Rasowy=Rodowodowy - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-20, 16:20   #3031
zabul
Przyczajenie
 
Avatar zabul
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 19
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez dbsst Pokaż wiadomość
Nie twierdzę, że psy z hodowli nie mogą chorować. Bo mogą, to są żywe stworzenia, a różne przypadki w życiu się zdarzają.

Skąd wiesz, czy jak kupisz szczenię z pseudo, to faktycznie będzie wyglądał tak, jak ty tego chcesz? Nie znasz przecież jego przodków, a szczenięta bez rodowodu z wiekiem potrafią drastycznie się zmienić.
No, własnie
zabul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-20, 18:25   #3032
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez zabul Pokaż wiadomość
No, własnie

Ja ostatnio widziałam beagla ważącego tak na oko ponad 20 kg (wyglądał prawie jak mniejsza wersja labradora jeśli chodzi o wielkość) miał podejrzanie długie nogi, beagle przypominał jedynie z pyska. Chciałam "zbadać" właściciela więc wyleciałam z tekstem w stylu "ale śliczny pies, moge pogłaskać? co to za rasa?" a on dumnie odpowiedział "to bigiel" śmiac mi się chciało, cos wyrośnięty bigiel mu się trafił, grunt, że facet zadowolony, pewnie znajomym rozpowiada, że to odmiana beagle olbrzymiego.

Kolejna rzecz która mnie rozbraja- to jak duże są rozbieżności w wielkości "yorków". Wiem, że wśród tych wystawowych tez różnie bywa, ale zakres który panuje wśród tych bez rodowodu powala na kolana. Któraś z was też widziała "yorka" wielkości sznaucer średniego? Ja miałam tę przyjemność widziałam też yorka prawie tak długiego jak jamnik standardowy wszyscy właściciele święcie przekonani, że ich psy są rasowe. A co najgorsze- mający plany dotyczące ich dalszego rozmnażania.

Jak dotąd na spacerze spotkałam tylko jedną kobietę, która zdawała sobie sprawę z tego, jaki błąd popełniła kupując psa z pseudohodowli. I nawet sama jej nie wciągnęłam na ten temat, tylko patrząc jak nasze psy się bawią powiedziała po prostu coś w tym stylu "wie pani..ja go ubóstwiam, jest świetny, chociaż bardzo rozrabia. Ale to miał być sznaucer miniaturka, a on wyrósł prawie na olbrzyma. Do tego kupiłam go kierując się opiniami o tym, że sznaucery po trymowaniu nie linieją. A on niestety gubi siersc na potęgę, nie ważne czym jest karmiony i jakim szamponem myty. Dołożyłabym 300 zł więcej i dostałabym psa który byłby rzeczywiście taki jaki miał być"
I taka jest neistety prawda. Ona miała akurat szczęście, bo psiak nie chorował, a ilu jest przeciez ludzi, którzy fortunę tracą na uratowanie zarobaczonego, zarażonego wirusami malucha zakupionego gdzies na targu czy od pseudohodowcy.
Mi by było szkoda wydac na takiego psiaka 400 zł, zwłaszcza, że można trochę poczekać (skoro już kasa jest tak istotna), popisać do wolontariuszy w schroniskach, fundacji i znaleźc sobie szczeniaka też w typie rasy, który został oddany bo ktos wyjeżdża/ma alergię/rodzi dziecko/cokolwiek innego. I to zupełnie za darmo albo płacąc niewielką kwotę na wspomożenie fundacji czy schroniska.

Edytowane przez klaki
Czas edycji: 2011-08-20 o 18:31
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 01:50   #3033
vecka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 87
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

a ilez to kasy ludzie traca na chorego psa z hodowli z rodowodem...
vecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 07:45   #3034
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

No jeśli ktoś wybiera pierwszą lepszą hodowlę to się nie dziwie. Pewnie gdyby przeprowadzić statystyki to wyszłoby, że rocznie umiera więcej szczeniąt sprzedanych przez pseudohodowle i na targach niż tych od hodowców. W dobie internetu i telefonów komórkowych można bez problemu namierzyć osoby, które zakupiły pieski w danej hodowli i się podpytać jak z ich zdrowiem. Dodatkowo wśród hodowców też krążą określone opinie o różnych hodowlach, z których mieli okazję nabyć szczeniaka. Dlatego zanim się radośnie skoczy do pierwszej lepszej hodowli należy dokładnie ją sprawdzić. Jeśli hodowca nie chce, nie zgadza się na wizytę przed zakupem psa (choćby w celu sprawdzenia w jakich warunkach trzymana jest matka, jaki ma charakter, jak się odnosi do obcych) to taką hodowlę trzeba z góry odrzucić. Można się jakoś dogadać jeśli chodzi o np. częsciowy zwrot kosztów jeśliby się nie daj bóg okazalo, że pies jest chory i że musiał się zarazić już w hodowli. Natomiast co do chorób genetycznych- trzeba się pogodzić z tym, że u psów rasowych występuje znacznie większe prawdopodobieństwo tego typu zachorowań niż u typowych schroniskowych kundelków. Dlatego też kupując psa określonej rasy należy wybrać hodowlę, w której rodzice psiaka zostali przebadani. Psy używane do rozrodu przez pseudohodowców nie mają robionych badań. Widac więc kiedy bardziej się ryzykuje kupując szczeniaka.

Edytowane przez klaki
Czas edycji: 2011-08-21 o 07:46
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 08:58   #3035
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez vecka Pokaż wiadomość
a ilez to kasy ludzie traca na chorego psa z hodowli z rodowodem...
Różnica jest taka, że w hodowli powinnaś dostać umowę kupna-sprzedaży. Więc możliwości dochodzenia swoich praw masz większe, niż przy transakcji "z rączki do rączki".
No i prawdopodobieństwo wystąpienia chorób u zwierzaka odrobaczonego i zaszczepionego, którego rodzice są przebadani (a wyniki badań są do wglądu), zadbani i dobrze karmieni, jest o wiele niższe niż u zwierzaka zrodzonego z przypadkowego skojarzenia nigdy nie badanych psów "po rodowodowych rodzicach".
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-21, 10:37   #3036
tygrysia
Rozeznanie
 
Avatar tygrysia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 994
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez vecka Pokaż wiadomość
a ilez to kasy ludzie traca na chorego psa z hodowli z rodowodem...
Na pewno nie mniej jak na chorego psa z pseudo! Ileż to ludzi kupiło psy np. na Krupówkach za 400 zł z parwo i pies tygodnia nie dożył... Wydają kasę na leczenie, pies umiera w męczarniach a ludzie nic zrobić nie mogą. W hodowlach takie sytuacje nie mają miejsca a nawet gdy trafi się chory pies to masz umowę i możesz dochodzić swoich praw. Ponadto, dostajesz książeczkę zdrowia psa ze wszystkimi szczepieniami. Pseudo hodowcy nie sprzedają psów z książeczkami, psy nie są szczepione i dlatego większe jest prawdopodobieństwo zachorowania szczeniaka.
Ponadto, jak już nie jedna z nas napisała. Hodowlę się wybiera, jedzie się tam, rozmawia z hodowcami, ogląda psy a na sam koniec podejmuje się decyzję o kupnie.
__________________
"Człowiek posiadł sobie prawo do posiadania zwierzęcia. A powinien to być przywilej, który można odebrać."
tygrysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-16, 14:47   #3037
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Question Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Witam
Przeczytałam dużą część wątku i tak się zaczęłam zastanawiać nad tym z czym Walczycie i nad Waszą definicją pseudohodowcy.

Zaznaczam od razu, że poniżej opisana SYTUACJA JEST CZYSTO TEORETYCZNA, chodzi mi tu o zdefiniowanie pojęcia pseudohodowcy. Moja kotka jest wysterylizowana i nigdy nie miała kociaków.

Mam kotkę rasową rodowodową brytyjską, regularnie szczepioną, badaną. Często widzę na allegro ogłoszenia reproduktorów brytyjskich rodowodowych. Załóżmy, że wysłałabym moją kotkę na taką randkę. I moja kotka i kocurek byłyby z rodowodami, zaszczepione i zdrowe. Kotka w czasie ciąży byłaby dobrze odżywiana, pod stałą kontrolą weterynarza, dostawałaby suplementy dla kotek ciężarnych. Kociaki urodziłyby się w obecności weterynarza, gdyby to było konieczne. Kocięta byłyby odrobaczone, dwa razy zaszczepione, nauczone drapania drapaka, kuwetkowane, przebadane, wychowane na dobrej karmie, najlepiej bez-zbożowej. Wychowałyby się w ciepłym domu, a nie w żadnej piwnicy. Byłyby kochane. Zostawiłabym sobie jednego kotka, a pozostałym starałabym się znaleźć dom - sprzedać za symboliczną kwotę, dzięki której zwróciły by się koszty wizyt u weterynarza i karmy. Rozumiem, że kocięta nie dostałyby rodowodu, ponieważ nie miałabym zarejestrowanej hodowli ale byłyby rasowe porodowodowe. Do nowych domów wyprawiłabym je w trzecim/czwartym miesiącu życia z książeczką zdrowia, zapasem dobrej karmy, ulubionymi zabawkami oraz z "nakazem" kastracji.

Czy w Waszym przekonaniu to również jest pseudohodowca?

Czy pseudohodowca to ktoś, kto nie bada kotek, krzyżuje koty spokrewnione, kotki mają młode kilka razy w roku, są niedożywione, być może chore, kociaki wychowują się w brudzie i zimnie, jest ich tam kilkadziesiąt, po kilku tygodniach są sprzedawane na giełdzie jako rasowe i ślad się po nich urywa?

Pozdrawiam
__________________


Edytowane przez monika_sonia
Czas edycji: 2011-09-16 o 14:48
monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-18, 13:51   #3038
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Obydwa przypadki to pseudohodowla-tyle ze w pierwszym zwierzaki maja dobre waunki a w drugim to tylko kasa kasa kasa.Ale to nie zmienia faktu ze w ten sposob psuje sie rase-bo koty nie sa ocenione przez sedziego,nie wiadomo czy nie niosa jakis wad fuzycznych-a ktore dla ciebie sa nie dostrzegalne ale nie beda zgodne ze wzorcem rasy....
W ten sposob niszczy sie prace hodowcow...
__________________
żonka
Małżeństwo nie jest stanem, jest umiejętnością.

https://wizaz.pl/Mikroreklama
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-18, 16:14   #3039
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

ja tam sie przyznaje: pseudo wrod kotow mnie w ogole nie razi.


jewsli zas chodzi "krzyzowanie kotow spokrewnionych" to sie nazywa inbred i jest powszechna praktyka majaca na celu polepszenie rasy.

ja nie mam kotow, nie lubie kotow.

ale czekam na drugiego psa: imbred baaardzo mocny...skojarzenie dla niektorych szokujace

jak tylko zobaczylam rodowod tych szczeniat, natychmiast napisalam do hodowczyni, bo to, co w nim zobaczylam, to spelnienie moich marzen.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-18, 17:40   #3040
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez Garadiela Pokaż wiadomość
Obydwa przypadki to pseudohodowla-tyle ze w pierwszym zwierzaki maja dobre waunki a w drugim to tylko kasa kasa kasa.Ale to nie zmienia faktu ze w ten sposob psuje sie rase-bo koty nie sa ocenione przez sedziego,nie wiadomo czy nie niosa jakis wad fuzycznych-a ktore dla ciebie sa nie dostrzegalne ale nie beda zgodne ze wzorcem rasy....
W ten sposob niszczy sie prace hodowcow...
ok, teraz już wiem o co chodzi, dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
ja tam sie przyznaje: pseudo wrod kotow mnie w ogole nie razi.
jewsli zas chodzi "krzyzowanie kotow spokrewnionych" to sie nazywa inbred i jest powszechna praktyka majaca na celu polepszenie rasy.
ja nie mam kotow, nie lubie kotow.
ale czekam na drugiego psa: imbred baaardzo mocny...skojarzenie dla niektorych szokujace
Lapinne, hodowla wsobna kontrolowana - ok . Mnie chodziło raczej o krzyżowanie kotów spokrewnionych "na chybił trafił", bez wcześniejszych badań pod kątem chorób genetycznych itp itd.
Pozdrawiam
__________________


Edytowane przez monika_sonia
Czas edycji: 2011-09-18 o 17:44
monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 08:01   #3041
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Mam kotkę rasową rodowodową brytyjską, regularnie szczepioną, badaną. Często widzę na allegro ogłoszenia reproduktorów brytyjskich rodowodowych. Załóżmy, że wysłałabym moją kotkę na taką randkę.
Kota kupujesz albo hodowlanego, albo "na kolanka". Jeśli jest hodowlany, to nie ma przeszkód, aby zarejestrować hodowlę i mieć rodowodowe kocięta. Jeśli jest "na kolanka" to łamiesz umowę z hodowcą, rozmnażając tego kota, bo zobowiązałaś się go wykastrować. Dlatego już sama ta hipotetyczna sytuacja zaczyna się od oszustwa. No i wybór reproduktora to wiele, wiele więcej wysiłku niż przejrzenie ogłoszeń na allegro - żaden szanujący się hodowca nie będzie tak ogłaszał kocurka.

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Zostawiłabym sobie jednego kotka, a pozostałym starałabym się znaleźć dom - sprzedać za symboliczną kwotę, dzięki której zwróciły by się koszty wizyt u weterynarza i karmy. Rozumiem, że kocięta nie dostałyby rodowodu, ponieważ nie miałabym zarejestrowanej hodowli ale byłyby rasowe porodowodowe. Do nowych domów wyprawiłabym je w trzecim/czwartym miesiącu życia z książeczką zdrowia, zapasem dobrej karmy, ulubionymi zabawkami oraz z "nakazem" kastracji.
1. To nie byłaby symboliczna kwota. Jeśli oddałabyś kociaki tak wypielęgnowane, jak opisujesz, ze szczepieniami itp., to ich cena zbliżyłaby się do cen kociąt rodowodowych.
2. A ten "nakaz kastracji" byłby tak samo skuteczny, jak w przypadku kotów, które spłodziły to potomstwo

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Czy w Waszym przekonaniu to również jest pseudohodowca?
Tak. Dla mnie pseudohodowca to każdy, kto nie mając o tym pojęcia mnoży koty - bez planu hodowlanego, bez wiedzy o rasie, o genetyce itp.
Różnica między hodowcą a pseudo nie polega tylko na złym traktowaniu. Chodzi o całokształt, o kocią populację, o niepomnażanie jej bez sensu, tylko po to, żeby sprzedać słodkie kociątka... Jeśli ktoś zna się na temacie, pracuje nad rasą, uczy się, jeździ na wystawy - to jego wysiłek służy utrzymaniu rasy i polepszaniu jej. A jeśli ktoś po prostu chce, "żeby Pusia miała kociaczki" no to sorry, ale dla mnie to nie do przyjęcia, niezależnie od tego, czy ma hodowlę, czy nie. I przynajmniej dopóki mamy w Polsce olbrzymi i nierozwiązany problem nadpopulacji kotów i ciągłego przyrostu, to nie poprę głupiego rozmnażania. Hawk
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-19, 11:19   #3042
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez seidhee Pokaż wiadomość
Kota kupujesz albo hodowlanego, albo "na kolanka". Jeśli jest hodowlany, to nie ma przeszkód, aby zarejestrować hodowlę i mieć rodowodowe kocięta. Jeśli jest "na kolanka" to łamiesz umowę z hodowcą, rozmnażając tego kota, bo zobowiązałaś się go wykastrować. Dlatego już sama ta hipotetyczna sytuacja zaczyna się od oszustwa. No i wybór reproduktora to wiele, wiele więcej wysiłku niż przejrzenie ogłoszeń na allegro - żaden szanujący się hodowca nie będzie tak ogłaszał kocurka.



1. To nie byłaby symboliczna kwota. Jeśli oddałabyś kociaki tak wypielęgnowane, jak opisujesz, ze szczepieniami itp., to ich cena zbliżyłaby się do cen kociąt rodowodowych.
2. A ten "nakaz kastracji" byłby tak samo skuteczny, jak w przypadku kotów, które spłodziły to potomstwo



Tak. Dla mnie pseudohodowca to każdy, kto nie mając o tym pojęcia mnoży koty - bez planu hodowlanego, bez wiedzy o rasie, o genetyce itp.
Różnica między hodowcą a pseudo nie polega tylko na złym traktowaniu. Chodzi o całokształt, o kocią populację, o niepomnażanie jej bez sensu, tylko po to, żeby sprzedać słodkie kociątka... Jeśli ktoś zna się na temacie, pracuje nad rasą, uczy się, jeździ na wystawy - to jego wysiłek służy utrzymaniu rasy i polepszaniu jej. A jeśli ktoś po prostu chce, "żeby Pusia miała kociaczki" no to sorry, ale dla mnie to nie do przyjęcia, niezależnie od tego, czy ma hodowlę, czy nie. I przynajmniej dopóki mamy w Polsce olbrzymi i nierozwiązany problem nadpopulacji kotów i ciągłego przyrostu, to nie poprę głupiego rozmnażania. Hawk

Jestem przeciwna pseudo. Nie wiedziałam tylko, czy ta opisana przeze mnie sytuacja to tez stuprocentowe pseudo. Teraz już wiem.
Pozdrawiam
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 12:39   #3043
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
ja tam sie przyznaje: pseudo wrod kotow mnie w ogole nie razi.
[...]
jak tylko zobaczylam rodowod tych szczeniat, natychmiast napisalam do hodowczyni, bo to, co w nim zobaczylam, to spelnienie moich marzen.
:|
Dziwne to dla mnie. Czy u kotów nie ma chorób genetycznych, osobników nie trzymających standardu rasy, świetnych linii i świetnych rodowodów? Praca hodowlana ta sama i problem ten sam.
Nie mam psa i nie przepadam za psami, a jakoś jestem w stanie identyfikować się z tymi, którzy zwalczają psie pseudohodowle, i ich popierać.
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 13:41   #3044
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

mnie tam za bardzo nie obchodza koty.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-19, 18:09   #3045
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

a mnie razi kazdy przypadek pseudo,nawet wsrod rozmnazaczy swinek morskich...Pseudo to pseuo-tylko zwierzeta inne...
Kiedys widzialam "po rodowodowe" swinki skinny(lysole) w zoologiku za prawie 500 zl!!!Gdzie normalny hodowca sprzedaje takie zwierze za ta cene na wystawy!A na kolankowe z rodowodem prosiaczki kosztuje 200-300 zl...
To jest niszczenie ras...
I nie zaleznie czy to bedzie kot,pies,swinka czy nw cokolwiek innego...
__________________
żonka
Małżeństwo nie jest stanem, jest umiejętnością.

https://wizaz.pl/Mikroreklama
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 14:42   #3046
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

aaa to juz w ogole zeby ze swinkami jezdzic na wystawy i mowic o rodowodach, liniach hodowlanych...dla mnie to sa strasznie biedne zwierzatka mieszkajace w klatkach i niezbyt duzo kapujace.

kot natomiast ma lowic myszy i gdyby trzymano sie lini uzytkowej, to nie byloby chorob genetycznych ani persow z plaskimi mordkami.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 14:48   #3047
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Gdyby zwierzęta hodowano jedynie w celach użytkowych, anie także towarzyskich to nie istniałoby wiele ras zarówno psów jak i kotów.
Nie popieram pseudo ani w przypadku kotów ani w przypadku psów i innych zwierząt.
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 15:57   #3048
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

ja uwazam, ze pojecie "pseudo" jest znacznie glebsze i nie dotyczy tylko nierodowodowych zwierzat.

otoz dla mnie wieksza szkode niz ktos, kto rozmnozy swoja sunie "w typie" czy "bez uprawnien" robi "hodowca" legalny, ktory 4 razy rok po roku kryje swoja byle jaka suke reproduktorem zza plotu.

legalne hodowle to w znaczej czesci zabawa ludz, ktorzy o hodowaniu nie maja pojecia. tylko rozmnazaja.

juz raz pisalam w tym watku: dla mnie mysliwy, ktory zmiesza sobie terriera z wyzlem, zeby uzyskac wszechstronnego psa mysliwskiego, nie jest pseudohodowca. osoba, ktora mnozy psy co roku, ma cala psiarnie, zadnemu z nich nie moze poswiecic dostatecznie duzo czasu zadnemu z psow, trzyma je w kojcach, nawet jesli jest legalnym hodwca, sprzedaje rodowodowe sczenieta jest pseudo w najgorszym wydaniu.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 16:45   #3049
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Chyba nawet laik wie że hodowla hodowli nierówna. Tylko osoba chcąca psa do celów szpanerskich nie będzie się rozglądała za szczeniakiem nawet w hodowlach zagranicznych- wybierze tą najbliższą.

Przykład myśliwego- nie może on przewidzieć, które ze szczeniąt z miotu będzie najlepszym pomocnikiem zaraz po narodzinach maluchów (bo w takiej sytuacji zostawiłby sobie 1-2 czy tam w zależności od potrzeb więcej, a resztę uśpił jako miot ślepy). To można stwierdzić dopiero gdy psiaki podrosną. A co za tym idzie- może otrzymać całą gromadkę psów "myśliwskich", co z resztą, która mu się nie przyda? Uśpić? Wyrzucić? Sprzedać, żeby sobie przy okazji zarobić?

Edytowane przez klaki
Czas edycji: 2011-09-20 o 16:46
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-20, 16:49   #3050
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

po rasowym psie tez po narodzinach nie widac predyspozycji do pracy ani potencjalnie dobrego eksterieru. to zaden argument.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 17:21   #3051
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Tylko, że w przypadku psów rasowych płaci się za określony wygląd i zdrowie. Psy nie rokujące wystawowo są sprzedawane taniej od tych wybitnych (o ile hodowca sobie wybitnego szczenięcia nie zostawi, bo to w końcu owoc jego pracy). Co zrobi ze szczeniętami myśliwy? Pewnie też sprzeda, tyle, że po "okazyjnej" cenie. Psy trafią do kolejnych ludzi rozmnażających je w jakimś celu. Nie wierzę, że każdy z tych psów czy ich potomstwa trafi na kochających ludzi, u których spędzi całe swoje życie.

Poza tym hodowca, dla którego hodowla jest pasją, któremu nie chodzi po prostu o to, żeby naprodukować szczeniaki i zbyć za mniejszą lub większą sumę wybiera rodziców tak, aby potomstwo wyszło jak najlepsze. Choć wiadomo- wiele zależy od tzw "szczęścia" i trafu genetycznego. Niewiele jest takich hodowli, ale chyba każdy kto chce mieć określonego psa nie będzie go szukał na gwałt tylko poczeka choćby rok czy dwa lata. Bo na niektóre mioty warto czekać. Najgorzej jest pewnie znaleźć uczciwego hodowcę ras popularnych obecnie w Polsce. Zgodzę się co do tego, że w większości przypadków hodowlą zajmują się osoby, które o tym kompletnie nie mają pojęcia.

Nie rozumiem więc po co taki myśliwy miałby rozmnażać psy w celu otrzymania świetnego mieszańca. Z miotu szczeniąt przez niego otrzymanego żaden ze szczeniaków może nie być w przyszłości wybitnym psem myśliwskim. Tym samym zostanie bezsensownie powiększona liczba psów. Inna sprawa, czy taki "hodowca" oprócz zamiłowania do polowania kojarzonych ze sobą ras sprawdzi też czy nie są przypadkiem nosicielami chorób genetycznych.

Edytowane przez klaki
Czas edycji: 2011-09-20 o 17:27
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 17:41   #3052
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
kot natomiast ma lowic myszy i gdyby trzymano sie lini uzytkowej[...]
A cóż to za dziwaczny pogląd? Nie ma ani jednej kociej rasy "użytkowej", bo kot jest zwierzakiem towarzyszącym, a nie użytkowym. Większość kotów rasowych w życiu na oczy myszy nie widziała A i z nierasowych też pewnie znaczny procent.
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 19:27   #3053
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
Tylko, że w przypadku psów rasowych płaci się za określony wygląd i zdrowie. Psy nie rokujące wystawowo są sprzedawane taniej od tych wybitnych (o ile hodowca sobie wybitnego szczenięcia nie zostawi, bo to w końcu owoc jego pracy). Co zrobi ze szczeniętami myśliwy? Pewnie też sprzeda, tyle, że po "okazyjnej" cenie. Psy trafią do kolejnych ludzi rozmnażających je w jakimś celu. Nie wierzę, że każdy z tych psów czy ich potomstwa trafi na kochających ludzi, u których spędzi całe swoje życie.

Poza tym hodowca, dla którego hodowla jest pasją, któremu nie chodzi po prostu o to, żeby naprodukować szczeniaki i zbyć za mniejszą lub większą sumę wybiera rodziców tak, aby potomstwo wyszło jak najlepsze. Choć wiadomo- wiele zależy od tzw "szczęścia" i trafu genetycznego. Niewiele jest takich hodowli, ale chyba każdy kto chce mieć określonego psa nie będzie go szukał na gwałt tylko poczeka choćby rok czy dwa lata. Bo na niektóre mioty warto czekać. Najgorzej jest pewnie znaleźć uczciwego hodowcę ras popularnych obecnie w Polsce. Zgodzę się co do tego, że w większości przypadków hodowlą zajmują się osoby, które o tym kompletnie nie mają pojęcia.

Nie rozumiem więc po co taki myśliwy miałby rozmnażać psy w celu otrzymania świetnego mieszańca. Z miotu szczeniąt przez niego otrzymanego żaden ze szczeniaków może nie być w przyszłości wybitnym psem myśliwskim. Tym samym zostanie bezsensownie powiększona liczba psów. Inna sprawa, czy taki "hodowca" oprócz zamiłowania do polowania kojarzonych ze sobą ras sprawdzi też czy nie są przypadkiem nosicielami chorób genetycznych.
masz bardzo utopijna wizje hodowli zwierzat.
ja mniej, bo wiem, jak to wyglada od srodka.

wyjasnie ci, dlaczego mysliwi rozmnazaja psy w ten sposob: otoz pies, zeby byc wybitnym psem mysliwskim musi przejawiac odpowiednie cechy, ktore bynajmniej nie musza byc wybitne. wybitnym psem mysliwskim pies zostaje, kiedy sie nim odpowiednio zajmie doswiadczony mener. a w tym przypadku chodzi o miot psow o okreslonych predyspozycjach uzytkowych.
jakie choroby genetyczne masz na mysli?

kto bada psy pod katem chorob genetycznych?
walnie sie przeswietlenie na dysplazje, ktore tak naprawde umowmy sie...niewiele znaczy. mozna przeciez wyslac zdjecie innego psa, ktory zostal juz przeswietlony wczesniej.
probki do badan PRA czy EBJ? tez mozna wyslac cudze.

tak wiec...))

jesli chodzi o "wybitnych przedstawicieli rasy"...))zdarzaja sie wybitnie rzadko. hodowcy wcale tak chetnie nie sprzedaja PETOW. o ile szczenie nie ma widocznych wad np umaszczenia, to nikt mu nie napisze "niehodowlany" w metryce. na wystawach psow pelno jest pokrak, ktore potem rodza kolejne pokraki. mysliwym nie zalrezy na eksterierze. szczeniaki rozprowadza wsrod kolegow z kola lowieckiego-tak to sie odbywa, tam jest zapotrzebowanie.

Cytat:
Napisane przez seidhee Pokaż wiadomość
A cóż to za dziwaczny pogląd? Nie ma ani jednej kociej rasy "użytkowej", bo kot jest zwierzakiem towarzyszącym, a nie użytkowym. Większość kotów rasowych w życiu na oczy myszy nie widziała A i z nierasowych też pewnie znaczny procent.
mam taki poglad na koty: jesli juz to niech siedzi na dworze i lapie myszy. nie wyobrazam sobie miec w chacie lazacego po stolach. nie lubie kotow i nie postrzegam ich jako zwierzeta towarzyszace.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-20, 20:05   #3054
Garadiela
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Na dobra sprawe mozna podrobic rodowod i podstawic szczeniaki i psy...Jak by tak wiecej osob myslalo to hodowla wogole stala by sie bez celowa...Jak to mowia-Polak potrafi...Nawet na forach...
__________________
żonka
Małżeństwo nie jest stanem, jest umiejętnością.

https://wizaz.pl/Mikroreklama
Garadiela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 07:09   #3055
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

po co podrabiac rodowody.

3 bdb kazda pokraka dostanie.
reproduktor w poblizu i jedziemy.

nikt nie podrabia rodowodow, bo to za drogie.

myslicie, ze w hodowlach zwierzeta sa dobrze karmione? taaa...w polsce, jak ktos ma duzo psow, to zapodaje dog chow albo tesco.

kynologia-PRAWDZIWA KYNOLOGIA to jest droga zabawa.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 07:35   #3056
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Cytat:
Napisane przez lapinne Pokaż wiadomość
mam taki poglad na koty: jesli juz to niech siedzi na dworze i lapie myszy. nie wyobrazam sobie miec w chacie lazacego po stolach. nie lubie kotow i nie postrzegam ich jako zwierzeta towarzyszace.
W każdym razie w hodowlach ten pogląd nie jest specjalnie popularny więc twoje dywagacje o "trzymaniu się linii użytkowej" nie mają zastosowania.

A swoją drogą nie wiem, jak można uwielbiać jeden gatunek zwierząt i być tak obojętnym na los innych.
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 11:07   #3057
milkanika
Rozeznanie
 
Avatar milkanika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 751
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

ja nie mogę,ok nie będę się produkować, bo to nic nie da ;p
a co do dog chow,o ja niedobra, psa karmić tym i gotowanym, tyle takich świetnych karm przeszłam,a ona ich nie chce jeść albo ma zielone kupy albo grubieje i jest głodna albo problem skórny, wymioty i tym podobne rzeczy,które sprawiły,że skończyłam eksperymenty,a ta dalej przy tej karmie i ta jest dla niej ok i ja lubi,
a dużo to ile?
i co to znaczy pokraka?
a jak masz gdzieś inne zwierzęta to może zachowaj to dla siebie,będzie zdrowiej,
taa ile było już historii o super myśliwych i traktowaniu przez nich psów
milkanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 14:49   #3058
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

nie lubie kotow i nie trzymam ich w domu, co nie oznacza, ze "jestem obojetna na ich los".

jesli zas chodzi o dog chow: tak, ta karma to syf.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 17:02   #3059
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

Napisałaś, że pseudo u kotów ci nie przeszkadza; dla mnie to równoznaczne z obojętnością na ich los.
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-21, 17:16   #3060
lapinne
Zadomowienie
 
Avatar lapinne
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
Dot.: Rasowy=Rodowodowy

a to mnie akurat nie interesuje-nie mam zamiaru udowadniac, ze nie jestem wielbladem.
lapinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-15 11:12:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.