Polecamy - odradzamy :)

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez ch_aga

Pusty kosz każdego wieczora oznacza właśnie codzienne wynoszenie śmieci, o czym ja napisałam a Ty nawet pogrubiłaś część tej wypowiedzi, i uwierz mi, że nic a nic nie śmierdziało. I słusznie zauważyła Salomea1, ciężko jest co chwila ubierać małe dziecko i wyjść z domu (dokładniej z mieszkania w bloku) aby wyrzucić JEDNĄ osikaną pieluszkę.
Pozdrawiam

OMG, Ja bylam pewna, ze napisalas raz na tydzien, malo tego, ja to widzialam i nawet podkreslilam, dlatego bylam zdziwiona, ze tak mozna
Przepraszam Juz edytowalam

[ch_aga]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;1185898 2]
OMG, Ja bylam pewna, ze napisalas raz na tydzien, malo tego, ja to widzialam i nawet podkreslilam, dlatego bylam zdziwiona, ze tak mozna
Przepraszam Juz edytowalam [/quote]
No gdzie tam raz na tydzień wyrzucać śmieci Chociaż domyślałam się, że źle odczytałaś moją wypowiedź. Ale trochę się wkurzyłam z naśmiewania bo kurcze człowiek dba o porządek a już tym bardziej przy małym dziecku a tu o No ale dobra, zamykamy temat bo Moderatorka na nas nakrzyczy
Pozdrawiam

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez ch_aga

No gdzie tam raz na tydzień wyrzucać śmieci Chociaż domyślałam się, że źle odczytałaś moją wypowiedź. Ale trochę się wkurzyłam z naśmiewania bo kurcze człowiek dba o porządek a już tym bardziej przy małym dziecku a tu o ...

przyjdzie taka jedna co chyba problemy ze wzrokiem ma i sie chce nasmiewac

[ch_aga]

A już tak w temacie to z perspektywy czasu mogę polecić fotelik do karmienia drewniany lub z tworzywa ale taki, który można potem przerobić na stoliczek i krzesełeczko, żeby trzylatek mógł sobie potem przy nim rysować i się bawić.
Pozdrawiam

[eklerka]

Napisane przez Salomea1

A ja polecam ciuszki z Tesco cheeroke -nie wiem jak się pisze i disney - w porównamniu do wielu różnych firm te mi się najlepiej noszą, a poza tym cena jest świetna. Jedno małe zastrzeżenie to po kilku praniach body się trochę kurczą, ale jakośc jest naprawde dobra.

Od kilku osób to słyszałam, (że dobra bawełenka, itp.) i sama mam z 5 pajaców pożyczonych dla noworodka. Polecam.

Napisane przez memi

...chusteczek uzywalam bambino, dzidzius i pampers, ale najczesciej myje pupke wacikami (sama robie takie kuleczki z waty) lub gotowymi platkami kosmetycznymi i woda. Chusteczki na wyjscia i w nocy. nie moge narzekac na ww...

Ja też jestem przeciwna tym chusteczkom. Znajomi byli na wakacjach, gdzie nie mieli dostępu do wody i się takimi musieli myć. Po tym jak mieli klejąca skórę po tych chusteczkach - postanowili oszczędzić ich swoim dzieciom. Ja wycieram nimi najwiekszą kupę, a potem zmywam to wacikami z wodą. Używam zwykłych okrągłych do twarzy (najlepsze velvet, bo nitki nie zostają i można nawet oczko umyć solą fizjologiczną) ogólnie do mycia. Takich większych (niekoniecznie specjalnych dla dzieci) do mycia większej powierzchni, (np. jak mi się dziecko posika na przewijaku i trzeba umyć nózki, plecki. Waciki samodzielnie robione z waty, (polecali nam to na szkole rodzenia), albo gotowe kupione fajnie myją w fałdkach przy nóżkach i chłopca pod "jajuchami".

Mam pytanie:
Piszecie o kremach z filtrami, a ja wszędzie słyszę ze takie kremy są za ostre dla niemowląt i nie wolno ich stosować. Od którego tygodnia można używać i jak mocny filtr?

[sheryl]

Napisane przez eklerka

Mam pytanie:
Piszecie o kremach z filtrami, a ja wszędzie słyszę ze takie kremy są za ostre dla niemowląt i nie wolno ich stosować. Od którego tygodnia można używać i jak mocny filtr?

może chodziło o filtry chemiczne?
Dla niemowląt odpowiednie są kremy z filtrami mineralnymi.

[eklerka]

Napisane przez passionfruit

...Nie przydał się natomiast rożek. Nie czuć z nim w ogóle dziecka, karmić się nie da bo nie wiadomo gdzie maluszek ma brzuch żeby dobrze go przystawić do piersi i ogólnie jakoś taki niepraktyczny mi się wydaje...

Mój maluszek wkrótce awansuje z noworodka na niemowlaka, więc rożka już nie używam, ale mogę napisać, że rożek rożkowi nie równy. Dostałam po innym maleństwie taki "zbity"(ciepły, a cienki) i był super do karmienia i do spania. Można w nim karmić wygodnie "brzuszek do brzuszka". Ale jeden to za mało dla robiącego plamo-szkody malucha. Drugi to taki z kołderkowym wypełnieniem. Jakiś "wygołocony" pod szyjką. Nijak nie dało się w nim wygodnie karmić, bo za gruby. próbowaliśmy związywać go tasiemką, ale to nic nie dało. Świetny będzie jako kołderka do wózka na zimę. W komplecie była poduszka.

[memi]

Napisane przez passionfruit

memi, ale budka nie chroni przed słońcem. Wprawdzie promienie słoneczne nie padają bezpośrednio na dziecko, ale odbijają się od innych rzeczy i i tak działają na skórę. To tak jak siedząc na plaży pod parasolem i tak musisz używać kremu ochronnego bo promienie odbijają się od piasku.

PO pierwsze, chce przypomnic, ze mowimy o noworodku/kilkutygodniowym niemowleciu, ktore na spacerach spi.
chroni. to znaczy moze nie jest w tym celu stworzona, ale badz co badz chroni przed bezposrednim dzialaniem slonca. Zdaje sobie sprawe z tego, ze promienie sie odbijaja, podobnie jak promienie swiatla widzialnego. Dzieki temu mamy jasno w pomieszczeniu, do ktorego slonko bezposredno nie zaglada ( tzn do pokoju,ktore jest od polnocy). A jednak jest tam w dzien jasno. Czy takze w pomieszczeniu stosujesz kremy z filtrami? (ja nie). Co do porownania z parasolem- rozbij namiot na plazy , odziej sie calkowicie z wyjatkiem twarzy i wejdz do tego namiotu- tak wlasnie chronione jest moje dziecko w wozku.Jakiz prcent promieni pada na twarz? Promieni, dodajmy, odbitych, a wiec slabszych w swej niszczycielskiej sile. Zdrowy rozsadek mowi mi, ze w tej sytuacji kremy z filtrami sa zbedne.

Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego, ze okres jego nieruchliwosci podczas spacerow nie bedzie wieczny- wtedy kremy to koniecznosc.

malin owszem, tylko ze budka nie jest ze szkla
Poza tzm zdaje sobie sprawe z tego, ze w zimie wystawiajac sie na slonko, nalezy sie filtrami zabezpieczyc. Wspominajac o lecie mialam na mysli wiek mojego brzdaca i zwiazana z tym aktywnosc na spacerach, a takze fakt, ze nie bedzie on podczas tych harcow kompletnie ubrany (ubranie chroni, prawda?).Polecano mi krem z filtrami mineralnymi Ziajka.

Sama mialam dylemat co zrobic. Pytalam o to poloznej i to ona powiedziala mi, ze na szkoleniu, na ktorym przedstawicielka firmy reklamowala kremy z filtrami mineralnymi, zapytala pania dermatolog o opinie. I byla ona wlasnie taka- noworodkow nie kremowac, unikac narazenia na slonce.

Podobna opinie ma moja pediatrka, a takze jescze jedna dermatolog, ktora sama o to pytalam. Dodala, ze skora dziecka rozni sie od skory doroslej kobiety, jest delikatniejsza. I spacery najlepiej nie w okolicach godziny 12.Wspomniala o ochronie kremem zwyklym w wietrzny dzien.

Zdaje sobie sprawe, ze jest to opinia niepopularna. Nie musicie sie ze mna zgadzac. Jest to portal badz co badz, kosmetyczny. Ja przyznam ,ze nie stosuje wielu kosmetykow, tak samo oliwka bambino dla mojego synka poki co sie marnuje-po prostu nie ma sensu jej stosowac (planowalam jeszcze do masazu, ale Antos jako noworodek wcale nie pala do niego checia, wiec stwierdzilam, ze z tym poczekam).

Potrzeby stosowania kremow u noworodka nie mam, ale zastanawiam sie takze nad bezpieczenstwem tychze. w koncu to nie szczepionki, zeby mialy po 1000 badan potwierdzajacych ich skutecznosc i bezpieczenstwo. No, ale nie wiem jak jest,tzlko gdybam.o badaniach nie slyszalam (swoja droga smiesza mnie wyniki badania skutecznosci kremow przeciwzmarszczkowych- ze np. 80% kobiet zauwazylo poprawe po takim a takim kremie).

aha, fakt, ze jakas firma produkuje kremy od pierwszych chwil zycia , wcale nie znaczy, ze niezbedne jest jej stosowanie od pierwszych chwil zycia (ja na przyklad nie stosuje fluidu,choc pewnie za klika lat bede musiala). Reklama, i tyle.

[aaliyah]

Napisane przez memi

Sama mialam dylemat co zrobic. Pytalam o to poloznej i to ona powiedziala mi, ze na szkoleniu, na ktorym przedstawicielka firmy reklamowala kremy z filtrami mineralnymi, zapytala pania dermatolog o opinie. I byla ona wlasnie taka- noworodkow nie kremowac, unikac narazenia na slonce.

Podobna opinie ma moja pediatrka, a takze jescze jedna dermatolog, ktora sama o to pytalam. Dodala, ze skora dziecka rozni sie od skory doroslej kobiety, jest delikatniejsza. I spacery najlepiej nie w okolicach godziny 12.Wspomniala o ochronie kremem zwyklym w wietrzny dzien.

Zdaje sobie sprawe, ze jest to opinia niepopularna. Nie musicie sie ze mna zgadzac. Jest to portal badz co badz, kosmetyczny. Ja przyznam ,ze nie stosuje wielu kosmetykow, tak samo oliwka bambino dla mojego synka poki co sie marnuje-po prostu nie ma sensu jej stosowac (planowalam jeszcze do masazu, ale Antos jako noworodek wcale nie pala do niego checia, wiec stwierdzilam, ze z tym poczekam).

Potrzeby stosowania kremow u noworodka nie mam, ale zastanawiam sie takze nad bezpieczenstwem tychze. w koncu to nie szczepionki, zeby mialy po 1000 badan potwierdzajacych ich skutecznosc i bezpieczenstwo. No, ale nie wiem jak jest,tzlko gdybam.o badaniach nie slyszalam (swoja droga smiesza mnie wyniki badania skutecznosci kremow przeciwzmarszczkowych- ze np. 80% kobiet zauwazylo poprawe po takim a takim kremie).

aha, fakt, ze jakas firma produkuje kremy od pierwszych chwil zycia , wcale nie znaczy, ze niezbedne jest jej stosowanie od pierwszych chwil zycia (ja na przyklad nie stosuje fluidu,choc pewnie za klika lat bede musiala). Reklama, i tyle.

Nie moge sie nie zgodzic. Sama szukalam kremu z filtrem dla mojej coreczki i owszem, znalazlam taki dla niemowlat, ale zalecany od 6 miesiaca zycia (wiec nie dla noworodka). Wczesniej po prostu nie nalezy wystawiac dziecka na dzialanie promieni slonecznych, szczegolnie miedzy 11 a 15.

[Spoora]

Polecam matę do kąpieli Canpola. Kupiłam jakiś czas temu i u nas się sprawdza. Dziecko nie ślizga się w wanience, a wcześniej jeździła pupką -

[Salomea1]

Ja ja zamiast maty do kąpieli polecam wanienkę z Ikei, szeroka, wygodna, z antypoślizgiem.

[kasiagora23]

Ja nie polecam maty z gąbki do kąpieli, płukanie tego to istna katastrofa, nie da się jej wypłukać tak w 100 % zawsze coś w niej zostaje, tworzą się bakterie, po paru razach przestałam ją używać, poleżała parę dni i zaczęła śmierdzieć więc wylądowała w koszu.
Mi się sprawdził leżaczek(taki z frotki-ok 10 zł), jest miękki i wystarczy go raz spłukać i jest gotowy do następnej kąpieli.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Moja kuzynka strasznie sie uparła na taki zastaw do kapania(półeczki z wanienką przykrywaną przewijakiem) i teraz strasznie narzeka bo:
-wanienka jest strasznie mała i dziecko z niej wyrosło jak miało 3 miesiące(nie było już gdzie przesunąć dziecka żeby mu główkę wypłukać)
-podczas kąpania dostęp do dziecka był z jednej strony bo z drugiej był przewijak (pionowo)
-do kąpania zawsze były potrzebne dwie osoby bo jak wyjęła dziecko z wanienki to nie miała dwóch wolnych rąk (dziecko miała na rekach) żeby odblokować przewijak (trzeba było go chwycić z obu stron i podnieść do góry) i położyć dziecko
-jak dziecko wyrosło z wanienki to jej został duży klamot do przewijania(przewijak był na stałe zamocowany więc nie mogła go położyć np: na łóżeczku, podłodze, pralce....)
-zapłaciła za niego prawie dwa razy tyle co ja za wanienkę, stojak do wanienki i przewijak(120 zł)
-po 5 miesiącach cerata na przewijaku zaczęła pękać.
-cos jeszcze wspominała że bardzo nieporęczna jest do noszenia z wodą a ten cały wężyk do spuszczania wody jest bez sensu i ze nie miała cierpliwości do niego i nosila wanienkę.

Ja ze swojego doświadczenia polecam każde osobno, po kąpaniu stojak się składa i nie zajmuje duzo miejsco, wanienka (służyła do roku)dawałam na szafę i też nie zajmowała nie potrzebnie miejsca, a przewijak słuzył wszędzie: na pralce, podlodze łóżeczku, na moim łóżku

[majka versace]

Napisane przez kasiagora23

Moja kuzynka strasznie sie uparła na taki zastaw do kapania(półeczki z wanienką przykrywaną przewijakiem) i teraz strasznie narzeka bo:
-wanienka jest strasznie mała i dziecko z niej wyrosło jak miało 3 miesiące(nie było już gdzie przesunąć dziecka żeby mu główkę wypłukać)
-podczas kąpania dostęp do dziecka był z jednej strony bo z drugiej był przewijak (pionowo)
-do kąpania zawsze były potrzebne dwie osoby bo jak wyjęła dziecko z wanienki to nie miała dwóch wolnych rąk (dziecko miała na rekach) żeby odblokować przewijak (trzeba było go chwycić z obu stron i podnieść do góry) i położyć dziecko
-jak dziecko wyrosło z wanienki to jej został duży klamot do przewijania(przewijak był na stałe zamocowany więc nie mogła go położyć np: na łóżeczku, podłodze, pralce....)
-zapłaciła za niego prawie dwa razy tyle co ja za wanienkę, stojak do wanienki i przewijak(120 zł)
-po 5 miesiącach cerata na przewijaku zaczęła pękać.
-cos jeszcze wspominała że bardzo nieporęczna jest do noszenia z wodą a ten cały wężyk do spuszczania wody jest bez sensu i ze nie miała cierpliwości do niego i nosila wanienkę.

Ja ze swojego doświadczenia polecam każde osobno, po kąpaniu stojak się składa i nie zajmuje duzo miejsco, wanienka (służyła do roku)dawałam na szafę i też nie zajmowała nie potrzebnie miejsca, a przewijak słuzył wszędzie: na pralce, podlodze łóżeczku, na moim łóżku

Dzięki że to wszystko napisałaś Ja właśnie zastanawiałam się nad takim zestawem z tego względu że mam małą łazienke i chciałam mieć wszystko w jednym. Dziś jednak widziałam te zestawy i zwątpiłam... a jak przeczytałam twoją wypowiedź to chyba zupełnie zrezygnuje z tego. Niektóre wady są nawet logiczne np. że do kąpieli sa potrzebne 2 osoby (bo jak inaczej zmienić wanienke na przewijak). Trzeba będzie wymysleć inne rozwiązanie. Nie wiem może zwykła wanienka tylko na stojaku i kąpiel w sypialni? A przewijak taki na łóżeczko?

Tak czy siak dzięki że otworzyłaś mi oczy


A może doświadczone mamy opowiedzą jak sobie radziły z małą łazienka i kąpielami noworodka?

[sweetylily]

Napisane przez majka versace

A może doświadczone mamy opowiedzą jak sobie radziły z małą łazienka i kąpielami noworodka?

Co prawda ja jeszcze oczekuje, ale mam znajoma ktora ma malutka lazienke i ma taka wanienke co sie na normalna wanne zaklada.
Nie znalazlam takiej samej w internecie ale chodzi o cos takiego http://allegro.pl/item606440584_wani...ep_poznan.html

tylko wiem ze ona kupowala swoja duzo taniej

[Salomea1]

Napisane przez majka versace

Trzeba będzie wymysleć inne rozwiązanie. Nie wiem może zwykła wanienka tylko na stojaku i kąpiel w sypialni? A przewijak taki na łóżeczko?
A może doświadczone mamy opowiedzą jak sobie radziły z małą łazienka i kąpielami noworodka?

Ja mam malutką łazienkę i kąpiel odbywa sie w salonie na dużym stole. Miesci mi się wszystko, wanienka akcesoria do pielęgnacji, reczniczek ubranka. Na stół w miejsce gdzie stoi wanienka rozkładam taką ceratę do łóżeczka (koszt ok 10) wiec nic się nie moczy i niszczy. Jeżeli masz stół w kuchni to jeszcze lepiej z niego skorzystac (bliżej do wody)
A jeśli chodzi o wanieknę to najlepiej kąpie się dziecko na ręku, bez foczek i takichtam. Jak już wcześniej pisałam polecam wanienkę http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098121 , ma antypoślizg i służyła mi 4 miesiące (tylko że moja córa urodziła się dośc duża - 4400 a teraz nosi ubranka w rozm 80) i teraz zmieniłam na taką dużą z kaczuszką i jest mały problem bo młoda się ślizga.

Co do wanienek nakładanych na wannę to nie wiem czy kręgosłup Wam wytrzyma kąpiel w takiej pozycji

[dolidoli]

Napisane przez Salomea1

Ja mam malutką łazienkę i kąpiel odbywa sie w salonie na dużym stole. Miesci mi się wszystko, wanienka akcesoria do pielęgnacji, reczniczek ubranka. Na stół w miejsce gdzie stoi wanienka rozkładam taką ceratę do łóżeczka (koszt ok 10) wiec nic się nie moczy i niszczy. Jeżeli masz stół w kuchni to jeszcze lepiej z niego skorzystac (bliżej do wody)
A jeśli chodzi o wanieknę to najlepiej kąpie się dziecko na ręku, bez foczek i takichtam. Jak już wcześniej pisałam polecam wanienkę http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098121 , ma antypoślizg i służyła mi 4 miesiące (tylko że moja córa urodziła się dośc duża - 4400 a teraz nosi ubranka w rozm 80) i teraz zmieniłam na taką dużą z kaczuszką i jest mały problem bo młoda się ślizga.

Co do wanienek nakładanych na wannę to nie wiem czy kręgosłup Wam wytrzyma kąpiel w takiej pozycji

osobiście odradzam kupowanie leżaczków do wanienki który niby pomagają w kąpieli noworodka ja osobiście kupiłam coś takiego i niestety nie sprawdził się dziecko niestety nie leży nieruchomo więc nawet nie mogłam go na nim położyc swobodnie a co dopiero wykąpac:confuse d: tez kąpałam w pokoju ale na podłodze a pod spód kładłam folię żeby nie zamoczyc podłogi

[kasiagora23]

ja przez ok 3 miesiace używałam leżaczka i u mnie sie to sprawdziło potem jak nabrałam wprawy i poczułam sie pewniej to nic nie wkładałam do wanienki-prócz dziecka . też mam małą łazienkę i kąpałam w pokoju do ok 10 miesięcy kąpałam na stojaku a potem na podłodze. ostatnio wanienkę zamieniłam na dużą miednicę, nie dlatego że juz się nie mieścił w wanience tylko dlatego że w miednicy nie ma możliwości się położyć tylko sobie siedzi wygodnie, a jak mu płukam głowę to mąż synkowi lampę pokazuje

[majka versace]

Przede wszystkim dzięki za odzew

Napisane przez sweetylily

Co prawda ja jeszcze oczekuje, ale mam znajoma ktora ma malutka lazienke i ma taka wanienke co sie na normalna wanne zaklada.
Nie znalazlam takiej samej w internecie ale chodzi o cos takiego http://allegro.pl/item606440584_wani...ep_poznan.html

tylko wiem ze ona kupowala swoja duzo taniej

Myślałam o tym ale gdzie w takim razie wytrzeć i ubrać dziecko po wyjęciu z wanny?

Napisane przez Salomea1

Ja mam malutką łazienkę i kąpiel odbywa sie w salonie na dużym stole. Miesci mi się wszystko, wanienka akcesoria do pielęgnacji, reczniczek ubranka. Na stół w miejsce gdzie stoi wanienka rozkładam taką ceratę do łóżeczka (koszt ok 10) wiec nic się nie moczy i niszczy. Jeżeli masz stół w kuchni to jeszcze lepiej z niego skorzystac (bliżej do wody)
A jeśli chodzi o wanieknę to najlepiej kąpie się dziecko na ręku, bez foczek i takichtam. Jak już wcześniej pisałam polecam wanienkę http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70098121 , ma antypoślizg i służyła mi 4 miesiące (tylko że moja córa urodziła się dośc duża - 4400 a teraz nosi ubranka w rozm 80) i teraz zmieniłam na taką dużą z kaczuszką i jest mały problem bo młoda się ślizga.

Co do wanienek nakładanych na wannę to nie wiem czy kręgosłup Wam wytrzyma kąpiel w takiej pozycji

Napisane przez dolidoli

osobiście odradzam kupowanie leżaczków do wanienki który niby pomagają w kąpieli noworodka ja osobiście kupiłam coś takiego i niestety nie sprawdził się dziecko niestety nie leży nieruchomo więc nawet nie mogłam go na nim położyc swobodnie a co dopiero wykąpac:confuse d: tez kąpałam w pokoju ale na podłodze a pod spód kładłam folię żeby nie zamoczyc podłogi

Napisane przez kasiagora23

ja przez ok 3 miesiace używałam leżaczka i u mnie sie to sprawdziło potem jak nabrałam wprawy i poczułam sie pewniej to nic nie wkładałam do wanienki-prócz dziecka . też mam małą łazienkę i kąpałam w pokoju do ok 10 miesięcy kąpałam na stojaku a potem na podłodze. ostatnio wanienkę zamieniłam na dużą miednicę, nie dlatego że juz się nie mieścił w wanience tylko dlatego że w miednicy nie ma możliwości się położyć tylko sobie siedzi wygodnie, a jak mu płukam głowę to mąż synkowi lampę pokazuje

Ja mam salon i kuchnie na parterze a łazienke i sypialnie na górze. Nie pozostaje mi nic innego jak kąpać dziecko w sypialni (obok łazienki). Problem w tym że w sypialni nie mam ani stołu ani ławy I znowu Chyba tylko pozostaje kupić przewijak na łóżeczko i stojak na wanienke.

[Salomea1]

A w kuchni nie masz możliwości nalania wody do wanienki?? Przecież to wcale tak duzo się nie leje.A pozatym jak wyjmiesz dzieciatko to nie tylko je ubierasz, jeszcze buźka,uszka, czesanie cimieniuchy i takie tam, do tego jakis balasmik, tu posmarowac tam i sie schodzi, a z czasem jeszcze fajne są masaże na golaska. Warto wiec robic to w miejscu wygodnym dla Twojego kręgosłupa.

[majka versace]

Napisane przez Salomea1

A w kuchni nie masz możliwości nalania wody do wanienki?? Przecież to wcale tak duzo się nie leje.A pozatym jak wyjmiesz dzieciatko to nie tylko je ubierasz, jeszcze buźka,uszka, czesanie cimieniuchy i takie tam, do tego jakis balasmik, tu posmarowac tam i sie schodzi, a z czasem jeszcze fajne są masaże na golaska. Warto wiec robic to w miejscu wygodnym dla Twojego kręgosłupa.

No cóż... Moja kuchnia jest połączona z jadalnią i tam jest stół. Woda oczywiście też Natomiast jest to duże pomieszczenie (w dodatku nie ma drzwi do kuchni) a jadalnia ma drzwi tarasowe (balkonowe) wychodzące na ogród. Zastanawiam się czy nie będzie maluszkowi zimno bo ogólnie to w tym pomieszczeniu w domu zawsze jest najzimniej. To będzie lipiec więc nie będziemy przecież ogrzewać domu do tego stopnia żeby w kuchni była tempertura odpowiednia na kąpiel.

Same widzicie że musze jakoś pokombinować i znaleźć rozwiązanie. Niby duży dom i kilka pomieszczeń a jednak ciągle jakieś przeszkody, ehhhhh.

[aaliyah]

Napisane przez kasiagora23

Ja nie polecam maty z gąbki do kąpieli, płukanie tego to istna katastrofa, nie da się jej wypłukać tak w 100 % zawsze coś w niej zostaje, tworzą się bakterie, po paru razach przestałam ją używać, poleżała parę dni i zaczęła śmierdzieć więc wylądowała w koszu.

Wszystko zalezy od mateiralu, z ktorego jest wykonana gabka. Bo gabka gabce nierowna, jak sie okazalo w moim przypadku. Mialam dwie - piewsza trudno bylo wyplukac (Oilatum ) szybko sie podarla przy wykrecaniu, wolno schla i przez to zaczela brzydko pachniec. No a teraz mam druga, tej uzywam juz dlugo - ta latwo sie wykreca, szybko schnie, latwo ja wyplukac, a do tego wciaz wyglada jak nowa i nie nabrala brzydkiego zapachu.

Jak dla mnie o wiele wygodniej kapie sie dziecko przy uzyciu tej gabki i w duzej wannie.

[kasiagora23]

A tak w ogóle to co sądzicie o oilatum(płyn do kąpieli)? Jeżeli o mnie chodzi to jest fajny ale strrrasznie drogi, ponad 60 zł za 500ml to dość duża przesada. Raz go kupiłam bo mi położna kazała a potem kupiłam płyn do kąpieli z oliwką nivea baby (0k 200ml-13zł)i jakoś nie zauważyłam różnicy.No i nivea mniej się nalewa bo oilatum nalewałam pełną zakrętkę.

[dorka19801]

Napisane przez majka versace

A może doświadczone mamy opowiedzą jak sobie radziły z małą łazienka i kąpielami noworodka?

moje dziecko ma 19 miesięcy. w wanince kąpałam ją przez pierwsze 2 tygodnie a potem w naszej wannie i tak jest do tej pory. rozkładałam jej przewijak na pralce, pod ręką miałam wszystkie nizbędne przybory a mała bardzo uwilbiała i nadal uwielbia kąpiele.

[sheryl]

Napisane przez kasiagora23

A tak w ogóle to co sądzicie o oilatum(płyn do kąpieli)? Jeżeli o mnie chodzi to jest fajny ale strrrasznie drogi, ponad 60 zł za 500ml to dość duża przesada. Raz go kupiłam bo mi położna kazała a potem kupiłam płyn do kąpieli z oliwką nivea baby (0k 200ml-13zł)i jakoś nie zauważyłam różnicy.No i nivea mniej się nalewa bo oilatum nalewałam pełną zakrętkę.

Ja też uważam, że Oilatum jest bardzo fajny, drogi, to fakt, ale też zakręteczka malutka, więc mało go schodzi. No ale dzieciaczek bezproblemowy, więc stosuję różne inne płyny, z oliwką czy bez....

[passionfruit]

Napisane przez dorka19801

moje dziecko ma 19 miesięcy. w wanince kąpałam ją przez pierwsze 2 tygodnie a potem w naszej wannie i tak jest do tej pory. rozkładałam jej przewijak na pralce, pod ręką miałam wszystkie nizbędne przybory a mała bardzo uwilbiała i nadal uwielbia kąpiele.

Ja uważam, że nie powinno się kąpać małego dziecka w wannie w której kąpią się dorośli. Dorośli przenosza na skórze różne paskudztwa, grzyby etc i maluszek może to złapać. No, chyba że ktoś porządnie dezynfekuje całą wannę przed każdą kąpielą maluszka. Oczywiście to tylko moje zdanie.

Napisane przez sheryl

Ja też uważam, że Oilatum jest bardzo fajny, drogi, to fakt, ale też zakręteczka malutka, więc mało go schodzi. No ale dzieciaczek bezproblemowy, więc stosuję różne inne płyny, z oliwką czy bez....

My też używamy Oilatum, ale jakoś mnie nie zachwyca. Po prostu z braku laku lepszy kit

[helcia20]

Napisane przez kasiagora23

A tak w ogóle to co sądzicie o oilatum(płyn do kąpieli)? Jeżeli o mnie chodzi to jest fajny ale strrrasznie drogi, ponad 60 zł za 500ml to dość duża przesada. Raz go kupiłam bo mi położna kazała a potem kupiłam płyn do kąpieli z oliwką nivea baby (0k 200ml-13zł)i jakoś nie zauważyłam różnicy.No i nivea mniej się nalewa bo oilatum nalewałam pełną zakrętkę.

Ja od narodzin mojego synka używałam oilatum i był rewelacyjny a jak Kubuś skonczł 5 miesięcy przerzuciłam się na oilan jest to preparat o identycznych właściwościach co oilatum tylko sporo tańszy i używam go do tej pory i go naprawdę polecam

[scorpionec]

moim zdaniem Oliatium jest przereklamowany... zuzylismy dwa opakowania..pierwsze jak malutka miala 1-2 tyg bo skórka jej schodzila (to naturalne ponoc u niemowlaków) a drugie nie dawno tak by sprawdzic czy jeszcze dziala (i troche z lenistwa bo potem juz nie trzeba kremowac)

i bylam zawiedziona...zaden cud...potem kupilam Olian i jest to dokladnie to samo... wiec nie warto przeplacac..

Teraz uzywamy Emolium moim zdaniem rewelacja! ma bogatszy skład i mniej sie leje do wanienki

Emolientów nie wolno uzywac non stop bo moga przyniesc odwrotny skutek i wysuszyc skóre my uzywamy np miesiac zwyklego plynu (hippa np) i potem tydzień emolium..itd

[Spoora]

Co do płynów do kąpieli, to po naszych doświadczeniach uważam, że jak dziecko nie ma problemów ze skórą to nie ma jakiegoś większego znaczenia jakiego płynu będzie używało (Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, jak jakiś płyn zacząłby uczulać, to wiadomo, że trzeba go odstawić ). My na początku używaliśmy Oilatum i wydawało mi się, że jest ok, ale gdy pojawiły się problemy ze skórą, to już Oilatum nie okazało się takie fajne. Stosowaliśmy również ten zamiennik Oilatum - Oilum - wyniki podobne, jak skóra jest ładna to "działa", jak już pojawiają się problemy, to przestaje działać. Obecnie skończyliśmy buteleczkę Emolium, może jest odrobinkę lepsze, ale też bez rewelacji. Moja koleżanka z kolei używa kosmetyków Atropa, które u niej się sprawdzają. My jeszcze nie testowaliśmy ich.

[NibyNic]

JA tez się wypowiem
Używałam Oilatum tylko w sytuacjach gdy skóra była mocno sucha (Hubert ma skazę białkową i alergię pokarmową - bardzo dużo produktów go uczula więc jak karmiłam go piersią to co chwila miał problemy skórne) lekarz powiedział że jak zmiany skórne ustąpią to wycofac oilatum i myc mydełkiem dziecięcym (ja używałam bambino) jak znowu cos zjadłam i pojawiły się u dziecka zmiany skórne to kilka dni kąpałam w oilatum - do ustąpienia zmian.
Obecnie już nie używam emolientów tylko zwykłe płyny dla dzieci (np. Hipp, skarb matki) a pupę myje mydłem w płynie Liquid soap, bo synek mial często odparzoną (prawdopodobnie to przez leki) ale odkąd myję mu pupę tym mydłem to odparzen nie ma

[sheryl]

Napisane przez scorpionec

moim zdaniem Oliatium jest przereklamowany... zuzylismy dwa opakowania..pierwsze jak malutka miala 1-2 tyg bo skórka jej schodzila (to naturalne ponoc u niemowlaków) a drugie nie dawno tak by sprawdzic czy jeszcze dziala (i troche z lenistwa bo potem juz nie trzeba kremowac)

ale przecież po zwykłym płynie też nie trzeba skóry dziecka kremować. Jak skóra jest zdrowa to nie ma potrzeby jej obciążać kosmetykami.

ja też mam doświadczenia z Oilatum i Oillanem i wcale mi się ten Oillan nie podobał Po Oilatum skórka była bardziej natłuszczona. No i ta wydajność Oillana to też pic na wodę. Oilatum ma małą zakręteczkę, a Oillan wielką, a dawkowanie o ile pamiętam było podobne/ na ilość zakrętek, więc Oillan szybciej się skończył.
Też oczywiście uważam, że tego typu emolienty powinno się stosować przy skórze wymagającej tego i ewentualnie u noworodka. Ja stosowałam 2 razy: jak mały był noworodkiem i kilka miesięcy później jak pojawił się mały problem na pleckach. I też jak koleżanka wyżej, miałam wrażenie, że efekt był był widoczny tylko jak mały był noworodkiem. Potem żadnej zmiany nie zauważyłam, skórka jak zawsze.