|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4411 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Cytat:
spiesze do mycia wiec tylko tyle napisze ![]() Orli - wez oboje rodzicow na rozmowe. Posadz ich przed sobą i po prostu im powiedz zeby porozmawiali ze soba rozwiazujac swoje problemy sami a nie poprzez ciebie. Nie chcesz byc posrednikiem bo jestes ich dzieckiem a dzieci, nawet dorosle nie powinne byc mieszane w takie sprawy. To oddzialuje na Twoje postrzeganie swiata, charakter, nastroje itd. Chcesz byc od tego odcieta i kropka. Chcesz isc przez zycie z czysta karta i pisac wlasny scenariusz a nie podswiadomie odwzorowywac ich. Powinni to zrozumiec
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
|
|
|
|
#4412 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#4413 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Noo niestety, ale tak jest... to jest dużo bardziej skomplikowane niż się wydaje.. moja przyjaciółka tak miała w wieku 12-13 lat i niektóre rzeczy odbiły się na niej aż do teraz. Moi rodzie jakieś 2 lata temu tez mieli taki kryzys, nie odzywali się praktycznie rok do siebie, tata nagle był mega miły dla mnie i dla brata, mama zawsze była, i był taki moment że SZCZERZE chciałam żeby się rozstali... i nagle po roku coś pykło i teraz jest pięknie
![]() Jak miałam 17 lat i niby już w miarę kumata to i tak to ciężko znosiłam ;] płakałam często etc. Więc Orlica...rozumiem:przytul : |
|
|
|
#4414 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Wiecie co? Cieszę się, że to z siebie wyrzuciłam wreszcie. Nieraz miałam "kryzysowe chwile", kiedy chciałam Wam się tutaj wyżalić, opowiedzieć to wszystko, ale jakoś nie miałam odwagi, wstyd mi było... Teraz chyba mi się miarka przebrała, przez moje dodatkowe stresy...
Dziękuję Wam
|
|
|
|
#4415 |
|
BAN stały
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Orlico, cieszę się że zmieniłaś trochę podejście. Wygadanie się jest dobre.
A to mój Zenek: Załącznik 3400309Załącznik 3400310 |
|
|
|
#4416 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Poprawiam sobie humor malując pazurki, wyszło mi coś super, jutro pokażę
|
|
|
|
#4417 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Nie umiałabym tak ryczeć co rusz, a gdybym się przejmowała tym, co się dzieje dookoła, to chyba powinnam
Bo w domu z niektórymi wojna trwa stale ale czasem udajemy, że przycicha.Kiedyś to w ogóle nie ryczałam, teraz czasem zdarzy się, że film mnie wzruszy Nie lubię się wyżalać płaczem, w zasadzie w ogóle nie lubię z siebie robić ofiary, nie lubię pocieszania, litości - wiem, dziwna jestem
|
|
|
|
#4418 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;21993105]Nie umiałabym tak ryczeć co rusz, a gdybym się przejmowała tym, co się dzieje dookoła, to chyba powinnam
Bo w domu z niektórymi wojna trwa stale ale czasem udajemy, że przycicha.Kiedyś to w ogóle nie ryczałam, teraz czasem zdarzy się, że film mnie wzruszy Nie lubię się wyżalać płaczem, w zasadzie w ogóle nie lubię z siebie robić ofiary, nie lubię pocieszania, litości - wiem, dziwna jestem [/QUOTE]Też nie lubię. I staram się nie robić z siebie ofiary. Kiedyś też byłam "twardą suką". Strasznie uderzył mnie tekst kumpla, kiedy zmarł JPII i był apel w szkole - "Jeśli Orlica uroni choć łzę, uznam, że świat zwariował". Ale te 4-5 lat sytuacji w domu mnie zmieniły. I może fakt, że czuję się bezpiecznie przy BSie, że mogę mu się czasem wypłakać - bez przesady oczywiście, ale to przynosi jakąś ulgę zawsze. Podobnie ma się sprawa z wyżalaniem się Wam. Miałam ochotę zrobić to od dawna, ale się wstydziłam. Nie chodzi tu o potrzebę pocieszenia czy litości, raczej po prostu wyrzucenia z siebie tego, co tłumiłam w sobie zbyt długo. Nie, nie uważam się za ofiarę. |
|
|
|
#4419 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21993112]Też nie lubię.
I staram się nie robić z siebie ofiary. Kiedyś też byłam "twardą suką". Strasznie uderzył mnie tekst kumpla, kiedy zmarł JPII i był apel w szkole - "Jeśli Orlica uroni choć łzę, uznam, że świat zwariował". Ale te 4-5 lat sytuacji w domu mnie zmieniły. I może fakt, że czuję się bezpiecznie przy BSie, że mogę mu się czasem wypłakać - bez przesady oczywiście, ale to przynosi jakąś ulgę zawsze. Podobnie ma się sprawa z wyżalaniem się Wam. Miałam ochotę zrobić to od dawna, ale się wstydziłam. Nie chodzi tu o potrzebę pocieszenia czy litości, raczej po prostu wyrzucenia z siebie tego, co tłumiłam w sobie zbyt długo. Nie, nie uważam się za ofiarę.[/QUOTE] A czy ja coś takiego stwierdziłam? Nie cierpię jak piszę coś o sobie a ktoś doszukuje się aluzji i przypisuje to sobie Nieładnie Dobrze, że się wygadałaś, zawsze to pomaga a tym bardziej, że sytuacja nie do pozazdroszczenia, powiem Ci, że gdybym ja miała dość, to bym to powiedziała a jak coś by gadali, to bym nie słuchała, wyszła z pokoju, domu tyle razy aż by się nauczyli, powaga. |
|
|
|
#4420 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
OK, OK, wyglądało mi to po prostu na przeciwstawienie postawy mojej i Twojej
![]() Trudno tak po prostu wyjść i nie słuchać płaczącej mamy czy zalanego ojca. Łatwo mówić, ale też mi ich szkoda, bo oboje się męczą, nie mogąc dojść do niczego konstruktywnego. O szczegółach całej sytuacji nawet nie będę pisać, ale wierzcie mi, że szczęka by Wam opadła. Szkoda gadać. ---------- Dopisano o 03:34 ---------- Poprzedni post napisano o 03:22 ---------- Idę spać, jutro mam trochę do zrobienia. BTW, zakatarzone nimfy - płacz w cudowny sposób przeczyszcza drogi oddechowe, serio! |
|
|
|
#4421 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 8 386
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;21993105]Nie umiałabym tak ryczeć co rusz, a gdybym się przejmowała tym, co się dzieje dookoła, to chyba powinnam
Bo w domu z niektórymi wojna trwa stale ale czasem udajemy, że przycicha.Kiedyś to w ogóle nie ryczałam, teraz czasem zdarzy się, że film mnie wzruszy Nie lubię się wyżalać płaczem, w zasadzie w ogóle nie lubię z siebie robić ofiary, nie lubię pocieszania, litości - wiem, dziwna jestem [/QUOTE]![]() ja za ta płacze na zawołanie, ale tylko wtedy, gdy naprawde jest coś źle, bo np nic nikomu nie mówie i nie mówię dusze w sobie i płacze po katach... nagle wytryska mi z oczu fontanna łez... no właściwie najwięcej płacze dopiero 2 lata, wcześniej mniej płakałam, a prawie rzadko... za to hihrałam się jak walnięta noooo ---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ---------- [1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21993121] BTW, zakatarzone nimfy - płacz w cudowny sposób przeczyszcza drogi oddechowe, serio![/QUOTE] Mi jakoś nie a płaczę regularnie od tygodnia conajmniej 2 razy dziennie
__________________
Turn on the Light... take a Deep breath... Relax |
|
|
|
#4422 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Cytat:
![]() Będziemy pamiętać, żeby farb nie mieszać ![]() Cytat:
To teraz wakacje jeszcze! ![]() Cytat:
Orli trzymaj się, jesteśmy z Tobą. Doskonale wiem, jak Ci ciężko..... ![]() Cytat:
![]() No i jeszcze jak mam coś powiedzieć istotnego, bolesnego - BS-owi, rodzicom A.. mnie też płacz na drogi oddechowe nie pomaga
|
||||
|
|
|
#4423 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21990316]Meg, to trwa już ze 3-4 lata, nie da się tak po prostu... Zresztą oni chyba wychodzą z założenia, że "jestem dorosła i mam prawo wiedzieć" - super...[/QUOTE]
Szczerze - nie wiem co przezywasz i sie do tego przyznaje. Nawet ciezko mi sobie to wyobrazic bywaja u mnie w domu klotnie i cihce dni ale nie az na taka skale... Mozliwe ze to wynik ich w miare spokojnych charakterow i ogolnej sytuacji.![]() W tym momencie jestem ignorantem, nie mam prawa ci jakkolwiek radzić i przepraszam, jesli Cie urazilam. Pomyslalam, ze moze tą rozmową dałabyś im jakiś bodziec, znak, zeby przemysleli, ze nie najlepiej taka sytuacja wplywa na ciebie i Twoje rodzenstwo. Moze to w koncu dostrzegą? Cytat:
W kuchni dziura została zaklejona gumą do żucia nawet nie bylo widac po jakims czasie zzołkła i juz byla widoczna a ostatnio ja zamalowalam razem z reszta i nic nie widac ![]() A w drugim pokoju moj cudowny wujek zrobił korkiem od szampana dwie dziurki wielkosci malego paznokcia na praktycznie swiezo gipsowanym i pomalowanym suficie. Dwie czarne dziurki sa do dziś ![]() Drogi oddechowe - tak samo mam. Biore pedzel i daje sie do roboty Miłego dnia Nimfy! PS. Ktos widział ostatnio Ravi? Wcieło ją i bardzo długo juz jej nie ma
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
|
|
|
|
#4424 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Dziękuję za gratulacje moje kochane nimfiątka
![]() Orli wyjdź dzisiaj na cały dzień, zauważyłam że wcześnie wracasz do domu. A gdyby tak wrócić o godzinie 0? i od razu iść spać?myślec tylko o cudownym minionym dniu? Pokazuj pazury ![]() Axa kiedy robisz grilla? ![]() Spotkałaś się z Bubu? |
|
|
|
#4425 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Cytat:
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21991236]Wiecie co? Cieszę się, że to z siebie wyrzuciłam wreszcie. Nieraz miałam "kryzysowe chwile", kiedy chciałam Wam się tutaj wyżalić, opowiedzieć to wszystko, ale jakoś nie miałam odwagi, wstyd mi było... Teraz chyba mi się miarka przebrała, przez moje dodatkowe stresy... Dziękuję Wam [/QUOTE]Czasem takie zwykłe wygadanie pomaga Trzymaj się Orli i bądź dzielna Wyjdź/wyjedź chociaż na dzień, nie musi być daleko. Możesz sama ze swoją ulubioną muzyką, herbatką w termosie. Na taki dłuuugi spacer, albo coś.
__________________
|
|
|
|
|
#4426 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Cytat:
Na grilla trochę chyba za zimno już jest... |
|
|
|
|
#4428 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
oki doki panienki, jak zdrówko?
ja mogę już mówić więcej i coś zjeść. Zaraz wybieram się do pasmanterii ![]() ps. dla tych co nie przepadają za zmierzchem-> parodia Może zwolenniczkom też się spodoba, ot co! My sobie wieczorkiem obejrzymy.
__________________
|
|
|
|
#4429 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Cytat:
Co do rodziców, oni są nadal razem właśnie ze względu na rodzeństwo - siostry i brat żyją w błogiej nieświadomości tego, co dzieje się w domu i dla nich faktycznie większą traumą byłoby rozstanie rodziców...Cytat:
Myślę, że teraz tak mnie to bardziej męczy dlatego, że częściej jestem w domu - nie chodzę do szkoły itd. No i druga kwestia, że ojciec wrócił z Holandii. |
||
|
|
|
#4430 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Może jak ojciec wyjedzie to odpoczniesz?
Chaigata - trafiłaś idealnie dzisiaj z Bsem odpoczywamy w domu bo biedak chory więc napewno ogladne parodie chyba, że mnie zbulwersuje
|
|
|
|
#4431 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Dziś zamierzam wybrać się do miasta i kupić sobie lakier, a co!
Mam tylko trochę w domu do zrobienia. Od BSa chcąc nie chcąc też odpocznę, bo właśnie jedzie do Poznania, wraca jutro wieczorem.---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ---------- A jeśli chodzi o parodię - na moje i Bella i Edward są tu lepiej zagrani niż w oryginale W sensie, że lepsi aktorzy.
|
|
|
|
|
#4432 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 8 386
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
A ja teraz do szczęścia potrzebuje tylko:
- kilku cieni do oczu - kwas na ryj - 4 pędzle do buzi - spodnie - buty jesien/zima to są najpotrezbniejsze mi rzeczy teraz, może oprócz cieni ![]() ---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ---------- Chora jestem nadal... raz lepiej raz gorzej, różnie
__________________
Turn on the Light... take a Deep breath... Relax |
|
|
|
#4433 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Pisałam Wam o moich wczorajszych pazurkach... Nie do końca wyszły, ale co tam...
|
|
|
|
#4434 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Jak to zrobiłaś? !!!!
są śliczneKicccia jeszcze jaaa...GRATULACJE !
|
|
|
|
#4435 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
konad
Orli, faaaajne
__________________
|
|
|
|
#4436 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Stempelki
![]() Ale odkryłam, że faktycznie można nie świnić skórek.
|
|
|
|
#4437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 8 386
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;21998210]Stempelki
![]() Ale odkryłam, że faktycznie można nie świnić skórek. [/QUOTE]ja tak robię od poczatku samego malowania paznokci nigdy nie maluje od skórek, leciutki minimalny odstęp
__________________
Turn on the Light... take a Deep breath... Relax |
|
|
|
#4438 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
|
|
|
|
#4439 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
aaaa...to te stempelki o ktorych ciągle gdałyście
cały czas nie wiedziałam o co chodzi, ale jakoś nie chciało mi się wnikać :PJeju, ale się zmachałam..właśnie robię zdjęcia wszystkim ciuchom, które chcę wystawić na wymianki, mam masę ubrań, których albo nigdy nie nosiłam, albo może raz.. I odkąd sie wyprowadziłam do Wawy, tak leżały w domu i w końcu je wzięłam. Jak zrobić wymianki? Zakłada sie nowy wątek i tam się to wkleja wszystko? Edytowane przez Jemi91 Czas edycji: 2010-09-11 o 14:22 |
|
|
|
#4440 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)
Kiccia - gratuluję
Megg - wstaw efekt końcowy malowania ![]() Orlica - kiedyś pewien facet powiedział mi, że bardzo dobrze jak człowiek płacze, bo nie tłumi w sobie emocji i to bardzo dobre jest dla serca. Czasami potrafię usiąść w domu i beczeć nie wiadomo z jakiego powodu, ale po sesji płaczu czuje się jakby ktoś ze mnie ciężar zdjął. Fajne pazurki, ja mam teraz dwa złamane wiec maluje tylko Inglotem 82. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:30.




tydzień wycięty z życiorysu, uczyłam się do poprawki. TO JAKIŚ CUD!!!!!!!!! ZDAŁAM!!!! jestem na trzecim roku!!!!!!!!!!!!!!!!!:roz a: kocham Was 










Nie cierpię jak piszę coś o sobie a ktoś doszukuje się aluzji i przypisuje to sobie
Nieładnie 



bywaja u mnie w domu klotnie i cihce dni ale nie az na taka skale... Mozliwe ze to wynik ich w miare spokojnych charakterow i ogolnej sytuacji.

