Nimfomanki w natarciu, dyskusji cz. V ;)

[Kmee]

Ja ubierasz brudne kolory to moim zdaniem masz zimną karnację i nie będzie Ci dobrze w ciepłych beżach z minerałów
Często intuicyjnie ubieramy się w kolory, które pasują do naszej karnacji.. ale jak chcesz mieć pewność, to zrób zdjęcie buzi w słoneczny dzień bez makijażu to się zobaczy

[Chaigata]

Napisane przez Kmee

Tak.. a sprawy typu "zdradzał mnie z przyjaciółką", "zdradził mnie z najlepszą koleżanką" to tylko w gazetach są?
Ja kobietom ufam 100x mniej niż facetom, szczególnie jak będą spać razem w pokoju po imprezie z alkoholem


Mój tak robi... i nawet ex tak robił..


..... heh

Właśnie, aj aj. Ja babom w ogóle nie ufam. Nawet zakonnicom czy komukolwiek. W ogóle to facetom też nie bardzo. Jak BS jakiś wyjazd z kolegami czy co to i tak się bałam co jego znajomi wymyślą.

[Labirynth]

Napisane przez Kmee

Ja ubierasz brudne kolory to moim zdaniem masz zimną karnację i nie będzie Ci dobrze w ciepłych beżach z minerałów
Często intuicyjnie ubieramy się w kolory, które pasują do naszej karnacji.. ale jak chcesz mieć pewność, to zrób zdjęcie buzi w słoneczny dzień bez makijażu to się zobaczy

pewnie, ale wyślę na prv, bo tak to strach pokazywac komukolwiek mnie bez makijazu

[Kmee]

hahaha jasne też bym się nie pokazała

ale minerały robią cuda:
https://wizaz.pl/forum/blog_attachme...4&d=1235866168



---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez Chaigata

Właśnie, aj aj. Ja babom w ogóle nie ufam. Nawet zakonnicom czy komukolwiek. W ogóle to facetom też nie bardzo. Jak BS jakiś wyjazd z kolegami czy co to i tak się bałam co jego znajomi wymyślą.

Ano... może jestem przewrażliwiona, ale teraz to wolę dmuchać na zimne i jestem zazdrosna nawet jak BS odwozi koleżankę do domu..

[Chaigata]

Napisane przez Kmee

hahaha jasne też bym się nie pokazała

ale minerały robią cuda:
https://wizaz.pl/forum/blog_attachme...4&d=1235866168



---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------


Ano... może jestem przewrażliwiona, ale teraz to wolę dmuchać na zimne i jestem zazdrosna nawet jak BS odwozi koleżankę do domu..

dawaj całą buzię w minerałach!!!

JA bym nie pozwoliła odwozić. Nie chciałabym mocno, żeby tak robił.
No ale ja jestem meeeega zazdrosna.

[Jemi91]

Trochę mnie przeraziłyście tymi wizjami
Jeszcze trochę i tam pojadę żeby ich pilnować
I tak jak wrócą, to zapewne nawet nie będzie mnie obchodziło co tam robili, bo i tak będę miała swoją wersję. Chyba jednak nie mają zamiaru się ogarniać co do hotelu, może będą spać w samochodzie... przynajmniej się wszyscy przytulą
Chyba zaczynam mieć powoli na to wy***ane.

[Chaigata]

Napisane przez Jemi91

Trochę mnie przeraziłyście tymi wizjami
Jeszcze trochę i tam pojadę żeby ich pilnować
I tak jak wrócą, to zapewne nawet nie będzie mnie obchodziło co tam robili, bo i tak będę miała swoją wersję. Chyba jednak nie mają zamiaru się ogarniać co do hotelu, może będą spać w samochodzie... przynajmniej się wszyscy przytulą
Chyba zaczynam mieć powoli na to wy***ane.

Jak trzeba pilnować to lepiej nie jechać, bo nie ma sensu.
Skoro ktoś chce coś zrobić to i tak zrobi, prędzej czy później.
I chyba nie warto marnować Twoich nerwów i sił na takie sprawy.
Znając poprzednią [grecką] sytuację też bym miała swoją wersję i nikt by mi jej nie dał rady zmienić, cóż.
Nic nie radzę, bo radzić może każdy, ale trzymam kciuki, żeby się wszystko dobrze ułożyło.

[Kmee]

Napisane przez Chaigata

dawaj całą buzię w minerałach!!!

ale to nie na publicznym :P

Napisane przez Chaigata

JA bym nie pozwoliła odwozić. Nie chciałabym mocno, żeby tak robił.
No ale ja jestem meeeega zazdrosna.

Nie no sam powiedział itp. a pojechałam zaznaczyć, obejrzałam, dałam ostentacyjnego buziaka a nawet kilka, z miną "mój Ci on" i takie tam inne scenki

[Jemi91]

Hmm...własnie chwilę gadaliśmy w kuchni w pracy. Zaczęłam mu tłumaczyć o co mi chodzi i on stwierdził, że nie ma w tym jego winy, bo przecież nie wiedział jak będzie się czuł w tym aparacie. I powiem Wam że też to rozumiem, ale mówię mu że powinien mieć chociaż odrobinę skruchy w sobie, że mi jest przykro ze względu na to wesele etc...a on że nie czuję ni chu chu skruchy.. Powiedziałam, że w takim razie że mi jest przykro i że ja też nie idę na wesele jego siostry.. Bs - "na pewno?" Ja - "tak" Bs - to się możesz już spakować" Ja- "ok"
Oczywiście potem była dalsza rozmowa, powiedziałam, że wykazuje się egoizmem i jest mi z tym źle, on mi zarzucił że też wiele robię źle..WIEM to, ale mi nie mówi co robię źle, więc ja swoich błędów też nie zauważam. Mówił że mogłam wydać 200zł na ten Toruń a potem on by mi dorzucił na wyjeździe, ale powiedziałam, że wiem, tylko to nie ja mam wychodzić z inicjatywą "kochanie a dasz mi pieniążki?" etccc....Ogólnie rozmowa trochę trwała, na koniec powiedział, żebym to sobie przemyślała i co chce z tym zrobić.
I nie pytajcie co czuję, mam w głowie wielkie nic... połowa mózgu jest zdecydowana na to żeby się spakować i jechać do rodziców a druga połowa będzie płakać :P
Wieeem, że pewnie powiecie, żebym jechała do domu etc. ale to nie jest takie proste ;>

[meggara]

Napisane przez Chaigata

Nimfy, kiedy będzie lepiej, co?
Ktoś ma doła, ktoś się kłóci, ktoś ma jakieś mocne niejasności w związku.... aj.
Kiedy już to wszystko minie?

U mnie jest lepiej i chce sie z Wami podzielić moim szczesciem

ZDAŁAM EGZAMIN ZAWODOWY!!!!!!



Mowcie mi: Pani Farmaceutko
(choc troche to naciągane)

[Labirynth]

Napisane przez meggara

U mnie jest lepiej i chce sie z Wami podzielić moim szczesciem

ZDAŁAM EGZAMIN ZAWODOWY!!!!!!



Mowcie mi: Pani Farmaceutko
(choc troche to naciągane)

:win ko: : dziekuje-kwiatek:

[Labirynth]

Napisane przez Jemi91

Hmm...własnie chwilę gadaliśmy w kuchni w pracy. Zaczęłam mu tłumaczyć o co mi chodzi i on stwierdził, że nie ma w tym jego winy, bo przecież nie wiedział jak będzie się czuł w tym aparacie. I powiem Wam że też to rozumiem, ale mówię mu że powinien mieć chociaż odrobinę skruchy w sobie, że mi jest przykro ze względu na to wesele etc...a on że nie czuję ni chu chu skruchy.. Powiedziałam, że w takim razie że mi jest przykro i że ja też nie idę na wesele jego siostry.. Bs - "na pewno?" Ja - "tak" Bs - to się możesz już spakować" Ja- "ok"
Oczywiście potem była dalsza rozmowa, powiedziałam, że wykazuje się egoizmem i jest mi z tym źle, on mi zarzucił że też wiele robię źle..WIEM to, ale mi nie mówi co robię źle, więc ja swoich błędów też nie zauważam. Mówił że mogłam wydać 200zł na ten Toruń a potem on by mi dorzucił na wyjeździe, ale powiedziałam, że wiem, tylko to nie ja mam wychodzić z inicjatywą "kochanie a dasz mi pieniążki?" etccc....Ogólnie rozmowa trochę trwała, na koniec powiedział, żebym to sobie przemyślała i co chce z tym zrobić.
I nie pytajcie co czuję, mam w głowie wielkie nic... połowa mózgu jest zdecydowana na to żeby się spakować i jechać do rodziców a druga połowa będzie płakać :P
Wieeem, że pewnie powiecie, żebym jechała do domu etc. ale to nie jest takie proste ;>

Jemi weź jedź do domu dziewczyno i serio daj sobie spokój z tym kolesiem, mi się aż nóż w kieszeni owtiera..... daj spokój sobie z nim, co więcej rób wszystko, żeby jaknajszybciej zapomnieć i nie wierz w ani jedno słowo przeprosin, poprawy itd

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Kmee a mój BS mówi - Ty nie ejsteś ani zima, ani wiosna. Ty jesteś TROPIKI : hahaha:

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Kmee

Reeva... jest różnica między "zabraniam" a "nie podoba mi się, że jedziesz czy nie mógłbyś zrobić mi tej przyjemności i zostać ze mną, skoro mnie nie stać? nie chcę żebyś stawiał mnie przed dylematem 'pojadę czy sam czy z Tobą', bo jest mi z tym źle w dodatku mam wrażenie, że masz gdzieś moje uczucia. Jesteśmy razem, odbijemy sobie jak będą finanse.. wyjazd razem będzie sto razy fajniejszy!".

Tak, tylko mowa było o zabronieniu dosłownie

Napisane przez Jemi91

Hmm...własnie chwilę gadaliśmy w kuchni w pracy. Zaczęłam mu tłumaczyć o co mi chodzi i on stwierdził, że nie ma w tym jego winy, bo przecież nie wiedział jak będzie się czuł w tym aparacie. I powiem Wam że też to rozumiem, ale mówię mu że powinien mieć chociaż odrobinę skruchy w sobie, że mi jest przykro ze względu na to wesele etc...a on że nie czuję ni chu chu skruchy.. Powiedziałam, że w takim razie że mi jest przykro i że ja też nie idę na wesele jego siostry.. Bs - "na pewno?" Ja - "tak" Bs - to się możesz już spakować" Ja- "ok"
Oczywiście potem była dalsza rozmowa, powiedziałam, że wykazuje się egoizmem i jest mi z tym źle, on mi zarzucił że też wiele robię źle..WIEM to, ale mi nie mówi co robię źle, więc ja swoich błędów też nie zauważam. Mówił że mogłam wydać 200zł na ten Toruń a potem on by mi dorzucił na wyjeździe, ale powiedziałam, że wiem, tylko to nie ja mam wychodzić z inicjatywą "kochanie a dasz mi pieniążki?" etccc....Ogólnie rozmowa trochę trwała, na koniec powiedział, żebym to sobie przemyślała i co chce z tym zrobić.
I nie pytajcie co czuję, mam w głowie wielkie nic... połowa mózgu jest zdecydowana na to żeby się spakować i jechać do rodziców a druga połowa będzie płakać :P
Wieeem, że pewnie powiecie, żebym jechała do domu etc. ale to nie jest takie proste ;>

Po takim tekście więcej by mnie nie zobaczył I pewnie bym jeszcze mu niemiło odpowiedziała

Napisane przez meggara

U mnie jest lepiej i chce sie z Wami podzielić moim szczesciem

ZDAŁAM EGZAMIN ZAWODOWY!!!!!!



Mowcie mi: Pani Farmaceutko
(choc troche to naciągane)

To elegancko

[meggara]

[madzia2306]

meg gratulacjek laski:

[Chaigata]

Meg brawo


---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Co robicie na doły? i jakieś głupie myśli ad. BS

[madzia2306]

na doły? idę do sklepu po piwo, idę do pokoiku włączam głośno muzykę czasem tańczę... w taki sposób sie relaksuję jak mam dołka

[Chaigata]

e, mi nic nie pomaga, żelki, czekolada, herbata, muzyka... ależ mnie dopadło.
I jeszcze głupie myślenie ad. facetów, członków.

Macie może jakiś fajny, lekki filmik do polecenia?

[madzia2306]

Napisane przez Chaigata

e, mi nic nie pomaga, żelki, czekolada, herbata, muzyka... ależ mnie dopadło.
I jeszcze głupie myślenie ad. facetów, członków.

Macie może jakiś fajny, lekki filmik do polecenia?

członków??

[Chaigata]

Napisane przez madzia2306

członków??

no szukam powodów mojego niespełnienia w sexie...

[madzia2306]

Napisane przez Chaigata

no szukam powodów mojego niespełnienia w sexie...

ahaaaa....

[Tadzieusz]

Meg gratuluje i zadroszcze


dziewczyny, mam okres
chce sexu
tragedia
chłop w robocie, będzie dopiero po 22, więc kolacja i spać pójdzie

a mnie sie kceeeeeeeeee

nawet haftowanie nie pomaga, nie moge sie skupić

ide pozmywać

[Chaigata]

Napisane przez Tadzieusz

Meg gratuluje i zadroszcze


dziewczyny, mam okres
chce sexu
tragedia
chłop w robocie, będzie dopiero po 22, więc kolacja i spać pójdzie

a mnie sie kceeeeeeeeee

nawet haftowanie nie pomaga, nie moge sie skupić

ide pozmywać

a ja wszyściutko zupełnie na odwrót... no może spróbuję na szydełko napaść zaraz...
czekaj na facia i do dzieła

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

a ja jutro wyjeż☺dżam na weekend z BS....się bedzie działo....

[black-bubu]

Jemi jedź do rodziców może jak zatęskni to nad soba pomysli, mi także nóż się w kieszeni otwiera jak czytam jak on sie zachowuje.
A ja dzis zgubiłam legitymacje ;( nie wiecie ile trwa wyrobienie duplikatu ?

[Zussska]

aneszna miłego wyjazdu i czekam na relację

meg gratulacje

Jemi jak teraz nie pojedziesz, to pokażesz mu, że się boisz przelać słowa w czyn i że Twoje groźby są nic nie warte. Jedź do rodziców.

[Chaigata]

Tadzieusz a masz jakiego bloga haftowego czy coś?

[kicccia]

Jemi doskonale wiem jakie to trudne... ale nie daj się omamić i jedź! Pokaż mu, że nie jesteś jego marionetką! ratuj sama siebie przed zwariowaniem! Jesteśmy z Tobą

Axa grill się przedłużył? Nigdzie nie ma stępelków

[asiaczek87]

Witajcie

Meg gratulacje
Chaigata i Tadzieusz myślcie o czymś aseksualnym haftowanie też dobre, ale może jakaś gierka na komputerze? Ja tam lubię pograc w Simsy gdy jestem wkurzona czy mam inne dziwne myśli ;p

Zajadam truskawkowo-jogurtową milkę mniam mniam

[kicccia]

megg cieszę się, że Ci się udało;*;*;*