Cięcie i cieniowanie włosów kręconych - zbiorczy

[nez123]

Napisane przez katie100

hmm... no już raz cięłam sama, na czuja i byłam nawet zadowolona, ale... nijak nie umiałam tego powtórzyć za drugim razem, na trzecie cięcie poszłam już właśnie do fryzjerki, tu są fotki świeżo po cięciu, widać jak mocno wyprostowane FOTO1 FOTO2

Myśle, że powinnaś je wycieniować na sucho Poprzednie cieniowanie miałaś na maksymalnie prostych i na kręconych tego nie widać.

[hornygirl]

Myślicie że mogłabym cieniować na wilgotnych? Na suchych chyba nie czuje się na siłach, najwyżej będę w ten sposób robić poprawki...

W ogóle ja chyba wiem czemu włosy mi się schodzą w taki trójkąt - pierwsza warstwa nad karkiem jest węższa, bo mam wygolone boki.
Wygląda to tak mniej więcej, że obszary otoczone zielonym patrząc z tyłu są obcięte na jeża:
http://imageshack.us/photo/my-images...hflfhblqw.jpg/
Muszę na to bardziej zwrócić uwagę jak teraz będę cięła, żeby uniknąć tego efektu, tylko jak?

Może powinnam zrobić mniejszą różnicę między tą spodnią warstwą a następną?..

[Aoirghe]

Ekhm miałam wrzucić fotę mojego cięcia. Rozpacz normalnie. Chciałam tylko przyciąć końce i nadać kształt, a skończyło się na solidnym skróceniu.
Najpierw kobieta zrobiła mi coś kosmicznego, a potem poszłam poprawiać. Oczywiście, nie dało się tego tak do końca uratować, więc jest jak jest. Za 2-3 miechy podobno będzie lepiej. Suuuuper
Jak widać moje włosy dużo straciły na tych operacjach. Ech

Po kolei foty:
1 przed cięciem
2 po pierwszym cięciu z tyłu
3 4 5 po ostatnim cięciu

Może coś z tym jeszcze zrobić, czy faktycznie dać spokój?

[Eloe77]

Napisane przez katie100

hmm... no już raz cięłam sama, na czuja i byłam nawet zadowolona, ale... nijak nie umiałam tego powtórzyć za drugim razem, na trzecie cięcie poszłam już właśnie do fryzjerki, tu są fotki świeżo po cięciu, widać jak mocno wyprostowane FOTO1 FOTO2

No to klops, bo fryzjerka zrobiła Ci boba, nie biorąc w ogóle pod uwage tego, że włosy masz kompletnie niezgodne z tym, co Ci wycięła. Ojeju co za brak zrozumienia dla materiału... Pięknie to wygląda na prostych, ale czy ona założyła, że będziesz codziennie prostować włosy?
Przepraszam, poirytowałam się straszliwie... Po prostu nie rozumiem, jak można w ogóle nie brać pod uwagę tego, na czym się pracuje. To jakby chcieć z plasteliny zrobić tłuczek do mięsa!

Napisane przez hornygirl

Pojawiłam się w pielęgnacyjnym

Własnie Twój nick coś mi mówił Bardzo fajnie.

Myślę że spróbuję obciąć w ten sposób, robiąc więcej warstw, ale wolałabym by najkrótsza sięgała co najmniej ramion, bo mam dość okrągłą buzię i nie chciałabym włosów okalających twarzy.

Nic nie stoi na przeszkodzie. Musisz tylko pamiętać, że to włosy suche, czyli skręcone mają sięgać ramion. Oznacza to, że na wilgotnych czy mokrych musi to być odpowiednio więcej. Ile? zalezy od siły skrętu.

Odżywkę mam z Alterry nawilżającą ds

To znaczy? Tę z aloesem i granatem?

Napisane przez hornygirl

Myślicie że mogłabym cieniować na wilgotnych? Na suchych chyba nie czuje się na siłach, najwyżej będę w ten sposób robić poprawki...

Poprawki i tak będzie trzeba zrobić na suchych po myciu, bo podczas cięcia sporo się dzieje i można wszystkiego nie zauważyć.
A czy możesz robić na wilgotnych? Moja odpowiedź zawiera się w pytaniu: czy na co dzień nosisz włosy wilgotne?

W ogóle ja chyba wiem czemu włosy mi się schodzą w taki trójkąt - pierwsza warstwa nad karkiem jest węższa, bo mam wygolone boki.

A to rzeczywiście może być przyczyna.
Jeśli jednak to Ci pasuje, to po prostu nie dopuszczaj do tego, by włosy z karku tak mmocno odrastały od reszty. Wówczas nie będzie ogona, ale delikatny zarys U. Czyli dokładnie jak napisałaś - mniejszy odstęp między warstwami

Napisane przez Aoirghe

Rozpacz normalnie

Wcale nie rozpacz. Daj im czas na oswojenie się z długością.

Może coś z tym jeszcze zrobić, czy faktycznie dać spokój?

Pielęgnuj. I daj im urosnąć. Nie masz teraz za bardzo wyjścia, jak tylko nauczyć się cierpliwości. Cięcie to zawsze skrócenie, więc nie ma alternetywy - z krótkiego zrobi się tylko krótsze aż wytnie się wszystko.
Nie pieklimy się, bawimy się tym, co mamy, dopieszczamy. Będzi coraz lepiej
A ja będę się przyglądać, bo w przyszłym tygodniu powinnam wrócić na pielęgnację

[hornygirl]

Tak, alterra z granatem.
Po prostu boje się, że jak będę ciąć na suchych to wyjdzie mi krzywo
A jednak jak się zwilży i rozczesze łatwiej jest kontrolować to czy tnie się prosto, zwłaszcza swoje własne włosy...

[Aoirghe]

Napisane przez Eloe77

Po prostu nie rozumiem, jak można w ogóle nie brać pod uwagę tego, na czym się pracuje. To jakby chcieć z plasteliny zrobić tłuczek do mięsa!

Mnie tez to trochę dziwi, z czego to kurde wynika? Przecież to specjaliści niby taak?

Napisane przez Eloe77

Wcale nie rozpacz. Daj im czas na oswojenie się z długością.
Pielęgnuj. I daj im urosnąć. Nie masz teraz za bardzo wyjścia, jak tylko nauczyć się cierpliwości. Cięcie to zawsze skrócenie, więc nie ma alternetywy - z krótkiego zrobi się tylko krótsze aż wytnie się wszystko.
Nie pieklimy się, bawimy się tym, co mamy, dopieszczamy. Będzi coraz lepiej
A ja będę się przyglądać, bo w przyszłym tygodniu powinnam wrócić na pielęgnację

Teraz to jestem zniechęcona, bo pielęgnacja mi nie idzie, strzyżenie do bani i chociaż to tylko włosy, to co rano trafia mnie szlag i kupę czasu spędzam przed lustrem
Niestety, jak podrosną pewnie będę musiała udać się jeszcze do fryzjera :/ Już się cieszę

[hornygirl]

Dopisałam swoją historię do dziennika
Aoirghe, a nie myślałaś o samodzielnym podcięciu? Oczywiście jak podrosną. Albo zatrudnij jakąś zdolną manualnie zaufaną koleżankę

[Aoirghe]

Napisane przez hornygirl

Dopisałam swoją historię do dziennika
Aoirghe, a nie myślałaś o samodzielnym podcięciu? Oczywiście jak podrosną. Albo zatrudnij jakąś zdolną manualnie zaufaną koleżankę

Na dłuższych włosach zrobiłabym to bez wahania, na krótszych trochę się obawiam.
Na razie i tak przez 2-3 miechy planuję nie spotykać się z nożyczkami

[katie100]

Napisane przez Eloe77

No to klops, bo fryzjerka zrobiła Ci boba, nie biorąc w ogóle pod uwage tego, że włosy masz kompletnie niezgodne z tym, co Ci wycięła. Ojeju co za brak zrozumienia dla materiału... Pięknie to wygląda na prostych, ale czy ona założyła, że będziesz codziennie prostować włosy?
Przepraszam, poirytowałam się straszliwie... Po prostu nie rozumiem, jak można w ogóle nie brać pod uwagę tego, na czym się pracuje. To jakby chcieć z plasteliny zrobić tłuczek do mięsa!

ehh, no wtedy prosiłam ją, żeby mi zrobiła taką fryzurkę, że tylko lekko wygniotę fale i będzie dobrze...

w sobotę rano idę do fryzjera, chłopaka który w rozmowie wydawał znać się na rzeczy, zobaczymy co z tego wyniknie

[Indios Bravos]

Napisane przez katie100

ehh, no wtedy prosiłam ją, żeby mi zrobiła taką fryzurkę, że tylko lekko wygniotę fale i będzie dobrze...

w sobotę rano idę do fryzjera, chłopaka który w rozmowie wydawał znać się na rzeczy, zobaczymy co z tego wyniknie

Ja teraz ścinam się u faceta i z tak kompetentnym fryzjerem nie miałam wcześniej do czynienia Naprawdę

[paulownia]

Napisane przez Aoirghe

Na dłuższych włosach zrobiłabym to bez wahania, na krótszych trochę się obawiam.
Na razie i tak przez 2-3 miechy planuję nie spotykać się z nożyczkami

Odczekaj, a potem sprobuj sama. Ja sie ciachnelam wlasnorecznie metoda ''ponytail cut'' znaleziona tu na forum, i znacznie lepiej moje wlosy teraz wygladaja. Znowu sie leciutko przytne za jakie 6-8 tygodni.

[karolowanka]

cześc
Przejrzałam już kilka stron tego wątku i mniej więcej wiem, jak powinno wyglądac obcięcie kręconych włosów. Ja jednak ciągle nie jestem pewna, co będzie dobre dla MOICH włosów.
Od pewnego czasu stosuję prawie-cg i skręt powoli się poprawia. Mam ciągle problem z pasemkiem przy samej twarzy i klapniętym tyłem - tym tu na pewno przyda się cieniowanie. Nie wiem jednak co na to reszta moich włosów - czy nie zaczną się bardziej skręcac.
Moje obawy wynikają z tego, że kilka lat temu chciałam wzmocnic skręt z tyłu (wtedy były tam całkowicie proste) i wycieniowałam je, ale tył się nie zmienił, a przód dostał małpiego rozumu.
I, jeżeli jednak wycieniuję, to dwie warstwy wystarczą? I jakie różnice długości powinny między nimi występowac?
pozdrawiam

[Eloe77]

Napisane przez karolowanka

Od pewnego czasu stosuję prawie-cg i skręt powoli się poprawia. Mam ciągle problem z pasemkiem przy samej twarzy i klapniętym tyłem - tym tu na pewno przyda się cieniowanie. Nie wiem jednak co na to reszta moich włosów - czy nie zaczną się bardziej skręcac.

Nie za bardzo rozumiem - piszesz, ze stosujesz cg, że przyda się cieniowanie, a jednocześnie wyrażasz obawę, że mogą się bardziej skręcać. Wydawałoby się, ze swoim postępowaniem własnie do tego zmierzasz. O co więc chodzi?

Moje obawy wynikają z tego, że kilka lat temu chciałam wzmocnic skręt z tyłu (wtedy były tam całkowicie proste) i wycieniowałam je, ale tył się nie zmienił, a przód dostał małpiego rozumu.

Co to znaczy "małpiego rozumu"?

I, jeżeli jednak wycieniuję, to dwie warstwy wystarczą? I jakie różnice długości powinny między nimi występowac?
pozdrawiam

A tutaj znowu zmierzamy do uzyskania lepszego skrętu. Troszkę się pogubiłam
Po pierwsze, doprecyzuj pytanie, bo naprawdę mam mętlik
Po drugie, pogódź się z tym, że natura nie jest równomierna i zawsze będzie jakaś część o słabszym skręcie. Tak już po prostu jest, ale to własnie stanowi o pięknie naszych włosów.
Po trzecie, zrób jak najwięcej warstw. Jeśli przytniesz jedynie tak, jak napisałaś, to po prostu odsłonisz spód. Będzie jednak wisieć smętna kita, a nie o to chodzi. Zmierzamy do uzyskania burzy loków, a te widać lepiej, im więcej jest warstw. Różnice winny być mniej więcej równe. Dlatego włosy tniemy na sucho.
Widać, że Twoje włosy zwijają się w rulony, ale nie widzę poszczególnych loków, co trochę utrudnia mi ocenę, gdzie powinna kończyć się najkrótsza warstwa. Na tę chwilę proponowałabym zostawić ją na poziomie brody i jechać ze spodnimi niżej. Nie schodź z długości.

Mogłabyś zamieścić zdjęcia lepszej jakości?

[czarna0709]

Witam was serdecznie. Ja mam taki problem że mam włosy kręcone ale bardzo bym chciała mieć proste;/ ale niestety nic sie z tym jednak nie da zrobic nie da sie tego naturalnie zamienić więc ciągle je prostuje, i niestety aktualnie są bardzo zniszczone od tego. Wiec postanawiam je ściąć na kródko... Chcem je sciać za brode, ale nabardziej bym chciała na całkiem kródko... ale się boje że to może nie wyjść ... i że będe wyglądała jak jakiś cyklop... ;/ więc wysyłam wam moją fotkę i 2 fotki tych fryzur co chcem sobie zrobić... I czekam kobitki na wasze rady.... aaa i jeszcze jeden problem aktualnie mam wygolony prawy bok, i chce go zapuścić .... a z tym to jest mega problem.... Prosze was o pomoc, jakie macie dla mnie rady z góry dziękuje

[wrily_curly]

Napisane przez czarna0709

Witam was serdecznie. Ja mam taki problem że mam włosy kręcone ale bardzo bym chciała mieć proste;/ ale niestety nic sie z tym jednak nie da zrobic nie da sie tego naturalnie zamienić więc ciągle je prostuje, i niestety aktualnie są bardzo zniszczone od tego. Wiec postanawiam je ściąć na kródko... Chcem je sciać za brode, ale nabardziej bym chciała na całkiem kródko... ale się boje że to może nie wyjść ... i że będe wyglądała jak jakiś cyklop... ;/ więc wysyłam wam moją fotkę i 2 fotki tych fryzur co chcem sobie zrobić... I czekam kobitki na wasze rady.... aaa i jeszcze jeden problem aktualnie mam wygolony prawy bok, i chce go zapuścić .... a z tym to jest mega problem.... Prosze was o pomoc, jakie macie dla mnie rady z góry dziękuje

Mam obecnie coś w stylu pierwszego z tych przykładowych zdjęć (czyli nr 3 ogólnie) a ciągle mi mało cięcia

W ogóle - dzień dobry dziewczęta, "trochę" czasu mnie nie było i dość dużo się zmieniło Moje długie rude loki obecnie są właśnie takie jak na tym zdjęciu a chcę chyba jeszcze przyciąć bo wymyśliłam sobie, że wrócę do naturalnych, już obecnie nie ma mi kto farbować a za jakiś czas ogólnie będę miała bardzo mało czasu a bardzo dużo obowiązków nie tylko przy sobie więc przynajmniej farbowanie mi odpadnie czasowo i kosztowo.

Włosy obcinałam sobie sama "kucykowo" - czyli pochylamy się, włosy do przodu, w kucyk i ciach ciach Ostatnio, uwaga, namówiłam narzeczonego, najpierw się bardzo opierał a potem jak się wciągnął, o matko poprosiłam go o podcięcie dolnej warstwy i zrobił to świetnie, bardzo równo i ogólnie mnie zachwycił, szkoda tylko, że ma takie grube palce i niezbyt mu się mieszczą w tych fryzjerskich nożyczkach...

I tu moje pytanie - czy da się kucykowo ściąć włosy jeszcze krócej i czy to będzie miało sens czy krócej niż do brody do już się robi jakaś masakra?
Obecnie najdłuższą warstwę mam taką, że nie dotyka ramion, może jutro zrobię jakieś zdjęcie o ile będę miała czas

[czarna0709]

Dzisiaj mam iść do fryzjera, i chcem sobie ściać włosy na bardzo kródko co o tym myślicie... wiecie chciałabym zaskoczyć wszystkich swoja nową fryzura, ale sie obawiam że mi nie wyjdzie ta fryzura z powodu kręconych włosów.... co o tym myślicie?? prosiłabym o szybkie komentarze może zaproponowałybyście mi jakieś inne fryzurki z góry dzięki

Ps. Oczywiście chce zostać przy swoim naturalnym kolorze czyli (prawie) czarny

[Eloe77]

Napisane przez czarna0709

ciągle je prostuje, i niestety aktualnie są bardzo zniszczone od tego. Wiec postanawiam je ściąć na kródko...

to w zasadzie jedyny sposób, by uratować włosy. Dobrze przynajmniej, ze to rozumiesz.

Chcę je sciać za brode, ale nabardziej bym chciała na całkiem krótko... ale się boje że to może nie wyjść ... i że będe wyglądała jak jakiś cyklop... ;/

To niemożliwe, ponieważ cyklop to człekokształtny potwór z jednym okiem, a - o ile te pierwsze dwa to Twoje zdjęcia - masz dwoje oczu.
Czego zatem konkretnie się obawiasz? Że fryzura nie wyjdzie?
a która konkretnie ma być? Ta blond krótka? Bo ta i owszem, wyjdzie i na kręcone się nadaje. Ta dłuższa potrzebuje nieco bardziej zadbanych włosów.

jeszcze jeden problem aktualnie mam wygolony prawy bok, i chce go zapuścić .... a z tym to jest mega problem...

Jeśli osoba, która wygoliła Ci bok nie poinformowała Cię, że uroda fryzury będzie polegała na regularnym i częstym cięciu, to nieładnie postąpiła. Włosy rosną, więc i wygolony bok podrośnie. Nada się też do blond fryzurki.

Napisane przez czarna0709

może zaproponowałybyście mi jakieś inne fryzurki

Zdjęć w wątku jest sporo, a ta blond mnie się podoba i moim zdaniem do Ciebie pasuje.
Licz się z tym, że strona dłuższa będzie wymagała codziennej stylizacji, ponieważ ma być lekko, ale i sztywniej zarazem.

Oczywiście chce zostać przy swoim naturalnym kolorze czyli (prawie) czarny

Nie musisz zmieniać koloru.

Napisane przez wrily_curly

Mam obecnie coś w stylu pierwszego z tych przykładowych zdjęć (czyli nr 3 ogólnie) a ciągle mi mało cięcia

Zguba się pojawiła

za jakiś czas ogólnie będę miała bardzo mało czasu a bardzo dużo obowiązków nie tylko przy sobie więc przynajmniej farbowanie mi odpadnie czasowo i kosztowo

Lokasek na świat się wybiera? Wspaniale

I tu moje pytanie - czy da się kucykowo ściąć włosy jeszcze krócej i czy to będzie miało sens czy krócej niż do brody do już się robi jakaś masakra?

Z tego, co pamiętam Twoje włosy, to jeszcze krócej może się równać brakowi skrętu. Będą się lekko wywijać i wchodzić w oczy, ale nie wiem, czy to Cię jeszcze bardziej nie zdenerwuje. Dłuższe zawsze możesz podpiąć, a to spora ulga, gdy nie masz dla nich czasu.
Przemyśl jeszcze tę sprawę, dobrze?

Moim zdaniem metoda kucykowa ma sens, póki da się złapać wszystkie włosy.
A zdjęcia się przydadzą

[czarna0709]

Eloe 77 - ściełam jednak wczoraj włosy na kródo... na ten blond... no i niestety.... kręcą się, grzywa faluje, a na czubku robią się loki...tylko z tyłu głowy przynajmiej są w miare proste, więc nie mam wyjscia i musze i tak i tak prostować włosy.... no cóż mój błąd... może jak mi podrosną do boba to już mi se lepiej bedą układać i nie bede musiała prostować... Czekam z niecierpliwością hehe

[wrily_curly]

Napisane przez Eloe77

Zguba się pojawiła
Lokasek na świat się wybiera? Wspaniale
Z tego, co pamiętam Twoje włosy, to jeszcze krócej może się równać brakowi skrętu. Będą się lekko wywijać i wchodzić w oczy, ale nie wiem, czy to Cię jeszcze bardziej nie zdenerwuje. Dłuższe zawsze możesz podpiąć, a to spora ulga, gdy nie masz dla nich czasu.
Przemyśl jeszcze tę sprawę, dobrze?

Moim zdaniem metoda kucykowa ma sens, póki da się złapać wszystkie włosy.
A zdjęcia się przydadzą

Oj no pojawiła się, pojawiła, wiele się działo i dopiero teraz trochę napięcie opada to mogę i o włoskach sobie poczytać spokojnie
Nie, lokatora chyba nie mam jeszcze aaaaleeee... wszystko przed nami.
Obecnie włosy są takie i nie narzekam na nie. Da się z nich bardzo ładny skręt uzyskać ale co z tego, skoro facet przyjdzie, wyczochra mnie i ot tyle z tego było Ale może z takimi tematami to do pielęgnacyjnego
Zdjęcia też wrzucę ale mój zdolny upchnął gdzieś kabel do aparatu
Trochę się obawiam ścinania kucykowego na krótko bo boję się, że wyjdzie mi irokez na środku głowy a mnie zależy bardziej na dolnej warstwie tylko sama tego nie zrobię a nie wiem, na ile facet sobie z tym poradzi, w Warszawie nie znam żadnego fryzjera a byle komu nie oddam włosów a jeszcze budżet mógłby nie wytrzymać takiej wyprawy...
A chciałabym ściąć najkrócej jak się da ale z sensem bo wolę mieć krótkie włosy ale już naturalne i ze ściętą jak największą ilością farby

[Eloe77]

Napisane przez wrily_curly

Nie, lokatora chyba nie mam jeszcze aaaaleeee... wszystko przed nami.

Obecnie włosy są takie i nie narzekam na nie

świetnie

mnie zależy bardziej na dolnej warstwie tylko sama tego nie zrobię

Co masz konkretnie na myśli?

w Warszawie

Czyli już nas opuściłaś? I nie będzie spotkań w SB?

nie znam żadnego fryzjera a byle komu nie oddam włosów a jeszcze budżet mógłby nie wytrzymać takiej wyprawy...

W wątku fryzjerowym-zakręconym dziewczyny sobie polecają sporo fryzjerów z Wawy, ale nie wiem, jak z cenami. Cóż... to na pewno nie Wro, choć i tutaj potrafią mieć kosmiczne ceny

A chciałabym ściąć najkrócej jak się da ale z sensem bo wolę mieć krótkie włosy ale już naturalne i ze ściętą jak największą ilością farby

Zdążysz obciąć, przecież rosną
Swoich blondów pozbyłam się w 9 miesięcy, naprawdę do wytrzymania przy jasnych końcówkach i bardzo ciemnym naturalnym odroście

[wrily_curly]

Napisane przez Eloe77

świetnie Co masz konkretnie na myśli?
Czyli już nas opuściłaś? I nie będzie spotkań w SB?
W wątku fryzjerowym-zakręconym dziewczyny sobie polecają sporo fryzjerów z Wawy, ale nie wiem, jak z cenami. Cóż... to na pewno nie Wro, choć i tutaj potrafią mieć kosmiczne ceny
Zdążysz obciąć, przecież rosną
Swoich blondów pozbyłam się w 9 miesięcy, naprawdę do wytrzymania przy jasnych końcówkach i bardzo ciemnym naturalnym odroście

No niestety, tak sprawa wyszła dość nagle i teraz sobie tutaj gniazdko wijemy
A ja się trochę zrobiłam sknerą jako kura domowa i na fryzjera zwyczajnie szkoda mi kasy
Z rośnięciem niestety nie ma rewelacji bo od maja sypią mi się totalnie włosy i nie mam pojęcia, jakim cudem jeszcze nie wyłysiałam bo za każdym razem wyjmuję solidną garść włosów z wanny a teraz mam z 3 razy krótsze niż przedtem...
A odrosty strasznie mnie denerwują bo totalnie gryzą się te kolory, mój naturalny popielaty blond z rudym - masakra ale ratuję się balsamem venity z henną póki co bo mężczyzna stwierdził, że mnie wygoni z domu jeśli się zetnę na 3-4 cm więc poczekam jeszcze może do stycznia i wtedy ciachnę już wszystko.
Tylko właśnie obawiam się, że kucykowo obcinając się na krótko zostanę z 2cm górą na czubku głowy, co będzie stało, a dół będzie do połowy szyi... Dlatego szukam jakiegoś innego rozwiązania i metody bo sama nie umiem nawet za pomocą 10 luster obciąć tego sensownie a boję się, że jak Marcin to zrobi to potem mi tylko na jeża zostanie opcja

[karolowanka]

przepraszam Eloe, jednak pisanie postów w środku nocy nie jest dobrym pomysłem
w skrócie chodziło mi o to, że kiedyś miałam dużo krósze włosy i po wycieniowaniu przód dziwnie odstawał (teraz uświadomiłam sobie, że fale nie miały miejsca, żeby się pojawic), a tył był zupełnie prosty.

Ale kilka dni temu poszłam do fryzjera. Cięła mnie jakaś stażystka, która przyprawiła mnie o drżenie rąk, gdy patrzyłam, co robi z moimi włosami, ale z efektu jestem zadowolona
Najkrótsza warstwa na mokro sięgała za brodę, ale teraz włosy tak się skręcają, że są o 1/3 krótsze Jak doprowadzę je do jako - takiego stanu, to zacznę się udzielac w codzienniku itd.

Bardzo dziękuję za pomoc!

[Eloe77]

Napisane przez karolowanka

przepraszam Eloe, jednak pisanie postów w środku nocy nie jest dobrym pomysłem

Zdarza się najlepszym

Najkrótsza warstwa na mokro sięgała za brodę, ale teraz włosy tak się skręcają, że są o 1/3 krótsze Jak doprowadzę je do jako - takiego stanu, to zacznę się udzielac w codzienniku itd.

Wspaniale! Najważniejsze, byś była zadowolona i by końcówki nie były poniszczone (mam nadzieję, że nie użyła degażówek).

Bardzo dziękuję za pomoc!

przyjemność po mojej stronie.

Napisane przez wrily_curly

No niestety, tak sprawa wyszła dość nagle i teraz sobie tutaj gniazdko wijemy

Ale zaglądniesz czasem do Wro?

Z rośnięciem niestety nie ma rewelacji bo od maja sypią mi się totalnie włosy i nie mam pojęcia, jakim cudem jeszcze nie wyłysiałam bo za każdym razem wyjmuję solidną garść włosów z wanny a teraz mam z 3 razy krótsze niż przedtem...

Deja vu... Wracaj do Wro.

Tylko właśnie obawiam się, że kucykowo obcinając się na krótko zostanę z 2cm górą na czubku głowy, co będzie stało, a dół będzie do połowy szyi...

ech, może to tak wyjść Ja bym już nie cięła.

Dlatego szukam jakiegoś innego rozwiązania i metody bo sama nie umiem nawet za pomocą 10 luster obciąć tego sensownie a boję się, że jak Marcin to zrobi to potem mi tylko na jeża zostanie opcja

Ale naprawdę musisz? Powalczyłabym raczej z tym, że włosy lecą i pozwoliła im odrosnąć na tyle, byś nie miała oporów i obaw.

[misia604]

hej. wy macie chociaż kręcone włosy a moje to jedno wielkie siano i szopa. Muszę chodzić w związanych włosach bo inaczej się nie da. chciałabym zmienic fryzure ale nie wiem czy to możliwe. prosze o pomoc

[karolowanka]

Napisane przez misia604

hej. wy macie chociaż kręcone włosy a moje to jedno wielkie siano i szopa. Muszę chodzić w związanych włosach bo inaczej się nie da. chciałabym zmienic fryzure ale nie wiem czy to możliwe. prosze o pomoc

wiele by ułatwiło, gdybyś wstawiła zdjęcia

[karolca]

Napisane przez misia604

hej. wy macie chociaż kręcone włosy a moje to jedno wielkie siano i szopa. Muszę chodzić w związanych włosach bo inaczej się nie da. chciałabym zmienic fryzure ale nie wiem czy to możliwe. prosze o pomoc

Powodem siana i szopy może być niewłaściwa pielęgnacja. Są na wizażu wątki dla zakręconych dotyczące pielęgnacji (wszystko jest w podpisie Eloe).

[blimssien]

cięcie cieciem - najwazniejsza pielęgnacja! bo te szopy i przesuszone wlosy poprpstu sa katorgą! jednak proste wlosy z natury wymagaja mniej pielęgnacji!

a co do cięcia- ASYMETRIA przede wszystkim. jedna strona krotkaaa druga poldluga od dobrych paru lat - sprawszna fryzjerka. juz zna wlosy na pamiec )

[Eloe77]

Blimssien cięcie jest elementem pielęgnacji. Jeśli włos jest nieprawidłowo obcięty, to nie ma szans nawet najlepsza pielęgnacja.

Nadto proste włosy również potrzebują umiejętnej pielęgnacji, więc to czy mamy kręcone czy proste nie zakłada żadnej reguły. Mogą być proste, ale o sporej porowatości, mogą być kręcone o niskiej porowatości i wówczas sztuka jest optymalne dobranie produktów.

[blimssien]

Napisane przez Eloe77

Blimssien cięcie jest elementem pielęgnacji. Jeśli włos jest nieprawidłowo obcięty, to nie ma szans nawet najlepsza pielęgnacja.

Nadto proste włosy również potrzebują umiejętnej pielęgnacji, więc to czy mamy kręcone czy proste nie zakłada żadnej reguły. Mogą być proste, ale o sporej porowatości, mogą być kręcone o niskiej porowatości i wówczas sztuka jest optymalne dobranie produktów.

jak najbardziej sie z toba zgadzam ! ze obciecie sklada sie na pielegnacjE! na kazdy rodzaj wlosow inna pielegnacja! i tyle!

[laudik]

Napisane przez Eloe77

Blimssien cięcie jest elementem pielęgnacji. Jeśli włos jest nieprawidłowo obcięty, to nie ma szans nawet najlepsza pielęgnacja.

Nadto proste włosy również potrzebują umiejętnej pielęgnacji, więc to czy mamy kręcone czy proste nie zakłada żadnej reguły. Mogą być proste, ale o sporej porowatości, mogą być kręcone o niskiej porowatości i wówczas sztuka jest optymalne dobranie produktów.

I tu nasza wszechwiedzaca eloe jak zawsze ma racje-ja po fatalnym cięciu w lipcu (brzytwa ) dopiero doprowadzam włosy do porządku - i co z tego ze mam dobra pielęgnacja- te najbardziej poszarpane włosy straciły skręt i dopiero teraz, gdy powoli sama obcinam te wyszarpane fragmenty widzę jak wraca do nich zycie- i skręt