Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. IV :)

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

1,5 roku nie jest to najdłużej... no ale początek zawsze musi być a w sumie widzimy się codziennie mimo odległości, co weekend od piątku do niedzieli razem non stop więc chyba nie jest z nami tak źle no i się sobą nie nudzimy bo my takie dwa głupki jesteśmy

[Kmee]

Ja bym przerwy nie liczyła do związku

[madzia2306]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;19839474]1,5 roku nie jest to najdłużej... no ale początek zawsze musi być a w sumie widzimy się codziennie mimo odległości, co weekend od piątku do niedzieli razem non stop więc chyba nie jest z nami tak źle [/QUOTE]

między nami przy taki stażu jak wasz było bardzo dobrze, dopiero ostatnio coś zgasło cos zaczęło się kopsać... jesteśmy ze sobą prawie 5 lat bez żadnej przerwy i czuję się jakbym odżyła... bo wszystko jest jak dawniej teraz... wszystko jest wyjaśnione i zmierza ku dobremu

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

no pewnie madziu i byle było lepiej

[kicccia]

Napisane przez Kmee

Ja bym przerwy nie liczyła do związku

To mam liczyć od daty od której wróciliśmy do siebie?
A co z tymi miesiącami wcześniej?
Eeeee

[madzia2306]

tak sobie siedziałam z BSem przed domem wczoraj tak fajnie słoneczko grzało i ja z taki tekstem wypaliłam wiesz fajnie by bylo tak mieszkać na jakimś odludziu gdzie moglibyśmy sie bez zachamowan kochać sie przed domem na podwórzu BS się tylko uśmiechnoł tajemniczo i nic nie powiedział

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez kicccia

To mam liczyć od daty od której wróciliśmy do siebie?
A co z tymi miesiącami wcześniej?
Eeeee

ja bym zwyczajnie odliczyła te dni w które nie byliście razem i tyle

[Kmee]

Napisane przez kicccia

To mam liczyć od daty od której wróciliśmy do siebie?
A co z tymi miesiącami wcześniej?
Eeeee

Nie Po prostu od całości odjęłabym ten czas, w którym mieliście przerwę

No bo zobacz.. koleś rozstał się z panną, on w tym czasie był ze mną a ona potem doliczyła sobie tą przerwę do łącznego czasu ich związku
No beka po maksie

[Ravissante]

bylam dzis u fryzjera a jego nie bylo
i jestem zapisana na jutro

[Iwa844]

Napisane przez Ketamina

No właśnie? Robiła któraś?



Też chcę wannę! Chociaż pod prysznicem też może być fajnie
(ale trochę przeszkadza różnica wzrostu )

A próbowała któraś z budyniem zamiast śmietany? podobno fajny, bo mniej się klei i daje ciekawe wrażenie na skórze.. hmm



Muszę obejrzeć Wchodzi na listę wakacyjną (a jeśli chodzi o wampiry.. saga zmierzch jest dla mnie ) Znowu podpadłam?
Mnie podobały się jego starsze filmy: Kobiety na skraju załamania nerwowego, Matador, Drżące cialo..

Z takim gotowym zimnym puddingiem. Ale i tak nic nie przebije lodów... na sutkach...

Napisane przez Kmee

Możliwe... ale żeby aż tak?!

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------


uhhh może i ja bym coś zrobiła... ale nie mam kiedy :/
Dziś praca do 17:00 potem na 19:30 spotkanie na bierzmowanie, potem od razu na poniedziałkowe spotkania ze znajomymi z klubu.. i pewnie w domu wyląduję o 24..
Wtorek praca do 17:00, potem trzeba iść na mszę i do spowiedzi..
Środa praca do 17:00, wypadłoby trochę czasu spędzić z BSem
Czwartek praca do 17:00, o 18:00 bierzmowanie, w między czasie koncert (chociaż żeby się na 21 na metallicę wyrobić)
Piątek praca do 17:00 potem na 19:00 teatr "Zagraj to jeszcze raz, Sam".
z piątku na sobotę i niedzielę impreza u znajomego "obecność obowiązkowa"..
i tak kurna mija tydzień za tygodniem

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;19839474]1,5 roku nie jest to najdłużej... no ale początek zawsze musi być a w sumie widzimy się codziennie mimo odległości, co weekend od piątku do niedzieli razem non stop więc chyba nie jest z nami tak źle no i się sobą nie nudzimy bo my takie dwa głupki jesteśmy [/QUOTE]
A my dwa głupki to się po roku i trzech miesiącach zaręczyliśmy

Napisane przez Ravissante

bylam dzis u fryzjera a jego nie bylo
i jestem zapisana na jutro

Ja też chcę do fryzjera... Ale BS mi nie pozwala... bo bym sobie pewnie z pół włosów kazała upitolić

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Hehe no ładnie najważniejsze to żebyście byli szczęśliwi a nie tam kiedy się zaręczyliście czy szybko czy późno

mnie najbardziej wkurza mój ginekolog, chodzę za darmo, ale przeważnie jak przychodze po recepte to albo go nie ma, albo cala przychodnia nieczynna... no masakra jakas a specjalnie jezdze w piatek po bozym ciele sobie zrobili wolne a przyjechalam po recpete na tabletki i dupa - nieczynne. musialam dzis znowu jechać a lało jak cholera

[kicccia]

Napisane przez Kmee

Nie Po prostu od całości odjęłabym ten czas, w którym mieliście przerwę

No bo zobacz.. koleś rozstał się z panną, on w tym czasie był ze mną a ona potem doliczyła sobie tą przerwę do łącznego czasu ich związku
No beka po maksie

Ja właśnie dlatego zaznaczam, że liczę czas odkąd się znamy a nie ile jesteśmy razem

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Gadałam właśnie z BSem, jest padnięty po 8h kursu, ja też dziś taka jakaś zmęczona, więc mówię, że teraz bym najchętniej się w niego wtuliła i razem byśmy pospali trochę. Na co on, że nie pospalibyśmy za bardzo, bo gdybym już była obok niego to inaczej by się wszystko potoczyło, bo od soboty go trzyma chcica. Był u kumpla i korzystał z prysznica, gdzie jakoś we wrześniu spędziliśmy cudowne chwile, a potem spał w łóżku, w którym razem wtedy spaliśmy i mu się przypomniało. Miło mi było tego słuchać, ale kurde, nie ułatwił mi tej rozłąki

[kicccia]

Słodki jest!

[FallenAnn]

ehh a mnie dzis BS olal bo byl zmeczony... znaczy fajnie sie bawilismy na miescie, ale spedzilismy ze soba 3h i uciekl do siebie sie przespac, bo dzis idzie do pracy.
Dlatego Kmee zalamala mnie z tym dniem seksu!

[Ketamina]

Kmee wróciła

Napisane przez Callanthe

Podpadłaś?! Podpadłaś??!! Lepiej , bo jak Ci zaraz To normalnie będzie niedobrze

To wygląda raczej jak zachęta

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19837328]Właśnie upiekłam czekoladowe ciacho dla 3letniego brata, bo marudził, że chce coś słodkiego
Wygląda średnio, ale smakuje super, dawno nie wyszło mi ciasto czekoladowe tak dobre, jak to [/QUOTE]

A tam średnio ciekawie nie pogardziłabym kawałeczkiem - a jeszcze czekoladowe, czekolada taka zdrowa i w ogóle

Napisane przez Iwa844

Z takim gotowym zimnym puddingiem. Ale i tak nic nie przebije lodów... na sutkach...

aż mnie dreszcz przeszedł.. (a one już jakby trochę poczuły )

[Elegance]

Mmm było cudnie dzisiaj
Przyszedł. Delikatnie się całowaliśmy. Jak zwykle dotknęłam go przez gatki, a później bez warstwowo nabrał ochoty tylko był problem bo jak się idzie do mnie na balkon to normalnie wszystko widać... bo to taki jakby pokój "przedzielony" i tam balkon... ale co tam... posadził mnie na krześle plecami do okna i doprowadził mnie jęzorkiem do orgazmu później sam chciał czegoś dostać, to wszedł we mnie... fajnie było jak tato do niego dzwoni,że już czeka na niego,a ten kontynuuje Ale również skończył
Już dawno tak nie było Był taki boski

[kicccia]

Mrrrrrrr

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez kicccia

Słodki jest!

Niech będzie słodki, ale obok mnie :< Siedzę jak głupia i tulę poduchę. Nie wiem, co się ze mną dzieje, przecież normalnie widywaliśmy się raz na tydzień, a ja teraz po 3 dniach bez niego świruję...

[kicccia]

Bo jest daleko. Jak mój BS jest na jakimś wyjeździe to ja po 1 dniu czuję jakby nie było go miesiąc. Znam to i współczuję
Dla pocieszenia siebie dodam, że w ten weekend moje kochanie ma szkolenie......
Powiedzcie mi co byście czuły jakby zabierał na to szkolenie jakieś dziewczyny? Znowu podobna sytuacja jak kiedyś......... brat go prosi......... i co mam zrobić? Możecie bić

[madzia2306]

ja bym nie robiła mu awantury... powiedział ci o tym tak??

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

to Cię pewnie nie pocieszy ale... ja bym była wściekła jestem cholerną zazdrośnicą, no cóż

[madzia2306]

też jestem zazdrośnicą ale bez przesady, akurat mojemu BSowi ufam bezgranicznie i ja bym go póściła...

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Każdy ma inne podejście ja mam ograniczone zaufanie, ale to nieistotne można powiedzieć, że nie bez powodu

kicia, jeśli ufasz swojemu BS, to nie masz się czym denerwować

[Elegance]

Również jestem zazdrośnica :P

[asiaczek87]

Napisane przez Kmee

Prysznic jest bardzo fajny
Różnica wzrostu nie przeszkadza jeśli BS ma kondycję

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------


My mamy dość prostą datę.. jesteśmy razem od 14 lutego
Ale suwaczek i tak sobie zrobiłam

O to my też od 14 lutego A ile lat dokładniej?

[FallenAnn]

tez jestem zazdrosnica ale ufam swojemu BSowi. wiem ze zwylke pijane laski kleja sie do DJow ale moj BS nie wyrywa na swoje stanowisko i wrecz drazni go to ze panienka probuje zarywac gdy jest za konsola, a normalnie na ulicy nie zwrocila by na niego uwagi.

[Elegance]

miedzy mną a BS jest 24 cm różnicy ^^

ja ze swoim od 8.01.08r.

[asiaczek87]

A Czy któraś z Was jest ze swoim BSem 4 lata i 4 miesiące i mieszkają osobno, obydwoje nie pracują bo studenci dzienni i póki co są tylko wstępne plany dotyczące ślubu? Szukam czy aby jest tutaj podobna sytuacja i też cierpi któraś podobną niedolę

[kicccia]

Napisane przez madzia2306

ja bym nie robiła mu awantury... powiedział ci o tym tak??

Powiedział i bał się mojej reakcji. Oczywiście rozmowa nie była miła ale po namysłach powiedziałam mu, żeby jechał (stwierdziłam, że jak ma się coś stać to i tak się stanie)
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;19844106]to Cię pewnie nie pocieszy ale... ja bym była wściekła jestem cholerną zazdrośnicą, no cóż[/QUOTE]

W tym problem, że ja też okropna jestem i nie umiem tego zmienić
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;19844216]Każdy ma inne podejście ja mam ograniczone zaufanie, ale to nieistotne można powiedzieć, że nie bez powodu

kicia, jeśli ufasz swojemu BS, to nie masz się czym denerwować [/QUOTE]

I kolejne ALE też mnie kiedyś zawiódł ale to było 2 lata temu i mówi, że nie powinnam mu tego teraz wypominać.

Napisane przez FallenAnn

tez jestem zazdrosnica ale ufam swojemu BSowi. wiem ze zwylke pijane laski kleja sie do DJow ale moj BS nie wyrywa na swoje stanowisko i wrecz drazni go to ze panienka probuje zarywac gdy jest za konsola, a normalnie na ulicy nie zwrocila by na niego uwagi.

Oj ja bym nie wytrzymała takiego zawodu BSa. Gdzie gra?

[Callanthe]

Kiccciu - puść. Jeśli ufasz, puść