Nimfomanki ;), cz. 2

[Dama_pikowa]

My zawsze na spontan lecimy, chociaż normalnie chyba sobie zaplanuję napaść na BSa, bo juz dziś to miałam takie bogate sny, że hoho

Dziś pewnie będzie Ssss jak wrócimy od kolegi z domówki. Juz ja go na tej domówce zacznę kokietować

[sexysoul]

Ja jakoś nie mam ochoty ostatnio ;P:P

Już powoli humorki mnie łapią, okres nadciąga

[Agnjeska]

Ho, ho ten wątek to chyba coś dla mnie ^^
Mogę dołączyć ?

[Callanthe]

Napisane przez FallenAnn

a Wy dziewczynki jakie macie seksualne weekendowe plany?

Szczerze? Żadne . No, ewentualnie kąpiel z urozmaiceniami .

Napisane przez Agnjeska

Ho, ho ten wątek to chyba coś dla mnie ^^
Mogę dołączyć ?

Oczywiście, że.. nie.
ŻART
No jasne, że tak . Powiedź coś o sobie .

[meggara]

Napisane przez Agnjeska

Ho, ho ten wątek to chyba coś dla mnie ^^
Mogę dołączyć ?

Jasne!! Witamy

Plany... podobne do Callanthe nic wiecej.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Spędziłam dziś dzień u BSa i było naprawdę bosko - 4x S.
Tylko dziś cały czas mam zły humor, bo dotarło do mnie, jak wielką parodią były w tym roku wszystkie nasze święta. Chronologicznie:
- Walentynki - dzień wcześniej dostałam czekoladki, w same walentynki nawet nie wspomniał o nich
- Rocznica - poza szampanem nie widziałam różnicy między nią, a zwykłym wspólnym dniem. Owszem, dostałam album z naszymi zdjęciami, podobał mi się, ale mieliśmy jeszcze w ramach rocznicy iść do restauracji i/lub kina. Byliśmy w restauracji sporo potem, ale na szybko i zero romantyzmu... Kino ma być w przyszłym tygodniu.
- Moje urodziny - nie widzieliśmy się, nie mógł przyjechać na "imprezę" rodzinną z tej okazji, jako prezent dostałam DZIŚ czekoladki, w dodatku od jego rodziców. Ba, kupował je przy mnie.
- Dzień Kobiet - ni kwiatka, ni życzeń.
Ja naprawdę nie wymagam chyba za dużo, bo nie chodzi nawet o prezenty. Mógłby jednak wykazać trochę inicjatywy. Wiem, że nie ma ani kasy teraz, ani czasu, ale chwilkę chociaż w te urodziny mógł znaleźć, nie licząc telefonu z życzeniami z samego rana... Nie wynika to z jego złej woli, ale on chyba po prostu nie ma we łbie zakodowane, że to są jakieś tam okazje, które trzeba uczcić. Choćby prowizorycznie...

[FallenAnn]

ano faceci tak maja. wychowaj sobie go, zeby Cie nie potraktowal jak moj juz EX Bs. zartuje oczywiscie.
doszlo do mnie ze to koniec. brakuje mi 'tego czegos' chociaz chcialam mu nieba przychylic.

[afrodytta]

Witam i miło mi bardzo goscic w Waszym gronie Nimf
Podoba mi sie takie okreslenie PROWIZORYCZNE potraktowanie okazji jakimi sa Swieta walentynek Dnia Kobiet, czy tez zwykle urodzinki
Jednakze jestem za wspolnym utrzymywaniem pamieci tych dni - zasada Partnerstwa
BSa rzeba wychowac - nie da sie, Go sie wychowuje przez cale zycie i ciagle Go trzeba uczyc czegos nowego
Pozdrowienia dla Nimf

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

To nie kwestia wychowania, bo jesteśmy razem ponad 3 lata i do tej pory nie było żadnych problemów z tego typu świętami. Tylko w tym roku coś się poprzekręcało tak, że wyszła parodia.
Poza tym jestem przeciwniczką tego, że faceta trzeba "tresować" - nie wiem, jak Wy, ale moim zdaniem to rolą faceta jest dominacja w związku - w granicach rozsądku oczywiście.
Myślę, że wyżalę mu się dziś z moich odczuć. Na razie leczę się piwem, czekoladkami i debilnym filmem.

[kicccia]

Orlica musisz mu trąbić o tych ważnych dniach kiedy tylko wyczujesz moment Potem on to w końcu zakoduje! Sprawdzony sposób

Fallen a jak Twój ex? Nie odzywa się?

Byliśmy na Alicji w Krainie Czarów! Suuper bajeczka Ale sexu nie byłooooo kupiliśmy tylko gumki na zaś

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Kiciu, sęk w tym, że on sobie doskonale zdawał z nich sprawę... Tylko do "świętowania" tym razem się nie palił. Nie wiem, może krępował się tym, że nie ma mi za co kupić głupiego krzaka?

[kicccia]

To by Ci o tym powiedział... Jak Bsowi ukradli te 500zł przed Walentynkami było mu wstyd, że nic mi nie kupił a ja mu dałam prezent. Ale przecież zapłacił za nocleg wtedy w górach. Wystarczyło. Nie powiem brakowało mi choćby czekoladek w ten dzień... dostałam różę na koniec Walentynek. Ale to nie to samo co zawsze. (bo widziałam, że liczył grosz do grosza)
Najlepiej jak powiesz mu to wszystko i zobaczysz jak z tego wybrnie?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Zdam raport po rozmowie, jeśli cokolwiek wyniknie...
A z bardziej optymistycznych rzeczy - nadal mam miękkie kolana przez tego gnojka

[meggara]

Napisane przez afrodytta

Witam i miło mi bardzo goscic w Waszym gronie Nimf
Podoba mi sie takie okreslenie PROWIZORYCZNE potraktowanie okazji jakimi sa Swieta walentynek Dnia Kobiet, czy tez zwykle urodzinki
Jednakze jestem za wspolnym utrzymywaniem pamieci tych dni - zasada Partnerstwa
BSa rzeba wychowac - nie da sie, Go sie wychowuje przez cale zycie i ciagle Go trzeba uczyc czegos nowego
Pozdrowienia dla Nimf

Witam
Dziewoje drogie, nie widzicie, ze nawiedzil nas kolejny rodzynek?

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;17860682]To nie kwestia wychowania, bo jesteśmy razem ponad 3 lata i do tej pory nie było żadnych problemów z tego typu świętami. Tylko w tym roku coś się poprzekręcało tak, że wyszła parodia.
Poza tym jestem przeciwniczką tego, że faceta trzeba "tresować" - nie wiem, jak Wy, ale moim zdaniem to rolą faceta jest dominacja w związku - w granicach rozsądku oczywiście.
Myślę, że wyżalę mu się dziś z moich odczuć. Na razie leczę się piwem, czekoladkami i debilnym filmem.[/QUOTE]
Ja sie zgodze. Wychowac to ma mama a nie my. Ja chce gotowy, koncowy, wychowany i kulturalny produkt najwyzszej jakosci.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;17860862]Kiciu, sęk w tym, że on sobie doskonale zdawał z nich sprawę... Tylko do "świętowania" tym razem się nie palił. Nie wiem, może krępował się tym, że nie ma mi za co kupić głupiego krzaka?[/QUOTE]
Orli... to moze mu wprost powiedz czego oczekujesz. Byly Walentynki to dwa dni przed mow: chce wina, calego dnia S, 5-ciu wielkich O, romantycznego filmy, kolacji w restauracji i jednek krwiscie czerwonej rozy z kolcami
Wiesz... czasami trzeba komunikowac swoje potrzeby łopatologicznie

[Ravissante]

Napisane przez sexysoul

Ja jakoś nie mam ochoty ostatnio ;P:P

Już powoli humorki mnie łapią, okres nadciąga

a ja mam chcice ale jak widze znudzona zyciem mine mojego BSa to mi sie odechciewa ...
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;17857001]Spędziłam dziś dzień u BSa i było naprawdę bosko - 4x S.
Tylko dziś cały czas mam zły humor, bo dotarło do mnie, jak wielką parodią były w tym roku wszystkie nasze święta. Chronologicznie:
- Walentynki - dzień wcześniej dostałam czekoladki, w same walentynki nawet nie wspomniał o nich
- Rocznica - poza szampanem nie widziałam różnicy między nią, a zwykłym wspólnym dniem. Owszem, dostałam album z naszymi zdjęciami, podobał mi się, ale mieliśmy jeszcze w ramach rocznicy iść do restauracji i/lub kina. Byliśmy w restauracji sporo potem, ale na szybko i zero romantyzmu... Kino ma być w przyszłym tygodniu.
- Moje urodziny - nie widzieliśmy się, nie mógł przyjechać na "imprezę" rodzinną z tej okazji, jako prezent dostałam DZIŚ czekoladki, w dodatku od jego rodziców. Ba, kupował je przy mnie.
- Dzień Kobiet - ni kwiatka, ni życzeń.
Ja naprawdę nie wymagam chyba za dużo, bo nie chodzi nawet o prezenty. Mógłby jednak wykazać trochę inicjatywy. Wiem, że nie ma ani kasy teraz, ani czasu, ale chwilkę chociaż w te urodziny mógł znaleźć, nie licząc telefonu z życzeniami z samego rana... Nie wynika to z jego złej woli, ale on chyba po prostu nie ma we łbie zakodowane, że to są jakieś tam okazje, które trzeba uczcić. Choćby prowizorycznie...[/QUOTE]
eh faceci maja w zwyczaju zapominac o swietach i dla nich takie rzeczy nie sa wazne chyba ze chodzi o ich urodziny...
ja na dzien kobiet dostalalam swoja droga 3 tulipanki

Napisane przez kicccia

Orlica musisz mu trąbić o tych ważnych dniach kiedy tylko wyczujesz moment Potem on to w końcu zakoduje! Sprawdzony sposób

Fallen a jak Twój ex? Nie odzywa się?

Byliśmy na Alicji w Krainie Czarów! Suuper bajeczka Ale sexu nie byłooooo kupiliśmy tylko gumki na zaś

zgadzam sie z kicccia musisz mu przypominac o waznych datach i karcic go jesli robi zle
z facetami to jak z dziecmi trzeba ich jeszcze duzo nauczyc

rowniez mam ochote wybrac sie na ta bajeczke
a co do sss to dzis nic nie bylo wczoraj tez nie i nawet jakos nie mam ochoty
BS nie mial humoru
jakis taki beznadziejny dzien bylismy u jego brata a potem u niego w domu i nawet gdy go calowalam to jakos nie robilo sie cieplej

[afrodytta]

Duzo wspomnien na temat Dnia Kobiet
10 marca byl dzien mezczyzny
Mysle ze nie bedzie to az takim nietaktem i spytam jakimi upominkami obdarowani zostali Wasi BSi

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Jestem po prawie dwóch godzinach rozmowy w ciągłym płaczu. W efekcie to on mi łopatologicznie wykładał, że stara się jak może poświęcić mi czas, którego teraz w ogóle nie ma przez konieczność nauki. Powiedział, że wyciągnie wnioski i ze swojej strony postara się poprawić, mnie zaś zrugał, że wyciągam złe wnioski i wszystko nadinterpretuję. Może i racja, bo miałam wrażenie, że w czasie tej rozmowy określił mnie jako niewdzięczną, pazerną itd, czego w gruncie rzeczy nie powiedział.
Raz zapytałam, czy jest pewien, że chce to dalej ciągnąć. Potem rzuciłam w płaczu ironicznie, że przynajmniej na jednej płaszczyźnie się jeszcze dogadujemy.
Ech, dziewczyny, mam w głowie kompletny zasmarkany mętlik, twarz caluśką spuchniętą od płaczu, a na biurku puste butelki. Idę spać, rano muszę wyglądać jak człowiek, mam jutro pracę. Odpadam...

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

Napisane przez afrodytta

Duzo wspomnien na temat Dnia Kobiet
10 marca byl dzien mezczyzny
Mysle ze nie bedzie to az takim nietaktem i spytam jakimi upominkami obdarowani zostali Wasi BSi

My obchodzimy 30 września.

[gemmini29]

....

[Ravissante]

a ja wczoraj nie wytrzymalam jak sie dowiedzialam ze moj BS ( nie pasuje juz do niego to okreslenie) raczej klamca ...flirtuje z innymi on ma jakas taka naturalna potrzebe pisania do innych dziewczyn jak bardzo mu sie podobaja ze nie umi sie opanowac ze szkoda ze sie nie poznali wczesniej ze moze dostanie calusa na zywo i ze na to liczy
a wiecie co jest najlepsze to ze klamie mnie w zywe oczy i twierdzi ze wcale tego nie robi na jego nieszczescie dorwalam sie do jego wiadomosci


nie mam zamiaru mu darowac kolejny raz jego akcji wie ze takie rzeczy dzialaja na mnie jak plachta na byka ale widocznie ma to w dupie

i albo sie zmieni albo koniec z nami bo ja dluzej nie mam zamiaru tkwic w zwiazku w ktorym facet pisze z innymi jakby byl wolny i wlasnie probowal wyrwac jakas ****e

[FallenAnn]

nie, nie odezwał sie.

dziewczyny to jakis marcowy pech ze nagle nam sie tak sypły problemy z BSami

[afrodytta]

Napisane przez Ravissante

a wiecie co jest najlepsze to ze klamie mnie w zywe oczy i twierdzi ze wcale tego nie robi na jego nieszczescie dorwalam sie do jego wiadomosci

Karty zostały rozdane,teraz to jak juz wie o tym ze i ty WIESZ wypadało by mu sie podac do dymisji,ALBO drugie to powinien sie jakos zrehabilitowac a z tego co jest to wynika ze dalej zwiewnie i lekko stapa po tym swiecie jakby nigdy nic

[FallenAnn]

ok, pogadalismy chwile na gadu. bedziemy sie starac byc normalnymi znajomymi. jezeli mi sie uda, to bede bardzo zadowolona, bo jednak nie chce tracic z nim kontaktu. jezeli on zateskni za mna jako za dziewczyna a nie kolezanka, to tez byloby dobrze () ale bez powaznej, naprawde powaznej, rozmowy sie nie obejdzie.

teraz postanowilam sie wziac za siebie zeby sie nie zalamywac w piatek ide do fryzjera, sciagam ten czarny i wracam do naturalnego jasnego brazu, i obcinam wloski

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez gemmini29

....

Zaintrygowała mnie ta wypowiedź.

Napisane przez Ravissante

a ja wczoraj nie wytrzymalam jak sie dowiedzialam ze moj BS ( nie pasuje juz do niego to okreslenie) raczej klamca ...flirtuje z innymi on ma jakas taka naturalna potrzebe pisania do innych dziewczyn jak bardzo mu sie podobaja ze nie umi sie opanowac ze szkoda ze sie nie poznali wczesniej ze moze dostanie calusa na zywo i ze na to liczy
a wiecie co jest najlepsze to ze klamie mnie w zywe oczy i twierdzi ze wcale tego nie robi na jego nieszczescie dorwalam sie do jego wiadomosci


nie mam zamiaru mu darowac kolejny raz jego akcji wie ze takie rzeczy dzialaja na mnie jak plachta na byka ale widocznie ma to w dupie

i albo sie zmieni albo koniec z nami bo ja dluzej nie mam zamiaru tkwic w zwiazku w ktorym facet pisze z innymi jakby byl wolny i wlasnie probowal wyrwac jakas ****e

Współczuję takiej sytuacji, zwłaszcza, że ja bywam strasznie zazdrosna o dużo mniejsze przewinienia z jego strony... Uświadom mu dobitnie, że wiesz, zobaczysz jak wtedy się zachowa. Tak czy siak, musi obiecać poprawę i obietnicy tej dotrzymać, prawda?

Napisane przez FallenAnn

nie, nie odezwał sie.

dziewczyny to jakis marcowy pech ze nagle nam sie tak sypły problemy z BSami

Chyba tak, jakaś zła nimfomańska passa... Ech.

Czekam od rana na jakiegoś smsa od mojego, ale cisza na razie. Nie kłóciliśmy się wczoraj, to za dużo powiedziane, ale 1,5h dyskusji w płaczu jak co my widzimy robi swoje. Rozłączyliśmy się po przeprosinach z obu stron i po typowym "Kocham Cię", ale jakoś nie chcę się dziś pierwsza do niego odzywać. A dziś obudziłam się z tak masakrycznym bólem głowy od tego płaczu i alkoholu, że szok. Do tej pory jestem cała zapuchnięta i na czole mam wystające pulsujące żyłki.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez FallenAnn

ok, pogadalismy chwile na gadu. bedziemy sie starac byc normalnymi znajomymi. jezeli mi sie uda, to bede bardzo zadowolona, bo jednak nie chce tracic z nim kontaktu. jezeli on zateskni za mna jako za dziewczyna a nie kolezanka, to tez byloby dobrze () ale bez powaznej, naprawde powaznej, rozmowy sie nie obejdzie.

teraz postanowilam sie wziac za siebie zeby sie nie zalamywac w piatek ide do fryzjera, sciagam ten czarny i wracam do naturalnego jasnego brazu, i obcinam wloski

Z fryzjerem dobry pomysł na taką odmianę
A co do faceta, może naprawdę jeszcze zatęskni

[Callanthe]

Napisane przez meggara

Witam
Dziewoje drogie, nie widzicie, ze nawiedzil nas kolejny rodzynek?

No właśnie nie . Który to? Przyznać się .

Napisane przez gemmini29

....

Miałaś coś konkretnego do napisania?

Napisane przez Ravissante

a ja wczoraj nie wytrzymalam jak sie dowiedzialam ze moj BS ( nie pasuje juz do niego to okreslenie) raczej klamca ...flirtuje z innymi on ma jakas taka naturalna potrzebe pisania do innych dziewczyn jak bardzo mu sie podobaja ze nie umi sie opanowac ze szkoda ze sie nie poznali wczesniej ze moze dostanie calusa na zywo i ze na to liczy
a wiecie co jest najlepsze to ze klamie mnie w zywe oczy i twierdzi ze wcale tego nie robi na jego nieszczescie dorwalam sie do jego wiadomosci


nie mam zamiaru mu darowac kolejny raz jego akcji wie ze takie rzeczy dzialaja na mnie jak plachta na byka ale widocznie ma to w dupie

i albo sie zmieni albo koniec z nami bo ja dluzej nie mam zamiaru tkwic w zwiazku w ktorym facet pisze z innymi jakby byl wolny i wlasnie probowal wyrwac jakas ****e

Kochanie.. Wszystko się ułoży . Trzeba czasu, ale jak sama piszesz to chyba nie pierwszy raz?
Na Twoim miejscu przemyślałabym to wszystko i podjęła słuszną decyzję .

Napisane przez FallenAnn

nie, nie odezwał sie.

dziewczyny to jakis marcowy pech ze nagle nam sie tak sypły problemy z BSami

A Ty jak się trzymasz Fallen?

[FallenAnn]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;17866307]
Z fryzjerem dobry pomysł na taką odmianę
A co do faceta, może naprawdę jeszcze zatęskni [/QUOTE]

Napisane przez Callanthe

A Ty jak się trzymasz Fallen?

no jakos sie trzymam, troche mi lyso, bo bylo cudnie jest co wspominac. ale tak jak mowie, ma duzy plus ze nie owijal w bawelne tylko powiedzial prosto z mostu, znajomosc sie moze dzieki temu jakos ocali

[afrodytta]

Napisane przez Callanthe

No właśnie nie . Który to? Przyznać się .

I'm
Po nicku moze zbyt wiele sie nie idzie domyslic, ładnie sie komponuje w to forum a kto pod nickiem sie kryje to przeciez nie tajemnica

[Callanthe]

Napisane przez FallenAnn

no jakos sie trzymam, troche mi lyso, bo bylo cudnie jest co wspominac. ale tak jak mowie, ma duzy plus ze nie owijal w bawelne tylko powiedzial prosto z mostu, znajomosc sie moze dzieki temu jakos ocali

Trzymam kciuki

Napisane przez afrodytta

I'm
Po nicku moze zbyt wiele sie nie idzie domyslic, ładnie sie komponuje w to forum a kto pod nickiem sie kryje to przeciez nie tajemnica

Aaa.. Całkowicie zmylił mnie Twój login, a już w ogóle to avatar
Mam rozumieć Pan Nimfoman Opowiedz coś o sobie! Masz BSu?

[Ravissante]

Napisane przez FallenAnn

nie, nie odezwał sie.

dziewczyny to jakis marcowy pech ze nagle nam sie tak sypły problemy z BSami

taki czas...

Napisane przez afrodytta

Karty zostały rozdane,teraz to jak juz wie o tym ze i ty WIESZ wypadało by mu sie podac do dymisji,ALBO drugie to powinien sie jakos zrehabilitowac a z tego co jest to wynika ze dalej zwiewnie i lekko stapa po tym swiecie jakby nigdy nic

ja juz mam tego dosc on wie ze ja jestem zazdrosna jakis czas temu mielismy tez powazna klotnie zwiazana z nim i jego adorowaniem innych dziewczyn i szukaniem przyjaciolki a teraz dalej to robi za moimi plecami

Napisane przez FallenAnn

ok, pogadalismy chwile na gadu. bedziemy sie starac byc normalnymi znajomymi. jezeli mi sie uda, to bede bardzo zadowolona, bo jednak nie chce tracic z nim kontaktu. jezeli on zateskni za mna jako za dziewczyna a nie kolezanka, to tez byloby dobrze () ale bez powaznej, naprawde powaznej, rozmowy sie nie obejdzie.

on tez wie ze jestem zazdrosna i ciagle sa o to klotnie bo on nie umi interesowac sie jedna dziewczyna lubi byc adorowany
i tak owszem to nie pierwszy raz a ja mam juz dosc jesli sie nie zmieni to koniec z nami nie bede mu ciagle dawala kolejnych szans to bez sensu nie wyciaga zadnych wnioskow zyje tak jak mu wygodnie i najwidoczniej mysli ze jestem taka glupia ze go nie przylapie na tym jak flirtuje z innymi

Napisane przez Callanthe

Kochanie.. Wszystko się ułoży . Trzeba czasu, ale jak sama piszesz to chyba nie pierwszy raz?
Na Twoim miejscu przemyślałabym to wszystko i podjęła słuszną decyzję .

nie wiem jaka to by byla sluszna decyzja inna na moim miejscu juz by go rzucila dawno a ja tkwie w tym samym punkcie

[meggara]

Alez sie sypie... Nimfy... Marzec to prawdziwy pech...

Callanthe ladny podpis tez lubie tego stworka

[Callanthe]

Napisane przez meggara

Alez sie sypie... Nimfy... Marzec to prawdziwy pech...

Callanthe ladny podpis tez lubie tego stworka

też go uwielbiam