Wyraźmy nasze zdanie na temat nauk przedmałżeńskich

[marta_d1]

Napisane przez Elfir

Bardzo, ale to bardzo cie prosze, bys wskazala przykazanie ktore zakazuje antykoncepcji.

Dla przykladu inni chrzescijanie - protestanci, ktorzy rowniez powoluja sie na 10 przykazan i Bibile uwazaja antykoncepcje mechaniczna za jak najbardziej normalny srodek zapobiegania niepotrzebnej ciazy.

BTW. Polecam wszystki "Sens Zycia wg. Monthy Pythona" i jego skecz na temat roznic w podejsciu do seksu miedzy katolikami i protestantami :d



jako środek antykoncepcyjny na nie metoda planowania rodziny NPR ma najnizszy wskaznik Pearla - jak dla mnie nawet 40% szans na zajscie w ciaze to o 40 % za duzo. Wiec prawdopodpobienstwo "wpadki" wieksze. Dla kogos takiego jak ja, gdzie 1 dziecko to max i raczej z rozsadku niz potrzeby, okreslenie "wpadka" bedzie jak najbardziej adekwatne.

Odpowiedziałam juz na to pytanie, więc nie będę sie powtarzać.
Skoro zakładasz, że chcesz mieć 1 dziecko to oczywiście NPR nie jest dla Ciebie. Bo z takim założeniem nawet popierany przez kościół NPR jest grzechem.

[Elfir]

Napisalas:
"I nie wyorażam sobie ,że by Kościół zmienił zasady. To nie sa zasady ustalone przez ludzi tylko przez Boga, m.in w 10 przykazaniach. "

i dodalas:
"Mówie o zasadach Koscioła które nie uznaje sztucznego regulowania cyklu i poczęcia. O życiu i smierci powinien decydować Bóg a nie ludzie."

Sorry, ale to dla mnie nadal niejasne, gdzie sa w Bibli zakazy dotyczące sztucznego regulowania cyklu? Jak dla mnie sa to tylko i wylacznie nakazy danego Kosciola a nie wynikajace bezposrednio z swietych pism.

Dlatego wlasnie dziwie sie osobom okreslajacym sie jako katoliczki, biorace katolicki slub w katolickim kosciele, przed katolickim ksiedzem, a jawnie wykazujacym swoja sympatie do srodkow antykoncepcyjnych. Przeciez przystepujac do spowiedzi przedslubnej powinno sie wykazac "szczera chec poprawy" aby spowiedz byla wazna. A jaka to chec poprawy, kiedy sie spowiada z pelna swiadomoscia stosowania antykoncepcji?

W koncu jesli ktos chce slubowac Bogu -Jahwe, moze to zrobic wszedzie i bez swiadkow. Nie musi robic cyrku z cudzej religii i kaplana.

BTW. Kazdy czlowiek decyduje samodzielnie o poczeciu zycia wspolzyjac bez zabezpieczen w dni plodne. Po co wciagac w to Boga?

[marta_d1]

Napisane przez Elfir

Napisalas:
"I nie wyorażam sobie ,że by Kościół zmienił zasady. To nie sa zasady ustalone przez ludzi tylko przez Boga, m.in w 10 przykazaniach. "

i dodalas:
"Mówie o zasadach Koscioła które nie uznaje sztucznego regulowania cyklu i poczęcia. O życiu i smierci powinien decydować Bóg a nie ludzie."

Sorry, ale to dla mnie nadal niejasne, gdzie sa w Bibli zakazy dotyczące sztucznego regulowania cyklu? Jak dla mnie sa to tylko i wylacznie nakazy danego Kosciola a nie wynikajace bezposrednio z swietych pism.

Dlatego wlasnie dziwie sie osobom okreslajacym sie jako katoliczki, biorace katolicki slub w katolickim kosciele, przed katolickim ksiedzem, a jawnie wykazujacym swoja sympatie do srodkow antykoncepcyjnych. Przeciez przystepujac do spowiedzi przedslubnej powinno sie wykazac "szczera chec poprawy" aby spowiedz byla wazna. A jaka to chec poprawy, kiedy sie spowiada z pelna swiadomoscia stosowania antykoncepcji?

W koncu jesli ktos chce slubowac Bogu -Jahwe, moze to zrobic wszedzie i bez swiadkow. Nie musi robic cyrku z cudzej religii i kaplana.

BTW. Kazdy czlowiek decyduje samodzielnie o poczeciu zycia wspolzyjac bez zabezpieczen w dni plodne. Po co wciagac w to Boga?

W Biblii wiele razy Bóg mówi, że tylko on moze decydować o życiu i o smierci. A stosując antykoncepcję ludzie sami sobie decydują kiedy ich dziecko przyjdzie na świat.
Ja też sie dziwie takim ludziom. Niestety nawet niektórzy na tym forum napisali, że biora slub kościelny tylko dlatego, że można założyc suknie i że ma on ładniejsza oprawę niz cywilny. To jest obłuda na maksa!!!
Jesli wierzy sie w Boga, to wie sie, że nawet współżyjąc w najbardziej płodny okres, nie zajdzie sie w ciąże, bez ingerencji Boga. Nic nie dzieje sie poza Nim.

[malin30]

Napisane przez marta_d1

W Biblii wiele razy Bóg mówi, że tylko on moze decydować o życiu i o smierci. A stosując antykoncepcję ludzie sami sobie decydują kiedy ich dziecko przyjdzie na świat.
Ja też sie dziwie takim ludziom. Niestety nawet niektórzy na tym forum napisali, że biora slub kościelny tylko dlatego, że można założyc suknie i że ma on ładniejsza oprawę niz cywilny. To jest obłuda na maksa!!!
Jesli wierzy sie w Boga, to wie sie, że nawet współżyjąc w najbardziej płodny okres, nie zajdzie sie w ciąże, bez ingerencji Boga. Nic nie dzieje sie poza Nim.

Hmm... To po co w takim razie inkubatory, respiratory, lekarstwa, operacje?

[marta_d1]

Napisane przez malin30

Hmm... To po co w takim razie inkubatory, respiratory, lekarstwa, operacje?

Znasz taka przypowieść:
Powódź. Człowiek siedzi na dachu, wokół pełno wody. Modli sie do Boga: Panie prosze pomóż mi, uratuj mnie. Po paru minutach przypływa motorówka z ratownikami, którzy chcą uratowac poszkodowanego, ale on odmawia mówiąć: Czekam na znak od Boga, on mnie uratuje. I znowu powtarza swoje proźby do Pana, a woda zaczyna sięgać coraz wyżej, zbliżając sie do powierzchni dachu. Po kolejnych minutach nadlatuje helikopter z pomoca. Ale i tym razem facet odmawia. Wkońcu jest juz prawie pod woda i z wyrzutem woła do Boga: Dlaczego mnie nie uratowałeś??!!! Bóg odpowiada|: przecież wysłałem do Ciebie pomoc, a Ty nie skozystałeś!!!
Dlatego porównanie antykoncepcji do operacji czy inkubatorów jest bezsensu. One ratuja życie, a nie pozbawiaja go.

[malin30]

Napisane przez marta_d1

Dlatego porównanie antykoncepcji do operacji czy inkubatorów jest bezsensu. One ratuja życie, a nie pozbawiaja go.

Ja nie porównuję antykoncepcji do inkubatorów. Jak każdy człowiek szukam odpowiedzi na trapiące mnie pytania dotyczące życia i religii. Po prostu, gdy słyszę, że "tylko Bóg decyduje o życiu i śmierci", więc nie można ingerować w cykl u kobiety, a tym bardziej usuwać życia poczętego, to zastanawiam się, jak to się ma właśnie do lekarstw i przedłużania życia? Gdyby nie inkubator wiele urodzonych wcześniaków nie przeżyłoby, a gdyby nie respirator, wiele ludzi dorosłych szybciej pożegnałoby się z tym światem. To jak to? Nie można uśmiercić życia już rozpoczętego, a trwające można przedłużać czasem w nieskończoność? Dla mnie to kolejna niekonsekwencja.

A Ty nigdy się nad naszą religią nie zastanawiałaś? Jak ksiądz powiedział, tak jest albo ma być?
Na ostatnich naukach przedślubnych ksiądz powiedział, że nie można dosłownie odczytywać słów zapisanych w Biblii (co oczywiście wiem od dawna ). Ja mam (mam nadzieję) jeszcze trochę życia przed sobą i mam nadzieję, że znajdę odpowiedzi na te swoje pytanie i wątpliwości...

[Elfir]

Napisane przez marta_d1

Jesli wierzy sie w Boga, to wie sie, że nawet współżyjąc w najbardziej płodny okres, nie zajdzie sie w ciąże, bez ingerencji Boga. Nic nie dzieje sie poza Nim.

Sorry, ale ten tekst jest dla mnie przebojem. Ustawie go sobie w prywatnym rankingu pomiedzy negowaniem ewolucji przez Giertycha a tekstami pani Beger.

Zastanawiam sie po co ludziom w takim razie caly ten zlozony proses biologicznego rozmnazania, skoro i tak potrzebny jest do tego "palec boży"

W Bibli Bog albo jego prorocy mowia rowniez o tym, zeby nie gotowac kożlecia w mleku jego matki (to jest akurat jedno z oryginalnych 10 przykazan, wyrzucone z rankingu przez Koscol Katolicki), nie jesc nieczystych zwierzat, poddawac obrzezaniu dzieci plci meskiej, izolwac od spoleczenstwa kobiety w czasie menstruacji, kamieniowac cudzoloznice itd
Bog starostestamentowy nie ma nic przeciwko masowym ludobojstwom (np. Jerycho), cudzołóstwu (Jakub zdradza Rachele z jej niewolnica), czy wspołżyciu córek z ojcami. Wszystkie te działania aprobuje i pochwala.

Czy do tych zasad stosujesz sie rownie pilnie jak do antykoncepcji?

[marta_d1]

Napisane przez Elfir

Sorry, ale ten tekst jest dla mnie przebojem. Ustawie go sobie w prywatnym rankingu pomiedzy negowaniem ewolucji przez Giertycha a tekstami pani Beger.

Zastanawiam sie po co ludziom w takim razie caly ten zlozony proses biologicznego rozmnazania, skoro i tak potrzebny jest do tego "palec boży"

W Bibli Bog albo jego prorocy mowia rowniez o tym, zeby nie gotowac kożlecia w mleku jego matki (to jest akurat jedno z oryginalnych 10 przykazan, wyrzucone z rankingu przez Koscol Katolicki), nie jesc nieczystych zwierzat, poddawac obrzezaniu dzieci plci meskiej, izolwac od spoleczenstwa kobiety w czasie menstruacji, kamieniowac cudzoloznice itd
Bog starostestamentowy nie ma nic przeciwko masowym ludobojstwom (np. Jerycho), cudzołóstwu (Jakub zdradza Rachele z jej niewolnica), czy wspołżyciu córek z ojcami. Wszystkie te działania aprobuje i pochwala.

Czy do tych zasad stosujesz sie rownie pilnie jak do antykoncepcji?

Nie obrażaj mnie. Jestem osoba wierząca i widocznie wyznaje inne wartości niż Ty, więc dla mnie nic nie dzieje sie poza Bogiem.
Skora tak dobrze znasz Stary Testament to pokaż mi w którym momencie Bóg pochwala takie zachowanie?!! Nie przypomi9nam sobie żeby gdziekolwiek napisane było ,że Bóg to aprobuje.
Do tych zasad sie nie stosuje, nie jestem żydówką.

[takasobieania]

Kościół interpretuje sobie Biblie bardzo wybiórczo... To co mu pasuje...
Kiedyś wmawiano nam że w Adwencie nie wolno "urządzać hucznych zabaw", ale że wiele osób sie do tego nie stosowało to przykazanie zniesiono...
Mam wrażenie za za kilkanaście/kilkadziesiąt lat podejście kościoła do antykoncepcji też sie zmieni.

[marta_d1]

Napisane przez takasobieania

Kościół interpretuje sobie Biblie bardzo wybiórczo... To co mu pasuje...
Kiedyś wmawiano nam że w Adwencie nie wolno "urządzać hucznych zabaw", ale że wiele osób sie do tego nie stosowało to przykazanie zniesiono...
Mam wrażenie za za kilkanaście/kilkadziesiąt lat podejście kościoła do antykoncepcji też sie zmieni.

Tak napewno...

[Elfir]

Napisane przez marta_d1

Nie obrażaj mnie. Jestem osoba wierząca i widocznie wyznaje inne wartości niż Ty, więc dla mnie nic nie dzieje sie poza Bogiem.

No przepraszam, ale polecam takze lekture Starego Testamentu, bo widze ze z jego znajomoscia u ciebie kiepsko, skoro nie kojarzysz tematow o ktorych wspomnialam (maly przyklad: Ksiega Powtorzonego Prawa, tłumaczenie księdza Wujka: "Gdy cię wwiedzie Pan Bóg twój do ziemie, do której wchodzisz, abyś ją posiadł, a wygładzi wiele narodów przed tobą — Hetejczyka i Gergezyjczyka i Amorejczyka, Chananejczyka i Ferezejczyka, i Hewejczyka, i ***uzejczyka, siedm narodów daleko więtszej liczby niż ty jesteś i mocniejszych nad cię — i gdy je Pan Bóg twój podda tobie, wybijesz je do szczętu. Nie weźmiesz z nimi przymierza ani się zlitujesz nad nimi, ani małżeństw z nimi złączać będziesz (...) rozgniewa się zapalczywość Pańska, i wygładzi cię prędko. Ale owszem, to im uczynicie: ołtarze im wywróćcie i bałwany pokruszcie, i gaje wyrąbajcie, i ryciny popalcie. Boś jest lud święty Panu Bogu twemu")

Nie jest to watek do dyskusji teologicznej, ale naprawde moglabym rzucac ci godzine cytatami, w ktorych w imie Boze prorocy i wybrancy Boga mordowali masowo ludzi, w tym i dzieci i robili wiele innych bezeceństw.
(Hehehe, znam ST na wylot ze wzgledu na moje hobby - dyskusje ze swiadkami Jehowy)

Piszesz, ze nie jestes zydowka. Ale przeciez katolicy powoluja sie na Stary Testament. Skoro tak, to dlaczego jego zapisy i prawa stosuja tak wybiorczo? Tylko to co pasuje do z gory okreslonej koncepcji.
Tak naprawde wielka zasługa Jezusa jest jego prawie calkowite zerwanie z krwawa i bezwzgledna tradycja ST.

[Marzenax]

Byłam wczoraj na kolejenj części nauk. Było o tym że każdy z nas pochodzi z róznych domów, jest inaczej wychowany itp. Pani opowiedziała historię opowiedzianą przez pewnego znajomego księdza...Facet miał problem z żoną, bo nie potrafiła utrzymaporządku w domu, ciągle był bałagan, nie było obiadu itp. Poszeł po poradę do księdza. Ksiądz doradził mu by wychodząc rano do pracy...uderzył żonę w twarz Wystarczyły tylko 3 takie poranki i żona zaczęła sprzątac dom i gotowac obiady...My z moim Tż zaniemówiliśmy, para obok umierała ze śmiechu...
Pani jeszcze wyjaśniła dlaczego niektórzy mężowie po pracy zamiast wracac jak najszybcieje do domu idą na piwo po pracy, spotykają się z kumpalami i piją. Zgadnijcie dlaczego Bo to wina żon, które nie dbają o sibie, chodza źle ubrane po domu, nieumalowane, nie gotują pysznych obiadków dla swojego męża itp
Szkoda że przedwcześnie na tym forum chwaliłam panią od nauk przedmałżeńskich. Drugie spotkanie i wyszło szydło z worka...

[malin30]

Marzenax, serio? Czyżby pani chciała być świętszą od papieża? Nasz ksiądz na naukach wyraźnie powiedział, że to oboje z małżonków mają się starać po ślubie w budowaniu małżeństwa, pielęgnowaniu miłości, a nie tylko żona. Słowa o Biblijnym stworzeniu kobiety z żebra mężyczyzny podkreślają równorzędność kobiety i mężczyzny.

[marta_d1]

Napisane przez Elfir

No przepraszam, ale polecam takze lekture Starego Testamentu, bo widze ze z jego znajomoscia u ciebie kiepsko, skoro nie kojarzysz tematow o ktorych wspomnialam (maly przyklad: Ksiega Powtorzonego Prawa, tłumaczenie księdza Wujka: "Gdy cię wwiedzie Pan Bóg twój do ziemie, do której wchodzisz, abyś ją posiadł, a wygładzi wiele narodów przed tobą — Hetejczyka i Gergezyjczyka i Amorejczyka, Chananejczyka i Ferezejczyka, i Hewejczyka, i ***uzejczyka, siedm narodów daleko więtszej liczby niż ty jesteś i mocniejszych nad cię — i gdy je Pan Bóg twój podda tobie, wybijesz je do szczętu. Nie weźmiesz z nimi przymierza ani się zlitujesz nad nimi, ani małżeństw z nimi złączać będziesz (...) rozgniewa się zapalczywość Pańska, i wygładzi cię prędko. Ale owszem, to im uczynicie: ołtarze im wywróćcie i bałwany pokruszcie, i gaje wyrąbajcie, i ryciny popalcie. Boś jest lud święty Panu Bogu twemu")

Nie jest to watek do dyskusji teologicznej, ale naprawde moglabym rzucac ci godzine cytatami, w ktorych w imie Boze prorocy i wybrancy Boga mordowali masowo ludzi, w tym i dzieci i robili wiele innych bezeceństw.

Ale przyszedł Jezus Chrystus i ustanowił, nowe, najważniejsze przykazanie" Miłości bliźniego", które sprzeciwia sie wszelkim okrucieństwom wobec bliźnich.

[marysiag111]

Napisane przez marta_d1

Nie obrażaj mnie. Jestem osoba wierząca i widocznie wyznaje inne wartości niż Ty, więc dla mnie nic nie dzieje sie poza Bogiem.
Skora tak dobrze znasz Stary Testament to pokaż mi w którym momencie Bóg pochwala takie zachowanie?!! Nie przypomi9nam sobie żeby gdziekolwiek napisane było ,że Bóg to aprobuje.
Do tych zasad sie nie stosuje, nie jestem żydówką.

Hmm... a może Ty jesteś antysemitką ????
Wiesz Twoje wypowiedzi pachną mi naukami ojca Rydzyka...

[marta_d1]

Napisane przez marysiag111

Hmm... a może Ty jesteś antysemitką ????
Wiesz Twoje wypowiedzi pachną mi naukami ojca Rydzyka...

Wręcz przeciwnie. Jestem studentką piatego roku judaistyki. Napisałam tak, ponieważ wymienione przez autorke zasady i tradycje sa stosowane przez wyznawców judaizmu, a ja jestem katoliczą.
Wiec jest to nadinterpretacja, która mnie obraża.
Jakie wypowiedzi pachną Ci naukami Rydzyka?

[Elfir]

Napisane przez marta_d1

Ale przyszedł Jezus Chrystus i ustanowił, nowe, najważniejsze przykazanie" Miłości bliźniego", które sprzeciwia sie wszelkim okrucieństwom wobec bliźnich.

Przykazanie "Kochaj blizniego swego jak siebie samego" i rownie piekne stwierdzenie przypisywane Jezusowi " nie sądźccie abyscie nie byli sądzeni" to cytat z Talmudu (rabbi Hillel) - powstalo przed teoretyczna data narodzin Chrystusa i jest wynikiem wplywow filozofii greckiej w Judei.
Natomiast "Milujcie nieprzyjaciol (..) bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi" to znieksztalcony cytat z Seneki ("czyń dobro! Bo słońce wschodzi nawet dla zbrodniarzy") , ktory Mateusz Ewangelista wlozyl w usta Jezusowi.

Co wiec ustanowil takiego nowego Jezus? Otoz dazyl do uproszczenia i zblizenia wiezi pomiedzy Bogiem z wiernym, WYKLUCZAJACA zorganizowana hierarchie koscielna i ceremonial. Kazal sie modlic samemu, bez skladania ofiar w swiatyniach, bez posrednikow. Byl reformatorem judaizmu a nie tworca nowej religii.

[marysiag111]

Napisane przez marta_d1

Wręcz przeciwnie. Jestem studentką piatego roku judaistyki. Napisałam tak, ponieważ wymienione przez autorke zasady i tradycje sa stosowane przez wyznawców judaizmu, a ja jestem katoliczą.
Wiec jest to nadinterpretacja, która mnie obraża.
Jakie wypowiedzi pachną Ci naukami Rydzyka?

Zbyt fanatyczne podejście do całej sprawy, jaką jest nauka Kościoła oraz próbujesz za wszelką cenę pokazać innym wypowiadającym się tu osobom, że nie mają racji. A jedynie Ty postępujesz słusznie. Daj innym okazję do wypowiedzi tego co myślą. Z resztą temat tego postu tak brzmi. A dla przypomnienia brzmiał on: "WYRAźMY NASZE ZDANIE NA TEMAT NAUK PRZEDMAłżEńSKICH".

A do tego strasznie szybko się obrażasz. A jeśli zwracasz innym uwagę to wymagasz on nich pokory. Najpierw sama się tego naucz.
A tak w ogóle to dobra rada: Wyluzuj troszkę...

[marta_d1]

Napisane przez marysiag111

Zbyt fanatyczne podejście do całej sprawy, jaką jest nauka Kościoła oraz próbujesz za wszelką cenę pokazać innym wypowiadającym się tu osobom, że nie mają racji. A jedynie Ty postępujesz słusznie. Daj innym okazję do wypowiedzi tego co myślą. Z resztą temat tego postu tak brzmi. A dla przypomnienia brzmiał on: "WYRAźMY NASZE ZDANIE NA TEMAT NAUK PRZEDMAłżEńSKICH".

A do tego strasznie szybko się obrażasz. A jeśli zwracasz innym uwagę to wymagasz on nich pokory. Najpierw sama się tego naucz.
A tak w ogóle to dobra rada: Wyluzuj troszkę...

Fanatyzm – postawa oraz zjawisko społeczne polegające na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów politycznych, religijnych lub społecznych. Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.
Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Fanatyzm"
Jesli piszesz pod moim adresem jakieś oskarżenia to proszę Cie abyś poparła to odpowiednim cytatem. Ja bronie swoich pogladów,ale NIKOGO nie potepiam za inne przekonania. Nigdzie nie napisałam, że tylko ja słusznie postępuję. Nikomu nie zabraniam wypowiada swojego zdania.
Co znaczy strasznie szybko sie obrażasz??Napisałam, że obraziło mnie Twoje stwierdzenie, że jestem antysemitką. Oskarżyłaś mnie bezpodstawnie.
Od nikogo nie wymagam pokory.
Własnie dla przypomnienia temat jest o naukach przedmałżeńskich.

Napisane przez Elfir

Przykazanie "Kochaj blizniego swego jak siebie samego" i rownie piekne stwierdzenie przypisywane Jezusowi " nie sądźccie abyscie nie byli sądzeni" to cytat z Talmudu (rabbi Hillel) - powstalo przed teoretyczna data narodzin Chrystusa i jest wynikiem wplywow filozofii greckiej w Judei.
Natomiast "Milujcie nieprzyjaciol (..) bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi" to znieksztalcony cytat z Seneki ("czyń dobro! Bo słońce wschodzi nawet dla zbrodniarzy") , ktory Mateusz Ewangelista wlozyl w usta Jezusowi.

Co wiec ustanowil takiego nowego Jezus? Otoz dazyl do uproszczenia i zblizenia wiezi pomiedzy Bogiem z wiernym, WYKLUCZAJACA zorganizowana hierarchie koscielna i ceremonial. Kazal sie modlic samemu, bez skladania ofiar w swiatyniach, bez posrednikow. Byl reformatorem judaizmu a nie tworca nowej religii.

Aby nie zasmiecac forum naszą dyskusja proponuję przenieśc sie na forum prywatne.

[ksylwia]

Czytam czytam i włos się na głowie jeży - oby tylko tam na samą myśl co będę musiała przejść w styczniu. Ale dzięki Wasm będę wiedziała przynajmniej z czym mogę się ewentualnie spotkac i oczywiście będę miała czas spokojnie wszystko przemyśleć i zadać konkretne pytania budzące moje wątpliwości. Dziękuję Was za Wasze opinie.

[Anex]

Napisane przez marysiag111

Hmm...
Wiesz Twoje wypowiedzi pachną mi naukami ojca Rydzyka...

O, nie tylko ja wyczułam w wypowiedziach marta_d1 ducha Ojca Dyrektora

http://www.lamed.dt.pl/strange_stuff/test1.html

[marta_d1]

Napisane przez Anex

O, nie tylko ja wyczułam w wypowiedziach marta_d1 ducha Ojca Dyrektora

http://www.lamed.dt.pl/strange_stuff/test1.html

Po raz kolejny prosze o potwierdzenie mojego nawiązanie do Rydzyka cytatami. Twoja poprzedniczka wydało osąd, ale jakos nie umie tego udowodnic.Czy jesli ktoś broni swoich wartości i pogladów to od razu musi byc fanatykiem i piewcą nauk Rydzyka? Żeby wszystko było jasne - uważam, że Rydzyk wprowadza niezdrowa atmosfere i dzieli kościół. Nie jestem jego zwolenniczką.

[Sabbath]

Napisane przez marta_d1

Jakie pytanie? Przecież załozyłaś, że stosująć NPR czekaja na kolejna wpadkę. Wpadka-piękne określenie zajścia w ciąże.

Analogicznie:
"Wywalenie się" - piękne określenie na przyjęcie pozycji horyzontalnej.

Tyle, że jeśli ktoś chce taką przyjąć i się położył, to nie nazywamy tego wywaleniem (wywróceniem się). Natomiast w momencie, kiedy przyjęcie owej pozycji jest nagłe i... nieplanowane - no to o położeniu się jakoś nie mówimy.

Tak samo jest z wpadką, nie?

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Elfir

jak usunać posta?

Postów nie usuwamy.


Dziewczyny proszę Was, abyście koncentrowały się na idei wątku. Dla przypomnienia tytuł brzmi: "Wyraźmy nasze zdanie na temat nauk przedmałżeńskich"
(a ojca R. zostawmy w spokoju)

Dziękuje

[biedronka19876]

hej dziewczyny, jesli taki watek juz byl to prosze was wskazcie mi go gdyz szukałam i nieznalazłam. chodzi mi o to ze ile trwaja nauki przed małzenskie, no i czy sa one obowiazkowo tylko w weekendy??? studjuje zaocznie i niedałabym rady chodzic co tydzien na nie, jestem ze slaska.

[malin30]

Na stronie "na ślubnym kobiercu" są dwa wątki o tym: "strach przed sprawami kościelnymi" i "wyraźmy nasze zdanie o naukach przedmałżeńskich"

[biedronka19876]

ile wkoncu trwaja nauki przedmałżenskie??? słyszalam juz rozne wersje. no i mozna je odbyc rok przed slubem???

dzieki wielkie pozdrawiam

[marysiag111]

Wiesz, to zależy na jakie pójdziesz.
Ja z moim TŻ chodzilismy na takie miesięczne katechezy,
były 4 spotkania po 2 godziny, raz w tygodniu.
A możesz również chodzić na weekendowy kurs. Taki weekendowy to trwa mniej więcej od rana w sobotę od 8.00 do 19 i w niedzielę od 9 do 16 (z przerwami na obiady). Te weekendowe są droższe. Ja oczywiście piszę Ci jak jest w mojej parafii (one kosztują 140zł od pary, bo wliczone są obiady). A te, na które ja chodziłam to płaciło się tylko 50zł.
Więc wybór należy do Was.
A jesli chodzi o to czy możesz rok wcześniej, to wydaje mi się że tak.
Te nauki nie tracą ważności.

Pozdrawiam.

[m.a.r.t.a]

Przed założeniem wątku proszę korzystać z wyszukiwarki.Wątek łącze z już istniejącym.

[biedronka19876]

byłam wczoraj w swojej parafi i sa 4 spotkania w niedziele (kazda pod rzad) i problem w tym ze ja studjuje zaocznie. ksiadz mi odpowiedział a dokładnie proboszcz, ze mam poszukac sobie innej parafi gdzie nauki sa w tygodniu, ze nie koniecznie musze miec w tej parafii. jednak moze uda mi sie isc na te nauki gdyz studia zaczynaja sie w ostatni weekend wrzesnia no i bede po naukach . no i do tej poradni rodzinnej to trzeba isc od razu po naukach czy mozna isc troche pozniej.?? mam nadzieje ze mozna isc wczesniej (rok wczesniej). moj narzeczony mial okazje zrobic nauki juz w wojsku wiec wydaje mi sie ze sa one bezterminowe. bo bylo by bez sensu gdyby mialy jakis tam okreslony termin. moze jest ktos taki na forum kto chodzil na nauki duzo wczesniej przed slubem???