Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!

[eskate]

Agocz --> jej, naprawde tak czytalas? To mnie BARDZO pociesza, zreszta mysle, ze nie tylko mnie, bo te cienkie slabe to jakies zdegenerowane sa...
Anuska77, miss90 tez pewnie beda zachwycone ta wiadomoscia

W ogole pociesza mnie to jeszcze, ze pomoglo Ci po 3 opakowaniu Vichy, bo moze u mnie tez tak bedzie.

Piszesz o podrazniajacych preparatach, jakie to byly? Czego sie wystrzegac?

Masz 100% racje, ze trzeba pobudzac caly czas cebulki, powodowac lepsze ukrwienie i odzywienie, itd.

Co do liczenia, blednego kola i innych takich - znow przyznaje Ci racje, tylko nie potrafie sie na razie tego wyzbyc, jestem w samym centrum rozpaczy Byl moment, ze sie zmeczylam i odpuscilam, ale szybko nabralam sil, by znow rozpaczac ;-)

[Anuska77]

Napisane przez eskate

Agocz --> jej, naprawde tak czytalas? To mnie BARDZO pociesza, zreszta mysle, ze nie tylko mnie, bo te cienkie slabe to jakies zdegenerowane sa...
Anuska77, miss90 tez pewnie beda zachwycone ta wiadomoscia

W ogole pociesza mnie to jeszcze, ze pomoglo Ci po 3 opakowaniu Vichy, bo moze u mnie tez tak bedzie.

Piszesz o podrazniajacych preparatach, jakie to byly? Czego sie wystrzegac?

Masz 100% racje, ze trzeba pobudzac caly czas cebulki, powodowac lepsze ukrwienie i odzywienie, itd.

Co do liczenia, blednego kola i innych takich - znow przyznaje Ci racje, tylko nie potrafie sie na razie tego wyzbyc, jestem w samym centrum rozpaczy Byl moment, ze sie zmeczylam i odpuscilam, ale szybko nabralam sil, by znow rozpaczac ;-)

Przyznaje się, że mnie ta informacja pocieszyła. Jeśli chodzi o liczenie to na początku tego koszmaru poprostu liczyłam te wypadnięte włoski, czasem doliczałam się ponad 200, może nawet i więcej. Jednak dermatolog zabroniła mi tego i słusznie, bo liczenie strasznie potęguje i tak duży już stres związany z wypadaniem. Zdarzyło mi się też sobie popłakać w łazience nie raz, zresztą nie tylko w łazience tak dla oczyszczenia chorej (z powodu wypadania włosów) duszy. Często natomiast poranne spoglądanie na poduszkę pełną włosów psuje mi humor na cały dzień. To samo kiedy np. pracuję przy komputerze i te włoski spadają sobie z głowylub kiedy ściągam je z ciuchów...

[eskate]

Napisane przez Anuska77

Chętnie dam Ci namiary na tego lekarza choć mam umówioną wizytę na 15-go i nie wiem czy on lub ona będzie warta przysłowiowego zachodu. Z tego co mi powiedziano przy rejestracji jest to specjalista lub -tka z Wojskowej Akademii Medycznej w Warszawie. Czy bedę zadowolona tego nie jestem wstanie powiedzieć. Jeśli chcesz mogę tam zadzwonić i zapytać czy Ci lekarze mają też konsulatcje w Twoim mieście, tylko napisz mi jakie to miasto. Aha...jeśli masz jakiś komunukator typu gg, msn albo skype to napisz mi na maila, bedzie łatwiej o kontakt.

Z checia napisze na maila jutro, be teraz zmykam lulu juz. Poczekam do Twojej wizyty i jesli bedziesz zadowolona, to i ja sie wybiore, nawet do Warszawy (jestem z Poznania). A gdybys chciala, to podam Ci namiary, lub przynajmniej nazwisko innej pani dr, ktora specjalizuje sie w chorobach wlosow. Wiem, ze przyjmuje na Mokotowskiej w Wawie, nie wiem gdzie to jest, ale dla Ciebie to pewnie nie problem (wnioskuje, ze jestes z Wawy)

Jesli mozesz sie spytac, czy maja konsultacje w moim miescie, albo gdzies w poblizu, byloby super. Jesli nie Poznan, to Wroclaw, Łodz, bo wszedzie tam mam blizej, niz do Wawy, ale jesli bedzie trzeba, pojade nawet do Iraku

Pozdrawiam i zycze dobrej nocy.

p.s. Fajnie, ze jest to forum i Wy na nim

[Anuska77]

Nie jestem z Wawy, ale dla tych włosów zrobię wszystko. A Ci lekarze mają konsultacje w wiekszych miastach więc być może i w Poznaniu też ale zadzwonię jutro i się dopytam.
ps. Dobranoc

[elka100]

Dziewczyny powiedzcie mi ja wcieram Alpikort E czy po nim mogą tak samo włosy wypadać jak po LOXONIE

[Anuska77]

Kiedy poszłam pierwszy raz do dermatologa (wypieszczony nunuś, który nawet nie zajrzał mi do włosów, dopiero musiałam go o to poprosić, oczywiście była to wizyta na ubezpieczenie czyli powiedzmy sobie delikatnie, zlewcza), i tenże niemiły pan przepisał mi ten specyfik tzn. Alpikort E. Jakież było moje zdziwienie jak poszłam do apteki wybrać to cudo a pani powiedziała, że tego już dawno nie ma w tzw. obiegu, to samo w innych aptekach (dodam, że mieszkam w mieście wojewódzkim), no więc po tych bezowocnych wędrówkach od apteki do apteki sobie odpuściłam. Nie sądze, żeby to miało takie działanie jak Loxon, choc nie czytałam żadnych info na ten temat. Z tego co czytałam tu na Wizażu niektórym pomógł.

[elka100]

U mnie był Alpicort E w pierwszej aptece do jakiej weszłam.
We wskazaniach na ulotce od Alpicortu pisze:
w przebiegu różnych postaci łysienia, zwłaszcza w łysieniu androgenozależnym
Druga dermatolog przepisała mi właśnie LOXON ale też się go boję.
Alpicort zaczęłam stosować bez żadnej wiedzy o nim i teraz się boję że to może być podobny efekt jak po LOXONIE

[szati]

już kiedyś pisałam gdzieś na forum,że bardzo dobrym środkiem na wypadanie jest placenta formuła ph-jest to wyciąg z łozyska.Juz po zastosowaniu 3 ampułek widać rezultaty!!

[mysza_87]

Ja stosowałam Alpicort E ale żadnej poprawy po nim nie było.

Dziewczyny, serdecznie wam radzę zacząć od tej Subriny!!! Kosztuje ok. 12 zł + przesyłka więc jest jednym z tańszych preparatów na wypadanie włosów a ja efekty zauważyłam błyskawicznie.

Uwierzycie, że dziś przy myciu i spłukiwaniu wypadło mi ze 20 włosków?!?! TYLKO 20!!! Co przy wcześniejszym wypadaniu jest po prostu niczym!! Przy czesaniu nie zauważyłam żadnych wypadających włosów chyba że zleciały od razu na podłogę

Nie jestem przedstawicielką tej firmy, która sprzedaje subrinę (bo neiktórzy tak mogą pomyśleć, że zachwalam ją bo mam w tym jakiś interes). A ja tylko chcę wam pomóc tak jak pomogła mi jedna z dziewczyn na tym wątku, która zaczęła jako pierwsza pisać o tym lotionie. Już teraz wiem, że po skończeniu tej buteleczki Subriny (200ml - starcza naprawdę na długo) kupię sobie kolejną, żeby móc sobie co tydzień wcierać w moje włoski lekarstwo, które jako pierwsze zadziałało na nie

[agocz]

Dziewczyny niestety z doświadczenia wiem że niektórzy lekarze przepisują mocne środki tak jak przepisują na wyrost antybiotyki i mają spokojną głowę. Ja jestem na wiele chemicznych składników uczulona i radzę aby wszystkiego próbować ale ostrożnie . Mnie uczula już nawet duża ilość alkoholu w składzie . Prawie wszystko rozcieńczałam i stosowałam najwyżej połowę zalecanych dawek .
Przy androgenowym wypadaniu pomagają kanadyjskie preparaty Nisim. Szampon jest świetny i są 2 rodz. ekstraktów w żelu i z alkoholem(ten rozcieńczałam).
Ja przeszłam przez wszystkie fazy rozważań dlaczego wypadają , gdyż mój lekarz i ginekolog uważali że wyniki są ok. i po 3 msc powinien być koniec. Dopiero jak się sama za siebie wzięłam i zaczęłam stosować środki najpierw na androgenowe, potem przeciwłojotokowe i zwalczyłam stres były efekty .

[agocz]

Czy stosujecie też Subrinę Recept Plus ? To są ampułki . Podobno stosowane razem działają jeszcze lepiej .

Eskate przypomniałam sobie jeszcze że te opakowania Vichy były promocyjne po 18 szt a nie po 12 ! Teraz w sprzedaży o ile się nie mylę mają nowe o ulepszonym składzie i te starsze . Tak naprawdę jakiś efekt był więc dopiero po 3-cim powiększonym "nowym" .

Dziewczyny! Jeśli możecie zrezygnujcie też z kawy . Nie dość że wypłukuje organizm to dodają do niej polepszacze smaku i zapachu. W składzie pisze że kawa 100% naturalna a na etykiecie : nowy mocniejszy aromat ! A mojej wątroby niestety nie da się oszukać .

A Teraz w ramach poprawienia nastroju powiem Wam, że obecnie moim największym problemem jest to że wyglądam jak sfilcowany pluszak ! Odrastające włosy mają po 2, 6 i 12 cm , kręcą się a pomiędzy nimi wystaje kilka moich starych dłuższych prostych piór ! Wstyd mi iść do fryzjera !
Też tak będziecie miały! He he ! Dzisiaj je farbowałam i po umyciu wypadły 3 .
Pół roku temu było 300 !

[Anuska77]

Napisane przez mysza_87

Ja stosowałam Alpicort E ale żadnej poprawy po nim nie było.

Dziewczyny, serdecznie wam radzę zacząć od tej Subriny!!! Kosztuje ok. 12 zł + przesyłka więc jest jednym z tańszych preparatów na wypadanie włosów a ja efekty zauważyłam błyskawicznie.

Uwierzycie, że dziś przy myciu i spłukiwaniu wypadło mi ze 20 włosków?!?! TYLKO 20!!! Co przy wcześniejszym wypadaniu jest po prostu niczym!! Przy czesaniu nie zauważyłam żadnych wypadających włosów chyba że zleciały od razu na podłogę

Nie jestem przedstawicielką tej firmy, która sprzedaje subrinę (bo neiktórzy tak mogą pomyśleć, że zachwalam ją bo mam w tym jakiś interes). A ja tylko chcę wam pomóc tak jak pomogła mi jedna z dziewczyn na tym wątku, która zaczęła jako pierwsza pisać o tym lotionie. Już teraz wiem, że po skończeniu tej buteleczki Subriny (200ml - starcza naprawdę na długo) kupię sobie kolejną, żeby móc sobie co tydzień wcierać w moje włoski lekarstwo, które jako pierwsze zadziałało na nie

Czy Subrina Recept będzie dobra dla włosów z jakimś łupieżem czy przesuszonych (po Dermenie) bo boje się, że im bardziej zaszkodzę...Aha i czy stosujesz Subrinę razem z Dermeną czy zmieniłaś też szampon?

[agocz]

Anuska77 najważniejsze jaką masz skórę głowy i jaki łupież. Ja po szamponie dermena miałam tylko siano . Jak masz problem ze skórą głowy to zacznij od takiego szamponu by to wyleczyć a dopiero potem jak doprowadzisz skórę głowy do porządku stosuj szampony przeciw wypadaniu. Ja zrobiłam ten błąd i wszystko się tak przeciągało . Subrinę stosuj spokojnie - ja taki wrażliwiec jestem a nie uczuliła pomimo że perfumowana .Mnie skórę głowy wyleczył szampon Kerium La Roche i ziel.Vichy.

[Anuska77]

Napisane przez agocz

Anuska77 najważniejsze jaką masz skórę głowy i jaki łupież. Ja po szamponie dermena miałam tylko siano . Jak masz problem ze skórą głowy to zacznij od takiego szamponu by to wyleczyć a dopiero potem jak doprowadzisz skórę głowy do porządku stosuj szampony przeciw wypadaniu. Ja zrobiłam ten błąd i wszystko się tak przeciągało . Subrinę stosuj spokojnie - ja taki wrażliwiec jestem a nie uczuliła pomimo że perfumowana .Mnie skórę głowy wyleczył szampon Kerium La Roche i ziel.Vichy.

No właśnie. Skoncentrowałam się tylko i wyłącznie na wypadaniu, a coraz bardziej skłaniam się ku myśli, że wypadają bo to problem dermatologiczny. Dlatego, że zawsze miałam śliczne i zdrowe włosy nie zwrcałam uwagi, że czasem pojawiał się sporadycznie jakiś łupież ale spokojnie dawałam sobie z nim radę zwykłymi drogeryjnymi szampnami przeciwłupieżowymi, które go likwidowały szybciutko. Jednak teraz przyjrzałam się tym kłaczkom z bliska i widać gołym okiem, że struktura włosów się zmieniła, ich wygląd, zaczęły się bardziej przetłuszczać, łamać i pojawił się nieznany mi dotąd świąd skóry co ewidentnie świadczy o jakimś problemie ze skórą głowy. Oczywiście pani dermatolog niczego takiego nie zauważyła, ale przy okazji kolejnej wizyty będzie musiała się przyjrzeć dokładniej. Jeśli chodzi o zielony Vichy to stosowałam kiedy pojawił się lekki łupież ale odstawiłam bo miałam wrażenie, że tylko go nasilił

[miss90]

eksate włosy wypadają mi mniej więcej od września.
aha i czy to ma znaczenie kiedy pójde zbadać hormony ??

[agocz]

Przetłuszczanie i świąd to są w 100% objawy że musisz zacząć od skóry głowy.
U mnie niby też skóra gołym okiem niby była czysta, i bagatelizowałam coraz większe przetłuszczanie stosując tylko środki na wypadanie a włosy też wyglądały jak chore - cienkie , suche i jak nie moje.
Poproś w aptekach o próbki różnych szmponów na łupież : Kerium La Roche ma próbki czerwone - intensywna kuracja i chyba niebieskie na łupież suchy kuracja codzienna .Dobry jest też podobno Ocerin.
Ja po myciu dezynfekowałam też głowę i robię to nadal mieszając w ampułce po Vichy (świetny patent buteleczki) żel dermena z kilkoma kroplami srebra koloidalnego (jest bakterio i grzybobójcze).
Ale lekkie swędzenie może też być spowodowane tym że chociaż ich jeszcze nie widać to wychodzą nowe włosy !

[Anuska77]

Napisane przez agocz

Przetłuszczanie i świąd to są w 100% objawy że musisz zacząć od skóry głowy.
U mnie niby też skóra gołym okiem niby była czysta, i bagatelizowałam coraz większe przetłuszczanie stosując tylko środki na wypadanie a włosy też wyglądały jak chore - cienkie , suche i jak nie moje.
Poproś w aptekach o próbki różnych szmponów na łupież : Kerium La Roche ma próbki czerwone - intensywna kuracja i chyba niebieskie na łupież suchy kuracja codzienna .Dobry jest też podobno Ocerin.
Ja po myciu dezynfekowałam też głowę i robię to nadal mieszając w ampułce po Vichy (świetny patent buteleczki) żel dermena z kilkoma kroplami srebra koloidalnego (jest bakterio i grzybobójcze).
Ale lekkie swędzenie może też być spowodowane tym że chociaż ich jeszcze nie widać to wychodzą nowe włosy !

To moje swędzenie na pewno nie jest spowodowane odrastaniem nowych włosków, a co to dokładnie jest srebro koloidalne, gdzie można się w nie zaopatrzyć i jaki jest koszt tego cuda?

[agocz]

O srebrze poczytaj na www.laboratorianatury.pl. Ja go stosuję też wewnętrznie piję i nie choruję wcale a kiedyś antybiotytyk za antybiotykiem. Smak ma jak woda lekko gorzkawy. To są rozpuszczone w wodzie jony srebra.Zewnętrznie można nawet na rany. Wszystko się szybko goi. Mnie zdecydowanie pomogło też na skóre głowy, chociaż to że go piję może też przyczyniło się do "ozdrowienia moich włosów .Ale jak wszystko stosuję z umiarem minimalne dawki i przerwa . Podobno stara chińska medycyna znała już rewelacyjne działanie wody w której trzymano srebrne monety. A roztwór koloidalny to coś więcej.
Niestety butelka 300 ml w aptece kosztuje ok 38 zł. Nie wiem ile na vena-vita.

[Anuska77]

Napisane przez agocz

O srebrze poczytaj na www.laboratorianatury.pl. Ja go stosuję też wewnętrznie piję i nie choruję wcale a kiedyś antybiotytyk za antybiotykiem. Smak ma jak woda lekko gorzkawy. To są rozpuszczone w wodzie jony srebra.Zewnętrznie można nawet na rany. Wszystko się szybko goi. Mnie zdecydowanie pomogło też na skóre głowy, chociaż to że go piję może też przyczyniło się do "ozdrowienia moich włosów .Ale jak wszystko stosuję z umiarem minimalne dawki i przerwa . Podobno stara chińska medycyna znała już rewelacyjne działanie wody w której trzymano srebrne monety. A roztwór koloidalny to coś więcej.

Agocz
Dziękuję ślicznie za linka i za informacje

[eskate]

Napisane przez agocz

Ja przeszłam przez wszystkie fazy rozważań dlaczego wypadają , gdyż mój lekarz i ginekolog uważali że wyniki są ok. i po 3 msc powinien być koniec. Dopiero jak się sama za siebie wzięłam i zaczęłam stosować środki najpierw na androgenowe, potem przeciwłojotokowe i zwalczyłam stres były efekty .

A jakie srodki stosowalas na androgenowe? Jak na to reagowaly Twoje wlosy i czy po odstawieniu nie mialas wzmozonego wypadania?

Co do lojotoku, to wlasnie sobie przypomnialam, ze krotko przed tym, jak zaczely mi wypadac, zmienila mi sie czestosc mycia glowy, tzn. normalnie mialam raczej suche wlosy (tym bardziej, ze rozjasnialam), nigdy nie mialam klopotow z przetluszczaniem, mylam je raz na 4-5 dni, a potem nagle musialam myc dzien częsciej, bo szybciej tracily swiezosc. Niby dzien to nieduzo, ale jednak cos sie zmienilo. Teraz musze myc co 3. Jak to rozumiec?

[eskate]

Napisane przez agocz

Eskate przypomniałam sobie jeszcze że te opakowania Vichy były promocyjne po 18 szt a nie po 12 ! Teraz w sprzedaży o ile się nie mylę mają nowe o ulepszonym składzie i te starsze . Tak naprawdę jakiś efekt był więc dopiero po 3-cim powiększonym "nowym" .
A Teraz w ramach poprawienia nastroju powiem Wam, że obecnie moim największym problemem jest to że wyglądam jak sfilcowany pluszak ! Odrastające włosy mają po 2, 6 i 12 cm , kręcą się a pomiędzy nimi wystaje kilka moich starych dłuższych prostych piór ! Wstyd mi iść do fryzjera !
Też tak będziecie miały! He he ! Dzisiaj je farbowałam i po umyciu wypadły 3 .
Pół roku temu było 300 !

Tak, ja tez mam te po 18 ampulek
Zuzylam juz 2 opakowania ale nie zahamowalo jak na razie, jedynie troche ograniczylo, ale teraz stanelo i nie widac wiekszej poprawy.

Zyczmy sobie, by kazda z Nas wygladala jak sfilcowany pluszak!
Na pewno wygladasz slicznie, poprzez wlosow moc, niewazne, jakiej sa dlugosci A niedlugo bedzie jeszcze lepiej!

Trzymam kciuki!

[Anuska77]

Napisane przez eskate

A jakie srodki stosowalas na androgenowe? Jak na to reagowaly Twoje wlosy i czy po odstawieniu nie mialas wzmozonego wypadania?

Co do lojotoku, to wlasnie sobie przypomnialam, ze krotko przed tym, jak zaczely mi wypadac, zmienila mi sie czestosc mycia glowy, tzn. normalnie mialam raczej suche wlosy (tym bardziej, ze rozjasnialam), nigdy nie mialam klopotow z przetluszczaniem, mylam je raz na 4-5 dni, a potem nagle musialam myc dzien częsciej, bo szybciej tracily swiezosc. Niby dzien to nieduzo, ale jednak cos sie zmienilo. Teraz musze myc co 3. Jak to rozumiec?

No właśnie. Ja też dawniej nie musiałam aż tak często ich myć a teraz średnio co 2 dni. I zauważyłam jak ten czas między jednym myciem a drugim się wydłuży o dzień lub dwa włosów przy rozczesywaniu (przed i po myciu) wypada znacznie więcej. Na 100% ma to związek z szybszym przetłuszczaniem a co za tym idzie i wypadaniem włosów.

[eskate]

Napisane przez miss90

eksate włosy wypadają mi mniej więcej od września.
aha i czy to ma znaczenie kiedy pójde zbadać hormony ??

I juz widzisz, ze wypadaja tylko (czy glownie) od czubka glowy do czola? Obserwuj, z ktorego miejsca, gdy czeszesz, najwiecej wypada, bo 3 m-ce to, jak na moj gust, chyba troszke malo, zeby zobaczyc, gdzie sa najwieksze przerzedzenia, ale moze sie myle?

Co do hormonow, to ma to znaczenie w przypadku niektorych (na pewno estrogeny i progesteron maja 'swoj dzien', ale nie powiem Ci niestety ktory, bo nie wiem. Testosteron, prolaktyna - coz, slyszalam rozne opinie, ja robilam te badanie nie zwracajac uwagi na dzien, ale potem slyszalam, ze to moze jednak miec znaczenie, wiec sama nie wiem...)

[eskate]

Napisane przez Anuska77

No właśnie. Ja też dawniej nie musiałam aż tak często ich myć a teraz średnio co 2 dni. I zauważyłam jak ten czas między jednym myciem a drugim się wydłuży o dzień lub dwa włosów przy rozczesywaniu (przed i po myciu) wypada znacznie więcej. Na 100% ma to związek z szybszym przetłuszczaniem a co za tym idzie i wypadaniem włosów.

Więc mamy podobny przypadek, jak sadze, poza tym, ze mnie nie swedzi tak skora glowy (chociaz ostatnio troche sie drapie, ale glownie z tylu glowy, w zasadzie tylko z tylu).

Lojotok ma wplyw na wypadanie na pewno, ale ja zawsze myslalam, ze ten duzy lojotok... Z drugiej strony lojotok czesto towarzyszy androgenowemu wypadaniu, ale nie sadze, zeby to mialo miejsce u Ciebie - genetyka jest u Ciebie ok z tego co mowisz, no i swiad skory rzeczywisce swiadczy o klopocie ze skora glowy raczej.

Kobietki, musimy ciagnac lekarzy za jezyki, nie dac sie zwiesc, pytac, byc upartym i jak trzeba - opieprzac

p.s. Anuska, wieczorkiem napisze maila z prosba o namiary na tego lekarza, jednoczenie poinformuje Cie o moich zdobyczach, zgodnie z umowa.

Teraz uciekam, milego dnia Wam zycze!

[elka100]

W moim przypadku na łupież skutecznie podziałał NERIL , teraz stosuję DERMENĘ szampon+ DERMENA ŻEL+ALPICORT +WODA POKRZYWOWA+SAPONICS kompleks odżywczy to wszystko na zmianę.
Po umyciu włosów DERMENĄ mam tak okropnie sfilcowane włosy że nawet grzebienia nie potrafię włożyć chociaż mam parę włosów na krzyż i masę nowych, małych, nakładam WAX po 0,5-1 godz spłukuję wodą a następnie płukanką ziołową (już kiedyś o niej pisałam)
-szyszki chmielu
-tatarak
-korzeń łopianu
-liść pokrzywy
- mydlnica
wszystkie zioła wymieszać , wsypać garść (2-3 łyżki) tej mieszanki zagotować i zostawić do naciągnięcia, przecedzić i spłukać włosy.
Nawet gdy nie stosuję w dany dzień waxu to ziołami spłukuję zawsze,moje włosy po tych zabiegach są znacznie lepsze.POLECAM.

[agocz]

[quote=eskate;3381660]A jakie srodki stosowalas na androgenowe? Jak na to reagowaly Twoje wlosy i czy po odstawieniu nie mialas wzmozonego wypadania?

Pisałam wyżej o androgenowym że stosowałam Nisim www.nisim.com.pl, ale pomimo że coś pomagało to nie zdawałam sobie sprawy że mam łojotok i dopiero gdy to zwalczyłam nastąpiła wyrażna poprawa. Od tego trzeba było zaczynać , tym bardziej że włosy wyłaziły garściami już na drugi dzień wieczór jak tylko poczułam że się przetłuściły. A 3-ci to był dramat! Potem myłam coraz częściej ale jak myłam to też wyłaziły !

Jak teraz na spokojnie analizuję całą sytuację Wasze i wiele innych podobnych przypadków to się zastanawiam ,choć byłam przekonana że mój koszmar spowodowało co innego - to pamiętam że jeszcze wcześniej zaczęły mi się przetłuszczać włosy ale nie zwracałam na to uwagi , dopiero jak zaczęły wyłazić zaczęłam szaleć. Może do diaska producenci drogeryjnych kosmetyków zastosowali jakieś świństwo , - sądząc po ostatniej aferze z lekami wszystko jest możliwe (brzmi jak teoria spiskowa) i stąd podrażnienia,łojotok, wypadanie. Ja i tak już zawsze będę kupować tylko w aptece albo u fryzjera. Pamiętam też jak kupując w drogerii dostawałam próbkę lub jakąś nowość i były super a już kolejne opakowanie do bani (chyba że kupiłam za granicą). Straciłam bezpowrotnie zaufanie wolę kupić raz na pół roku drogi szampon i odżywkę z apteki niż potem wywalić fortunę na leczenie !

[Anuska77]

Agocz,
czy Twoje włosy przez ten łojotok wygladały niezdrowo (połamane, jakieś odbarwione, pokarbowane)?

[agocz]

Anuska77 pamiętam że moje włosy wyglądały po prostu chorobliwie, nie dość że wypadały, przetłuszczały się to były jakieś cieńsze, słabe, przestały się układać. Czy pokarbowane to nie wiem bo one nigdy nie były całkiem gładkie.

A teraz dopiero wyglądają ! Jakby je ktoś przypalił karbownicą i rozczesał . Na szczęście wyrosło ich tyle że gdyby wszystkie urosły to będę jak Shakira ! Hi,hi !

Ale wiem o co Ci chodzi, jeśli na głowie namnożyły się drożdżaki to niestety widać to po samych włosach !

[Anuska77]

Agocz
Drożdżaki...to brzmi okropnie, ale obawiam się, że to paskudztwo mnie dopadło. Od czego zacząć pozbycie się tego schorzenia. W sumie nie jestem jeszcze pewna czy to akurat to, ale stan włosów na to wskazuje.

[remaiz]

Agocz - A co Ci pomogło na łojotok ( Vichy zielony? ) bo mnie swędzi głowa i mam take żółtawe grudki na cebulkach włosów czyli mam łojotok ale nic dotej pory mi nie pomogło a chyba właśnie to jest przyczyna wypadania włosów, przynajmniej u mnie. A ten La Roche , czy jakoś tak to drogi jest? I Co lepsze, Vichy czy do drugie??