|
|
#151 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Escape CK
czy ten zapach kiedykolwiek wietrzeje?
|
|
|
|
|
#152 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 646
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Do liceum chodziłam daaawno, dawno temu, ale do dziś Masumi klasyczne, którego używała pewna złośliwa i przerażająca mnie nauczycielka, powoduje u mnie reakcję lękową.
![]() Drugą, znacznie świeższą i gorszą traumą zapachową jest dla mnie kokosowa choinka zapachowa w samochodzie (wisiała w wozie mojego instruktora, który zmarnował mi kawał zdrowia i "dzięki" któremu do dziś nie zdołałam zrobić prawa jazdy). No i nijakie Open Road z Avonu - niby nic, ale kojarzy mi się z pewnym beznadziejnym facetem, który też kosztował mnie sporo zdrowia Zapach perfum sam w sobie, choćby najbrzydszy, ale taki z którym nic paskudnego mi się nie kojarzy, zawsze jestem w stanie znieść.
|
|
|
|
|
#153 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#154 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Moją największą dotychczas traumą było spotkanie z jednym z moich ukochanych obecnie zapachów, NU.
NU w wersji edt powędrował na mój nadgarstek w ramach testu kilka dni po pogrzebie bliskiej mi osoby. Początkowo wydał mi się całkiem przyjemny- bergamotka, kardamon, białe kwiaty...Kilkanaście minut, kiedy ujawniło się kadzidło, zaczął się KOSZMAR Kwiaty stały sie cmentarne, wprost z wieńca pogrzebowego, a charakterystyczna nuta kościelnej pasty do podłóg przypominała mi zapach pomieszczenia, w którym wystawia się zwłoki![]() Ledwie żywa, z łzami w oczach, dojechałam do domu, gdzie natychmiast zmyłam perfumy z nadgarstków ( edt szczęśliwie nie należy do najtrwalszych ). Od tej pory NU stało się dla mnie zapachem śmierci i bólu.Nie na długo jednak. Po pewnym czasie, kiedy wspomnienia wyblakły, coś mnie podkusiło, by zrobić drugie podejście i, o dziwo zostałam zauroczona ![]() Później poznałam edp i przepadlam... Inną traumą, nie wywołującą już takich emocji, ale za to dawkowaną systematycznie , był szyprowy killer Eau de soir, namiętnie używany przez moją budzącą powszechną grozę nauczycielkę francuskiego w liceum (naprawdę, nie żałowała sobie kobieta Cała sala była przesiąknięta tym zapachem, brrr...) Choć trzeba przyznać, że Eds, sam w sobie chłodny i "na dystans", idealnie pasował do przesiąkniętej stresem atmosfery![]() Nawet dziś, wąchając go, czuję nieprzyjemny uścik w żołądku. Nie znoszę też tanich konwaliowych (nie cierpię konwalii ) wód, używanych w nadmiarze przez niektóre panie korzystające z środków komunikacji miejskiej |
|
|
|
|
#155 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Bardzo nie podoba mi się klasyczny Poison, pachnie pleśnią i wilgotną piwnicą, jest wstrętny, to po prostu okropny zapach !!!
. Nie podoba mi się sztuczny Shalimar i mdłe Insolence. Flower by Kenzo są strasznie duszące, a mój ukochany nie znosi Jungle Elephant.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
|
|
|
#156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Dziś testowałam Trussardi Jeans ohydny, okropny, śmierdzi... Mój trzeci zapach z najgorszych.
1. In Black (nawet pobił 5 Ch.) 2. Chanel 5 3. Trussardi Jeans Jak potestuję dłużej, to uzupełnie swoją listę. |
|
|
|
|
#157 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
ja mam od jakiegos czasu traume jak czuje męskie perfumy,co dziwne niewazne jakie wystarczy ze sa MĘSKIE i juz mi słabo:/ błe
|
|
|
|
|
#158 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Moze too nie trauma zapchowa ale mnie ciut odrzuciło.
Otóz byłam dzis w Sephorze i sprawdziłam zapach nowej Escaday (In the Blue czy jakoś tak) i mnie cofneło. Po pierwsze morskawy zapach z typu CoolWater jakiego nie lubie (choc ten jest o niebo lpeszy od CW) a po drugie istny plagiat mojego morskiego odświerzacza/odkarzacza do toalet za 7,40 z Biedronki. Jak mam byc sczera to wolę juz uzyc tego z Biedronki bo cena bardzo okazyjna 7,40 za 500 ml.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
|
|
|
|
#159 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Cytat:
![]() No wlasnie tego sie obawialam - ze bedzie to kolejny Cool Water, z ktorego wyroslam juz spory kawalek czasu temu i mam nadzieje, ze ponownie nie dorosne
|
|
|
|
|
|
#160 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Na mnie ta Escada pachnie męskimi Acqua di Gio
|
|
|
|
|
#161 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
to nawet ladnie
lubie ten zapach i rozwazalam, zeby sobie go kupic
|
|
|
|
|
#162 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Podpisuje sie pod Eternity. Dla mnie to zapach - koszmar, na topie w polowie lat 90. Kojarzy mi sie ze sztucznym futrem, tandetnym makijazem itd. I jest do bolu metaliczny.
Nienawidze Gucci Rush. Zarowno 1 jak i 2. Ale 1 byje rekordy. Kiedy tylko wyczuje, glowa mi peka, taka to okropna landryna. Ostatnio mam problem z zaakceptowaniem Be delicious - ogory i tyle. A uzywa tego moja siostra i czesto musze to wdychac. Powiedzialam jej rzecz jasna, zeby nastepnej butelki juz nie kupowala, chyba poslucha
|
|
|
|
|
#163 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 816
|
Dla mnie największym perfumowym horrorem było popsikanie się Eau des Merveilles!!! To była trauma
|
|
|
|
|
#164 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Ktore perfumy Was zrazily?
perfumy YR o zapachu bzu - kiedyś strasznie mi się spodobały. jakiś czas potem, po pryśnięciu na nadgarstek czym prędzej pobiegłam do łazienki i próbując to zmyć walczyłam z odruchem wymiotnym. śmierdziel straszny
![]() oprócz tego Alien - bardzo niemiło kokarzy mi się z jakimś lekarstwem
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
|
#165 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Nie lubię Chance Chanel,nie lubię też Allure,choć kiedyś je sobie sprawiłam ,po czym dobrodusznie oddałam komuś, znielubiłam też Opium,które sobie również zafundowałam dawno temu - też oddałam - o, ja głupia, czemu wtedy nikt nie słyszał jeszcze o Allegro !!!
Pamiętam ,że w liceum zraziłam się do 2 zapachów:Vanilla Fields i czarnego wykrzyknika,doszło do tego,że kiedy szłyśmy na przerwie korytarzem z koleżanką mówiłyśmy tylko idąc za grupą ludzi :"Vanilla Fields" , "Wykrzyknik", "Wykrzyknik", "O,a tu Vanilla Fields". To był horror - pachniała tym prawie cała babska część szkoły. Ale Vanilla Fields lubię,chciałabym je teraz mieć. |
|
|
|
|
#166 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Zrazilam sie do niemal wszystkich waniliowcyh zapaszkow. Wanilia nie jest zla, ale wszedzie jej pelno, w perfumach jets malo subtelna i syntetyczna. Pol roku temu na wykladzie ktos wypsikal sie czyms do bolu waniliowym i bylam gotowa zwymiotowac. Gdybym nie zatykala sobie co jakis czas nosa, to bylaby katastrofa
Dlatego tez zrazialm sie do: Sensations, Kenzo Amour, L Lolity Lempickiej itp. Zrazilam sie chyba na dobre do ogorkowych, swiezych, morskich woni. Chyba za sprawa wszedobylstwa ogorkowego jabklka DKNY. Podobnie reaguje na nowa Escade. Wyjatkiem jest tylko L'eau d'Issey Miyake. Nienawidze tez wodnego Escape, od kiedy poczulam na wczasowiczce mieszkajacej w pokoju obok. Nie dosc, ze cierpialam z powodu zatrucia pokarmowego, to ta kobieta psikala Escape caly pokoj, korytarz i smrod siedzial tam jeszcze tydzien po jej wyjezdzie:/ Zrazilam sie (nie zabijcie mnie, prosze ) do wszystkich zapachow Armaniego. Wszystkie Emporio pachna dla mnie praniem, mydlem albo czyms owocowo-nijakim i i bezplciowym. Code jest wtorny, jasminowy i strasznie mocny, a reszta... po prostu nie dla mnie. Uciekam od Armaniego.
|
|
|
|
|
#167 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#168 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Mitsouko, Mitsouko i jeszcze raz Mitsouko - zapach
ktory powoduje u mnie wrecz udruch wymiotny... |
|
|
|
|
#169 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Samsara - zakochałam sie w niej mocno ale miłość była krótka. Moja despotyczna szefowa zaczęła używać samsary jakis miesiac po tym jak ją sobie kupiłam. Mój flakon powędrował do mamy, bo nie znoszę jak ktoś z biura używa tych samych perfum co ja. Ostatnio przymierzyłam się do samsary po dłuzszej przerwie i o zgrozo ścisnęło mnie w żołądku
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#170 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Na pierwszym miejscu Goodlife, mój współlokator używał go, kiedy walczyliśmy z potwornym, słodkawym smrodem ze zlewu i w jakiś sposób te dwa zapachy nałożyły mi się na siebie. Teraz, gdy wąchał Goodlife dosłownie czuję mięso gnijące w zlewie
Na drugim miejscu - Słoń, kiedyś lubiłam, ale po pierwsze moja siostra męczyła mnie długo jego podróbą, a po drugie poznałam pewną wyjątkowo niechlujną dziewczynę zlewającą się nim bez opamiętania, efekt był piorunujący. Zraził mnie na wieki. Na trzecim miejscu - Skin, źle działa na mój żołądek, zanim go powąchałam, przez swoją nazwę skojarzył mi się ze skórą z Milczenia Owiec (nie będę się wgłębiać) i tak już zostało. Jak widać kwestia nie znoszenia różnych zapachów jest u mnie kwestią przypadkowych asocjacji, nad czym ubolewam. |
|
|
|
|
#171 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
O wlasnie, Slon. Przyciaga mnie i odpycha. Ale ostatnio skutecznie mnie zniechecil, kiedy przeczytalam recenzje, ktorej autorka stwierdzila, ze to smrod bezdomnych, niemytych ludzi. Poszlam do perfumerii - psiknelam i caly czas wydawalo mi sie, ze Slon smierdzi brudem
I tak mi juz zostalo.
|
|
|
|
|
#172 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Cytat:
. Nie wiem czemu, ale wydawal mi sie na tyle nijaki, ze oddalam go mojej Mamie, jak juz okolo pol flakonika zuzylam.
|
|
|
|
|
|
#173 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 409
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Zdecydowanie Rush, bleh, nigdy nie używałam i raczej nie będę (chociaż kto wie...). Zapach znam od bardzo dawna, jeszcze w czasach podstawówki czułam go tu i ówdzie, ale dopiero niedawno poznałam nazwę tej "zmory". Kojarzy mi się z moją ciocią, która była bardzo miła i zawse jakoś tak dziwnie pachnała. Nie wiem jak to określić.
Poza tym "wykrzyknik", zapach ładny, ale tak oklepany, że ni mogę go znieść. Pamiętam, jak pachnia nim duuuuża część żeńskiej części społeczeństwa. |
|
|
|
|
#174 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Cat of Cheshire, Wonderland
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
kiedyś moja koleżanka skropiła się perfumami givenchy "organza"
pan nauczyciel przez całą lekcję narzekał, że śmierdzi dymem i czymś wędzonym hmm i mnie się one też osobiście niezbyt podobają
|
|
|
|
|
#175 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 155
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
a ja jescze nie spotkałam się z blachara bądz barbie pachnącą L. B.
sama bardzo lubie ten zapach i nie zaliczam się do dresiar. Pozatym nie cierpię gdy ktoś generalizuje
__________________
kolczykihttps://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post3227186 moje korale i naszyjniki ręcznie robione : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=148419
|
|
|
|
|
#176 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Mnie draznia wszelkie "swiezuchy". No i nie przepadam za bestsellerami w stylu Lacoste, Escady i inne popularne zapachy.
Mialam kiedys szefowa, ktora psikala sie Nu YSL. Krzykliwe, opryskliwe, chamskie grube babsko. Biznesluman z pretensjami. Zlewala sie tym by bylo z daleka czuc (chyba w tym celu bo innego powodu nie znajduje). Wlasnie przez nia zrazilam sie na jakis czas do Nu. I love Love moschino zaczelo mi przypominac odswiezacz do toalety... no wc kaczka normalnie.... Poszlo do ludzi ![]() Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! ![]() Legite aut Perite! |
|
|
|
|
#177 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 996
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Mnie zraża przede wszystkim szaleńcza popularność zapachu. I z tego właśnie powodu nie będę pachniec Słoniem, Angelem, które mi się dość podobają no i Dune, ale to jeszcze z innego powodu.
Pozostałe hity :Light Blue, Miracle czy ostatnio Code na szczęścienie zniewoliły w najmniejszym stopniu mego nosa
|
|
|
|
|
#178 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
Cytat:
"wasze 3 smierdziuchy wszech czasow". Generalnie jestem raczej tolerancyjna, a juz napewno nie kieruje sie uprzedzeniami, wiec nie zrazam sie popularnoscia zapachu, ani tym ze ktos cos powiedzial, albo ze na kims cos zle pachnialo. Wlasnie...zapach może mnie zmęczyć, znudzić, albo mi wrecz smierdziec ale jeszcze żaden do siebie nie zraził w trwały sposób. A jesli mowa o "zrazaniu"...to po tym niewypale z Mitsouko zrazilam sie do zakupow w ciemno
|
|
|
|
|
|
#179 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
Dot.: Które perfumy Was zraziły?
nie cierpię Rush. Dostaję od niego wysypki, tak bardzo mnie drażni.
|
|
|
|
|
#180 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)
Nigdy nie przepadałam za Jungle Elephant Kenzo, ale ostatnio tez zapach stał się dla mnie traumą przez duże T.
Moja awersja zaczęła się, gdy odbierając na poczcie przesyłki stałam w kolejce za kobietą przyobleczoną w Słonia. Nieprzyjemny, duszny, klaustrofobiczny wypełnił każdy, nawet najmniejszy zakamarek ciasnego pomieszczenia i mnie- szczerą nienawiścią. Koszmar nie skończył się po wyjściu z budynku- ostry, ciężki Słoń świdrował mi w nozdrzach przez pozostałą część dnia (mimo, że nie miałam z nim już styczności), doprowadzając do mdłości, rozpaczy i szaleństwa. Wszystko przypominało mi Jungle, wszędzie je czułam, nawet podczas testowania nowoprzybyłych próbek- w Musc Ravageur i w Sandalo Etro (zwłasza w tych, do dzisiaj boję się spróbować jeszcze raz). Zmyłam z siebie wszystkie perfumy i do końca dnia pozostałam bezzapachowa, ale i to nie pomogło- wrażenie, że Słoń czai się tuż obok pozostało. Zastanawiam się, co tak drażni mnie w Słoniu (bo nuty ma, teoretycznie, przyjemne), być może to połączenie paczuli z kminkiem...
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.




czy ten zapach kiedykolwiek wietrzeje? 


). Od tej pory NU stało się dla mnie zapachem śmierci i bólu.
) wód, używanych w nadmiarze przez niektóre panie korzystające z środków komunikacji miejskiej




lubie ten zapach i rozwazalam, zeby sobie go kupic 
. Nie wiem czemu, ale wydawal mi sie na tyle nijaki, ze oddalam go mojej Mamie, jak juz okolo pol flakonika zuzylam.


