Na urlopy wybywamy, lecz o sobie pamiętamy :) - PM 2012 cz. VIII

[niut0]

Napisane przez kindziulindzia

nauki mamy już za sobą zrobiliśmy je za darmo w kościele przy Nowolipki w Warszawie

została nam poradnia i coś takiego jak godzina skupienia ale cholera nie wiem ile "przed" trzeba to ogarnąć

my musimy "odbębnić" dzień skupienia dla narzeczonych, bałam się, że to serio cały dzień będzie trwało
z tego co się dowiedziałam to trwa 2,5h, także niewiele lepiej

Napisane przez nena1984

są już pierwsze zdjęcia ze slubu Kim (chyba jestem jakąś fanatyczką, strasznie jestem ciekawa całego jej looku tego dnia) http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=32248
prawdziwa z niej....hm....szeherezada

ja też jestem bardzo ciekawa jej sukni
Makijaż i fryzura faktycznie ładna, to coś dookoła głowy hmmm czyżby chciała wyglądać jak jakaś księżniczka i to ma symbolizować minidiadem

Czekam na zdjęcie całej sukni bo podobno miała nie być biała

Napisane przez Seagirl

A u mnie nie ma żadnych zapisów, przychodzisz poprostu w ten dzień do kościoła i już, u nas akurat był pełny kościół, tyle par sie nazjeżdżało.

u nas jest tak samo z tym, że były tylko 3 pary oprócz nas
przed nami jeszcze 2 spotkania i trochę się boję, że będziemy na nich sami bo sezon ślubny się już powoli kończy, a nie było oprócz nas żadnej pary robiącej nauki na przyszły rok, wszyscy na sierpień/wrzesień... (U nas są 3 spotkania, każde w pierwszą sobotę miesiąca)

[maxwelka]

kasioonya, mówisz po francusku? Pytam, bo zobaczyłam podpis

[kooocur]

SZTUCZKO WZYWAM CIĘ!

Jak Ci się podoba? http://allegro.pl/podziekowania-cudn...761775618.html

[kasioonya]

Napisane przez maxwelka

kasioonya, mówisz po francusku? Pytam, bo zobaczyłam podpis

niestety już teraz słabo, bo od 6 lat nie mam kontaktu z francuskim, ale jak trzeba, to coś jeszcze wydukam czemu pytasz?

[maxwelka]

Napisane przez kasioonya

niestety już teraz słabo, bo od 6 lat nie mam kontaktu z francuskim, ale jak trzeba, to coś jeszcze wydukam czemu pytasz?

Bo to mój ukochany język i posługuję się nim płynnie

[niut0]

Napisane przez maxwelka

Bo to mój ukochany język i posługuję się nim płynnie

zazdroszczę
ja uczyłam się francuskiego w sumie przez 6 lat, ale tylko w pierwszej klasie liceum i na drugim roku na studiach nauczycielki motywował nas na tyle, że faktycznie się uczyłam. Później ta pani z liceum poszła na emeryturę, na studiach przydzielano nam różnych nauczycieli, a było tyle innych zajęć, że sama do tego nie przysiadłam.
A chciałabym się go porządnie nauczyć

[jagata]

Napisane przez maruda80

Namiary na nauki weekendowe:

http://www.krakow.dominikanie.pl/weekendowe.html

Dzięki za linka. Nie wiem czy nie pójdziemy gdzieś bliżej domu, ale zobaczę co na to TŻ - może bardziej jemu te się spodobają. A i nauki znajomy robił u Franciszkanów - mówił, że spotkania były nawet przyjemne. Natomiast przy kościele Mariackim i gdzieś na Kopernika są Panie, które lepiej omijać szerokim łukiem (wiem to z opowiadań, więc może już się coś tam zmieniło).

[maxwelka]

Napisane przez niut0

zazdroszczę
ja uczyłam się francuskiego w sumie przez 6 lat, ale tylko w pierwszej klasie liceum i na drugim roku na studiach nauczycielki motywował nas na tyle, że faktycznie się uczyłam. Później ta pani z liceum poszła na emeryturę, na studiach przydzielano nam różnych nauczycieli, a było tyle innych zajęć, że sama do tego nie przysiadłam.
A chciałabym się go porządnie nauczyć

No ja chodziłam 5 lat do klasy dwujęzycznej i jestem dyplomowanym tłumaczem i nauczycielem tego języka, po lingwistyce stosowanej Ale trzymam kciuki, żebyś jeszcze się uczyła! Nie ma piękniejszego języka

[kasioonya]

Napisane przez maxwelka

Bo to mój ukochany język i posługuję się nim płynnie

j'envie...

Ja uczyłam się francuskiego od 5 klasy podstawówki do końca liceum i zdawałam rozszerzoną bac - myślałam, żeby studiować romanistykę, ale plany mi się pozmieniały... Kocham ten język i myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę
Niuto może maxwelka zechce nam jakieś wirtualne korki zorganizować, cobyśmy się podciągnęły i przysięgniemy naszym Chłopcom po francusku

[niut0]

Napisane przez maxwelka

No ja chodziłam 5 lat do klasy dwujęzycznej i jestem dyplomowanym tłumaczem i nauczycielem tego języka, po lingwistyce stosowanej Ale trzymam kciuki, żebyś jeszcze się uczyła! Nie ma piękniejszego języka

Ja jestem po licencjacie z angielskiego i też jestem dyplomowanym nauczycielem magisterkę chciałabym zrobić na kierunku tłumaczenia pisemne
Drugi język na pewno by się przydał, muszę się zebrać w sobie Dziękuję za kciuki

[Agis88]

Napisane przez kasioonya

Agis88 witaj

Pięknie Ci się oświadczył Twój mężczyzna My też mamy siedmioletni staż - to już prawie stare dobre małżeństwo Gratuluję rocznicy!
Masz powody, by być z siebie dumna, bo rzeczywiście sporo spraw już załatwiłaś! No i Iris - uwielbiam ten numer i myślę, że znajdzie się on w naszym filmie.
Zawieszki nietypowe, pomysłowe i zabawne - jeśli na Waszym weselu będzie sporo elementów "z jajem", to one mogą być fajnym dodatkiem, ale myślę, że do bardziej eleganckiej imprezy mogą nie pasować...

Dziękuje bardzo Twoja historia poznania i zaręczyn też mi sie bardzo podoba My właśnie nie planujemy takiej eleganckiej imprezy, tylko taką dość luźną atmosferę dlatego że będziemy mieć na weselu bardzo dużo młodych osób około 80 a poza tym sami nie jesteśmy zbyt poważni np. marzą mi się takie figurki na tort, chodź do niedawna sądziłam że figurka na torcie to zwykły kicz http://ko-dag.com/?101,pl_figurka-na...oczyca-i-osiol

[kindziulindzia]

Napisane przez Agis88

Dziękuje bardzo Twoja historia poznania i zaręczyn też mi sie bardzo podoba My właśnie nie planujemy takiej eleganckiej imprezy, tylko taką dość luźną atmosferę dlatego że będziemy mieć na weselu bardzo dużo młodych osób około 80 a poza tym sami nie jesteśmy zbyt poważni np. marzą mi się takie figurki na tort, chodź do niedawna sądziłam że figurka na torcie to zwykły kicz http://ko-dag.com/?101,pl_figurka-na...oczyca-i-osiol

jak zobaczyłam figurkę od razu przed oczami miałam obraz ze Shreka

[madzia2306]

Byłam ostatnio u MagdziS w odwiedzinach i użyczyła mi parę katalogów z sukniami ślubnymi.. i non stop siedzę o przeglądam
wklejam wam parę sukien ślubnych
zaraz wkleję resztę bo mi się nie pomieściły

[niut0]

Napisane przez madzia2306

Byłam ostatnio u MagdziS w odwiedzinach i użyczyła mi parę katalogów z sukniami ślubnymi.. i non stop siedzę o przeglądam
wklejam wam parę sukien ślubnych
zaraz wkleję resztę bo mi się nie pomieściły

trzecia piękna

[madzia2306]

reszta
i na końcu coś co bardzo mnie rozbawiło.. wyobrazilam sobie siebie w takiej sukni ślubnej

[Seagirl]

Jeśli chodzi o winietki to my się chyba zdecydujemy na takie krzesełka które mozna dostać na allegro,
http://allegro.pl/podziekowania-wini...765681822.html


to jest winietka i prezent w jednym bo do krzesełka mozna coś wrzucić.
Te fraki niestety nie podobają mi się;-(

[czuelina]

pozwolę sobie wtrącić nie w temacie ile nasze kochane PM2012 będą liczyły sobie latek w dniu ślubu? Chcę wiedzieć, czy tylko ja taka młoda

[madzia2306]

Napisane przez czuelina

pozwolę sobie wtrącić nie w temacie ile nasze kochane PM2012 będą liczyły sobie latek w dniu ślubu? Chcę wiedzieć, czy tylko ja taka młoda

23 lata

[niut0]

Napisane przez czuelina

pozwolę sobie wtrącić nie w temacie ile nasze kochane pm2012 będą liczyły sobie latek w dniu ślubu? Chcę wiedzieć, czy tylko ja taka młoda

23

[czuelina]

no nie mówcie, że będę najmłodszą panną młodą na świecie

[Chatka]

Napisane przez ibyza

moim zdaniem najlepiej prezentujesz się w sukni nr 7 i 1 obie są przepiękne a na drugim miejscu suknia ze zdjęcia nr 5
4 strasznie uwydatnia Ci biodra... i dlatego mi się nie podoba

Hehe widzę, że dokładnie to samo myślenie mamy

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28899712]A tobie Chatka która najbardziej?[/QUOTE]

Heh, no sobie zdaję sprawę, że na zdjęciach wyglądam, jakbym się zajarała ostatnią Fakt, podobałam się w niej sobie bardzo, ale była tak rozłożysta, że tylko na wystawę się nadawała. Bez koła bym się w niej zabiła, a koła nie chcę. Najbardziej urzekła mnie właśnie ta 7: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1313972052 i to nie cała suknia, ale właśnie dół, ten rodzaj falbanek to coś, na co mi się oczy zaświeciły Jak tylko ją założyłam, to tenebroska i pani w salonie aż westchnęły (w sumie ja też) Oczywiście w tej wersji się dla mnie nie nadaje (chociaż gdybym ją wzięła z wieszaka, to miałabym ją za 1000zł), bo, jak już któraś dobrze napisała, skosy nie pasują mi kompletnie, nie chcę żadnych koronek i świecidełek, więc góra byłaby zupełnie inna (marszczona delikatnie) i prosta. Ale w tych falbankach czułam się dokładnie tak, jakbym chciała się czuć na własnym ślubie - pięknie, zwiewnie, no super po prostu Ona była z tafty, ja bym chyba wolała organdynę, ale to wszystko jest do ustalenia. Dlatego cholera niewykluczone, że tam właśnie swoją uszyję, bo pani mi powiedziała, że taką, jaką bym chciała, gdybym zamówiła do końca roku to wyniosłoby mnie to 1500zł. A szycie widziałam jest solidne, więc myślę, że byłabym zadowolona.
W ogóle w tym saloniku obie z tenebrosą przymierzyłyśmy 2 te same kiecki - 6 i 7 - i mi się zaświeciły oczy na 7, a Jej na 6 Strasznie się sobie spodobała w tych pierzastościach i powiem Wam, że wygląda w nich rewelacyjnie

Napisane przez nena1984

Chacia - najpiękniej Ci w tej https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1313972052 Jest taka subtelna - pasuje do Twojej urody. Powiem więcej, zawsze wklejałaś nam tu głównie falbany. A w tych modelach z dużą ilością falban prezentujesz się hmmm (jakby to ująć...) mniej korzystnie niż w tej, która mi się podoba. Oczywiście wybór jest Twój, to moje zdanie - mam nadzieję że nie uraziłam

Kochana, po to przecież wklejam, żeby przeczytać Wasze opinie A urazić to mnie naprawdę trudno
Co do prostszych modeli to masz oczywiście rację - lepiej wyglądam, jak jest delikatniej, ale wiesz, jak są falbanki, to je po prostu przymierzam i już, dlatego taka różnorodność w fasonach w Tomaszowie przymierzyłam jeszcze 3 kiecki, niestety mam tylko 2 zdjęcia, bo w drugim salonie nie można było cyknąć, a w tym drugim założyłam całą koronkową, prostą - wyglądałam nawet ładnie, ale wiecie... to nie byłam JA pasowało do urody, ale nie charakteru. Tak to jest właśnie z moimi falbankami, są odzwierciedleniem mojego charakteru i chociaż w prostych sukniach wyglądam naprawdę nieźle, to jednak czegoś im dla mnie brakuje. Na dole 2 fotki z Tomaszowskiego salonu

Napisane przez niut0

Cudnie wyglądałyście na panieńskim!
fuj, mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na taki pomysł i nie zamówi na mój panieński striptizera

Co do sukni, najbardziej podobasz mi się chyba w tej
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.
i
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...metrics=gemius.

a mierzyłaś jakieś inne - nie falbanki dla porównania? Wiadomo jak to czasami z tymi sukniami bywa. Chyba, że jesteś nastawiona na 200% na falbanki?

Mi wydaje się podobnie jak Nenie, że w tych prostszych jest Ci ładniej

No ja już dawno zapowiedziałam, że striptizer to ostatnia rzecz, jaką mogłabym chcieć na wieczorze panieńskim, więc Dziewczyny są świadome. Naprawdę, nie uważam, żeby to było coś, na co warto wydać kupę kasy, nie ma w tym nic ciekawego.

Co do sukni, to odpowiedziałam do postu neny

Napisane przez kooocur

Wszystko widzi tu za duzo, tam za mało, za długa, źle podszyta....ale zrobi mi tak zeby psaowała idealnie!!!

Welony mi uszyje dwa..keden hiszpanski z koronka i drugi krótki na zmianę za 100 zł!!!!

Sukienke na poprawiny usyje mi za 50 zł plus materiał.....szok!

Babeczka jest bardzo znana i polecana w moich regionach..

Ale sie ciesze!!

299 DNI d0 ŚLUBU!!

Cieszymy się razem z Tobą

Napisane przez maxwelka

Chateczko, TĘSKNIŁAAAAAAAM!!! Jak to dobrze, że już jesteś, bez Ciebie to nie to samo
dla waleczności

Mój TŻ ma na imię Piotr, a jego brat to Paweł

No to niezła akcja na panieńskim

A co do sukni - ostatnia wymiata!!!

Ja też byłam w piątek na panieńskim i musze przyznać, że był super zorganizowany, jeżeli chodzi o część domową. Pod sufitem wisiały baloniki w czterech kolorach, które reprezentowały cztery kategorie: na dobrą żonę, koleżankę, matkę i kobietę pracującą a w środku były kartki z tytułami zadań i PMka przekłuwała baloniki, a potem wykonywała zadania. Za niewykonanie zadania była lajtowa kara - picie soku z cytryny (bo ma strasznie słabą głowę i świadkowa nie chciała jej upić ). Zadanie były różne - oprócz takich jak odpowiadanie na pytanie o TŻta czy zgadywanie który opis reprezentuje którą koleżankę, były też takie jak zgadywanie jaka część ciała TŻta jest na zdjęciu, na mega zbliżeniu (nie było łatwo, bo był np. dół brody albo łysinka ), macanie z zakrytymi oczami przedmiotów zw. z dzieckiem i zgadywanie smaków Gerberków Ogólnie czas nam bardzo szybko zleciał i dopiero o 1:00 dziewczyny wyruszyły do klubu, a ja do domciu (mam żałobę). Ale ogólnie muszę przyznać, że organizacja była świetna i bawiłyśmy się rewelacyjnie

O, jak słodko, że tęskniłaś, jestem wzruszona Uf, całe szczęście, że Twój TŻ to Piotr, bo tamten podobny znajomy to najlepszy przyjaciel mojego byłego, więc wiesz... za dużo by było konotacji trochę Ale powiem Ci, że Twój TŻ ma w Warszawie swojego sobowtóra pracującego w TVNie Pokazałabym Ci zdjęcie, ale na tym kompie nie mam nic z dawnych czasów, kiedyś jak znajdę, to mogę Ci przesłać

Widzę, że i Wam się panieński udał, super U nas też było wykonywanie zadań, najpierw czekałyśmy na Nią po kilka dziewczyn w 3 punktach Wawy, miała tam wykonywać zadania (5 numerów od facetów, zrobić sobie 5 zdjęć rozwodowych na starówce ), wszystko to oczywiście kręciłyśmy, a potem jeszcze były zadania w domu. Do klubu uderzyłyśmy po 21, ale ja też jestem zdania, że wynajmowanie klubu na panieński to kiepski pomysł - prócz nas było mnóstwo innych wieczorów, ludzi tłuuumy, w sumie żadnej prywatności. Ja myślę, że na swoim pójdziemy sobie na parę godzin gdzieś potańczyć, ale na świeżym powietrzu - bez żadnego rezerwowania itd, po prostu zaczniemy się bawić w domu, zjemy sobie, napijemy się i pójdziemy w miasto poszukać dobryhc rytmów, a jak się już natańczymy, to wrócimy do domu na ploty - tak sobie z grubsza mój panieński wyobrażam.

Napisane przez Karolina_83

Chatka - dla mnie 1 albo 2.
Mierzyłaś może jakąś prostą suknię bez falbanek coś w stylu greckim?
Nie wiem dlaczego ale pasuje mi do Ciebie taka sukienka, jeszcze rozpuszczone włosy, lekko zaczesane na jedną stronę i wpięty kwiat bez welonu.

Hm, greckiego przyznam jeszcze nic nie mierzyłam - pewnie powinnam Chociaż wiem, że to raczej nie dla mnie fason, bo mam szerokie biodra i w zupełnie prostym fasonie wyglądałabym jak gruszka w prześcieradle Ale myślę, że w którymś tam salonie przymierzę jakąś empire i może jednak jakąś rybkę, co by mieć taki pełny obraz sytuacji.

Napisane przez czuelina

Dziewczyny, a jaka piosenkę na pierwszy taniec wybrałyście? u Nas prawdopodobnie będzie Enej- Przepraszam Ćie za wszystko, myślałam jeszcze o Pidżamie Porno- nikt tak pięknie nie mówił, bo obie te piosenki są baaaaaardzo mocno związane z nami ale tej drugiej tekst raczej nie pasuje na taką okoliczność

Oo, Enej Ta piosenka jest cudna, jak wszystkie ich zresztą Sama się zastanawiam, gdzie ją wcisnąć, myślę, że może gdzieś na filmie u nas poleci jej kawałek
My planujemy mix kilku tańców, więc i kilka fragmentów piosenek będzie - jakich, jeszcze nie wiem, na jesieni zaczniemy to ogarniać

Napisane przez kindziulindzia

mam dla was dziewczynki kolejną porcję sukien ---->

http://www.enzoani.com/main.html

Niektóre bardzo ładne W kolekcji 2011, druga suknia w drugim rzędzie -trafiłyśmy na nią w jednym z salonów, tenebroska chciała ją przymierzyć, ale niestety trzeba się tam było umawiać, bo mieli pozajmowane godziny wszystkie.

o, właśnie, a propos. czarna_kawo, pamiętałyśmy, że marzy Ci się stylizacja z butami w czarne grochy (dobrze pamiętałyśmy?) i jak tylko zobaczyłyśmy tę suknię, to od razu dla Ciebie fotkę strzeliłyśmy Patrz niżej.

gosza, nie wiem, czemu mi się nie zacytowałaś. Właśnie tak jest, skosy mnie strasznie poszerzają, podobnie jak zwężenia pod biodrami. Dziękuję za komplement, fakt, suknia ta, co wkleiłaś byłaby super, gdyby te falbanki się trochę wyżej zaczynały, bo tak, to jak nie mam falbanek na tyłku to się czuję taka goła
Hehe, Ty masz strażaka, to Ci może robić striptiz w mundurze o każdej porze dnia i nocy (jeśli akurat nie ratuje świata )

Jeśli chodzi o zabawy z i bez TŻta i w ogóle kluby, to ja też się trochę starzeję Do klubów i pubów chodzę tylko przy jakichś okazjach (czyjeś urodziny, oblewanie itd.), wolę iść z Przyjaciółkami gdzieś na spacer, niż do klubu. I bez TŻta chodzę też tylko na babskie ploty, a tak to wszędzie razem popylamy Nigdy nie mamy dość swego towarzystwa, więc nie potrzebujemy odpoczywać od siebie, ale czasem się spotkam z Dziewczynami, to wtedy TŻ sobie sam organizuje czas (Kumpli ma żonatych i ciężko Im się spotkać, chociaż zawsze Go bardzo do tego zachęcam )

[kooocur]

Napisane przez czuelina

pozwolę sobie wtrącić nie w temacie ile nasze kochane PM2012 będą liczyły sobie latek w dniu ślubu? Chcę wiedzieć, czy tylko ja taka młoda

26 i 4 miesiące...

[niut0]

Napisane przez czuelina

no nie mówcie, że będę najmłodszą panną młodą na świecie

na świecie na pewno nie a ile będziesz miała lat?

[jagata]

Napisane przez madzia2306

reszta
i na końcu coś co bardzo mnie rozbawiło.. wyobrazilam sobie siebie w takiej sukni ślubnej

Ostatnia suknia - MASAKRA, przedostatnia suknia jest na liście do mierzenia. Tylko cena mnie lekko odstrasza, ale za mierzenie w końcu się nie płaci

Napisane przez czuelina

pozwolę sobie wtrącić nie w temacie ile nasze kochane PM2012 będą liczyły sobie latek w dniu ślubu? Chcę wiedzieć, czy tylko ja taka młoda

Będę mieć skończone 27 lat.

[madzia2306]

Napisane przez jagata

Ostatnia suknia - MASAKRA, przedostatnia suknia jest na liście do mierzenia. Tylko cena mnie lekko odstrasza, ale za mierzenie w końcu się nie płaci



Będę mieć skończone 27 lat.

a ile kosztuje ta przedostatnia?

[sztuczka_magiczka]

Hejka Sztuczka się nie wyspała po wczorajszym siedzneiu do późna

Napisane przez Chatka

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

Hej Chatynko Aaaa... najbardziej podobasz mi się w dwóch kieckach - przedostatniej i ostatniej Przedostatnia jest ładniusia, widać u niej fiszbiny (prawie jak w mojej ) i dodatkowo ładnie podkreśla Ci talię No falbaneczki słodkie Jeśli chodzi o tę ostatnią to ojeeeej Poza dekoltem, który średnio mi się podoba to cała jest miodzio! Falbanki są przepiękne, no i ta kokardka dodaje jej uroku Fakt, że ten krój skraca - jak wysokie buciki miałaś na tej przymiarce? Jeśli niewysokie to ja bym do takiej sukni dobrała wyższe obcasy No i mów nam tu zaraz, w której się zakochałaś (coś czuję, że właśnie w tej ostatniej, bo jednak wyróżnia się na tle pozostałych)

Napisane przez kooocur

Byłam z moja suknia u krawcowej....co za kobieta....
Wszystko widzi tu za duzo, tam za mało, za długa, źle podszyta....ale zrobi mi tak zeby psaowała idealnie!!!

Welony mi uszyje dwa..keden hiszpanski z koronka i drugi krótki na zmianę za 100 zł!!!!

Sukienke na poprawiny usyje mi za 50 zł plus materiał.....szok!

Babeczka jest bardzo znana i polecana w moich regionach..

Ale sie ciesze!!

299 DNI d0 ŚLUBU!!

Aaa no to rewelacja, bardzo się cieszę Kooocurku, że będziesz miała pełen serwis i full wypas, extra Rozumiem, że ten wymarzony, hiszpański welon z koronką przywdziejesz do kościoła a ten krótki będziesz mieć na sali ? Bardzo fajnie, cena przystępna jak uważam Ale nie boisz się, że skoro Twoja suknia jest na zamek to może być z nią problem potem jeśli Twoja waga ulegnie nieco zmianie? Sama robię już teraz poprawki (żeby w okolicach obrony nie musieć się tym kłopotać :p) ale tylko dlatego, że moja suknia jest z tyłu wiązana...

Napisane przez maxwelka

Ja, nie ukrywam, też I dodatkowo już powiedziałam mojej świadkowej, że nie chcę iść do klubu - na obu wieczorach panieńskich, na których ostatnio byłam, wyjścia do klubu były totalnie na siłę i średnio udane, najlepsza zabawa była ta z zadaniami, w domu. A potem każda siedzi w tym klubie i smęci, bo myśli o swoim chłopie, który na nią czeka a w łóżku w domu, nie chce jej się patrzeć na tych wszystkich lowelasów stojących dookoła parkietu i polujących na łatwą zdobycz. Przestałam się dobrze bawić w klubach, chyba się starzeję...

Powiem Ci, że mam identycznie Jakoś śmieszne jest to dla mnie, kiedy laski będące w stałych związkach notorycznie wybierają się do klubów na "babskie balety" - głupio tak, bo wiadomo, że każda się jakoś wyszykuje do takiego klubu i siłą rzeczy ściąga na siebie wzrok innych facetów... Oni często myślą, że te dziewczyny szukają chłopaka... Mnie takie gierki nie bawią w żaden sposób, żenują mnie kolesie nadskakujący ze swymi rozochoconymi biodrami, mający nadzieję na coś więcej
Tia... też mówię o sobie, że się starzeję, albo że jestem staroświecka :p Ale po prostu dla mnie świetna zabawa w klubie to ta w parze z moim Ukochanym... i tyle!

Napisane przez maxwelka

Dziwie się szczerze takiemu podejściu, jest moim zdaniem bardzo niepoważne. I ja, i mój TŻ, jako że zdarzyły nam się oddzielne wyjścia na imprezy, stwierdziliśmy, że kompletnie nie bawimy się dobrze bez siebie nawzajem i staramy się unikać takich wyjść (no chyba, że to spotkanie z ludźmi z podstawówki / liceum, kawalerski / panieński, to co innego) Wydawało mi się zawsze, że jak się kogoś kocha, to to jest osoba, z którą się najlepiej bawi, która jest jednocześnie najlepszym przyjacielem. Ale może mam niedzisiejsze i idealistyczne poglądy...

DO-KŁA-DNIE Widzę, że zgadzamy się na wielu płaszczyznach Co innego wyjście chłopaków na piwko czy dziewczyn na kawę z ciastkiem, a co innego oddzielne chodzenie do klubów na tańce, gdzie jednak jest ten wszechobecny nacisk na adorowanie płci przeciwnej - jakkolwiek by się wyglądało, tańczyło i zachowywało

[Chatka]

Agis88, witaj, piękne zaręczyny Gratuluję rocznicy

Co do winietek, chcemy zrobić je też w formie prezencików - najprawdopodobniej będą to własnoręcznie przez nas wykonane zakładki do książek

Napisane przez czuelina

pozwolę sobie wtrącić nie w temacie ile nasze kochane PM2012 będą liczyły sobie latek w dniu ślubu? Chcę wiedzieć, czy tylko ja taka młoda

26 lat, 5 miesięcy i 2 dni

sztuczko, na przymiarkach nie miałam żadnych butów, wszystko tak na bosaka A resztę doczytasz sobie w następnym moim poście, bo widzę, że znowu odpowiadasz stopniowo Bardzo mnie cieszy, że podobam Ci się w przedostatnich falbankach
Obcasów na pewno nie będę miała wyższych niż 5cm, więc zdecydowanie nie mogę sobie pozwolić na "skracającą" mnie kiecę

[jagata]

Napisane przez Chatka

Hehe widzę, że dokładnie to samo myślenie mamy



Heh, no sobie zdaję sprawę, że na zdjęciach wyglądam, jakbym się zajarała ostatnią Fakt, podobałam się w niej sobie bardzo, ale była tak rozłożysta, że tylko na wystawę się nadawała. Bez koła bym się w niej zabiła, a koła nie chcę. Najbardziej urzekła mnie właśnie ta 7: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1313972052 i to nie cała suknia, ale właśnie dół, ten rodzaj falbanek to coś, na co mi się oczy zaświeciły Jak tylko ją założyłam, to tenebroska i pani w salonie aż westchnęły (w sumie ja też) Oczywiście w tej wersji się dla mnie nie nadaje (chociaż gdybym ją wzięła z wieszaka, to miałabym ją za 1000zł), bo, jak już któraś dobrze napisała, skosy nie pasują mi kompletnie, nie chcę żadnych koronek i świecidełek, więc góra byłaby zupełnie inna (marszczona delikatnie) i prosta. Ale w tych falbankach czułam się dokładnie tak, jakbym chciała się czuć na własnym ślubie - pięknie, zwiewnie, no super po prostu Ona była z tafty, ja bym chyba wolała organdynę, ale to wszystko jest do ustalenia. Dlatego cholera niewykluczone, że tam właśnie swoją uszyję, bo pani mi powiedziała, że taką, jaką bym chciała, gdybym zamówiła do końca roku to wyniosłoby mnie to 1500zł. A szycie widziałam jest solidne, więc myślę, że byłabym zadowolona.
W ogóle w tym saloniku obie z tenebrosą przymierzyłyśmy 2 te same kiecki - 6 i 7 - i mi się zaświeciły oczy na 7, a Jej na 6 Strasznie się sobie spodobała w tych pierzastościach i powiem Wam, że wygląda w nich rewelacyjnie



Kochana, po to przecież wklejam, żeby przeczytać Wasze opinie A urazić to mnie naprawdę trudno
Co do prostszych modeli to masz oczywiście rację - lepiej wyglądam, jak jest delikatniej, ale wiesz, jak są falbanki, to je po prostu przymierzam i już, dlatego taka różnorodność w fasonach w Tomaszowie przymierzyłam jeszcze 3 kiecki, niestety mam tylko 2 zdjęcia, bo w drugim salonie nie można było cyknąć, a w tym drugim założyłam całą koronkową, prostą - wyglądałam nawet ładnie, ale wiecie... to nie byłam JA pasowało do urody, ale nie charakteru. Tak to jest właśnie z moimi falbankami, są odzwierciedleniem mojego charakteru i chociaż w prostych sukniach wyglądam naprawdę nieźle, to jednak czegoś im dla mnie brakuje. Na dole 2 fotki z Tomaszowskiego salonu



No ja już dawno zapowiedziałam, że striptizer to ostatnia rzecz, jaką mogłabym chcieć na wieczorze panieńskim, więc Dziewczyny są świadome. Naprawdę, nie uważam, żeby to było coś, na co warto wydać kupę kasy, nie ma w tym nic ciekawego.

Co do sukni, to odpowiedziałam do postu neny



Cieszymy się razem z Tobą



O, jak słodko, że tęskniłaś, jestem wzruszona Uf, całe szczęście, że Twój TŻ to Piotr, bo tamten podobny znajomy to najlepszy przyjaciel mojego byłego, więc wiesz... za dużo by było konotacji trochę Ale powiem Ci, że Twój TŻ ma w Warszawie swojego sobowtóra pracującego w TVNie Pokazałabym Ci zdjęcie, ale na tym kompie nie mam nic z dawnych czasów, kiedyś jak znajdę, to mogę Ci przesłać

Widzę, że i Wam się panieński udał, super U nas też było wykonywanie zadań, najpierw czekałyśmy na Nią po kilka dziewczyn w 3 punktach Wawy, miała tam wykonywać zadania (5 numerów od facetów, zrobić sobie 5 zdjęć rozwodowych na starówce ), wszystko to oczywiście kręciłyśmy, a potem jeszcze były zadania w domu. Do klubu uderzyłyśmy po 21, ale ja też jestem zdania, że wynajmowanie klubu na panieński to kiepski pomysł - prócz nas było mnóstwo innych wieczorów, ludzi tłuuumy, w sumie żadnej prywatności. Ja myślę, że na swoim pójdziemy sobie na parę godzin gdzieś potańczyć, ale na świeżym powietrzu - bez żadnego rezerwowania itd, po prostu zaczniemy się bawić w domu, zjemy sobie, napijemy się i pójdziemy w miasto poszukać dobryhc rytmów, a jak się już natańczymy, to wrócimy do domu na ploty - tak sobie z grubsza mój panieński wyobrażam.



Hm, greckiego przyznam jeszcze nic nie mierzyłam - pewnie powinnam Chociaż wiem, że to raczej nie dla mnie fason, bo mam szerokie biodra i w zupełnie prostym fasonie wyglądałabym jak gruszka w prześcieradle Ale myślę, że w którymś tam salonie przymierzę jakąś empire i może jednak jakąś rybkę, co by mieć taki pełny obraz sytuacji.



Oo, Enej Ta piosenka jest cudna, jak wszystkie ich zresztą Sama się zastanawiam, gdzie ją wcisnąć, myślę, że może gdzieś na filmie u nas poleci jej kawałek
My planujemy mix kilku tańców, więc i kilka fragmentów piosenek będzie - jakich, jeszcze nie wiem, na jesieni zaczniemy to ogarniać



Niektóre bardzo ładne W kolekcji 2011, druga suknia w drugim rzędzie -trafiłyśmy na nią w jednym z salonów, tenebroska chciała ją przymierzyć, ale niestety trzeba się tam było umawiać, bo mieli pozajmowane godziny wszystkie.

o, właśnie, a propos. czarna_kawo, pamiętałyśmy, że marzy Ci się stylizacja z butami w czarne grochy (dobrze pamiętałyśmy?) i jak tylko zobaczyłyśmy tę suknię, to od razu dla Ciebie fotkę strzeliłyśmy Patrz niżej.

gosza, nie wiem, czemu mi się nie zacytowałaś. Właśnie tak jest, skosy mnie strasznie poszerzają, podobnie jak zwężenia pod biodrami. Dziękuję za komplement, fakt, suknia ta, co wkleiłaś byłaby super, gdyby te falbanki się trochę wyżej zaczynały, bo tak, to jak nie mam falbanek na tyłku to się czuję taka goła
Hehe, Ty masz strażaka, to Ci może robić striptiz w mundurze o każdej porze dnia i nocy (jeśli akurat nie ratuje świata )

Jeśli chodzi o zabawy z i bez TŻta i w ogóle kluby, to ja też się trochę starzeję Do klubów i pubów chodzę tylko przy jakichś okazjach (czyjeś urodziny, oblewanie itd.), wolę iść z Przyjaciółkami gdzieś na spacer, niż do klubu. I bez TŻta chodzę też tylko na babskie ploty, a tak to wszędzie razem popylamy Nigdy nie mamy dość swego towarzystwa, więc nie potrzebujemy odpoczywać od siebie, ale czasem się spotkam z Dziewczynami, to wtedy TŻ sobie sam organizuje czas (Kumpli ma żonatych i ciężko Im się spotkać, chociaż zawsze Go bardzo do tego zachęcam )

Z tych dwóch sukien, to pierwsza, ale bez tego kwiatka. Natomiast suknia z wystawy - zastanawiam się czy jakaś dziewczyna się na coś takiego decyduje, czy to nie jest suknia na bal przebierańców....

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez madzia2306

a ile kosztuje ta przedostatnia?

3 900 zł
strona projektantów: http://www.fularazywczyk.eu/aktualnosci.php
ceny są w sklepie internetowym

[magdziaS]

Witajcie, ja na razie strasznie na szybko Nie mam dzisiaj na nic czasu Dodatkowo auto mi się zepsuło i nie chce wcale odpalać, problem jak cholera się z tego zrobił. Jutro teściu z TŻtem jadą je holować do mechanika, będzie znowu ogromny wydatek

Napisane przez madzia2306

Byłam ostatnio u MagdziS w odwiedzinach i użyczyła mi parę katalogów z sukniami ślubnymi.. i non stop siedzę o przeglądam
wklejam wam parę sukien ślubnych
zaraz wkleję resztę bo mi się nie pomieściły

Madzia ta druga jest podobna do tej Claudine co to ją mierzyłam przy Tobie Ta czwarta to Rosa Clara i u nas w salonie (Bianco) na bank jej nie będzie. Ale jest śliczna, co prawda bandażowa i nie dla mnie, ale strasznie mi się podoba. A najbardziej podoba mi się ta zwiewno-falbaniasta (a'la VW )
Cieszę się, że katalogi się przydały

Ja tam o wieku w dniu ślubu boję się mówić, bo stara już będę (29lat) , a zdałam sobie dopiero w te urodziny sprawę, że to już coraz szybciej lata lecą

Muszę zaraz nadrobić przymiarkowe fotki Chatki

[jagata]

Uświadomiłam sobie, że mam 26 lat. Jakoś nie docierało to do mnie. Zatrzymałam się na 25 latach i tak mi dobrze było