Nimfomanki ;), cz. 2

[kicccia]

Mniam
Ognisty

[Callanthe]

Orlica. U mnie w-f wygląda tak. Baba 1 godzinę lekcyjną truje dupe jakie to jesteśny do bani i że nic nie umiemy, że jesteśmy pobudzone i powinnyśmy brać leki na uspokojenie, że mamy przebierać się przy otwartych drzwiach, że nie umiemy przebierać się na czas (daje nam równe 4 min), że przerwa jest dla niej, a nie dla ucznia, nie pozwala nam mieć wody na w-f.
Drugą godzinę biegamy dookoła boiska bez żadnej przerwy, a na końcu stwierdza, że jesteśmy do dupy i każe nam po ok 8 okrążeniach dookoła boiska do piłki nożnej robić 50 pompek, 50 przysiadów, a potem na dodatek mówi, że za karę (za nie wiadomo co) dodatkowo po 20 wszystkiego. I po tym wszystkim nie możemy się nawet napić..

Raz jej powiedziałam, bo już nie wytrzymałam psychicznie, że ma spierdal*ać i jest po****ana i wyszłam z w-fu. I nie chodzę na w-f, bo przez nią i jej tępe zasady nauki nabawiłam się uszkodzenia rzepki (poważnie, chociaż problemy z kolanami miałam od dziecka) i uszkodzenia kostki od nadmiernego biegania w nieodpowiednich butach po twardej nawierzchni.

[madzia2306]

Napisane przez Callanthe

Orlica. U mnie w-f wygląda tak. Baba 1 godzinę lekcyjną truje dupe jakie to jesteśny do bani i że nic nie umiemy, że jesteśmy pobudzone i powinnyśmy brać leki na uspokojenie, że mamy przebierać się przy otwartych drzwiach, że nie umiemy przebierać się na czas (daje nam równe 4 min), że przerwa jest dla niej, a nie dla ucznia, nie pozwala nam mieć wody na w-f.
Drugą godzinę biegamy dookoła boiska bez żadnej przerwy, a na końcu stwierdza, że jesteśmy do dupy i każe nam po ok 8 okrążeniach dookoła boiska do piłki nożnej robić 50 pompek, 50 przysiadów, a potem na dodatek mówi, że za karę (za nie wiadomo co) dodatkowo po 20 wszystkiego. I po tym wszystkim nie możemy się nawet napić..

Raz jej powiedziałam, bo już nie wytrzymałam psychicznie, że ma spierdal*ać i jest po****ana i wyszłam z w-fu. I nie chodzę na w-f, bo przez nią i jej tępe zasady nauki nabawiłam się uszkodzenia rzepki (poważnie, chociaż problemy z kolanami miałam od dziecka) i uszkodzenia kostki od nadmiernego biegania w nieodpowiednich butach po twardej nawierzchni.

co za porąbana baba, ja lubiłam chodzić na wf mimo że nie byłam jakas wybitne zolna i wyćwiczona poprostu mój nauczyciel od wfu doceniał tych co chodzili cały czas na wf... i ja byłam jego ulubienicą i zawsze mnie za wzór dawał dziewczynom żeby chodziły tak na wf jak ja to będą same piąteczki

[Axaxax]

Napisane przez Callanthe

Orlica. U mnie w-f wygląda tak. Baba 1 godzinę lekcyjną truje dupe jakie to jesteśny do bani i że nic nie umiemy, że jesteśmy pobudzone i powinnyśmy brać leki na uspokojenie, że mamy przebierać się przy otwartych drzwiach, że nie umiemy przebierać się na czas (daje nam równe 4 min), że przerwa jest dla niej, a nie dla ucznia, nie pozwala nam mieć wody na w-f.
Drugą godzinę biegamy dookoła boiska bez żadnej przerwy, a na końcu stwierdza, że jesteśmy do dupy i każe nam po ok 8 okrążeniach dookoła boiska do piłki nożnej robić 50 pompek, 50 przysiadów, a potem na dodatek mówi, że za karę (za nie wiadomo co) dodatkowo po 20 wszystkiego. I po tym wszystkim nie możemy się nawet napić..

Raz jej powiedziałam, bo już nie wytrzymałam psychicznie, że ma spierdal*ać i jest po****ana i wyszłam z w-fu. I nie chodzę na w-f, bo przez nią i jej tępe zasady nauki nabawiłam się uszkodzenia rzepki (poważnie, chociaż problemy z kolanami miałam od dziecka) i uszkodzenia kostki od nadmiernego biegania w nieodpowiednich butach po twardej nawierzchni.

Jakaś psychiczna...

[Ravissante]

Napisane przez kicccia

Axa też uważam, że macie przesilenie 5 letniego związku. Może faktycznie spotkaj się z prawnikiem, poznaj go bardziej...i wtedy może docenisz bardziej swojego BSa? Przydało by się Wam potęsknić. Pojedź gdzieś? Do rodziny? Nie wiem...gdziekolwiek? Jesteś z Krakowa? BS też?
A jeśli chcesz z kimś pogadać to masz Nimfy z Krakowa więc pisz
Po świętach nasza wspólna impreza

V przykazanie - Nie pozwalaj na celibat!

co do 5 lut bycia razem to z biologicznego punktu widzenia wlasnie po uplywie 5 lat milosc biologiczna umiera...
eh niedawno sie o tym dowiedzialam na zajeciach z psychologi spolecznej
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18264629]Od 7:00 jestem na nogach, właśnie wróciłam do domu z zajęć - dwie ostatnie godziny to WF, z przygodą, bo zatrzasnęłyśmy się w szatni, a w całej szkole nie było już ani jednego woźnego, ani nawet faceta tak naprawdę Przyszedł uratować nas 80letni dyro o wyglądzie i charakterze świętego Mikołaja... Musiał rozkręcić/wyrwać z drzwi cały zamek No, a teraz weszłam do domu i padam na cyce, a łeb mi chyba zaraz eksploduje od ciśnienia...[/QUOTE]
haha ja sie zacielam niedawno w kiblu na uczelni dobrze ze kolezanka byla ze mna tyle ze obie sie tak lalysmy ze nie wiedzialysmy co zrobic wkoncu ona poszla po portiera
a on przychodzi i sie mnie pyta czy pani jest ubrana i moge wyrwac drzwi ?

Napisane przez Callanthe

Raz jej powiedziałam, bo już nie wytrzymałam psychicznie, że ma spierdal*ać i jest po****ana i wyszłam z w-fu. I nie chodzę na w-f, bo przez nią i jej tępe zasady nauki nabawiłam się uszkodzenia rzepki (poważnie, chociaż problemy z kolanami miałam od dziecka) i uszkodzenia kostki od nadmiernego biegania w nieodpowiednich butach po twardej nawierzchni.

ostra z ciebie babka po wygladadzie bym nie podejrzewala o taka agresje wobec nauczycieli

Napisane przez madzia2306

co za porąbana baba, ja lubiłam chodzić na wf mimo że nie byłam jakas wybitne zolna i wyćwiczona poprostu mój nauczyciel od wfu doceniał tych co chodzili cały czas na wf... i ja byłam jego ulubienicą i zawsze mnie za wzór dawał dziewczynom żeby chodziły tak na wf jak ja to będą same piąteczki

ja rowniez lubialam bo faceci z ktorymi mielismy wf zarowno w podst jak gim i LO mnie lubieli
i pokazywali mnie jak przyklad dla innych

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Callanthe

Orlica. U mnie w-f wygląda tak. Baba 1 godzinę lekcyjną truje dupe jakie to jesteśny do bani i że nic nie umiemy, że jesteśmy pobudzone i powinnyśmy brać leki na uspokojenie, że mamy przebierać się przy otwartych drzwiach, że nie umiemy przebierać się na czas (daje nam równe 4 min), że przerwa jest dla niej, a nie dla ucznia, nie pozwala nam mieć wody na w-f.
Drugą godzinę biegamy dookoła boiska bez żadnej przerwy, a na końcu stwierdza, że jesteśmy do dupy i każe nam po ok 8 okrążeniach dookoła boiska do piłki nożnej robić 50 pompek, 50 przysiadów, a potem na dodatek mówi, że za karę (za nie wiadomo co) dodatkowo po 20 wszystkiego. I po tym wszystkim nie możemy się nawet napić..

Raz jej powiedziałam, bo już nie wytrzymałam psychicznie, że ma spierdal*ać i jest po****ana i wyszłam z w-fu. I nie chodzę na w-f, bo przez nią i jej tępe zasady nauki nabawiłam się uszkodzenia rzepki (poważnie, chociaż problemy z kolanami miałam od dziecka) i uszkodzenia kostki od nadmiernego biegania w nieodpowiednich butach po twardej nawierzchni.

Powinni takich od razu zwalniać
Tym bardziej, ze obecnie szkoły walczą o uczniów a tak tylko sobie psują renomę, bezsens

W LO miałam świetną babkę od w-f'u

[Callanthe]

Zapomniałam wam dodać, że ona w ogóle nie pokazuje ćwiczeń. No i raz walnęła "teraz skłony" i to tak, że stojąca obok niej moja koleżanka nie usłyszała, no to zaczęły robić skrętoskłony. Nagle zaczęła je opieprzać, że nie słuchają jej poleceń. To jak jej się dziewczyny spytały dlaczego nie pokazuje ćwiczeń to odpowiedziała pukając tipsami na 0,5 metra w swój skoroszycik (cytuję) "żebyście się pytały"

Nie pozwala nam nosić kolczyki (nawet wkrętki), a sama ma kolczyki do dekoltu, pomalowanych paznokci, a tipsy ma kurde, włosów rozpuszczonych (nawet jak ktoś ma krótkie, że nie może spinać w kitkę) to mówi, że ma sobie zrobić dwie, trzy, albo zgolić się na łyso. Ogólnie na nic nam nie pozwala a sama zachowuje się jak na pokazie mody.. Dodatkowo w ogóle nie ma stroju do pracy (wuefisty, typu: dres, t-shirt, adidasy), a ona przychodzi sobie w obcisłych dżinsach, bluzce, że prawie jej cycki wypadają i kurna butach na koturnach, albo szpilce.. Dla mnie przesada na maxa..

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;18268116]Powinni takich od razu zwalniać [/QUOTE]
Walczymy o to. Tylko jak jej się uwagę zwróci, że mamy taki gnój od niej, że to po prostu poezja.. I jak moja mama się na zebraniu odezwała w tej sprawie, to przez tydzień była normalna, a potem. Wszystko tak samo tylko ze zdwojoną siłą..

[kicccia]

Call nie chodziłabym na takie zajęcia nigdy w życiu! Leciałabym w te pędy po zwolnienie!!!
I chyba poszłabym z tym do dyrekcji...

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja w pierwszej klasie LO miałam taką tragiczną, bardzo podobną do tej, o której Ty opowiadasz, Call. Z kilku szkół wyleciała za picie i za znęcanie się nad uczniami, ja i dwie inne koleżanki zawsze byłyśmy jej ofiarami. Potrafiła złośliwie wyciągnąć przed szereg najgorszą i najlepszą i kazać im robić jakieś ćwiczenie, a sama się śmiała z różnic w ich wysportowaniu. W drugiej klasie zmienili nam, a na początku trzeciej, pierwsza lekcja w roku, czekamy w szatni na WFistkę, a tu wchodzi ta z pierwszej klasy i jak gdyby nigdy nic każe iść na siłownię. Zamknęła za sobą drzwi, a my przez dobre parę sekund gapiłyśmy się w te drzwi przerażone z rozdziawionymi paszczami. Miałam ochotę się rozpłakać wtedy Ale okazało się, że cuda się zdarzają, a ona przeszła kompletną metamorfozę. Żartuje z nami, a nie z nas, pozwala czasem którejś odpuścić sobie jakieś ćwiczenie, jak już nie możemy, sama ćwiczy i jest naprawdę sympatyczna. Dziś grałyśmy w coś tam i kazała mojej kumpeli z rezerwy mnie zastąpić, "bo z tym moim sercem nigdy nie wiadomo, muszę się oszczędzać" Mam chore serce, ale w pierwszej klasie był to raczej powód do sprawdzania mojej wytrzymałości w ekstremalnych warunkach, a teraz mam u niej taryfę ulgową i jak czasem przy jakimś ćwiczeniu mnie zaboli, to choćbym tylko lekko się skrzywiła, to ona od razu pojawia sie obok i pyta, czy wszystko w porządku i czy chcę usiąść i odpocząć Jakby zupełnie inna osoba...

[Callanthe]

Napisane przez kicccia

Call nie chodziłabym na takie zajęcia nigdy w życiu! Leciałabym w te pędy po zwolnienie!!!
I chyba poszłabym z tym do dyrekcji...

I mam! Od samego ortopedy! Na caaaaaaały rok szkolny!
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18268913]Ja w pierwszej klasie LO miałam taką tragiczną, bardzo podobną do tej, o której Ty opowiadasz, Call. Z kilku szkół wyleciała za picie i za znęcanie się nad uczniami, ja i dwie inne koleżanki zawsze byłyśmy jej ofiarami. Potrafiła złośliwie wyciągnąć przed szereg najgorszą i najlepszą i kazać im robić jakieś ćwiczenie, a sama się śmiała z różnic w ich wysportowaniu. W drugiej klasie zmienili nam, a na początku trzeciej, pierwsza lekcja w roku, czekamy w szatni na WFistkę, a tu wchodzi ta z pierwszej klasy i jak gdyby nigdy nic każe iść na siłownię. Zamknęła za sobą drzwi, a my przez dobre parę sekund gapiłyśmy się w te drzwi przerażone z rozdziawionymi paszczami. Miałam ochotę się rozpłakać wtedy Ale okazało się, że cuda się zdarzają, a ona przeszła kompletną metamorfozę. Żartuje z nami, a nie z nas, pozwala czasem którejś odpuścić sobie jakieś ćwiczenie, jak już nie możemy, sama ćwiczy i jest naprawdę sympatyczna. Dziś grałyśmy w coś tam i kazała mojej kumpeli z rezerwy mnie zastąpić, "bo z tym moim sercem nigdy nie wiadomo, muszę się oszczędzać" Mam chore serce, ale w pierwszej klasie był to raczej powód do sprawdzania mojej wytrzymałości w ekstremalnych warunkach, a teraz mam u niej taryfę ulgową i jak czasem przy jakimś ćwiczeniu mnie zaboli, to choćbym tylko lekko się skrzywiła, to ona od razu pojawia sie obok i pyta, czy wszystko w porządku i czy chcę usiąść i odpocząć Jakby zupełnie inna osoba...[/QUOTE]
U nas nie zapowiada się na tak cudowną przemianę

[Dama_pikowa]

Napisane przez Callanthe

Zgadzam się ze wszystkim co powiedziała Dama .

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;18263007]

asiaczek, czcij [/QUOTE]

Napisane przez meggara

gratuluje!



proponuje 0,5h drzemki na zregenerowanie sil. bedziesz jak nowo narodzona

Co do drzemki, mój organizm nie uznaje czegoś takiego jak pół godzinna drzemka- albo wogóle nie zasnę, albo jak juz to śpię conajmniej 1,5 h. BS zawsze też mi mówi- połóż się na pół godziny, to Ci dobrze zrobi

Napisane przez Ravissante

co do 5 lut bycia razem to z biologicznego punktu widzenia wlasnie po uplywie 5 lat milosc biologiczna umiera...
eh niedawno sie o tym dowiedzialam na zajeciach z psychologi spolecznej

haha ja sie zacielam niedawno w kiblu na uczelni dobrze ze kolezanka byla ze mna tyle ze obie sie tak lalysmy ze nie wiedzialysmy co zrobic wkoncu ona poszla po portiera
a on przychodzi i sie mnie pyta czy pani jest ubrana i moge wyrwac drzwi ?

Biologiczna czyli ta "pierwotna" związana z wyglądem, na którą nie mają za bardzo wpływu zbudowane więzi? Czy jak?

Dobry tekst

Orli, to Ty chore serce, a tak z BSem szalejesz?? powinien Cię oszczędzać

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Właśnie o dziwo podczas seksu jeszcze nigdy mnie nie bolało

[Ravissante]

Napisane przez Dama_pikowa

Biologiczna czyli ta "pierwotna" związana z wyglądem, na którą nie mają za bardzo wpływu zbudowane więzi? Czy jak?

nom poprostu na dana osoba juz nas tak nie pociaga jak kiedys jakby to powiedziec chemia sie skonczyla zostaja tylko uczucia jesli sa bo jesli ich nie ma to zwiazek sie sypie...


Orlicawidocznie z tego co tez sama zauwazylam niektore babki z wfu daja wycisk tylko pierwszoroczniakom potem jest juz dobrze

Callwspolczuje takiej babki na wfie nie wiem wogole jak ktos taki moze uczyc i to wfu
widocznie jej bardziej zalezy aby poderwac uczniow albo innych nauczycieli plci przeciwnej niz zajac sie zajeciami

[kicccia]

Orlico organizm wie kiedy zareagować

Damo ja też gratulowałam a nie dostałam buziaka

[Dama_pikowa]

Napisane przez meggara

jak bedzie filik to zamawiam! A na czym gra BS?
jejuuu ale ty smigasz tym smyczkiem....

Meg, zapomniałam Ci odpisać o BSie!! BS gra na klarnecie (takie długie czarne coś, kiedyś reklamowali z tym instrumentem penigrę chyba) i klarnecie basowym.

Napisane przez kicccia

Fallen Ty byś nie zdała?! Gratulacje

yyyy, ale że o to chodzi??
Kochana!!

[meggara]

Napisane przez Dama_pikowa

Meg, zapomniałam Ci odpisać o BSie!! BS gra na klarnecie (takie długie czarne coś, kiedyś reklamowali z tym instrumentem penigrę chyba) i klarnecie basowym.

Wiem co to klarnet moj tata chowa taki w szafie (choc nie wiem po co i na co ) ale ladnie opisane choc basowego nie widzialam nigdy...

Taaaa tez mialam nawidzona babke z w-fu w gimie o boshhh musialam zalatwic sobie zwolnienie na caly rok

[afrodytta]

Ale macie przeboje z tym wf-em
Tak jakby to byly szkoly o profilu sportowym, a to przeciez ma slyzyc rekreacyjnemu utrzymaniu kondycji do zaliczen biegow, skokow przez kozla czy rzutu do kosza
Przewaga to nawiedzony wf-ista egoista

[Dama_pikowa]

Napisane przez meggara

Wiem co to klarnet moj tata chowa taki w szafie (choc nie wiem po co i na co ) ale ladnie opisane choc basowego nie widzialam nigdy...

na górze zwykły, na dole basowy

[kicccia]

Damo przepraszam głupioooo mi

[afrodytta]

Basowy wyglada na bardziej dostojniejszy
Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza - teraz juz wiem komu to dedykujesz

[Dama_pikowa]

Napisane przez kicccia

Damo przepraszam głupioooo mi

Nie martw się, mi tez byłoby głupio żart

Dziękuję Ci, Kiciątko

ale mnie rozbawiłaś widziałam wytłuszczone 'fallen' , to sie za bardzo nie przejmowałam dziękuję za wiarę we mnie


---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez afrodytta

Basowy wyglada na bardziej dostojniejszy
Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza - teraz juz wiem komu to dedykujesz

Mój BS duuuuużo bardziej woli basowy

A co do dedykacji-nawet nie pomyślałam o tym, szczerze mówiąc, ale ładnie to zinterpretowałeś

Dobra Dziewczynki i Rodzynki. Idę spędzać ostatni wieczór przed wyjazdem na święta z BSem (chociaż nam to jakoś słabo idzie).

I przez ten Wielkanoc prawie mnie nie będzie także wysyłam Wam życzenia smacznych jajek

[afrodytta]

Napisane przez Dama_pikowa

I przez ten Wielkanoc prawie mnie nie będzie także wysyłam Wam życzenia smacznych jajek

Wole smakowac Piersi

[kicccia]

Nie wiem jak to się stało Myślałam o Tobie a taką gafę strzeliłam
Widocznie sexu mi brakuję i głupoty piszę
Wesołych jajek damo , wesołych piersi afrotytek

[meggara]

Napisane przez Dama_pikowa

Dobra Dziewczynki i Rodzynki. Idę spędzać ostatni wieczór przed wyjazdem na święta z BSem (chociaż nam to jakoś słabo idzie).

I przez ten Wielkanoc prawie mnie nie będzie także wysyłam Wam życzenia smacznych jajek :cmok:

Aaaaa widoczna roznica miedzy tym a tym basowy to taki wypaśny

zyczenia jak najbardziej udane! Wzajemnie Damo rowniez smacznej kiełbaski

[afrodytta]

Napisane przez kicccia

Nie wiem jak to się stało Myślałam o Tobie a taką gafę strzeliłam
Widocznie sexu mi brakuję i głupoty piszę
Wesołych jajek damo , wesołych piersi afrotytek

To kazdy bedzie smakowal to czego mu brakuje
Z jajek jak i piersi mozna zrobic pisanki
Oj Braki trzeba uzupelniac na zapas to raczej sie nie da

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Wkurzyłam się. Myślałam, że teraz w czwartek, piątek, sobotę i wtorek będę spędzać z BSem całe dnie. A tu okazuje się, że jutro kilka godzin, w piątek kilka godzin, w sobotę nie wiadomo, czy w ogóle, a we wtorek teściowie mają wolne "Przecież mówiłem, że ja mam wolne tylko w teorii"...

[afrodytta]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18273402]Wkurzyłam się. Myślałam, że teraz w czwartek, piątek, sobotę i wtorek będę spędzać z BSem całe dnie. A tu okazuje się, że jutro kilka godzin, w piątek kilka godzin, w sobotę nie wiadomo, czy w ogóle, a we wtorek teściowie mają wolne "Przecież mówiłem, że ja mam wolne tylko w teorii"...[/QUOTE]
Od sympati nie ma wolnego to przeciez rodzinne swieta a bycie ze soba to Przysposobienie do Bycia Rodzina

[Callanthe]

Napisane przez Ravissante

Callwspolczuje takiej babki na wfie nie wiem wogole jak ktos taki moze uczyc i to wfu
widocznie jej bardziej zalezy aby poderwac uczniow albo innych nauczycieli plci przeciwnej niz zajac sie zajeciami

Co Ty.. Poderwać uczniów? Każdy ją nienawidzi..

Napisane przez afrodytta

Ale macie przeboje z tym wf-em
Tak jakby to byly szkoly o profilu sportowym, a to przeciez ma slyzyc rekreacyjnemu utrzymaniu kondycji do zaliczen biegow, skokow przez kozla czy rzutu do kosza
Przewaga to nawiedzony wf-ista egoista

Chyba żartujesz . W szkołach sportowych jest lepiej

Napisane przez Dama_pikowa

Dobra Dziewczynki i Rodzynki. Idę spędzać ostatni wieczór przed wyjazdem na święta z BSem (chociaż nam to jakoś słabo idzie).

I przez ten Wielkanoc prawie mnie nie będzie także wysyłam Wam życzenia smacznych jajek

ale Ci się zrymowało
Dziękuję I wzajemnie. Szczególnie z jajkami
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18273402]Wkurzyłam się. Myślałam, że teraz w czwartek, piątek, sobotę i wtorek będę spędzać z BSem całe dnie. A tu okazuje się, że jutro kilka godzin, w piątek kilka godzin, w sobotę nie wiadomo, czy w ogóle, a we wtorek teściowie mają wolne "Przecież mówiłem, że ja mam wolne tylko w teorii"...[/QUOTE]

[kicccia]

Zmieniłam image oceńcie

[afrodytta]

Napisane przez kicccia

Zmieniłam image oceńcie

Ładnie mi sie podoba "ale lala" cos takiego mi przyszło na mysl,
To w cudzysłowie bo nietaktem byłoby to powiedziec