Nafta kosmetyczna

[karla_92]

Napisane przez 19agusia91

spotlkalam sie z opinia ,ze czapka niszczy wlosy.

ech to nei przejdzie. I tak wstaje o 5 ,zeby wlosy umyc i potem nie suszyc ich niczym

Może i niszczy ale napewno mniej niz mroz. Skoro wstajesz o 5 to rzeczywiscie zły pomysl A nie możesz raz w tyg myc wlosow wieczorem? Pożniej wystarczy nakladac nafte nawet 2 razy w tyg, a poźniej nawet co miesiac jak wlosy juz sie polepsza

['Estelle']

19Agusia91
jeśli i tak codziennie myjesz włosy, to spróbuj nakładać naftę w weekendy, nie trzeba jej używać codziennie, Virka pisała, że wystarczy raz w tygodniu, a sporo wie w tym temacie.
Olejek rycynowy natomiast można używać na noc, z tego co czytam nawet sporo wizażanek tak robi, może zatem używaj tych dwóch specyfików naprzemiennie - np raz w środku tygodnia rycynowy i a weekend naftowanie.

[19agusia91]

A nie możesz raz w tyg myc wlosow wieczorem?

Hmm.pomysle nad tym, moze je jakos w warkocze na noc,zeby sie nie ppoplataly w nocy i rano jakos normalnie wygladaly...

19Agusia91
jeśli i tak codziennie myjesz włosy, to spróbuj nakładać naftę w weekendy, nie trzeba jej używać codziennie, Virka pisała, że wystarczy raz w tygodniu, a sporo wie w tym temacie.

Mialam w planach stosowac ja z 3 razy ,ale chyba tak bede robic,ze raz w tygodniu , lub gdy bede w domu. Wlasciwie to chodzi tylko o koncowki, jakies dziwne sie zrobily. Olejek zostawiam na noc


dziekuje za odpowiedzi

[Aneczka_]

Zachęcona wszelakimi opiniami pozytywnymi, postanowiłam przeprowadzić eksperyment naftowy równiez na moich wlosach. W sobotę zakupiłam naftę (frimy ANNA z wit. A i E) i olejek rycynowy, a w niedziele rozpoczęłam zabawę, trochę z reką na sercu, bo gdzieś tam w głowie mi się kołatało wyłysienie i inne głupie sprawy Wzięłam 5 łyżek nafty, jedno żółtko, ok. 20 kropel olejku rycynowego i łyzkę soku z cytryny, do tego dodałam łyżkę odżywki. Miksturkę wymieszałam dokładnie, przelałam do pojemniczka z psiukaczem (za radą jednej z Wizażanek), powiedziałam mamie, że jakby sie zaczęło dymić niech dzwoni na pogotowie, a jakbym zaczęła wrzeszczeć niech załatwia fryzjerkę i zamknełam sie w łazience. Zaczęlam spsiukiwać wlosy miksturką, nie robiłam tego pasmo po poasmie, bo na początek chciałam wersję light (w razie jakbym miała wyłysieć), poza tym mam włosow od groma, i tak były trochę ulizane bo w weekendy zawsze je przetłuszczam. Dużo miksturki dałam na grzywkę i na końcówki (bo mam suche jak siano i żadne jedwabie ani inne specyfiki nie sa w stanie ich zmiękczyć), oczywiście na całe wlosy też popsiukałam, staralam się żeby wszędzie choć trochę tej miksturki dotarło. Niestety produkty nie chciały się połączyć, na początku psiukało mi sie łatwo, ale później zostało praktycznie samo jajo i nie chciało psiukać, więc odkręciłam buteleczkę i wylewałam miksturkę na ręcę, rozcierałam w dłoniach i przeczesywałam nimi włosy. Na koniec zawinęłam całość w czepek, pochodziłam pół godziny, a póżniej mycie. W sumie to nie szorowałam dużo bardziej niż zwykle, może sie tylko bardziej starałam, żeby szampon wszędzie dotarł. Umyłam raz, spłukałam, później drugi i jak już wyszorowałam głowe szamponem, to nałożyłam odżywki troszkę, potrzymałam 5 min i splukałam. Szampon bardzo dobrze się pienił (myłam różowym Elseve), obficie przepłukałam włosy wodą, osuszyłam i czekałam na efekty

Może nie dorównuję paniom z reklamy Pantene, Head & Shoulders albo Gliss Kur, ale włoski sa dużo ładniejsze, błysku nabrała szczególnie grzywka, a całe włosy są miękkie, końcówki sie poprawiły i już nie sa tak napuszone. Nie spodziewałam się mega lśnienia, bo nałożyłam miksture mało dokładnie i mam kręcone, gęste loki, więc na pewno prędzej bedą błyszczały wlosy proste. Podczas mycia wypadło mi trochę więcej włosów niż zwykle, ale jak rozczesywałam wilgotne włosy to na grzebieniu zostalo dosłownie kilkanaście włosów I z tego się bardzo cieszę, bo dziś rano jak się czesałam to kilka włosów bylo na grzebieniu, a ja miałam straszny problem z wypadaniem.

Następnym razem (zapewne znowu w niedzielę, bo tylko wtedy mam czas na takie miksturki) zrobię więcej mieszanki i położe na włosy obficie- skoro już wiem, że po tym się nie łysieje

A mam pytanie z tym olejkiem rycyonowym na końcówki, bo ktoś pisał, że nakłada go przy ostatnim płukaniu- to znaczy kiedy? Bo nie wiem czy przed drugim płukaniem włosów nakładać olejek, poczekac parę minut i spłukać, czy podczas płukania nałożyc i od razu spłukać czy może po płukaniu nałożyć troszke na mokre końcówki i w ogóle nie spłukiwac???

A jeszcze pytanko do tego zostawiania na noc: Jak nasmarujecie olejkiem to jakoś zawijacie te końcówki w coś?

Estelle, dziękuję za odpowiedź, poszukam jeszcze tego kokoska i może następną miksturkę wzbogacę również nim, co by się panie z Pantene chowały

[karla_92]

Jest problem z tą apteką https://www.ai.☠☠☠☠☠☠☠/o-naszym-sklepie/regulamin pkt. 5 --> min. 20zł, wiec musicie zamawiac po 5 butelek naraz

['Estelle']

Oooo widocznie przeoczyłam, bo moje zamówienie z założenia przekroczyło 20 zł [ech, wiecznie mi mało ]... Nawet nie wiedziałam o tym ograniczeniu...

[karla_92]

Napisane przez 'Estelle'

Oooo widocznie przeoczyłam, bo moje zamówienie z założenia przekroczyło 20 zł [ech, wiecznie mi mało ]... Nawet nie wiedziałam o tym ograniczeniu...

No własnie a ja mam zamówienie na na 15zł myślalam żeby zamowic ze 3 butelki o.rycynowego - zawsze sie przyda i nie bedzie to kupowanie zadnych niepotrzebnych rzeczy ale nie ma jest tylko jakis olej w płynie jak woda utleniona A nie wiesz czy te rzeczy można dostac kupując tak normalnie nie przez internet i czy ceny sa wtedy takie same?

[virka]

Jeśli chodzi o stosowanie nafty, to wystarczy ją nałożyć na pół godziny do godziny przed myciem. Nie zostawia się nafty na noc.
Częstotliwość stosowania jest zależna od stanu włosów i waha się pomiędzy: 1 raz w tygodniu do 1 raz w miesiącu.
Jak we wszystkim, techniki nakładania, długość trzymania na włosach jak i częstotliwość nakładania nafty jest sprawą indywidualną i każdy ma swoje metody, odpowiednio dobrane do swoich włosów, ich potrzeb i reakcji na naftę.
Moje metody są po prostu najbardziej uniwersalne (dla mnie się sprawdzają), każdy musi znaleźć swój "złoty środek" w stosowaniu nafty

['Estelle']

Napisane przez karla_92

No własnie a ja mam zamówienie na na 15zł myślalam żeby zamowic ze 3 butelki o.rycynowego - zawsze sie przyda i nie bedzie to kupowanie zadnych niepotrzebnych rzeczy ale nie ma jest tylko jakis olej w płynie jak woda utleniona A nie wiesz czy te rzeczy można dostac kupując tak normalnie nie przez internet i czy ceny sa wtedy takie same?

Z tego co wiem, to olejek rycynowy [i inne produkty] można dostać w tych aptekach tradycyjną drogą, ale są wtedy trochę droższe. Ale ten olej, o którym mówisz, to dokładnie ten sam olejek rycynowy, który stosuje sie na włosy, więc możesz go śmiało zamawiać.

[Lunawera]

A ja na noc smaruje suche włoski naftą i zmywam ja rano. Robie sobie taka kuracje co drugi dzien i widze, ze im to pomaga. Moj tata np to w ogole stosuje nafte od lat i wciera sobie na noc i tak chodzi przez nastepne dwa dni bez mycia he he i ma super wlosy jak na swoj wiek.

[19agusia91]

Ha1 wstalam wczoraj jescze wczesniej i wtarlam nafte we wlosy na 30-40 minut. Wreszcie moje koncowki sie nie wywijaly. Co do polsyku ,to szczerze mowiac nie wiem, bo moje sie zawsze blyszcza. ze zmyciem jej byl troche problem,ale jakos poszlo Korci mnie,zeby codziennie chociaz na 10 minut wcierac ja w koncowki,ale jakoś się troche boje,zeby nie przedobrzyć.

[tootsie]

chyba znalazłam swój sposób na naftę odgapiony od 'Estelle'
Żółtko wymieszałam z naftą, olejem rycynowym i odzywką Pantine.
Powstała zólta, jednolita papka Nakłada się gorzej niż samą nafte, ale za to nie było absolutnie żadnych problemów ze zmyciem tej mikstury
Efekt: czyściutkie, nawilżone i błyszczące włosy

[karla_92]

Napisane przez 'Estelle'

Z tego co wiem, to olejek rycynowy [i inne produkty] można dostać w tych aptekach tradycyjną drogą, ale są wtedy trochę droższe. Ale ten olej, o którym mówisz, to dokładnie ten sam olejek rycynowy, który stosuje sie na włosy, więc możesz go śmiało zamawiać.

Dzięki

[mysza_87]

Napisane przez tootsie

chyba znalazłam swój sposób na naftę odgapiony od 'Estelle'
Żółtko wymieszałam z naftą, olejem rycynowym i odzywką Pantine.
Powstała zólta, jednolita papka Nakłada się gorzej niż samą nafte, ale za to nie było absolutnie żadnych problemów ze zmyciem tej mikstury
Efekt: czyściutkie, nawilżone i błyszczące włosy

to jest właśnie najlepszy sposób na użycie nafty, bo gdy nakłada się ją samą, to bardzo trudno jest to zmyć, a w połączeniu chociażby z samym żółtkiem zmycie nie sprawia żadnych problemów

['Estelle']

A mnie podkusiło, żeby jednak przetestować samą naftę ponownie, żeby sobie efekty porównać... I oczywiście na głowie miałam pięknego tłuścioszka :lol; chyba nigdy nie nauczę się dobrze zmywać samej nafty a specjalnie szorowałam z pięć razy

[Narek]

Dziewczyny, kusicie tą naftą ...
Pewnie w poniedziałek wypróbuję ją na swoich włosach Zobaczymy, jak się sprawdzi


Mój 666 post

['Estelle']

Narek, tylko koniecznie z odżywką, chyba, że nie boisz się przebojów ze zmywaniem hihi

[Narek]

Napisane przez 'Estelle'

Narek, tylko koniecznie z odżywką, chyba, że nie boisz się przebojów ze zmywaniem hihi

Akurat ze zmywaniem chyba problemów nie będę mieć- maseczka z żółtka+olejku rycynowego zmywa się u mnie po 2 razach, więc i nafta nie jest mi straszna

[Carmel Choco]

ja stosuję naftę narazie przed każdym myciem (co 2 dni) i efekty są naprawdę duże . Włoski puszyste, dobrze się układają, miękkie i lśniące . Polecam wszystkim, zwłaszcza tę z olejem rycynowym

['Estelle']

Napisane przez Narek

Akurat ze zmywaniem chyba problemów nie będę mieć- maseczka z żółtka+olejku rycynowego zmywa się u mnie po 2 razach, więc i nafta nie jest mi straszna

No... chyba, że z żóltkiem , ale mnie jakoś żółtko przeraża

[Narek]

Napisane przez 'Estelle'

No... chyba, że z żóltkiem , ale mnie jakoś żółtko przeraża

Żółtko nie jest takie złe O ile nie przeszkadza Ci jego zapach- na moich włosach utrzymuje się do kolejnego mycia

[poison.iv]

Ostatnio po raz pierwszy nałożyłam na moje włoski naftę, na pewno nie będzie to ostatni raz Mam taką z dodatkiem oleju rycynowego, nakładałam ja samą i nie miałam problemu ze zmyciem. A po wysuszeniu włoski były bardzo ładne, puszyste (ale nie napuszone) i błyszczące - jak nigdy i tak się teraz zastanawiam czy następnym razem zmieszać ją z olejem rycynowym, czy może skoro ma ona go w składzie to już nie trzeba jak myślicie?

[Carmel Choco]

Napisane przez poison.iv

Ostatnio po raz pierwszy nałożyłam na moje włoski naftę, na pewno nie będzie to ostatni raz Mam taką z dodatkiem oleju rycynowego, nakładałam ja samą i nie miałam problemu ze zmyciem. A po wysuszeniu włoski były bardzo ładne, puszyste (ale nie napuszone) i błyszczące - jak nigdy i tak się teraz zastanawiam czy następnym razem zmieszać ją z olejem rycynowym, czy może skoro ma ona go w składzie to już nie trzeba jak myślicie?

ja dolałam pare kropelek olejku rycynowego do szamponu a nafte mam właśnie z dodatkiem oleju i takie "coś" się u mnie genialnie sprawdza

[virka]

Napisane przez mysza_87

to jest właśnie najlepszy sposób na użycie nafty, bo gdy nakłada się ją samą, to bardzo trudno jest to zmyć, a w połączeniu chociażby z samym żółtkiem zmycie nie sprawia żadnych problemów

A u mnie czy z żółtkiem czy bez to trudno się zmywa Ale przywykłam

Napisane przez 'Estelle'

No... chyba, że z żóltkiem , ale mnie jakoś żółtko przeraża

Żółtko jest naprawdę bardzo cenne dla włosów , raz na czas można się pomęczyć , bo jest to prawdziwa naturalna "bomba witaminowa".

[julittaa22]

Nafta z olejkiem rycynowym okropnie przyciemniła mi włosy Miałam blond pasemka które po użyciu tej nafty + olejek rycynowy (czasem) stały sie jasno brązowe. Juz wiecej jej nie kupie. Słyszałam ze nafta z lecytyną rozjaśnia włosy...

[Narek]

Napisane przez julittaa22

Nafta z olejkiem rycynowym okropnie przyciemniła mi włosy Miałam blond pasemka które po użyciu tej nafty + olejek rycynowy (czasem) stały sie jasno brązowe. Juz wiecej jej nie kupie. Słyszałam ze nafta z lecytyną rozjaśnia włosy...

Julitto, olejek rycynowy(nie wiem jak nafta) nie przyciemnia włosów, tylko zamyka łuski włosa, nadając im właściwy odcień(włosy z otwartymi łuskami wydają się jaśniejsze).
Dziewczyny, które już dłuższy czas używają nafty też nie zauważyły przyciemnienia włosów, więc może jest z nią tak samo, jak z olejkiem...?

[julittaa22]

Nie wiem jak to jest ale zużyłam całą butelke nafty z olejkiem rycynowym i te włosy które były jasne (pasemka) zrobiły sie ciemniejsze.Dlatego drugi raz na pewno jej nie kupie...

[Narek]

Dzisiaj był mój pierwszy raz z naftą.
Trzymałam ok. 20 minut razem z olejkiem rycynowym przy samej nasadzie włosów(trzeba wzmacniać cebulki ). Póki co, włosy siedzą mokre w turbanie, za kilka minut wysuszę je i zdam relacje

Edit.
Tłuste Idę zaraz myć drugi raz

Edit. II
Cóż... Włosy myłam 4 razy, u nasady są odżywione, wylazło ich niesamowicie dużo, ale dam radę

[karla_92]

Napisane przez Narek

Dzisiaj był mój pierwszy raz z naftą.
Trzymałam ok. 20 minut razem z olejkiem rycynowym przy samej nasadzie włosów(trzeba wzmacniać cebulki ). Póki co, włosy siedzą mokre w turbanie, za kilka minut wysuszę je i zdam relacje

Edit.
Tłuste Idę zaraz myć drugi raz

Edit. II
Cóż... Włosy myłam 4 razy, u nasady są odżywione, wylazło ich niesamowicie dużo, ale dam radę

A próbowalas najpierw dac sam szampon i wmasowac we wlosy, spłukac a potem drugi raz z woda? Tak o wiele lepiej schodzi tłuszcz z tym że nie wiem czy nafta też bo juz nie używam od jakis 2 miesiecy...to ciekawe co ja robie w tym wątku?

[Narek]

Napisane przez karla_92

A próbowalas najpierw dac sam szampon i wmasowac we wlosy, spłukac a potem drugi raz z woda? Tak o wiele lepiej schodzi tłuszcz z tym że nie wiem czy nafta też bo juz nie używam od jakis 2 miesiecy...to ciekawe co ja robie w tym wątku?

Właśnie tak robiłam Później to aby tylko zwolnić łazienkę i zmyć to cholerstwo