Pomoc w wyborze perfum dla kobiety (WĄTEK ZBIORCZY)

[lady-dark]

Deep Red

[lady-dark]

Kurczakiem? Już bardziej rozumiem że jabcola

[megilla]

Deep Red lub Miracle. Spoza listy polecam Angel Innocent - ciepły, słodziutki, ale nie duszący.

[madziunia80]

Deep Red jak nic, z tych, które wymieniłaś. Natomiast do opisu Ciebie pasuje mi jeszcze Euphoria Calvin Klein, ciepły, słodkawo-korzenny zapach.

[Monika Wu]

Witajcie!moze znjadą sie jakies pomocne dla mnie opinie, co do wyboru zapachu..od dluższego czasu nie mogę dojśc do porozumienia samej ze sobą w sprawie zakupu zapachu, kazde wyjscie do perfumerii kończy sie mętlikiem w głowie i totalna dezorientacją.Doradźcie na czym skupic swoje myśli?...do tej pory wybór padal na NU YSL, Allure Sensuelle Chanel, Choprad Casmir, Voile D'ambre..teraz wacham sie nad Byzance Rochas...albo YD Estee Lauder ..ale nie znam kompletnie tych zapachów zaintrygowaly mnie jedynie opisy !Moze macie jakies opinie na temat tego konkretnego pachnidła..a może podsuniecie mi zupelnie inny pomysl?! A tak wogóle jeśli, kogoś interesuje Jil Sander No 4 (50 ml EDP ubytek, zostalo jakieś 35, 40 ml), chciałby sie wymienic..chętnie mu odstapię, w razie czego zdjęcie mogę przesłać.Pozdrówki !!

[Zuziunia]

Myślę, ze powinnas zaopatrzyc się w próbeczki, kazdy z zapaszków przetestować. Z opisanych znam Allure Sensuelle i bardzo lubie, niby klasyczne ale jakies takie szalone, zmysłowe, wabiace, maja "to coś: ale to tylko moja opinia. Voile d Ambre tez znam i sa dość ciekawe, troche ciężkawe. Widze że raczej gustujesz w zapachach słodko- orientalnych itp. Ja z czystuym sumieniem moglabym Ci polecić Hypnotic Poison, albo się zakochasz albo znienawidzisz, mnie najpierw odrzuciło i to na dobre kilka tygodni a potem...chyba miłość po grób
zamów na allegro kilka próbeczek i zdecyduj sama...

[homyk]

Napisane przez Monika Wu

Witajcie!moze znjadą sie jakies pomocne dla mnie opinie, co do wyboru zapachu..od dluższego czasu nie mogę dojśc do porozumienia samej ze sobą w sprawie zakupu zapachu, kazde wyjscie do perfumerii kończy sie mętlikiem w głowie i totalna dezorientacją.Doradźcie na czym skupic swoje myśli?...do tej pory wybór padal na NU YSL, Allure Sensuelle Chanel, Choprad Casmir, Voile D'ambre..teraz wacham sie nad Byzance Rochas...albo YD Estee Lauder ..ale nie znam kompletnie tych zapachów zaintrygowaly mnie jedynie opisy !Moze macie jakies opinie na temat tego konkretnego pachnidła..a może podsuniecie mi zupelnie inny pomysl?! A tak wogóle jeśli, kogoś interesuje Jil Sander No 4 (50 ml EDP ubytek, zostalo jakieś 35, 40 ml), chciałby sie wymienic..chętnie mu odstapię, w razie czego zdjęcie mogę przesłać.Pozdrówki !!

YD niestety nie znam, wąchałam jedynie pobieżnie wersję Amber Nude - dla mnie zbyt syropowo-lekarstwowo-apteczne.
Byzance to kwiatowo-drzewny szypr w nieco retro klimacie. Miałam edp (powędrowała w końcu do mamy), która pachniała na mnie mocno drewnianie i duszno-kwiatowo i był to niezły killer.

Oba zapachy na pewno są dość oryginalne. Uważam jednak, że ich zakup w ciemno jest dość ryzykowny. Ale patrząc na to, co lubisz, co używałaś jest szansa, że się spodobają. Choć pewnie prędzej YD niż Byzance

[Dorotellas]

Ja mam dokładnie ten sam problem, wchodzę do perfumerii i po paru minutach głupieje, za dużo tego szczególnie dla takiego laika jak ja... Może polecicie coś wartego uwagi żebym mogła sprawdzić konkretne zapaszki. Szukam przede wszystkim coś trwałego. Podobają mi się kwiatowo-wodne zapachy z odrobiną słodyczy, ale te niestety szybko się ulotniają. W naturze uwielbiam zapach konwalii, bzu. Swego czasu bardzo lubiłam pret'a porte, masumi niebieskie. A teraz chcę coś mocniejszego, przede wszytkim trwalszego i bardziej kobiecego.
Jak narazie najbardziej podoba mi się Chanel Mademaiselle EPD i Chance EPD, ale niestety nie na moją kieszeń. Szukam czegoś w cenie ok 200PLN za 50ml. Niby na allegro można kupić za ok 150PLN 50ml Mademaiselle ale wode toaletową, ale ta o dziwo troszke inaczej dla mnie pachnie i szybko jej nie czuje na sobie.
Proszę pomóżcie mi coś wybrać.

[poissonivy]

Napisane przez Dorotellas

[...]zapaszki.
[...] W naturze uwielbiam zapach konwalii, bzu. [...]
A teraz chcę coś mocniejszego, przede wszytkim trwalszego i bardziej kobiecego.

Po pierwsze prosimy o nie używanie słowa "zapaszek", bo źle ono się na naszym forum kojarzy. Mamy po prostu zapachy.

Jeśłi szukasz bzu polecam Eclat D`Arpege Lanvina, ale uwaga niektórzy uważają, że może być nietrwały.

Lubisz Coco M.? Polecam zapach podobny do niego, czyli Carolinę C.Herrery (na allegro kupisz 50ml za około 150zł).

Trwałe i kobiece jest zbyt ogólnym określeniem, napisz jakie składniki lubisz wanilia, róża, jaśmin... Wtedy coś konkretnego doradzimy.

[Dorotellas]

Oj i znowu zdrobnienie... sorki, ale czasami to silniejsze ode mnie, ale będe bardziej uważać. Troszke trudno mi zrozumieć dlaczego tak wasz to drażni, ale oki wasza większość poza tym ja nowa więc muszę się dostosować
Dziękuję za podpowiedź. Co do dokładniejszego określenia zapachu to dla mnie ciężka sprawa. Za wanilią średnio przepadam, róża czy jaśmin chyba bardziej mi podchodzi. Nie podobają mi się też zapachy typowo kadzidełkowe. Zapachy w stylu Amarige zupełnie mi nie podchodzą. Kiedyś bardzo mi się podobało eu de givenchy takie niebieskie ale już go daaawno nie widziałam w perfumeriach.
Wracając z pracy podeszłam jeszcze do perfumerii i pani poleciła mi kupić Chanel Mademoisalle do włosów. Koszt dużo mniejszy a zapach równie długo się utrzymuje co o tym myślicie?

[Miodziolanka]

Witam serdecznie.
Pierwszy raz tu piszę, ale czytam Was od bardzo dawna.To Wasze sugestie, oceny, decydują o tym na jaki perfumeryjny zakup się skuszę. Zawsze zanim coś kupię zaglądam tutaj i czytam, kupuję w ciemno i nigdy nie zdarzyła mi się "wtopa". Mieszkam w niewielkim mieście, gdzie wybór perfum jest śmieszny, dlatego właśnie kupuję w ciemno - dla wyjaśnienia.
Teraz jednak pojawił się mały problemik. Mam zamiar kupić sobie kilka zapachów. Co do czterech jestem całkowicie przekonana, kupię je na pewno prędzej czy później. Nie mogą się jednak zdecydować na zapach z kategorii świeży. Czy zdecydować się na Tommy Hilfiger True Star czy DKNY Woman? Możecie mi pomóc w dokonaniu wyboru. Który z nich jest bardziej trwały, świeży, czysty? To śmieszne, ale w tego typu zapachach bardzo lubię (co większość z Was nie cierpi) intensywną nutkę proszku do prania, świeżo wypranych ubrań itp. Jeśli mogłybyście mi pomóc i doradzić na które z nich się zdecydować to bedę bardzo wdzięczna. Z góry dziękuję.

[mulier]

Napisane przez Miodziolanka

Witam serdecznie.
Pierwszy raz tu piszę, ale czytam Was od bardzo dawna.To Wasze sugestie, oceny, decydują o tym na jaki perfumeryjny zakup się skuszę. Zawsze zanim coś kupię zaglądam tutaj i czytam, kupuję w ciemno i nigdy nie zdarzyła mi się "wtopa". Mieszkam w niewielkim mieście, gdzie wybór perfum jest śmieszny, dlatego właśnie kupuję w ciemno - dla wyjaśnienia.
Teraz jednak pojawił się mały problemik. Mam zamiar kupić sobie kilka zapachów. Co do czterech jestem całkowicie przekonana, kupię je na pewno prędzej czy później. Nie mogą się jednak zdecydować na zapach z kategorii świeży. Czy zdecydować się na Tommy Hilfiger True Star czy DKNY Woman? Możecie mi pomóc w dokonaniu wyboru. Który z nich jest bardziej trwały, świeży, czysty? To śmieszne, ale w tego typu zapachach bardzo lubię (co większość z Was nie cierpi) intensywną nutkę proszku do prania, świeżo wypranych ubrań itp. Jeśli mogłybyście mi pomóc i doradzić na które z nich się zdecydować to bedę bardzo wdzięczna. Z góry dziękuję.

Witaj miodziolanko
Nie doradzę Ci niestety, ponieważ nie znam true star
Wiem natomist, że DKNY są dość trwałe ... to z pewnością
A znasz może l'eau par kenzo ? Te też kwalifikują się do grupy zapachów, których poszukujesz, świeże, czyste, niemal krystaliczne, ale jednak nie tak zimne jak DKNY ... które to pamiętam, że przypominały mi ostrośćią (przynajmniej w pierwszej fazie) wódkę, po prostu wódkę. Powiem Ci, że nawet będąc następnym razem w perfumerii skusze się na ich ponowne testy

A , i jeszcze jedno, może pomocne będą dla Ciebie opisy na KWC ?

[Anabell]

Witam serdecznie i bardzo proszę o pomoc. Zauroczyły mnie dwa zapachy i najchętniej kupiłabym oba. Niestety dysponuję ograniczonym funduszem i na razie mogę kupić tylko jeden. Waham się między 5th Avenue a Baby Doll. Podobają mi się w równym stopniu i moje wrodzone niezdecydowanie uniemożliwia mi zakupy. Wiem, że i jeden, i drugi ma tutaj swoje zwolenniczki. Który byście wybrały?

[ropuszka]

Ja zdecydowanie Baby doll. Moze dlatego, ze mam z nim zwiazane pewne wspomnienia 5. alejki uzywala kiedys moja mama - bardzo subtelny, kobiecy zapach, w sam raz na wiosne i lato. Niestety jego trwalosc nie jest powalajaca, stad tez kupilabym Baby doll - pamietam, ze podobaly sie mojej nauczycielce z lat szkolnych A tak konkretnie to mysle, ze to dosc uniwersalny zapach - nadaje sie zarowno na teraz, chlodne dni i na wiosne. Ja uzywalam go zima. Jest owocowy, ale z piekna nuta rozy, ktora uwlebiam, poza tym cos sie w tych perufmach dzieje, ma pazura. No i ten flakonik... cudo, ale trzeba uwazac, zeby sie nie rozbil!

[Miodziolanka]

l'eau par kenzo znam trochę (koleżanka je miala). Piękny zapach, tylko na teraz wydaje mi się za słabiutki. DkNY i True Star wydaje mi się (z komentarzy) że są mocniejsze. Własnie świeży zapach by mi sie teraz przydał, (tylko myslę o bardziej intensywnym), warto mieć jakiś neutralany,świezy zapach. Co do tych zapachów mogę sie jednak mylić, przecież ich nie znam, ale coś mnie ciągnie w ich stronę.

[ropuszka]

DKNY pachnie wodka. To pewne. Ja ich osobiscie nie moge uzywac, bo wlasnie ta wodka wchodzi mi do nosa i do gardla i... dusze sie. Mam wtedy ochtoe te perfumy polknac i zapomniec takei dziwne skojarzenia. No ale czuc w nich rowniez pranie, owoce, swiezosc...
True star o ile dobrze pamietam, z wodka sie nie kojarzy, raczej z jasminem, melonem, arbuzem... Chyba te bym wziela.

[gosiunia22]

Ja też wybrałabym Baby Doll. 5th Avenue są ładne... no właśnie, tylko ładne. Nie mają w sobie nic charakterystycznego, nie zapadają w pamięc.

[Miodziolanka]

Napisane przez ropuszka

DKNY pachnie wodka. To pewne. Ja ich osobiscie nie moge uzywac, bo wlasnie ta wodka wchodzi mi do nosa i do gardla i... dusze sie. Mam wtedy ochtoe te perfumy polknac i zapomniec takei dziwne skojarzenia. No ale czuc w nich rowniez pranie, owoce, swiezosc...
True star o ile dobrze pamietam, z wodka sie nie kojarzy, raczej z jasminem, melonem, arbuzem... Chyba te bym wziela.

No właśnie juz troche podobnych komentarzy słyszałam, chyba wybije sobie z głowy DKNY, tym bardziej że nie lubie spirytusowych zapachów. Tą wódkę czuć cały czas, czy tylko zaraz po psiknięciu? Sklaniam się ku True Star, ale mówiąc szczerze chodzi mi po głowie jeszcze jeden świeżak Estee Lauder, Pleasures for Woman. Kurde, gdyby czlowiek miał forse nie musiałby dokonywać takich wyborów.

[chamelieu]

Z proszkiem kojarzą mi się własnie Pleasures oraz Glow J.Lo. Z tym że Pleasures są dla mnie bardziej kwiatowe, natomiast Glow to taki dosłowny proszek do prania.

[poissonivy]

Ja wybrałabym Baby doll, choć alejka jest dla mnie arcydziełem i tyle. Dlaczego? Może dlatego, że mam alejkę i używam je na bardzo szczególne okazje myślę, że Baby doll są bardziej uniwersalne.
Ja proponuje w sumie kupić oba, alejka jest często w promocjach w Rosmannie, więc możesz sobie je kupić za naprawdę niewielkie pieniądze.

[noseknosek]

baby doll a jak Cię znudzą to mi oddaj bo właśnie kocham sie w nich niemilosiernie..

[hecate]

5th avenue uzywalam z ponad rok. Jedne z moich pierszwych perfum - pamietam flakon ale nie zapach. Rozmyl sie. Nie mam pojecia jak pachna a uzywalam ich codziennie.

wiec...chyba Baby doll.

[ishtar4]

True Star są ładne, świeże w sposób arbuzowy ale bez proszku.
Tommy Girl klasyczne mają nutę proszku.
Proszek do prania czuję także w Happy Heart Clinique, Białej Herbacie Bvlgariego (proszek + mlecze), w Sun & Sea in Cadaques Salvadora Dali czuję płyn do prania wełny, Adidas Floral Dream - proszek i Fruity Rhythm - proszek i owoce, zapach wypłukanego już prania rozwieszonego na sznurku czuć w Cologne T. Muglera (trochę męski), cięższy kaliber - White Linen E. Lauder - wyprasowany, wykrochmalony obrus, taki proszek do prania bardziej staromodny. Wydaje mi się, że któreś Emporio (chyba białe?) też pachnie intensywnie proszkiem do prania.
Ale nie kupuj w ciemno bo wiesz, każdy inaczej odbiera poszczególne perfumy.

[lalesia]

Ja postawilabym na Baby Doll moim zdaniem sa weselsze i bardziej optymistyczne niz klasyczna, elegancka Alejka. Swieze, niezobowiazujace, dziewczece, mocno owocowe, a jednak przebija slodka nutka gumy do zucia, ktora nadaje im oryginalnosci Coprawda nie naleza do najtrwalszych zapachow (czyt. znikaja w oka mgnieniu, przynajmniej ze mnie), ale na pewno warto sobie taka zabaweczke sprawic, bo humor poprawiaja znakomicie i opakowanko, w przeciwienstwie do Alejki , po prostu przepiekne

Alejki osobiscie nie lubie, wiec moja opinia moze byc nieobiektywna. Za bardzo przypominaja mi Eternity Moment cleina, ktorych szczerze nienawidze zbyt ostre, kwiatowe, "starobabowe" i trwaloscia rowniez nie grzesza ale wiem, ze rowniez posiadaja wiele zwolenniczek

[Miodziolanka]

Napisane przez chamelieu

Z proszkiem kojarzą mi się własnie Pleasures oraz Glow J.Lo. Z tym że Pleasures są dla mnie bardziej kwiatowe, natomiast Glow to taki dosłowny proszek do prania.

Właśnie spojrzałam na opnie Glow by J.LO, ciekawi mnie, bo może to jest to co lubię w świeżakach, a z drugiej strony komentarze nie najlepsze. Hm...dałaś mi teraz do myślenia .

[Miodziolanka]

Napisane przez ishtar4

True Star są ładne, świeże w sposób arbuzowy ale bez proszku.
Tommy Girl klasyczne mają nutę proszku.
Proszek do prania czuję także w Happy Heart Clinique, Białej Herbacie Bvlgariego (proszek + mlecze), w Sun & Sea in Cadaques Salvadora Dali czuję płyn do prania wełny, Adidas Floral Dream - proszek i Fruity Rhythm - proszek i owoce, zapach wypłukanego już prania rozwieszonego na sznurku czuć w Cologne T. Muglera (trochę męski), cięższy kaliber - White Linen E. Lauder - wyprasowany, wykrochmalony obrus, taki proszek do prania bardziej staromodny. Wydaje mi się, że któreś Emporio (chyba białe?) też pachnie intensywnie proszkiem do prania.
Ale nie kupuj w ciemno bo wiesz, każdy inaczej odbiera poszczególne perfumy.

Tommy Girl klasyczne to te w białym kartoniku, przeźroczystej butelce? Mam jeszcze pytanko o które z nich są ladniejsze te czy True Star? Pomijając ten proszek do prania, które są bardziej trwałe, intensywne, świeże, czyste? Sorry, że zawracam głowę, muszę kupować w ciemno, nie mam wyjscia.

[lalesia]

Mnie ostatnio zauroczyly meskie zapachy Escady szczegolnie Escada Magnetism jest slodka, ale nie brak jej ostrzejszej nutki. Doskonale pachnie zarowno na mezczyznie, jak i na kobiecie

przepiekne sa rowniez Black Code Armaniego - klasyczna, elegancka slodycz. Pasuje do mezczyzny z klasa, niezaleznie od wieku

Bardzo lubie rowniez klasyczne, "oklepane" meskie Aqua di Gio.

poczytaj watki, do ktorych Rachela podrzucila Ci linki, potestuj, a na pewno wkrotce wybierzesz zapach, ktory najlepiej odzwierciedla Twoja osobowosc.

[ishtar4]

Tommy Girl są migrenogenne proszek do prania, kwiaty z nutą papieru (świeżego druku gazet), nie polecam.

Ja uwielbiam True Star - mam wiele skojarzeń, jeśli lubisz zapach arbuzów, koniczyny, gum Donaldówek, groszku pachnącego, bzu i zboża, spodoba Ci się. Jest lekki ale niesamowicie trwały, długo utrzymuje sie na ubraniach.

Klasyczny DKNY - za dużo alkoholu, odpada.

[Miodziolanka]

Ostatnie pytanie, jesli pozwolisz. DKNY już odrzuciłam, Tommy Girl i Lopezkę też. Co byś wybrała True Star czy Pleasures? Twoja decyzja będzie moją decyzją ale nie czuj sie odpowiedzialna, dobrze opisujesz zapachy, ja tego nie potrafię.

[ishtar4]

Nie pamiętam dokładnie Pleasures testowałam je kiedyś, ale odłożyłam paseczek - widocznie wydał mi sie "zwyczajny".

Glow Lopezki jest natomiast, moim zdaniem, mistrzowsko oddanym zapachem insektycydów, którymi mój sąsiad spryskiwał ziemniaki przeciw stonce (w specjalnym gumowym kombinezonie). Zapach-masakra.

Ale proszę Cię, nie zdawaj sie na moją opinię Może jeszcze inni sie wypowiedzą.