|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2581 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: tu i tam ♥
Wiadomości: 3 027
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
później opowiem bo zaraz lece do kościoła ;P
|
![]() ![]() |
![]() |
#2582 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Orlica... skopiuje to co Call napisała. Jest to w pełni adekwatne rowniez do Twojego opisu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2583 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Ten film z kociakami to miazga... też ryczę
![]() jeszcze mam okres i zły humor to już w ogóle. ---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- A jeśli chodzi o nasze rozmowy to ze środy na czwartek byli u nas jego przyjaciele i piliśmy... ogólnie już pisałam, że BS jest idiotą po zbyt wielkiej ilości alkoholu ;] i ciężko z nim wytrzymać. No i wtedy też zaczęły się jakieś dziwne spekulacje, BS niechcący rozbił popielniczkę i zaczął sprzątać, a ja w tym czasie też zaczęłam ogarniać puste butelki, chciałam je zestawić ze stołu żeby nie przeszkadzały i postawić w kuchni, a ten do mnie z japą, że co ja robię? ! Że oni piją, a ja sprzątam? Że nie jestem sprzątaczką i jestem równa z nimi. Ja tak się spojrzałam i spytałam o chuj mu chodzi? Chciałam tylko trochę ogarnąć bo to i tak JA będę sprzątać na drugi dzień, chłopaki mnie poparli, a BS wylał trochę piwa z butelki którą trzymał na podłodze i powiedział, że skoro tak to żebym sprzątnęła... Nie muszę chyba dokładnie opisywać naszych reakcji, generalnie wybuchnęliśmy ironicznym śmiechem a oczy miałam jak 5zł ;] Chłopaki zaczęli potem się z nim kłócić, zresztą ja też... Usłyszałam wiele komplementów (od nich, nie od BSa), ogólnie mówili, że nie ma do mnie szacunku, że on na mnie nie zasługuje, że gdyby ich dziewczyny takie były jak ja to nosiliby je na rękach... Tzn wiadomo, że byli podpici i bardzo wyolbrzymiali (ja byłam trzeźwa jc i wszystko pamiętam dokładnie), ale zaczęłam sobie analizować i naprawdę mają dużo racji. Jeden z nich powiedział, że zaczynam się robić jak mama BSa... A u BSa jest tak, że ojciec ma firmę, mama w niej pracuje, ale jej zadanie to coś w stylu, że ma być przy ojcu... no nie wiem jak to ująć. Ja absolutnie nic nie mam do czegoś takiego, jeżeli odpowiada to super, ale mi taka rola życiowa NI CHUJA nie leży. Zawsze miałam swoje ambicje, które kompletnie nie idą w parze z moim Bs-em... Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, z tego, że bycie z nim mnie ogranicza, on próbuje mnie jakby zdominować w 100%, przez to chyba myśli, że mnie przy sobie zatrzyma...ogólnie tracę takie poczucie wartości, bo niestety komplement 'masz fajne cycki' nie jest zbyt pocieszny :| Wszystkie moje marzenia generalnie to syf, którego i tak nigdy nie ogarnę, bo BS twierdzi że mam słaby charakter, do niczego się nie nadający, słodko ![]() Proszę skomentujcie... |
![]() ![]() |
![]() |
#2584 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
hej, czytam wasz wątek juz od jakiegoś czasu ale jakoś nigdy nie mialam odwagi napisac ale jak przeczytalam twoj wpis to troche sie zdenerwowalam jak on ciebie traktuje. Przede wszystkim ja bym nie podejmowała żadnych gwałtownych decyzji teraz bo masz mature i przez niego nie możesz jej zawalić. Potem bym coś ustaliła, poważnie z nim porozmawiała. Czy on wie co to jest partnerstwo? Nie żyjemy juz w czasach kiedy to kobieta cały czas stala u boku mężczyzny, robiła mu kolacyjki, obiadki i dobrą minę do zlej gry. Wiem, kochacie sie napewno ale sytuacja staje sie troche dziwna. Nie chce nikogo krytykować. Trzymaj sie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2585 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: tu i tam ♥
Wiadomości: 3 027
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Jemi ja i tak Ciebie podziwiam, że potrafisz z kimś takim żyć. Ja bym nie dała rady, w ogóle nie rozumiem takiego zachowania.
Tak jak pisała koleżanka wyżej. Na razie nie podejmuj żadnych decyzji, poczekaj aż skończą się matury, a teraz staraj się nie denerwować tylko olewać trochę jego teksty.. Wiem, że ciężko ale to może być Twoim lekarstwem. Dziwnie jest dla mnie, że nie rozumie że powinnaś mieć teraz raczej troche spokoju od kłótni a tym bardziej powinien być dla Ciebie podporą. Przez wspólne mieszkanie dosyć dosadnie poznałaś jego charakter i na dłuższą metę to się chyba nie sprawdzi bo z tego co widać nie wyraża żadnych chęci zmian. Rozmawialiście szczerze o tym co Cię wkurza? Coś z tym zrobił? |
![]() ![]() |
![]() |
#2586 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Widzial ktos ostatnio Axe?
![]() ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ---------- Jemi nie rezygnuj ze swoich marzen i ambicji. Jesli Cie BS ogranicza jest tylko jedno wyjsice. Poszukac takiego, ktory doda Ci skrzydel i pomoze w realizacji Twoich zamierzen. ![]()
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2587 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Wiem, jestem chooolernie cierpliwa ;] nie mam zamiaru sobie schlebiać, ale stwierdzam tylko fakty, mało która kobieta wytrzymałaby aż tyle.
On wie, że wiele rzeczy robi źle, niby wyraża chęć poprawy, ale to jeszcze za krótki odstęp czasu minął żebym tą poprawę była w stanie zobaczyć... wcześniej to w ogóle miał podejście takie, że jak komuś coś nie pasuje to jego problem, także i tak się lekko zmienił. Tzn. on myśli, że jak zabierze mnie do znajomych, albo pojedziemy na zlot samochodowy z JEGO znajomymi (dla naszego związku to nic kompletnie nie wniesie) to ja powinnam skakać do gwiazd z radości i że od bimbał już swoje obowiązki na dobre dwa miesiące. No ja to tak odbieram. Ogólnie każdy nas wspólny wyjazd to nie jest "kochanie, jedź ze mną ![]() ****a, kocham go ![]() ![]() I tak btw wyjazdu, niby się zgodziłam etc, ale kurcze... po takich akcjach ze środy, kłótniach etc, sam powinien wpaść na to i CHCIEĆ I CZUĆ że lepiej by było jakbyśmy byli teraz razem, ale on rzadko odczuwa taką potrzebę ;] W ogóle chyba należy do typu facetów : "jestem.. i to jej powinno wystarczyć" I dziękuję Wam za odpowiedzi ![]() Edytowane przez Jemi91 Czas edycji: 2010-05-02 o 14:28 |
![]() ![]() |
![]() |
#2588 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Słuchaj Jemi ja tkwiłam w podobnym związku prawie 3 lata. Do momentu kiedy zamieszkali.śmy razem było ok, ale później wszystko się zaczęło walić. Podobnie jak u Ciebie, nie było pytania czy pójdę lub pojadę gdzieś z nim, tylko było żałosne pytanie czy on może, jakbym jego matką była i miała mu wydać pozwolenie. Czasami myślałam, że wstydzi się mnie przy swoich nowych znajomych z uczelni..
Ja akurat nigdy po nim nie sprzątałam, nie gotowałam mu, ani nic z tych rzeczy. Nie przyszłoby mi do głowy, żeby pozbierać jego skarpetki czy butelki po imprezie z kumplami.. Również słyszłałam takie opinie, że on na mnie nie zasługuje, najlepsze, że słyszałam to nawet od jego mamy i siostry, że jestem najlepszym co mu się trafiło, ale powinnam to skończyć, bo nie bede szczęśliwa. Co do Twoich marzeń i tego jak on CIę wspiera. Jakbyś mówiła o moim byłym. Dla niego przede wszystkim to co ja studiuję to gówno jakieś i chuja po tym będę miała. Samo to, że w ciągu ostatniego roku nie usłyszałam od niego"dasz sobie radę" np. przed egzaminem jakimś, zero zainteresowania,a właściwie to jedyne co mi mówił przez egzaminem to "jakbym ja miał takie banalne egzaminy to nic bym się nie uczył". Chociaż kiedy.ś naprawdę mnie wspieraqł we wszystkim. Najbardziej mnie zawiódł jak zmarł mój tato.. Wiecie co zrobił? 1,5 tygodnia po tym pojechał do Krk na weekend do kumpli.. I to wtedy zdecydowałam, że nie chcę być z takim człowiekiem.. A jeśli chodzi o zmianę. Jak poznałam eksBSa to był beznadziejnym człowiekiem. Zero ambicji, zero szacunku do innych, jego priorytetem było, żeby się za***ać. Ale z czasem zaczął się zmieniać bo bardzo mu na mnie zależało, a ja nawet nie chciałam próbować z takim człowiekiem. Ale w końcu dałam mu szansę i przez pierwsze 1,5 roku wierzyłam, że się zmienił, że taki jest dobry teraz, ale po czasie jak powrócił do swoich starych nawyków i zachowań w stosunku do mnie i innych ludzi stwierdziłam, że byłam idiotką kiedy uwierzyłam, że tacy ludzie się zmieniają. Nie zmieniają się Jemi.. I jeśli Twój BS "się zmieni" to nie na stałe. Tylko założy maskę jak np. mój BS na 2 lata. A taka perspektywa Cię chyba nie cieszy? Także ja móię to wszystko z własnego doświadczenia, ale wiem, że nie można mierzyć wszystkich jedną miarką.. Powodzenia z tym wszystkim ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2589 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 8 386
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
Dzień 8 bez seksu ![]() ---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ---------- Cytat:
![]() Dobrze, że teraz jestem sama, odpoczywam i nabieram dystansu... kto wie, może tak juz zostanie... ![]() ---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ---------- Cytat:
Wczoraj się tak uchlałam jak dawno nie, rano kac morlaniak.... a co ciekawe po pijaku gadałam cały czas o seksie..... ja jednak nie powinnam pić ![]() ---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ---------- Cytat:
Ja nie ![]()
__________________
Turn on the Light... take a Deep breath... Relax |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#2590 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
ehhh... Wizażanka5000 biorę sobie Twoje słowa do serca ;] Teraz i tak nic nie zrobię, więc zostawiam to po maturze. Ale jak jestem w domu, to zajmuję się tym co zawsze mnie interesowało, wracam do starych nawyków i tak odżyłam, a jak wracam do BSa to znów, codzienna szarość tyle, że mam osobę którą kocham przy sobie.. Też mnie nigdy nie wspierał, on twierdzi zapewne inaczej, ale moje odczucia są takie, że boję się jego krytyki, jego zdania. Przed maturą nie usłyszę "dasz sobie radę" , tylko "mam nadzieję, że nie będę musiał się wstydzić za Twoje wyniki".. Matma którą zdaję to też jakiś baaaaaaaaaanał bo on zdawał rozszerzenie i niemożliwością przecież jest żebym ja z tym miała problem :| Stąd też nie chciałam żeby wiedział o moim egzaminie na prawo jazdy (który nieługo zapewne będzie) bo się boję oblać, bo on zdał przecież za pierwszym razem. A jak mu o tym powiedziałam to wielkie oburzenie... Tak samo z marzeniami o aktorstwie, wg niego mam za słaby charakter na cokolwiek takiego, w ogóle jakbym miała być sławna to już bym była. ****a a czy aktorstwo i spełnienie marzeń równa się ze światową karierą? Tak naprawdę on nic nie wie o moich marzeniach, o moich zainteresowaniach. Wie, że jeździłam konno, chciałam działać coś w stronę teatru (ale przy nim to wszystko wygasa momentalnie) i że lubię motocykle, to zainteresowanie chyba też sobie przypisuje, a niestety ale tak nie jest. Zainteresowanie do dwóch kółek wszczepiła we mnie zupełnie inna osoba i to dzięki niej zaczęłam myśleć o tym w jakikolwiek sposób. Albo od n-tego czasu usiłuję schudnąć... nigdy nie usłyszę "o schudłaś", tylko zawsze "o, jakie małe cycki ci się zrobiły".. Bo to przeciez dla niego mam wyglądać i być tak?
Ciężko :/ Labirynth... a Ty nie myślałaś nigdy o rozstaniu? Edytowane przez Jemi91 Czas edycji: 2010-05-02 o 17:30 |
![]() ![]() |
![]() |
#2591 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Jemi - tak jak ci mówiłam w piątek - jeszcze jedno słowo w stylu 'nie nadajesz sie' z jego strony i mów mu do widzenia. Nie możesz sobie pozwolić sie tak traktować,szczególnie,że po tym wszystkim co sie między wami działo,on ma zakorzenione przekonanie,że ty mu wszystko wybaczysz.. I pewnie wybaczysz,bo go kochasz,ale zasługujesz na inna,prawdziwa relacje i związek. A taki polega nie na tłumieniu jednej osoby i życiem 'tak jak wygodnie' drugiej. Tylko na wzajemnym wspieraniu się i wyciąganiu w górę.. Zasługujesz na więcej i on musi to zrozumieć. Nie podejmuj teraz żadnych decyzji bo mamy pojutrze maturę (
![]() Miłość jest wspaniałą rzeczą,ale niestety nic tak czasami nie boli jak ona. ![]() ![]()
__________________
when the day is long and the night is yours alone, when you think you've had enough of this life hang on 2419 - niezwykłej miłości nie pokonają zwykłe kilometry!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2592 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 099
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
![]() Po maturze wszystko się okaże ![]() ![]() Cytat:
![]() Dziewczyny teraz ja i moje problemy ![]() umarła moja babcia ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() I kolejny problem z tym związany. Za tydzień w sobotę o 13 pogrzeb a o 15 ślub mojej przyjaciółki. Dziewczyny proszę powiedzcie może być gorzej? ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2593 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
![]()
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2594 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 941
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
![]() ![]() Jemi a Tobie to po prostu nie wiem co doradzic. Zrob tak zeby Ci bylo dobrze, i zeby nie wplynelo to na mature ![]() ---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ---------- a jezeli o mnie chodzi to znow mam dziwne mysli zwiazane z moim BSem. kiedy jestesmy razem to jest wszystko ok, ale jak zostaje sama... ![]()
__________________
Wiara jest moją siłą.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2595 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 405
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Kicciu.. bardzo Ci współczuje.. Trzymaj się!
![]() ![]()
__________________
...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2596 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
jakie? to zazwyczaj normalne,tak samo pojawiaja sie watpliwosci jak sie kogoś długo nie widzi...
__________________
when the day is long and the night is yours alone, when you think you've had enough of this life hang on 2419 - niezwykłej miłości nie pokonają zwykłe kilometry!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2597 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Albo jak się siedzi samotnie weekend majowy w domu.... ;]
Coś o tym wiem. Wtedy często jest trzeźwe spojrzenie... obiektywne. ---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- Cytat:
Trzymaj się Kicccia ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2598 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 941
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
bo niby jest nam dobrze, planujemy wspolna przyszlosc, BS nie moze sie doczekac mieszkania ze mna, nawet o dzieciach mowi. ale czegos mi brakuje. fakt, do romantykow to on nie nalezy, i jest dosc powsciagliwy - moze dlatego, bo nasze kontakty 'na odleglosc' typu gg, telefon, sa takie SZTYWNE. BS nalezy do ludzi zabieganych i zapracowanych, ale czasem chyba moglby mi napisac jakiegos milego smsa, a nie same 'sluzbowe' wiadomosci. np jeszcze ostatnio, pisalam mu erotyczne smski, opowiadajac jaka mam na niego ochote, a ten komentarz "seksu dzis nie bedzie. zapracowany jestem, magisterke pisze" ![]() ![]()
__________________
Wiara jest moją siłą.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2599 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
BTW mojej sytuacji... właśnie doszłam do wniosku, że mniej bym płakała jakbyśmy się rozstali, bo tylko raz albo dwa tak porządnie bym się wypłakała i już, a teraz... Od trzech dni dzień w dzień jest mi jakoś tak przykro, że łzy same lecą, nie wspomnę o wcześniejszych dniach... A w związku przecież jest się szczęśliwym... tiaaa
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2600 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 898
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Kicia... współczuję... na to nigdy nie da się przygotować... nawet jak człowiek wie, że jest to nieuniknione, to i tak szok i ból zawsze przyjdzie. Proszę Cię tylko, nie mów, że gorzej być nie może... Nie umniejszam Twojej tragedii, bo każdy z nas ma swój własny świat, swoje własne bóle i smutki, ale ludziom zdarzają się znacznie gorsze rzeczy. Co do sobotniego zbiegu tych dwu "uroczystości" - musisz zrobić tak, jak podpowiada Ci sumienie. Inaczej z żadną decyzją zasugerowaną przez kogoś nie będziesz czuła się dobrze
![]() Jemi, Tobie to w ogóle nie wiem co powiedzieć. Szczerze mówiąc nie potrafię postawić się w Twojej sytuacji. Nie wyobrażam sobie takiego związku jaki opisujesz. Nie umiałabym chyba tak funkcjonować. Czy chcesz żeby tak dalej wyglądało Twoje życie? Postaw sobie pytanie - czy z tym facetem chcesz być do końca życia? Na czym ma polegać ten związek, na czym ma być oparty? Czy wierzysz, że Twój obecny partner będzie Cię wspierał w każdej trudnej sytuacji? Wierzysz że się zmieni? Bo jeśli tego nie widzisz, to po co teraz marnować czas, nerwy... Jesteś jeszcze bardzo młoda (wybacz że piszę tak "mamusiowato", ale patrzę na to z perspektywy kilku lat więcej ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2601 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 526
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ---------- Cytat:
![]() Właśnie mu napisałam "Dobranoc" i już myślałam, że zostanę olana drugi wieczór pod rząd, ale odpisał "Pa kochanie. Jutro Cię przytulę. Kocham." No cuuudownie... żyję jutrzejszym przytuleniem ;] co z tego, że teraz łzy same wypływają z oczu... Nienawidzę mieć okresu. ---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ---------- I to przygotowanie do matury, ah... sorry, ale jakoś ciężko mi się skupić nawet na streszczeniu. Może jutro. I w ogóle dużo teraz o nas myślę, przykre jest też to, że on nigdy nie pomyśli, że skoro nie pojechałam z nim i nie wydał na mniej tej kasy, to może kupi mi jakiegoś misiaka albo kwiatka, takw końcu SAM OD SIEBIE, a nie poprzez wymuszenie. Albo żeby sam pomyślał, że może gdzieś pójdziemy etc... ****a, co za brak kreatywności, ale to chyba akurat wada większości... Najlepiej jakbym mu wszystko dała w rozpisce i podała na tacy. Edytowane przez Jemi91 Czas edycji: 2010-05-02 o 21:50 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#2602 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Ja też się dziś rozklejam, taki dzień chyba... Pamiętacie, że we wrześniu BS jedzie na 2 lata do Poznania do szkoły strażackiej, jeśli się dostanie - a dostanie.
Będziemy się widywać raz w miesiącu, na dzień/pół dnia, kontakt telefoniczny też ograniczony... Nie wierzę, że to przetrwamy. A BS uważa, że robię problemy swoją paniką. |
![]() ![]() |
![]() |
#2603 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18976481]Ja też się dziś rozklejam, taki dzień chyba... Pamiętacie, że we wrześniu BS jedzie na 2 lata do Poznania do szkoły strażackiej, jeśli się dostanie - a dostanie.
Będziemy się widywać raz w miesiącu, na dzień/pół dnia, kontakt telefoniczny też ograniczony... Nie wierzę, że to przetrwamy. A BS uważa, że robię problemy swoją paniką.[/QUOTE] Orli,nie myśl o wrześniu,i nie zamęczaj się niepotrzebnie tym co będzie. Tylko korzystaj z tego,że jest tu ![]()
__________________
when the day is long and the night is yours alone, when you think you've had enough of this life hang on 2419 - niezwykłej miłości nie pokonają zwykłe kilometry!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2604 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 711
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18976481]
A BS uważa, że robię problemy swoją paniką.[/QUOTE]Bo robisz ![]() ![]() ![]()
__________________
Zaprzeczam stwierdzeniom, że kot to coś pomiędzy psem a paprotką. Psy są fajne. Czasem potrzebne. Ale koty to potęga. Co Wizaż robi z Kobietami? Odpowiedź: ![]() Farmaceutka
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2605 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Korzystać też za bardzo nie mam jak. Egzaminy ma na początku lipca i do tego czasu będzie ćwiczył i kuł do nich. Jest sprawnościowy i z wiedzy z dziedziny chemii i fizyki. Także nawet, jeśli się nie dostanie, to przez najbliższe dwa miesiące będzie miał dla mnie mało czasu. A teraz matury.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2606 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 773
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18976974]Korzystać też za bardzo nie mam jak. Egzaminy ma na początku lipca i do tego czasu będzie ćwiczył i kuł do nich. Jest sprawnościowy i z wiedzy z dziedziny chemii i fizyki. Także nawet, jeśli się nie dostanie, to przez najbliższe dwa miesiące będzie miał dla mnie mało czasu. A teraz matury.[/QUOTE]
Ta,znam ten ból. Codziennie spacery i spędzanie czasu razem przegrało z moją maturą.. Ale wciąż utrzymuję,że nie powinnaś się teraz zamartwiać tym co będzie,tylko starać się znajdować chociaż odrobinkę wspólnych chwil w tygodniu. Przecież nie będzie ćwiczył 24/h a ty też tyle sie na pewno nie uczysz..A nawet siedzenie przy sobie kiedy oboje sie uczycie jest spędzaniem razem czasu. Nie martw sie na zapas tylko rób co możesz żeby mieć jak najwięcej dobrych i intensywnych wspomnień do tego września ![]()
__________________
when the day is long and the night is yours alone, when you think you've had enough of this life hang on 2419 - niezwykłej miłości nie pokonają zwykłe kilometry!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2607 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
![]() :dziękuję: Cytat:
Czytam wszystkie Twoje wypowiedzi i uważam, że to co czujesz, jest kompletną i prawdziwą racją. Myślę, że Twój BS nie ma do Ciebie żadnego szacunku. Najlepszą sytuacją w tym przypadku byłoby jedynie, wiem to przykre, ale rozstanie. Jesteś chyba nieświadoma prawdziwego zachowania Twojego BS. Otóż. Wnioskując z Twoich wypowiedzi Twój BS nie kocha Cię szczerze i to nie jest miłość na długi czas. Prawdziwy mężczyzna w prawdziwym, szczerym związku nie chce dominować. Chce, aby obydwoje ludzi w związku byli sobie równi. Gdy sprzątałaś te butelki powinien powiedzieć Ci "Dziękuję", a nie "Co Ty ****a robisz?!". Powinien padać Ci do stóp za to, że dbasz o wasze wspólne mieszkanie, robisz mu codziennie śniadanie, że zasypia się i budzi obok kobiety, która go naprawdę kocha. Każdy w związku ma równe prawa. Nikt nie powinien stać obok kogoś, powinni stać obydwoje razem. Wyjazd BS, bardzo drażliwa sprawa jak dla mnie. Moim zdaniem nie powinien w ogóle wyjeżdżać. Nigdzie. Przecież za dwa dni masz maturę! Powinien Ci pomóc wspierać Cię kiedy nie masz już sił, powinien dodawać Ci tych sił i mówić "Tak kochanie, masz siły by uczyć się dalej, przecież to ważny dla Ciebie dzień". Twoje ambicje. Kochana, to mnie najbardziej zdenerwowało. Przecież w związku należy się rozwijać! Nie ograniczać. Twój BS Cię ogranicza i moim zdaniem specjalnie, żeby to on mógł być lepszym w tym związku. Co z tego, że masz za słaby charakter, żeby grać w teatrze. Zawsze można spróbować. On w ogóle nie miał prawa tak powiedzieć. Kolejna sprawa, Twoje odchudzanie. Co to znaczy "Od Twojego odchudzania zrobiły Ci się mniejsze cycki!". A co Twoje cycki to jego własność? Mogą się zwiększać i zmniejszać kiedy chcą i kiedy Ty chcesz! Powinien się cieszyć, że dążysz do celu, a nie dołować. Podsumowanie: Twój związek w moich oczach to mydlenie Tobie oczu z jego strony. Robi wszystko, żeby Cię zdołować, nie pomóc Ci i żeby zniszczyć Twoje marzenia. Dla niego jesteś tylko dziewczyną do dymania, żeby mieć się na czym zaspokoić. Dobrze Ci radzę: skończ z tym jak najszybciej, bo do niczego nie dojdziesz w takim związku. Wiem, że moje słowa są brutalne. Przepraszam, ale to najszczersza prawda. Cytat:
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18976481]Ja też się dziś rozklejam, taki dzień chyba... Pamiętacie, że we wrześniu BS jedzie na 2 lata do Poznania do szkoły strażackiej, jeśli się dostanie - a dostanie. Będziemy się widywać raz w miesiącu, na dzień/pół dnia, kontakt telefoniczny też ograniczony... Nie wierzę, że to przetrwamy. A BS uważa, że robię problemy swoją paniką.[/QUOTE] Żyj chwilą! Nie tym co będzie! ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#2608 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 10 705
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;18976481]Ja też się dziś rozklejam, taki dzień chyba... Pamiętacie, że we wrześniu BS jedzie na 2 lata do Poznania do szkoły strażackiej, jeśli się dostanie - a dostanie.
Będziemy się widywać raz w miesiącu, na dzień/pół dnia, kontakt telefoniczny też ograniczony... Nie wierzę, że to przetrwamy. A BS uważa, że robię problemy swoją paniką.[/QUOTE] Wiem gdzie jest ta szkoła ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Teraz już za Poznaniem mieszkam ale co jakiś czas zaglądam na moja kochaną rodzinna dzielnicę Poznania ![]() ![]() ![]() Ta szkoła jest słynna na cały kraj ![]() ![]() ---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ---------- Orli a jak widzisz jako przyszła żona mam nadzieję zawodowego strażaka? ![]() Kicccia ja tak jak radzi Callanthe poszłabym na pogrzeb i na ślub, bez zabawy weselnej ![]() ![]() ![]() Sama nie mam dziadków już od jakichś 6 lat gdy to zmarła moja druga babcia ![]() Dziewczyny cieszcie się z tego że jak sądze większość z Was poznała swoich dziadków, pamięta ich. Rodzice mojej mamy zmarli nim przyszłam na świat i pamiętam tylko rodziców ojca. :/
__________________
Edytowane przez asiaczek87 Czas edycji: 2010-05-02 o 23:12 |
![]() ![]() |
![]() |
#2609 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Cytat:
![]() Będzie miał pewną i dobrze płatną pracę, z dużą możliwością awansu. Szybka i wysoka emerytura to też duży plus. Gorzej, że on jest narwańcem, a jego żywioł to ryzyko, więc już widzę go jak z błyskiem w oku rzuca się do budynku, który zaraz ma runąć, żeby wyciągnąć jakąś chorą babcię... Nie będzie dużo pracował, a jeszcze mniej będzie jeździł na akcje, bo pożary są w sumie rzadko i strażacy zwykle siedzą w jednostce przed telewizorem, ale jak już coś się będzie działo, to ja będę odchodzić od zmysłów. No, ale wiem, że taka praca jest dla niego idealna. A jaki męski będzie... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2610 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 10 705
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
Wyrzeźbiony też
![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:23.