Zapuszczanie włosów

[majreg]

Napisane przez 201802141209

Treść usunięta

Większość kobiet ścina, bo istnieje takie ogólne przekonanie, że kobietom po 40-tce nie pasują już długie włosy. Wiem coś o tym, bo sama się waham czy hodować, a mam 39 lat. Nie chcę wyglądać jak dzidzia piernik albo babcia podlotek.

[NelluSiIa]

ja bym hodowala wlosy bo wlosy sa nasza bizuteria zwlaszcza dlugie wlosy sa naszym najwiekszym kobiecym atrybutem ja jak bede miala 40 lat bede miala wlosy jak najdluzsze w wieku 40 lat nie wolno sie skazywac na krotkie fryzury i moherowe berety trzeba wlasnie sie odmladzac bynajmniej ja mam taki plan

[Redhaired Witch]

Napisane przez 201802141209

Treść usunięta

Też bym tak chciała. Boję się tylko przerzedzenia, kilka kosmyków na krzyż nie będzie ładnie wyglądało.
U mnie w pracy takim momentem "opitolenia się do brody" jest przekroczenie 30-35 lat lub ślub (to ostatnie mnie zastanawia, często też zaczynają tyć - czyli co, chłop złapany, można się nie starać?)
Chyba zacznę się bać bo we wrześniu stuknie mi trzydziestka

Napisane przez majreg

Większość kobiet ścina, bo istnieje takie ogólne przekonanie, że kobietom po 40-tce nie pasują już długie włosy. Wiem coś o tym, bo sama się waham czy hodować, a mam 39 lat. Nie chcę wyglądać jak dzidzia piernik albo babcia podlotek.

Hodować, nie dać się!

Idę po pokrzywkę

[majreg]

Napisane przez NelluSiIa

ja bym hodowala wlosy bo wlosy sa nasza bizuteria zwlaszcza dlugie wlosy sa naszym najwiekszym kobiecym atrybutem ja jak bede miala 40 lat bede miala wlosy jak najdluzsze w wieku 40 lat nie wolno sie skazywac na krotkie fryzury i moherowe berety trzeba wlasnie sie odmladzac bynajmniej ja mam taki plan

Dziękuję Ci bardzo. Takie słowa są wielkim pocieszeniem gdy wszyscy wokół śmieją się z podstarzałych babek, a te starają się, starają i starają bez efektu. I co by nie zrobiły nigdy nie jest dobrze. Trudno jest hodować włosy gdy na okrągło co 3 tyg. trzeba kłaść farbę , bo siwe widać. Strasznie się niszczą przy tym.
Ja narazie odhodowuję do naturalnych. Staram się, żeby były jak najzdrowsze. Mam trochę siwych i będę je jakoś próbować kamuflować naturalnymi sposobami. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.

[NelluSiIa]

Napisane przez majreg

Dziękuję Ci bardzo. Takie słowa są wielkim pocieszeniem gdy wszyscy wokół śmieją się z podstarzałych babek, a te starają się, starają i starają bez efektu. I co by nie zrobiły nigdy nie jest dobrze. Trudno jest hodować włosy gdy na okrągło co 3 tyg. trzeba kłaść farbę , bo siwe widać. Strasznie się niszczą przy tym.
Ja narazie odhodowuję do naturalnych. Staram się, żeby były jak najzdrowsze. Mam trochę siwych i będę je jakoś próbować kamuflować naturalnymi sposobami. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.

moja mama ma 52 lata cale zycie nosila krotkie wlosy az sie wkurzylam z siostra i ja zachecilysmy do zapuszczania z krotkich teraz ma opadajace na ramiona a zapuszcza moze 3 meisiace i chce mnie czyli moje 43-45 cm przegonic farbuje ja sama ma siwe wlosy ale farbuje sie szamponetka na wisnie ma piekne blyszczace wlosy i niczego sie nie wstydzi nawet jesli ja ktos obgaduje to raczej takie wytrwale osoby sie obgaduje bo zazdrosne sa i nic wiecej ... 40 lat to jest sie jeszcze w kwiecie wieku ! gdzie tam scinanie wlosow naprawde nie masz co sie przejmowac a aptece pelno preparatow odsiwiajacych jest jesli masz kilka wlosow to w zupelnosci ci pomoze jakis specyfik apteczny pod zadnym pozorem nie scinaj wlosow jesli ci dobrze w dlugich to niech tak pozostanie a opinia ludzi nie warto sie przejmowac sami niech spojrza do lustra a pozniej niech sie odzywaja

[majreg]

Dzięki. Aż mi się cieplej w serduchu zrobiło.

[NelluSiIa]

Napisane przez majreg

Dzięki. Aż mi się cieplej w serduchu zrobiło.

poprostu niektorzy ludzie zyja komuna jeszcze ze tak powiem ;D mnie czasem drazni jak kobiety w twoim wieku maja krotkie wlosy lub trwala szope na glowie... najbardziej mi jest przykro jak ludzie obgaduja kobiety starsze ale jak facet ma dluzsze wlosy to go nie obgaduja co dla mnie to jest troche dziwne , uwazam ze kobieta powinna miec dlugie wlosy bo to nasz jest raczej punkt rozpoznawczy dlugie wlosy kojarza sie z kobiecoscia i seksualnoscia ... i z tego wzgledu namawiam kazdego do dlugich wlosow skoro faceci moga to i kobiety tez nie zaleznie od wieku a obgaduja Cie bo naprawde jedyne wytlumaczenie logiczne to to ze Ci zazdroszcza ... nawet jesli by ci powiedzieli cos kompletnie z kosmosu na twoj temat to powinnas to olac bo prawda niestety jest taka ze o wlosach ci nie powiedza ze masz zle bo Ci je zazdroszcza i dlatego mowia o czyms innym lub negatywnie na twoj temat i twoich wlosow leczac swoje kompleksy zapuszczaj ile chcesz dopuki ci pasuje ) powinno sie byc takim jakim sie jest trzeba byc soba i nie podporzadkowywac sie innym i steoretypom z minionej epoki wspolczuje ci ze tak ludzie traktuja ciebie i twoj wizerunek widac nic soba nie reprezentuja i maja problemy na podlozu psychicznym

[201802141209]

Treść usunięta

[majreg]

Powiem tak. Nie wiem czy mi pasują krótkie, bo całe życie miałam długie, najkrótsze do brody dawno temu. Nie wyobrażam sobie siebie z krótkimi i myślę,że bym wyglądała żle, więc zapuszczam. Sądzę,że z krótkimi moja sylwetka wygląda gorzej, a włosów wydaje się być jakoś mniej.
Poza tym podobają mi się Wasze włosy, lubię zaglądać do włosowych wątków, czytać , dzielić się doświadczeniami , pielęgnować, wcierać miksturki i starać się żeby moje włosy były zdrowsze. To jest właściwie całe sedno przyjemności.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez 201802141209

Treść usunięta

Naprawdę coś takiego istnieje, bo dosłownie kilka dni temu czytałam takie opinie na wizażu. Mam też koleżanki, które tak myślą. Nie robią sobie wprawdzie trwałej typu baranek, ale i nie mają długich. Zwykle prostują i mają takie do brody właśnie. Faktem jest ,że ich włosy całymi latami traktowane prostownicą nie mają już szans urosnąć i może dlatego taką przyjęły postawę.

[Redhaired Witch]

Ja natomiast często słyszę, że powinnam podciąć do brody - ma to jakiś sens bo twarz mam szczupłą i w długich wyglądam jak topielica - ale akurat lubię taki styl więc puszczam to mimo uszu.
I jeszcze jeden stały tekst "może zetnij włosy, jedna fryzura przez tyle lat jest nudna"

[201802141209]

Treść usunięta

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

U mnie w pracy takim momentem "opitolenia się do brody" jest przekroczenie 30-35 lat lub ślub (to ostatnie mnie zastanawia, często też zaczynają tyć - czyli co, chłop złapany, można się nie starać?)

Napisane przez NelluSiIa

poprostu niektorzy ludzie zyja komuna jeszcze ze tak powiem ;D mnie czasem drazni jak kobiety w twoim wieku maja krotkie wlosy lub trwala szope na glowie... najbardziej mi jest przykro jak ludzie obgaduja kobiety starsze ale jak facet ma dluzsze wlosy to go nie obgaduja co dla mnie to jest troche dziwne , uwazam ze kobieta powinna miec dlugie wlosy bo to nasz jest raczej punkt rozpoznawczy dlugie wlosy kojarza sie z kobiecoscia i seksualnoscia ...

a ja się spotkałam raczej z obgadywaniem i wyśmiewaniem długowłosych facetów

Napisane przez majreg

Powiem tak. Nie wiem czy mi pasują krótkie, bo całe życie miałam długie, najkrótsze do brody dawno temu.

mi krótkawe pasują - w szkole średniej eksperymentowałam z różnymi cięciami a'la bob i wyglądało dobrze tylko ja się dobrze z tym nie czułąm, no czegoś mi brakowało

Napisane przez majreg

Poza tym podobają mi się Wasze włosy, lubię zaglądać do włosowych wątków, czytać , dzielić się doświadczeniami , pielęgnować, wcierać miksturki i starać się żeby moje włosy były zdrowsze. To jest właściwie całe sedno przyjemności.

mnie akurat zmotywował do zapuszczania widok długowłosych metalowców, ale ja to zawsze dziwna byłam

Napisane przez Redhaired Witch

Ja natomiast często słyszę, że powinnam podciąć do brody - ma to jakiś sens bo twarz mam szczupłą i w długich wyglądam jak topielica - ale akurat lubię taki styl więc puszczam to mimo uszu.

zostaw uwielbiam Twoją "topielicę"

Napisane przez Redhaired Witch

I jeszcze jeden stały tekst "może zetnij włosy, jedna fryzura przez tyle lat jest nudna"

co mnie właśnie dziwi, bo długie można spinać, wiązać i pleść na rózne sposoby, to krótkie i półdługie są właśnie nudne

[Camilla]

Ja zapuszczam włosy do slubu, przez całe zycie miałam bardzo rózne długości włosów. Od krótkich chłopiecych fryzurek po dłuzsze sięgające łopatek (to była moja najwieksza długośc, potem już się źle czułam w dłuższych, poza tym wtedy tak o nie nie dbałam jak obecnie). I na podstawie moich doświadczeń fryzurkowych powiem wam ze nie zgadzam się z uogólnieniem że krotsze włosy dodaja powagi a dłuzsze odmładzają, wg. mnie najważniejsze jest żeby mieć umiejetnie dobrana fryzurę, do kształtu twarzy, rysów i nawet do charakteru/osobowosci.
Chcociaz nie powiem odkad zapuszczam włosy dają mi mniej lat niz mam, moze dlatego ze chodze we włosach spietych w kitkę, koczka i na codzień raczej sie nie maluję. Pare osób juz myslało ze jestem świeżo po maturze () lub mam maks 24 lata a ja za pare dni skończe 30.

Jednak po ślubie ide do fryzjera, musze wyrównac włosy i pewnie pozapuczam do pewnej długości.

A z innych "hitów" to kumpela z roku która miała włosy do pasa, pieknę, grube, błyszczace i lekko kręcone obcieła je tuż nad kark... Ja zrobiłam taaakie oczy jak ja zobaczyła i zapytałam co się stało ze zdecydowała sie nad radykalne cięcie, a ona mi na to ze długie jej się znudziły i były juz niepraktyczne, bo ropuszczone jej przeszkadzały a ile mogła je spinać i wciąz wygladac tak samo No ale takie radykalne cięcie...chyba z 50/60 cm poszło. W kazdym razie powiedziała mi ze jest zadowolona i od razu ma lzej na głowie No i wcale nie wyglada przez swojego boba jak ciocia klocia

[Nolley]

Napisane przez Camilla

Ja zapuszczam włosy do slubu, przez całe zycie miałam bardzo rózne długości włosów. Od krótkich chłopiecych fryzurek po dłuzsze sięgające łopatek (to była moja najwieksza długośc, potem już się źle czułam w dłuższych, poza tym wtedy tak o nie nie dbałam jak obecnie). I na podstawie moich doświadczeń fryzurkowych powiem wam ze nie zgadzam się z uogólnieniem że krotsze włosy dodaja powagi a dłuzsze odmładzają, wg. mnie najważniejsze jest żeby mieć umiejetnie dobrana fryzurę, do kształtu twarzy, rysów i nawet do charakteru/osobowosci.
Chcociaz nie powiem odkad zapuszczam włosy dają mi mniej lat niz mam, moze dlatego ze chodze we włosach spietych w kitkę, koczka i na codzień raczej sie nie maluję. Pare osób juz myslało ze jestem świeżo po maturze () lub mam maks 24 lata a ja za pare dni skończe 30.

Jednak po ślubie ide do fryzjera, musze wyrównac włosy i pewnie pozapuczam do pewnej długości.

A z innych "hitów" to kumpela z roku która miała włosy do pasa, pieknę, grube, błyszczace i lekko kręcone obcieła je tuż nad kark... Ja zrobiłam taaakie oczy jak ja zobaczyła i zapytałam co się stało ze zdecydowała sie nad radykalne cięcie, a ona mi na to ze długie jej się znudziły i były juz niepraktyczne, bo ropuszczone jej przeszkadzały a ile mogła je spinać i wciąz wygladac tak samo No ale takie radykalne cięcie...chyba z 50/60 cm poszło. W kazdym razie powiedziała mi ze jest zadowolona i od razu ma lzej na głowie No i wcale nie wyglada przez swojego boba jak ciocia klocia

a powiedz, koleżanka sprzedała swoje włosy? Jak nie, to popełniła wielki błąd, bo za 50/60 cm to miałaby trochę kasy

[Camilla]

Napisane przez Nolley

a powiedz, koleżanka sprzedała swoje włosy? Jak nie, to popełniła wielki błąd, bo za 50/60 cm to miałaby trochę kasy

No nie wnikałam w to. Nawet nie wiedziałam że jest taka możliwość.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

mnie akurat zmotywował do zapuszczania widok długowłosych metalowców, ale ja to zawsze dziwna byłam

A mnie ich dziewczyn z włosami po kolana

[majreg]

Mnie bardzo motywuje również chęć poznania jakie mam włosy jak są niefarbowane. Farbuję już jakieś 23 lata bez przerwy, od 16 r.ż. Nie pamiętam już jakie były. Kolor i konsystencja. Nie wiem nawet czy obecnie jak odhoduję włosy będą się bardziej kręcić czy prostować. Czy to nie jest chore,że byłam całe życie sztuczna? Nie wiem co mi odbiło,że tak malowałam i po co? Teraz kiedy może powinnam malować , bo mam siwe postanowiłam je zapuścić. Wszystko na odwrót. Pocieszam się,że nie tylko ja robiłam taką głupotę.
A co do długości to mam tak pod 40cm. Podhoduję do zapięcia stanika i będę przycinać. Czyli tak gdzieś 8-10 cm. Rosną mi 1 cm miesięcznie. Bardzo ciężko przyspieszają. Piję pokrzywę , drożdże, wcierki wcieram różne, oleje kładę, pudry i nie widzę specjalnie żeby szybciej rosły. Jedynie się zagęszczają. Nie wyobrażam sobie porostu 3 cm.

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

A mnie ich dziewczyn z włosami po kolana

woow, są foty w necie?

[Redhaired Witch]

Napisane przez majreg

Mnie bardzo motywuje również chęć poznania jakie mam włosy jak są niefarbowane. Farbuję już jakieś 23 lata bez przerwy, od 16 r.ż. Nie pamiętam już jakie były. Kolor i konsystencja. Nie wiem nawet czy obecnie jak odhoduję włosy będą się bardziej kręcić czy prostować. Czy to nie jest chore,że byłam całe życie sztuczna? Nie wiem co mi odbiło,że tak malowałam i po co? Teraz kiedy może powinnam malować , bo mam siwe postanowiłam je zapuścić. Wszystko na odwrót. Pocieszam się,że nie tylko ja robiłam taką głupotę.

Haha, ja też gdzieś od 16-tki. I to jeszcze rozjaśniałam Teraz daję im odetchąć. Ale faktura jak widzę nie uległa zmianie, w liceum się puszyły/falowały i dalej to samo.

Czas na pokrzywę

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Maja102

woow, są foty w necie?

Hmm, jedną tylko kojarzę jako tako, może coś wyszukam. Jakby co wrzucę w SB

[201802141209]

Treść usunięta

[brzydkie]

ja rok regeneruje i przyrostu nie ma....i zastanawiam sie czy nei sciac jakis 5 cm (obcialam 2 neidawno) fakt sa biale zaknczenia porozdwajane koncowki mialam nadzieje ze rusza,ze sie zregeneruja .Moze sa w lepszym stanie niz kiedys tzn na pewno ale nadal sie krusza i w efekcie zapuszczanie mi nie wychodzi.tak bardzo pragne tych dlugich zdrowych wlosow i tak barzdo boje sie sciac! musialabym na kucyka sie przerzucic ..tylko zeby mnie fryzierka tak sciela zeby sie dalo spiąc dobrze....
ale od razu wyswitlaja mi sie iprezy rodzinne ,18-stka brata ,ajkas dyskoteka koncert ..i jak wygladac wtedy zle.

[majreg]

Napisane przez 201802141209

Treść usunięta

Ja właściwie tylko z włosami przesadzałam, bo z resztą nie szalałam zbytnio. Dlatego też to one najbardziej ucierpiały.
Bardzo podoba mi się obecna moda na naturę. Na zachodzie jest tego coraz więcej, a u nas wciąż lansuje sie jakieś sztuczne udziwnienia.

[1985Anke]

ja zapuszczam na ślub oczywiście mój ale je zetne po ślubie. A tak po za tym zaczynają mi się pojawiać siwe włosy na razie to jest dwa kłaki na krzyż. A tak poza tym włosy krótkie są wygodniejsze , poza tym zawsze miałam krótkie włosy.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

ślub mam w sierpniu a włosy zapuszczam od września . Już mnie wnerwia grzywka bo jak jest wiatr a nie są spięte to się kleją do błyszczyka oczywiście nieliczne ale mnie to wkurza

[Maja102]

Napisane przez 1985Anke

ja zapuszczam na ślub oczywiście mój ale je zetne po ślubie. A tak po za tym zaczynają mi się pojawiać siwe włosy na razie to jest dwa kłaki na krzyż. A tak poza tym włosy krótkie są wygodniejsze , poza tym zawsze miałam krótkie włosy.

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

ślub mam w sierpniu a włosy zapuszczam od września . Już mnie wnerwia grzywka bo jak jest wiatr a nie są spięte to się kleją do błyszczyka oczywiście nieliczne ale mnie to wkurza

Można spytać, po zapuszczać, skoro zawsze nosisz krótkie i chwalisz, że są wygodniejsze?
Bo nie bardzo rozumiem, to po co się męczyć tyle miesięcy na jeden dzień, a potem ścinać, skoro Cię to tak wkurza

Np. moja siostra od wielu lat ma krótkie i do ślubu też poszła w krótkich i nawet jej się welon trzymał na włosach takiej długości

[NelluSiIa]

ja tez tego nie rozumiem ... po co zapuszczac a po slubie scinac ? jaka to logike w ogole ma ... skoro wolicie krotkie wlosy to po co na ten 1 raz zapuszczacie ?! przeciez to nie ma skladu ani ladu ... skoro wam dobrze w krotkiej fryzurze to nie rozumiem po co na 1 dzien zapuszczac wlosy ? co wam to daje ...:c onfused: sorry ale jak dla mnie to to jest glupota jakas ...

[Redhaired Witch]

Napisane przez 1985Anke

ja zapuszczam na ślub oczywiście mój ale je zetne po ślubie.

A nie wygodniej byłoby przedłużyć na ten jeden dzień?

[201802141209]

Treść usunięta

[Camilla]

Bo welon (moim zdaniem) najładniej prezentuje się przy dłuższych włosach zwłaszcza przy koku, a z krótkich włosów nie da się zrobić ładnej fryzurki do welonu (przynajmniej ja tak uważam). Niby 1 dzień, ale bardzo ważny dzień i chce się wyglądac efektowanie, myślę że to indywidualna sprawa każdej z nas.

A mi się włosy Moniki Olejnik nie podobają, raz że są za cienkie jak na taką długośc, rzadko kiedy ładnie ułożone, często nieco w nieładzie i zbijają się w lekkie strąki. Wielu dziewczynom/kobietom krótkie fryzurki dodają lekkości i też pazura.
Mi się podobają i długie i krótkie włosy, ale najważniejsze jest żeby o nie dbać i żeby fryzura była umiejętnie dobrana do kształtu twarzy.
Ps. spójrzcie na metamorfozy Victorii Beckham, moim zdaniem najładniej jej było w bobie oraz kiedy obcieła włosy na chłopczycę, przy dłuższych już wygląda nieco ciotkowato i sztucznie.

[majreg]

Napisane przez 201802141209

Treść usunięta

I tak sukces ,że przy tak silnym rozjaśnianiu jej w ogóle nie odpadły do tej pory.
Jest sporo przykładów starszych kobiet, które mają długie i nie jest im w nich aż tak tragicznie. Patrzy się generalnie na całość. Masakrycznie wygląda tylko znaczna nadwaga z cienkim jak mały palec z siwym odrostem.
Jak babka jest zadbana to jakoś to się daje przeżyć.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Camilla

Bo welon (moim zdaniem) najładniej prezentuje się przy dłuższych włosach zwłaszcza przy koku, a z krótkich włosów nie da się zrobić ładnej fryzurki do welonu (przynajmniej ja tak uważam).

No, to jest jakieś wytłumaczenie, ewentualnie można sobie dopiąć kok ze sztucznego warkocza czy coś w tym rodzaju Osobiście poleciałam bez welonu, z rozpuszczonymi włosami.

Kupiłam Amlę Gold, zobaczymy czy coś daje
Edit: i olejek kokosowy Vatiki i teraz nie wiem jak je stosować
Amlę radzą ze 3 razy w tyg i ma przyspieszać porost, kokosa też każą systematycznie, no nie rozdwoję się. Może dawać Amlę na skalp a kokosa na długość? Albo najpierw zużyć jedno a potem drugie?
Życiowa decyzja