Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

[dulcynea]

Napisane przez sandrina

EDIT: o już mnie dziewczyny ubiegły
a co do wyrzucania tamponów - na studiach byliśmy z "wycieczką" w oczyszczalni i pracownicy mówili, żeby nie wrzucać tamponów do wc - w oczyszczalni są różne filtry-coś jakby kratki i tam wszystko co nie da się rozpuścić się zatrzymuje i te kratki zapycha; a tampony się nie rozpuszczają...

Jednak już na etapie początkowym taki tampon może narobić problemów...
Teraz w budownictwie stosuje się raczej rury o szerszym przekroju, ale w starszych domach (a przynajmniej u mnie tak jest...:P) przekrój rur odchodzących z toalety "w dalszą drogę" jest raczej mniejszy...
Tampony się nie rozpuszczają. Nawet spływająca woda ich nie "rozbije"...
Możecie wrzucać tampony do toalety nawet 100 razy, a za 101 może się zdarzyć ... problem... Wyobraźcie sobie taki efekt karambolu - wystarczy, że jeden tampon zaczepi się w rurze, po jakimś czasie zaczepi się o niego drugi, dalej trzeci i kolejne... To potrwa stopniowo, ale w końcu rura zatka się tak, że nawet woda nie będzie Wam przepływać... A wtedy ... obrazowo mówiąc: kibel Wam się zatka

Sąsiedzi mieli podobny problem Są "oszczędni"... Hmm... Po prawdzie to chorobliwie więc skąpi... Dlatego wychodząc z toalety "dla oszczędności" spłukiwali tylko minimalną ilość wody... Jakoś w okresie przedwiosennym rury zatkały im się do niemożliwości - używali różnych przepychaczek "domowymi sposobami" ale to tylko trochę rozwiązało problem Oczywiście miłość do pieniędzy nie pozwala na wezwanie fachowców...
PS. U nich też jest zasada, że papier wyrzuca się do kubełka...!

Ja rozumiem, że u nas jest prowincja nie tak znów dużego miasta ale ta rodzina jest... przedpotopowa...:rolleyes :



Ja kiedyś usłyszałam, że ślimaki to obojniaki... Co prawda sprawa już się wyjaśniła, ale chyba nie do tego potrzebna im ta dziurka...

[NoLQa]

Ja nigdy nie wyrzucam ani podpasek ani tamponow do kibelka, po prostu od tego jest smietnik i tyle. Jakos nie wyobrazam sobie robienia inaczej

Dziewczyny a ja sie czasem zastanawialam dlaczego gdy na przyklad budze sie po 8 h snu to jestem wypoczeta a gdy przespie np 14 h to dalej bym spala?

[uparta Marti]

Napisane przez NoLQa

Ja nigdy nie wyrzucam ani podpasek ani tamponow do kibelka, po prostu od tego jest smietnik i tyle. Jakos nie wyobrazam sobie robienia inaczej

Dziewczyny a ja sie czasem zastanawialam dlaczego gdy na przyklad budze sie po 8 h snu to jestem wypoczeta a gdy przespie np 14 h to dalej bym spala?

dobre pytanie. ja im dłużej śpie tym jestem bardziej zmęczona w ciągu dnia.

[cholernarejestracja]

Napisane przez NoLQa

Ja nigdy nie wyrzucam ani podpasek ani tamponow do kibelka, po prostu od tego jest smietnik i tyle. Jakos nie wyobrazam sobie robienia inaczej

Dziewczyny a ja sie czasem zastanawialam dlaczego gdy na przyklad budze sie po 8 h snu to jestem wypoczeta a gdy przespie np 14 h to dalej bym spala?

Będę spekulować, znowu naukowe wyjaśnienie - istnieje coś takiego jak fazy snu, jest ich sztuk cztery plus rem, łącznie trwają ok. półtorej godziny. Jeżeli zazwyczaj śpisz 8h, i po nich czujesz się wypoczęta, to znaczy, że budzisz się wtedy pod koniec fazy, i wtedy jest ok. A jak śpisz 14, to organizm najczęściej wydłuża/skraca fazy, i wtedy trudniej obudzić się w odpowiednim momencie. W efekcie czujesz się niewyspana i zmęczona.

Innym wyjaśnieniem może być to, że np. organizm przyzwyczajony do 8h snu przy 9 zakłada, że rozpoczyna od początku cały cykl. Więc jak budzisz się po 14, to tak, jakbyś się budziła po 8 + 6, i jesteś niewyspana.

[Kirsti]

Świetny wątek przeczytałam od deski do deski! To takie wizażowe Galileo

Napisane przez NoLQa

Dziewczyny a ja sie czasem zastanawialam dlaczego gdy na przyklad budze sie po 8 h snu to jestem wypoczeta a gdy przespie np 14 h to dalej bym spala?

Też tak mam! Nie od dziś wiadomo, że nadmiar snu wpływa na nas tak samo szkodliwie, jak jego brak. Nie wiem dokładnie, jak to jest z naukowego punktu widzenia, ale 8 godzin to najlepsza dawka dla człowieka. Poza tym ważna jest ilość godzin głębokiego snu, jego jakość. Jeśli prześpisz 8 godzin, ale np. co chwilę się budziłaś albo miałaś koszmary lub po prostu wiesz, że sen nie był głęboki, to następnego dnia beznadziejnie się czujesz. A jeśli prześpisz pełne np. 5 godzin, bez przebudzenia się, wtedy czujesz się lepiej. Mam w domu książkę o zdrowiu, więc może będzie coś tam napisane na ten temat, obiecuję, że rano (jak prześpię 8 godzin) poszukam! Po prostu nastawiaj sobie budzik, żeby jednak nie spać aż tyle czasu

A teraz moje pytanie: czy pociągi towarowe mają jakiś swój stały rozkład jazdy? I czy to prawda, że długość pociągu nie może przekraczać długości najkrótszego peronu na trasie?

[cholernarejestracja]

Napisane przez Kirsti

Świetny wątek przeczytałam od deski do deski! To takie wizażowe Galileo




Też tak mam! Nie od dziś wiadomo, że nadmiar snu wpływa na nas tak samo szkodliwie, jak jego brak. Nie wiem dokładnie, jak to jest z naukowego punktu widzenia, ale 8 godzin to najlepsza dawka dla człowieka. Poza tym ważna jest ilość godzin głębokiego snu, jego jakość. Jeśli prześpisz 8 godzin, ale np. co chwilę się budziłaś albo miałaś koszmary lub po prostu wiesz, że sen nie był głęboki, to następnego dnia beznadziejnie się czujesz. A jeśli prześpisz pełne np. 5 godzin, bez przebudzenia się, wtedy czujesz się lepiej. Mam w domu książkę o zdrowiu, więc może będzie coś tam napisane na ten temat, obiecuję, że rano (jak prześpię 8 godzin) poszukam! Po prostu nastawiaj sobie budzik, żeby jednak nie spać aż tyle czasu

A teraz moje pytanie: czy pociągi towarowe mają jakiś swój stały rozkład jazdy? I czy to prawda, że długość pociągu nie może przekraczać długości najkrótszego peronu na trasie?

Odpowiem na to drugie - nie wiem czy to prawda w teorii, ale w praktyce na pewno nie - do pewnego pociągu w Tychach, który miał wagony jedynki, trzeba było schodzić z peronu i iść po trawsku, a potem z pomocą konduktora się wdrapywać, bo się pociąg nie zmieścił

[maja090]

ja też mam pytanko
Czy niewidomi widzą w snach?

[rimlora]

Napisane przez athine

moje pytanie będzie dosyć dziwne.
Moje koleżanki często robią taki znak palcami, że jeden wskazujący pociera drugi w górę i w dół... Wiecie o co mi chodzi? Co ten znak oznacza?

Bedac dzieckiem jak ktos np sie rozplakal to zawsze spiewalismy pioseke:

Beksa lala
Pojechała
Do szpitala
A w szpitalu
Powiedzieli
Takiej beksy
Nie widzieli.

do tego pocieralismy te palce , to jest takie wysmiewanie, takie niby wiesz :,, Wstydz sie!!"

[Serendipity]

Napisane przez rimlora

Bedac dzieckiem jak ktos np sie rozplakal to zawsze spiewalismy pioseke:

Beksa lala
Pojechała
Do szpitala
A w szpitalu
Powiedzieli
Takiej beksy
Nie widzieli.

do tego pocieralismy te palce , to jest takie wysmiewanie, takie niby wiesz :,, Wstydz sie!!"

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

[rimlora]

Napisane przez Serendipity

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

Tez heh

[Marseille]

Napisane przez maja090

Czy niewidomi widzą w snach?

tez jestem ciekawa

[PaLLitQa]

Napisane przez maja090

ja też mam pytanko
Czy niewidomi widzą w snach?

tez jestem ciekawa.
Ktora podejmie sie odpowiedzi?

[ankasz]

Napisane przez maja090

ja też mam pytanko
Czy niewidomi widzą w snach?

oglądałam kiedys program o tym. Jeśli ktoś kiedys widział, i później stracił wzrok, to śnią mu się przeważnie normalne sny, takie jak nam. A jesli ktoś nie widział, nigdy, to w snach tylko słyszy głosy

[nicRu]

Czyli to kwestia przyzwyczajen mózgu.
Dzięki wam np wybadałam, że najbardziej mi do typu antropologicznego alpejskiego/uralskiego, ale trudno się sklasyfikować samemu

1.
To ja spytam tak: często przemarzaja mi dłonie, nogi (mimo skarpet pod kolano, ocieplanych butów, dwoch par rekawiczek). Czy ma to związek z bólem jaki odczuwam czasem w nogach (przeszywający ból w środku nogi, trudny do opisania?)

2.
Kiedys czytałam, że obgryzanie paznokci może spowodowac osłabienie, upośledzenie czucia w opuszkach palców. Czy to rpawda? Kiedy obgryzanie (procz tego że nieestetyczne ) moze stać się neibezpieczne? Czy mozna kompletnie stracić czucie w ten sposob?

[WhiteCherry]

Napisane przez nicRu

Czyli to kwestia przyzwyczajen mózgu.
Dzięki wam np wybadałam, że najbardziej mi do typu antropologicznego alpejskiego/uralskiego, ale trudno się sklasyfikować samemu

1.
To ja spytam tak: często przemarzaja mi dłonie, nogi (mimo skarpet pod kolano, ocieplanych butów, dwoch par rekawiczek). Czy ma to związek z bólem jaki odczuwam czasem w nogach (przeszywający ból w środku nogi, trudny do opisania?)

pewnie problemy z krążeniem, ale nie potrafię się dokładnie, z medycznego punktu widzenia w tej kwestii wypowiedzieć ;]

[NoLQa]

Napisane przez cholernarejestracja

Będę spekulować, znowu naukowe wyjaśnienie - istnieje coś takiego jak fazy snu, jest ich sztuk cztery plus rem, łącznie trwają ok. półtorej godziny. Jeżeli zazwyczaj śpisz 8h, i po nich czujesz się wypoczęta, to znaczy, że budzisz się wtedy pod koniec fazy, i wtedy jest ok. A jak śpisz 14, to organizm najczęściej wydłuża/skraca fazy, i wtedy trudniej obudzić się w odpowiednim momencie. W efekcie czujesz się niewyspana i zmęczona.

Innym wyjaśnieniem może być to, że np. organizm przyzwyczajony do 8h snu przy 9 zakłada, że rozpoczyna od początku cały cykl. Więc jak budzisz się po 14, to tak, jakbyś się budziła po 8 + 6, i jesteś niewyspana.

Napisane przez Kirsti

Też tak mam! Nie od dziś wiadomo, że nadmiar snu wpływa na nas tak samo szkodliwie, jak jego brak. Nie wiem dokładnie, jak to jest z naukowego punktu widzenia, ale 8 godzin to najlepsza dawka dla człowieka. Poza tym ważna jest ilość godzin głębokiego snu, jego jakość. Jeśli prześpisz 8 godzin, ale np. co chwilę się budziłaś albo miałaś koszmary lub po prostu wiesz, że sen nie był głęboki, to następnego dnia beznadziejnie się czujesz. A jeśli prześpisz pełne np. 5 godzin, bez przebudzenia się, wtedy czujesz się lepiej. Mam w domu książkę o zdrowiu, więc może będzie coś tam napisane na ten temat, obiecuję, że rano (jak prześpię 8 godzin) poszukam! Po prostu nastawiaj sobie budzik, żeby jednak nie spać aż tyle czasu

Dzieki dziewczyny, no ale coz... ja uwielbiam spac

[TOMORROW]

Napisane przez Serendipity

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

a u mnie "kiś kiś kiś" (ale nie chodziło o kiszenie )

[Annaluka]

Napisane przez TOMORROW

a u mnie "kiś kiś kiś" (ale nie chodziło o kiszenie )

A u mnie ''sit, sit, sit''
Jestem z Wlkp.

[mmk]

Napisane przez Kirsti

A teraz moje pytanie: czy pociągi towarowe mają jakiś swój stały rozkład jazdy? I czy to prawda, że długość pociągu nie może przekraczać długości najkrótszego peronu na trasie?

Pociągi towarowe też mają swój rozkład jazdy - nie dotyczy to wszystkich pociągów. Poza tym coraz częściej ustala się indywidualnie rozkład jazdy (bo jak się nie wykorzysta trasy z rozkładu to i tak za rezerwację toru się płaci - więc coraz częściej ustala się to na bieżąco)
Co do długości dotyczy to tylko osobowych - towarowe mogą być dłuzsze.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

... do pewnego pociągu w Tychach, który miał wagony jedynki, trzeba było schodzić z peronu i iść po trawsku, a potem z pomocą konduktora się wdrapywać, bo się pociąg nie zmieścił

Ja też kiedyś w Tychach (a jest wysoki peron) musiałam wyskakiwać z pociągu, ale on po prostu nie wyhamował.

[ankasz]

Napisane przez rimlora

Bedac dzieckiem jak ktos np sie rozplakal to zawsze spiewalismy pioseke:

Beksa lala
Pojechała
Do szpitala
A w szpitalu
Powiedzieli
Takiej beksy
Nie widzieli.

do tego pocieralismy te palce , to jest takie wysmiewanie, takie niby wiesz :,, Wstydz sie!!"

Napisane przez Serendipity

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

Napisane przez TOMORROW

a u mnie "kiś kiś kiś" (ale nie chodziło o kiszenie )

Napisane przez Annaluka

A u mnie ''sit, sit, sit''
Jestem z Wlkp.

u mnie mówiło sie "bzyy bzy bzy" podkarpacie

[cholernarejestracja]

Napisane przez nicRu

Czyli to kwestia przyzwyczajen mózgu.
Dzięki wam np wybadałam, że najbardziej mi do typu antropologicznego alpejskiego/uralskiego, ale trudno się sklasyfikować samemu

1.
To ja spytam tak: często przemarzaja mi dłonie, nogi (mimo skarpet pod kolano, ocieplanych butów, dwoch par rekawiczek). Czy ma to związek z bólem jaki odczuwam czasem w nogach (przeszywający ból w środku nogi, trudny do opisania?)

2.
Kiedys czytałam, że obgryzanie paznokci może spowodowac osłabienie, upośledzenie czucia w opuszkach palców. Czy to rpawda? Kiedy obgryzanie (procz tego że nieestetyczne ) moze stać się neibezpieczne? Czy mozna kompletnie stracić czucie w ten sposob?

1. Zdecydowanie problemy z krążeniem. Ja bym z tym poszła do lekarza. A czy to ma związek z bólem w nodze - nie wywróżymy

2. Szczerze wątpię. Za czucie w palcach odpowiadają specjalne receptory, na opuszkach są zupełnie inne niż w całej reszcie ciała, i są dużo gęściej rozmieszczone. Żeby stracić w nich czucie musiałabyś chyba przegryźć sobie nerwy do nich biegnące Myślę, że upośledzenie czucia może się wiązać z tym, że w wyniku obgryzania Twoja skóra reaguje ochronnie i narasta coraz grubszą warstwą, bliznowaci się. Ale zgaduję.

Co do ociemniałych i ich snów ktoś już odpowiedział.

[Renatka_2108]

Napisane przez Serendipity

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

U mnie "kiś, kiś, kiś" Jestem ze Śląska

Mnie ciekawi dlaczego meble takie zwykle proste sa zrobione z drewna a nie np z jakiegos lekkiego metalu ?

I dlaczego drzewa rosną w góre a nie np tylko na boki ? Wiecie o co mi chodzi chyba..

[cholernarejestracja]

Napisane przez Renatka_2108

U mnie "kiś, kiś, kiś" Jestem ze Śląska

Mnie ciekawi dlaczego meble takie zwykle proste sa zrobione z drewna a nie np z jakiegos lekkiego metalu ?

I dlaczego drzewa rosną w góre a nie np tylko na boki ? Wiecie o co mi chodzi chyba..

Drzewa rosną w górę, a nie na boki, bo to u góry jest słońce rośliny też podlegają ewolucji, więc przetrwały te, które potrafiły "przerosnąć" konkurencję. To drzewo które było wyżej docierało do słońca i się rozwijało, to na dole było zasłaniane i ginęło.

Bo drewno jest lżejsze, tańsze, prostsze w obróbce i estetyczniej wygląda? Są przecież też meble z metalu, po prostu niewiele osób je kupuje


I u mnie się nic nie mówiło..a jak już, to takie wyśmiewające "nanananananana"

[balletoevs]

Napisane przez Serendipity

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

Haha, u mnie mowilo się: edź, edź, edź.
Każdy ma inna wersje

Napisane przez nicRu

1.
To ja spytam tak: często przemarzaja mi dłonie, nogi (mimo skarpet pod kolano, ocieplanych butów, dwoch par rekawiczek). Czy ma to związek z bólem jaki odczuwam czasem w nogach (przeszywający ból w środku nogi, trudny do opisania?)

Raczje problemy z krążeniem. Możliwe, że masz poprostu za niskie ciśnienie. Do drugiego pytani sie dolaczam

[nicRu]

Napisane przez cholernarejestracja

1. Zdecydowanie problemy z krążeniem. Ja bym z tym poszła do lekarza. A czy to ma związek z bólem w nodze - nie wywróżymy

2. Szczerze wątpię. Za czucie w palcach odpowiadają specjalne receptory, na opuszkach są zupełnie inne niż w całej reszcie ciała, i są dużo gęściej rozmieszczone. Żeby stracić w nich czucie musiałabyś chyba przegryźć sobie nerwy do nich biegnące Myślę, że upośledzenie czucia może się wiązać z tym, że w wyniku obgryzania Twoja skóra reaguje ochronnie i narasta coraz grubszą warstwą, bliznowaci się. Ale zgaduję.

Co do ociemniałych i ich snów ktoś już odpowiedział.

Dzięki za odpowiedź, co do krążenia to wiem, że cos jest z tym nei tak, poza tym mam za niskie ciśnienie i zbyt duże tętno... Takze w ten wakacje mam rajd po lekarzach. A co do obgryzania to sama obgryzam i jakoś nie mam problemów z czuciem w palcach, stad moje rpzerazenie po przeczytaniu kiedys takich wywodów w jakiejś gazecie

[balletoevs]

Napisane przez Renatka_2108

I dlaczego drzewa rosną w góre a nie np tylko na boki ? Wiecie o co mi chodzi chyba..

Organy roślin rosną w górę albo w dół, tzn. w stronę światła: łodyga lub w przeciwnym do światła czyli korzeń. Jest to fototropizm dodatni albo ujemny. I jest spowodowany hormonami roślin, a dokładnie auksynami. Jeśli źródło światła byłoby z boku, to łodygi rosłyby w bok zamiast w gore

[Kirsti]

Napisane przez Serendipity

U mnie na to mówiło się "Ciuś ciuś".
U Was też?

Tak, u mnie też!

NoLQa - szukałam, jak to jest z tym snem, ale nie udało mi się niczego znaleźć, wszędzie tylko, że 8 godzin to najlepsza dawka dla człowieka.


cholernarejestracja, mmk - dzięki za odpowiedź

[balletoevs]

Napisane przez nicRu

Dzięki za odpowiedź, co do krążenia to wiem, że cos jest z tym nei tak, poza tym mam za niskie ciśnienie i zbyt duże tętno... Takze w ten wakacje mam rajd po lekarzach.

no i tu jest pies pogrzebany

[Wroclovianka]

To i ja sie zapytam

Czy na podstawie legitymacji studenckiej (po nr albumu) można stwierdzić, że jest się ubezpieczonym?

Pytam się, bo ostatnio pielęgniarka, u której sie rejestruje do lekarza tak stwierdziła, po tym jak nie wziełam ani ksiazeczki ubezpieczeniowej ani tez książeczki zdrowia wydanej przez uczelnie. Dodam, że spisała z mojej legitymacji jedynie nr albumu. Prawda to Jak Wam się wydaje
Rozumiem, że można zadzwonić na uczelnie i się zapewne dowiedzieć Ale przeciez nie musze ubezpieczać sie na uczelni.

[Ejniacz]

Napisane przez Renatka_2108

U mnie "kiś, kiś, kiś" Jestem ze Śląska

Ja znam kisi, kisi, kisi. I też Śląsk.