|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1051 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 8 386
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;20001870]To teraz wyobraźcie sobie dziewczyny, które piją Reddsa na pół i potem wyglądają jakby co najmniej kratę wypiły. ZNAM takie
ale od razu mega śmiechy chichy i przymilanie do wszystkich wokół .[/QUOTE]ALe redsy mają coś takiego w sobie. Ja kiedyś waliłam po 3 dębowe mocne a na koniec redsa, żeby smak zapić po dębowt\ymm. A najbardziej to ten reds mi dawał w gar ![]() ---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ---------- [1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;20010127]Na blogu Rushoffy lakier, który Labi się podobał ![]() ...[/QUOTE] A co, ja lubię różówy ;p nawet dziś mam coś różowego na sobie, striny... i tyle różowego dziś ![]() ---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- ALe wyszło hahah różowym, mini, obcasy - jak lala z dyski, a tu taka szara bura myszka siedzi przeż przed Wami Zreszta jutro Dama sie przekona na własne oczeta ![]() ---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Dodam - exam zdany, ale dziś miałam naprawde cięzki.dzień... ![]() A na pocieszenie przyjechali super znajomi z Irlandii.... taka radocha dla mnie , tylko poszli na grilla a ja zaraz w kime, bo rano znów w trasę. eh
__________________
Turn on the Light... take a Deep breath... Relax |
|
|
|
|
#1052 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
A ja lubię tylko reddsy i gingersy
A różowy jest fajny, ale zależy jaki i gdzie
__________________
|
|
|
|
#1053 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;20011692]Nie nie, zgadzam się, że do roli pasuje idealnie, ale nie podoba mi się jako kobieta, na ulicy na pewno bym się za nią nie obejrzała
Może dlatego, że blondynka, a ja zdecydowanie wolę ciemnowłose [/QUOTE]Mnie się podoba W sensie jako kobieta jest wg mnie bardzo ładna
|
|
|
|
#1054 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Hej
przekonałyście mnie - koniec podglądania. Czas zacząć się udzielać! Założyłam sobie nowe konto, bo tamten nick zbyt wiele o mnie mówi.Jako "wpisowe" nie będzie pikantnego opowiadania. Dlaczego? Bo nie ma czego opowiadać. Nawet się jeszcze nie całowałam. Gdyby było, to bardzo chętnie bym się z wami tym podzieliła. Ale powiem wam coś o sobie. Mam prawdopodobnie zadatki na "rasową nimfę". Po raz pierwszy masturbowałam się (całkowicie nieświadomie) w wieku ok. 11 lat. Po za tym już nie raz miałam ochotę rzucić się na chłopaka, który mi się podoba - w klasie, na oczach wszystkich Napiszę wam o tym chłopaku. Kocham go od dwóch lat. Chodzę z nim do grupy na kurs z niemieckiego. Niedawno, w nauczycielka nam powiedziała (przy wszystkich ośmiu uczniach), że wisać, że się lubimy (on się do mnie blisko nachylał, patrzyliśmy sobie w oczy, itp.) On na to powiedział, że mnie lubi i puścił do mnie oczko. Miałam nadzieję, że wreszcie coś z tego wyjdzie. Jednak ok. dwa tygodnie później on pojechał na wycieczkę klasową (chodzimy do innych szkół). Na niemieckim po tej wycieczce on wyciągnął komórkę, bo chciał coś pokazać koledze. Zobaczyłam tapetę - jakaś dziewczyna... Ponadto na naszej-klasie zobaczyłam zdjęcie, jak siedzieli razem w autobusie i się obejmowali. Płakałam nieźle... Wczoraj miałam znowu niemiecki i on mnie tak ostentacyjnie ignorował, że wyglądało to, jakby grał. Nawet mi cześć nie mówi. Serio, nie wiem, o co mu chodzi. Dlaczego tak się zachwuje? Nic mu przecież nie zrobiłam. Rozumiem, ma dziewczynę, ale dlaczego musi aż tak sztucznie okazywać mi niechęć? ![]() Się rozpisałam. A teraz najważniejsze: PRZYJMIECIE?
|
|
|
|
#1055 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
odkąd śledzę ten wątek to zawsze byłaś tu przez wszystkie uznawana jako "starą wyjadaczkę", jak to ujęłaś za to mi się tu przedrzeć było oj trudno czasem miałam wrażenie, że moje posty są wzrokiem omijane udzielaj się , udzielaj wszystkie Cię tu chętnie czytamy Lady Shady tu są same otwarte dziewczyny więc śmiało ![]() Wiesz wydaje mi się, że ciężko powiedzieć, że się kogoś kocha w takiej sytuacji (by the way - dzisiaj sie o to poklocilam z moim BS - miał łzy w oczach ech będziecie chciały to opowiem) - w sumie go przecież nie znasz tak bliżej w sensie nie tylko rozmowa ale i jakieś spotkania, nie wiesz jaki jest na codzień... Moim zdaniem jest to bardziej takie "zabujanie", zauroczenie i zafascynowanie drugą osobą... Ma dziewczynę hmmm no skoro się momentalnie obrócił do Ciebie o 180 stopni to wydaje mi się, że nie możesz sobie nim zaprzątać głowy. Gdyby Cię lubił w takim czysto koleżeńskim chociaż sensie to nie zmieniłby swojej postawy do Ciebie nawet mimo dziewczyny... Jakiś buc...
Edytowane przez 5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a Czas edycji: 2010-06-15 o 22:04 |
|
|
|
|
#1056 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
Ja tu co prawda władna przyjmować nie jestem, ale witam ![]() [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;20015767]za to mi się tu przedrzeć było oj trudno czasem miałam wrażenie, że moje posty są wzrokiem omijane [/QUOTE] Też tak mam.. dziewczyny są baaardzo zżyte - i dlatego to taka fajna mała społeczność (ale dość hermetyczna )Co do Call - też mi się wydawałaś zakorzeniona, od kiedy tylko podczytuję
Edytowane przez Ketamina Czas edycji: 2010-06-15 o 22:11 |
|
|
|
|
#1057 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
To "pomijanie postów" to nie jest reguła, że olewamy "nowe"
Jestem pewna, że każda czasem ma takie wrażenie, w każdym wątku Także nie bójcie żaby, moje nimfy
|
|
|
|
#1058 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;20016372]to "pomijanie postów" to nie jest reguła, że olewamy "nowe"
jestem pewna, że każda czasem ma takie wrażenie, w każdym wątku także nie bójcie żaby, moje nimfy [/quote] ![]() ---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
#1059 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
Po 2. Ten typ to luuuzer ![]() [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;20015767] Lady Shady tu są same otwarte dziewczyny więc śmiało ![]() Wiesz wydaje mi się, że ciężko powiedzieć, że się kogoś kocha w takiej sytuacji (by the way - dzisiaj sie o to poklocilam z moim BS - miał łzy w oczach ech będziecie chciały to opowiem) - w sumie go przecież nie znasz tak bliżej w sensie nie tylko rozmowa ale i jakieś spotkania, nie wiesz jaki jest na codzień... Moim zdaniem jest to bardziej takie "zabujanie", zauroczenie i zafascynowanie drugą osobą... Ma dziewczynę hmmm no skoro się momentalnie obrócił do Ciebie o 180 stopni to wydaje mi się, że nie możesz sobie nim zaprzątać głowy. Gdyby Cię lubił w takim czysto koleżeńskim chociaż sensie to nie zmieniłby swojej postawy do Ciebie nawet mimo dziewczyny... Jakiś buc...[/QUOTE]Mów, mów ulży Ci i gratis dostaniesz słowa pocieszenia A tak poważnie, to dobrze z siebie wyrzucić negatywne emocje
|
|
|
|
|
#1060 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
dziękuję reeva
oczywiście jak zawsze chodzi o pierdoły, a ja się zbytnio przejmuję no ale nie lubię się z nim kłócić, bo ostatnio mieliśmy mały kryzysik i teraz każda kłótnia to dla mnie strach że znowu będzie to samo... w każdym bądź razie najpierw się razem uczyliśmy... ja go przepytywałam z paru zawodowych (hotelarskich) przedmiotów, układał zastawy stołowe i w ogóle... jestem dobra kobieta i staram się mu pomagać, więc kiedyś przepisywałam mu zeszyt z tego właśnie przedmiotu, ja jestem na turystyce, on na hotelarstwie więc nie mam na ten temat bladego pojęcia... robiąc rysunki zrobiłam parę błędów i uprzedzałam że mogę coś źle zrobić to powiedział "spokojnie spokojnie rysuj jak widzisz" no tak więc zrobiłam, potem okazało się że niektóre były źle... no i jak wyszło to "w praniu" podczas przepytywania to zaczął walić jakies teksty typu ze miedzy zeszytem kolezanki od ktorej go pozyczal a jego, w ktorym pisalam, byly roznice ze sobie nawymyslalam jakis nowych rzeczy, porysowalam inne itd i to bylo wszystko takim tonem z wyrzutem ;/ no to mi się przykro zrobiło bo ja tu się staram chcę jak najlepiej przepisuję full stron bo komuś się nie chciało ruszyć tyłka a tu jeszcze pretensje no to mi gul od razu skoczyl, powiedzialam ze trzeba bylo to sobie samemu przepisac no i juz mialam nerwa, postanowilam ze jade szybciej do domu bo juz bylam zła i nie chcialam dalszego rozwoju sytuacji. no ale przeprosił i w ogóle no to niech będzie (ale humor zwalony i tak) no i temat zszedł na dużo bardziej śliski grunt... a mianowicie cośtam o miłości, nie pamiętam nawet jak do tego doszło no ale tak jakoś wyszło ze stwierdzeniem - powiedziałam, że na początku nie ma miłości tylko zauroczenie i zafascynowanie a miłość jest dopiero gdy się tego kogoś pozna dobrze i czuje się głębsze uczucie w sercu a nie tylko motylki... wziął to za bardzo do siebie , łzy napłynęły mu do oczu i powiedział "czyli kłamałaś... zaraz się okaże, że kochasz mnie dopiero od grudnia..." (jestesmy ze soba duzo dluzej) no i juz zeby wmowic ze tak nie jest i ze przeinacza fakty no to się nie dało ... mi chodziło o pozytywny sens, a on odebrał negatywnie. no i zgrzyt gotowy - pożegnał mnie z takim smutnym "pa..." że masakra... nie miałam już ochoty na jakieś głupie fochy więc sobie po prostu poszłam. potem nie odbierał telefonów ... w sumie może nie powinnam była mówić takich rzeczy w takiej chwili, gdy mamy na siebie nerwa no ale jakoś tak to z kontekstu się wywiązało, nie tak nagle... Pomijając już fakt, że miałam dziś u niego spać ![]() jak to czytam po raz któryś to wydaje się to być strasznie prymitywne... że same błahostki a ja się czepiam i denerwuję niepotrzebnie... no ale co innego jak się "dzieje" a co innego po fakcie jak się ochłonie pewnie się prześpię i mi przejdzie
Edytowane przez 5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a Czas edycji: 2010-06-16 o 00:06 |
|
|
|
#1061 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 257
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Basiu, co do tej dzisiejszej kłótni, mi sie wydaje, ze powiedziałaś po prostu prawdę. Bo rzeczywiście prawdziwa miłość przychodzi później, ale to nei znaczy, że nie można komuś wcześniej powiedzieć "kocham"... Bo on chyba tak to odebrał. Jak dla mnie zachował się dość bardzo infantylnie
i rzeczywiście na pewno na jego odbiór Twoich słów miała wpływ napięta sytuacja między Wami. Poczekaj aż mu przejdzie, skoro nie odbiera telefonów |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1062 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
ahhaha zarąbisty ten wątek
__________________
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burze minie… chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu - Vivian Green Kobiety są prawdziwymi architektkami społeczeństwa - Harriet Beecher Stowe |
|
|
|
#1063 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Nie uwierzycie, ale ten różowy lakier, którym dziś malowałam szpony, podczas kąpieli zszedł w całości z każdego paznokcia - całe takie tipsiki się odkleiły
Może to jakiś specyfik, który dodałam do kąpieli albo lakier jest przeterminowany? Nie wiem...
|
|
|
|
#1064 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
|
|
|
|
|
#1065 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Dzień doberek
co do picia - uwielbiam whiskey, piwo wypiję, ale najchętniej latem z sokiem malinowym.. chyba muszę kupić laptopa, bo tak się rozkręcacie pod wieczór, że jak zaglądam tutaj rano to mam duże zaległości.. a za 2 tygodnie wakacje i te cholerne powtórki w tv...dlatego zaczęłam znów wieczorami czytać książki ...miłego dnia NIMFYYYY |
|
|
|
#1066 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;20018800]dziękuję reeva
oczywiście jak zawsze chodzi o pierdoły, a ja się zbytnio przejmuję no ale nie lubię się z nim kłócić, bo ostatnio mieliśmy mały kryzysik i teraz każda kłótnia to dla mnie strach że znowu będzie to samo... w każdym bądź razie najpierw się razem uczyliśmy... ja go przepytywałam z paru zawodowych (hotelarskich) przedmiotów, układał zastawy stołowe i w ogóle... jestem dobra kobieta i staram się mu pomagać, więc kiedyś przepisywałam mu zeszyt z tego właśnie przedmiotu, ja jestem na turystyce, on na hotelarstwie więc nie mam na ten temat bladego pojęcia... robiąc rysunki zrobiłam parę błędów i uprzedzałam że mogę coś źle zrobić to powiedział "spokojnie spokojnie rysuj jak widzisz" no tak więc zrobiłam, potem okazało się że niektóre były źle... no i jak wyszło to "w praniu" podczas przepytywania to zaczął walić jakies teksty typu ze miedzy zeszytem kolezanki od ktorej go pozyczal a jego, w ktorym pisalam, byly roznice ze sobie nawymyslalam jakis nowych rzeczy, porysowalam inne itd i to bylo wszystko takim tonem z wyrzutem ;/ no to mi się przykro zrobiło bo ja tu się staram chcę jak najlepiej przepisuję full stron bo komuś się nie chciało ruszyć tyłka a tu jeszcze pretensje no to mi gul od razu skoczyl, powiedzialam ze trzeba bylo to sobie samemu przepisac no i juz mialam nerwa, postanowilam ze jade szybciej do domu bo juz bylam zła i nie chcialam dalszego rozwoju sytuacji. no ale przeprosił i w ogóle no to niech będzie (ale humor zwalony i tak) no i temat zszedł na dużo bardziej śliski grunt... a mianowicie cośtam o miłości, nie pamiętam nawet jak do tego doszło no ale tak jakoś wyszło ze stwierdzeniem - powiedziałam, że na początku nie ma miłości tylko zauroczenie i zafascynowanie a miłość jest dopiero gdy się tego kogoś pozna dobrze i czuje się głębsze uczucie w sercu a nie tylko motylki... wziął to za bardzo do siebie , łzy napłynęły mu do oczu i powiedział "czyli kłamałaś... zaraz się okaże, że kochasz mnie dopiero od grudnia..." (jestesmy ze soba duzo dluzej) no i juz zeby wmowic ze tak nie jest i ze przeinacza fakty no to się nie dało ... mi chodziło o pozytywny sens, a on odebrał negatywnie. no i zgrzyt gotowy - pożegnał mnie z takim smutnym "pa..." że masakra... nie miałam już ochoty na jakieś głupie fochy więc sobie po prostu poszłam. potem nie odbierał telefonów ... w sumie może nie powinnam była mówić takich rzeczy w takiej chwili, gdy mamy na siebie nerwa no ale jakoś tak to z kontekstu się wywiązało, nie tak nagle... Pomijając już fakt, że miałam dziś u niego spać ![]() jak to czytam po raz któryś to wydaje się to być strasznie prymitywne... że same błahostki a ja się czepiam i denerwuję niepotrzebnie... no ale co innego jak się "dzieje" a co innego po fakcie jak się ochłonie pewnie się prześpię i mi przejdzie [/QUOTE]Zachował się głupio ale może faktycznie to przez wcześniejsze nerwy. Poczekaj aż mu przejdzie i sam się odezwie. Napewno zrozumie jak Cię kocha i doceni prawdę Trzymaj się[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;20019452]Nie uwierzycie, ale ten różowy lakier, którym dziś malowałam szpony, podczas kąpieli zszedł w całości z każdego paznokcia - całe takie tipsiki się odkleiły Może to jakiś specyfik, który dodałam do kąpieli albo lakier jest przeterminowany? Nie wiem...[/QUOTE]Ale szajs może stary?Dziewczyny idę wbijać się w sukienkę i jedziemy na wyprawę!!! MIJA NAM 3 lata dzisiaj! |
|
|
|
#1067 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 257
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;20019649]Dziękuję
nmzc ![]() Cytat:
prawda?? ![]() ode mnie dalszej miłości i wytrwałości |
|
|
|
|
#1068 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Kicia
no to wszystkiego naj i jak najdłużej.Tylko trzeba to odpowiednio uczcić... A mi się dzisiaj śniło, że oglądałam True Blood i był akurat odcinek, o którym ktoś tu mówił, że jakiś facet nago zupełnie jest pokazany... a w tym śnie był w lesie, na golasa i miał członka chyba ze 30 cm
__________________
Edytowane przez Chaigata Czas edycji: 2010-06-16 o 09:21 |
|
|
|
#1069 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
Też jadę się seksić, ciao
|
|
|
|
|
#1070 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
a ja sie ide uczyc posekscie sie i za mnie
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
|
|
|
|
#1071 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Basiu.. W tym co powiedziałaś na temat miłości i zauroczenia całkowicie się zgadzam. Ale to chyba faktycznie nie był odpowiedni moment.. w złości wszystko się inaczej interpretuje i przeinacza --> czyli zawsze ta druga osoba ma złe intencje
![]() A co do pierwotnej przyczyny złych fluidów między Wami.. często tak jest - chcesz pomóc i jest super fajnie, nie no nie musisz tego robić; a jak coś wyjdzie nie tak - to się obrywa. Powiedz, że następnym razem umywasz ręce (a to jakieś ważne zaliczenie? czy takie po prostu?) Cytat:
To miłej zabawy No i dużo dobrego na przyszłość ![]() Ja się właśnie dowiedziałam, że zdałam egzamin.. i jestem meeeeeega szczęśliwa z tego powodu Meg, teraz Ty
|
|
|
|
|
#1072 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
![]() Nie ma problemu ![]() Cytat:
właśnie czekam mrrrr aż mnie nosi!![]() Gratuluje zdanego
|
||
|
|
|
#1073 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 320
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
hej
![]() czy przyjmiecie kolejną wizażankę/nimfomankę do swojego grona? ![]() kicccia gratuluje rocznicy i wszystkiego najlepssssego
|
|
|
|
#1074 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Basiu, tylko mi nie mów, że u was tak często
![]() Jak tak, to powinnaś zwrócić uwagę na to swojemu BS. Mój czasem też ma jakieś wyrzuty i jak coś jest nie tak, to lubi zwalać na mnie a sam kreować się na ideał ale nieeee W takich momentach śmieję się z Niego, że nic z tego nie będzie, ludzi nieomylnych nie ma ![]() On tak już chyba ma Ostatnio była ciekawa akcja jak wszystkich wyzywał i obwiniał, ze schowali mu gdzieś słuchawki od telefonu i zapomnieli gdzie piznęli a wiecie co się stało? Ale jak zawsze i tak potem próbował się tłumaczyć a ponieważ nie miał argumentów, to przyczepił się do tego, że ładowarkę do mp3 wziął Jego tata i zniknęła, zawsze musi znaleźć coś obciążającego inne osoby jak udowodniono Mu winę ![]() Basiu ale takich napiętych sytuacji nie cierpię, jak mój BS trochę dłużej się pospina, to na Niego najeżdżam, że ma się lepiej zamknąć, wiem brutalnie ale my często mamy takie odzywki do siebie i one wcale nie mają negatywnego znaczenia ![]() Skoro się starałaś, to powinien to docenić, z Moim też tak czasem jest, że w czymś się pomylę i potrafi się właśnie do tego przyczepić ale ja wtedy pytam: A Ty co zrobiłeś, hę? No i się kretyn uśmiecha wtedy i mówi, że on tylko kontroluje Wyluzujcie Edytowane przez 9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8 Czas edycji: 2010-06-16 o 12:56 |
|
|
|
#1075 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Cytat:
![]() A teraz ja....
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
|
|
|
|
#1076 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Ee, ja mam jeszcze 3 i 1 prace do napisania...
Ale damy radę, kto jak nie my Za to później można Bsów prosić o nagrody za zdanie, albo ew. pocieszenia [odpukać].
__________________
|
|
|
|
#1077 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
hej dziewczyny, rany ale mało pisałyście... co tu tak spokojnie
__________________
11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI ![]() JAKO ŻONA ![]() 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem |
|
|
|
#1078 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 072
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Albo się uczą [jak ja] albo sexują na całego [takim to tylko pozazdrościć].
__________________
|
|
|
|
#1079 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
Jea, seksik był x2
![]() A teraz jadę na zakupki
|
|
|
|
#1080 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:07.



ale od razu mega śmiechy chichy i przymilanie do wszystkich wokół .[/QUOTE]




W sensie jako kobieta jest wg mnie bardzo ładna
Gdyby było, to bardzo chętnie bym się z wami tym podzieliła. Ale powiem wam coś o sobie.
udzielaj się , udzielaj
i teraz każda kłótnia to dla mnie strach że znowu będzie to samo...
Może to jakiś specyfik, który dodałam do kąpieli albo lakier jest przeterminowany? Nie wiem...

no to wszystkiego naj i jak najdłużej.







