![]() |
#3961 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
jak znaczenie to tylko trening by cos dal, niestety znam tylko jedna metode, pisalam o niej wczesniej, w zmodyfikowanej wersji zastosowalam do Skutera, trwalo to ok 2.5 tygodnia i wymagalo ode mnie sporo silnej woli
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3962 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 4 437
|
Dot.: Koty część II
Bedzie dobrze
![]() A z kotami to już tak jest, zawsze podbiją Twoje serce . Moja mama była wielkim przeciwnikiem kotów, kiedy tata przyniósł małą Odzię do domu było :'zabierz TO ode mnie, jakie TO brzydkie (chodziło o jej profil)' a teraz są największymi przyjaciółkami i mama Ode nieba by uchyliła. Podejrzewam, że kocha ją bardziej od własnych dzieci ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3963 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() A możesz po krótce przypomniać swój sposób treningu? ![]() Ze śladem kupy, to może też lekkie zatwardzenie (choć ma i pije wodę), szedł do kuwety i nie wychodziło, wyszedł i ooo...
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3964 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
potrzebne jest cos a la klatka, malutki zamkniety wybieg, chodzi o zmniejszenie kociej przestrzeni w ktorej kot bedzie mial tylko spanie i kuwete, kot ma przebywac w tej malutkiej przestrzeni caly czas, jedyny czas poza to wtedy gdy wlasciciel moze skupic 100% uwagi na kocie - gdy je (kot nie wlasciciel ![]() ![]() metoda a la Rybiorek ![]() Uzyte do metody: moja lazienka - usunelam dywanik z przed wanny i stosowalam wtedy tzw mate egipska (to taki gruby, sztywny recznik), jak bralam prysznic to rozkladalam go sobie, potem wieszalam na szybie od prysznica (generalnie kiedys uzywalismy przed dywanikami, teraz stosuje jak piore dywaniki) w lazience przy ubikacji byla kuweta (lazienke mam w kwadrat), na pod druga sciana (prostopadla do tej z kuweta, tworza kat prosty) Skuterowe poslanie i miseczki z woda i jedzeniem, poslanie od kuwety w sumie jest odgrodzone ubikacja, polka i zlewem (w rogu mam zlew) ale wg oryginalnej metody wcale nie musi tak byc Skuter przebywal tam wtedy gdy bylismy w pracy, w nocy gdy spalismy no i wtedy gdy zadne z nas nie moglo go pilnowac, po tygodniu czesciej w ciagu dnia byl poza lazienka ale na noc wracal tam bo niestety 2 razy posikal lozko (a veci wykluczyli chorobe), lozko posikal raz wieczorem jak sie kladlismy i raz rano jak wstal, po ok 2.5 tygodnia zaryzykowalam i nie zamknelam go na noc (spi ze mna rzecz jasna), bylo ok ale przez kolejne 2 tygodnie sypialnia i pokoj na gorze byly zamykane aby sobie nie przypomnial ze tam sikal i jeszcze doszla wanna bo tam lubil sikac a akurat w mojej lazience jest - po myciu nalewalam ok 10 cm wody do wanny, pare razy sie zapomnial i latal potem mokry po domu, teraz wanne wykorzystuje wlasciwie - urzadza tam sobie zapasy z Cyckiem albo bawi sie moimi spinkami chyba wszystko opisalam, jakby cos bylo niejasne pytaj
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3965 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
O matko, Rybiorek, dzięki za taki wielki opis
![]() Ale u mnie te metody nic nie dadzą. Jak mówiłam Forint u nas jest zadomowiony i szybko sie nauczył kuwety, nie musiałąm zamykać go na noc. Pierwszego dnia zrobił tylko kupe na fotel i w ciągu tygodnia raz nasikał na torebkę (bo była miękka) i raz gdzieś na podłogę. I był spokój. Tylko z czasem zaczął się interesować co robimy w łazience (jak szliśmy nie wyrzucaliśmy go) i też ze 2 razy obsikał sedes. Ale wystarczało wyrzucanie do z łazienki na oment by nie widział co robimy i więcej tak nie robił. Po tym czasie wielkie szczanie to było to przed kastracją - jak zalał sedes, kafelki, dywan, laczki i po ścianie. No i od tego czasu spokój (ponad tydzień) i wczoraj sruuu - siki na dywanie i sedesie a potem kupa rano. Z ta metoda egipska, to jedno się przyda - po prostu będę wieszała dywanik na prysznicu w ciągu dnia, może go on prowokuje i wtedy na pewno nie obszcza. Ja się boję tylko tego, że planuję zakup wielkiego włochatego dywanu do pokoju i że on mu się spodoba do lania...
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
![]() ![]() |
![]() |
#3966 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
metoda trwa srednio 2 tygodnie, jak po tym czasie kot wraca do nawykow to sie powtarza, ja sie balam ze maly nas przestanie lubic (w sensie mnie bo do meza nadal sie nie przekonal) ale nic z tych rzeczy, jak rano otwieralam drzwi do lazienki zeby mu dac sniadanie to lasil sie do nog i wkladal lepek pod reke zeby go poglaskac oczywiscie maluchom chyba idzie szybciej ale dziala i na dorosle (polecilam ten sposob wlascicielce piecioletniego zlosnika, jemu zajelo to miesiac ale akurat przebywal w klatce bo miala po psie, klatka byla umieszczona na srodku salonu i kot widzial co sie dzieje w domu, nie byl odosobniony, wypuszczany byl tylko do jedzenia i na zabawe, wlascicielka stwierdzila ze gdyby jeszcze kiedsy powtorzyl numer klatka wraca do salonu, na razie jest dobrze bo nie miala problemu od 3 tygodni, a zwykle srednia zlosnika byla 2 razy sikanie w tygodniu w roznych miejscach, raz zrobil kupe w szafce gdzie trzyma suchy prowiant) i jeszcze dopisze cos kontrowersyjnego ale co tam - kot musi wiedziec kto rzadzi w domu, na razie Forint robi co chce i znaczy ze to jego teren (jesli choroba jest wykluczona) uwielbiam Skutera choc jest lobuz, sa jednak sytuacje ze mu nie pozwalam na duzo, ostatnio jak sie uczylam wszedl na krzeslo za mna i zaczal drapac oparcie (to takie biurowe krzeslo obrotowe),syknelam a on dalej wiec wzielam go za kark i skubany chcial mnie ugryzc (moj ukochany kotek), to nie byloby typowe mocne chapniecie bo chcial mi tylko pokazac ze on moze sobie robic co chce ale jednak, sprowadzilam go do pionu kladac na dywanie i przyciskajac kark do ziemi, dlugo nie trwalo jak zaczal mruczec (maz stwierdzil ze Skuter to masochista), jak puscilam nie uciekl, ladnie sie przylasil i wskoczyl na lozko, polozyl sie i 'uczyl' sie ze mna dalej (zawsze jak ide sie uczyc idzie za mna), czasami niestety trzeba byc ostrym dla dobra naszego i kota, tak abysmy mogli zyc w harmonii, w tej ksiazce o kotach autor pisze ze wlasnie dlatego potrzebne sa zasady, jak nie nauczymy kota jakie sa bedziemy zli i sfrustrowani generalnie to stosuje patent z pryskaniem woda ale czasami nie mam psikacza pod reka ![]()
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2011-10-13 o 11:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3967 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Koty część II
Metodę klatkową zawsze się stosuje w przypadku kociaków z dworu bądź dorosłych, nie nawykłych do kuwety, no i dzikuski szybciej się oswajają w klatce, na małej powierzchni szybko łapią że muszą siusiać do kuwety bo przecież mało przyjemnie jest spać na swoich odchodach a koty to zwierzeta czyste, a jak taki maluch zostanie od razu puszczony na pokoje i się kitra po kątach to siusia wszędzie gdzie popadnie, najczęściej za kanapami czy pod szafkami
![]() a wracając jeszcze do tematu dachowców i kotów rasowych, rozmawiałam dziś z moją kosmetyczką, która za kotami ogólnie nie przepada ale to ze wzgl że nigdy nie miała i się ich obawia, też mówi że ona nie widzi różnic między zachowaniem rasowców i dachowców u znajomych, choć wg obiegowej opinii większość osób twierdzi że rasowe są pewniejsze ![]() Swojego czasu moja sąsiadka zanim wyjechała do Stanów miała 4 rosyjskie, czasem wypuszczała je na klatkę na wybieg ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3968 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Cytat:
Skuter na razie ciekawski i wacha wszystkich choc nie lubi jak go ktokolwiek poza mna bierze na rece, za mleko dalby sie posiekac, a ze ja mam miekkie serce to kupuje mu mleko bez laktozy, w sumie dobrze bo przynajmniej maz jada teraz nalesniki bo na mleku sojowym mu nie smakowaly a tak zawsze jest w lodowce mleko bez laktozy co smakuje jak normalne i zuzywa sie na biezaco (bo wiadomo Skuter nie wypije litra w ciagu 4 dni), niestety nie mam serca odmowic jak Skuter o nie prosi a codziennie jak dostaje porcje mokrego to w polowie przerywa jedzenie i podchodzi do lodowki pokazujac ze mam dolac mleko do miseczki ![]() raport w sprawie Cyca, od ostatniego posta koty oba spaly na naszym lozku w sypialni, Skuter zauwazyl ze Cyc jest nie bardzo i przyszedl do niego i sie przytulil, dostalam takiego smsa od meza przed chwila (cytuje) 'Hrabia i Baronet zeszli z gory na dolne pokoje, Hrabia szczypie suche a Baronet walczy z mysza i larmo robi' (wyjasnienie, Hrabia to drugie imie Cycka, Baronetem to Skuter zostal dzisiaj pierwszy raz) odpisalam ze chyba Cyc sam sie przestraszyl ze wymiotowal i teraz uwaza aby sie malo ruszac, maz odpisal 'rusza sie slabo, jest roche nieruchawy. Widac ze nie jest w formie ale nie wyglada na zdychalskiego' nie ma goraczki, brzuszek miekkie, je i pije wiec chyba wszystko ok
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3969 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]()
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3970 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: To tu, to tam. Wszędzie i nigdzie.
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Koty część II
Wczoraj w końcu byłam u weterynarza z Kitty. Biedna, tak się bała, cała się trzęsła...
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Po powrocie od weta Kitty była ospała- w końcu miała trochę wrażeń jak na jeden dzień. Spała przy worku z ziemniakami- jakby się bala, że ktoś je ukradnie ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#3971 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3972 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() Wgl wczoraj wieczorem nalał na laczki w łazience... Miałąm totalnie dość, taki dostał opiernicz że cały był sfochany (to rzadkie bo on sobie nigdy nic z nikogo nie robi), ale od rana już pujkanie o rękę, lizanie i przytulanie ![]() Zrobiłam swoją metodę - wymyłam tę część łazienki octem i jak wyschło rozsypałam tam jego chrupki. Mam nadzieję, że jak zacznie tam jeść to nie będzie szczał i wystarczy raz w tygodniu polać octem i dać tam chrupki. Ocet mu śmierdzi ale parę chrupków już zjadł ![]()
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3973 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]()
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3974 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 151
|
Dot.: Koty część II
Witam, cisezę się że moja tiga jest kochan co do kuwety ale czyszczenie 2-3 razy dziennie jest cięzkie jak się zwierzaka nie miało,
dzis przespała z nami cała noc napierw na brzuchu męża przynajmniej tak twierdzi a potem w moich nogach, na weekend jedziemy do moich rodziców i kotke zawiozę do siostry żeby nie czuła się samotnie, mam nadzieje że im nic w pokoju nie zrobi, a znacie jakiegoś dobrego wet we wrocławiu albo link do innego watku. |
![]() ![]() |
![]() |
#3975 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Koty część II
Dobry wieczór, przedstawiam kosmitę
![]()
__________________
alex. mów mi alex. |
![]() ![]() |
![]() |
#3976 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: To tu, to tam. Wszędzie i nigdzie.
Wiadomości: 2 270
|
Dot.: Koty część II
O matko- faktycznie jak kosmita
![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#3977 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Jedziemy za godzine do veta, Cycek znow wymiotowal, znow w trakcie jedzenia mokrego. Dzisiaj byl mniej wystraszony tym ale i tak po przyszedl do nas i sie myzial (!!!!!!). NIe ma goraczki, brzuszek miekki. Podejrzewamy ze ma podrazniony przelyk, moze wlos, moze cos innego. Suche je normalnie i wali piekne qupale.
Jak nie urok to ..... ![]()
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
![]() ![]() |
![]() |
#3978 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
Za to Forint zaczął nas atakować - mam całe ręce podrapane.
Po konsultacji z vetem okazało się, że on nad nami dominuje, ma nas za nic. Te małe krople kupy co zostawiał, to nie choroba, a on pokazuje innym osobnikom w domu, że rządzi, niewdzięcznik robi to specjalnie ![]() Normalnie mam ochotę go utłuc ![]()
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
![]() ![]() |
![]() |
#3979 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Koty część II
ehh współczucia Mirell
![]() Edytowane przez marea Czas edycji: 2011-10-15 o 13:36 |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#3980 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
i tak dodam: zamkniecie za kare w lazience tez by sie przydalo, za kark i do lazienki, np na godzine, w tym czasie tv na full i nie ma ze boli, on nie jest glupi, za ktoryms razem zalapie
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3981 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Koty część II
Oglądałyście ten program, coś w stylu zaklinacz kotów !? w każdym z przypadków okazywało się że za problemami czy agresją kota stoi człowiek
![]() Mirrel masz duży drapak w domu? miejsce które jest tylko kota i może on tam bez przeszkód się wyżywać? no ale zauważcie też że Forint jest po kastracji ledwo co, jest kotem dominującym dodatkowo, może to sytuacja przejściowa? ja tam wychodzę z założenia że z każdej sytuacji jets wyjście a problemy są po to by je rozwiązywać, i czasem sami je wyolbrzymiamy Ehh, mój kocur właśnie jeździ po szybie balkonowej bo mucha jest za roletą ![]() ![]() Edytowane przez marea Czas edycji: 2011-10-15 o 13:45 |
![]() ![]() |
![]() |
#3982 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
w życiu nie drugi kot, on sie nie nudzi bo ma w domu MULTUM zabawek, w dodatku my się z nim codziennie bawimy a po chwili on nadal broi. Jakby 2 mi tak latały to juz nie wyobrażam sobie. Cytat:
Woda na niego już nie działa. O przed chwilą wszedł i rozłożył się bezczelnie na stole ![]() Zgoniłam go i jak próbowałam złapać to z zębami do mnie, ale szybko za grzbiet i do podłogi - byście widziały jak cicho siedział. Trzymałam z pół minuty, pomrukiwał tylko i ani drgnął przyciśnięty do podłogi. Jak puściłam to zupełnie inna mina, inny kot, jakby ostrożniejszy i mniej pewny w swoim zachowaniu. Trzeba będzie go trenować ![]() Zastanawia mnie tylko, jak go skarcić, jak będzie znaczył kupą czy sikał? Też złapać i za grzbiet czy jak? To łapanie za grzbiet zawsze będzie działało, czy może mu się znudzic? ---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
On właśnie był strasznie uwielbiany, pieszczony, aż mama mówiła że za bardzo pieszczocha zrobimy i sie przez to zrobi wredny choć w to nie wierzę to moze też jest ziarenko prawdy, zrobił sobie z nas personel do głaskania i sprzątania ![]() ---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ---------- Dziewczyny, a jak po 2-3 minutowym trzymaniu (po próbie gryzienia) za grzbiet przy podłodze on puszczony odwrócił się i syknął, to znaczy że za krótko trzymałam? Trzymać dopóki całkowicie się nie uspokoi? Bo jak go trzymam to on jakoś powarkuje i rusza nerwowo ogonem, chyba za krótko było, co? W każdym razie jak syknął, to my z TŻ na niego syknęliśmy i wiał aż mu się nogi uginały, aż miło było popatrzeć na poskromioną bestię ![]()
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3983 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: LBW
Wiadomości: 833
|
Dot.: Koty część II
dziewczyny, moze wy pomozecie od 4 dni mam znaleziona mala kotke.., wczoraj kotka narobila do kuwety i troche obok, sprzatnelam, dzisiaj wyczyscilam na mokro dywan, roznicy specyfikami, gowienko z kuwety wyrzucone a smrod taki ze do pokoju nie wchodze od rana, wietrze i nic nie daje... boje sie ze gdzies narobila ale nie moge znalezc tego, w lozku za lozkiem, no nie ma a smierdzi tak ze neiw iem...
![]()
__________________
"Kiedy kłamstwo to za mało musi wystarczyć prawda..." |
![]() ![]() |
![]() |
#3984 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
My juz po vecie, Cycek dostal jedzenie dla chorego i syrop - Zantac, mamy mu podawac strzykawka 3 razy dziennie, pierwsza proba poszla srednio, maz za plytko dal strzykawke, Cyc siedzial na tylu ze wszystkimi lapami do przodu i rozcapierzonymi pazurami, potem plus wszedzie
Cyc zrobil wrazenie na vetce (ona widziala go pierwszy raz), zauwazyla jego piekne oczy i wspaniale zachowanie, nawet zapytala skad go mamy bo nie wyglada na kota z ulicy ani z wygladu ani zachowania, krotko opowiedzialam jak z nami zostal i zaraz sobie przypomniala jak jej o Cycku opowiadalam jak szczepila Skutera Na razie Cycek zjadl suche, mokre tylko dziabnal, wyglada ze ma obawy jesc mokre bo pamieta ze po nim wymiotowal Mirell - chyba faktycznie musisz dluzej trzymac a wspolne sykanie z TZ to dobry pomysl, Forint musi czuc ze on nie jest panem domu tylko Wy
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
![]() ![]() |
![]() |
#3985 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Czasem stosowałam tą metodę, jak już wytrzymać z młodym nie mogłam, ale to go jeszcze bardziej nakręcało, chwila spokoju, dla ściemy i potem wybuch szaleństwa, tyle że mój nigdy mnie nie ugryzł i nie podrapał ze złością ale w dzieciństwie miałam kotkę straszną choleryczkę, która pacała łapą i gryzła jak jej coś nie pasiło ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3986 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 945
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
![]() Faktycznie pierwsze jego reakcje są takie, że 5min spokoju (ma taki jakby szok, że ktoś mu się postawił) a zaraz potem wariactwo z wściekłością, ale po zastosowaniu tego dzisiaj kilka razy, chyba podziałało. Do teraz siedział cicho, tam wstał tyle co do kuwety, coś zjeść, obszedł wszystko i dalej na fotel. To chyba działa, ale potrzeba czasu, bo naturalne, że z początku mu się to wielce nie podoba, no wyobraźcie sobie że nagle ktoś chce Wami zawładnąć ![]() Forint niech jest jaki jest, ale niech ma świadomość kto jest w hiererchii wyżej. I tego raczej da się kota nauczyć, to jak w naturze, gdzie koty niżej wiedzą które są wyżej, tylko trzeba go uświadomić ![]() ---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ---------- O a teraz Forint przyszedł leżeć mnie na kolana i najzwyczajniej daje sie głaskać, miziać, aż przymyka oczy tak się puja o rękę... ![]() Bo on jest na prawdę fajowy z charakteru, ale trzeba go nauczyć czego nie wolno i kto tu rządzi ![]()
__________________
http://instagram.com/contemporarycity/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3987 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
![]() ![]() Dziewczyny, tragedia .... ![]() Przyplątał się do mnie kociak z matką. Kotkowi coś odgryzło całą tylną łapkę... Rana była świeża, zabrudzona... ![]() Nie dał się złapać, podeszłam na ok. 6m to uciekł... Jest dokarmiany, jest z nim kocica. Wczoraj próbowaliśmy go złapać w "ślepy zaułek"... Okazało się, że przednią łapkę prawdopodobnie ma złamaną, lub zwichniętą... Tylnej nie ma ... ![]() Chcę mu pomóc, ale nie wiem jak ![]() Nie mam klatki, ucieka strasznie szybko, nie da się do niego podejść... ![]() Szukam go dziś od rana, ale nigdzie go nie ma... Cały czas o nim myślę... ![]() Zaraz będę dzwonić jeszcze raz do TOZ, nie mogłam się dodzwonić... Czy nie odbierają, bo jest niedziela? Powiedzcie mi, czy wet może go "postrzelić" głupim jasiem? Wiem, że głupie pytanie, bo raczej nie jest wyborowym strzelcem, a z 5m trudno w coś trafić ze pierwszym razem... Czy w ogóle coś takiego jest? Mam nadzieję, że się w końcu odnajdzie u mnie gdzieś na podwórku i da się go jakoś złapać... Mogę nawet zapłacić za jego leczenie, nie mogłam patrzyć na tą małą bidę... Nawet mógłby u mnie zamieszkać, tylko jak go odnaleźć i złapać? Idę szukać dalej... ![]() Nie pouczajcie mnie proszę o sterylizacji, kastracji, kotach wychodzących, wszystko wiem, wszystko rozumiem, to nie mój kot, przyplątał się przedwczoraj chyba... Wszystkich kotów nie zbawię, ale naprawdę temu muszę jakoś pomóc, tylko jak?? ![]() EDIT: Złapałam. Jadę do weta. Trzymajcie kciuki ;( Edytowane przez monika_sonia Czas edycji: 2011-10-16 o 11:44 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3988 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Koty część II
monika_sonia, to super,że udało się go złapać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3989 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Koty część II
Wróciłam ... sama...
![]() Złapaliśmy kota w siatkę na ryby, wsadziliśmy do kartonowego pudełka razem z tą siatką, zakleiliśmy taśmą i pojechaliśmy. ![]() Była bardzo agresywna (to ona!). Potargała weterynarzowi rękawice. ![]() ![]() ![]() Kotka została w szpitalu. Jutro ma amputację i sterylizację, zostanie też odrobaczona i zaszczepiona. Przednia łapka musi być dokładnie oczyszczona i utrzymana w czystości, ale jeszcze nie wiadomo co z nią będzie. ![]() Kotka prawdopodobnie będzie żyć. Będziemy o nią walczyć. W szpitalu ma zostać ok. 7-10 dni. ![]() Rachunek mnie zabije... ![]() Przygarnęłabym ją, ale boję się o moją Sonię. ![]() A póki co to może macie dla mnie jakiekolwiek rady? Nigdy nie miałam do czynienia z niepełnosprawnym kotem... ![]() ![]() ![]() A i kotka ma ok. 6 miesięcy, jest biało-szara i ma śliczne niebieskie oczka. Chce żyć. Weterynarz powiedział, że to cud, że jeszcze żyje, i że uratowałam jej życie w ostatniej chwili. Potrzebuję oderwać się od całej tej sytuacji, więc może macie jakieś propozycje imienia (choć ostateczną decyzję podejmie babcia - proszę o pomoc, bo jak nie, to dziadek chce, żeby była Maryśką ![]() EDIT: Zapomniałam jeszcze napisać, że prawdopodobnie wpadła we wnyki (tak się to chyba nazywa) lub też krzywdę zrobił jej człowiek np. łopatą... Ale jestem już spokojna, że kotka jest w cieple, uśpiona, znieczulona, wiem gdzie jest i z kim, nie muszę się aż tak martwić jak od paru dni (jak ją złapać? co robić? czy będzie żyć? itp). Edytowane przez monika_sonia Czas edycji: 2011-10-16 o 14:13 |
![]() ![]() |
![]() |
#3990 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Koty część II
Cytat:
Monika wielki szacunek za to co zrobilas A kotka faktycznie sliczna, nie wiem czemu ale mnie przyszlo do glowy jedno imie - Milady (de Winter), to byla wlasnie taka agresywna kobieta, duzo przeszla i choc byla negatywna postacia w powiescie to zostala szpiegiem kardynala bo nie miala w sumie wyjscia po tym jak Atos uznal ze wyszla za niego nie z milosci a dla pieniedzy i chcial ja powiesic (zrobil to ale przezyla).
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:54.