Kolczyk w brodzie,pod dolną wargą - wątek zbiorczy - przekłuwanie, wrażenia, problemy

[snide]

pielęgnacja tylko i wyłącznie octenisept i sól fizjologiczna/roztwór morskiej.

[kozkaa]

Zrobilam sobie 4 dni temu lowbret z bioplastu, zaraz po przekluciu wszystko bylo ok, na drugi dzien spuchlo, do tej pory utrzymuje sie puchlizna, ale najgorsze jest to ze ociera mi o dziaslo, co boli i na maxa denerwuje. zna ktos moze jakies masci albo cokolwiek co moze pomoc?

[snide]

imo masz źle zrobione przekłucie ew. jakiś szajski kolczyk albo to i to. żadne maści tu nie pomogą.

[miss venflon]

Napisane przez snide

imo masz źle zrobione przekłucie ew. jakiś szajski kolczyk albo to i to. żadne maści tu nie pomogą.

snide cenie to ,że starasz się pomagać-ale czasem twoje rady sa wzięte z kosmosu-pewna wiedza wynika z doświadczenia,którego nie masz
jasne jest że przy lowbrecie stopka jest na wysokości dziąseł-i jak kolczyk jest dłuższy(na początku i po zejściu opuchlizny) czy nie wystapiła opuchlizna to stopka zawsze będzie pracować na dziąśle powodując dyskomfort-często ten dyskomfort znika dopiero po wymianie kolczyka na krószty dopasowany i wpasowaniu się stopki w śluzówkę
przy dyskomforcie wystarczy płukać szałwią-natomiast jesli przypadkiem zadrażnimy dziąsło doraźnie powinien pomóc Sachol-tylko nie wolno go nadużywać(max .2 -3 razy dziennie niewielka ilośc wmasowac w dziąsło)

[snide]

[ot] ok. przepraszam za wprowadzenie w błąd. [eot]

[julitka132]

hey
jakieś tydzień temu zrobiłam sobie kolczyka pod wargą ale z boku
wyciągam kolczyka codziennie bo w szkole nie karzą mi nosić
wokół dziury jest czerwona plamka i leci z dziury biała ropa czy to dobrze?
czy tab czerwona plamka zniknie? i czy mogę co dziennie wyciągać kolczyka?odp

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

hey
jakieś tydzień temu zrobiłam sobie kolczyka pod wargą ale z boku
wyciągam kolczyka codziennie bo w szkole nie karzą mi nosić
wokół dziury jest czerwona plamka i leci z dziury biała ropa czy to dobrze?
czy tab czerwona plamka zniknie? i czy mogę co dziennie wyciągać kolczyka?odp

[justynka11994]

hej.
chciałam się Was poradzić

podoba mi się kolczyk w brodzie, po lewej stronie, ale noszę okulary - na stałe.
co myślicie o takim połączaniu, widziałyście to u kogoś?

z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam

[6ab835231803f4b1cac896d6aed120cccc2755ce_65765102cc8be]

Hmm, a co ma piernik do wiatraka?
Moim zdaniem okulary nie mają żadnego związku z takowym kolczykiem...
I nie ma że nie pasuje, rób!

[DaughterOfWind]

Witam. Zależy mi na szybkiej opinii, gdyż jutro już wybieram się na przekłuwanie...
Właśnie, od tego trzeba zacząć. Jutro wybieram się ze znajomą do studia piercingu i tatuażu by zrobić kolczyk w brodzie.
"Za" w tym przypadku jest takie, że podoba mi się piercing w tym miejscu i po prostu poczułam, że chcę go zrobić w końcu zrobić. Przeczytałam wiele stron na ten temat i wiem teoretycznie wszystko o pielęgnacji i konsekwencjach.
Niestety mam rodziców, którzy (tylko tak potrafię zinterpretować ich zachowanie) roszczą sobie zbyt duże prawa do mojego ciała. Mam ładną cerę, jasną, bez trądziku - zostanie ślad - to jasne. Ale mimo wszystko to mój wybór i moje ciało. Ich egoistyczne podejście mnie męczy...
Cóż, to jest zatem to przeciw. Popsują się moje stosunki z rodzicami.
Kolejne przeciw to takie , że jestem wokalistką w zespole, a przy posiadaniu kolczyka w tym miejscu ( o ile mi wiadomo) śpiewanie jest wzbronione.
Zastanawiam się zatem czy warto... Wcześniej nie miałam takich dylematów. Główny problem to właściwie to ziarnko niepewności zasiane przez rodziców. Czy przypadkiem nie zniszczę sobie urody? Szukałam zdjęć pozostałości po kolczykach w brodzie, ale nic takiego nie znalazłam. Jeżeli ktoś ma takowe zdjęcia będę wdzięczna za ich udostępnienie.
Poza tym chciałabym też wiedzieć jak wygląda ten długi kolczyk po przekłuciu. Podobno dosyć nieestetycznie... Mam nadzieję, że jednak nie.
Wpadnę tutaj jeszcze rano, mam nadzieję, że jakaś dobra dusza udzieli mi porady.

Zależy mi, żeby go zrobić. Marzę o tym od 15 roku życia, a teraz ukończyłam 17. Czy to nie pora, żeby rodzice odpuścili? Przynajmniej w tak błahej sprawie?

[milutka]

Hej, ja podejrzewam, że rodzice i tak odpuszczą jeśli się wyjątkowo uprzesz, w końcu to Twoje ciało. Jednak rodzice są już dość dojrzali i wiedzą, że kiedyś też będziesz w ich wieku.
Tak to już jest, że gdy dorastamy musimy się liczyć z wszelkimi konsekwencjami. Mi np. marzy się tatuaż na kostce lub łopatce ) ale kiedy wiem, że za parę-parę naście lat będę mamą lub osobą pracującą np. na poważnym stanowisku to wtedy coś takiego po prostu nie wypada

Już nie wspomnę o zakażeniu, które może być mimo mycia narzędzi nawet w świętej wodzie

Jedno co mogę powiedzieć, dwa razy przemyśl co chcesz zrobić i zrób co uważasz sama oczywiście. Pamiętaj tylko, że pewnych rzeczy cofnąć już nie można. Żeby nie było, że chcę Cię zniechęcić lub zachęcić.

Dołączam zdjęcie osoby, która miała taki kolczyk
Swoją drogą..ciekawe czy jeszcze go nosi :P


http://dooktor.pl/image_atta/art/QH2...8NIx5tlKx7.jpg

[Juzia29]

Dostarczone tu zdjęcie, pokazuje co może sie stac z Twoimi dziąslami gdy zastosuje się kolczyk o nie właściwej dlugości. Jeśli wybrałaś b. dobry salon kosmetyczny to taki problem Cie raczej nie będzie dotyczył.
Interesuje mnie dlaczego uważasz, że wzbronione jest śpiewanie, przy posiadaniu kolczyka w brodzie???
Mam taki kolczyk od X lat i w niczym mi nie przeszkadza.
Jeśli przekłucia dokona doświadczona osoba(jak było w moim wypadku)nie powinnaś miec najmniejszych problemów.
Jeśli chodzi o pozostały ślad, to jest on raczej nie wielki. Miejsce, w którym chcesz miec kolczyk szybko sie zasklepia po przez prace mięśni tważy.(Gdy ja wyciągne kolczyk na ok.3 dni, mam już lekki problem z ponownym wsadzeniem go)



Ps. Rodzice to Twoja indywidualna sprawa, Ty znasz ich naj lepiej...

[Akka87]

to nie prawda, że po zrobieniu kolczyka nie będziesz mogła śpiewać co do blizny - to moje dwie współlokatorki miały kolczyka w tym miejscu. Obydwie już go ściągnęły, i w tym momencie śladu nie ma żadnego. Co do dziąseł, to aby zminimalizować ten problem to wybierz sztyft z tworzywa a nie metalowy. On dużo mniej narusza dziąsła i zęby. Natomiast to miejsce nie będzie dobre jeżeli już masz problemy z dziąsłami (ale w tym wieku to mało prawdopodobne). Aha jeszcze jedna rada - jak się zdecydujesz to koniecznie wybierz jakieś zaufane studio z piercingiem, a nie kosmetyczne.

[caskada]

skoro chcesz kolczyk to czemu pytasz o wyjecie go przeciez to nie zabawka ze sobie robimy na kilka miesiecy i jak sie znudzi to papa
mam w nosie kolczyk zrobilam sobie go jak mialam 28lat i nie czuje narazie potrzeby wyjmownia go mimo ze mam juz 30 nie mysle o dziurze bo podejmujac decyzje kolczykownia sie wiedzialam ze bedzie na stale(prawie) pewnie przed 50 wyjme go

[Fisiasia]

ja to robilam tak...
mowilam po fakcie
troche pobrynczeli, i sie przyzwyczaili
najlepsza wymowka to taka "kolczyk moge zawsze wyjac, a tatuazu nie zmyje"

[DaughterOfWind]

Do milutka - No niestety, moi rodzice są specyficzni. Upierałam się przez tydzień i nie zdołałam przekonać.
Kiedyś go zrobię, ale stwierdziłam, że po ukończeniu 18 lat. Wszędzie robią od 18, a po odwiedzeniu dwóch studiów straciłam zapał... Za dużo zachodu z podrabianiem.

Do milutka i Juzia29 - Heh, dziewczyny, uszkodzenie tego typu zależy od kilku czynników (i raczej niezbyt od długości kolczyka): od usytuowania wargi i zębów, na przykład lub materiału, z jakiego zrobiony jest kolczyk. Poza tym przez wszystkie fora przewija się jedno i to samo zdjęcie. Ciekawe dlaczego...
I kolczyków tego typu raczej nie robi się w salonie kosmetycznym... A przynajmniej ja w życiu bym się na to nie odważyła. Kosmetyczka nie ma takiego doświadczenia co piercer.

Do Juzia29 i Akka87 - Mam na myśli niemożność śpiewania przez pierwsze kilka tygodni. Oczywiście, że nie na stałe Nigdy nie zrobiłam bym go wówczas.

Do caskada - Heh, wiesz, mam 17 lat, a jak będzie to wyglądało gdy będę miała 40 i gromadkę dzieci? Raczej niezbyt estetycznie... Poza tym w branży, w której mam zamiar pracować również piercing nie jest postrzegany zbyt dobrze. I tak, WIEM, że kolczyk to nie zabawka. Nie traktuj mnie jak dziecko patrząc przez pryzmat wieku

Do Fisiasia - I tak pewnie zrobię następnym razem. Bez gadania, zrobię i po temacie. Na spontan.

Dzięki Wam wszystkim za opinie

[olkaolkaolka13]

Napisane przez kessie

Witam! Nosze kolczyka w brodzie od ok 5 lat. Chciałabym go wyjąć już na stałe, ale irytuje mnie ta dziura w brodzie po jego wyjęciu i korci mnie, żeby go znowu założyć...
Mam pytanie do dziwczyn, które po długim czasie noszenia wyjeły kolczyka - przez jaki czas po wyjęciu ta dziura jest tak widoczna i da sie kolczyka jeszcze włożyć? I ile trwa całkowite zagojenie? No i czy widać bardzo bliznę po tym?

ja mialam kolczyka w brodzie,wyjełam go i nie nosze juz 2 lata a dziura dalej jest bardzo widoczna jesli chciala bys ponownie go wlozyc dałabys rade tylko musiala bys przebić się kolczykiem przez cienką błonke ktora sie lekko zrosła.

[milutka]

DaughterOfWind: Ja zupełnie się nie znam na tym całym przekłuwaniu się, wkleiłam pierwszy link, który znalazłam i oczywiście napisałam, co myślę A jak wiadomo, decyzje zawsze podejmujemy sami.

Ktoś tu pisał o oszukiwaniu rodziców.. jakież to dziecinne )

[DaughterOfWind]

Do milutka - Dziecinne mówisz... Dopóki się im podlega takie rzeczy się robi. Zresztą, z pewnością nie byłaś inna Chociaż kto wie... Może raz na jakiś czas trafia się takie dziecko-anioł.

Do kessie i olkaolkaolka13 - taka błonka (z tego, co się naczytałam...) wytwarza się już po kilku godzinach nie noszenia kolczyka. A po kilku dniach prawdopodobnie trzeba przekłuwać znów.

[milutka]

Ale tu nie chodzi o podleganie. Jeżeli ktoś zamiast szczerze pogadać z rodzicami, przekonać ich, że jestesmy dojrzali i doskonale wiemy co to są konsekwencje ucieka się do oszustwa to wybacz ale jakby nie patrzeć to oszustwo jest dziecinne
Podleganie rodzicom oczywiście też jest, bo każde dziecko słuchające rodziców jest dziecinne, to jest chyba w miarę logiczne ?

[DaughterOfWind]

Eh, widzę, że ktoś tutaj nie jest w stanie zrozumieć, o czym mówię... Rodzice nie są wszyscy identyczni. Są tylko ludźmi, ludzie sami w sobie nie są wszyscy tacy sami. Chyba, że masz inne podejście to nie mamy w tym momencie o czym rozmawiać.

I chyba niezbyt dokładnie przeczytałaś mój pierwszy post. Uwierz mi, że jeśli chodzi o siłę perswazji to u mnie jest wypracowana niemal do perfekcji Tutaj chodzi o mój wygląd zewnętrzny. Mam dość nietypową urodę, bez trądziku. Przy cerze trądzikowej ślad pozostały po przekłuciu nie jest tak widoczny (mam dwa przykłady w moim otoczeniu), ale przy gładkiej cerze... Cóż. Zresztą mam dosyć konserwatywnych rodziców. Czy to cokolwiek wyjaśnia?
Heh, rozmawiałam. Za każdym razem kończyło się jedynie ostrą wymianą zdań. Nie mam zamiaru przez miesiąc się z nimi użerać.

Hah, teraz ukazujesz typowo dziecinną postawę (ilekolwiek lat byś nie miała)... Przepraszam, czy to, że dostaję od rodziców pieniądze, wożą mnie, gdzie tylko zapragnę, radzą gdy trzeba, czy fakt, że po prostu wychowali mnie na taką jaką teraz jestem, nie obliguje mnie do przynajmniej SŁUCHANIA tego, co mają do powiedzenia? Twoje "buntownicze" podejście zupełnie nie jest dojrzałe...
I każdy do ukończenia osiemnastego roku życia podlega rodzicom. To chyba jest w miarę jasne...?
Poza tym, robisz offtop.

Zaczynam się zastanawiać nad przekłuwaniem języka... Gdyż w najbliższym czasie pewnie wstrzymam się ze śpiewaniem ^ ^ Kto jest w stanie mi powiedzieć, w jaki sposób mogę stwierdzić, czy piercer będzie potrafił dokonać takiego przekłucia? To dosyć niebezpieczne, z tego co mi wiadomo. I jak długo trwa proces gojenia?

[RastaZMiasta1]

jesli chodzi o rodziców... moi sa przyzwyczajeni bo sie napatrzyli w rodzinie pierwszy raz jeczalam mamie w wieku 13 lat ze chce kolczyk w pepku no i wyjeczalam tylko dlatego ze uwaza ze jest to ladne od 4 miesiecy mam czarna madonne (monroe)... jest sliczny i idealnie mi pasuje juz nawet nie zwracaja na niego uwagi gadka "kolczyk nie tatuaz - zawsze moge wyjac" pomogla... gorzej jak przyszlo przyzwyczaic ich do faktu ze zrobilam tatoo a chowac nawet nie bylo sensu ze wzgledu na to ze jest w widocznym miejscu... odrazu pokazalam. krzyku troszku bylo ale przeszlo im pomimo ze nie jestem pelnoletnia moim zdaniem jest to indywidualna sprawa kazdej osoby... i czy by rodzice zabronili czy nie - i tak bym sie nie posluchala


a do cery tradzikowej raczej nie poleca sie takich rzeczy jak przekłuwanie... często sie papra i trudno jest wygoic do idealnego stanu.

[Burzum]

No i dupa.
Wyjęłam kolejnego kolczyka, kolej na brodę właśnie.
Cieszyłam się nim mniej więcej rok...
Wyjęłam, bo jakiś czas temu dentystka zaczęła ze mną poważną rozmowę :P
Tłumaczyła mi to osuwanie się dziąseł, pokazywała, gadała...
No i doszłam do wniosku, że lepiej będzie się z nim pożegnać.
Wyjęłam wczoraj, trudno. Szkoda mi było, pewnie.
I tak łyso jakoś bez niego...

[halilewan]

nie przesada :P ja mam 13 lat (14 w maju) i mam 3 dziurki w prawym uchu jedna w lewym i w jezyku ;p ;D

[Depresja2010]

ja miałam kolczyk 8 lat w brodzie,przekłułam mając 17lat za zgoda rodziców,bardzo chciałam bardzo mi sie podobałja chciałabym zaapelowac do Was dziewczyny: jeżeli podoba wam się teraz kolczyk pomyślcie o przyszłości,ja szukając jakiejkowliek pracy ( studia skoncyzłam)musiałam kolczyk wyciągać przez co wielokrotnie go gubiłam,póki studiujecie,uczycie sie nikomu to nie przeszkadza,ale dodam,że z wiekiem zacznie,nasz kraj nie jest nadal tolerancyjnyocenia się człowieka po okładce,w końcu pracując w Holandii,gdzie po raz enty musiałam wyciągac do pracy piercing stwierdziłam,ze zapuszczam dziurkę i dodam,że wcale nie jest to łatwekolca nosiłam jak już wspomniałam 8 lat,dziure widąc nadal do tego mam minimalnie zaciągnięta skórkę przez co będe musiała chodzić na zabigi w celu jej usunięcia więc piszę po własnym doświadczeniu: nie warto!!!!bynajmniej na twarzy
dodam,ze mam tatuaże,nie ubieram się jak dama ,jednak z wiekiem naprawde kolczyk zawadza zwłaszcza na twarzy,moim zdaniem nie warto!!!!!i z pewnością mojemu dziecku na to nie pozwolę,chyba,ze planujecie pracowac sami dla siebie miec własna firmę to inna sprawa( choć ja tez miałam takie plany)jednak nie jest to takie łatwe,naprawde przemyślcie to wiele razy,nie warto mówię Wam


p.s. odniose się do poprzedniej wypowiedzi: nieprawda jest,że cera trądzikowa źle znosi piercing,może źle znosić tytan ewentualnie ( ja polecam stal chirurgiczna jeżeli jednak się zdecydujecie)ja mam cere tradzikowa i do tego badzo wrazliwą,a piercingi goiły mi sie lepiej niż syfy,jeżeli ktoś po sobie nie wie tylko ze słyszenia niech głupot nie pisze,zresztą to jest każdego indywidualna sprawa

[miss venflon]

Napisane przez Depresja2010

ja miałam kolczyk 8 lat w brodzie,przekłułam mając 17lat za zgoda rodziców,bardzo chciałam bardzo mi sie podobałja chciałabym zaapelowac do Was dziewczyny: jeżeli podoba wam się teraz kolczyk pomyślcie o przyszłości,ja szukając jakiejkowliek pracy ( studia skoncyzłam)musiałam kolczyk wyciągać przez co wielokrotnie go gubiłam,póki studiujecie,uczycie sie nikomu to nie przeszkadza,ale dodam,że z wiekiem zacznie,nasz kraj nie jest nadal tolerancyjnyocenia się człowieka po okładce,w końcu pracując w Holandii,gdzie po raz enty musiałam wyciągac do pracy piercing stwierdziłam,ze zapuszczam dziurkę i dodam,że wcale nie jest to łatwekolca nosiłam jak już wspomniałam 8 lat,dziure widąc nadal do tego mam minimalnie zaciągnięta skórkę przez co będe musiała chodzić na zabigi w celu jej usunięcia więc piszę po własnym doświadczeniu: nie warto!!!!bynajmniej na twarzy
dodam,ze mam tatuaże,nie ubieram się jak dama ,jednak z wiekiem naprawde kolczyk zawadza zwłaszcza na twarzy,moim zdaniem nie warto!!!!!i z pewnością mojemu dziecku na to nie pozwolę,chyba,ze planujecie pracowac sami dla siebie miec własna firmę to inna sprawa( choć ja tez miałam takie plany)jednak nie jest to takie łatwe,naprawde przemyślcie to wiele razy,nie warto mówię Wam


p.s. odniose się do poprzedniej wypowiedzi: nieprawda jest,że cera trądzikowa źle znosi piercing,może źle znosić tytan ewentualnie ( ja polecam stal chirurgiczna jeżeli jednak się zdecydujecie)ja mam cere tradzikowa i do tego badzo wrazliwą,a piercingi goiły mi sie lepiej niż syfy,jeżeli ktoś po sobie nie wie tylko ze słyszenia niech głupot nie pisze,zresztą to jest każdego indywidualna sprawa

niestety to ty piszesz głupoty o szkodliwości tytanu przy cerze trądzikowej

[quench]

Napisane przez Depresja2010

ja miałam kolczyk 8 lat w brodzie,przekłułam mając 17lat za zgoda rodziców,bardzo chciałam bardzo mi sie podobałja chciałabym zaapelowac do Was dziewczyny: jeżeli podoba wam się teraz kolczyk pomyślcie o przyszłości,ja szukając jakiejkowliek pracy ( studia skoncyzłam)musiałam kolczyk wyciągać przez co wielokrotnie go gubiłam,póki studiujecie,uczycie sie nikomu to nie przeszkadza,ale dodam,że z wiekiem zacznie,nasz kraj nie jest nadal tolerancyjnyocenia się człowieka po okładce,w końcu pracując w Holandii,gdzie po raz enty musiałam wyciągac do pracy piercing stwierdziłam,ze zapuszczam dziurkę i dodam,że wcale nie jest to łatwekolca nosiłam jak już wspomniałam 8 lat,dziure widąc nadal do tego mam minimalnie zaciągnięta skórkę przez co będe musiała chodzić na zabigi w celu jej usunięcia więc piszę po własnym doświadczeniu: nie warto!!!!bynajmniej na twarzy
dodam,ze mam tatuaże,nie ubieram się jak dama ,jednak z wiekiem naprawde kolczyk zawadza zwłaszcza na twarzy,moim zdaniem nie warto!!!!!i z pewnością mojemu dziecku na to nie pozwolę,chyba,ze planujecie pracowac sami dla siebie miec własna firmę to inna sprawa( choć ja tez miałam takie plany)jednak nie jest to takie łatwe,naprawde przemyślcie to wiele razy,nie warto mówię Wam


p.s. odniose się do poprzedniej wypowiedzi: nieprawda jest,że cera trądzikowa źle znosi piercing,może źle znosić tytan ewentualnie ( ja polecam stal chirurgiczna jeżeli jednak się zdecydujecie)ja mam cere tradzikowa i do tego badzo wrazliwą,a piercingi goiły mi sie lepiej niż syfy,jeżeli ktoś po sobie nie wie tylko ze słyszenia niech głupot nie pisze,zresztą to jest każdego indywidualna sprawa

Eee... Dla organizmu tytan jest bardziej obojętny niż stal chirurgiczna. Dlatego wszelkie np. śruby chirurgiczne, elementy endoprotez, wykonuje się teraz z tytanu, nie ze stali.

Co do widoczności dziurek - na to nie ma reguły. U mnie po kolczyku w nosie i 'madonnie' nie ma większego śladu; ot, jakby jakiś rozszerzony por się trafił.

Co do wymagań pracodawców (trzeba wyciągnąć kolczyk), to masz rację. Ja też musiałam pozbyć się kolczyków na wyraźne polecenie pracodawcy Być może osoby wykonujące wolny zawód nie będą mieli tego problemu, ale w większości przypadków - kiedy praca wymaga kontaktu z ludźmi, szefostwo upiera się przy tym, by pozbyć się kolca.

[Depresja2010]

źle to ujełam miałam napisac,że wiele osób ma uczulenie na tytan przynajmniej z moich przyjaciół włącznie ze mną,a nie ma to nic wspólnego z trądzikiemja miałam porazkę po tytanowym kolcu

[miss venflon]

Napisane przez Depresja2010

źle to ujełam miałam napisac,że wiele osób ma uczulenie na tytan przynajmniej z moich przyjaciół włącznie ze mną,a nie ma to nic wspólnego z trądzikiemja miałam porazkę po tytanowym kolcu

nie można mieć uczulenia na tytan
na stopy zawierające nikiel takiej jak stal chirurgiczna a i owszem ale na tytan nie

[muffinki]

Witam. Od tygodnia też mam kolczyk w brodzie, a dokładnie po dolną wargą. Tylko, że wewnętrzna część - lablet wpada mi do środka. Kolczyk nie jest za któtki bo dłuższego kupić nie mogę. Czytałam gdzień, że to normalne w pierwszych tygodnich, że ta 'błonka' próbuje pochłonąć kolczyk i że trzeba go wypychać, albo usuwać błonkę patyczkiem. Było ok, ale położyłam się spać i nie mogłam wyjąc kolczyka. Z trudem mi się to udało. Pomocy !

[miss venflon]

masz za krótki kolczyk-wymień na dłuższy sterylny-inaczej opuchlizna może całkiem pochłonąć stopkę
zastosuj tez płukankę i okłady z schłodzonego naparu kory dębu