Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 19

[Rvda88]

Napisane przez jolkah

haaaj!
pamięta ktoś jeszcze o mnie??
przyszłam prosić o baty i o wsparcie. od trzech dni jem same jajka i to w maleńkich ilościach. po 1 wiem że to niezdrowe, po 2 wiem, że powinnam jeść więcej, ale zwyczajnie nie mam pieniędzy O_o
pierwszy raz w życiu serio nie mam kasy żeby kupiś sobie coś do jedzenia :/ mam tylko jajka! nie dostałam ciągle wypłaty a już się napożyczałam od rodziny i już więcej nie mogę po prostu
także mam nadzieje ze nic mis ię nie stanie jak jeszcze tak pociągnę do piątku, a 1go wreszcie będę mogła iść na zakupy..
nawet nie mam niedietetycznych rzeczy w lodówce które mogłabym zjeść ;(

Batów w takiej sytuacji nie będzie, ale wsparcie na pewno Nie wiem, jak Cię pocieszyć, straszna sprawa z tym brakiem kasy... Nie przejmuj się, że jesz za mało, to nie Twoja wina i jakaś siła wyższa niezależna od Ciebie zapewne

A ja wpadłam się pochwalić, że zobaczyłam dziś na wadze PIĄTKĘ Z PRZODU I uciekała mi już od prawie 3 tygodni - 11. marca miałam 60,5 kg, no, ale potem popłynęłam w sytuacjach niezależnych ode mnie, ale często też ze swojej winy... Teraz tej piątce nie odpuszczę i nie wypuszczę

[kasiaczek_89]

Hej! Ja mam zastój od ponad 3 tygodni, a jeszcze dzisiaj 0,4 kg więcje ;( Okres mi się spóźnia już o 2 tygodnie. Nie wiem co ja źle robię, że nie chudnę. Jeszcze jakoś poważnie nie zgrzeszyłam, żeby to było to

[Fenris]

Napisane przez Dzastin08

Fenris- mój Tż też wznowił prawko po 2 latach, tak się za to porządnie zabrał,że zdał za pierwszym razem

O To prawie jak ja. Planuję dokupić 10h i może też zdam za pierwszym

Napisane przez rabarbar66

Czy ktoś z was pił lub pije koktajle białkowe. Chodzi mi o takie co są np z Ostrowi białko serwatkowe.

Ja piję Sojavit Olimpu, ale ostatnio grzeszyłam, także o efektach się nie wypowiem. Wiem, że przy ćwiczeniach jest pomocne (szybciej spala się tłuszczyk). A ja ćwiczę od tygodnia

Jazzowa Panienka - ale babsztyl!

Napisane przez dodaeich

[...] ale nie przejmuj się na tej diecie to normalne niestety

Nie dla każdego

Napisane przez Agucha 79

Ja wiem po sobie, że rano to waga jest baaaardzo optymistyczna i różni się od tej po południu nawet do kg, i za właściwą uważam zdecydowanie wieczorną

Powinno się ważyć rano na czczo. Potem waga jest zależna od tego co zjadłaś, więc bez sensu.
Zresztą dietetyczka też tak mi kazała. Po obudzeniu.

[Agucha 79]

Napisane przez kama-j
Właśnie rano wskazuje 61,3 (no przyznaję optymistyczna)no a wieczorem równe 62 kg, także uznaję, że od początku (67,2 kg) po 5 tygodniach spadek 5,2 kg, a nie 5,9 kg (a szkoda;P) hehe. Agucha a Tobie ile od 6 marca spadło, bo po podpisie nie widzę dokładnie a w wątku jakoś umknęło[/QUOTE]


U mnie to tak się trochę pokomplikowało bo źle przeprowadziłam U, nawet bardzo źle, ale wcale mnie to nie zniechęciło i trwałam i trwam na II baaaardzo uczciwie. Po dwóch tygodniach diety miałam -5, ale dziś niespodzianka pomimo drugiego dnia @ zbliżam się go -6, jestem strasznie zadowolona, samopoczucie wspaniałe, nic mnie nie zniechęca, dołów nie miewam, a najwspanialsza jest moja rodzinka, która chętnie je to co ja a ja w podziękowaniu robię ich tłuściutkie czasami pyszności.


W różnych sytuacjach już się "sprawdziłam" najlepszy był pierwszy dzień U kiedy przyjechała moja była teściówka i przywiozła blachę szarlotki na biszkopcie z bitą śmietaną, nawet nie oblizałam noża )

Teraz w niedzielę miałam mega sprawdzian bo u Rodziców były mielone kotlety, które do tej pory mogłam jeść na wszystkie posiłki ... wytrwałam , zjadłam swoje jedzonko )

Życzę wszystkim wytrwałości


teraz waga dzienna 66,7 - 67,7


---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Fenris

Powinno się ważyć rano na czczo. Potem waga jest zależna od tego co zjadłaś, więc bez sensu.
Zresztą dietetyczka też tak mi kazała. Po obudzeniu.

Oj kochana jak Ty tak mówisz o tym ważeniu rano na czczo to moja waga co raz bardziej mi się podoba, rano ważę supeeer korzystnie, ale cieszę się jeszcze bardziej jeśli ważę mało wieczorem Dziś rano to pierwszy raz 66 zobaczyłam

[Iloa]

Napisane przez Agucha 79

Ja wiem po sobie, że rano to waga jest baaaardzo optymistyczna i różni się od tej po południu nawet do kg, i za właściwą uważam zdecydowanie wieczorną

Agucha, bardzo się mylisz. Ważymy sie rano, po skorzystaniu z WC i najlepiej bez ubrania. I to jest właściwa waga I tylko taką można porównywać.
Bo popołudniu to ważysz zawartość przewodu pokarmowego, wodę i pewnie często ciuchy. A różnica między wagą rano i wieczorem jest zwykle o wiele większa niż 1 kg.

A więcej nie chce pisać bo mam doła i źle sie czuję. Waga nieugięta od tygodnia.NIby mam @ od 2 dni. Dziewczynom @ sie zatrzymuje, mnie sie na Dukanie z powrotem zaczęła. I po co?

[frywolna franka]

Napisane przez Fenris

Powinno się ważyć rano na czczo. Potem waga jest zależna od tego co zjadłaś, więc bez sensu.
Zresztą dietetyczka też tak mi kazała. Po obudzeniu.

TYLKO i wyłącznie tak
Na czczo i na golaska Wydaje się, że to logiczne, prawda?!
To jest miarodajna waga, na której sprawdzamy tempo i wielkość spadków.

Iloa, hehe to samo nas ruszyło i bardzo proszę bez dołów! no!

[Agucha 79]

Napisane przez Iloa

Agucha, bardzo się mylisz. Ważymy sie rano, po skorzystaniu z WC i najlepiej bez ubrania. I to jest właściwa waga I tylko taką można porównywać.
Bo popołudniu to ważysz zawartość przewodu pokarmowego, wodę i pewnie często ciuchy. A różnica między wagą rano i wieczorem jest zwykle o wiele większa niż 1 kg.

A więcej nie chce pisać bo mam doła i źle sie czuję. Waga nieugięta od tygodnia.NIby mam @ od 2 dni. Dziewczynom @ sie zatrzymuje, mnie sie na Dukanie z powrotem zaczęła. I po co?

Nie mylę się, wiem która waga jest wagą ciała, stwierdzam tylko, że cieszy mnie prawidłowa waga poranna, po prostu lubię zaliczyć spadek nawet po całodziennym jedzeniu.


A z tą @ to po przeczytaniu waszych wcześniejszych opinii też się nastawiłam na spory wzrost, a tu proszę niespodzianka , ale też się nie martw bo dziewczyny pisały że po @ ładnie spada

[Gorzałka]

Dzieki za rady!
Sprobuje z tym sokiem z kapusty. Moze cos ruszy.
Chociaz bardziej od zaprac niepokoi mnie konsystencja tego co zostaje w toalecie. Ale mam nadzieje, ze sie poprawi.
I jeszcze kilka pytan, moich watpliwosci - bo slyszalam rozne opinie wiec wole sie upewnic bardziej doswiadczonych ode mnie .

1.Czy na II fazie dopuszczalne sa niewielkie ilosci marchewki i ziemniaków np. w zupie?
2. A kostki rosolowe?
3. Obecnie jestem na trybie 5/5 a czy ktos slyszal o trybie 5/3? Tzn. 5 dni P i 3 dni PW. O dziwo dni bialkowe w ogole nie sprawiaja mi problemu. I np. wieksza chcec na zjedzenie czego niedozwolonego mam na PW

[Rvda88]

Napisane przez Gorzałka

Dzieki za rady!
Sprobuje z tym sokiem z kapusty. Moze cos ruszy.
Chociaz bardziej od zaprac niepokoi mnie konsystencja tego co zostaje w toalecie. Ale mam nadzieje, ze sie poprawi.
I jeszcze kilka pytan, moich watpliwosci - bo slyszalam rozne opinie wiec wole sie upewnic bardziej doswiadczonych ode mnie .

1.Czy na II fazie dopuszczalne sa niewielkie ilosci marchewki i ziemniaków np. w zupie?
2. A kostki rosolowe?
3. Obecnie jestem na trybie 5/5 a czy ktos slyszal o trybie 5/3? Tzn. 5 dni P i 3 dni PW. O dziwo dni bialkowe w ogole nie sprawiaja mi problemu. I np. wieksza chcec na zjedzenie czego niedozwolonego mam na PW

1. W dni PW - nie ma problemu, jak najbardziej można W dni PP - nie, bo to jednak jakiś kontakt z warzywami Ja przynajmniej zup nie jem w PP
2. Ja używam czasem kostek rosołowych odtłuszczonych z Winiar, bez soli
3. Ja jestem na trybie 4/3 - z tym, że w te 3 dni PW muszę zjeść tyle warzyw, ile bym zjadła w 4 dni PW (chodzi o równowagę), więc Ty w 3 dni byś musiałam najeść się tyle warzyw, co w 5 dni

[Iloa]

Napisane przez Gorzałka

Dzieki za rady!
Sprobuje z tym sokiem z kapusty. Moze cos ruszy.
Chociaz bardziej od zaprac niepokoi mnie konsystencja tego co zostaje w toalecie. Ale mam nadzieje, ze sie poprawi.
I jeszcze kilka pytan, moich watpliwosci - bo slyszalam rozne opinie wiec wole sie upewnic bardziej doswiadczonych ode mnie .

1.Czy na II fazie dopuszczalne sa niewielkie ilosci marchewki i ziemniaków np. w zupie?
2. A kostki rosolowe?
3. Obecnie jestem na trybie 5/5 a czy ktos slyszal o trybie 5/3? Tzn. 5 dni P i 3 dni PW. O dziwo dni bialkowe w ogole nie sprawiaja mi problemu. I np. wieksza chcec na zjedzenie czego niedozwolonego mam na PW

ZIEMNIAKÓW NIE WOLNO.
Rvda, chyba nie doczytałaś o tych ziemniakach.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez frywolna franka

Iloa, hehe to samo nas ruszyło i bardzo proszę bez dołów! no!

E, chyba nie to samo, bo ja mam 51 lat i myślałam , że mam ten problem już na zawsze z głowy

[zonawymarzona]

zjadlam wlasnie miesko mielone indycze i ku mojemu zaskoczeniu w skladzie jest tez mieso wieprzowe i tluszcz wieprzowy

[frywolna franka]

Napisane przez Gorzałka

1.Czy na II fazie dopuszczalne sa niewielkie ilosci marchewki i ziemniaków np. w zupie?

Ziemniaki zakazane. Marchew można na PW.

Agucha79, Twoja radość ze spadku po całodziennym jedzeniu trochę mnie podłamała (), ale OK, każdy ma indywidualne upodobania
Jedzenia nie ograniczamy! - wiadomość dla ewentualnych świeżynek.
Tak jak z @, tak jak z wzrostem/zastojem, tak jak z porcelanką - każda z nas ma inaczej i to też normalne

[Emilia 25]

Napisane przez kasiaczek_89

Ja przez miesiąc i 2 tygodnie schudłam 5,2 kg, także wynik nie jest imponujący

To wcale nie taki zły wynik!

Napisane przez WithYou xx3

A co do warzyw na PW to mi sie wydaje, że chyba w nieograniczonych ilościach, żeby wzbogacic sie w witaminy.. Chociaz w ksiązce dukana przykłady sniadań i klacji na PW są bez warzyw.. NMiech się ktoś doświadczony wypowie

Śniadania i kolacje najlepiej jeść czysto białkowe.

Cześć Wszystkim tak w ogóle! Pozdrowienia znad bilansu i obiadu.

[Agucha 79]

Napisane przez frywolna franka

Ziemniaki zakazane. Marchew można na PW.

Agucha79, Twoja radość ze spadku po całodziennym jedzeniu trochę mnie podłamała (), ale OK, każdy ma indywidualne upodobania
Jedzenia nie ograniczamy! - wiadomość dla ewentualnych świeżynek.
Tak jak z @, tak jak z wzrostem/zastojem, tak jak z porcelanką - każda z nas ma inaczej i to też normalne

W moim przypadku nie można powiedzieć , że ograniczam jedzenie Po prostu jem trochę mądrzej niż na początku...ale co tam człowiek uczy się całe życie

[kama-j]

Napisane przez Agucha 79

Napisane przez kama-j
Właśnie rano wskazuje 61,3 (no przyznaję optymistyczna)no a wieczorem równe 62 kg, także uznaję, że od początku (67,2 kg) po 5 tygodniach spadek 5,2 kg, a nie 5,9 kg (a szkoda;P) hehe. Agucha a Tobie ile od 6 marca spadło, bo po podpisie nie widzę dokładnie a w wątku jakoś umknęło

U mnie to tak się trochę pokomplikowało bo źle przeprowadziłam U, nawet bardzo źle, ale wcale mnie to nie zniechęciło i trwałam i trwam na II baaaardzo uczciwie. Po dwóch tygodniach diety miałam -5, ale dziś niespodzianka pomimo drugiego dnia @ zbliżam się go -6, jestem strasznie zadowolona, samopoczucie wspaniałe, nic mnie nie zniechęca, dołów nie miewam, a najwspanialsza jest moja rodzinka, która chętnie je to co ja a ja w podziękowaniu robię ich tłuściutkie czasami pyszności.


W różnych sytuacjach już się "sprawdziłam" najlepszy był pierwszy dzień U kiedy przyjechała moja była teściówka i przywiozła blachę szarlotki na biszkopcie z bitą śmietaną, nawet nie oblizałam noża )

Teraz w niedzielę miałam mega sprawdzian bo u Rodziców były mielone kotlety, które do tej pory mogłam jeść na wszystkie posiłki ... wytrwałam , zjadłam swoje jedzonko )

Życzę wszystkim wytrwałości


teraz waga dzienna 66,7 - 67,7


---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------


Oj kochana jak Ty tak mówisz o tym ważeniu rano na czczo to moja waga co raz bardziej mi się podoba, rano ważę supeeer korzystnie, ale cieszę się jeszcze bardziej jeśli ważę mało wieczorem Dziś rano to pierwszy raz 66 zobaczyłam [/QUOTE]

Napisane przez Iloa

Agucha, bardzo się mylisz. Ważymy sie rano, po skorzystaniu z WC i najlepiej bez ubrania. I to jest właściwa waga I tylko taką można porównywać.
Bo popołudniu to ważysz zawartość przewodu pokarmowego, wodę i pewnie często ciuchy. A różnica między wagą rano i wieczorem jest zwykle o wiele większa niż 1 kg.

A więcej nie chce pisać bo mam doła i źle sie czuję. Waga nieugięta od tygodnia.NIby mam @ od 2 dni. Dziewczynom @ sie zatrzymuje, mnie sie na Dukanie z powrotem zaczęła. I po co?

Ha!!! No to super, że moja waga na czczo z rana jest bardzo optymistyczna, zwątpiłam z tym ważeniem wieczornym. A co do nastrou Agucha mam podobnie, czuję się wrecz rewelacyjnie, apetyt dopisuje, ale nie grzeszę, nie mam nawet ochoty właściwie. Zobaczymy co waga w sobotę pokaże, doczekać się nie mogę, zwłaszcza,że zmobilizowałam mamę (a ma trochę do zruzcenia) i bardziej teraz jej spadkami się jaram!!!

Iloa nie smutkaj się, moja przyjaciółka miala zastój miesięczny:| mówiła, że nawet waga nie drgnęła (a nie grzeszyła), a później poleciały kg że hoho A z ważeniem mnie pocieszyłaś

[frywolna franka]

Napisane przez Agucha 79

W moim przypadku nie można powiedzieć , że ograniczam jedzenie Po prostu jem trochę mądrzej niż na początku...ale co tam człowiek uczy się całe życie

No wiesz, ale najprostszy wniosek jest taki, żeby mieć niższą wagę w ciągu dnia niż przy porannym ważeniu, nie zjeść za wiele... Logiczne.
Dukan prawi: JEDZ AŻ SCHUDNIESZ

[Achika]

dziewcyzny po polrocznej 4 fazie...wracam do was z 2 kilogramami nadwyzki...moze ktos pow ei co to sa dwa kilo mozna je zrzucic dodatkowym proto dniem...otoz nie nie mozna...przez miesiac sie ograniczalam robilam podwojne proto nic nie dalo ;// wiec od wczoraj jestem ponownie na 2 fazie

[Rvda88]

Napisane przez Iloa

ZIEMNIAKÓW NIE WOLNO.
Rvda, chyba nie doczytałaś o tych ziemniakach.

Ale dukanowe faux pas... Dobrze, że forum czuwa! Ja już tak dawno nie widziałam ziemniaków, że aż zapomniałam, że nie wolno

[Dzastin08]

Hej dziołchyy

Ja dzisiaj zaliczyłam też spadek, i znowu 5 z przodu,a dokładniej 59,7 kg
Dzisiaj nie mam nawet czasu obiadu zrobić więc jem tylko po łebkach :/

Fenris- Tż, też brał 10 h i się udało więc Tobie życzę powodzenia Ja już prawko mam ale muszę ponownie wdrążyć się za kółko bo miałam długą przerwe.

Kama-j- bardzooo ładny wynik,gratuluję

[jolkah]

Napisane przez frywolna franka

O kurczak...
A kiedy powinnaś dostać...
Ludyyyy, a nie możesz się wprosić do kogoś na obiad?

udało mi się pożyczyć od koleżanki jeszcze 20 zł. więc myślę że do piątku przezyje
wypłata powinna być po 20. ale się okazało, że dopiero po 1 szym będzie O_o
jezu jak ja kocham Polske...

Napisane przez Rvda88

Batów w takiej sytuacji nie będzie, ale wsparcie na pewno Nie wiem, jak Cię pocieszyć, straszna sprawa z tym brakiem kasy... Nie przejmuj się, że jesz za mało, to nie Twoja wina i jakaś siła wyższa niezależna od Ciebie zapewne

A ja wpadłam się pochwalić, że zobaczyłam dziś na wadze PIĄTKĘ Z PRZODU I uciekała mi już od prawie 3 tygodni - 11. marca miałam 60,5 kg, no, ale potem popłynęłam w sytuacjach niezależnych ode mnie, ale często też ze swojej winy... Teraz tej piątce nie odpuszczę i nie wypuszczę

dziękuje zatem za wsparcie troszkę mi lepiej..
a piątki z przodu gratuluje NIESAMOWICIE!! Ile ty masz wzrostu bom zapomniała? [dla mnie to chyba nierealne żebym kiedyś tyle zobaczyła z przodu, bo się doprawię o niedowagę z moim wzrostem :P]

[kama-j]

Napisane przez Achika

dziewcyzny po polrocznej 4 fazie...wracam do was z 2 kilogramami nadwyzki...moze ktos pow ei co to sa dwa kilo mozna je zrzucic dodatkowym proto dniem...otoz nie nie mozna...przez miesiac sie ograniczalam robilam podwojne proto nic nie dalo ;// wiec od wczoraj jestem ponownie na 2 fazie

Schudłaś 6 ,5 kg, a na stanilizacji wróciły 2 kg? bo nie zrouzmiałam?

Dżastin dzięki Twój wynik też robi wrażenie (5!!!):P

[Rvda88]

Napisane przez jolkah

udało mi się pożyczyć od koleżanki jeszcze 20 zł. więc myślę że do piątku przezyje
wypłata powinna być po 20. ale się okazało, że dopiero po 1 szym będzie O_o
jezu jak ja kocham Polske...

dziękuje zatem za wsparcie troszkę mi lepiej..
a piątki z przodu gratuluje NIESAMOWICIE!! Ile ty masz wzrostu bom zapomniała? [dla mnie to chyba nierealne żebym kiedyś tyle zobaczyła z przodu, bo się doprawię o niedowagę z moim wzrostem :P]

161 cm wzrostu, więc 66 kg to było stanowczo za dużo i nawet, jak nie dojdę do wyliczonej przed Dukana wagi 56,5 kg, to 58 dla mnie też będzie fajne - tyle ważyłam rok temu w najlepszym momencie na diecie i czułam się super

[jolkah]

Napisane przez Rvda88

161 cm wzrostu, więc 66 kg to było stanowczo za dużo i nawet, jak nie dojdę do wyliczonej przed Dukana wagi 56,5 kg, to 58 dla mnie też będzie fajne - tyle ważyłam rok temu w najlepszym momencie na diecie i czułam się super

nie no, rewelacja 58... to już niewiele brakuje! super, trzymamy kciuki oby jak najszybciej ubyła resztka

[WithYou xx3]

Witam dziewczyny

Ja chyba sie powiesze znowu Waga spada i wzrasta I dziś było 62,5 od jakiś dwóch tygodni nie zaliczyłam mniej niż 62,4 !

Nie wiem co jest.. Jem dobrze, nie grzesze Jak jutro nie będzie spadku zastój albo wzrost ograniczam skrobie i kakao.. Wszystko! byle by spadło

Jak widze Wasze spadki miesieczne po 8 kg! chyba sie załame Czemu ja tylko 3?

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

I tak przy okazji gratuluje dziewczynkom które zobaczyły 5 z przodu To moje marzenie.. Ale widząc na mój spadek wagi do konca świata go nie osiągnę

[kasiaczek_89]

Ja też gratuluję i zazdroszczę tej 5, ja też chcę!!! Już mam dosyć tego stania w miejscu!

[WithYou xx3]

Napisane przez kasiaczek_89

Ja też gratuluję i zazdroszczę tej 5, ja też chcę!!! Już mam dosyć tego stania w miejscu!

witam w klubie.. Tobie przynajmniej nie rośnie ehh

[Dzastin08]

Napisane przez WithYou xx3

Witam dziewczyny

Ja chyba sie powiesze znowu Waga spada i wzrasta I dziś było 62,5 od jakiś dwóch tygodni nie zaliczyłam mniej niż 62,4 !

Nie wiem co jest.. Jem dobrze, nie grzesze Jak jutro nie będzie spadku zastój albo wzrost ograniczam skrobie i kakao.. Wszystko! byle by spadło

Jak widze Wasze spadki miesieczne po 8 kg! chyba sie załame Czemu ja tylko 3?

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

I tak przy okazji gratuluje dziewczynkom które zobaczyły 5 z przodu To moje marzenie.. Ale widząc na mój spadek wagi do konca świata go nie osiągnę

62 kg z haczykiem to była moja najdłuuuuższa waga, caly czas czekałam aż się zamieni na 61. U mnie trwalo to chyba ok 2 tyg,ale później jak już ruszyło to poszło w dół o 1,5 kg, więc głowa do góry

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez kasiaczek_89

Ja też gratuluję i zazdroszczę tej 5, ja też chcę!!! Już mam dosyć tego stania w miejscu!

Spokojnie,na pewno niedługo coś ruszy 3mam kciuki!

[monique 90]

U mnie jak to u mnie - spadek, wzrost, spadek, wzrost z przewagą wzrostu ;]
Dziś 69,9 co rewelacją nie jest, bo 2 dni temu było 69 ;] ale weź człowieku zrozum mój organizm...

Tabletki anty odstawione, więc znów zaczął się 1 @ na pół roku

Cały czas czuję się napęczniała i mi się odechciewa

Jeszcze z dnia na dzień mam tyle do roboty na uczelnię, że nie wyrabiam po prostu... nie mam czasu ugotować obiadu, tylko wyjmę coś z lodówki i zjem jak leci

[WithYou xx3]

Napisane przez Dzastin08

62 kg z haczykiem to była moja najdłuuuuższa waga, caly czas czekałam aż się zamieni na 61. U mnie trwalo to chyba ok 2 tyg,ale później jak już ruszyło to poszło w dół o 1,5 kg, więc głowa do góry

-

Dzieki za wsparcie
Mam nadzieję z niedługo spadnie, bo jak nie to nie wiem co dalej ze mną będzie

[Agucha 79]

Napisane przez frywolna franka

Ziemniaki zakazane. Marchew można na PW.

Agucha79, Twoja radość ze spadku po całodziennym jedzeniu trochę mnie podłamała (), ale OK, każdy ma indywidualne upodobania
Jedzenia nie ograniczamy! - wiadomość dla ewentualnych świeżynek.
Tak jak z @, tak jak z wzrostem/zastojem, tak jak z porcelanką - każda z nas ma inaczej i to też normalne

spadek po całodziennej diecie w stosunku do wagi o tej samej porze dni poprzednich