Na urlopy wybywamy, lecz o sobie pamiętamy :) - PM 2012 cz. VIII

[madzia2306]

witojcie!!!
wróciłam... grill sobotni zaliczam do baaaardzooo udanych nie mogliśmy się z Madzią i jej tżtem nagadac
i nie spadłam z jej cholernie stromych schodów
a w niedzielę byliśmy w zoo we wroclawiu

[maxwelka]

Witam dziewczynki po weekendzie Uch, ciężko wstać w poniedziałek... Ale dzisiaj mam dobry humor, bo po pierwsze dostałam @, a już się spóźniała, więc jest się z czego cieszyć A po drugie dzisiaj 250 dni do mojego ślubu

Napisane przez sztuczka_magiczka

Maxwelko - jeśli chodzi o welon, to jak wyżej Fajnie, że nie tylko ja się jaram lampionami Trochę mnie martwią mimo wszystko te negatywne opinie, złe wspomnienia... Mam nadzieję, że u nas wszystkie polecą

Ok, w takim razie czekam na fotki A ja się wybieram z mamą, ciocią i teściową mierzyć swoją suknię z biżuterią, halkami i welonami prawdopodobnie za tydzień w poniedziałek, wtedy każę im się obfocić ze wszystkich stron

Oj, ja też mam nadzieję, że z naszymi lampionami będzie ok. Oby tylko nie padało i nie wiało...

Napisane przez maly_czlowieczek

ech, a ja nawet nie wiem kim są te wszystkie panie, które dziś mają ślub.....zacofana jestem w dodatku PMS mnie dopadł i czuje się brzydka, gruba i nikt mnie nie lubi, nikt mnie nie kocha, a TŻet pojechał do kumpla na sesje RPG.....cała rodzina pojechała na ślub, a ja siedzę w domu i smucę.... no i suknie ślubne oglądam, po prostu zrobiłam z siebie ofiarę losu....

Ja też nie mam pojęcia kim one są Ciesz się, że jest ten nieszczęsny PMS i że przyjdzie @, bo jakby miała nie przyjść, to by było trochę gorzej

Napisane przez Lilith890502

dziewczyny, mam pytanie z innej beczki, czym jedziecie do ślubu? wypożyczacie coś/własnym jedziecie czy jak?

Nas zawiezie albo mój brat cioteczny swoim czarnym Oplem Insignia, albo jeden znajomy TŻta takim giga zielonym amerykańskim samochodem starej daty (nie mam pojęcia jakiej marki, ale sprowadzany ze Stanów ), albo inny znajomy TŻta którymś ze swoich Mercedesów i innych ekscesów Ja jasno powiedziałam TŻtowi, że samochód do ślubu to ostatnia rzecz, na którą mam ochotę wydać pieniądze i że ja mogę jechać nawet swoim Seatem Ibizą albo jego Audi A4 rocznik 1998 Ale jemu zależy na czymś fajnym, więc niech się stara, ale za darmo

Napisane przez (kicia)

spoko loko

jedziemy do mojego chrześniaka bo nie dawno kończył 3 latka i przy okazji na jakieś większe zakupy. TŻcik sobie chce pantofle na październikowe wesele kupić a tu znaleźć na niego rozmiar to cud jak ładne to 45 za małe 46 za luźne i weź za nim nadąż A jak już znalazł dobry rozmiar to były tak paskudne że

to lecę dobranoc

Nie wiem, czy już byliście, ale mój TŻ ma dokłądnie ten sam rozmiar i uwielbia buty z Ryłko. Robią tam naprawdę świetne obuwie męskie. Damskie też, osobiście bardzo sobie chwalę

Napisane przez MARGIDA

Dziewczyny, nie mogę znaleźć, kto chciał zamawiać zaproszenia z firmy Decorisus, proszę o kontakt, może być na priv

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28885494]To nie była Maxwelka?[/QUOTE]

to byłam i jestem ja. Zaraz się odezwę

Napisane przez kasioonya

Witam słonecznie wszystkie przyszłoroczne PMki i nieśmiało pytam czy przygarniecie mnie do swojego grona?

Muszę przyznać, że podglądam Was już od części VI, ale onieśmielona Waszą wiedzą i ilością załatwionych już spraw ślubno-weselnych, czytałam sobie tylko cichutko...

Teraz odważam się napisać, bo nasze przygotowania nabierają rozpędu

Jesteśmy parą od 7 lat, a ślubujemy 7.06.2012r.

To jak - mogę do Was dołączyć?

Witaj

Napisane przez sztuczka_magiczka

Oczywiście moja droga Zapraszam Cię w imieniu wszystkich PMek 2012 do wspólnego plotkowania Niepotrzebnie się stresowałaś I wcale nie jesteśmy jakimiś szczególnymi ekspertkami - wydaje mi się raczej, że jesteśmy zdrowo kopnięte () na punkcie ślubów - stąd masa różnych pomysłów i planów Mnie samej przy dziewczynach (jakoś od początku tego roku) kilka razy zmieniło się nastawienie i gusta, odmieniła się moja wizja ślubna także ostrzegam, że uzależniamy i maksymalnie inspirujemy Opowiedz coś więcej o sobie, może o zaręczynach, o tym jacy jesteście - będzie bardziej rodzinnie Pozdrawiam i życzę miłego udzielania się

Okey, naprawdę już idę :p

Oj tak, to prawda Ale przy okazji nawzajem się inspirujemy i znajdujemy tu mnóstwo fajnych pomysłów - to jest chyba najlepsza zaleta wśród wielu innych

Napisane przez M_ilkaa

między nimi jest naprawdę tak duża różnica wzrostu????

No, jeśli on jest wzrostu mojego TŻta, a tak wygląda, nawet pewnie ma ponad 2 metry, a ona ma metr 50 w kapeluszu, to niestety jest taka masakra. W życiu bym nie chciała, żeby między mną a TŻtem była taka różnica...

Napisane przez kasioonya

Jeśli chodzi o zaręczyny, to nie było momentu, w którym mój TŻ uklęknął, wsunął mi pierścionek na palec i zapytał, czy zostanę jego żoną... Było nieco inaczej - poznaliśmy się w ciepły sierpniowy wieczór, nad brzegiem jeziora w maleńkiej wsi w województwie lubuskim, która dla nas jest cudownym miejscem, w którym spędzaliśmy każde wakacje od dziecka, ale nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy. Niedługo po tych wakacjach miałam stać się "dorosła" - skończyć 18 lat a nigdy dotąd nie kochałam z wzajemnością i uznałam, że to musi się zmienić nim całkiem się zestarzeję Postanowiłam, że będę szukać męża. No i przechadzając się z koleżanką po pomoście, na pytanie jakichś dwóch chłopców o to, co robimy, odpowiedziałam, że szukam męża. Mój A. stwierdził, że dobrze się składa, bo on szuka żony i zaprosił nas, żebyśmy się przysiadły. I tak już z nim siedzę od 7 lat i mam zamiar jeszcze długo, długo
Zamiast pierścionka dostałam od niego inną biżuterię - ze względu na swoje krzywe zęby zawsze mówiłam, że stanę przed ołtarzem dopiero wtedy, gdy będę mogła wyrazić swoje szczęście szerokim uśmiechem, nie krępując się, że nie jest on zbyt estetyczny... No i od grudnia ubiegłego roku noszę na zębach zaręczynowego złomka

Nasze wesele odbędzie się w Zespole Parkowo-Pałacowym w Bądzowie. Ślub jest niestety dość wcześnie, bo o 13, ale nie dało się inaczej, bo w mojej parafii procesja w Boże Ciało odbywa się o 17, a na 14 jest jeszcze jeden ślub... Mam nadzieję, że będzie dobrze! Wybraliśmy już fotografa i kamerzystę - sympatyczne malżeństwo Ocelot Good Colors z Chojnowa. Teraz szukamy zespołu.

Strasznie słodka historia I ta biżuteria zaręczynowa Baaardzo oryginalnie, i bardzo mi się podoba

[Nattiv]

Napisane przez M_ilkaa

a ja muszę Wam powiedzieć, że miałam mega udany urlopowy weekend!
Cały spędziłam z moim TŻcikiem i się nim nacieszyłam. Przed chwilą skończyliśmy oglądać starą komedię z 1983 pt. Wakacje i było super! Wcześniej zrobiliśmy wspólnie jedzenie i piłam sobie pomarańczowego Bacardi
Powiedziałam mu, że chciałabym żeby już był nasz ślub i żebym była jego żoną, a on mi na to, że już nią jestem kochany jest i tylko mój

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Matko Dziewczyny!!!! Ta kobieta sprzedała dziś tą sukienkę innej dziewczynie!! wlasnie odczytałam maila!! Tak mi napisała:
Doskonale pamiętam, że umawiałyśmy się na kontakt w sytuacji, gdyby pojawiła się inna osoba zainteresowana kupnem sukienki.
Jednak nie zapisałam sobie Pani numeru telefonu, ani nie miałam go już w pamięci telefonu i nie było możliwości szybkiego kontaktu, a dzisiejsza klientka była bardzo bardzo zdecydowana na zakup sukienki. Także bardzo serdecznie przepraszam, że nie uprzedziłam Pani, ale nie mogłam sobie pozwolić na kontakt drogą mailową, gdyż za długo by to trwało, dodatkowo biorąc pod uwagę, że klientka przyjechała z Żagania. :conf used: m a s a k r a

Współczuję ale nie martw się, znajdziesz tą suknię u kogoś innego

Napisane przez ibyza

bukiet i ta biżu prześliczna skąd ją wytrzasnęłaś???

Na allegro

Chatka Mi się podobasz w drugiej i ostatniej

[kooocur]

Dziewczyny nie pisałalm ostatnio bo bylam na urlopie..u mamusi

Dobrze, że juz wróciłam bo ja z mamusia z długo razem być nie moge

Byłam z moja suknia u krawcowej....co za kobieta....
Wszystko widzi tu za duzo, tam za mało, za długa, źle podszyta....ale zrobi mi tak zeby psaowała idealnie!!!

Welony mi uszyje dwa..keden hiszpanski z koronka i drugi krótki na zmianę za 100 zł!!!!

Sukienke na poprawiny usyje mi za 50 zł plus materiał.....szok!

Babeczka jest bardzo znana i polecana w moich regionach..

Ale sie ciesze!!

299 DNI d0 ŚLUBU!!

[niut0]

Napisane przez Chatka

Ale jestem już zmęczona, choć spałam dziś do 13, bo z panieńskiego wróciłam ok 4 nad ranem, zabawa była przednia PMka bardzo była zadowolona, cieszyła się ze wszystkich niespodzianek, fotki i i filmiki są w ilości dużej Ma być z tego sklecony jakiś filmik przez jedną z utalentowanych w tym kierunku uczestniczek
Dodatkowo miałyśmy darmowy striptiz W klubie, w którym byłyśmy (70'), było parę innych panieńskich i jeden z nich zamówił dla swojej Pmki striptizera.... który, uwaga, rozebrał się do naga (!) po środku klubu, jeszcze stojąc na stole, żeby wszyscy widzieli i wymachiwał fifolem! Ewidentnie miał facet zapędy ekshibicjonistyczne. Normalnie masakra i niesmak jak dla mnie totalny. Zawsze sądziłam, że striptizer to się do gatek rozbiera, ewentualnie się czymś zakrywa, a ten się położył prawie na PMce i ocierał o nią jak głupi. Nie no, naprawdę, ble
Wklejam Wam jedną fotkę, jak wyglądałyśmy. Niewyraźna trochę, bo nie chce mi się twarzy zamazywać, ale widać ogólnie, jaki miałyśmy look

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

Cudnie wyglądałyście na panieńskim!
fuj, mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na taki pomysł i nie zamówi na mój panieński striptizera

Co do sukni, najbardziej podobasz mi się chyba w tej
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.
i
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.

a mierzyłaś jakieś inne - nie falbanki dla porównania? Wiadomo jak to czasami z tymi sukniami bywa. Chyba, że jesteś nastawiona na 200% na falbanki?

Mi wydaje się podobnie jak Nenie, że w tych prostszych jest Ci ładniej

[Jamee]

Napisane przez kooocur

Dziewczyny nie pisałalm ostatnio bo bylam na urlopie..u mamusi

Dobrze, że juz wróciłam bo ja z mamusia z długo razem być nie moge

Byłam z moja suknia u krawcowej....co za kobieta....
Wszystko widzi tu za duzo, tam za mało, za długa, źle podszyta....ale zrobi mi tak zeby psaowała idealnie!!!

Welony mi uszyje dwa..keden hiszpanski z koronka i drugi krótki na zmianę za 100 zł!!!!

Sukienke na poprawiny usyje mi za 50 zł plus materiał.....szok!

Babeczka jest bardzo znana i polecana w moich regionach..

Ale sie ciesze!!

299 DNI d0 ŚLUBU!!

Nic tylko się cieszyć

[kooocur]

Napisane przez Chatka

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

Zakochałaś się w ostatniej...zgadłam???

[maxwelka]

Napisane przez kasiamniam

ja nie jestem w ciazy a mam takie cycki co prawda nie to ze sie chwale bo napewno wolalabym mniejsze
a co do sukienki to nie podoba mi sie jak w niej wygladala

A ja mam A75 i je uwielbiam Muszę przyznać, że niemały wkład w to ma mój TŻcik, który mnie bardzo dowartościowuje pod tym względem Aż teraz to już sama nie chcę, żeby mi urosły po ciąży...

Napisane przez sztuczka_magiczka

Hmm... "Udziwniona" to w tym kontekście dość pejoratywne określenie, nic dziwnego że się z nim nie zgadzasz Co by nie mówić, dużo się dzieje na Twojej sukni, ale mam nadzieję że masz w nosie to, czy ktoś powie że jest udziwniona? Ja niestety muszę się liczyć z tym, że wiele osób może powiedzieć o mojej cudownej sukni, że jest bezą, ale uwierz że nie wezmę tego do siebie

O mojej już powiedziała tak osoba, którą uważam za swoją przyjaciółkę Nie powiem, żeby mi się miło zrobiło...

Napisane przez Nattiv

Co myślicie o takich dodatkach do mojej sukni? Góra jest wystarczająco ozdobiona, więc chcę skromny wisiorek. Zastanawiam się jeszcze czy nie dodać wstążkę fioletową w pasie W sukni odpruję ramiączka i będzie ona leżeć trochę niżej. Dzięki temu ten "łysy" fragment na gorsecie będzie chyba odpowiednim miejscem na tą wstążkę. Nie za bardzo kombinuję z tym?

Oj, ta cała góra jest bardzo zdobna, więc ja też bym odrzuciła i naszyjnik, i wstążkę A bukiecik śliczny!

Napisane przez Ewusia_marchew

fajny pomysł z kucykiem ja lubię proste, naturalne fryzury, najchętniej bym sie uczesała w delikatne fale z półupięciem teraz na weselu sobotnim będę testować czy tego rodzaju fryzura będzie mi się trzymać nie podobają mi się wymyślne koki i inne tego typu konstrukcje

A ja się zaczęłam na serio zastanawiać, czy nie uczesać się jednak na ślub u mojej Jagi. Zapłacę więcej, ale przynajmniej będę pewna efektu, bo strzygę się u niej od ponad 10 lat... No ale zobaczę najpierw jaki efekt będzie w sobotę u tej innej fryzjerki. Myślę, że to zdecyduje o wyborze

Napisane przez jagodzia133

a we mnie się wczoraj obudził instynkt macierzyński byliśmy wczoraj z bratem jego narzeczoną(uwaga zaręczyli się wczoraj!) i jeszcze jedną parą u mnie na wsi. I one we dwie ciężarne jedna 3 miesiąc druga 4 i tak im pozazdrościłam. Co ja polotów do dzieci nigdy nie miałam a tym bardziej do macierzyństwa. Co to się ze mną dzieje. Szok...

A teraz mykam spać bo znowu praca ;( dobranoc kochane

Oj nic mi nie mów o instynkcie macierzyńskim. Ja swój musiałam zdusić, bo mam w pracy umowę na dwa lata i zdecydowaliśmy, że dopiero po jej upływie zdecydujemy się na dziecko, żebym spokojnie miała zapewnione wszelkie prawa (wtedy już będę na umowie na czas nieokreślony...).

Napisane przez Madziuniusia

A mi został 1 rok, 1 miesiąc i 1 dzień do ślubu.
dziękuję
dobranoc

ps. uwielbiam wino.

Ten wpis był bardzo wymowny

Napisane przez (kicia)

witam w klubie odchudzajacych się tez planuje zrzucić 10 kg

Ja planuję piątkę. Co prawda teraz niby moje BMI jest idealne, a przy 5 kg mniej jest już niedowaga, ale co tam

Napisane przez M_ilkaa

Matko Dziewczyny!!!! Ta kobieta sprzedała dziś tą sukienkę innej dziewczynie!! wlasnie odczytałam maila!! Tak mi napisała:
Doskonale pamiętam, że umawiałyśmy się na kontakt w sytuacji, gdyby pojawiła się inna osoba zainteresowana kupnem sukienki.
Jednak nie zapisałam sobie Pani numeru telefonu, ani nie miałam go już w pamięci telefonu i nie było możliwości szybkiego kontaktu, a dzisiejsza klientka była bardzo bardzo zdecydowana na zakup sukienki. Także bardzo serdecznie przepraszam, że nie uprzedziłam Pani, ale nie mogłam sobie pozwolić na kontakt drogą mailową, gdyż za długo by to trwało, dodatkowo biorąc pod uwagę, że klientka przyjechała z Żagania. m a s a k r a

Ale CHAMÓWA!!! A co to za suknia? Możesz przypomnieć?...

Napisane przez Chatka

Nadrabianie Was, to jak syzyfowa praca - im dalej czytam, tym więcej stron się pojawia Ale, mimo wszelkich przeciwności losu, udało mi się dziś Was nadrobić Aczkolwiek zwróćcie uwagę, o której do Was piszę - należy mi się za to co najmniej medal walecznych

Kochana, powiedz mi, jak ma na imię Twój TŻ?? Bo jest baaardzo podobny do mojego dawnego znajomego, tak podobny, że albo to On, albo Jego brat.... Ma w ogóle brata? Kurcze, parę lat tego znajomego już nie widziałam i Twój TŻ na tych fotkach młodziej niż On kiedyś wygląda, ale podobieństwo jest uderzające....

Dodatkowo miałyśmy darmowy striptiz W klubie, w którym byłyśmy (70'), było parę innych panieńskich i jeden z nich zamówił dla swojej Pmki striptizera.... który, uwaga, rozebrał się do naga (!) po środku klubu, jeszcze stojąc na stole, żeby wszyscy widzieli i wymachiwał fifolem! Ewidentnie miał facet zapędy ekshibicjonistyczne. Normalnie masakra i niesmak jak dla mnie totalny. Zawsze sądziłam, że striptizer to się do gatek rozbiera, ewentualnie się czymś zakrywa, a ten się położył prawie na PMce i ocierał o nią jak głupi. Nie no, naprawdę, ble
Wklejam Wam jedną fotkę, jak wyglądałyśmy. Niewyraźna trochę, bo nie chce mi się twarzy zamazywać, ale widać ogólnie, jaki miałyśmy look

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

Chateczko, TĘSKNIŁAAAAAAAM!!! Jak to dobrze, że już jesteś, bez Ciebie to nie to samo
dla waleczności

Mój TŻ ma na imię Piotr, a jego brat to Paweł

No to niezła akcja na panieńskim

A co do sukni - ostatnia wymiata!!!

Ja też byłam w piątek na panieńskim i musze przyznać, że był super zorganizowany, jeżeli chodzi o część domową. Pod sufitem wisiały baloniki w czterech kolorach, które reprezentowały cztery kategorie: na dobrą żonę, koleżankę, matkę i kobietę pracującą a w środku były kartki z tytułami zadań i PMka przekłuwała baloniki, a potem wykonywała zadania. Za niewykonanie zadania była lajtowa kara - picie soku z cytryny (bo ma strasznie słabą głowę i świadkowa nie chciała jej upić ). Zadanie były różne - oprócz takich jak odpowiadanie na pytanie o TŻta czy zgadywanie który opis reprezentuje którą koleżankę, były też takie jak zgadywanie jaka część ciała TŻta jest na zdjęciu, na mega zbliżeniu (nie było łatwo, bo był np. dół brody albo łysinka ), macanie z zakrytymi oczami przedmiotów zw. z dzieckiem i zgadywanie smaków Gerberków Ogólnie czas nam bardzo szybko zleciał i dopiero o 1:00 dziewczyny wyruszyły do klubu, a ja do domciu (mam żałobę). Ale ogólnie muszę przyznać, że organizacja była świetna i bawiłyśmy się rewelacyjnie

[Jamee]

Napisane przez maxwelka

Ja też byłam w piątek na panieńskim i musze przyznać, że był super zorganizowany, jeżeli chodzi o część domową. Pod sufitem wisiały baloniki w czterech kolorach, które reprezentowały cztery kategorie: na dobrą żonę, koleżankę, matkę i kobietę pracującą a w środku były kartki z tytułami zadań i PMka przekłuwała baloniki, a potem wykonywała zadania. Za niewykonanie zadania była lajtowa kara - picie soku z cytryny (bo ma strasznie słabą głowę i świadkowa nie chciała jej upić ). Zadanie były różne - oprócz takich jak odpowiadanie na pytanie o TŻta czy zgadywanie który opis reprezentuje którą koleżankę, były też takie jak zgadywanie jaka część ciała TŻta jest na zdjęciu, na mega zbliżeniu (nie było łatwo, bo był np. dół brody albo łysinka ), macanie z zakrytymi oczami przedmiotów zw. z dzieckiem i zgadywanie smaków Gerberków Ogólnie czas nam bardzo szybko zleciał i dopiero o 1:00 dziewczyny wyruszyły do klubu, a ja do domciu (mam żałobę). Ale ogólnie muszę przyznać, że organizacja była świetna i bawiłyśmy się rewelacyjnie

Z opisu wynika, że bardzo przyjemny wieczór. Też bym chciała mieć taki

[maxwelka]

Napisane przez Jamee

Z opisu wynika, że bardzo przyjemny wieczór. Też bym chciała mieć taki

Ja, nie ukrywam, też I dodatkowo już powiedziałam mojej świadkowej, że nie chcę iść do klubu - na obu wieczorach panieńskich, na których ostatnio byłam, wyjścia do klubu były totalnie na siłę i średnio udane, najlepsza zabawa była ta z zadaniami, w domu. A potem każda siedzi w tym klubie i smęci, bo myśli o swoim chłopie, który na nią czeka a w łóżku w domu, nie chce jej się patrzeć na tych wszystkich lowelasów stojących dookoła parkietu i polujących na łatwą zdobycz. Przestałam się dobrze bawić w klubach, chyba się starzeję...

[Jamee]

Napisane przez maxwelka

Ja, nie ukrywam, też I dodatkowo już powiedziałam mojej świadkowej, że nie chcę iść do klubu - na obu wieczorach panieńskich, na których ostatnio byłam, wyjścia do klubu były totalnie na siłę i średnio udane, najlepsza zabawa była ta z zadaniami, w domu. A potem każda siedzi w tym klubie i smęci, bo myśli o swoim chłopie, który na nią czeka a w łóżku w domu, nie chce jej się patrzeć na tych wszystkich lowelasów stojących dookoła parkietu i polujących na łatwą zdobycz. Przestałam się dobrze bawić w klubach, chyba się starzeję...

Też wolałabym taką imprezę domową ale znając moje przyjaciółki to nie mam co liczyć na żaden wieczór panieński-brak im jakiejkolwiek inicjatywy

[Karolina_83]

Chatka - dla mnie 1 albo 2.
Mierzyłaś może jakąś prostą suknię bez falbanek coś w stylu greckim?
Nie wiem dlaczego ale pasuje mi do Ciebie taka sukienka, jeszcze rozpuszczone włosy, lekko zaczesane na jedną stronę i wpięty kwiat bez welonu.

[maxwelka]

Napisane przez Jamee

Też wolałabym taką imprezę domową ale znając moje przyjaciółki to nie mam co liczyć na żaden wieczór panieński-brak im jakiejkolwiek inicjatywy

No to trzeba im podpowiedzieć! Moja świadkowa na szczęście mnie bardzo dobrze zna i wie, że jestem rozrywkową osobą Mówi, że ma już jakieś niecne plany na ten wieczór

[czuelina]

a mój TŻ ma za to takiego kolege, który mimo, że ma już 4 lata dziewczynę to tylko czeka na okazję żeby iść do klubu. Nie żeby ją zdradzał, ale na głupim grillu rzuca propozycje jechania na impreze, podobnie jak byli na kawalerskim u wspólnego kolegi. Dodam, że mój TŻ i on to najlepsi kumple także obawiam się żeby czegoś nie wywinął. Ale mój sam nie pójdzie na imprezę, w sensie beze mnie ;p

[maxwelka]

Napisane przez czuelina

a mój TŻ ma za to takiego kolege, który mimo, że ma już 4 lata dziewczynę to tylko czeka na okazję żeby iść do klubu. Nie żeby ją zdradzał, ale na głupim grillu rzuca propozycje jechania na impreze, podobnie jak byli na kawalerskim u wspólnego kolegi. Dodam, że mój TŻ i on to najlepsi kumple także obawiam się żeby czegoś nie wywinął. Ale mój sam nie pójdzie na imprezę, w sensie beze mnie ;p

Dziwie się szczerze takiemu podejściu, jest moim zdaniem bardzo niepoważne. I ja, i mój TŻ, jako że zdarzyły nam się oddzielne wyjścia na imprezy, stwierdziliśmy, że kompletnie nie bawimy się dobrze bez siebie nawzajem i staramy się unikać takich wyjść (no chyba, że to spotkanie z ludźmi z podstawówki / liceum, kawalerski / panieński, to co innego) Wydawało mi się zawsze, że jak się kogoś kocha, to to jest osoba, z którą się najlepiej bawi, która jest jednocześnie najlepszym przyjacielem. Ale może mam niedzisiejsze i idealistyczne poglądy...

[Seagirl]

Hej

Chatko mi się podobasz w tej
https://wizaz.pl/forum/attachment.php...5&d=1313972052

Ta ostatnia niby ładna ale jednak taki obniżony stan skraca nogi i figurę;-)

[czuelina]

Napisane przez maxwelka

Dziwie się szczerze takiemu podejściu, jest moim zdaniem bardzo niepoważne. I ja, i mój TŻ, jako że zdarzyły nam się oddzielne wyjścia na imprezy, stwierdziliśmy, że kompletnie nie bawimy się dobrze bez siebie nawzajem i staramy się unikać takich wyjść (no chyba, że to spotkanie z ludźmi z podstawówki / liceum, kawalerski / panieński, to co innego) Wydawało mi się zawsze, że jak się kogoś kocha, to to jest osoba, z którą się najlepiej bawi, która jest jednocześnie najlepszym przyjacielem. Ale może mam niedzisiejsze i idealistyczne poglądy...

piszesz odnośnie kolegi TŻ tak?

[Jamee]

Napisane przez maxwelka

Dziwie się szczerze takiemu podejściu, jest moim zdaniem bardzo niepoważne. I ja, i mój TŻ, jako że zdarzyły nam się oddzielne wyjścia na imprezy, stwierdziliśmy, że kompletnie nie bawimy się dobrze bez siebie nawzajem i staramy się unikać takich wyjść (no chyba, że to spotkanie z ludźmi z podstawówki / liceum, kawalerski / panieński, to co innego) Wydawało mi się zawsze, że jak się kogoś kocha, to to jest osoba, z którą się najlepiej bawi, która jest jednocześnie najlepszym przyjacielem. Ale może mam niedzisiejsze i idealistyczne poglądy...

Ale nie można być ze sobą na okrągło. Mamy z TŻtem zasadę, że przynajmniej raz w miesiącu robimy jakieś wyjścia ze znajomymi- ja osobno, on osobno. Mieliśmy taki okres, że byliśmy nierozłączni, wszędzie razem i były przez to tarcia między nami. Uważam, że trzeba czasem od siebie odpocząć i poświęcić czas także swoim przyjaciołom.

[maxwelka]

Napisane przez czuelina

piszesz odnośnie kolegi TŻ tak?

Tak tak

Napisane przez Jamee

Ale nie można być ze sobą na okrągło. Mamy z TŻtem zasadę, że przynajmniej raz w miesiącu robimy jakieś wyjścia ze znajomymi- ja osobno, on osobno. Mieliśmy taki okres, że byliśmy nierozłączni, wszędzie razem i były przez to tarcia między nami. Uważam, że trzeba czasem od siebie odpocząć i poświęcić czas także swoim przyjaciołom.

Czasem tak, ale nie za często My dodatkowo jesteśmy ze sobą stosunkowo krótko i nie mieszkamy razem, stąd może takie nasze podejście do tego...

[czuelina]

Oj więc tak. Raz było tak, że TŻ poszedł na imprezę z kolegami a ja z koleżankami. Zadne z nas się dobrze nie bawiło, ciągle do siebie pisaliśmy. Bez siebie to żadna zabawa. Więc nie ma tak, że do klubu idziemy odobno. Ale jest tak, że ja idę do koleżanek na ploteczki, winko, itd a on idzie do kolegów na mecze, piwka, czy grille. I tak jest ok. Nie koniecznie raz w miesiącu, rzadziej lub częściej. Ale na takiej zasadzie

[maxwelka]

Napisane przez czuelina

Oj więc tak. Raz było tak, że TŻ poszedł na imprezę z kolegami a ja z koleżankami. Zadne z nas się dobrze nie bawiło, ciągle do siebie pisaliśmy. Bez siebie to żadna zabawa. Więc nie ma tak, że do klubu idziemy odobno. Ale jest tak, że ja idę do koleżanek na ploteczki, winko, itd a on idzie do kolegów na mecze, piwka, czy grille. I tak jest ok. Nie koniecznie raz w miesiącu, rzadziej lub częściej. Ale na takiej zasadzie

My też się tak właśnie staramy, że jak jedno ma jakieś wyjście osobno, to drugie też sobie coś organizuje, żeby nie siedzieć, nie zamulać i nie tęsknić za bardzo

[Jamee]

Napisane przez maxwelka

Czasem tak, ale nie za często My dodatkowo jesteśmy ze sobą stosunkowo krótko i nie mieszkamy razem, stąd może takie nasze podejście do tego...

My też nie mieszkamy ze sobą widzimy się dwa trzy razy w tygodniu. Nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy razem na imprezie. Na razie stwierdziliśmy, że możemy poświęcić trochę czasu i uwagi przyjaciołom bo po ślubie to już wiadomo, że wszędzie będziemy chodzić razem

[czuelina]

a wspomniany kolega TŻ to jest wgl temat rzeka koło 30 a rozumek nastolatka imprezki imprezki imprezki. A dziewczynę to ma bidulkę taką cierpliwą na te jego wybryki, że naprawdę musi go bardzo kochać do telefonu jego wgl nie ma dostępu, a tam smski z koleżaneczkami .... No tak. Ogl facet w porządku, ale pod tym względem to łobuziak.

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Jamee

My też nie mieszkamy ze sobą widzimy się dwa trzy razy w tygodniu. Nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy razem na imprezie. Na razie stwierdziliśmy, że możemy poświęcić trochę czasu i uwagi przyjaciołom bo po ślubie to już wiadomo, że wszędzie będziemy chodzić razem

a my mieszkamy razem rok i na imprezy wychodzmy wspólnie z przyjaciółmi wilk syty i owca cała

[madzia2306]

a my z tżtem bardzo lubimy swoje towarzystwo i na imprezy chodzimy razem.. ja jedyne co to tylko jak sie spotykam z koleżankami to idę sama bo by się tam tż zanudził a poza tym babskie tematy pewnie średnio by go fascynowały no chyba że koleżanki by przyszły ze swoimi facetami
chociaż tż jest taki towarzyski że chyba nas wszystkie by zagadał na śmierc

[czuelina]

Napisane przez maxwelka

My też się tak właśnie staramy, że jak jedno ma jakieś wyjście osobno, to drugie też sobie coś organizuje, żeby nie siedzieć, nie zamulać i nie tęsknić za bardzo

raz było tak, że TŻ miał wyjście na wieczór kawalerski kolegi a ja miałam się spotkać na mieście z koleżanką. Ale jej nie wypaliło i zostałam w domu. Ehhh co za męczarnie w dodatku TŻ przyszedł tak ztrolony, że ledwo chodził, ale jego teksty mnie rozbrajają jak ma wypite, więc wybaczyłam mu to od razu gdy się odezwał, że wszedł prawie na kolanach )

[maxwelka]

Napisane przez Jamee

My też nie mieszkamy ze sobą widzimy się dwa trzy razy w tygodniu. Nie pamiętam kiedy ostatnio byliśmy razem na imprezie. Na razie stwierdziliśmy, że możemy poświęcić trochę czasu i uwagi przyjaciołom bo po ślubie to już wiadomo, że wszędzie będziemy chodzić razem

W sumie dobre podejście Ale tak jak mówię - u nas to chyba mocno zależy od stażu związku - ciągle nie możemy się sobą nacieszyć

Napisane przez czuelina

a wspomniany kolega TŻ to jest wgl temat rzeka koło 30 a rozumek nastolatka imprezki imprezki imprezki. A dziewczynę to ma bidulkę taką cierpliwą na te jego wybryki, że naprawdę musi go bardzo kochać do telefonu jego wgl nie ma dostępu, a tam smski z koleżaneczkami .... No tak. Ogl facet w porządku, ale pod tym względem to łobuziak.

Oj, też znam takiego jednego, znajomy znajomego. Co 3 tygodnie inna panienka, kilka naraz, raz mu się nawet zdarzyło, że jedna dowiedziała się z jego telefonu o pozostałych i je o tym uświadomiła, była niezła jatka Ale koleś się tym nieszczególnie przejął Kurde, nie rozumiem skąd się biorą takie chłopy

Napisane przez madzia2306

a my z tżtem bardzo lubimy swoje towarzystwo i na imprezy chodzimy razem.. ja jedyne co to tylko jak sie spotykam z koleżankami to idę sama bo by się tam tż zanudził a poza tym babskie tematy pewnie średnio by go fascynowały no chyba że koleżanki by przyszły ze swoimi facetami
chociaż tż jest taki towarzyski że chyba nas wszystkie by zagadał na śmierc

U nas jest dokładnie tak samo I też nie męczę TŻta damskimi plotkami, on sam też się raczej nieszczególnie wyrywa

Napisane przez czuelina

raz było tak, że TŻ miał wyjście na wieczór kawalerski kolegi a ja miałam się spotkać na mieście z koleżanką. Ale jej nie wypaliło i zostałam w domu. Ehhh co za męczarnie w dodatku TŻ przyszedł tak ztrolony, że ledwo chodził, ale jego teksty mnie rozbrajają jak ma wypite, więc wybaczyłam mu to od razu gdy się odezwał, że wszedł prawie na kolanach )

Hehehe, z tym gadaniem po pijaku tez skądś to znam Ja już chcę spać, a on jeszcze nawija przez półtorej godziny jakieś kompletne pierdoły

[czuelina]

Dziewczyny, a jaka piosenkę na pierwszy taniec wybrałyście? u Nas prawdopodobnie będzie Enej- Przepraszam Ćie za wszystko, myślałam jeszcze o Pidżamie Porno- nikt tak pięknie nie mówił, bo obie te piosenki są baaaaaardzo mocno związane z nami ale tej drugiej tekst raczej nie pasuje na taką okoliczność ;-)

[kindziulindzia]

Witam po weekendzie

i witam nowe PM

w sobote razem z TŻ udało się nam wreszcie zamknąć listę gości i wyszło nam 120 osób - teraz przynajmniej wiemy w jakich kosztach będziemy musieli się zmieścić

jeśli chodzi o pierwszą piosenkę:

- Kancelaria "Zabiorę Cię właśnie tam" bardzo związana jest z naszymi początkami lub
- Celine Dion "Beauty and the Beast"

[madzia2306]

Napisane przez maxwelka

W sumie dobre podejście Ale tak jak mówię - u nas to chyba mocno zależy od stażu związku - ciągle nie możemy się sobą nacieszyć



Oj, też znam takiego jednego, znajomy znajomego. Co 3 tygodnie inna panienka, kilka naraz, raz mu się nawet zdarzyło, że jedna dowiedziała się z jego telefonu o pozostałych i je o tym uświadomiła, była niezła jatka Ale koleś się tym nieszczególnie przejął Kurde, nie rozumiem skąd się biorą takie chłopy



U nas jest dokładnie tak samo I też nie męczę TŻta damskimi plotkami, on sam też się raczej nieszczególnie wyrywa



Hehehe, z tym gadaniem po pijaku tez skądś to znam Ja już chcę spać, a on jeszcze nawija przez półtorej godziny jakieś kompletne pierdoły

maxwelka my z tżtem jesteśmy ze sobą prawie 6 lat i nadal nie możemy się sobą nacieszyc a po ostatniej sytuacji już w ogóle... spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę żeby się sobą nacieszyc

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez czuelina

Dziewczyny, a jaka piosenkę na pierwszy taniec wybrałyście? u Nas prawdopodobnie będzie Enej- Przepraszam Ćie za wszystko, myślałam jeszcze o Pidżamie Porno- nikt tak pięknie nie mówił, bo obie te piosenki są baaaaaardzo mocno związane z nami ale tej drugiej tekst raczej nie pasuje na taką okoliczność ;-)

ja nie jestem zdecydowana do końca wybralam chyba z 10 piosenek ale najprawdopodobniej będzie to albo de mono- może to o nas, logo- za twój czuly szept lub farba chcę to zostac bo to taka nasza piosenka

[Jamee]

Napisane przez czuelina

Dziewczyny, a jaka piosenkę na pierwszy taniec wybrałyście? u Nas prawdopodobnie będzie Enej- Przepraszam Ćie za wszystko, myślałam jeszcze o Pidżamie Porno- nikt tak pięknie nie mówił, bo obie te piosenki są baaaaaardzo mocno związane z nami ale tej drugiej tekst raczej nie pasuje na taką okoliczność ;-)

Nothing else matters

Albo

Once upon a a December

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez madzia2306

maxwelka my z tżtem jesteśmy ze sobą prawie 6 lat i nadal nie możemy się sobą nacieszyc a po ostatniej sytuacji już w ogóle... spędzamy ze sobą każdą wolną chwilę żeby się sobą nacieszyc

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



ja nie jestem zdecydowana do końca wybralam chyba z 10 piosenek ale najprawdopodobniej będzie to albo de mono- może to o nas, logo- za twój czuly szept lub farba chcę to zostac bo to taka nasza piosenka

Fajna