|
|
#421 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Gigant: nigdy nie będę nikogo utwierdzać w tym, że może sobie schodzić z dawki samodzielnie.
Bardzo odradzam! To strasznie złudne.. Czy terapeuta o tym wie? Bo zakładam, że z nim się częściej widzisz?? Ja próbowałam to zrobić 2 razy sama. Udało mi się za 3cim z pomocą. Co prawda ja byłam na tyle nieodpowiedzialna, że to było "recepta się skończyła i cóż.." a nie schodzenie z dawek, więc zrobiłam najgorszą rzecz. Ale prawie się to skończyło na pogotowiu. Dostałam atak, na szczęście w obecności Tż. Pisałam o tym. I nie chodzi o to, że leki ci robią krzywdę, bo NIE. Ale o zminimalizowanie szoku. Tak btw to moje skuteczne odstawienie było..2 tygodnie przed ustną maturą. Wtedy dałam radę. Wcześniej horror. A brałam Effectin 1.5 roku non stop, ale mniejsze dawki od ciebie , bo 150mg. Ty masz rzeczywiście dawkę bardzo wysoką.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#422 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
ona jest dość kontrowersyjną osobą
ma skrajne opinie w internecie. strasznie po niej jadą, bo była z nią jakaś afera korupcyjna (koniec końców oczyszczono ją ze wszystkich zarzutów) i z powodu wysokich cen. ceni się baaardzo wysoko, ale te 400 zł to i tak z 20-procentową zniżką pierwsza wizyta kosztuje 600 zł każda następna 500. ja płacę 400, bo mam 20% zniżki, bo po 1. jestem stałą pacjentką, a po 2. trochę się jej przysłużyłam (robilam pare rzeczy dla jej firmy wlasciwie charytatywnie).ale mówi się, ze ona ma najlepszy w Polsce ośrodek leczenia zaburzeń odzywiania. ma bardzo duże doświadczenie i moim zdaniem jest swietna w tym, co robi. Cytat:
![]() lamitrin jest refundowany tylko na padaczkę niestety hmmm sama nie wiem co mi bardziej pomogło, ale jako osoba zafascynowana bardziej medycyną niż psychologią skłaniam sie ku stwierdzeniu, że jednak bardziej pomogły mi leki. zaobserwowałam bardzo dużą zależnosc mojego samopoczucia od tego, co aktualnie biorę. ale terapia również baaardzo dużo mi dała. powiem może tak: bardzo mi pomogła terapia, wiele przepracowałam, okupiłam swój sukces naprawdę dużym wysiłkiem. ale sukcesu w terapii nie osiągnęłabym wcale, gdybym nie brała leków, bo po prostu nie byłabym w stanie. przed przyjęciem na oddział przez dwa tygodnie nie wstawałam z łóżka, nie jadłam, nie myłam się itd. - no krótko mówiąc, po prostu nie nadawałam się na terapię. byłam w ogromnym lęku i złości. byłam strasznie agresywna zarówno wobec innych, jak i wobec siebie. cięłam się, łamałam sobie ręce młotkiem.......(teraz mnie to nawet śmieszy ale wtedy to było straszne ). potrafiłam wpaść w histerię, bo ktoś trzasnął drzwiami od samochodu na ulicy, bo mucha mi latała nad głową itd. leki mnie z tego wyciągnęły, ale długo musiałam szukać własciwiej ich kombinacji. dopiero jak juz trafiłam na odpwoiedni zestaw leków, to zaczęłam w ogóle cokolwiek korzystać z terapii. wiec sukces zawdzięczam moim zdaniem na równi dzięki terapii jak i dzięki lekom.
|
|
|
|
|
#423 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Masakra z tymi cenami, dla mnie niewyobrażalne
gig - a ona może prowadzić praktykę prywatnie? bo jeśli to ta o której myślę to tamtej zabronili.trochę zmieniłam zdanie na temat leków dzięki wam
Edytowane przez KawaMarcepanowa Czas edycji: 2010-06-29 o 22:09 |
|
|
|
#424 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
![]() Cytat:
zabronili, ale już przywrócili jej prawo
|
||
|
|
|
#425 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
wy o lekach, a ja się z kolei zastanawiam jak bedzie wygladala moja terapia
nigdy wczesniej nie bylam u psychologa i spodziewam sie raczej "kilku ciepłych słów", leżenia na kozetce i notatek pani psycholog ...
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
#426 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
żaden z moich terapeutów nie robił notatek. ciepłych słów raczej nie słyszałam, no może czasem, ale generalnie dostawałam życiowe kopy w tyłek, żeby w końcu zmienic swoje myslenie i zachowanie. głaskanie po glówce itd. to nie jest terapia. na kozetce też nie leżałam, ale z moim byłym terapeuta zawsze sie rozwalalismy na kanapach półleżąc on na fotelu z nogami na stole, a ja prawie leżałam na kanapie Edytowane przez 201712190924 Czas edycji: 2010-06-29 o 22:22 |
|
|
|
|
#427 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
fajnie!
![]() nie no, tak to tylko na filmach, ciepłe słowa i "co teraz czujesz?" ![]() gig - zaczynam się o Ciebie bać, podobno ktoś się przekręcił przez tą babę, bo nie zauważyła uzależnienia od dragów, jesteś pewna że dobrze Cię leczy?
Edytowane przez KawaMarcepanowa Czas edycji: 2010-06-29 o 22:24 |
|
|
|
#428 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
aaa jeden lekarz tylko robił notatki, bo moja psychiatra wysłała mnie do niego na konsultacje, żeby potwierdził moją diagnozę, bo chciala, żeby to ocenił ktoś, kto mnie nie zna. wiec musiał zrobić notatki i jej wysłać
![]() a z tego co wiem, to moi terapeuci i psychiatra robią notatki w mojej historii choroby, ale to po wizycie. przynajmniej tak mi sie wydaje, bo za każdym razem jak mi mignie ta karta, to są tam jakieś bazgroły oznaczone datą każdej wizyty ![]() ![]() ---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ---------- Cytat:
szczerze mówiąc jakoś szczególnie się nie boje owszem, ktoś zmarł na oddziale, ale wiesz, tam trafiają różni ludzie. niczego nie da się w 100% przewidzieć. czasem ktoś zareaguje tak poważną reakcją alergiczną na lek, że dochodzi do zgonu. ale równie dobrze może sie tak stać w klinice kardiologicznej. nie znam tej sytuacji za bardzo, bo wtedy już nie chodziłam na oddział dzienny, ale z ciekawosci ją zapytam jak sie z nią zobacze ![]() krążą też ploty, że jedna z byłych pracowniczek (która notabene sama sie leczy ) rozsiewa nieciekawe opinie o niej, bo dr ją wywaliła z pracy.w sumie nie patrze za bardzo na te opinie. kiedy zaczynałam się u niej leczyć (1,5 roku u niej, a ponad 2 lata w jej firmie) miała same pozytywne opinie w internecie i wśród innych lekarzy, wszyscy ją chwalili i podziwiali. jakos nie wierze, że teraz nagle zmieniła się we wredna zołze. ludzie naskakują na nią, bo ma kosmiczne ceny i często brutalnie konfrontuje pacjenta z rzeczywistością. lubi pokrzyczeć, klnie jak szewc, w czasie mojej wizyty wypala chyba cala paczke papierosow i za to wielu ludzi jej nie lubi. a ja mimo wszystko ją uwielbiam, bo to złota kobieta tak naprawdę, tylko ma taką wredną powierzchowność
Edytowane przez 201712190924 Czas edycji: 2010-06-29 o 22:24 |
|
|
|
|
#429 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
taki dr House psychiatrii? nieźle
|
|
|
|
#430 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
dubel, sorry
Edytowane przez 201712190924 Czas edycji: 2010-06-29 o 22:40 |
|
|
|
#431 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
ironizowałam troszkę. u mnie w domu tak się mówi na "powiedzenie komuś do słuchu". czyli "usłyszałam od niego parę ciepłych słów" w znaczeniu nieźle mnie skopał po tyłku swoją (np.) szczerością
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
|
#432 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
aaa to sorry
|
|
|
|
#433 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
a z waszych doświadczeń (skoro przy temacie jesteśmy) to jakich rad udzielają tacy psychologowie? mówicie, że kopią po tyłku
ale jak? "weź się do roboty dziewucho, zamiast jęczeć" ? jakoś sobie tego wyobrazić nie mogę. czegoś pomiędzy głaskaniem a kopaniem leżącego..
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
#434 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
ja jestem bez doświadczeń także tu nie pomogę
chociaż parę razy miałam do czynienia z ostrzejszymi wypowiedziami ale to jak już wiecie tylko przez neta więc..
|
|
|
|
#435 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
są chyba nurty, w których stosuje sie takie ciepłe slówka, przytulanie i przyslowiowe głaskanie po główce, ale jak dla mnie to nie ma wiekszego sensu. nie moglabym miec terapeuty - cieplych kluch ![]() Cytat:
wtedy byłam wściekła, ale teraz widzę, że to było jedyne, co mogło na mnie podziałać
|
||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#436 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
zadają dużo sprytnych pytań, tak żebyś sama doszła do tego co oni chcą usłyszeć.
W efekcie sama siebie kopiesz po tyłku
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
|
|
|
#437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Nienawidzę psychologów. Wszyscy to są jacyś nędzni krętacze, których nauczono na studiach jak się pozbyć pacjenta i jak się nagadać, jednocześnie nic istotnego nie mówiąc. Dzisiaj znowu dwa razy mi zamknęli drzwi. Już nie mam siły płakać... Rzucam to wszystko w cholerę. Lekarze też ta sama działka. Idę na głęboką wodę, albo samo przejdzie albo przykro mi. Widocznie nie dla mnie życie.
Edytowane przez lisnov Czas edycji: 2010-06-29 o 23:01 |
|
|
|
#438 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
A właśnie, na jaki rodzaj terapii Ty idziesz Aktaga?
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
|
|
|
#439 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
poza tym wszystko zalezy od stanu, w jakim pacjent się znajduje. kiedy byłam w ciężkiej depresji nigdy nie słyszałam ostrych slów, nie byłam brutalnie konfrontowana z problemami, nie poruszałam tych najbardziej bolesnych tematów, bo to dosłownie mogłoby mnie zabić, keidy miałam intensywne myśli samobójcze.
natomiast keidy pacjent ma już bardziej wyrównany nastrój, można wprowadzić bardziej zdecydowane metody
|
|
|
|
#440 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
a pozniej bedzie pewnie tak, jak dzisiaj. czyli ryczenie na wizażu
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
|
#441 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#442 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
w przyszlym tyg ide..
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
|
#443 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
![]() Zobaczysz, będzie dobrze!
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
|
|
|
|
#444 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Jakby mnie ktoś kiedyś szczerze powiedział to nie pokładałabym żadnych nadziei w tym głupim terapeucie. Teraz kiedy Ci kretyni nie mają juz argumentów bo przedtem było: idź na terapię, co się okazało nieskuteczne, rozkładają ręce i każą czekać na cud.
|
|
|
|
#445 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
nieskuteczne, dlaczego? może zły terapeuta? może złe środki? może Twój opór? nie ma, że nie działa... trzeba walczyć, a nie rozkładać ręce. cudów nie ma.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
#446 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
E tam żadnego ryczenia. Mi płacz bardzo pomaga, oczyszcza i uspokaja. Miałam taki okres, że nie mogłam płakać, byłam strasznie zablokowana i wtedy dopiero doceniłam jak bardzo płacz mi pomaga. Jestem zdania, że skoro nasz organizm wymyślił sobie, że płaczemy jak jest nam źle, to wymyślił sobie to w jakimś celu
i że najwyraźniej jest to potrzebne
|
|
|
|
#447 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Nie, to nie terapeuta zły. Spotkałam kilku, z którymi chciałam rozmawiać. Wszyscy używali wręcz tych samych słów, jakbym jakąś kasetę słyszała. Mój opór ? Co to znaczy ? Chodzę na wszystkie sesje (raz zawaliłam), staram się mówić szczerze, dużo, dyskutować o swoich problemach i lipa. Podczas terapii zaliczyłam kilka prób samobójczych, niezliczone ilości aktów autoagresji, o wylanych łzach nie wspomnę. Jestem w ciągłym stanie depresyjnym i nikt mi do cholery nie jest w stanie pomóc. Nie mówię, że macie tego nie próbować. Owszem, ale nie oczekiwać cudów.
Edytowane przez lisnov Czas edycji: 2010-06-29 o 23:17 |
|
|
|
#448 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
cześć, mam pytanie jak przełamałyście wstyd przed wizytą u lekarza?
__________________
|
|
|
|
#449 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
||
|
|
|
#450 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
eee ja nie odczuwałam żadnego wstydu. bo i dlaczego miałabym go czuć? że inni się dowiedzą? mam to gdzieś - wszyscy wiedzą. że lekarz mnie wyśmieje? dla niego twój problem to codzienność i raczej nic śmiesznego.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.






ma skrajne opinie w internecie. strasznie po niej jadą, bo była z nią jakaś afera korupcyjna (koniec końców oczyszczono ją ze wszystkich zarzutów) i z powodu wysokich cen. ceni się baaardzo wysoko, ale te 400 zł to i tak z 20-procentową zniżką
każda następna 500. ja płacę 400, bo mam 20% zniżki, bo po 1. jestem stałą pacjentką, a po 2. trochę się jej przysłużyłam (robilam pare rzeczy dla jej firmy wlasciwie charytatywnie).
ale wtedy to było straszne
). potrafiłam wpaść w histerię, bo ktoś trzasnął drzwiami od samochodu na ulicy, bo mucha mi latała nad głową itd. leki mnie z tego wyciągnęły, ale długo musiałam szukać własciwiej ich kombinacji. dopiero jak juz trafiłam na odpwoiedni zestaw leków, to zaczęłam w ogóle cokolwiek korzystać z terapii. wiec sukces zawdzięczam moim zdaniem na równi dzięki terapii jak i dzięki lekom.

ironizowałam troszkę. u mnie w domu tak się mówi na "powiedzenie komuś do słuchu". czyli "usłyszałam od niego parę ciepłych słów" w znaczeniu nieźle mnie skopał po tyłku swoją (np.) szczerością

w przyszlym tyg ide..

