***operacja tarczycy*** - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-23, 08:21   #721
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez asiapor Pokaż wiadomość
Agakapela i Ciucina bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź i rady. Nie wiem co mam robić strasznie się boję. Powiedzcie mi czy po operacji można normalnie funkcjonować. Ja pod koniec listopada planuję przeprowadzkę do nowego domu. W związku z tym czeka mnie dużo pracy fizycznej: sprzątanie noszenie , skladanie itp. Czy ja dam radę po operacji to wszyszystko zrobić? Serdecznie pozdrawiam.
Hej
Ja po pierwszej operacji troszkę się oszczędzałam albo to raczej rodzina robiła wszystko żeby mnie oszczędzić. Natomiast mam w domu małego synka, wtedy troszkę ponad 2 latka, który nie za bardzo rozumiał, że mam się oszczędzać i wydaje mi się, że dzięki niemu szybciej wróciłam do zdrówka.
Natomiast po drugiej operacji już szalałam od początku. Z mężem chodzimy do klubu nauki tańca i nie byłam tylko jeden raz po operacji a już na drugi tydzień szalałam tańcząc. Myślę, że jak człowiec się porusza, to szybciej wróci do zdrowia.
Pozdrowionka i głowa do góry

Szczególne pozdrowionka dla wszystkich na głodzie dla Heniutki, Cuciny, Manty,...
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 11:08   #722
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Pozdrowienia dla Wszystkich,

Czuje sie juz dobrze jestem w domu.
Operacje znioslam dobrze ale gardlo bolalo mnie okropnie.
Podobno anestezjolodzy mieli jakies klopoty z wlozeniem
rury przez ktora mialam oddychac.
Oczywiscie podawano mi na kazde moje zyczenie silne srodki
przeciwbolowe.
Pierwszego ranka po operacji (na drugi dzien) mialam kryzys.
Dotarlo do mnie ze nie mam tarczycy, ze bede musiala brac leki ...,
Trzymalam sie te dwa miesiace od momentu gdy otrzymalam
wynik biopsji i chyba ciagle nie moglam uwierzyc...
Zaczelam plakac, przeszlo mi gdy zaproponowano mi konsultacje
psychiatryczna.

Teraz czekam na ustalenie terminu scyntygrafii i na ustalenie dawki hormonu.

Troche sie obawiam nadejscia obnizenia nastroju o ktorym piszecie . Jak juz pisalam i tak od lat mam stany depresyjne. Ciekawa jestem co wyjdzie z nalozenia
tych dwu efektow.

Pozdro Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 11:52   #723
manta99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witaj Jolusinko,
nie martw się na zapas o kiepskie nastroje. To nie dotyczy tylko tych bez tarczycy. Rozejrzyj się wokół. My łykniemy pastylę i nam przejdzie. A co z tymi wszystkimi ludźmi co są zdrowi?.
Kiepskie samopoczucie kompensuje senność więc da się jakoś przetrzymać.
Łykanie hormonku to nic innego jak codzienny posiłek (bez którego też ciężko być zdrowym). Po prostu my naszą dietę musimy rozszerzyć o poranną pastylkę i nic poza tym.
Ja to tak traktuję i jakoś mi nie przeszkadza że coś-tam wycięto. Ważne żeby nic złego nie pozostało a jedna tabletka dziennie jest niczym wobec zdrowego i spokojnego dnia następnego.

Wypocznij i olej depresję -szkoda na nią czasu. Życie jest zbyt piękne.

Trzymaj się -najgorsze za Tobą,
manta99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 13:55   #724
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez jolusinko Pokaż wiadomość
Pozdrowienia dla Wszystkich,

Czuje sie juz dobrze jestem w domu.
Operacje znioslam dobrze ale gardlo bolalo mnie okropnie.
Podobno anestezjolodzy mieli jakies klopoty z wlozeniem
rury przez ktora mialam oddychac.
Oczywiscie podawano mi na kazde moje zyczenie silne srodki
przeciwbolowe.
Pierwszego ranka po operacji (na drugi dzien) mialam kryzys.
Dotarlo do mnie ze nie mam tarczycy, ze bede musiala brac leki ...,
Trzymalam sie te dwa miesiace od momentu gdy otrzymalam
wynik biopsji i chyba ciagle nie moglam uwierzyc...
Zaczelam plakac, przeszlo mi gdy zaproponowano mi konsultacje
psychiatryczna.

Teraz czekam na ustalenie terminu scyntygrafii i na ustalenie dawki hormonu.

Troche sie obawiam nadejscia obnizenia nastroju o ktorym piszecie . Jak juz pisalam i tak od lat mam stany depresyjne. Ciekawa jestem co wyjdzie z nalozenia
tych dwu efektow.

Pozdro Jolusinko
Podpisuję się do słów Manty do Ciebie.
Jeszcze tylko dodam, że do łykania tabletki przyzwyczaiłam się szybko. Pierwsze co robie, jak wstanę z łóżka idę do kuchni i łykam małe conieco a potem normalny dzień. Ludzie nie takie rzeczy muszą robić, żeby normalnie funkcjonować.
Trzymaj się mocno i staraj się myśleć pozytywnie.
Pozdrawiam
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 15:08   #725
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Dzieki

Dodam ze operowal mnie dr Chudzinski z Banacha.
Bardzo mily. Rowniez o pielegniarkach, salowych
itd. nie moge powiedziec zlego slowa.

Natomiast Szpital jak to szpital, ogromny i
przygnebiajacy. A moze przeciwnie, gdy widzi sie
tyle ludzkiego nieszczescia, ale i nadziei, i odwagi
i milosci; to zmienia podejscie do wlasnej choroby.
Przed operacja zaliczylam wizyte u laryngologa i EKG
wiec przespacerowalam sie po Szpitalu i poczekalam
w kolejce z pacjentami z innych dzialow.

Pokoj mialam trzyosobowy z umywalka i WC do naszej
dyspozycji. Dwa prysznice do dyspozycji oddzialu,
jeden nowoczesny, drugi bardzo taki sobie.

Jedzenie no cóż typowo szpitalne.

Zaczynam rozumiec problem tycia po operacji.
Przed pojsciem do szpitala nie jadlam zup, kartofli
i chleba. W trakcie pobytu musialam jesc to co mi
dawali, no i przybylo mi pol kilo.
Teraz nie wiem na co bym miala chec. To nie jest glod
ale taki jakis niesmak albo smak na cos - co nie wiem.
Po zastanowieniu dochodze do wniosku ze mam
ochote na bardzo krwisty befsztyk, ostrygi,
ser mozarella, cos z krewetek.......

Pozdrowienia

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 15:56   #726
rene19671
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich na tym forum.
proszę powiedźcie mi jak to jest z rejestracja do poradni chirurgi endo.
Mam jechac we czwartek, jak dzwoniłam to nie mozna się rejestrować telefonicznie ( chodzi mi o poradnie w Krakowie)tylko trzeba osobiście być na godz. 8.00 i stać w kolejce.
Poniewaz mam 3 godz. jazdy to musze wyjechac o 5.00 ale to nie jest problem , tylko jestem ciekawa czy ja się wogóle dostanę w tym dniu?
Jestem ciekawa jak Wy to załatwiałyście (oczywiście pacjentki zamiejscowe)
rene19671 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 17:30   #727
starababa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 117
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez rene19671 Pokaż wiadomość
[Jakbyś miała jakieś pytania pisz , chętnie pomogę .

mam do Ciebie pytanie czy Ty miałas kogos po operacji przy soebie tzn kogoś z rodziny lub pielęgniarke ?

jak wyglada Twoja blizna po operacji?
I jeszcze jedno pytanko przeczytalam na tym forum ze po usunieciu tarczycy poprawiła sie cera , ja co najmniej 3 razy do roku jestem na antybiotyku ze względu na wypryski ale żaden lekarz nie powiedział że może to miec cos wspólnego z tarczyca.
Przez jakiś czas /6 h/ od operacji był przy mnie mąż. Pomagał mi przy ubieraniu się, pomagał sie napić, przekręcać w łóżku; pierwszej nocy byłam już na tyle samodzielna że sama piłam z butelki i sama wierciłam się w łóżku. Bliska osoba może byc pomocna osobom, które wymiotują niedługo po przebudzeniu. Ze mną było tak że wymiotowałam po 24 h od wybudzenia i z tym sama sobie poradziłam. Pamiętaj że od tego typu spraw sa pielęgniarki więc nawet nocą mają być do dyspozycji i są. Dziewczyna z sali ostalowała sobie salową szpitalną na nockę by ta czuwała przy łóżku.
blizna całkiem się wygoiła, ma ok 5-6cm; niestety mam predyspozycje do bliznowców mimo smarowania Dermatixem. Teraz nie rozczulam się nad blizną. Gdy ważą się kwestie rak nie rak wygląd blizny ma jak dla mnie drugorzędne znaczenie.
Ja osobiście nie miałam problemów z cerą. Slowem żadnych widocznych zmian , natomiast znajoma z sali po operacji wraz z rozchwianym poziomem hormonów zaczęła dostawać drobnych pojedynczych syfków ale to chyba indywidualna osobnicza sprawa.
Jeśli chpdzi o poradnię endochirurgiczną w Narutowiczu to z moich doświadczeń wygląda to tak, że jeśli zarejestrujesz się do godz 9 to tego samego dnia będziesz przyjęta. No chyba, że mają problem z nagłymi pilnymi operacjami i ściągają chirurgów z poradni , ale to siła wyższa. jesli rzeczywiście będziesz od tej 8,9 to przyjmą.
__________________
6 III 2008 góra (ceramika)
26 XI 2008 dół (metal)
starababa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 17:47   #728
serduszkomonika
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

Wiotam Wszystkich. Mam 26 lat, jestem już po dwóch operacjach. Pierwszą mialam w kwietniu tego roku, a drugą 17 września. W sobote wyszlam ze szpitala. Narazie nie przyjmuję leków, ponieważ czekam na ustalenie terminu wyjazdu do Warszawy na terapię jodem ( rak brodawkowaty)
Mam pytanko jak obchodzić się z blizną po zabiegu? Kiedy ją zacząć smarować i masować? Mam wrażenie , że już mi zgrubiala, a mam niestety tendencję do robienia się bliznowca. Pozdrawiam serdecznie
serduszkomonika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 20:08   #729
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez jolusinko Pokaż wiadomość
Dzien Dobry Wszystkim

Jestem juz po wycieciu tarczycy.

Pozdrowienia

Jolusinko


witaj Jolusinko
wspaniale znów Cię widzieć na forum,ale najważniejsze masz już za sobą,teraz szybciutko pozbieraj wszystkie swoje siły i wracaj już do zdrowia i do porządków dziennych.teraz już będzie tylko lepiej,zobaczysz!
zastanawiałam się jeszcze,co z Twoją Mamą?jak przyjęła Twoją decyzję o operacji?
pozdrawiam serdecznie.
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-23, 20:33   #730
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez serduszkomonika Pokaż wiadomość
Wiotam Wszystkich. Mam 26 lat, jestem już po dwóch operacjach. Pierwszą mialam w kwietniu tego roku, a drugą 17 września. W sobote wyszlam ze szpitala. Narazie nie przyjmuję leków, ponieważ czekam na ustalenie terminu wyjazdu do Warszawy na terapię jodem ( rak brodawkowaty)
Mam pytanko jak obchodzić się z blizną po zabiegu? Kiedy ją zacząć smarować i masować? Mam wrażenie , że już mi zgrubiala, a mam niestety tendencję do robienia się bliznowca. Pozdrawiam serdecznie

hej serduszkomonia...
odpowiadając na Twoje pytanko,osobiście radzę niczym nie smarować,przynajmniej na razie.myślę,że odsłonięta ranka,w miarę możliwości, będzie się doskonale goić.daj ciału trochę odetchnąć i nabrać świeżego powietrza,ta część ciała jest przecież taka delikatna...myślę też,że za jakiś miesiąc możesz ocenić stan swojej blizny.
jeśli natomiast obawiasz się bliznowca,na razie pozostaje Ci obserwacja.jeśli Twoje przypuszczenia okażą się słuszne,skontaktuj się z lekarzem prowadzącym,na pewno dobierze maść,bądż krem odpowiedni dla Ciebie.
poza tym dziewczyny na forum opisywały postępowanie z raną po operacji tarczycy,przerzuć kilka stron,a na pewno znajdziesz jakieś ciekawostki dla siebie.
życzę szybkiego powrotu do zdrowia i powodzenia.
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-24, 11:08   #731
rene19671
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
Thumbs up Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez starababa Pokaż wiadomość
Przez jakiś czas /6 h/ od operacji był przy mnie mąż. Pomagał mi przy ubieraniu się, pomagał sie napić, przekręcać w łóżku; pierwszej nocy byłam już na tyle samodzielna że sama piłam z butelki i sama wierciłam się w łóżku. Bliska osoba może byc pomocna osobom, które wymiotują niedługo po przebudzeniu. Ze mną było tak że wymiotowałam po 24 h od wybudzenia i z tym sama sobie poradziłam. Pamiętaj że od tego typu spraw sa pielęgniarki więc nawet nocą mają być do dyspozycji i są. Dziewczyna z sali ostalowała sobie salową szpitalną na nockę by ta czuwała przy łóżku.
blizna całkiem się wygoiła, ma ok 5-6cm; niestety mam predyspozycje do bliznowców mimo smarowania Dermatixem. Teraz nie rozczulam się nad blizną. Gdy ważą się kwestie rak nie rak wygląd blizny ma jak dla mnie drugorzędne znaczenie.
Ja osobiście nie miałam problemów z cerą. Slowem żadnych widocznych zmian , natomiast znajoma z sali po operacji wraz z rozchwianym poziomem hormonów zaczęła dostawać drobnych pojedynczych syfków ale to chyba indywidualna osobnicza sprawa.
Jeśli chpdzi o poradnię endochirurgiczną w Narutowiczu to z moich doświadczeń wygląda to tak, że jeśli zarejestrujesz się do godz 9 to tego samego dnia będziesz przyjęta. No chyba, że mają problem z nagłymi pilnymi operacjami i ściągają chirurgów z poradni , ale to siła wyższa. jesli rzeczywiście będziesz od tej 8,9 to przyjmą.

Dziękuję że się odezwałaś , wyjeżdżam jutro raniuśko ,może się uda i mnie jakiś chirurg przyjmie.
Jeżeli chodzi o moje pytanie o bliznę to sama wiesz że na tym etapie co ja jestem to człowiek zajmuje się można powiedziec pierdołami.
Ale zdaje sobie sprawę że po operacji będe miała ogromnego stresa dopóki nie powiedzą jakie sa wyniki.
Tobie życzę z całego serca żeby wszysko było ok i tak napewno będzie.
rene19671 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-24, 16:30   #732
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez serduszkomonika Pokaż wiadomość
Wiotam Wszystkich. Mam 26 lat, jestem już po dwóch operacjach. Pierwszą mialam w kwietniu tego roku, a drugą 17 września. W sobote wyszlam ze szpitala. Narazie nie przyjmuję leków, ponieważ czekam na ustalenie terminu wyjazdu do Warszawy na terapię jodem ( rak brodawkowaty)
Mam pytanko jak obchodzić się z blizną po zabiegu? Kiedy ją zacząć smarować i masować? Mam wrażenie , że już mi zgrubiala, a mam niestety tendencję do robienia się bliznowca. Pozdrawiam serdecznie
Witaj Serduszkomoniko,

Zgadzam się z tym co napisała Ci Cucina. Ja tez jestem po drugiej operacji. Okazało się ,że tez mam niestety skłonność do bliznowca. Stosuje maść grafitową o której pisałam obszerniej w jednym z wcześniejszych postów.
Najważniejsza rzeczą na którą trzeba zwrócić uwagę stosując maści na blizny to ,że trzeba smarować bliznę klika razy dziennie nawet 4-5. Ja na początku smarowałam tylko rano i wieczorem i efekty nie były za ładne. Teraz naprawdę staram się pamiętać i wcierać kilka razy dziennie i efekty są widoczne. Także życzę cierpliwości.
Na razie jak najwięcej wietrz swoją bliznę . W domu staraj się nie zakładać opatrunku. Skończyły się już upały , więc będzie Ci się ranka na pewno ładnie goiła.

Pozdrawiam serdecznie
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-24, 16:47   #733
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez harmonia81 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich serdecznie.
Dawno mnie tu nie było...a to dlatego,że ostatnio dowiaduje się samych złych wiadomości.Najgorsze są te,które dotyczą tarczycy.Dalej jestem sobie na L4.
Tak jak ogół, moje wycinki po operacji poszły na badanie.No i czego się dowiedziałam..że mam przewlekłe zapalenie tarczycy :-( i mam już tego dosyć.To podobno prowadzi do niedoczynności tarczycy,a to z kolei do powikłań przy ciąży.No więc jest super. Miałam badania na krew...wyniki fatalne ponad 1200 przeciwciał,których powinno być 65. nic tylko się załamać.Nawet już nie pamietam jakie to były badania,bo nie mam do tego nerwów.
i pomyśleć,że to tylko aż tarczyca.Czasami się zastanawiam po co to wszystko.
Życzę Wam więcej optymizmu niż ja go mam. I niech Was nie dołuje moja wiadomość,bo chyba nikt nie ma takiego pecha jak ja. :-(
Kochana Harmonia81,

bardzo Ci współczuję i martwi mnie ,że tak bardzo jesteś zdołowana i załamana swoją sytuacją. Nie załamuj się , zbierz resztki optymizmu i walcz o siebie.
Zobaczysz los się w końcu odwróci się i wszystko dobrze się skończy. Najważniejsze ,że Twoja choroba została zdiagnozowana i leczysz się. Teraz medycyna jest na takim poziomie ,że pod opieką kompetentnych lekarzy ( o takich musisz walczyć ) nawet z chorą tarczycą jesteś w stanie urodzić zdrowego dzidziusia.
Pisały o tym dziewczyny na forum np. Basiulka ( post 472 )

"Któraś z dziewczyn pytała niedawno - jak to jest później z zajściem w ciążę.

Jeśli wyniki poziomu hormonów są w normie - to znaczy że organizm funkcjonuje prawidłowo. Mimo że mam wycięte oba płaty i od 6 lat biorę hormony farmakologicznie - w bardzo krótkim czasie od podjęcia decyzji o dziecku - zaszłam w ciążę
Teraz mam 33 lata i jestem w 8 mies. ciąży (33 tydzień). Mały rozwija sie prawidłowo, ciążę znoszę idealnie, poziom TSH w normie "

Także moja droga bierzemy się w garść i do boju - lecz się - dla siebie i dzidziusia.
Pozytywne nastawienie na pewno pomoże i dla Ciebie w końcu zaświeci słoneczko.
Trzymam kciuki
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-24, 20:02   #734
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Dziekuje

Nadspodziewanie dobrze. Udalo mi sie wygrac wojne nerwow przed operacja.
Znalazlam opekunke na czas operacji no a teraz juz jestem w domu.

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-25, 07:30   #735
starababa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 117
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez rene19671 Pokaż wiadomość
Dziękuję że się odezwałaś , wyjeżdżam jutro raniuśko ,może się uda i mnie jakiś chirurg przyjmie.
Jeżeli chodzi o moje pytanie o bliznę to sama wiesz że na tym etapie co ja jestem to człowiek zajmuje się można powiedziec pierdołami.
Ale zdaje sobie sprawę że po operacji będe miała ogromnego stresa dopóki nie powiedzą jakie sa wyniki.
Tobie życzę z całego serca żeby wszysko było ok i tak napewno będzie.
dzięki wielkie! będzie bo musi ! powodzenia i odezwij się jak poszło!
__________________
6 III 2008 góra (ceramika)
26 XI 2008 dół (metal)
starababa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-09-25, 09:34   #736
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

cześć kochani forumowicze...
...przyszedł czas na mnie,jutro wyruszam na kolejną operację do gliwic.
jednak jakiś tam lęk jest w środku i żal,że muszę to przejść jeszcze raz od nowa.
najgorsze jest to,że termin sięga weekendu i będę tam przesiadywać być może niepotrzebnie,tak bez ruchu i świeżego powietrza.oj,będzie ciężko.jak wszystko dobrze się ułoży,zabieg będę miała w poniedziałek i tak myślę we czwartek najpóżniej ściągnę już do domu,wtedy się ponownie odezwę i dam Wam znać,jak było.
trochę się obawiam,że mogę mieć problemy z głosem,dużo się nasłuchałam od chirurga i laryngologa,ponieważ guzek,który mi chcą usunąć znajduje się w pobliżu tchawicy,w miejscu bardzo unerwionym,odpowiadającym za moje struny głosowe.
no,pożyjemy,zobaczymy,ale Wy i tak nie usłyszycie już "po"mojego głosu,najwyżej Wam go opiszę .
oki,pożegnam się grzecznie i ....do "zobaczenia"za jakiś czas!!!
pozdrawiam
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-25, 10:32   #737
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do Ciucina

Trzymaj sie wkrotce bedziesz to miala za soba.

Choc, sama dobrze wiem jak trudno opanowac lek,
bunt, czemu ja, gniew itd..

Sciskam Cie bardzo mocno.

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-25, 12:12   #738
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cucinka,

wiesz ,że jestem z Tobą całym serduchem.
Wierze ,że wszystko przebiegnie bez komplikacji i nadal będziesz mogła bez problemu korzystać ze swojego głosu.

Tak jak obiecałam postaram się przyjechać do Gliwic wesprzeć Cię osobiście i mocno przytulić na szczęście.
Trzymaj się i staraj wierzyć to to ostatni zły etap , że potem będzie już z górki.
Całuski
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-25, 15:19   #739
manta99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cucina,
trzymamy kciuki pobyt w szpitalu szybko minie.
Czekamy na dobre wieści , jak wrócisz na forum.
Pozdrowienia
manta99 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-25, 17:29   #740
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez cucina Pokaż wiadomość
cześć kochani forumowicze...
...przyszedł czas na mnie,jutro wyruszam na kolejną operację do gliwic.
jednak jakiś tam lęk jest w środku i żal,że muszę to przejść jeszcze raz od nowa.
najgorsze jest to,że termin sięga weekendu i będę tam przesiadywać być może niepotrzebnie,tak bez ruchu i świeżego powietrza.oj,będzie ciężko.jak wszystko dobrze się ułoży,zabieg będę miała w poniedziałek i tak myślę we czwartek najpóżniej ściągnę już do domu,wtedy się ponownie odezwę i dam Wam znać,jak było.
trochę się obawiam,że mogę mieć problemy z głosem,dużo się nasłuchałam od chirurga i laryngologa,ponieważ guzek,który mi chcą usunąć znajduje się w pobliżu tchawicy,w miejscu bardzo unerwionym,odpowiadającym za moje struny głosowe.
no,pożyjemy,zobaczymy,ale Wy i tak nie usłyszycie już "po"mojego głosu,najwyżej Wam go opiszę .
oki,pożegnam się grzecznie i ....do "zobaczenia"za jakiś czas!!!
pozdrawiam
trzymaj się cieplutko Cucinko nasza
Już niedługo wróciesz do domku i napiszesz na tym fajnym forum: "Wiecie, co myślałam, że będzie gorzej. Nie ma się czego bać. Jestem szczęśliwa, że już po wszystkim". Zatem głowa do góry i pamiętaj o spacerkach ;-)
fajnie, że heniutka przyjedzie cię wesprzeć osobiści, a my wszyscy wspieramy Cię i jesteśmy myślami z Tobą tutaj.
Czekamy na Twój powrót.....
Pozdrawiam, wracaj do zdrówka
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 09:08   #741
kasiula1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam Was wszystkie...
Chcialabym sie podzielic z Wami dobrymi wiadomosciami Wczoraj dostalam wypis z Gliwic (bylam na kontroli 26 czerwca). We wrzesniu mialam miec kolejne jodowanie ale odwolano je... Nie ma juz potrzeby zeby mnie tym fazerowac Zalecono tylko okresowe badania Najblizsza 22 stycznia... Bradzo sie ciesze ze juz nie bede jezdzic na oddzial... Mam nadzieje ze Wy tez dostaniecie taka wiadomosc
pozdrawiam
kasiula1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 11:11   #742
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Kasiula,

takich super wiadomości chcemy na naszym forum. Gratuluję Ci serdecznie i bardzo się cieszę. Jesteś kolejnym przykładem ,że da się wygrać z chorobą.

Dbaj o siebie i ciesz się , bo jest z czego.
Podejrzewam ,że wyszły Ci dobre wyniki badań markera , czyli tyreoglobuliny.
Jeśli możesz napisz jaki miałaś wynik.

Pozdrowionka
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 11:47   #743
kasiula1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 48
Dot.: ***operacja tarczycy***

TG <0,17

Juz w czerwcu doktor mowil mi ze jest ok, ale jakos nie moglam w to uwierzyc, dopero jak przeczytalam na wypisie
"Wobec braku przerzutów nowotworowych w śródpiersiu, przy niskim poziomie tyreoglobuliny obecnie brak wskazań do leczenia izotopowego. Zalecono okresowe kontrole" zaczelam ze szczescia plakac. Mam nadzieje ze kazda z was bedzie tak szczesliwa jak ja wczoraj. Trzymam za wszystkie "przed" i "po" kciuki. Zobaczycie BEDZIE DOBRZE
kasiula1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 12:15   #744
rene19671
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez starababa Pokaż wiadomość
dzięki wielkie! będzie bo musi ! powodzenia i odezwij się jak poszło!

Byłam wczoraj w Krakowie i mam ustalony termin zabiegu na 8 grudnia.
Trochę się oczekałam bo od godz. 8.00 do 13.oo ale najwazniejsze że zostałam przyjeta , no i miałam czas porozmawiać z paniami po zabiegach.
Mam trochę czasu to się psychiczne troszkę uspokoje i przygotuję . U mnie z biegiem czasu jak sobie wszystko poukładam to jest ok.
teraz mam oczywiście nowy dylemat, poniewaz nie robiłam ostatnio biobsji (moja wina) czym lekarz przyjmujący był zdziwiony , tylko hormony tarczycy (wykazało nadczynnośc) i USG , to teraz chodzi mi po głowie że może lepiej zrobić i dowiedzieć się na czym konkretnie stoję? a może nie robić i nie wiedzieć?
Lekarz przyjmujący wsód wielu badan jakie mi zalecił biopsję pominął.
rene19671 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 13:11   #745
starababa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 117
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez rene19671 Pokaż wiadomość
Byłam wczoraj w Krakowie i mam ustalony termin zabiegu na 8 grudnia.
Trochę się oczekałam bo od godz. 8.00 do 13.oo ale najwazniejsze że zostałam przyjeta , no i miałam czas porozmawiać z paniami po zabiegach.
Mam trochę czasu to się psychiczne troszkę uspokoje i przygotuję . U mnie z biegiem czasu jak sobie wszystko poukładam to jest ok.
teraz mam oczywiście nowy dylemat, poniewaz nie robiłam ostatnio biobsji (moja wina) czym lekarz przyjmujący był zdziwiony , tylko hormony tarczycy (wykazało nadczynnośc) i USG , to teraz chodzi mi po głowie że może lepiej zrobić i dowiedzieć się na czym konkretnie stoję? a może nie robić i nie wiedzieć?
Lekarz przyjmujący wsód wielu badan jakie mi zalecił biopsję pominął.
Biopsja to nie ostateczne rozpoznanie. To będziesz miała jak wytną guzy czy co tam masz do zrobienia i zrobią badanie histopatologiczne. Moim zdaniem teraz to nie ma sensu robic biopsji zwłaszcza ze usg dało częściową odpowiedx czy z operacją trezba sie spieszyc czy tez nie. Ja mialam biopsje przed ustaleniem terminu ale ona sama w sobie nie była jednoznacznie przesądzajaca.Może przydalaby się do pelniejszej oceny na wczoraj ale skoro lekarz nie polecał wykonania to po co wydawac , jesli poza nfz , 130 zł; a pytanie jeszcze czy wcisniesz sie gdzies na termin biopsji. Spokojna głowa tamtejsi lekarze maja spore doswiadczenie i wiedza co robic
Głowa do góry!do grudnia minie szybko a po operacji szybko wrócisz do formy i na sylwestra będziesz szaleć
NIestety Ci co umawiają sie na operacje i Ci co przychodza na konsultacje pooperacyjne muszą czekać bo w pierwszej kolejności załatwiają przyjęcia na oddział ale ważne że obyło się w Twoim przypadku za 1 wyjazdem
pozdrawiam i 3mam kciuki
__________________
6 III 2008 góra (ceramika)
26 XI 2008 dół (metal)
starababa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 13:31   #746
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez kasiula1988 Pokaż wiadomość
Witam Was wszystkie...
Chcialabym sie podzielic z Wami dobrymi wiadomosciami Wczoraj dostalam wypis z Gliwic (bylam na kontroli 26 czerwca). We wrzesniu mialam miec kolejne jodowanie ale odwolano je... Nie ma juz potrzeby zeby mnie tym fazerowac Zalecono tylko okresowe badania Najblizsza 22 stycznia... Bradzo sie ciesze ze juz nie bede jezdzic na oddzial... Mam nadzieje ze Wy tez dostaniecie taka wiadomosc
pozdrawiam
Super, bardzo się cieszę z Tobą. Ja też byłam w Gliwicach na kontroli tylko 8 września i wiem jak się cieszysz,. U mnie też wszystko pozytywnie.
Życzę wszystkim samych takich informacji.
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 16:03   #747
rene19671
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez starababa Pokaż wiadomość
Biopsja to nie ostateczne rozpoznanie. To będziesz miała jak wytną guzy czy co tam masz do zrobienia i zrobią badanie histopatologiczne. Moim zdaniem teraz to nie ma sensu robic biopsji zwłaszcza ze usg dało częściową odpowiedx czy z operacją trezba sie spieszyc czy tez nie. Ja mialam biopsje przed ustaleniem terminu ale ona sama w sobie nie była jednoznacznie przesądzajaca.Może przydalaby się do pelniejszej oceny na wczoraj ale skoro lekarz nie polecał wykonania to po co wydawac , jesli poza nfz , 130 zł; a pytanie jeszcze czy wcisniesz sie gdzies na termin biopsji. Spokojna głowa tamtejsi lekarze maja spore doswiadczenie i wiedza co robic
Głowa do góry!do grudnia minie szybko a po operacji szybko wrócisz do formy i na sylwestra będziesz szaleć
NIestety Ci co umawiają sie na operacje i Ci co przychodza na konsultacje pooperacyjne muszą czekać bo w pierwszej kolejności załatwiają przyjęcia na oddział ale ważne że obyło się w Twoim przypadku za 1 wyjazdem
pozdrawiam i 3mam kciuki

Chyba masz rację co do tej biopsji , mój problem pojawił się chyba z wczorajszej rozmowy na poczekalni.
Była tam pani po zabiegu bardzo sympatyczna i dużo mi opowiadała o swoim przypadku i padło m.in. że poszla na zabieg bo miała złe wyniki z biopsji.
Ona tak jak ja miała guzy na tarczycy i tak jak mnie mają usunąc - jej usunęli całą.
Pocieszyła mnie że ona miała już zabieg na woreczek i na tarczycę i zabieg na tarczycę to nic strasznego.
Zresztą wczoraj było bardzo dużo przyjęć i dużo z wynikami histopatologicznymi na szczęscie wszystkie panie miały wyniki ok.
Ps . pooglądałam wczoraj trochę blizn po zabiegu ale nie będę się na razie wypowiadać
rene19671 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-26, 20:05   #748
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

cześć Wam
zwiałam...
nie,nie...,żartuję...
najnormalniej w świecie siedzę sobie teraz w domku .
wypuścili mnie na przepustkę,ale w niedzielę wracam do szpitala.
zrobiłam wszystkie badania,zakwalifikowałam się do zabiegu na poniedziałek.
ps;ogromne dzięki za wsparcie z Waszej strony i ciepłe słowa
pozdrawiam
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-27, 17:58   #749
jolusinko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
Dot.: ***operacja tarczycy***

Czesc Cucina

Ja naprawde mialam ochote uciec ze szpitala dzien przed operacja.

Pozdrowienia i czekam na wiadomosci po...

Jolusinko
jolusinko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-27, 18:22   #750
bozena63
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 22
Dot.: ***operacja tarczycy***

jolusinko szkoda ze mnie nie zabralas ze sobą, ja tez ide na banacha ale w pazdzierniku .niech juz to bedzie po.... bo naprawde dostane zawalu ,czekajac Dziewczyny dzieki wam ze tu jestescie wspieracie duchowo .ciucia trzymaj sie
bozena63 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-13 21:53:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.