O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczynki
Ja już na nogach, dzisiaj u mnie nieco cieplej, ale deszczowo niestety. Nie posiedzę dziś z Wami zbyt długo, bo chcę poćwiczyć i poczytać Wypożyczyłam sobie wczoraj dwie książki, "Świat Zofii"Gaarder'a i "Mróz" Bernharda. Zaczęłam od Świata Zofii i się zakochałam w tej książce!!! Wciąga niesamowicie, czyta się przyjemnie i lekko, choć to książka o filozofii Napisana jest jednak w taki sposób, że nawet filozofia staje się przyjemna
Wczoraj wieczorkiem pojechaliśmy do teściów i chyba cosik dała ta rozmowa, bo teściowa była jak nie teściowa Strasznie miła, strasznie rozgadana, ciągle biegała do kuchni i pokazywała mi, co sobie nowego kupiła Aż się tam przyjemnie siedziało Teść wybył na piwko z kolegami, więc zdana byłam tylko na towarzystwo teściowej i naprawdę jestem w szoku Nawet mi grzybki w occie zrobiła
Jak wróciliśmy do domu stwierdziliśmy, że w jakąś niedzielę zaprosimy rodziców na obiad. Niech zobaczy, że też się staramy

Super, że do teściowej coś dotarło. Oby tylko to nie była krótkotrwała zmaina

Napisane przez Forget_me

Hej Aluś
To zapowiada się Wam fajna niedzielka Aż Wam zazdroszczę, bo ja w weekend siedzę sama Piotrek znowu ma szkołę i pewnie znowu wróci o 19:00 choć stwierdził, że w sobotę może będzie nieco szybciej. Chcieliśmy iść do kina na Incepcję, ale ja bym szczerze mówiąc wolała iść gdzieś posiedzieć Jutro przypada nam 4 rocznica bycia razem więc chciałabym ten dzionek spędzić jakoś wyjątkowo fajnie

My 14 listopada będziemy mieć 7 rocznicę

[Tygrysek_aa]

Napisane przez wakiki

Ja kupiłam taką http://www.tescomasklep.pl/product_i...oducts_id=3223 i płaciłam około 60 zł

Witam w piątkowy poranek
identyczna-tylko my wzięliśmy na 9 filiżanek
bo kumpela lubi duży kubek kawy wypić,a nie filiżaneczkę
muszę jakieś fajne plany wymyślić na weekend-mąż ma dziś i jutro wolne (niedzielę oczywiście też) i szkoda by było w domu przesiedzieć...

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczynki
Ja już na nogach, dzisiaj u mnie nieco cieplej, ale deszczowo niestety. Nie posiedzę dziś z Wami zbyt długo, bo chcę poćwiczyć i poczytać Wypożyczyłam sobie wczoraj dwie książki, "Świat Zofii"Gaarder'a i "Mróz" Bernharda. Zaczęłam od Świata Zofii i się zakochałam w tej książce!!! Wciąga niesamowicie, czyta się przyjemnie i lekko, choć to książka o filozofii Napisana jest jednak w taki sposób, że nawet filozofia staje się przyjemna
Wczoraj wieczorkiem pojechaliśmy do teściów i chyba cosik dała ta rozmowa, bo teściowa była jak nie teściowa Strasznie miła, strasznie rozgadana, ciągle biegała do kuchni i pokazywała mi, co sobie nowego kupiła Aż się tam przyjemnie siedziało Teść wybył na piwko z kolegami, więc zdana byłam tylko na towarzystwo teściowej i naprawdę jestem w szoku Nawet mi grzybki w occie zrobiła
Jak wróciliśmy do domu stwierdziliśmy, że w jakąś niedzielę zaprosimy rodziców na obiad. Niech zobaczy, że też się staramy

teściowa też człowiek?!

a świat Zofii miałam w liceum-strasznie mi się nie spodobała-próbowałam ją przeczytać niedawno-ale nie skończyłam chyba.
Mi się nie podobała wogóle.

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej Aluś
To zapowiada się Wam fajna niedzielka Aż Wam zazdroszczę, bo ja w weekend siedzę sama Piotrek znowu ma szkołę i pewnie znowu wróci o 19:00 choć stwierdził, że w sobotę może będzie nieco szybciej. Chcieliśmy iść do kina na Incepcję, ale ja bym szczerze mówiąc wolała iść gdzieś posiedzieć Jutro przypada nam 4 rocznica bycia razem więc chciałabym ten dzionek spędzić jakoś wyjątkowo fajnie

to my jesteśmy 2x starsi- w grudniu będzie 8 lat

[Forget_me]

To ja chyba jestem z Piotrkiem najkrócej ze wszystkich 7 czy 8 lat to już robi wrażenie Początkowo myślałam, że teraz po ślubie obchodzić będziemy tylko te rocznice ślubne, ale ostatnio mnie tak naszło na obchodzenie też tej rocznicy bycia razem Każda okazja jest dobra do świętowania
Mnie "Świat Zofii" pochłonął zupełnie W liceum nie przerabiałam tego, ale pewnie jakby to było w kanonie lektur to bym nie sięgnęła po tą książkę Strasznie nie lubiłam książek, które "trzeba przeczytać". Wolę sięgać po to, co mnie interesuje, a nie po to, co mi każą przeczytać

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez wakiki

a co za mięsko masz? bo nie wiem czy przegapiłam.. i co będziesz dalej z nim robić? bo zapowiada się super
podasz przepis na tą zupkę?

Już Ci Monia podaję przepis
Najpierw na mięsko Ja robię je tak (przepis jest z TVN Style, kiedyś leciał taki program, chyba się nazywał "Dwie puszyste panie gotują" czy jakoś tak )
- biorę piersi z kurczaka (w zależności na ile mam ochotę i dla ilu osób robię jedzonko, wczoraj robiłam dwie, które przecięłam i pół i wyszło mi troszkę więcej jedzenia ).
- pierś najpierw myję i osuszam, a następnie wycinam wszystkie niepotrzebne rzeczy i zalewam jogurtem naturalnym.
- tak przygotowaną trzymam w tym jogurcie przez dobrych kilka godzin
- następnie biorę orzechy włoskie (tak na oko) i rozduszam je na miazgę
- kroję drobno pietruszkę i dorzucam ją do orzechów. Całość musi się połączyć, więc dolewam odrobinę oliwy z oliwek
- Kiedy mięsko jest już gotowe zabieram się za smażenie (moje wczoraj leżakowało w jogurcie z 6 godzin). Najpierw smażę jedną stronę mięska, kiedy będzie już rumiane przewracam i smażę drugą, a tą przed chwilą smażoną delikatnie smaruję jogurtem naturalnym i układam rozduszone orzechy z pietruszką. Kiedy mięsko jest już rumiane, znowu je przerzucam, żeby teraz podsmażyć troszkę orzechy (stają się wtedy znacznie bardziej miękkie).
- tak usmażone mięsko podaję z ryżem (wczoraj niestety ryżu nie było, bo dieta nie pozwala ). Ryż lubiłam polać tłuszczem pozostałym z mięsa, albo na osobnej patelni rozpuścić tłuszcz i dorzucić troszkę orzechów z pietruszką Fajnie wtedy wszystko smakowało


A teraz przepis na zupkę (wczoraj robiłam pierwszy raz, wyszła smaczna, aczkolwiek jak już pisałam, dodałam za dużo imbiru i niestety był on strasznie wyczuwalny ).
Więc tak:
- do garnka wlazłam 1,5 litra wody i dorzuciłam 2 bulioniki, liść laurowy i ziele angielskie
- następnie pokroiłam marchew i pietruszkę na talarki (oczywiście wiadomo marchew i pietruszka umyte i obrane )
- tak pokrojoną marchew wrzuciłam do bulionu
- następnie na tłuszczu (ja wzięłam masło tak na oko, Piotrkowi o tym jednak nie powiedziałam, bo by nie spróbował zupki ) zeszkliłam cebulkę (miałam strasznie malutkie więc wzięłam 3)
- zeszkloną cebulkę dorzuciłam do bulionu
- następnie wzięłam pomarańcze i całą połówkę wrzuciłam do bulionu
- wszystko gotowałam tak długo, aż nie zrobiło się miękkie
- kiedy już warzywa i pomarańcze wydało mi się gotowe, wyłowiłam liść laurowy i ziele angielskie i zabrałam się za miksowanie warzyw i pomarańczy
- kiedy zupa przybrała smak kremu zabrałam się za przyprawianie, czyli sól, słodzik i imbir (ja wrzuciłam 2 łyżeczki i okazało się go zdecydowanie za dużo ). Na sam koniec dolałam troszkę śmietanki i dodałam troszkę jogurtu

Wszystkim w domu zupka smakowała, jednak ja narzekam na tą przesadną ilość imbiru

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Uciekam sprzątać W końcu dzisiaj piąteczek
Będę troszkę później

[wakiki]

Cześć

Napisane przez Tygrysek_aa

Witam w piątkowy poranek
identyczna-tylko my wzięliśmy na 9 filiżanek
bo kumpela lubi duży kubek kawy wypić,a nie filiżaneczkę
muszę jakieś fajne plany wymyślić na weekend-mąż ma dziś i jutro wolne (niedzielę oczywiście też) i szkoda by było w domu przesiedzieć...


to my jesteśmy 2x starsi- w grudniu będzie 8 lat

Taką mocną kawę pije Twoja kumpela ;> bo wiesz- espresso jest dużo mocniejsze no chyba, że daje mniej kawy..


my jesteśmy 6 lat razem Waldek stwierdził że wszystkie poprzednie rocznice się kasują (początku znajomości, chodzenia, oświadczyn) i teraz tylko ślubu ale ja i tak zawsze coś "milszego" planuję

Co do Świata Zofii- mi się baaardzo podobała, też ją w LO miałam

Napisane przez Forget_me

Już Ci Monia podaję przepis
Najpierw na mięsko Ja robię je tak (przepis jest z TVN Style, kiedyś leciał taki program, chyba się nazywał "Dwie puszyste panie gotują" czy jakoś tak )
- biorę piersi z kurczaka (w zależności na ile mam ochotę i dla ilu osób robię jedzonko, wczoraj robiłam dwie, które przecięłam i pół i wyszło mi troszkę więcej jedzenia ).
- pierś najpierw myję i osuszam, a następnie wycinam wszystkie niepotrzebne rzeczy i zalewam jogurtem naturalnym.
- tak przygotowaną trzymam w tym jogurcie przez dobrych kilka godzin
- następnie biorę orzechy włoskie (tak na oko) i rozduszam je na miazgę
- kroję drobno pietruszkę i dorzucam ją do orzechów. Całość musi się połączyć, więc dolewam odrobinę oliwy z oliwek
- Kiedy mięsko jest już gotowe zabieram się za smażenie (moje wczoraj leżakowało w jogurcie z 6 godzin). Najpierw smażę jedną stronę mięska, kiedy będzie już rumiane przewracam i smażę drugą, a tą przed chwilą smażoną delikatnie smaruję jogurtem naturalnym i układam rozduszone orzechy z pietruszką. Kiedy mięsko jest już rumiane, znowu je przerzucam, żeby teraz podsmażyć troszkę orzechy (stają się wtedy znacznie bardziej miękkie).
- tak usmażone mięsko podaję z ryżem (wczoraj niestety ryżu nie było, bo dieta nie pozwala ). Ryż lubiłam polać tłuszczem pozostałym z mięsa, albo na osobnej patelni rozpuścić tłuszcz i dorzucić troszkę orzechów z pietruszką Fajnie wtedy wszystko smakowało


A teraz przepis na zupkę (wczoraj robiłam pierwszy raz, wyszła smaczna, aczkolwiek jak już pisałam, dodałam za dużo imbiru i niestety był on strasznie wyczuwalny ).
Więc tak:
- do garnka wlazłam 1,5 litra wody i dorzuciłam 2 bulioniki, liść laurowy i ziele angielskie
- następnie pokroiłam marchew i pietruszkę na talarki (oczywiście wiadomo marchew i pietruszka umyte i obrane )
- tak pokrojoną marchew wrzuciłam do bulionu
- następnie na tłuszczu (ja wzięłam masło tak na oko, Piotrkowi o tym jednak nie powiedziałam, bo by nie spróbował zupki ) zeszkliłam cebulkę (miałam strasznie malutkie więc wzięłam 3)
- zeszkloną cebulkę dorzuciłam do bulionu
- następnie wzięłam pomarańcze i całą połówkę wrzuciłam do bulionu
- wszystko gotowałam tak długo, aż nie zrobiło się miękkie
- kiedy już warzywa i pomarańcze wydało mi się gotowe, wyłowiłam liść laurowy i ziele angielskie i zabrałam się za miksowanie warzyw i pomarańczy
- kiedy zupa przybrała smak kremu zabrałam się za przyprawianie, czyli sól, słodzik i imbir (ja wrzuciłam 2 łyżeczki i okazało się go zdecydowanie za dużo ). Na sam koniec dolałam troszkę śmietanki i dodałam troszkę jogurtu

Wszystkim w domu zupka smakowała, jednak ja narzekam na tą przesadną ilość imbiru

Dziękuję Aniu a to takie w całości piersi? i tymi orzechami to panierujesz mam rozumieć nie przypala Ci się nic?
nie solisz mięsa/śmietany


edit- juz doczytałam

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

W ogóle to wczoraj byliśmy na zakupach na weekend- robimy dymfoki klubowe na zakończenie sezonu
zapowiada się fajna impreza- będziemy w górach, w takiej bacówce PTTKowskiej

[meg22]

zwiałam z fakultetu, a co!

Ja chyba nie miałam Świata Zofii w LO, przynajmniej sobie nie przypominam
My z Adrianem jesteśmy razem... 5 lat Oh God.... jak to szybko minęło

Dzisiaj słyszałam fajny tekst: "Ratownicy znaleźli szpilki na Giewoncie, które zostały zakopane"

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

Dziękuję Aniu a to takie w całości piersi? i tymi orzechami to panierujesz mam rozumieć nie przypala Ci się nic?
nie solisz mięsa/śmietany


edit- juz doczytałam

Biorę całe cycki i je przekrawam bo wtedy się szybciej smażą A orzechy tak przyklejam na jogurt
Nic nie dosalam, bo mięso w jogurcie nabiera takiego fajnego smaczku i dosalanie nie jest potrzebne

Fajna imprezka się Wam szykuje A kiedy to? Na Halloween czy jak?

Napisane przez meg22

zwiałam z fakultetu, a co!

Ja chyba nie miałam Świata Zofii w LO, przynajmniej sobie nie przypominam
My z Adrianem jesteśmy razem... 5 lat Oh God.... jak to szybko minęło

Dzisiaj słyszałam fajny tekst: "Ratownicy znaleźli szpilki na Giewoncie, które zostały zakopane"

Też nie miałam tej książki w liceum, nawet jako lekturę nadobowiązkową Ale teraz czytam i bardzo mi się podoba
Wygląda na to, że ja z Piotrkiem jesteśmy najkrócej
Fajny tekst Wczoraj Szpilek nie oglądałam, Piotrek załączył jakiś film "za szybko, za wściekle" czy jakoś tak A ja czytałam, bo ta książka tak mnie wciągnęła

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Biorę całe cycki i je przekrawam bo wtedy się szybciej smażą A orzechy tak przyklejam na jogurt
Nic nie dosalam, bo mięso w jogurcie nabiera takiego fajnego smaczku i dosalanie nie jest potrzebne

Fajna imprezka się Wam szykuje A kiedy to? Na Halloween czy jak?

Dzięki za wyjaśnienie

a impreza jutro

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

a impreza jutro

Myślałam, że to dopiero w jakiś inny weekend A to już jutro Ale macie fajnie Też bym sobie sama poszła na jakąś imprezkę, ale niestety, Piotrek ma każdy weekend zajęty przez szkołę

[wakiki]

macie może przepis na jakies "szybkie" i dobre ciasto?
bo nie wiem co upiec

[alamig]

Mam taki zapiernicz, że ledwo wyrabiam. Zachciało mi się nowej pracy
A mogłam sobie siedzieć spokojnie dalej w Tepsie i z Wami pisać

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

macie może przepis na jakies "szybkie" i dobre ciasto?
bo nie wiem co upiec

Ja mam Ciacho jest super szybkie, super proste i super smaczne
Potrzebne Ci będą:
- 1 kostka masła
- 1-2 szklanki cukru
- cukier wanilinowy
- 4-5 jajek
- 3 szklanki mąki
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- owoce do położenia na wierzch ciacha np. wiśnie, śliwki, jabłka, czarne porzeczki, brzoskwinie (cokolwiek )

Miękkie masło się kroi, wrzuca do miski i uciera z masłem. Dodaje się po 1 jajku i dalej się uciera. Następnie należy dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Gotową masę wylewa się na blachę, na wierzch układa się owoce i wkłada do piekarnika
Piec powinno się w temp. ok. 200 stopni tak przez 40-50 minutek
Ciacho jest naprawdę smaczne
Na wierzchu można je posypać cukrem pudrem, jak kto woli

[alamig]

Najszybszy przepis, a ciasto na dodatek przepyszne:

Cynamonowiec z jabłkami

http://gotowanie.onet.pl/26364,0,1,c...a_przepis.html

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Najszybszy przepis, a ciasto na dodatek przepyszne:

Cynamonowiec z jabłkami

Brzmi smakowicie Jak skończymy dietkę to napewno je wypróbuję Choć mam ochotę jutro zgrzeszyć z okazji naszej rocznicy Chciałabym wyjść gdzieś na jakąs kolację, a jak jeszcze będę miała miejsce w żołądku to zjeść pyszną szarlotkę z lodami

Oczy mnie dzisiaj strasznie bolą, nie wiem od czego. Ogólnie jakaś zmęczona przez to jestem. Mam nadzieję, ze jutro się wyśpimy

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Brzmi smakowicie Jak skończymy dietkę to napewno je wypróbuję Choć mam ochotę jutro zgrzeszyć z okazji naszej rocznicy Chciałabym wyjść gdzieś na jakąs kolację, a jak jeszcze będę miała miejsce w żołądku to zjeść pyszną szarlotkę z lodami

Oczy mnie dzisiaj strasznie bolą, nie wiem od czego. Ogólnie jakaś zmęczona przez to jestem. Mam nadzieję, ze jutro się wyśpimy

Ja też mam nadzieję, że się jutro wyśpię. Bardzo mi to jest potrzebne po tych dwóch tygodniach stresu związanego z nową pracą

[wakiki]

Dziękuję
wiedziałam że mogę na Was liczyć
już sobie zapisuję wszystko

[alamig]

Dziewczynki, ja już zmykam. Miłego weekendu

[wakiki]

Napisane przez alamig

Dziewczynki, ja już zmykam. Miłego weekendu

Wzajemnie Alu

[Forget_me]

Monia, na nas zawsze można liczyć
Dzisiaj będę gotować "Twoją" zupkę pieczarkową


Też się zbieram bo na zakupy muszę iść i chyba skoczę po mamę
Buziaki laseczki i miłego weekendu

[Tygrysek_aa]

Napisane przez alamig

Mam taki zapiernicz, że ledwo wyrabiam. Zachciało mi się nowej pracy
A mogłam sobie siedzieć spokojnie dalej w Tepsie i z Wami pisać

jak to mówią wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
wiem,że wizaż rulez

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

miłego weekendu wszystkim

[meg22]

Sorka, że tak nagle uciekłam, ale jechałam z mamuśką do kosmetyczki znaczy się, ja jechałam z nią, bo szła na fotoodmładzenia i radiofrekwencje

A najszybsze ciasto, to ciasto z paczki! uwielbiam takie ciasta serio

[Esti10]

Napisane przez meg22

Politologię (patologię ) studiuję



Są takie do połowy łydki nie są z takiego grubego materiału, ale wg mnie dobrze grzeją już je wypróbowałam a szaliki już jakieś widziałam, więc zajdź i zobacz czy o te tobie chodziło

Czesc Madziu
Wyobraz sobie, ze zajechalam do dwoch biedronek i juz nie bylo bucikow a szaliczki to jednak jeszcze nie te ale dzieki za cynk

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Tak wogole to moj mezus zrobil mi dzis super niespodzianke wzial sobie wolne stwierdzil, ze mu sie nie chce isc na noc jak ja mam juz wolne woli posiedziec razem ze mna a poza tym jutro ta imprezka wiec bylby wyrabany po nocce wiec sie boi ze by wypil kilka piw i by zasnal takze strasznie sie ciesze zaraz bedziemy ogladac filmik na vod The Box z Cameron Diaz super jest ten dekoder nie musze nawet chodzic do wypozyczalni

Chyba sie okazuje, ze ja mam najdluzszy staz z moim Lukiem bo w czerwcu bedziemy obchodzic 10 lat

[aalegna]

Hej ja jak to w piątek dopiero wieczorkiem się melduje.
Czekam na męża ma być koło 20
Już pewnie dziś nic nie zrobimy, teść miał wypadek gdzieś między Gliwicami a Tarnowskimi Górami, samochod ponoć do kasacji a teść niby ok, ale plecy go bolą i poślady, choć przez pierwsze pół godz nie mógł dojść do siebie. szczegółów oczywiście nie znamy bo on ciągle tam a my tu... przez tel co chwile sie rozłacza, bo policja ciągle jakieś pytania ma...wiemy tak 5 przez 10 że zwalniał chciał skręcać na parking (tirem jeździ) i plama oleju była na drodze i najbrawdopodobniej wpadł w poślizg i samochód się złamał - tyle przekazała mi teściowa... na szczęście nikt inny nie ucierpiał w tej kolizji, nie wiemy czy do rowu wpadł czy w coś uderzył... ehss musimy czekać...

Również życzę przyjemnego weekendziku bo nie wiem czy się jeszcze pojawię,

[Esti10]

Napisane przez aalegna

Hej ja jak to w piątek dopiero wieczorkiem się melduje.
Czekam na męża ma być koło 20
Już pewnie dziś nic nie zrobimy, teść miał wypadek gdzieś między Gliwicami a Tarnowskimi Górami, samochod ponoć do kasacji a teść niby ok, ale plecy go bolą i poślady, choć przez pierwsze pół godz nie mógł dojść do siebie. szczegółów oczywiście nie znamy bo on ciągle tam a my tu... przez tel co chwile sie rozłacza, bo policja ciągle jakieś pytania ma...wiemy tak 5 przez 10 że zwalniał chciał skręcać na parking (tirem jeździ) i plama oleju była na drodze i najbrawdopodobniej wpadł w poślizg i samochód się złamał - tyle przekazała mi teściowa... na szczęście nikt inny nie ucierpiał w tej kolizji, nie wiemy czy do rowu wpadł czy w coś uderzył... ehss musimy czekać...

Również życzę przyjemnego weekendziku bo nie wiem czy się jeszcze pojawię,

Czesc Andzela
Strasznie mi przykro,ze tesciu mial wypadek ale dobrze ze tylko na tym sie skonczylo i nic powaznego sie mu nie stalo

Tobie rowniez milego weekendu

[meg22]

Napisane przez Esti10

Czesc Madziu
Wyobraz sobie, ze zajechalam do dwoch biedronek i juz nie bylo bucikow a szaliczki to jednak jeszcze nie te ale dzieki za cynk

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Tak wogole to moj mezus zrobil mi dzis super niespodzianke wzial sobie wolne stwierdzil, ze mu sie nie chce isc na noc jak ja mam juz wolne woli posiedziec razem ze mna a poza tym jutro ta imprezka wiec bylby wyrabany po nocce wiec sie boi ze by wypil kilka piw i by zasnal takze strasznie sie ciesze zaraz bedziemy ogladac filmik na vod The Box z Cameron Diaz super jest ten dekoder nie musze nawet chodzic do wypozyczalni

Chyba sie okazuje, ze ja mam najdluzszy staz z moim Lukiem bo w czerwcu bedziemy obchodzic 10 lat

Esti, u mnie te emu wyleciały wszystkie w ciągu kilku godzin

a co do filmu the box... to jest beznadziejny!! naprawdę wczoraj go oglądałam i powiem szczerze, że chyba gorszego filmu nie oglądałam jakiś taki... nudny ale obejrzyjcie, może akurat wam się spodoba

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez aalegna

Hej ja jak to w piątek dopiero wieczorkiem się melduje.
Czekam na męża ma być koło 20
Już pewnie dziś nic nie zrobimy, teść miał wypadek gdzieś między Gliwicami a Tarnowskimi Górami, samochod ponoć do kasacji a teść niby ok, ale plecy go bolą i poślady, choć przez pierwsze pół godz nie mógł dojść do siebie. szczegółów oczywiście nie znamy bo on ciągle tam a my tu... przez tel co chwile sie rozłacza, bo policja ciągle jakieś pytania ma...wiemy tak 5 przez 10 że zwalniał chciał skręcać na parking (tirem jeździ) i plama oleju była na drodze i najbrawdopodobniej wpadł w poślizg i samochód się złamał - tyle przekazała mi teściowa... na szczęście nikt inny nie ucierpiał w tej kolizji, nie wiemy czy do rowu wpadł czy w coś uderzył... ehss musimy czekać...

Również życzę przyjemnego weekendziku bo nie wiem czy się jeszcze pojawię,

O jejku... mam nadzieję, że z teściem będzie wszystko w porządku

[Esti10]

Napisane przez meg22

Esti, u mnie te emu wyleciały wszystkie w ciągu kilku godzin

a co do filmu the box... to jest beznadziejny!! naprawdę wczoraj go oglądałam i powiem szczerze, że chyba gorszego filmu nie oglądałam jakiś taki... nudny ale obejrzyjcie, może akurat wam się spodoba

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------


O jejku... mam nadzieję, że z teściem będzie wszystko w porządku

Madziu wlasnie skonczylam ogladac jakas porazka tak jak piszesz nudny i jakis taki nijaki a zapowiedzi wydawaly sie takie super szkoda gadac

[meg22]

Napisane przez Esti10

Madziu wlasnie skonczylam ogladac jakas porazka tak jak piszesz nudny i jakis taki nijaki a zapowiedzi wydawaly sie takie super szkoda gadac

ja też przez zapowiedzi go obejrzałam, no i kicha

DZIEWCZYNY!! spójrzcie na tego linka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=463890 na pewno możecie pomóc

[wakiki]

Napisane przez aalegna

Hej ja jak to w piątek dopiero wieczorkiem się melduje.
Czekam na męża ma być koło 20
Już pewnie dziś nic nie zrobimy, teść miał wypadek gdzieś między Gliwicami a Tarnowskimi Górami, samochod ponoć do kasacji a teść niby ok, ale plecy go bolą i poślady, choć przez pierwsze pół godz nie mógł dojść do siebie. szczegółów oczywiście nie znamy bo on ciągle tam a my tu... przez tel co chwile sie rozłacza, bo policja ciągle jakieś pytania ma...wiemy tak 5 przez 10 że zwalniał chciał skręcać na parking (tirem jeździ) i plama oleju była na drodze i najbrawdopodobniej wpadł w poślizg i samochód się złamał - tyle przekazała mi teściowa... na szczęście nikt inny nie ucierpiał w tej kolizji, nie wiemy czy do rowu wpadł czy w coś uderzył... ehss musimy czekać...

Również życzę przyjemnego weekendziku bo nie wiem czy się jeszcze pojawię,

Mam nadzieję, że teściowi nic się nie stało

Napisane przez meg22

ja też przez zapowiedzi go obejrzałam, no i kicha

DZIEWCZYNY!! spójrzcie na tego linka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=463890 na pewno możecie pomóc

poszukam czegoś chociaż u mnie akurat kurtki nieprzemakalne używane są non stop, a jak już nie są używane to znaczy że impregnacji brak.. ale poszukam

[Forget_me]

Hej laseczki
Wpadłam na forum na chwilkę, bo nie chce mi się jakoś dzisiaj przesiadywać przed kompem Mam zamiar do powrotu Piotrka poczytać, bo książka jest rewelacyjna!!! Wróciłam przed chwilką z mamą z zakupów i udało się nam upolować korale, na które się czaiłam w Haemie, tylko w Haemie kosztowały chyba 70 zł, a więc troszkę dużo. Dzisiaj kupiłam te korale za...10 zł Kosztowały 19 zł, ale dostałam rabat, bo okazało się, że brakuje jednego koralika Nie jest to zupełnie widoczne po założeniu, a cena za nie była śmiechowa Uwielbiam ten mój sklepik, bo zawsze upoluję w nim cosik fajnego za niewielkie pieniądze
Piotrek niby do 19:20 siedzi w szkole, ale powiedział, że postara się wyrwać nieco szybciej i wyskoczymy na jakąś kolację Czuję, że to będzie fajna rocznica
Wczoraj napisał do nas Piotrka brat, czy nie mamy ochoty na piwko Za bardzo nie chciało się nam wychodzić, więc zaproponowaliśmy, żeby przyszedł do nas na jakiegoś drina czy piwko. Strasznie się ucieszył, ale niestety Piotrek musiał popołudniu jechać do pracy i wrócił dopiero o 20:00 i zadzwonił do szwagra z prośbą o przełożenie tego spotkanka na przyszły tydzień. Nam też bardziej będzie tedy pasować, bo w końcu Piotrek nie będzie musiał jechać do szkoły więc będzie można dłużej posiedzieć



Andżela, strasznie mi przykro z powodu wypadku teścia!!! Jak czytałam co się stało, to aż mnie ciary przeszły!!! Ale najważniejsze, że się mu nic nie stało!!!

Esti i Monia, życzę Wam udanej imprezki dzisiaj Wybawcie się za wszystkie czasy

A pozostałym dziewczyną jeszcze raz udanego weekendu
Zajrzę pewnie do Was jutro, buziaki

[Tygrysek_aa]

Napisane przez aalegna

Hej ja jak to w piątek dopiero wieczorkiem się melduje.
Czekam na męża ma być koło 20
Już pewnie dziś nic nie zrobimy, teść miał wypadek gdzieś między Gliwicami a Tarnowskimi Górami, samochod ponoć do kasacji a teść niby ok, ale plecy go bolą i poślady, choć przez pierwsze pół godz nie mógł dojść do siebie. szczegółów oczywiście nie znamy bo on ciągle tam a my tu... przez tel co chwile sie rozłacza, bo policja ciągle jakieś pytania ma...wiemy tak 5 przez 10 że zwalniał chciał skręcać na parking (tirem jeździ) i plama oleju była na drodze i najbrawdopodobniej wpadł w poślizg i samochód się złamał - tyle przekazała mi teściowa... na szczęście nikt inny nie ucierpiał w tej kolizji, nie wiemy czy do rowu wpadł czy w coś uderzył... ehss musimy czekać...

Również życzę przyjemnego weekendziku bo nie wiem czy się jeszcze pojawię,

strasznie brzmi taki wypadek-żeby nic teściowi nie było

u mnie weekend ok do jutra

[signa]

Od razu przepraszam Was, ze dopiero teraz sie odzywam, ale jak zawsze ostatnio brak czasu W Zakopcu niestety nie udalo nam sie za duzo zalatwic, bo dostalismy jedynie kopie dokumentu. Oryginal byl dopiero w piatek, ale juz go mamy bo rodzice odebrali i wyslali kurkierem Jutro Sebus jedzie skladac biznes plan. Ale w sumie fajnie wyszlo z tym Zakopcem. Ja poszlam do fryzjera, mam teraz duzo krotsza i ciemniejsza fryzurke z ktorej jestem strasznie zadowolona pogoda byla cudowna wiec wybralismy sie na Kasprowy i przesiedzielismy tam pare godzin, tzn troche sobie chodzilismy a potem usiedlismy. Moglabym tak siedziec godzianmi i patrzec na gory...cos wspanialego niestety w czwartek przed 5 musielismy wstawac i wracac. Jak sie potem okazalo "wspaniele" klientki ktore w srode na 100% potwierdzaly wizyte jednak odwolaly i okazlo sie, ze moglismy wracac w piatek rano wscieklam sie strasznie no, ale bylo juz za pozno. Na weekend przyjechala tez siora z mezem i Zuzka wiec spedzilismy troche czasu z nimi, w sobote mialam zajecia a dzisiaj na szczescie wolne we wtroek za to mam szkolenie ze szkoly, a jutro z pracy...wyszkole sie za wszystkie czasy

Co do stazu o ktorym gadalyscie to chyba jednak my mamy najkrotszy, bo jestesmy razem cos kolo 3 lat. Ale za to znamy sie ponad 8

Andzela strasznie mi przykro z powodu tescia Masz juz jakies dokladniejsze informacje? Mam nadzieje, ze rzeczywiscie nic mu sie nie stalo. Ale lepiej zeby sie przebadal, bo urazy lubia wychodzic po czasie. Mam nadzieje, ze w pracy tez nie bedzie mial nieprzyjemnosci z powodu samochodu do kasacji

Aniu, alez ja Ci zazdroszcze tego sklepiku ile bym dala zeby u mnie byl taki co ma takie fajne cenki i ciuchy z H&Mu. Ja musze wybrac sie na jakies zakupy, chcialam do Stradivariusa ale wiecznie brak mi czasu moze teraz we wtorek przy okazji szkolenia sie wybiore, bo mam w miare blisko tam. I wreszcie bede miala czas spotkac sie z kumpela


Alusia fajnie, ze juz jestes z nami znam ten bol z brakiem czasu, raz na dwa tygodnie mam wolne niedziele a tak to wszystko zajete. Ale damy rade A w ogole jak tam w pracy, zadowolona jestes? Jak tam atmosfera?

Madziu a powiedz mi Ty nie boisz sie tych "Emu" z biedronki? Jakis czas temu czytalam gdzies w necie jakies badania na temat tych nieoryginalnych Emu i Ugg'ow i wlasnie bylo napisane ze strasznie sie w nich stopa deformuje, bo sa bardzo zle skrojone i materialy maja kiepskiej jakosci. Na dodatek bardzo czesto dzieczyny kupuja swoj rozmiar i wlasnie przez te materialy byt im sie strasznie rozciapciuje i krzywia sie stopy w takich butach.


Uciekam robic pazurki, bo na jutro musze miec juz jasne niestety Jutro mnie z Wami nie bedzie, bo rano mam szkolenie a potem do pracy. Postaram sie wieczorem zajrzec A we wtorek znowu szkolenie tylko jakos na 11.40 to sie przynajmniej wyspie troche