Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II

[Elliannia]

Napisane przez santos

Powiem ci tak: jesli ktos w udowadnianiu skomplikowanego twierdzenia matematycznego zrobi blad np ze 3+3=9 to nalezy wyrzucic do kosza wynik jego wywodu, bo bedzie nieprawidlowy. Wiec nalezy wyrzucic ksiazke pana Dawkinsa.

Platona studiuje sie w tej chwili glownie w ramach "filozofii kopalnej". Wiekszosc jego teorii zostala dawno podwazona, ale na podstawach LOGICZNYCH (czyt innych niz te ktorymi posluguje sie Dawkins). Poza tym nie mowimy tu o prawdziwosci wszystkiego co napisal Platon, tylko o prawdziwosci konkretnych twierdzen. Moze twierdzenie o kobietach zostalo podwazone , ale np inne nie i wtedy nie mozesz ich wyrzucic. Ja tu mowie o teoriach/twierdzeniach konkretnych. Przeciez nie podwazam np dokonan na polu biologi Dawkinsa. Niemniej jego poza-genetyczne wywody typu Bog Urojony to stek bzdur.
Ale Pitagorasa nie mozesz skreslic, bo jego twierdzenie o trojkacie prostokatnym dalej jest prawdziwe. Kumasz?

Ja ze względu na jedną zawiłość nie będę odrzucać książki, która notabene traktuje o Bogu i ateizmie

Napisane przez Ainsel

no tak, ale tak na to patrzac, to na tematy religijne powinni wypowiadać się tylko teologowie, bo maja jakąś tam wiedzę (naukową jej nie nazwę) na dany temat?Dawkins wyłożył swoje poglądy na temat religii, uzasadnił, dlaczego jest ateista, każdemu wolnodla jednego to się trzyma kupy, dla drugiego nie.

Dla mnie też się trzyma kupy, i to całkiem mocno... zresztą, w kupie raźniej


Ja byłam kupić tacie Rzeczpospolitą, i kupiłam filecik z rybki dla mojego kapselka kochanego - nie wiedziałam że od oglądania żółwia można się tak uzależnić Skubany pogonił ślimaka - i to dosłownie, ślimak porzucił skorupę i wspiął się pod pokrywę akwarium, więc rano znalazłam na ścianie akwa zaschniętego rózowego gluta ale rogi mu ogbryzł zanim zasnął, a jak zasnął to slimak zwiał

[Ainsel]

Napisane przez Wisienki

jak najbardziej żywy

a byliście może z kicią u weterynarza, może jej coś dolega, albo ma ruję to też by tumaczyło to miauczenie

kicia jest zdrowa jak rydz, a rui miec nie moze, bo wysterylizowana (po urodzeniu trzech slicznych kocurkow). Jedyne co jej dolega, to to, ze chcialaby byc non stop w centrum uwagi i non stop siedziec komus na kolanach-a nie moze

[Wisienki]

Napisane przez Ainsel

kicia jest zdrowa jak rydz, a rui miec nie moze, bo wysterylizowana (po urodzeniu trzech slicznych kocurkow). Jedyne co jej dolega, to to, ze chcialaby byc non stop w centrum uwagi i non stop siedziec komus na kolanach-a nie moze

ignorowanie nie pomaga?

[Ainsel]

Napisane przez Wisienki

ignorowanie nie pomaga?

hehe pomaga-osobie ignorującej ćwiczyc stoicka postawę nie no, zeby nie bylo-czasem potrafi byc kochanym, grzecznym kotkiem

[paulina150528]

Szpieguśwsólczuje bóluwiem cos na ten temat po ostatnim tygodniu ale juz mam wszystko cacy i moge sie ładnie uśmiechac

<----o tak własnie.tylko zdjęcie szwów mnie w piatek jeszcze czeka



Dariagratulacje dla Ciebie i Tzta



A reszte moherków pozdrawiam



-----------------------------------


Uwaga z zeszytu kontaktów szkolnych mojego syna

"jesli Kuba ma problemy niech czyta sylaby"

Zacytowałam dokładnie to co było napisane przez babona
szkoda,że nie dodała tylko jakie problemu bo można je mieć i z oddaniem moczuale pomine ta kwestie.Myslałam,że jutro jak go zawieziemy to wyjaśnie sprawe owych problemów i dowiem sie na jakim one tle.No ale niestety nie...bo mnie syn poinformował iż babon nie bedzie ich przez tydzień uczył bo musi siedziec w domu z córeczkaA dlaczego...mąż owej do pracy idzie

[***luna]

Napisane przez aniko 23

ach filozofia....umilowanie madrosci...ostatecz nosc bytu..przyczynowo-skutkowy wymiar istoty duchowej...etyka:ro za:aksjologia i je podstawnoscgeneza poznania...byt...je stestwoestetyka:roz a:

Arystoteles ...Cyceron...:r olleyes:....Kartezjusz... .Kant....Machia velli....itd...itp..

i te slynne sentencje ktore kraza jako slogany...eeehhh kazdy moze dumac nad zyciem i cos wydumac...Wielcy starozytni.... schyle czoło przed wspolczesnymi ( do polowy) choc tworza niemozliwe do zastasowania w realu dyrdymaly ot tyle...dlatego wlasnie z idealistki szybko stalam sie realistka

Aniko
Dyrdymały to w Pani domu piszą albo w Tinie, a nie w pismach filozoficznych
A jesli nawet to ja poprosze o przykłady. , bo nie znam

Ainsel mój TZ jest niedokończonym edukacyjnie filozofem (z przyczyn nie naukowych).

[aniko 23]

Kartezjusz uwazal ze myslenie jest przymiotem duszy, przymiotem nieodlacznym...wiec co z ateistami???? nie mysla? skoro ja wierze?.. a moze nie maja duszy??? a moze maja choc w nia nie wierza? wiec dlaczego mysla?

rozumiesz o co mi chodzi? w kwesteiach logikii matematykii ok to nie dyrdymaly...ale w aspekcie poznania jestestwa czlowieka to pewne teorie nie sa uniwersalne


przepraszam jesli urazilam kogos nie to bylo moim zamiarem

[aniko 23]

ostanio czytalam kotarbinskiego ...zwolennik etyki niezaleznej od religii wyznania itp itd...a zaleznej od dobra i zła!! a pojecie co zle a co nie rozni sie w swojej definicji chociazby u ludzi wyznajcych islam..katolikow...czy ateistow...bo kwestia zła i dobra okreslana niejako jest przez moralnosc...a moralnosc to rowniez pojecie wzgledne...
bo inna moralnosc panuje np w czasie pokoju..inna w czasie wojny a jeszcze inna w obozie zaglady wiec rowniez nie widze tu uniwersalnych przesłanek...
duzo by pisac gdybac...to tak skrotowo

[santos]

Napisane przez Elliannia

Ja ze względu na jedną zawiłość nie będę odrzucać książki, która notabene traktuje o Bogu i ateizmie

ROzumiem wiec, ze nie przeszkadza ci, ze od dzis 5+5=12, 12+1=14 wiec 6+6+1=14. Rozumiesz te prosa zaleznosc czy dalej bedziesz nazywac sobie podstawowy blad logicznt "zawiloscia". Ciekawe, co by zrobila pani od matmy jakbys jej w szkole wyjechala z "zawiloscia" LOL.

Napisane przez Elliannia

Dla mnie też się trzyma kupy, i to całkiem mocno... zresztą, w kupie raźniej

Wszystkim, dla ktorych te farmazony trzymaja sie kupy polecam poczytac krytykow Dawkinsa. Ja wiem, ze on niby latwo i jasno pisze, a masy to lykaja, ale jest tez druga strona medalu i wiele osob (w tym powazanych uczonych) przedstawia logiczne kontrargumenty, zwlaszcza na Boeing 747 gambit. No chyba, ze nie macie problemu z przyswajaniem czegos bez zaglebiania sie. Uczciwe rozwazenie i ocenienie teori powinno sie chyba odbywac po przeanalizowaniu argumento za i przeciw. Jesli patrzymy tylo na te "za" to w zasadzie kazda teoria jest do przyjecia i trzyma sie kupy.

A dodam jeszcze, ze niektore argumenty podawane przez Dawkinsa, sa owszem trafne, aczkolwiek zjechane jak stara plyta i przestazale o paaareee ladnych lat. Niestety, ludzie nie zaglebiaja sie w tego typu sprawy. Jakbym ja wyskoczyla z nowatorska opinia, ze ziemia jest okragla, to by mnie ludzie zabili smiechem. Ale jak Dawkins odgrzebie jakiegos teologicznego czy socjologiczneog starocia to jest nowatorem...

++++

Zmieniajac temat: ziiimnooo u nas!!!!!

[Eva ID]

Napisane przez santos

Odnioslam sie do postow Evy i sytuacji jej syna. Nie chodzilo mi o przekonanie kogokolwiek, ze studiowanie na polskiej uczelni jest ponizej godnosci et cetera. Po prostu uwazam, ze nalezy zawsze mierzyc najwyzej jak tylko mozna, a na dodatek jest duze prawdopodobienstwo, ze syn Evy bedzie chcial pracowac poza granicami kraju (jak z reszta ona sama) i wtedy moze bolesnie odczuc, ze jednak nie wybral tego Oxfordu. Nie odnosze sie tu do "ludzi z pcimia dolnego" jak pisala **luna. Jasne, ze jesli sie startuje z kiepskiej pozycji zyciowej, to samo wybicie sie z niej i studiowanie to juz jest sukces. Niemniej jesli tylko sa mozliwosci, najlepiej robic 100% uzytek z wlasnych talentow i zwiekszac szanse jak sie tylko da. To mialam na mysli.

To jest jeden z przypadków, gdzie każdy ma rację bo racja jest po środku.

Samo ukończenie liczącej się uczelni jest postrzegane przez speców od HR jako niewątpliwy plus.... dokładnie też analizowany jest sam przebieg kariery i umiejętności (vide dodatkowe certyfikaty) i to one później stają się jednym z ważniejszych kryteriów propozycji dobrej pracy.

Poza tym każdy zawód ma swoje własne kryteria.

Napisane przez Impersona

Eva- jesteś bardzo bliska sercu memu, jeśli chodzi o muzykę. Np. zdziwiłam się, że ktoś zna Nitin Sawhney i dopiero skojarzyłam, że z racji Twojego zamieszkania, takie rytmu mogą być Ci bliskie. Jak puszczam w domu płytę, to TŻ robi oczy i pyta co to jest

A powiem Wam, że Gazeta Wyborcza całkiem nieźle zrobiła tę serię Wielkie Opery. Co prawda dopiero dwie części wyszły (Carmen i Traviata), ale bałam się, że to będzie jak to często w takich kolekcjach bywa, zupełny no name jeśli chodzi o wykonawców, a tu największe Opery świata i to tak fajnie, bo inni wykonawcy na DVD i inni na CD. Polecam gorąco zarówno miłośnikom Opery, jak i osobom, które zupełnie nie odróżniają Czarodziejskiego Fletu od Halki itd

Impersona

Byłam na wielu przedstawieniach Oper w różnych częściach świata, nie udało mi się jeszcze na żywo zobaczyć, o ironio, wszak mojej ukochanej Opery "Poławiacze pereł" Bizeta.

Aria Nadira "Je crois entendre encore..." jest najbliższa memu sercu, całe libretto tej Opery uwielbiam, historia Leily i Nadira jest przepiękna, aż nie mam słów.

Napisane przez TmargoT

nie bijcie mnie,ale ja jestem troszkę z innego świata .
dla mnie flet to instrument,a halka to dłuższa koszulka.

zawsze ciekawiła mnie taka różnorodność osobowości.
jednak nijak nie potrafię zrozumieć zamiłowania do hard muzyki,a potem do klasycznej opery.
pomóżcie mi was zrozumieć.
choć może się wam wydac śmieszne,ale ja dobrze się czuję w rytmach komercyjnych (pop,soul,dance),oraz książkach typu GROCHOLA-uwielbiam tę pisarkę.choć romanse(mówię na to bździdła) mnie śmieszą,to uwielbiam współczesną literaturę z wątkiem miłosnym,czy tragedią ludzką.
jestem realistką twardo stąpającą po ziemi.

Margo, ja też jestem realistką, a tak twardo stąpam po ziemi, że aż wzbudzam popłoch he, he, he...

Uważam siebie za romantyczną realistkę.... słucham muzyki w zależności od nastroju.... kupuję tylko to, czego naprawdę będę słuchać.

Nie mam popularnego pop-u i dance-u w kolekcji, bo tego nie słucham, to słyszę jak właczę radio, ale nie mogłabym słuchać płyty Britney, czy też innej, bo ich nawet nie rozróżniam. Dla mnie to taka sobie muzyczka radiowa.

Chociaż kupiłam album składankę "The Best Love Ever" i podoba mi się.

Słucham Jazzu, tego klasycznego, mam kolekcję "In love with Jazz" i kilka części kolekcji "Smooth Jazz".

Słucham muzykę klasyczną.... a wymieniać co mam zabrałoby zbyt dużo miejsca, bo mam naprawdę dużo, prawie wczystkie dzieła Beethovena, Chopina, w różnych wykonaniach, także Rafała Blechacza, mam wiele Oper i kilka kolekcji składanek "The Best of Classics".

Słucham też SOAD, Metallicę, AC&DC.... Pink Floyd, QUEEN.... Myslowitz.... itp. jest też Marek Grechuta, ale też Paolo Conte.

Mam też kolekcję Chillout, Buddha Bar, Sjestę...

Wszystkiego nie sposób mi wymienić, ale ja muzykę kocham, czuję ją i żyję w niej, jest potwierdzeniem mojego nastroju w danym momencie i nastraja mnie na później.

Gdy rano wsiadam do samochodu, w zależności od nastroju danego dnia włączam "Hypnotize" SOADU, lub "Va pensiero" Verdiego, a w pracy przygrywa mi Aznavoure lub Tibetan Incantations.

Nie czytałam nic Grocholi.

Napisane przez Impersona

Margo- a lubisz zarówno zjeść coś słodkiego, jak czasem kawał ordynarnego mięcha?
Tak samo jest z muzyką. Zresztą trudno to opisać.Jak to rzekł Tankian "Rozmawianie o muzyce jest jak tańczenie o architekturze"

Też jestem realistką, do tego zero ckliwości itd.

Impersona.... najlepsze porównania z jakimi się spotkałam, faktycznie niekiedy mam ochotę na tatara a niekiedy tort czekoladowy.

Chętnie napiję się piwa, ale też wina czerwonego, czy też Coca Coli.

Tańczenie o architekturze.... wymiata....

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A mi cholerna 8 rosnie, i wyrosnac nie moze bo nie ma miejsca, przez co wbija mi sie w policzek, ktory podczas jedzenia notorycznie gryze bo opuchl od srodka.
I nie, masci na zabkowanie nic nie daja :/

Oj, nie dobry ząbek, nie dobry.... Szpieguś, wyrwij chwasta

Napisane przez ***luna

Z duma donosze, ze po solidnym przejrzeniu mozliwosci palet wybralam (wstepnie) kolory do nowego domu niestety nie wiem jakie bedziemy miec dywany, ale sie dowiem

No, może zacznij od dywanów, łatwiej dobrać kolor ścian i otoczenia do dywanu niż odwrotnie.

Napisane przez santos

No wiesz, jakbym ja wyskoczyla z zamiarem robienia operacji neurochirurgicznej, to tez by mnie pewnie uznano za niespelna rozumu. Ale jak biolog sie bierze za filozofie to jest ok. Po prostu ten pan nie ma ZIELONEGO pojecia o historii religii, teologi i przede wszystkim, filozofii i zgrywa bohatera, bo na pisal, ze czlowiek pochodzi od malpy. No lol. I co z tego? Teoria genowa w zaden sposob nie jest w stanie podwazyc logiznego dowodu na istnienie czegos poza impulsem neuronowym. Pajac nie umie myslec logicznie i wie wielkie NIC o zaawansowanej logice i filozofii. Czytalam ten jego gniot o bogu urojonym, naprawde zalosne, ze powazany naukowiec wypisuje takie farmazony. Ale ludzie to kupuja, bo latwiej zrozumiec teorie genowa (to wina genu, a jaha), niz np Kanta.

Zgadzam się, dla mnie Dawkinson, to magik iluzjonista i filozof od siedmiu boleści.

Jest książka Alistera McGratha "Bóg nie jest uroje niem - Złudzenie Dawkinsa", mam ją w swojej kolekcji, ale jeszcze nie przeczytałam i tego samego autora "Bóg Dawkinsa. Geny, memy i sens życia", tej nie mam.

Tak o niej piszą:

Jest to pierwsza książka poświęcona w całości polemice z poglądami Richarda Dawkinsa, autora kilku popularnonaukowych bestsellerów, jak Samolubny gen i Ślepy zegarmistrz. Dawkins jest chyba najbardziej znanym na świecie ateistą, słynącym z wrogości wobec religii i kontrowersyjnych wypowiedzi na jej temat. Ta doskonale przemyślana książka ujawnia po kolei słabości podstawowych założeń Dawkinsa, dotyczących takich zagadnień, jak konflikt między religią a nauką, teoria działania ?samolubnego genu? w procesie ewolucji czy rola nauki w wyjaśnianiu świata. Co ważne, mówiąc o tych kontrowersyjnych sprawach, autor posługuje się językiem zrozumiałym nawet dla czytelników niemających wiedzy naukowej i religijnej.

Napisane przez DariaKom

Dziewczyny, dziś nastąpil dzień przelomowy w mojej beznadziejnej sytuacji! Dostalam staż w ZDZ na stanowisku referenta ds. ksztalcenia- także praca biurowa w milej atmosferze!!
Mój tż dostal staż w sądzie rejonowym w księgach wieczystych, może podlapie jakieś znajomości i będzie cacy.
Bardzo się cieszymy, że w kryzysie się cokolwiek udalo i może jakoś przeczekamy ten najgorszy czas i potem podejmiemy jakąś pracę!

Brawo Daria, gratuluję Tobie i TZ-towi, życzę powodzenia

Napisane przez ***luna

Ja tez sie pochwale
Zmieniam miejsce i stanowisko pracy w tej samej firmie
Na tym stanowisklu juz parcuje, ale w niepelnym wymiarze godzin, a teraz bede miec caly etacik tylko niewiadomo na jak dlugo

Teraz czekam jeszcze na opinie specjalistek Evy i Espery

Luna, gratuluję awansu

Przeanalizuję podaną przez Ciebie kolorystykę jutro i napiszę, moje wrażenia, dzisiaj już jestem za bardzo zmęczona całym dniem.

Napisane przez Elliannia

Ja ze względu na jedną zawiłość nie będę odrzucać książki, która notabene traktuje o Bogu i ateizmie

Dla mnie też się trzyma kupy, i to całkiem mocno... zresztą, w kupie raźniej

Przepraszam Eli ale nie mogę się powstrzymać... książka Dawkinsa ma faktycznie baaaardzo dużo wspólnego z tą KUPĄ.... i pewnie jej w tej KUPIE raźniej i cieplutko znalazła zresztą w tej KUPIE odpowiednie dla siebie miejsce

[aniko 23]

oddaje sie lekturze watku Twojego autorstwa

[Elliannia]

Napisane przez santos

ROzumiem wiec, ze nie przeszkadza ci, ze od dzis 5+5=12, 12+1=14 wiec 6+6+1=14. Rozumiesz te prosa zaleznosc czy dalej bedziesz nazywac sobie podstawowy blad logicznt "zawiloscia". Ciekawe, co by zrobila pani od matmy jakbys jej w szkole wyjechala z "zawiloscia" LOL.

A z łaski swojej powiedz mi na której stronie mam szukać tych przykładów - widac czytać nie umiem

Napisane przez santos

Wszystkim, dla ktorych te farmazony trzymaja sie kupy polecam poczytac krytykow Dawkinsa. Ja wiem, ze on niby latwo i jasno pisze, a masy to lykaja, ale jest tez druga strona medalu i wiele osob (w tym powazanych uczonych) przedstawia logiczne kontrargumenty, zwlaszcza na Boeing 747 gambit. No chyba, ze nie macie problemu z przyswajaniem czegos bez zaglebiania sie. Uczciwe rozwazenie i ocenienie teori powinno sie chyba odbywac po przeanalizowaniu argumento za i przeciw. Jesli patrzymy tylo na te "za" to w zasadzie kazda teoria jest do przyjecia i trzyma sie kupy.

A dodam jeszcze, ze niektore argumenty podawane przez Dawkinsa, sa owszem trafne, aczkolwiek zjechane jak stara plyta i przestazale o paaareee ladnych lat. Niestety, ludzie nie zaglebiaja sie w tego typu sprawy. Jakbym ja wyskoczyla z nowatorska opinia, ze ziemia jest okragla, to by mnie ludzie zabili smiechem. Ale jak Dawkins odgrzebie jakiegos teologicznego czy socjologiczneog starocia to jest nowatorem...

++++

Widać zaliczam się do niedoedukowanych mas proletariatu po polskiej uczelni

Nie odgrzebie, ale puści na światło dzienne dla szerszych, jak to mówisz mas. I do tego połączy w spójna calość, żeby ciemna masa potrafiła zrozumieć - w końcu chce zmienić postrzeganie wiary i Boga, czego raczej większość autorów obawia się popełniać, z racji mocnego zakorzenienia się religii we wszystkich aspektach życia.



Evo - faktycznie, to z kupa można było ciekawie zrozumieć

Ja lubię czytać problematyczne, kontrowersyjne ksiażki, żeby wiedzieć czym się tak ludzie zachwycają/bulwersują, i wyrobić sobie swoje subiektywne zdanie, a nie zdanie elytarnej większości
A Dawkins mi się akurat podobał, bo książka napisana ciekawie, poruszająca tematy, którymi się interesuję

[santos]

Napisane przez Eva ID

Poza tym każdy zawód ma swoje własne kryteria.




Zgadzam się, dla mnie Dawkinson, to magik iluzjonista i filozof od siedmiu boleści.

Jest książka Alistera McGratha "Bóg nie jest uroje niem - Złudzenie Dawkinsa", mam ją w swojej kolekcji, ale jeszcze nie przeczytałam i tego samego autora "Bóg Dawkinsa. Geny, memy i sens życia", tej nie mam.

Szczerze mowiac kontrargumenty nt boga anty-ateistycznych, teistycznych deisycznych etc kregow mnie nie przekonuja. Wiemy przeciez, ze istnienia, tak jak nieistnienia boga nie da sie udowodnic, o czym niezlomnie przypomina nam ubostwiany przeze mnie Flying Spaghetti Monster CHurch. Nie mam nic do teorii ewolucji, jest to calkiem sprawna robocza teoria. Niemniej *******y o memach i genach mozna spuscic w toalecie. Nie staje tu kontra biologia czy genetyka, czy ze geny nie istnieja. Nie, to sa wartosciowe i sensowne nauki. CHodzi mi tylko o to, ze Dawkins po prostu nie rozumie, ze jest niemozliwe sprowadzic ludzki umysl w 100% do genow memow i impulsow neuronowych. I wiele innych, miedzy innymi, jego razaca wprost ignorancja tematow teologicznych i filozoficznych

Kolejne, co mnie bardzo razi, to jego wojownicza postawa i agresja, ktora, tu moja wolno utworzona teoria, zapewne plynie z powszechnego syndromu pt "Syndrom malego penisa". Sposob w jaki ten Pan tryska fontanna jadu i zolci w stosunku do ludzi wierzacych, a takze w stosunku do ludzi na duzo wyzszym poziomie intelektualnym, ktorych po prostu nie jest w stanie zrozumiec (wiec uwaza za glopkow, jakie to typowe), jest naprawde odstreczajacy. I on smie pisac o brutalnosci, okrutnosci i klamstwach religii, podczas gdy Dalajlama odnosi sie w sposob uprzejmy i troskliwy do Chinczykow, a Papiez wspiera dialog miedzykulturowya aon, Ateista obrzuca wszystkich blotem. Tak, to naprawde dobitnie swiadczy o wyzszosci Ateistow. Jako ateistka naprawde nie chce byc kojarzona z tym panem.

Napisane przez Eva ID

Poza tym każdy zawód ma swoje własne kryteria.

100%prawdy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hej babolki.

Dotarłam z konferencji do domu, pokłóciłam się z dyrektorką i powiedziałam, co myślę na temat zachowania niektórych pań nauczycielek (wielki problem - miałam robić szkolenie w ciągu 2 dni, wyrobiłam się z zakresem tematu w 1 dzień i.... opieprz, bo było 2 wpisane to powinnam robić w takim czasie! paranoja!). Wchodzę do domu, podłoga w łazience zalana a z bojlera leje się woda. Ergo - brak ciepłej wody, chyba że luby jest cudotwórcą.

[Eva ID]

Napisane przez santos

jego razaca wprost ignorancja tematow teologicznych i filozoficznych

Kolejne, co mnie bardzo razi, to jego wojownicza postawa i agresja, ktora, tu moja wolno utworzona teoria, zapewne plynie z powszechnego syndromu pt "Syndrom malego penisa". Sposob w jaki ten Pan tryska fontanna jadu i zolci w stosunku do ludzi wierzacych, a takze w stosunku do ludzi na duzo wyzszym poziomie intelektualnym, ktorych po prostu nie jest w stanie zrozumiec (wiec uwaza za glopkow, jakie to typowe), jest naprawde odstreczajacy. I on smie pisac o brutalnosci, okrutnosci i klamstwach religii, podczas gdy Dalajlama odnosi sie w sposob uprzejmy i troskliwy do Chinczykow, a Papiez wspiera dialog miedzykulturowya aon, Ateista obrzuca wszystkich blotem. Tak, to naprawde dobitnie swiadczy o wyzszosci Ateistow. Jako ateistka naprawde nie chce byc kojarzona z tym panem.

Zgadzam się, Dawkinson jest tak bardzo agresywny, że poważnie przydałaby mu się profesjonalna terapia psychologiczna, jeśli jest to "Syndrom małego penisa", a może nawet psychiatryczna, bo to aż na chorobowe skłonności czasem wygląda

[Maddie]

Witam moherki po krótkiej przerwie, spowodowanej zawiłościami życia prywatnego Ale już w miarę się unormowało, więc jestem i zabieram się za nadrabianie wątku. Tęskniła któraś?

Evo, widzę w podpisie tekst mojej jednej z ulubionych piosenek

[Elliannia]

Napisane przez Maddie

Witam moherki po krótkiej przerwie, spowodowanej zawiłościami życia prywatnego Ale już w miarę się unormowało, więc jestem i zabieram się za nadrabianie wątku. Tęskniła któraś?

Evo, widzę w podpisie tekst mojej jednej z ulubionych piosenek

Ja tęskniłam

[DariaKom]

Napisane przez Maddie

Witam moherki po krótkiej przerwie, spowodowanej zawiłościami życia prywatnego Ale już w miarę się unormowało, więc jestem i zabieram się za nadrabianie wątku. Tęskniła któraś?

Ja się stęsknilam, bo coś ostatnio trochę wieje chlodem na wątku


Aaaaa i wszystkim życzliwym i kochanym moherkom dziękuję za kciuki i wsparcie- będzie git!

[aniko 23]

ja jestem 3 dzien na glodzie nikotynowym wiec wybaczcie jak cos palne

[DariaKom]

Napisane przez aniko 23

ja jestem 3 dzien na glodzie nikotynowym wiec wybaczcie jak cos palne

Rzucasz?
Ja jakoś nie mogę się zdecydować..

[aniko 23]

Napisane przez DariaKom

Rzucasz?
Ja jakoś nie mogę się zdecydować..

moj miły tak mnie ładnie prosił...a sama się tez przymierzałam
wiec probuje..pije meliske...mysle o jodze..maluje pazurki..czytam...jakos leci

[TmargoT]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10917557]Hej babolki.

Dotarłam z konferencji do domu, pokłóciłam się z dyrektorką i powiedziałam, co myślę na temat zachowania niektórych pań nauczycielek (wielki problem - miałam robić szkolenie w ciągu 2 dni, wyrobiłam się z zakresem tematu w 1 dzień i.... opieprz, bo było 2 wpisane to powinnam robić w takim czasie! paranoja!). Wchodzę do domu, podłoga w łazience zalana a z bojlera leje się woda. Ergo - brak ciepłej wody, chyba że luby jest cudotwórcą.[/quote]-poczekam sobie jeszcze,aż skonczycie filozofowanie.jestem cierpliwa.

szaja,a bojler przecieka i ddrobna awaria,czy to cos większego?
mam nadzieję,że woda nie narobiła ci szód,bo jak u mnie pękł wąż od zlewu,to panele na przedpokoju się wypaczyły.

[Eva ID]

Napisane przez Maddie

Witam moherki po krótkiej przerwie, spowodowanej zawiłościami życia prywatnego Ale już w miarę się unormowało, więc jestem i zabieram się za nadrabianie wątku. Tęskniła któraś?

Evo, widzę w podpisie tekst mojej jednej z ulubionych piosenek

Nooooo.... Maddie..... tęskniłyśmy wszystkie....... .... za Tobą

Właśnie.... such a lonely day.... I`m glad I survived....

Podpis będzie mi się zmieniał w zależności od nastroju

[Elliannia]

Napisane przez aniko 23

moj miły tak mnie ładnie prosił...a sama się tez przymierzałam
wiec probuje..pije meliske...mysle o jodze..maluje pazurki..czytam...jakos leci

Podziwiam Cię

[aniko 23]

Napisane przez Elliannia

Podziwiam Cię

e tam to dopiero 3 dzien...choc raz rzucilam na dluzej, niestety mam nature nalogowca wiec ciezko mi jest sie wyzbyc pewnych rytualow

[Elliannia]

Napisane przez aniko 23

e tam to dopiero 3 dzien...choc raz rzucilam na dluzej ale ja mam nature nalogowca wiec ciezko jest sie wyzbyc mi pewnych rytualow

Co Ty kochana nie powiesz... mój rekodr to 2 tygodnie...

[santos]

aniko i inne rzucajace - 3mam kciuki - to naprawde dobra decyzja. teraz tego nie czujecie, ale ja mam w rodzinie pare przykladow tego, co fajki moga zrobic ze zdrowiem. Jak sie ma 20 czy 30 lat to sie o tym nie mysli, ale 50, 60 moze juz ostro dac w kosc, a przeciez ludzie chca pozyc w zdrowiu wiecej niz do 50tki...

[Elliannia]

Napisane przez TmargoT

-poczekam sobie jeszcze,aż skonczycie filozofowanie.jestem cierpliwa.

szaja,a bojler przecieka i ddrobna awaria,czy to cos większego?
mam nadzieję,że woda nie narobiła ci szód,bo jak u mnie pękł wąż od zlewu,to panele na przedpokoju się wypaczyły.

Mi dziś chcieli prad odłączyć :/ Bo nie zauważyłam ze enion zmienił numer konta, i ostatnie 3 miesiace wpłacałam na stare, nie zauważając że mam zwroty na konto - bo bylo tak dziwnie, ze zwrot byl na poczatku dnia, a wyslanie przelewu wyżej

[DariaKom]

Napisane przez TmargoT

-poczekam sobie jeszcze,aż skonczycie filozofowanie.jestem cierpliwa.

To chyba już... i tak wyszlo, że ja to plebs, ciemna masa i ogólnie jest wesolo- ale dobrze mi z tym!

[aniko 23]

Napisane przez Elliannia

Co Ty kochana nie powiesz... mój rekodr to 2 tygodnie...

niestety moherki niechetnie zapisuja sie do mojej grupy wsparcia