Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)

[meggara]

Moj kot sie boi swinki morskiej

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Mój bał się szczura mojej siostry, bo ugryzł go kiedyś mocno w nos

Ten kot w ogóle jest dziwny, wyczuwa chorobę... Jak zdychał pies, kot ani na chwilę nie ruszał się z jego kojca, cały czas leżał wtulony, nawet nie jadł, nie sikał Potem świnka - kot siedział razem z nią w akwarium, też jakby otaczał ją swoim cielskiem. Jak ostatnio padał mi wąż, to też kot cały czas siedział przy półce, nie zwróciłam wtedy na to uwagi, bo zupełnie się nie spodziewałam, że wąż jest chory...
Tylko przy szczurze nie czuwał

[Labirynth]

Teraz sobie gadam z BSkiem na skypie mmmmm i opowiadam jak mu lodzika zrobię gdy sie spotkamy

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez Labirynth

Teraz sobie gadam z BSkiem na skypie mmmmm i opowiadam jak mu lodzika zrobię gdy sie spotkamy

Pozdrów go od nas

A ja zaraz jadę po nowy samochód Tylko trochę się boję, bo pierwszy raz będę jechać sama, w sensie bez instruktora albo taty, który by mi przypomniał o kierunkowskazie np

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez meggara

Moj kot sie boi swinki morskiej

hehe ja mam 2 i też boją sie mojej świnki, moze dlatego ze teraz taka duża się zrobiła

[sexysoul]

Labirynth a gdzie ten BS Ci w ogole uciekl?; p

[Iwa844]

Napisane przez madzia2306

dla mnie ten staż to nie jest jakaś trauma, bo jest fajnie mam co robic sporo sie juz nauczyłam ale jak teraz nie będę mieć stanowiska to nic kompletnie się nie nauczę bo musze mieć komputer

Ech, ja mam teraz wręcz odwrotnie, bo musze się błyskawicznie uczyć nowych rzeczy, bo z pewnych powodów mój kierownik przerzucił większość swoich obowiąków (tudzież rzeczy, które wcześniej wykonywał tylko on) na mnie... I teraz mam swoje obowiązki i jego... a kasę ciągle tylko swoją

Napisane przez meggara

1. nie masz lustra w domu
2. masz, ale w nie nie spogladasz
więc?

Mam. Jedno wielkie w przedpokoju... a drugie w pokoju na szafie tuż koło łóżka... i patrzę w nie gdy... no wiecie... wzrokowcem jestem

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18894565]Ja się trochę boję, bo mam w domu wielkie kocisko - tak naprawdę to to jest żbik, który mojemu tacie wskoczył pod maskę, jak tata nocował zimą w jakiejś leśniczówce. A ten bydlak ma złe wspomnienia związane z psami, choć wychowywał się u boku tamtego psiego staruszka, póki żył. A teraz ten szczeniak będzie sporo mniejszy od kota, już miałam wizję jak kot (a strasznie mądry jest, potrafi otworzyć drzwi zamknięte na klucz) wrzuca szczeniaka za skórę na karku do toalety [/QUOTE]
Ta twoja kota jest bossssska A koty w ogóle mają coś do siebie, że czują chorobę. ja miałam kiedyś takiego futrzaka, który, gdy tylko zobaczył, że tata się kładzie na łóżku to skakiwał do niego i kładł mu się na brzuchu. Potem okazało się, że tata miał tętniaka na aorcie brzusznej, więc nie wierzę, że kot zawsze trafiał na to miejsce przypadkiem.
Moje króliki za to nic nie wyczuwają No chyba że rodzynki.
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18896147]Pozdrów go od nas

A ja zaraz jadę po nowy samochód Tylko trochę się boję, bo pierwszy raz będę jechać sama, w sensie bez instruktora albo taty, który by mi przypomniał o kierunkowskazie np [/QUOTE]
Odezwij się jak wrocisz, żeś cała i zdrowa


A ja mam smutny wieczór. Dziadek BS'a dzisiaj zmarł.

[meggara]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18896027]Mój bał się szczura mojej siostry, bo ugryzł go kiedyś mocno w nos

Ten kot w ogóle jest dziwny, wyczuwa chorobę... Jak zdychał pies, kot ani na chwilę nie ruszał się z jego kojca, cały czas leżał wtulony, nawet nie jadł, nie sikał Potem świnka - kot siedział razem z nią w akwarium, też jakby otaczał ją swoim cielskiem. Jak ostatnio padał mi wąż, to też kot cały czas siedział przy półce, nie zwróciłam wtedy na to uwagi, bo zupełnie się nie spodziewałam, że wąż jest chory...
Tylko przy szczurze nie czuwał [/QUOTE]
koty wyczuwaja takie cos

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18896147]Pozdrów go od nas

A ja zaraz jadę po nowy samochód Tylko trochę się boję, bo pierwszy raz będę jechać sama, w sensie bez instruktora albo taty, który by mi przypomniał o kierunkowskazie np [/QUOTE]
byle pomalu a dojedziesz na miesce kwestia wprawy zawsze mozesz sobie nakleic zielony lisc na tylnej szybie. Byle taki od rabarbaru

Napisane przez Iwa844

Moje króliki za to nic nie wyczuwają No chyba że rodzynki.

A ja mam smutny wieczór. Dziadek BS'a dzisiaj zmarł.

rodzynki

Bardzo mi przykro z powodu dzianka

[Jemi91]

Rodzynki mnie powaliły

A ja dzisiaj byłam n korkach z matmy, potem sprzątnęłam całe mieszkanie i właśnie gotuje się 'obiad', bo niedługo przyjedzie BS z kumplem, pewnie będziemy opijać sprzedany motocykl BSa, a może niedługo będziemy mieli okazję oblać zakup nowego :P oby

[Iwa844]

Rodzynki to ich przysmak. Zawsze dostają je z ręki przez pręty klatki. Jak tylko widzą, że ktoś się zbliża do szafki, w której są rodzynki, a już nie daj boże wyjmuje pojemnik z nimi, to wystawiają pyszczki i prawie że klatkę obgryzają

[Callanthe]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18896027]Mój bał się szczura mojej siostry, bo ugryzł go kiedyś mocno w nos

Ten kot w ogóle jest dziwny, wyczuwa chorobę... Jak zdychał pies, kot ani na chwilę nie ruszał się z jego kojca, cały czas leżał wtulony, nawet nie jadł, nie sikał Potem świnka - kot siedział razem z nią w akwarium, też jakby otaczał ją swoim cielskiem. Jak ostatnio padał mi wąż, to też kot cały czas siedział przy półce, nie zwróciłam wtedy na to uwagi, bo zupełnie się nie spodziewałam, że wąż jest chory...
Tylko przy szczurze nie czuwał [/QUOTE]
Mój pies jak zdechł mi królik to też chodził jak struty przez trzy dni. Nic nie jadł, nie pił, nie chciał nawet na dwór wychodzić..
A to zdjęcia futrzaków:
Teri (pies)
Pysia (królik)

[Jemi91]

jaaaka psinka fajny. królik też

[kicccia]

Napisane przez asiaczek87

a udało się Wam powstrzymać jęki i inne westchnięcia? Czy się tym zbytnio nie przejeliście? Wybacz ale takie pytaie mi się od razu nasunęło gdyby nie moję i Bsa dźwięki to też pewnie byśmy spróbowali

Byliśmy 'prawie' cicho ale było tak dużo ludzi - wszysscy rozmawiali więc nie było słychać Tylko denerwowałam się jak widziałam od spodu nogi ludzi podchodzących do drzwi bałam się, że to ochroniarz

Napisane przez Labirynth

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------


klask i:
Mam nadzieję, że też zalicze cos takiego z moim BS " Ale ja za to mam kilka numerków w AUTOBUSIE i to za dnia i nocy

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------



---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Ja też chcę w autobusiee!!!!

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18887359]Dziewczyny, pomożecie mi wygrać?
Żeby zagłosować, trzeba tylko przepisać 4 znaczki
http://astra.com.pl/Ambasador/Orlica
Będę baaardzo wdzięczna, głosować można raz dziennie [/QUOTE]

Zagłosowane

Napisane przez madzia2306

hej dziewczynki ale jestem wkur..... na moją robotę, jak cos się nie zmieni to chyba zrezygnuje z tego cholernego stażu....

Madzia...cierpliwości póki co. Jak szefostwo nie zachowa się jak powinno olejesz ich i znajdziesz firmę która jest Ciebie warta

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Callllllllllllllllll oddawaaaaaaaaaaj psiakaaaaaaaaaa!!!!

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18896147]Pozdrów go od nas

A ja zaraz jadę po nowy samochód Tylko trochę się boję, bo pierwszy raz będę jechać sama, w sensie bez instruktora albo taty, który by mi przypomniał o kierunkowskazie np [/QUOTE]
A u mechanika byli? Stan techniczny znają? Wiedzą co wymienić po zakupie?
Czy popełnicie ten sam błąd co rodzicie Tż, znajomy i pewnie wiele innych osób

Pokaże wam potem jak mój kocur wyrósł
Co jakiś czas mam go na tapecie na kumpie (tapeta sama się zmienia)

[Callanthe]

Napisane przez kicccia

Callllllllllllllllll oddawaaaaaaaaaaj psiakaaaaaaaaaa!!!!

Nie on jest mój
Postanowiłam go wziąć, bo jako jedyny z miotu się do mnie przytulił jak go wzięłam na ręce. I do tej pory mu zostało.. Pieszczoch taki, że przychodzi godzina 21:00 i pcha się na ręce, żeby go miziać po brzuchu skubany I ta sierota śpi na plecach

[kicccia]

Musiałam się pochwalić moją pięknisią staruszka już ale kochanaaa
Na jednym zdjęciu w samochodzie BS jak chciała z nami jechać
Call przepiękny ten piesio!!!

[Jemi91]

Mój wilczur (jak żył ofcrs) też spał często na plecach, a swe zacne nóżki zarzucał na ścianę czasem jak ruszył zadek w nocy to przenosił się do salonu na kanapę i był tak czujny, że rodzice szykowali się do pracy, a on dalej kimał, dopiero po jakichś 10min się budził
kooochałam gooo.

[afrodytta]

Napisane przez Kmee

No a cóż... jeśli chodzi o seks... już wiem, że nie bez powodu mówi się, że południowa krew jest najgorętsza

Kmee fajnie ze jestes, Południowa krew powiadasz - czyli nie bez znaczenia sie tam mówi mrrr

[Callanthe]

Napisane przez kicccia

Musiałam się pochwalić moją pięknisią staruszka już ale kochanaaa
Na jednym zdjęciu w samochodzie BS jak chciała z nami jechać
Call przepiękny ten piesio!!!

Teri bardzo dziękuje Twój piesek też jest boski! Mniam! Normalnie do schrupania Też też uwielbia podróżować samochodem. Dzisiaj jechał ze mną i z moją mamą do centrum ogrodniczego Jakieś 900 metrów

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Jednak ja nie prowadziłam, ale samochód już jest. Sprawdzony, sprawny

[afrodytta]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18901099]Jednak ja nie prowadziłam, ale samochód już jest. Sprawdzony, sprawny [/QUOTE]
Sportowa Orli ciekawe czy to seitko sporting
Tylko teraz sie nie zastój bo jak sie ma autko to wielu juz rezygnuje z wyrabiania kondycji poprzez chodzenie czy jazde rowerem

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Co do tego to bez obaw, na razie przez kilka dni wieczorami będę jeździć z tatą, żeby ogarnąć ten samochód...
A co do samych ćwiczeń, mama się dowiedziała o wczorajszym moim zasłabnięciu i miałam wielką burę, że jestem nierozsądna itd I mam dylemat, co robić z tymi ćwiczeniami, jeśli przerwać, to na jakich zasadach...? Na razie nadal czuję się stała po chorobie i oddaniu krwi...

[afrodytta]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18901549]Co do tego to bez obaw, na razie przez kilka dni wieczorami będę jeździć z tatą, żeby ogarnąć ten samochód...
A co do samych ćwiczeń, mama się dowiedziała o wczorajszym moim zasłabnięciu i miałam wielką burę, że jestem nierozsądna itd I mam dylemat, co robić z tymi ćwiczeniami, jeśli przerwać, to na jakich zasadach...? Na razie nadal czuję się stała po chorobie i oddaniu krwi...[/QUOTE]
Przede wszystkim zrób morfologie krwi z rozbiciem na frakcje i skonsultuj to z lekarzem
Oprocz tego napoje izotoniczne i kontrola poziomu glukozy we krwi
zostało 4 dni a zdrowie i samopoczucie wazniejsze od forsowania organizmu wiec zbieraj siły zrob badania i po weekendzie majowym meldujesz gotowosc do dalszego rzezbienia posladków

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Najwyżej bym po przerwie zrobiła cały tydzień z największą dawką. Nie wiem, pogadam z moim prywatnym trenerem - BSem

[afrodytta]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18901912]Najwyżej bym po przerwie zrobiła cały tydzień z największą dawką. Nie wiem, pogadam z moim prywatnym trenerem - BSem [/QUOTE]
Tak wiem wiem Twoj prywatny trener kladzie nacisk na nieco inny plan treningowy a tu trzeba samemu popracowac nad soba a nie we 2

[sexysoul]

właśnie się zwazyłam i waże 2 kg mniej. hihi

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ten trener też patronuje mi przy tych ćwiczeniach, wręcz sponsoruje, bo bikini ma być od niego

Ale zgodnie stwierdziliśmy, że robię kilka dni przerwy, a potem cały tydzień od początku.

[afrodytta]

Napisane przez sexysoul

właśnie się zwazyłam i waże 2 kg mniej. hihi

Skromnie a jakie były załozenia, bo zrzucic 20 kg to nie lada wyczyn a takie 2kg to na poczatek wiosny cos, a jakie plany na lato

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Ja mam wrażenie, że przez ćwiczenia przybywa mi wagi. Tzn. przybywałoby, gdyby nie ta choroba
W końcu mięśnie są cięższe od tłuszczyku, a u mnie płynnie zamienia się jedno w drugie...

[sexysoul]

Znaczy się w ogóle nie miałam założenia chudnąć;P
Także te 2kg mega mnie cieszą bo BS mnie strasznie obsypuje słodyczami ;-)