Drożdże - wątek dla pijaczek tego pysznego sposobu na piękne włosy cz. II

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez sylvia_doll

oj tam, mam wrażenie, że takiej wątróbeczki porcja zawiera tyle cennych skladnikow co 1/7 kostki drozdzy (moja dawna porcja, ktorej i tak ledwo rade dawalam)

Mnie nie chodzi o wartości odżywcze. Nie po to jestem wegetarianką, aby ktoś inny się poczuwał w obowiązku nadrobić rzeź zwierząt.

Napisane przez agison

to może z zarodkami popróbujcie, wybredne pijaczki

Aż takie złe? Z ciekawości pytam, bo nigdy nie próbowałam jeszcze. Tylko otręby, te nawet lubię w kuchni

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2485122 5]Aż takie złe? Z ciekawości pytam, bo nigdy nie próbowałam jeszcze. Tylko otręby, te nawet lubię w kuchni [/QUOTE]są powszechnie (czyli przez moje qmpele ) uważane za smaczne, ale mi jakoś nie przechodziły no tak jak z drożdżami, tylko odwrotnie
zarodki są w smaku może nawet trochę podobne do otrąb(chociaż otrąb też nie jem), ale są takie jakby słodkie ... podejrzewam że właśnie dlatego stawały mi ością w gardle

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Słodkie posmaczki nawet lubię. Gorzej z smakiem cukru..
Taki na przykład świeży groszek cukrowy.. Albo kiełki ciecierzycy, też całkiem podobne w smaku.

Dobra, mały off-top się zrobił

[agison]

wątróbka to też OT
to jeszcze napomknę że ja wlasnie raczej wolę pikantne niż slodkie smaki. Np. hoduję, jem i uwielbiam właśnie raczej ostre kiełki ... moje najulubieńsze to kiełki rzodkiewki. I TŻ je wcina i nie marudzi ale za świeży groszek to bym się chyba dala poszatkować
właśnie, dziewczyny, może kiełki zamiast drożdży
to tak coby nie było skrajnego offtopa

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Rzodkiewki też uwielbiam. I lucerny - w tym ostatnim przypadku większość ma mnie za dziwoląga

[Vixy]

Wątróbki nigdy nie jadłam i nie mam zamiaru :P odrzuca mnie sam wygląd i nazwa. Zresztą w ogóle jem mało mięsa. Zauważyłam, że z wiekiem łapie lekkie obrzydzenie, daje radę przełknąć np. jakąś polędwice na kanapce jeśli nie ma jakichś żyłek etc.
Uff... jestem po śniadaniu i za godzinkę czeka mnie czwarty w tym tygodniu kubek drożdzy zastanawiam się czy dzisiaj nie wkroić 1/4 kostki, co by się do nich przyzwyczaić i po jakimś tygodniu zwiększyć do 1/3 (przez 3 dni pijałam 1/3 kostki, ale ciut się męczyłam przy tym.

[sylvia_doll]

Nie rozumiem chyba wegetarianów, którzy odmawiają sobie mięsa mimo, że go lubią w imię walki z rzezią zwierząt ale nie wnikajmy w temat Każdy ma swoje upodobania ot co


MożeMoże są jeszcze szanse , że się przełamię co do smaku drożdży babuni, skoro mówicie, że ten smak jest zupełnie inny

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez sylvia_doll

Nie rozumiem chyba wegetarianów, którzy odmawiają sobie mięsa mimo, że go lubią w imię walki z rzezią zwierząt ale nie wnikajmy w temat Każdy ma swoje upodobania ot co

To takie trudne do zrozumienia nie jest
Sama zaliczam się do takiego grona wegetarian, ale czynnie z rzezią nie walczę - nie wyobrażam sobie tego. Chyba że pod postacią werbowania nowych roślinożerców, to co innego.

Z tą różnicą, że mięsa nigdy nie lubiłam, bo było mi niedobrze po jego jedzeniu. Smak też mnie odpychał.

[sylvia_doll]

Dobra, już dobra. Za to ja jestem w stanie pochłaniać wszystko [oprócz same wiecie czego] żeby poprawić kondycję moich włosków. Nie byłoby Ci trudno mnie przekonać, do czegokolwiek w kwestii odżywiania...

[Vixy]

Ale gładko dziś poszło ;>
Miałam drożdże babuni, zalałam pół kubka wrzątkiem, dolałam mleka żeby było 3/4 szklanki, zatkałam nos (na wszelki wypadek) i wypiłam, bez odruchów wymiotnych

[Smerfetkaa]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2486484 7]Rzodkiewki też uwielbiam. I lucerny - w tym ostatnim przypadku większość ma mnie za dziwoląga [/QUOTE]

Lucerna? to jest takie coś podobne do koniczyny przerośniętej takiej? tzn ma takie kwiatuszki??

za 3 dni minie 5 miesięcy jak piję drożdże, łał

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Kwiatuszki ma, no ba.
Ale moje kiełki nie posiadają, nie hoduję ich do tego stopnia

[Smerfetkaa]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2489374 8]Kwiatuszki ma, no ba.
Ale moje kiełki nie posiadają, nie hoduję ich do tego stopnia [/QUOTE]

a to o kiełki chodzi

heh, bo np lucernę często uprawia się dla karmienia krówek

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Tak, tak. O kiełkach mówiłam

[agison]

lucerna ma dla mnie za małe ziarenka, denerwują mnie przy płukaniu bo przelatują przez sitko
dla mnie z kolei największym wyrzeczeniem było zrezygnować z żelków i galaretek no i wysłuchiwanie tych wszystkich farmazonów, które mięsożercy próbowali mi kłaść do glowy
teraz z dumą stwierdzam że nie pamietam już smaku miesa

a coby nie offować, to wypiłam własnie babuniowe

[Smerfetkaa]

Napisane przez agison

lucerna ma dla mnie za małe ziarenka, denerwują mnie przy płukaniu bo przelatują przez sitko
dla mnie z kolei największym wyrzeczeniem było zrezygnować z żelków i galaretek no i wysłuchiwanie tych wszystkich farmazonów, które mięsożercy próbowali mi kłaść do glowy
teraz z dumą stwierdzam że nie pamietam już smaku miesa

a coby nie offować, to wypiłam własnie babuniowe

babuniowe najlepsze są

ja to nie lubię jak ktoś na siłę próbuje coś komuś udowodnić. Mięsożerca roślinożercy i odwrotnie
każdy dojrzewa do jakiś decyzji, każdy decyzje pownien podejmowac sam, aby potem nie mógł przerzucać jakiś pretensji na innych

a co do drożdży... to może dziś sobie zrobie z nich maseczkę na twarz

[agison]

Napisane przez Smerfetkaa

babuniowe najlepsze są

ja to nie lubię jak ktoś na siłę próbuje coś komuś udowodnić. Mięsożerca roślinożercy i odwrotnie
każdy dojrzewa do jakiś decyzji, każdy decyzje pownien podejmowac sam, aby potem nie mógł przerzucać jakiś pretensji na innych

tak, babuniowe rządzą zwłaszcza te z maxymalnie długą datą ważności

ja też tak uważam. Każdy ma prawo do decydowania o swoim życiu i żyje tak jak mu się podoba, a innym nic do tego. Żyj i pozwól żyć innym zresztą nie tylko jedzenia czy niejedzenia mięsa się to imo tyczy, każdej innej dziedziny też, a u nas ludzie lubią sie wtrącać i pouczać

[Smerfetkaa]

Napisane przez agison

tak, babuniowe rządzą zwłaszcza te z maxymalnie długą datą ważności

ja też tak uważam. Każdy ma prawo do decydowania o swoim życiu i żyje tak jak mu się podoba, a innym nic do tego. Żyj i pozwól żyć innym zresztą nie tylko jedzenia czy niejedzenia mięsa się to imo tyczy, każdej innej dziedziny też, a u nas ludzie lubią sie wtrącać i pouczać

dokładnie

ja zauważuyłam że u mnie w Biedronce są zawsze najświeższe, z najdłuższą datą ważności szybko schodzą widocznie

[agison]

Napisane przez Smerfetkaa

dokładnie

ja zauważuyłam że u mnie w Biedronce są zawsze najświeższe, z najdłuższą datą ważności szybko schodzą widocznie

może wszyscy podczytują nasz wątek i piją, i wyqpują

a ja dziś znalazłam kalorie na babuniowych - poproszę o brawa za spostrzegawczość, bo odkąd piję to ich nie widzialam więc jeśli ktoś jest ciekawy to zapodaję:
w 100 gr drożdży mamy: 120 kcal, 13.5 g białka 1 g tłuszczu i 14.3 g węgli
dietetyczne zatem są

[caskada]

a ja po kilku ms picia drozdzy postanowilam zrobic przerwe z przyczyn wczesniej opisanych i niestety mialam pic pokrzywe ale doszlam do wniosku ze daje ona mniej zalet dla wlosow i wogole niz drozdze
dlatego znow pije drozdze

[agison]

Napisane przez caskada

a ja po kilku ms picia drozdzy postanowilam zrobic przerwe z przyczyn wczesniej opisanych i niestety mialam pic pokrzywe ale doszlam do wniosku ze daje ona mniej zalet dla wlosow i wogole niz drozdze
dlatego znow pije drozdze

to witamy z powrotem
a pijesz coś na suchą cerę? coś - w sensie jakiś olej może zrównoważyłby wysuszające dzialanie drożdży

[sylvia_doll]

Ahhhh ale sie ciesze, ze zrezygnowalam z tego napoju... nigdy nie chcialo mi sie wchodzic na ten watek byl taki .. niepachnacy
przepraszam za moja wypowiedz, zycze z calego serca smacznego.
przemawia wrecz zazdrosc przeze mnie w zwiazku z nieocenionymi wlasciwosciami drozdzy, ktore nie zostaly dla mnie stworzone ; x

[caskada]

Napisane przez agison

to witamy z powrotem
a pijesz coś na suchą cerę? coś - w sensie jakiś olej może zrównoważyłby wysuszające dzialanie drożdży

no wlasnie dowiedzialam sie ze najlepsze jest picie duzej ilosci mineralnej wody bo faktycznie ja malo jej pije a skora moze byc poprostu odwodnionalykam kapsulki (ace selen i cynk) kremy mi nie pomagaja no i szukam wit e do smarowania twarzy i tyle narazie

a drozdze kusza mnie tymi wit z gr b
pokrzywa przy nich wydaje mi sie slaba chociaz ma zelazo

[Wenila]

ja też kupuję w biedronce...i sobie chwalę. Ogólnie po 2 tygodniach picia widze poprawę mojej skóry....jupiii

[sylvia_doll]

naprawde po dwoch tygodniach widzisz poprawe?! łał! zmusiłąbym się gdyby to tak działało..

[agison]

Napisane przez caskada

no wlasnie dowiedzialam sie ze najlepsze jest picie duzej ilosci mineralnej wody bo faktycznie ja malo jej pije a skora moze byc poprostu odwodnionalykam kapsulki (ace selen i cynk) kremy mi nie pomagaja no i szukam wit e do smarowania twarzy i tyle narazie

a drozdze kusza mnie tymi wit z gr b
pokrzywa przy nich wydaje mi sie slaba chociaz ma zelazo

tak Ci dermatolog powiedział? żebys piła dużo wody?

mi przesuszoną skórę właśnie lipidy doprowadziły do porządku, ale może masz inny rodzaj wysuszenia fakt że ja też mało wody piję, drożdże są dla mnie dodatkowym kubkiem, m.in. ze względu na to ciągle je piję
a pokrzywa to raczej wypłukuje witaminy z grupy B ...

[mysia m]

a mnie się wreszcie udało znaleźc sposób na picie drożdzy. Próbowałam juz róznie, ale zawsze efektem był odruch wymiotny a sam zapach przyprawiał o mdłosci. Ale spróbowałam po dłuuugiej przerwie po raz ostatni. Po zalaniu wrzatkiem i wymieszaniu, dodaje troszke kostki, ale nie rosołowej, tylko warzywnej! Róznica w smaku i zapachu jest ogromna i oczywiscie na plus. Dzis wypiłam ta miksture po raz drugi i bede pic regularnie, bo wierze w drożdze

[Vixy]

Ja jak dodałam za to rosołowej to było jeszcze gorzej niż bez :/
Teraz dolewam zimnego mleka i po tygodniu - piję bez większych problemów
Już się przyzwyczaiłam.

[mysia m]

ja z mlekiem nie moge masakra

[caskada]

Napisane przez agison

tak Ci dermatolog powiedział? żebys piła dużo wody?

mi przesuszoną skórę właśnie lipidy doprowadziły do porządku, ale może masz inny rodzaj wysuszenia fakt że ja też mało wody piję, drożdże są dla mnie dodatkowym kubkiem, m.in. ze względu na to ciągle je piję
a pokrzywa to raczej wypłukuje witaminy z grupy B ...

tak powiedzial mi lekarz ogolny tu u mnie za granica ze brak wody mineralnej prowadzi do odwodnienia skory nawet dla samego zdrowia zaleca sie picie wody ok 1l dziennie zwiekszajac dawke stopniowo ...lepiej pracuja wtedy np nerki

a teraz sie dowiedzialam wlasnie ze na przesuszona skore pomagaja rowniez omega3 juz szukam ich u siebie