Orbitrek

[agulaaaa]

Napisane przez dottta

dla mnie godzina jest takim optymalnym czasem jazdy na orbim

Dojdę i do 60
Od dawna ćwiczysz? Dietę też stosujesz?

[dottta]

Napisane przez agulaaaa

Dojdę i do 60
Od dawna ćwiczysz? Dietę też stosujesz?

wcześniej jeździłam "dla rozruszania" a od stycznia w miarę regularnie Diety odchudzającej aktualnie jako takiej nie stosuję, zapisuję co jem ale to bardziej dla zachowania właściwych proporcji w diecie.

Aktualnie zauważalnie podniósł i ujędrnił mi się tyłek i wysmuklały uda - moje największe problemy

[$ylwu$]

Napisane przez dottta

już się kiedyś chyba tu witałam i mimo, że się nie udzielam to na bieżąco podczytuję. Ostatnio regularnie jeżdzę na moim orbim od stycznia (z małą przerwą w czasie Wielkanocy i długiego weekendu) Ćwiczę codziennie po 60 minut na programie "do utraty wagi" (oprócz weekendów)

I jak efekty ? Pochwal się Jeśli jeździsz od stycznia to już dość sporo czasu, na pewno fajnie się ciało wymodelowało, coo?

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Ja narazie jeżdżę ok. 50 minut, i również max 3-4x w tygodniu. I zamierzam wprowadzić pewne zmiany, a mianowicie chciałabym w końcu dojść do 60 minut i orbitrekować 5-6x w tygodniu

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez dottta

wcześniej jeździłam "dla rozruszania" a od stycznia w miarę regularnie Diety odchudzającej aktualnie jako takiej nie stosuję, zapisuję co jem ale to bardziej dla zachowania właściwych proporcji w diecie.

Aktualnie zauważalnie podniósł i ujędrnił mi się tyłek i wysmuklały uda - moje największe problemy

Hehe wyprzedziłaś mnie super że widzisz efekty, w końcu cel uświęca środki

[agulaaaa]

a ile kg mają wasze koła?

[dottta]

Napisane przez agulaaaa

a ile kg mają wasze koła?

zastrzeliłaś mnie tym pytaniem małż kupował i nawet się tym nie interesowałam - ale sprawdzę

[Dareczka86]

MOje koło ma niedużo chyba z 5-6 kg ale jak dla mie jest naprawdę ok. Ćwiczy się bardzo płynnie. Ja sobie bardzo chwalę

[laisla]

Napisane przez $ylwu$

Witamy Cię serdecznie

No właśnie a co tu tak cicho? Orbitkujecie jeszcze dziewczyny czy już wszystkie się poddały?

Ja orbitkuję codziennie już chyba nałogowo ale ostatnio święta, długi weekend, multum imprez, że mimo ćwiczenia ledwo mieszczę się w spodniach
Ach..i zazdroszczę efektu, który jest widoczny na udach..bardzo by mnie ucieszył a tu nic z tego

[dottta]

Napisane przez laisla

Ja orbitkuję codziennie już chyba nałogowo ale ostatnio święta, długi weekend, multum imprez, że mimo ćwiczenia ledwo mieszczę się w spodniach
Ach..i zazdroszczę efektu, który jest widoczny na udach..bardzo by mnie ucieszył a tu nic z tego

ja jestem w sumie zaskoczona, że mi uda wyszczuplały bo to mój największy problem i zwykle "chudną" mi na końcu (o ile w ogóle )

[laisla]

Napisane przez dottta

ja jestem w sumie zaskoczona, że mi uda wyszczuplały bo to mój największy problem i zwykle "chudną" mi na końcu (o ile w ogóle )

U mnie jest tak samo ale widzisz, Tobie jakoś się z orbim udało..

[dottta]

Napisane przez laisla

U mnie jest tak samo ale widzisz, Tobie jakoś się z orbim udało..

może dlatego, że ćwiczę na tych różnych programach jakie mam mój orbi i to na jednym z wyższych obciążeń?

Bo jednak, z tego co czytałam (sorry jeśli coś pochrzaniłam), chyba większosc ćwiczy na niższym obciążeniu (w celu wyszczuplenia)? Mi się to okropnie nudziło

[Dareczka86]

Ja w moim orbitreku mam możliwośc utawienia różnych tras z różną intensywnością. W 1 cyklu ćwiczeń mam bardzo różne obciążenia.

[dottta]

Napisane przez Dareczka86

Ja w moim orbitreku mam możliwośc utawienia różnych tras z różną intensywnością. W 1 cyklu ćwiczeń mam bardzo różne obciążenia.

w sumie to ja też, źle się wyraziłam...
W każdym programie do ćwiczeń ma różne obciążenia a dodatkowo mogę je proporcjonalnie zwiększac - nie umiem tego wyjaśnic

jakiego masz orbi?

[laisla]

Napisane przez dottta

może dlatego, że ćwiczę na tych różnych programach jakie mam mój orbi i to na jednym z wyższych obciążeń?

Bo jednak, z tego co czytałam (sorry jeśli coś pochrzaniłam), chyba większosc ćwiczy na niższym obciążeniu (w celu wyszczuplenia)? Mi się to okropnie nudziło

hmm...w sumie to bałam się rozbudowania mięśni na wyższych obciążeniach, trochę robiłam interwały ale odpadałam po pół godziny..więc uznałam, że sensowniej dłużej na lżejszym obciążeniu..ale może to błąd

[dottta]

Napisane przez laisla

hmm...w sumie to bałam się rozbudowania mięśni na wyższych obciążeniach, trochę robiłam interwały ale odpadałam po pół godziny..więc uznałam, że sensowniej dłużej na lżejszym obciążeniu..ale może to błąd

nie zauważyłam rozbudowy mięśni u siebie

[laisla]

Napisane przez dottta

nie zauważyłam rozbudowy mięśni u siebie

Pewnie rzeczywiście trzeba by brać jakieś specyfiki (odżywki) dla sportowców aby mięśnie się rozrosły

[Dareczka86]

Ja mam orbitreka firmy Roger Black ale niestety nie umiem znaleźć zdjęcia mojego modelu na necie.
Co do rozbudowy mięśni lub nie, to ja zauważyłam, że nawet gdy będzie się jeździło na najwyższym obciążeniu, to dopuki nie zaczniemyjeść, nie ma prawa mięsień się rozbudować. Zapasy energii pobierane są wówczas z mięśni. Ale pewnie gdyby po ćwiczeniach coś "podgryźć" to organizm nie będzie miał potrzeby zużywać własnych zapasów, tylko dodatkowo jeszze dołoży para cm.
Ja ćwiczę wieczorem, tak, aby po ćwiczeniach nic już nie jeść. Piję tylko wodę minetalną.
Mam zamiar wytrwać w ćwiczeniach i ograniczaniu żarcia. W poniedziałek oficjale ważenie. Napiszę wam, czy są jakieś efekty. Trochę żałuję że się tym razem nie pomierzyłam. Mogłabym wam napisać ile cm mi ubyło. MOże jeżeli znajdę kartkę z ostatnimi pomiarami to napiszę.

[laisla]

Dareczka, jak dotąd słyszałam wszędzie opinię, że należy koniecznie po treningu coś zjeść, najlepiej białko i węgle aby organizm nie zaczął zjadać siebie..ja też ćwiczę wieczorem ale po krótkim czasie jestem glodna jak wilk, nie zasnęłabym. Jem zazwyczaj kawałek twarogu, kilka makaroników pełnoziarnistych czy coś takiego, mało ale coś musi być..

[Dareczka86]

Napisane przez laisla

Dareczka, jak dotąd słyszałam wszędzie opinię, że należy koniecznie po treningu coś zjeść, najlepiej białko i węgle aby organizm nie zaczął zjadać siebie..ja też ćwiczę wieczorem ale po krótkim czasie jestem glodna jak wilk, nie zasnęłabym. Jem zazwyczaj kawałek twarogu, kilka makaroników pełnoziarnistych czy coś takiego, mało ale coś musi być..

Może nikt się ze mną nie zgodzi, ale jeżeli po tak intensywnych ćwiczeniach będziemy jeść, zwłaszcza niedługo po ćwiczeniach, to daję sobie włosy obciąć, że wszystko pójdzie w rozbudowę mięśni. Zmniejszenie masy mięśniowej, zwłaszcza na nogach, w moim przypadku jest oczekiwanym rezultatem. Jakoś nie zależy mi na nogach jak u piłkarzy :P

[agulaaaa]

Popieram mi też nie Organizm wtedy pobiera tkankę tłuszczową po wysiłku. Gdybyś jadły - czerpałby energię z posiłku. Mi zależy na zmniejszeniu obwodów, a nie ich powiększeniu

[laisla]

Napisane przez Dareczka86

Może nikt się ze mną nie zgodzi, ale jeżeli po tak intensywnych ćwiczeniach będziemy jeść, zwłaszcza niedługo po ćwiczeniach, to daję sobie włosy obciąć, że wszystko pójdzie w rozbudowę mięśni. Zmniejszenie masy mięśniowej, zwłaszcza na nogach, w moim przypadku jest oczekiwanym rezultatem. Jakoś nie zależy mi na nogach jak u piłkarzy :P

Oj co to to nie żadnych nóg jak u piłkarzy. Tylko ja mam jeszcze nieco tłuszczu akurat na udach więc to on mam nadzieję poszedłby na pierwszy ogień.
Ale musiałyby wypowiedzieć się też inne dziewczyny jak to jest z tym jedzeniem po treningu i wpływem na ewentualny przyrost mięśni..

[$ylwu$]

Ejj dziewczyny no znowu nie przesadzajcie że po orbitreku Wam się rozbudują mięśnie, i to w dodatku "jak u piłkarzy" Raczej nie ma takiej opcji, wiecie jakich ciężarów potrzeba do rozbudowy mięśni nóg, które w dodatku jest najciężej rozbudować z wszystkich mięśni? I ile wysiłku i pracy?
O orbitreka się nie macie co martwić w tym wypadku

[FanaticaDelDembow]

$ylwu$ dobrze pisze Nie ma opcji rozbudować mięśni na orbitreku, do tego trzeba specjalnego treningu siłowego (ćwiczenie na orbitreku się zdecydowanie nie zalicza) z dużymi obciażeniami i odpowidniej diety. Niejedząc po ćwiczeniu na orbitreku sprawiacie, że organizm będzie spalał mięśnie a nie tłuszcz. Efekt na dłuższą metę - "sflaczałe", otłuszczone ciało. Osobiście nie polecam.

[laisla]

Napisane przez FanaticaDelDembow

$ylwu$ dobrze pisze Nie ma opcji rozbudować mięśni na orbitreku, do tego trzeba specjalnego treningu siłowego (ćwiczenie na orbitreku się zdecydowanie nie zalicza) z dużymi obciażeniami i odpowidniej diety. Niejedząc po ćwiczeniu na orbitreku sprawiacie, że organizm będzie spalał mięśnie a nie tłuszcz. Efekt na dłuższą metę - "sflaczałe", otłuszczone ciało. Osobiście nie polecam.

Właśnie takie opinie jak dotąd wyczytałam/usłyszałam więc pozostanę przy swoich skromnych porcjach białkowo- węglowych po treningu

[Dareczka86]

Witam wszystkie panie
Wczoraj nie ćwiczyłam bo miałam bardzo dużo pracy a stanowczo za mało czasu Dziś też nie wiem czy dam radę ćwiczyć
Ogólnie żal mi, że nie mogę ćwiczyć, bo boję się, że się rozleniwię i wszystko znowu szlag trafi :/
Od zeszłego poniedziałku zaczęłam ćwiczenia + ograniczałam żarcie.
- 3kg

[dottta]

Napisane przez $ylwu$

Ejj dziewczyny no znowu nie przesadzajcie że po orbitreku Wam się rozbudują mięśnie, i to w dodatku "jak u piłkarzy" Raczej nie ma takiej opcji, wiecie jakich ciężarów potrzeba do rozbudowy mięśni nóg, które w dodatku jest najciężej rozbudować z wszystkich mięśni? I ile wysiłku i pracy?
O orbitreka się nie macie co martwić w tym wypadku

dokładnie, zwłaszcza, że u nas kobiet wcale nie tak łatwo o "rozbudowę masy mięśniowej"

[agulaaaa]

Napisane przez Dareczka86

Witam wszystkie panie
Wczoraj nie ćwiczyłam bo miałam bardzo dużo pracy a stanowczo za mało czasu Dziś też nie wiem czy dam radę ćwiczyć
Ogólnie żal mi, że nie mogę ćwiczyć, bo boję się, że się rozleniwię i wszystko znowu szlag trafi :/
Od zeszłego poniedziałku zaczęłam ćwiczenia + ograniczałam żarcie.
- 3kg

Gratuluję 3kg w tydzień?

[laisla]

Napisane przez Dareczka86

Witam wszystkie panie
Wczoraj nie ćwiczyłam bo miałam bardzo dużo pracy a stanowczo za mało czasu Dziś też nie wiem czy dam radę ćwiczyć
Ogólnie żal mi, że nie mogę ćwiczyć, bo boję się, że się rozleniwię i wszystko znowu szlag trafi :/
Od zeszłego poniedziałku zaczęłam ćwiczenia + ograniczałam żarcie.
- 3kg

Napisane przez agulaaaa

Gratuluję 3kg w tydzień?

albo się głodzisz albo...masz jakąś kolosalną nadwagę zdrowe chudnięcie nie powinno przekraczać 1kg na tydzień..albo jojo Ciebie dopadnie jak nic

[agulaaaa]

Napisane przez laisla

albo się głodzisz albo...masz jakąś kolosalną nadwagę zdrowe chudnięcie nie powinno przekraczać 1kg na tydzień..albo jojo Ciebie dopadnie jak nic

Dokładnie o tym samym pomyślałam.

[Dareczka86]

Napisane przez laisla

albo się głodzisz albo...masz jakąś kolosalną nadwagę zdrowe chudnięcie nie powinno przekraczać 1kg na tydzień..albo jojo Ciebie dopadnie jak nic

Powiem tak. Nie mam nadwagi. Ja mam otyłość II stopnia. Moje BMI to 36,71 !! Nie wizięłam się za siebie tylko dla poprawy kondycji, ale tak dla całokształtu. A co do tego głodzenia to wygląda to tak: Całkowicie przestałam pić napoje słodzone, a niestety byłam wręcz uzależniona od coca coli. Ograniczyłam prawie całkowicie zmażone miecho, teraz jedynie pierś z kury smażę, ale bez tłuszczu. i od czasu do czasu jakaś paróweczka. Pije wode mnineralną jak smok bo przynajmniej 1,5 l a kiedyś to conajwyżej 1 szklanke raz za kiedyś. Poza tym staram się wypijać minimum 2l na dzień. No i nie jem pieczywa.
Więc w porównaniu do wcześniejszego sposobu odżywiania to rzeczywiście głodówki. Z resztą ja zawsze byłam typowo mięsorzerna a teraz codziennie wcinam sałate lodową, pomidory i inne zielska :P
No i ćwiczyłam po 60min na orbim przed snem-później nie jadłam. I jak starczało mi sił to jeszcze ćw. na piłce.
Ale sie rozpisałam. Mam nadzieję, że tendencja spadkowa się utrzyma, bo chyba nie poćwicze w tym tygodniu

[agulaaaa]

Napisane przez Dareczka86

Powiem tak. Nie mam nadwagi. Ja mam otyłość II stopnia. Moje BMI to 36,71 !! Nie wizięłam się za siebie tylko dla poprawy kondycji, ale tak dla całokształtu. A co do tego głodzenia to wygląda to tak: Całkowicie przestałam pić napoje słodzone, a niestety byłam wręcz uzależniona od coca coli. Ograniczyłam prawie całkowicie zmażone miecho, teraz jedynie pierś z kury smażę, ale bez tłuszczu. i od czasu do czasu jakaś paróweczka. Pije wode mnineralną jak smok bo przynajmniej 1,5 l a kiedyś to conajwyżej 1 szklanke raz za kiedyś. Poza tym staram się wypijać minimum 2l na dzień. No i nie jem pieczywa.
Więc w porównaniu do wcześniejszego sposobu odżywiania to rzeczywiście głodówki. Z resztą ja zawsze byłam typowo mięsorzerna a teraz codziennie wcinam sałate lodową, pomidory i inne zielska :P
No i ćwiczyłam po 60min na orbim przed snem-później nie jadłam. I jak starczało mi sił to jeszcze ćw. na piłce.
Ale sie rozpisałam. Mam nadzieję, że tendencja spadkowa się utrzyma, bo chyba nie poćwicze w tym tygodniu

I to wszystko wyjaśnia. Bardzo dobrze, że zaczęłaś zdrowe odżywianie i ćwiczenia, przy takiej wadze kg szybko będą leciały w dół