Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D

[svenja]

No coz, w moim zwiazku jest chyba dosc specyficznie, bo ja mowie na niego bastard (dran), a on na mnie bitch (no wiadomo co to znaczy ) i juz paru moich przyjaciol zdazylo sie przerazic, ze tak na siebie mowimy A to wszystko z milosci Kupilam sobie nawet koszulke z napisem "Only a bitch like me could love a bastard like him"

A tak zupelnie na codzien w ogole nie mowimy do siebie po imieniu - tylko per "honey", bardzo sie to przyjelo i czasem mi az dziwnie, jak wymawiam jego imie

[Smoczyca]

Mój M. od samego początku - nawet kiedy jeszcze nie bylismy parą mówił do mnie zawsze Tygrysie vel Tygrysiczko - że niby jestem taka piękna i niebezpieczna jak one
Teraz najczęściej mówi do mnie Balbisiu - to moje drugie imię i tym się posługuję w sieci często - lub SMOCZUSIU a ostatnio na fali mojej popularności na forum zwraca się do mnie per "gwiazdeczko" :haha:
Całkiem często zwraca się do mnie per draniu, łobuzie i takie tam

[svenja]

Aaa i jeszcze jak mu sie palnie po polsku "kochanie" to kazda z was by sie rozczulila I ten akcent

[MonisiaPP]

Ja mowie do niego: Grubasie, mimo, ze nie jest wcale gruby, tylko duzo wyzszy! Czasami Wieśniak, gdy sie ubiore elegancko a on wyskoczy w dresie! :P
On do mnie mowi: Skarbinko jak idziemy razem na silownie, albo biegac to mowi Dresiara! Jak idziemy na impreze a ja sie wyzywajaco ubiore to mowi: Moja Lafirynda albo Lafi...
Czasami Nimfetka ale to wiadomo kiedy
Ale to wszystko sa zarty, kiedys uzywalismy duzo slodkich zdrobnien teraz juz za dobrze sie znamy i ze wszystkiego zartujemy!

[inka1980]

on do mnie mówi: Słoneczko, a najczęściej moje kochane Słoneczko, Kochanie, ewentualnie Maleństwo (fakt, że przy jego 187 ja z164 wyglądam jak maleństwo), czasem zwraca się do mnie "Ty uparta Kozo"

mnie wolno do niego mówić tylko Kochanie, żadnych zdrobnień i pseudonimów nie trawi. Jak mi się czasem zdarzy powiedzieć do niego "Jacusiu" to tylko tak na mnie spojrzy ze swojego metra osiemdziesiąt i od razu mi się odechciewa... Twierdzi, że "Jacusiem" był w wieku 5 lat ostatni raz.

[Izunia86]

Moj chlopak do mnie mowi ,uwaga : mizianka ,przytula ,cipkokotek ,rudzioszek ,miziaczek ,mrudziaszek ,Iziaczek ,Iziamizia
A ja na niego :Tomulku ,przytulu ,moje kocio .
Narazie nic innego nie przychodzi mi do glowy

[MonisiaPP]

[QUOTE=inka1980, czasem zwraca się do mnie "Ty uparta Kozo"[/QUOTE]
Tez mowi do mnie kozico! Albo jak jestem uparta, albo jak jestem w adidasach, normalnie zawsze chodze elegancko, a gdy wloze adidoski to jak kozica podskakuje!

[UkrytyPodNickiem]

Napisane przez UkrytyPodNickiem

na mojego Aniołka,Bambalinka,Stworz onka i czasami Foteliczka mówię właśnie tak

no i stalo sie ... juz tak niestety nie wołam na swoją byłą wioec powyzsze zwroty sa nieaktualne

[xandra78]

A mój TZ(<--bardzo wygodne określenie ) woła na mnie "Ty Borciuchu"
Jakiż On słodki, nieprawdaż?

[lil' sexy]

ja moje kochanie ostatnio nazywam złotkiem lub robaczkiem, a on mnie słońcem, gwiazdeczka, świecidełkiem, maleństwem lub dzidzią

[gosiunia82]

Ja jestem Gosiuń/Gosiuniek, Skarbik i Głupeczek a On to Ryjek i Kochanie.

[Meariel]

A ja jestem ŻBIKIEM

[Marigold19]

Ja jestem kwiatuszkiem, myszeczką, złośnicą itp. a z bardziej kreatywnych boczusiem (od boczku ;]), albinoskiem... A ja to nawet nie wiem jak na niego mówię- chyba prosto- kochanie :P Jak się wkurzę to "filecie"

[Natuskaa]

Moj mezczyzna zwraca sie do mnie róznie ale najczesciej to Żaba zdarza sie tez kotku slonko kochanie Ja do niego tez mowie Żabo albo ropuch hehehe nom i stanadartowo kochanie

[zabciam]

a moje słonko mówi do mnie królewno, aniołku, gołąbeczko, tygrysie, i oczywiscie standard: kochanie misiu lub misia itp, a ja na niego ; kocie, tygrysie, słonko, niunia + standard. a jak sie złosci to wrzeszczy... i nie mówi do mnie tak słodko ty lko jest Monikaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaa!!!!! albo torboooooooooo!!!!!!!!! jak to fajnie brzmi jak sie mówi do kogos torbo

[Przezlosliwa]

Ja jestem BEJBE, a On jest BIBI. Kofffam Cię, Maleństwo.

[Lazy_Morning]

A ja nie powiem, jak do siebie mówimy Fajnie się czytało o Waszych pieszczotliwych "ksywkach", ale nasze zostawiam dla nas Powiem tylko, że uwielbiam jak mój TŻ mówi do mnie także po imieniu- Kaśka... Kasiulku... Kasieńko... mmmmmmmmmmmrrrrrrrrrrrrrr

[Przezlosliwa]

W moim przypadku używanie imienia jest b. dziwne. Nikt do mnie nie mówi po imieniu, nawet moja wychowawczyni na zakończenie LO rzuciła moją ksywą zamiast imieniem przy gratulacjach. Więc jakby Szymek powiedział Karolina ... chyba bym nawet nie zareagowała, hahaha. Nie zapomnę, jak moja dobra koleżanka po paru miesiącach znajomości ... zapytała mnie 'jak masz na imię, bo zapomniałam'. Hehe.

[Lazy_Morning]

Napisane przez Przezlosliwa

Nie zapomnę, jak moja dobra koleżanka po paru miesiącach znajomości ... zapytała mnie 'jak masz na imię, bo zapomniałam'. Hehe.

[bemolka]

tak wyciągne spod ziemi ów wątek

ja do swojego Meńczyzny ostatnio najcześciej mowie "Oblech" albo "Blondi"
a ja jestem "truskawcia"

[ANKA20]

Napisane przez svenja

No coz, w moim zwiazku jest chyba dosc specyficznie, bo ja mowie na niego bastard (dran), a on na mnie bitch (no wiadomo co to znaczy ) i juz paru moich przyjaciol zdazylo sie przerazic, ze tak na siebie mowimy A to wszystko z milosci Kupilam sobie nawet koszulke z napisem "Only a bitch like me could love a bastard like him"

A tak zupelnie na codzien w ogole nie mowimy do siebie po imieniu - tylko per "honey", bardzo sie to przyjelo i czasem mi az dziwnie, jak wymawiam jego imie

my sobie też podobnie "słodzimy", ale nie przy ludziach, bo pomyślą, że coś z nami nie tak

[sylwwiad00]

Napisane przez nimfetka

a jak mówiecie na nich:dziubasku eklerku?....
mój męzczyzna To Pieronek a Ja jestem ot takim zwykłym Dziubkiem,Od wczoraj skarbem!
aa i jeszcze dziś mija nam rok bycia razem,powiem szczerze życze nam wspólnych lat wielu...

mi sie strasznie podoba maleńka ale jeszcze nikt tak mnie nie nazwał. nie podoba mie sie jak mówiono do mni piekności ty moja -to super komplement ale jak słyszec go codziennie to bleee - traci na wartości - co innego jak facet od czasu do czasu powie : co ty robisz że zawsze tak ślicznie wyglądasz, czy coś takiego.

[Kasiulka22]

Dziewczyny świetny wątek
Ja jestem: Malutka, Dziubusiowa, Koteczka, Zonka, Promyczek,Księżycek i jeszcze parę nazw by się znalazło
On jest: Dziubuś, Meżuś, Smerfik, Koteczek, Skarb, Moje Kochanie

[Biricchina]

Ja jestem Pysia, Gwiazdeczka, Promyczek, Kotuś, Pszczółka, Klucha, Kluska, Pączek, Brudasek słodki, Myszka.
A ON hmm... ja jestem mniej pomysłowa: Kochanie, Skarb, Wredota, Demon, Ptyś, Kitek.
I mam to samo co Ines1985 - NIGDY Misiu!

[zatoka]

Ja jestem: Kotek, Myszek, Żona (chociaz slub dopiero w lipcu), Misza
a najczesciej wolam: Kotku, Kochanie, Skarbie

[Martynka21]

Na mnie moj luby mowi: "wampirki latają" hihi nie wiem skad mu sie to wzielo, ale podejrzewam, ze chodzi o moje zalotne spojrzenie spod rzes ktore ma na celu zmiekczyc go
ja na mojego A. mowie "zwierzak" (ten z Muppetow ) albo "Partyzant"... albo tez "My Precious" (tak mowil Gollum na pierscien... ten od Wladcy Pierscieni Hihi)

[Justek]

Mój Mordziszon mówi do mnie per: Myszka,Myszon, Myszorek, Mauzior itp. odmiany Myszy oprócz tego nazywa mnie czasami Mordką, Dziewczynką. A on jest Niewdziedziem, Bąblem,Skarbem, Parówą

[Hokus]

fajny topik

ja jestem obecnie Dziabuchna, Dziabątko, Dziabuś, Dziabek, jak coś przeskrobię to Dziaboń mówione tak groźnie szczególnie wtedy kiedy mnie rano budzi

do męża tez sie tak zwracam + Dziabolino

i tak już 10 latek ale te różne określenia to nam się zmieniają - kiedyś byłam Pyzuchna i jeszcze Niuś, ale te ostatnio zarzucił na rzecz Dziabuchny

[Biricchina]

No przypomniało mi się jeszcze jedno - jestem Pieszczoszkiem Pysiowatym

[tarakatatula]

łotrze, diable