Na urlopy wybywamy, lecz o sobie pamiętamy :) - PM 2012 cz. VIII

[maly_czlowieczek]

Nie dam rady Was nadrobić niestety.....przejrzałam wątek...

witam nową PM bardzo ładne zaproszenia, nie umiem dotrzeć do strony głównej, możesz podać co to za firma?

Dziś mieliśmy nasz półmetek (328 dni razem i 328 dni do ślubu), byliśmy u znajomych, ale kłóciliśmy się cały dzień (przez telefon ;/) no i jakoś tak bez sensu......w ogóle nie potrafił zrozumieć, że denerwuję się przed pierwszym dniem w pracy.......to moja pierwsza normalna praca, więc naprawdę potrzebuję wsparcia......niby już jest ok, ale jakoś ciągle smutno i przykro.

Ech muszę iść spać, pobudka chyba 5.30 bo nic nie mam przygotowane, w ogóle nie wiem co mam brać jutro ze sobą i jakaś rozbita ciągle jestem.....heh, to się wyżaliłam...

kiciu, z rodzicami niestety mam to samo, a to dopiero początek....najgorsze, że sami, wiedząc ilu i jakich mniej więcej chcemy gości, wybrali bardzo drogą salę, a teraz każą jednych gości (znajomych) wykreślać, a innych dodawać (dalsza rodzina....).


Dobrej nocy!

[Madziuniusia]

A mi został 1 rok, 1 miesiąc i 1 dzień do ślubu.
dziękuję
dobranoc

ps. uwielbiam wino.

[__Paulinka__]

wiecie co? tak sobie siedze z TZcikiem i On mi mowi, ze jego kupel z pracy (ktorego nie trawie, a jego wscibskiej zony tym bardziej) mu mowil, ze ten fotograf co wybralismy to jest swietny.. to mowie troche wkurzona do TZta: a skąd on wie jakiego mamy fotografa i wogole skad wie, ze sie hajtamy, to moj TZ mowi: "no chwale sie wszystkim co mnie za szczescie spotkalo i jaki jestem szczesliwy" i juz mi cisnienie zeszlo Moj TZcik tez potrafi czasami cos fajnego mi powiedziec hehe

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez Madziuniusia

A mi został 1 rok, 1 miesiąc i 1 dzień do ślubu.
dziękuję
dobranoc

ps. uwielbiam wino.

oo chyba ktos tutaj dzisiaj zabalował

[Seagirl]

Napisane przez Lilith890502

fajnie Wam, my mamy działke, ale wygląda póki co jak busz, jest tak zarośnięta i budynki gospodarcze na niej stoją, więc się będzie trzeba przy niej narobić

Jej ale wam zazdroszczę, my nie mamy nic a planujemy porwać się na ogromną inwestycję, najpierw kredyt na działkę a potem na dom ale co zrobić...jak w tej samej cenie mam mieć mieszkanie to wolę dom z działką.

Napisane przez Lilith890502

jaaaa się zdecydowałam
u nas nie będzie

A pokaż pokaż suknię

Napisane przez malwus20

I ja myślałam że Sykut będzie wyglądać o wiele lepiej. Przynajmniej ta jej kiecka mogła być do kolan, bo z ta długością to na dyskotekę dla nastolatków niech sobie idzie a nie na własny ślub. Fryzury zero, jakieś rozpuszczone włosy jak na co dzień. I nie wiem do czego jej te buty pasują, bo jak patrzyłam na zdjęcia Kamili Borut to ona przynajmniej miała w sukience pasek w kolorze butów wiec wszystko pasiło a u Sykut nie bardzo.

Co do Szulawik, ma cyce jak donice które zamiast zakryć wywaliła na oczy wszystkich gości i nie tylko.

Zgadzam się , nie podobały mi się ich stylizacje, Sykut mogła chociaż zakryć te swoje pufki na udach, a Szulawik cycki.

dzisiaj zostało mi 5 miesięcy i 28 dni DDŚ!

[niut0]

Napisane przez kasioonya

Dzięki za przygarnięcie

Zgadza się - przysięgamy w czwartek. Co myślicie o tym rozwiązaniu?

Jeśli chodzi o zaręczyny, to nie było momentu, w którym mój TŻ uklęknął, wsunął mi pierścionek na palec i zapytał, czy zostanę jego żoną... Było nieco inaczej - poznaliśmy się w ciepły sierpniowy wieczór, nad brzegiem jeziora w maleńkiej wsi w województwie lubuskim, która dla nas jest cudownym miejscem, w którym spędzaliśmy każde wakacje od dziecka, ale nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy. Niedługo po tych wakacjach miałam stać się "dorosła" - skończyć 18 lat a nigdy dotąd nie kochałam z wzajemnością i uznałam, że to musi się zmienić nim całkiem się zestarzeję Postanowiłam, że będę szukać męża. No i przechadzając się z koleżanką po pomoście, na pytanie jakichś dwóch chłopców o to, co robimy, odpowiedziałam, że szukam męża. Mój A. stwierdził, że dobrze się składa, bo on szuka żony i zaprosił nas, żebyśmy się przysiadły. I tak już z nim siedzę od 7 lat i mam zamiar jeszcze długo, długo
Zamiast pierścionka dostałam od niego inną biżuterię - ze względu na swoje krzywe zęby zawsze mówiłam, że stanę przed ołtarzem dopiero wtedy, gdy będę mogła wyrazić swoje szczęście szerokim uśmiechem, nie krępując się, że nie jest on zbyt estetyczny... No i od grudnia ubiegłego roku noszę na zębach zaręczynowego złomka

Nasze wesele odbędzie się w Zespole Parkowo-Pałacowym w Bądzowie. Ślub jest niestety dość wcześnie, bo o 13, ale nie dało się inaczej, bo w mojej parafii procesja w Boże Ciało odbywa się o 17, a na 14 jest jeszcze jeden ślub... Mam nadzieję, że będzie dobrze! Wybraliśmy już fotografa i kamerzystę - sympatyczne malżeństwo Ocelot Good Colors z Chojnowa. Teraz szukamy zespołu.

Kolorem przewodnim będzie pomarańcz i myślę o tych zaproszeniach: http://artiart.pl/magiaallegro/s16 http://artiart.pl/magiaallegro/19 http://artiart.pl/magiaallegro/l23

Trochę się rozpisałam, ale na razie kończę, bo nie chcę Was zanudzić

świetna historia!

Napisane przez M_ilkaa

wiem , że to już dzisiaj było ale są nowe zdjęcia
dziewczyny mówcie co chcecie, ale te CYCKI
i uważam, ze ten makijaż ją postarza, zdecydowanie wolę ją w wersji codziennej

Faktycznie, jej biust jest na pierwszym planie ale i tak wyglądała dużo lepiej niż sykut

Napisane przez nena1984

łał... to naprawdę romantyczne


i ja wychodzę z takiego założenia. Ale przyznam się Wam, że mam trochę stresa, co powie Tż na moją suknię. Mój narzeczony uwielbia prostotę, dlatego już wiem że w naszym domu wszystkie ściany będą białe. Żadnego szaleństwa. Na co dzień żyje podobnymi zasadami. Co więcej, z racji tego że jest architektem (w tym zajmuje się architekturą wnętrz) więc ma spore pojęcie na temat stylu, detali i ogólnego wyobrażenia o pięknie. A co będzie jak mu się nie spodobam ?? Najgorsze jest to, że odkąd mam w domu suknię, truję mu jaka ona piękna i wyjątkowa, ale może taka jest tylko dla mnie a dla niego będzie przesadzona

też sie tego troche boję wiem co jemu się mniej więcej podoba, no ale jeżeli coś zupełnie innego będzie leżało na mnie lepiej to i tak to kupię.

Nie no, nie ma opcji. Musi im się podobać i tyle! inaczej baty

[niut0]

aa jeszcze co do ślubu KK - znalazłam takie zdjęćie - mam nadzieję, ze to nie ona bo wyrwało mi się bardzo niecenzuralne słowo jak to zobaczyłam

[(kicia)]

Napisane przez niut0

aa jeszcze co do ślubu KK - znalazłam takie zdjęćie - mam nadzieję, ze to nie ona bo wyrwało mi się bardzo niecenzuralne słowo jak to zobaczyłam

to jej matka z tego co gdzies tam wyczytałam

Napisane przez __Paulinka__

wiecie co? tak sobie siedze z TZcikiem i On mi mowi, ze jego kupel z pracy (ktorego nie trawie, a jego wscibskiej zony tym bardziej) mu mowil, ze ten fotograf co wybralismy to jest swietny.. to mowie troche wkurzona do TZta: a skąd on wie jakiego mamy fotografa i wogole skad wie, ze sie hajtamy, to moj TZ mowi: "no chwale sie wszystkim co mnie za szczescie spotkalo i jaki jestem szczesliwy" i juz mi cisnienie zeszlo Moj TZcik tez potrafi czasami cos fajnego mi powiedziec hehe

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------



oo chyba ktos tutaj dzisiaj zabalował

słodko

[__Paulinka__]

Napisane przez niut0

aa jeszcze co do ślubu KK - znalazłam takie zdjęćie - mam nadzieję, ze to nie ona bo wyrwało mi się bardzo niecenzuralne słowo jak to zobaczyłam

czy to slowo zaczynalo sie na literke K? jak tak to u mnie to samo

[niut0]

Napisane przez (kicia)

to jej matka z tego co gdzies tam wyczytałam

uf
chociaż z drugiej strony to niewiele lepiej

Napisane przez __Paulinka__

czy to slowo zaczynalo sie na literke K? jak tak to u mnie to samo

tak to słowo oddaje tę suknie najlepiej

[maruda80]

Dziewczyny ma mega doła dzisiaj.
W ciągu roku przytyłam 10 kg i potrzebuje zrzucić tyle do ślubu a zostało mi tylko 8 miesięcy.

Jak byłam sama to nie miałam problemów z wagą, ale odkąd jestem z TŻ zauważyłam że raczej mam skłonności do tycia.
Jakoś to chyba też psychologicznie jest uwarunkowane bo moje znajome mają to samo.
Stosowałam różne diety i kończyło się to przeważnie efektem jo-jo.
Jak na razie postanowiłam ćwiczyć codziennie po 1-2godz, plus rozsądna dieta.

Może wy znacie jakieś skuteczne metody?

[niut0]

Napisane przez maruda80

Dziewczyny ma mega doła dzisiaj.
W ciągu roku przytyłam 10 kg i potrzebuje zrzucić tyle do ślubu a zostało mi tylko 8 miesięcy.

Jak byłam sama to nie miałam problemów z wagą, ale odkąd jestem z TŻ zauważyłam że raczej mam skłonności do tycia.
Jakoś to chyba też psychologicznie jest uwarunkowane bo moje znajome mają to samo.
Stosowałam różne diety i kończyło się to przeważnie efektem jo-jo.
Jak na razie postanowiłam ćwiczyć codziennie po 1-2godz, plus rozsądna dieta.

Może wy znacie jakieś skuteczne metody?

Na każdego działa co innego, ale myślę, że najlepsze jest rozsądne odżywianie. Tj posiłki co 2-3 godziny, rezygnacja z niektórych produktów/zamiana na inne + ćwiczenia. Ale nie traktowałabym tego jako diety tylko po prostu jako zmianę sposobu odżywiania, najlepiej na zawsze. Poczytaj działy dietetyka i fitness na wizażu, na pewno Ci pomogą

Popularne są też ostatnio diety Dukana (z tym, że słyszałam wiele negatywów) i dieta South Beach

[(kicia)]

Napisane przez maruda80

Dziewczyny ma mega doła dzisiaj.
W ciągu roku przytyłam 10 kg i potrzebuje zrzucić tyle do ślubu a zostało mi tylko 8 miesięcy.

Jak byłam sama to nie miałam problemów z wagą, ale odkąd jestem z TŻ zauważyłam że raczej mam skłonności do tycia.
Jakoś to chyba też psychologicznie jest uwarunkowane bo moje znajome mają to samo.
Stosowałam różne diety i kończyło się to przeważnie efektem jo-jo.
Jak na razie postanowiłam ćwiczyć codziennie po 1-2godz, plus rozsądna dieta.

Może wy znacie jakieś skuteczne metody?

musisz wyeliminować z diety to od czego najbardziej tyjesz (wbrew pozorom to zależy od metabolizmu i nie kazdy tyje od słodyczy) dużo ćwiczyć szczególnie te partie ciała z których najwięcej chcesz zrzucić tłuszczyku (najczęściej to uda i brzuch) jeść mniejsze porcje ale częściej. No i co do samej diety musisz jeść mniej tłustego itp ale nie na zasadzie że jakiś typ diety tylko gotować mniej tuczące potrawy ale to co lubisz. A i co do pieczywa ja np jem ciemne pieczywo jest zdrowsze i mniej tuczy.

co do różnego rodzaju diet są one skuteczne ale nawet otrzymując wagę docelową trzeba się jej trzymać a większość rzuca dietę no i efekt jojo gotowy

[maruda80]

Dzięki za odpowiedzi
Jak dla mnie własny ślub jest wystarczającą motywacją
by zmienić sposób odżywiania ( i mam nadzieję że tak już zostanie).

Bardzo długi czas ważyłam 45 kg przy wzroście 165 cm ( i mogłam jeść wszystko), potem dobiłam do 50 (zmiana przemiany materii) w w przeciągu roku zobaczyłam na wadze równe 60kg.
Dałam sobie kilka miesięcy aby wrócić do 50 kg
Zresztą muszę dać radę by zmieścić się w kupioną suknie ślubną

[(kicia)]

Napisane przez maruda80

Dzięki za odpowiedzi
Jak dla mnie własny ślub jest wystarczającą motywacją
by zmienić sposób odżywiania ( i mam nadzieję że tak już zostanie).

Bardzo długi czas ważyłam 45 kg przy wzroście 165 cm, potem dobiłam do 50 w w przeciągu roku zobaczyłam na wadze równe 60kg.
Dałam sobie kilka miesięcy aby wrócić do 50 kg
Zresztą muszę dać radę by zmieścić się w kupioną suknie ślubną

witam w klubie odchudzajacych się tez planuje zrzucić 10 kg

[M_ilkaa]

a ja muszę Wam powiedzieć, że miałam mega udany urlopowy weekend!
Cały spędziłam z moim TŻcikiem i się nim nacieszyłam. Przed chwilą skończyliśmy oglądać starą komedię z 1983 pt. Wakacje i było super! Wcześniej zrobiliśmy wspólnie jedzenie i piłam sobie pomarańczowego Bacardi
Powiedziałam mu, że chciałabym żeby już był nasz ślub i żebym była jego żoną, a on mi na to, że już nią jestem kochany jest i tylko mój

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Matko Dziewczyny!!!! Ta kobieta sprzedała dziś tą sukienkę innej dziewczynie!! wlasnie odczytałam maila!! Tak mi napisała:
Doskonale pamiętam, że umawiałyśmy się na kontakt w sytuacji, gdyby pojawiła się inna osoba zainteresowana kupnem sukienki.
Jednak nie zapisałam sobie Pani numeru telefonu, ani nie miałam go już w pamięci telefonu i nie było możliwości szybkiego kontaktu, a dzisiejsza klientka była bardzo bardzo zdecydowana na zakup sukienki. Także bardzo serdecznie przepraszam, że nie uprzedziłam Pani, ale nie mogłam sobie pozwolić na kontakt drogą mailową, gdyż za długo by to trwało, dodatkowo biorąc pod uwagę, że klientka przyjechała z Żagania. :conf used: m a s a k r a

[(kicia)]

Napisane przez M_ilkaa

a ja muszę Wam powiedzieć, że miałam mega udany urlopowy weekend!
Cały spędziłam z moim TŻcikiem i się nim nacieszyłam. Przed chwilą skończyliśmy oglądać starą komedię z 1983 pt. Wakacje i było super! Wcześniej zrobiliśmy wspólnie jedzenie i piłam sobie pomarańczowego Bacardi
Powiedziałam mu, że chciałabym żeby już był nasz ślub i żebym była jego żoną, a on mi na to, że już nią jestem kochany jest i tylko mój

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Matko Dziewczyny!!!! Ta kobieta sprzedała dziś tą sukienkę innej dziewczynie!! wlasnie odczytałam maila!! Tak mi napisała:
Doskonale pamiętam, że umawiałyśmy się na kontakt w sytuacji, gdyby pojawiła się inna osoba zainteresowana kupnem sukienki.
Jednak nie zapisałam sobie Pani numeru telefonu, ani nie miałam go już w pamięci telefonu i nie było możliwości szybkiego kontaktu, a dzisiejsza klientka była bardzo bardzo zdecydowana na zakup sukienki. Także bardzo serdecznie przepraszam, że nie uprzedziłam Pani, ale nie mogłam sobie pozwolić na kontakt drogą mailową, gdyż za długo by to trwało, dodatkowo biorąc pod uwagę, że klientka przyjechała z Żagania. :conf used: m a s a k r a

yyy no nie ładnie się zachowała :/ więc będziesz poszukiwać tego modelu??

dobra laseczki lecę spać bo rano wyruszamy do Warszawy do jutra

[__Paulinka__]

Napisane przez niut0

uf
chociaż z drugiej strony to niewiele lepiej



tak to słowo oddaje tę suknie najlepiej

dokladnie

Napisane przez maruda80

Dziewczyny ma mega doła dzisiaj.
W ciągu roku przytyłam 10 kg i potrzebuje zrzucić tyle do ślubu a zostało mi tylko 8 miesięcy.

Jak byłam sama to nie miałam problemów z wagą, ale odkąd jestem z TŻ zauważyłam że raczej mam skłonności do tycia.
Jakoś to chyba też psychologicznie jest uwarunkowane bo moje znajome mają to samo.
Stosowałam różne diety i kończyło się to przeważnie efektem jo-jo.
Jak na razie postanowiłam ćwiczyć codziennie po 1-2godz, plus rozsądna dieta.

Może wy znacie jakieś skuteczne metody?

powiem Ci jak ja schudlam. Nie stosowalam zadnej deity i nawet nie cwiczylam. Poprostu jadlam mniej i nie jadlam slodyczy, ale najbardziej moim zdaniem dalo to ze nie jadlam NIC od 18! bardzo szybko zrzucilam jak dolaczysz cwiczonka to juz wogole efekt murowany

[sztuczka_magiczka]

Juhu zaraz idę spać, ale napiszę Wam jeszcze parę słów na dobranoc

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28893868]wiem, nie do mnie to było ale że o "mojej" sukni więc mi też bardzo miło

koniecznie. Jak chodziłam z TŻ na tańce to po nas właśnie były lekcje dla osób przed ślubem i dziewczyny przychodziły w halkach bo z kołem zawsze ciężej.

Aczkolwiek koleżanka teraz ślub brała tydzień temu, tańczyli walca angielskiego i mówila że ciężko w sukni a wcale nie miała takiej duuuzej tylko kształt A.

A wy co chcecie tańczyć? walca angielskiego, wiedeńskiego czy coś innego?[/QUOTE]

A bardzo Cię proszę - piękna suknia zasługuje na pochwałę Yeah - będzie walc angielski Mam nadzieję, że będzie dobrze!

No właśnie jeśli chodzi o duuuże suknie, to ja bym tak nie psioczyła W piątek rozmawiałam ze znajomą, na której ślubie byłam 23 lipca Miała ona bardzo skromną fasonem suknię, takie małe A, wyglądała prawie tak jakby koła wcale nie miała... ale mimo to mówiła, że jak podczas pierwszego tańca zrobiła krok do tyło to zahaczyła obcasem o koło... No i teraz Sztuczka wie - bo koło było za małe! Czytaj: jak jest halka z duuużym kołem to jest duuużo miejsca na kroki Nie ma co demonizować halek z szerokimi kołami, przynajmniej ja w takim fasonie poczułam się najlepiej

Napisane przez __Paulinka__

wiecie co? tak sobie siedze z TZcikiem i On mi mowi, ze jego kupel z pracy (ktorego nie trawie, a jego wscibskiej zony tym bardziej) mu mowil, ze ten fotograf co wybralismy to jest swietny.. to mowie troche wkurzona do TZta: a skąd on wie jakiego mamy fotografa i wogole skad wie, ze sie hajtamy, to moj TZ mowi: "no chwale sie wszystkim co mnie za szczescie spotkalo i jaki jestem szczesliwy" i juz mi cisnienie zeszlo Moj TZcik tez potrafi czasami cos fajnego mi powiedziec hehe

Oooj a to Słodziaczek Ja mojemu Kochanemu przyrządziłam dziś (pierwszy raz w życiu!) lasagne - wyszła przepyszniutka To tak z okazji, że już za 11 miesięcy będzie moim mężem Był taki uśmiechnięty i zadowolony, że chciałam mu sprawić przyjemność Eeech... niestety już zasnął... ale po 9 godzinach pracy to wcale się nie dziwię...

Napisane przez Seagirl

Zgadzam się , nie podobały mi się ich stylizacje, Sykut mogła chociaż zakryć te swoje pufki na udach, a Szulawik cycki.

dzisiaj zostało mi 5 miesięcy i 28 dni DDŚ!

Ech no właśnie - pufki, wyjęłaś mi to z ust :p No ale widać, ona sama musi być z nich cholernie dumna skoro tak je obnaża przy każdej okazji Jak dla mnie to wyglądała jak co dzień, a szkoda

Łooo 5 miesięcy (i 28 dni :p) no to grrrubo! Są nerwy ?

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez maruda80

Dziewczyny ma mega doła dzisiaj.
W ciągu roku przytyłam 10 kg i potrzebuje zrzucić tyle do ślubu a zostało mi tylko 8 miesięcy.

Jak byłam sama to nie miałam problemów z wagą, ale odkąd jestem z TŻ zauważyłam że raczej mam skłonności do tycia.
Jakoś to chyba też psychologicznie jest uwarunkowane bo moje znajome mają to samo.
Stosowałam różne diety i kończyło się to przeważnie efektem jo-jo.
Jak na razie postanowiłam ćwiczyć codziennie po 1-2godz, plus rozsądna dieta.

Może wy znacie jakieś skuteczne metody?

Hmm a to ciekawe - ja z kolei czytałam kiedyś, że jest to udowodnione wieloma badaniami naukowymi, iż ludzie będący w związku absurdalnie zaczynają chudnąć No i tak, mój Kochany w pierwszym roku związku schudł 6kg a ja 4 :p Potem sobie dodatkowo pomogłam "karierą w fitnessie" no a teraz od niechcenia (mimo, że bardzo rzadko ćwiczę) dalej chudnę... Taka widocznie mam być - fakt, czasem jem naprawdę bardzo mało bo akurat nie mam ochoty, ale bywa że siadam późnym wieczorem i pochłaniam tuczące potrawy w ogromnych ilościach a tu nic nie widać
Wygląda na to, że jednak nie ma reguły i każdy uczucia odbiera inaczej Wiesz, myślę że spokojnie zdążysz schudnąć tyle ile sobie założyłaś Choć nie mam z tym dużego doświadczenia (chciałąm się odchudzać w gimnazjum i liceum :p) to jednak odradzam Ci stosowanie jakichś drastycznych diet, bo wiem że można się szybko zniechęcić no i wcale nie jest to zdrowe Tak jak dziewczyny wcześniej pisały najlepiej będzie, kiedy zmienisz nawyki żywieniowe na stałe Czyli że ma Cię interesować lekka, zdrowa kuchnia: jak mięsko to tylko chude, zawsze gotowane, pieczone lub duszone, lepiej jeśli będziesz unikać smażenia No i oczywiście powinnaś jeść jak najwięcej surowych warzyw i owoców - ummm... pycha i samo zdrówko To suuuper, że postanowiłaś ćwiczyć Kiedy tylko stracisz nadzieję przypomnij sobie w jakim celu to wszystko, co Cię skłoniło do działania Myślę, że to powinno pomóc
Trzymam za Ciebie kciuki Najważniejsze to się nie poddawać i dawać z siebie wszystko!

Śpijcie słodko dziewczynki

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez M_ilkaa

Matko Dziewczyny!!!! Ta kobieta sprzedała dziś tą sukienkę innej dziewczynie!! wlasnie odczytałam maila!! Tak mi napisała:
Doskonale pamiętam, że umawiałyśmy się na kontakt w sytuacji, gdyby pojawiła się inna osoba zainteresowana kupnem sukienki.
Jednak nie zapisałam sobie Pani numeru telefonu, ani nie miałam go już w pamięci telefonu i nie było możliwości szybkiego kontaktu, a dzisiejsza klientka była bardzo bardzo zdecydowana na zakup sukienki. Także bardzo serdecznie przepraszam, że nie uprzedziłam Pani, ale nie mogłam sobie pozwolić na kontakt drogą mailową, gdyż za długo by to trwało, dodatkowo biorąc pod uwagę, że klientka przyjechała z Żagania. :conf used: m a s a k r a

O kurczę, przykro mi Niefajnie... Ale jak to się stało? Przypuszczałam, że już kupiłaś tę suknię, dlaczego nie zrobiłaś tego od razu Z Twoich postów wynikało, że byłaś zdecydowana na ten dokładnie model... No i jak to się stało, że kobieta nie miała Twojego numeru telefonu jeżeli umawiałyście się wstępnie na kupno/sprzedaż? Ajajaj... Nałożyło się kilka zbiegów okoliczności na raz... Nie poddawaj się - znajdziesz jeszcze swoją Sincerity

[M_ilkaa]

tak byłam ją mierzyć 5 dni temu. sama byłam zaskoczona , że tak dobrze na mnie leży i w ogóle, ale stwierdziłam , że wstrzymam się z decyzją pamiętając poprzednią przymiarkę z inną sukienką - chciałam zwyczajnie posłuchać opinii innych. Okazało się, że wszystkim się podobam, ja jeszcze biłam się z jakimiś myślami odnośnie koła itp. ale w gruncie rzeczy byłam zdecydowana. Jednak nie spieszyłam się, bo nie sądziłam że ona wywinie mi taki numer! aukcja miała skończyć się dopiero jutro o po20. i umawiałyśmy się na kontakt gdyby taka sytuacja miała się wydarzyć. więc spałam spokojnie i miło spędzałam weekend! a tu się nagle okazało, że nagle ktoś nie ma mojego nr tel! rewelacja

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

na poprawę humoru szukam prezentu urodzinowego dla mojego kochanego TŻ , przypadają dopiero na ostatnią sobotę września, ale ja lubię się wcześniej rozglądnąć. Myślałam m.in. o koszulce z nadrukiem : Jestem Superfacetem ale mam już Superkobietę!

[Chatka]

Witojcie!!

Nadrabianie Was, to jak syzyfowa praca - im dalej czytam, tym więcej stron się pojawia Ale, mimo wszelkich przeciwności losu, udało mi się dziś Was nadrobić Aczkolwiek zwróćcie uwagę, o której do Was piszę - należy mi się za to co najmniej medal walecznych

Ale do rzeczy, bo trzeba kiedyś iść spać Witam nowe PMki

Zwierzaki, które tu wklejałyście - same słodycze

Napisane przez kilianna

u mnie nic nowego, ostatnio kłócę się ciągle z TŻ, bo nie możemy dojść do porozumienia w kwestii zamieszkania. Ja chcę mieszkać w swojej miejscowości, on w swojej i za nic nie można znaleźć kompromisu. Ostatnio nawet padła propozycja mieszkania Z TEŚCIAMI Co w moim przypadku absolutnie nie wchodzi w grę, ale TŻ się upiera, bo taniej, bo zaoszczędzimy. No też jest to jakieś rozwiązanie, ale ja już chyba wolę brać wielki kredyt na własne mieszkanie. obawiam się, że gdybym przystała na wspólne mieszkanie z jego rodzicami (jak również bratem, wścibską bratową, która krytykuje każdy mój krok i ich dzieckiem ), to skończyłoby się to moją wyprowadzką w terminie 14dniowym.
Jestem ciekawa jak u Was wygląda kwestia wspólnego mieszkania? Czy były z tym jakieś problemy? Bierzecie kredyty?

Oj, to faktycznie macie ciężki orzech do zgryzienia z tym mieszkaniem...
My już dawno mieszkamy razem, mamy kredyt, który TŻ wziął z Rodzicami jeszcze zanim mnie poznał, chcielibyśmy Go jak najszybciej spłacić i wynieść się poza Warszawę, wybudować dom w ogrodzie. Na razie jednak to marzenia, które zamierzamy spełnić, jak tylko będzie taka możliwość.

Jamee, Madziuniusia - bardzo się cieszę, że Wasze spotkania Rodziców się udały

Napisane przez tusia_m

hej.
Wpadłam się tylko przywitać. Nie miałam przez ostatnie dni czasu ani sił, by wejść na wizaż. W niedzielę zmarła babcia TŻ Wszyscy jesteśmy w szoku....

Trzymajcie się dziewczyny

Bardzo Wam kochana współczuję Znam ten ból niestety, smutne to strasznie, ale taka kolej życia...

Napisane przez MARGIDA

A teraz: ta daaammm!!!
Kupiliśmy ślubny garnitur dla mojego TŻ-ta. Oto i on. Oczywiście był śmiech, bo on, mimo wieku ( 42) chodzi najchętniej w bojówkach, i tak oczywiście polazł do sklepu
Ale teraz sam zarządził foto i mam go pokazać na wizażu Pochwalcie go chociaż trochę

Omatko, jaki model! 42 lata?? Nawet na 30 nie wygląda, ale masz w domu ciacho!! A garniaczek pięęęęękny, taki właśnie grafitkowy chciałby sobie kupić mój TŻcik (jak już do niego schudnie).

Napisane przez jagodzia133

Nena i Chatka o to suknie:

Nr.1

http://allegro.pl/suknia-slubna-w-st...754991027.html

Nr.2

http://tablica.pl/oferta/suknie-slubna-IDdeBB.html

która??
dziękuje sytuacja się poprawiła i to diametralnie mam nadzieję że się nie popsuje... siostra się odzywa mamuśka się nie czepia jak wróciłam do domu to czekała do 23 prawie aż się rozpakowałam a ona się kładzie zawsze 19 20 bo wcześnie wstaje.

Ba, że pierwsza
Cieszę się bardzo, że w domu się poprawiło i wreszcie coś zaczęli dostrzegać.... Super, że już mogłaś wrócić

Napisane przez Madziuniusia

168 cm 60 kg...

Laska, sorry, że to powiem, ale strasznie głupi ten Twój Chłop Twoje BMI jest idealne(tu możesz to przeliczyć: http://bmi.pasiasty.pl/index.php), a Twoja figura (co wiemy ze zdjęć) jest nienaganna. Niech się sam odchudza, jak Mu to sprawia frajdę, a Ciebie niech zostawi w spokoju, bo Ty nie masz z czego chudnąć.

Napisane przez maxwelka

Dziękuję, dużo ludzi nam mówi, że do siebie pasujemy. My mamy oczy dokładnie tego samego koloru, to widać na tym zdjęciu

Kochana, powiedz mi, jak ma na imię Twój TŻ?? Bo jest baaardzo podobny do mojego dawnego znajomego, tak podobny, że albo to On, albo Jego brat.... Ma w ogóle brata? Kurcze, parę lat tego znajomego już nie widziałam i Twój TŻ na tych fotkach młodziej niż On kiedyś wygląda, ale podobieństwo jest uderzające....

Napisane przez kasioonya

Jeśli chodzi o zaręczyny, to nie było momentu, w którym mój TŻ uklęknął, wsunął mi pierścionek na palec i zapytał, czy zostanę jego żoną... Było nieco inaczej - poznaliśmy się w ciepły sierpniowy wieczór, nad brzegiem jeziora w maleńkiej wsi w województwie lubuskim, która dla nas jest cudownym miejscem, w którym spędzaliśmy każde wakacje od dziecka, ale nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy. Niedługo po tych wakacjach miałam stać się "dorosła" - skończyć 18 lat a nigdy dotąd nie kochałam z wzajemnością i uznałam, że to musi się zmienić nim całkiem się zestarzeję Postanowiłam, że będę szukać męża. No i przechadzając się z koleżanką po pomoście, na pytanie jakichś dwóch chłopców o to, co robimy, odpowiedziałam, że szukam męża. Mój A. stwierdził, że dobrze się składa, bo on szuka żony i zaprosił nas, żebyśmy się przysiadły. I tak już z nim siedzę od 7 lat i mam zamiar jeszcze długo, długo
Zamiast pierścionka dostałam od niego inną biżuterię - ze względu na swoje krzywe zęby zawsze mówiłam, że stanę przed ołtarzem dopiero wtedy, gdy będę mogła wyrazić swoje szczęście szerokim uśmiechem, nie krępując się, że nie jest on zbyt estetyczny... No i od grudnia ubiegłego roku noszę na zębach zaręczynowego złomka

Piękna historia poznania! ha, widać od razu, że szczerość popłaca na każdym poziomie znajomości "Biżuteria" zaręczynowa mega oryginalna! Ale jakie ząbki będą piękne!

Napisane przez Jamee

Byłam wczoraj na grillu i teściowie namówili mnie na pstrąga. Nie jadam ryb ze względu na ości. W dzieciństwie z powodu ości wylądowałam na pogotowiu. Rozbierałam wczoraj rybę na części pierwsze aż wszyscy się ze mnie śmiali, że ja taka przewrażliwiona no i oczywiście znowu ość utknęła mi w gardle.

O, jakbym o sobie czytała. Rozumiem Cię doskonale, też kiedyś wylądowałam na pogotowiu przez ość i też od tamtej pory nie chcę jeść ryb... i nie znoszę, jak ktoś mi mówi, że tam nie ma ości, bo ja nawet w filetach zawsze jakąś znajdę więc ryb nie jem, zresztą nie przepadam. Współczuję utknięcia

ewika, ta kiecka, co ją wkleiłaś jest prześliczna!!!! Leć ją mierz i bierz, cudnie będziesz wyglądać!

sztuczko, w tym wzorniku kolorów Akcesu i ja odnalazłam swoje kolory....

Ale jestem już zmęczona, choć spałam dziś do 13, bo z panieńskiego wróciłam ok 4 nad ranem, zabawa była przednia PMka bardzo była zadowolona, cieszyła się ze wszystkich niespodzianek, fotki i i filmiki są w ilości dużej Ma być z tego sklecony jakiś filmik przez jedną z utalentowanych w tym kierunku uczestniczek
Dodatkowo miałyśmy darmowy striptiz W klubie, w którym byłyśmy (70'), było parę innych panieńskich i jeden z nich zamówił dla swojej Pmki striptizera.... który, uwaga, rozebrał się do naga (!) po środku klubu, jeszcze stojąc na stole, żeby wszyscy widzieli i wymachiwał fifolem! Ewidentnie miał facet zapędy ekshibicjonistyczne. Normalnie masakra i niesmak jak dla mnie totalny. Zawsze sądziłam, że striptizer to się do gatek rozbiera, ewentualnie się czymś zakrywa, a ten się położył prawie na PMce i ocierał o nią jak głupi. Nie no, naprawdę, ble
Wklejam Wam jedną fotkę, jak wyglądałyśmy. Niewyraźna trochę, bo nie chce mi się twarzy zamazywać, ale widać ogólnie, jaki miałyśmy look

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

[M_ilkaa]

http://moda.allegro.pl/dla-odwaznej-...762342800.html


was ist das ????

---------- Dopisano o 02:25 ---------- Poprzedni post napisano o 02:22 ----------

Napisane przez Chatka

Witojcie!!

Nadrabianie Was, to jak syzyfowa praca - im dalej czytam, tym więcej stron się pojawia Ale, mimo wszelkich przeciwności losu, udało mi się dziś Was nadrobić Aczkolwiek zwróćcie uwagę, o której do Was piszę - należy mi się za to co najmniej medal walecznych

Ale do rzeczy, bo trzeba kiedyś iść spać Witam nowe PMki

Zwierzaki, które tu wklejałyście - same słodycze



Oj, to faktycznie macie ciężki orzech do zgryzienia z tym mieszkaniem...
My już dawno mieszkamy razem, mamy kredyt, który TŻ wziął z Rodzicami jeszcze zanim mnie poznał, chcielibyśmy Go jak najszybciej spłacić i wynieść się poza Warszawę, wybudować dom w ogrodzie. Na razie jednak to marzenia, które zamierzamy spełnić, jak tylko będzie taka możliwość.

Jamee, Madziuniusia - bardzo się cieszę, że Wasze spotkania Rodziców się udały



Bardzo Wam kochana współczuję Znam ten ból niestety, smutne to strasznie, ale taka kolej życia...



Omatko, jaki model! 42 lata?? Nawet na 30 nie wygląda, ale masz w domu ciacho!! A garniaczek pięęęęękny, taki właśnie grafitkowy chciałby sobie kupić mój TŻcik (jak już do niego schudnie).



Ba, że pierwsza
Cieszę się bardzo, że w domu się poprawiło i wreszcie coś zaczęli dostrzegać.... Super, że już mogłaś wrócić



Laska, sorry, że to powiem, ale strasznie głupi ten Twój Chłop Twoje BMI jest idealne(tu możesz to przeliczyć: http://bmi.pasiasty.pl/index.php), a Twoja figura (co wiemy ze zdjęć) jest nienaganna. Niech się sam odchudza, jak Mu to sprawia frajdę, a Ciebie niech zostawi w spokoju, bo Ty nie masz z czego chudnąć.



Kochana, powiedz mi, jak ma na imię Twój TŻ?? Bo jest baaardzo podobny do mojego dawnego znajomego, tak podobny, że albo to On, albo Jego brat.... Ma w ogóle brata? Kurcze, parę lat tego znajomego już nie widziałam i Twój TŻ na tych fotkach młodziej niż On kiedyś wygląda, ale podobieństwo jest uderzające....



Piękna historia poznania! ha, widać od razu, że szczerość popłaca na każdym poziomie znajomości "Biżuteria" zaręczynowa mega oryginalna! Ale jakie ząbki będą piękne!



O, jakbym o sobie czytała. Rozumiem Cię doskonale, też kiedyś wylądowałam na pogotowiu przez ość i też od tamtej pory nie chcę jeść ryb... i nie znoszę, jak ktoś mi mówi, że tam nie ma ości, bo ja nawet w filetach zawsze jakąś znajdę więc ryb nie jem, zresztą nie przepadam. Współczuję utknięcia

ewika, ta kiecka, co ją wkleiłaś jest prześliczna!!!! Leć ją mierz i bierz, cudnie będziesz wyglądać!

sztuczko, w tym wzorniku kolorów Akcesu i ja odnalazłam swoje kolory....

Ale jestem już zmęczona, spałam dziś do 13, bo z panieńskiego wróciłam ok 4 nad ranem, zabawa była przednia PMka bardzo była zadowolona, cieszyła się ze wszystkich niespodzianek, fotki i i filmiki są w ilości dużej Ma być z tego sklecony jakiś filmik przez jedną z utalentowanych w tym kierunku uczestniczek
Dodatkowo miałyśmy darmowy striptiz W klubie, w którym byłyśmy (70'), było parę innych panieńskich i jeden z nich zamówił dla swojej Pmki striptizera.... który, uwaga, rozebrał się do naga (!) po środku klubu, jeszcze stojąc na stole, żeby wszyscy widzieli i wymachiwał fifolem! Ewidentnie miał facet zapędy ekshibicjonistyczne. Normalnie masakra i niesmak jak dla mnie totalny. Zawsze sądziłam, że striptizer to się do gatek rozbiera, ewentualnie się czymś zakrywa, a ten się położył prawie na PMce i ocierał o nią jak głupi. Nie no, naprawdę, ble
Wklejam Wam jedną fotkę, jak wyglądałyśmy. Niewyraźna trochę, bo nie chce mi się twarzy zamazywać, ale widać ogólnie, jaki miałyśmy look

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

jak dla mnie to zdecydowanie Jedyneczka

---------- Dopisano o 02:26 ---------- Poprzedni post napisano o 02:25 ----------

ale wydaję mi się że Tobie ostatnia najbardziej przypadła do gustu ??

[(kicia)]

Chatko według mnie najlepiej wyglądasz w sukni nr 4 potem 3 i 1. Ostatnia jest bardzo ładna ale jednak mi się wydaje że ten dol Cię przytłacza. 2suknia no może być a 5i6 odpadają wg mnie

[Madziuniusia]

Chatko najlepiej w 1, 4 i ostatniej

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez sztuczka_magiczka

A bardzo Cię proszę - piękna suknia zasługuje na pochwałę Yeah - będzie walc angielski Mam nadzieję, że będzie dobrze!

No właśnie jeśli chodzi o duuuże suknie, to ja bym tak nie psioczyła W piątek rozmawiałam ze znajomą, na której ślubie byłam 23 lipca Miała ona bardzo skromną fasonem suknię, takie małe A, wyglądała prawie tak jakby koła wcale nie miała... ale mimo to mówiła, że jak podczas pierwszego tańca zrobiła krok do tyło to zahaczyła obcasem o koło... No i teraz Sztuczka wie - bo koło było za małe! Czytaj: jak jest halka z duuużym kołem to jest duuużo miejsca na kroki Nie ma co demonizować halek z szerokimi kołami, przynajmniej ja w takim fasonie poczułam się najlepiej



Oooj a to Słodziaczek Ja mojemu Kochanemu przyrządziłam dziś (pierwszy raz w życiu!) lasagne - wyszła przepyszniutka To tak z okazji, że już za 11 miesięcy będzie moim mężem Był taki uśmiechnięty i zadowolony, że chciałam mu sprawić przyjemność Eeech... niestety już zasnął... ale po 9 godzinach pracy to wcale się nie dziwię...

My też chcemy walca angielskiego A do jakiej piosenki tańczycie?
Wiesz ja z tym kołem tłumaczę sobie tak samo że jak będzie większe to będę miała gdzie nogi stawiać
Lasagne robiłam 2 tyg temu. Też wyszła pycha, ale na drugi dzień była lepsza, nie wiem czemu. Tylko samo przygotowanie zajęło mi 2h masakra

Napisane przez M_ilkaa

Matko Dziewczyny!!!! Ta kobieta sprzedała dziś tą sukienkę innej dziewczynie!! wlasnie odczytałam maila!! Tak mi napisała:
Doskonale pamiętam, że umawiałyśmy się na kontakt w sytuacji, gdyby pojawiła się inna osoba zainteresowana kupnem sukienki.
Jednak nie zapisałam sobie Pani numeru telefonu, ani nie miałam go już w pamięci telefonu i nie było możliwości szybkiego kontaktu, a dzisiejsza klientka była bardzo bardzo zdecydowana na zakup sukienki. Także bardzo serdecznie przepraszam, że nie uprzedziłam Pani, ale nie mogłam sobie pozwolić na kontakt drogą mailową, gdyż za długo by to trwało, dodatkowo biorąc pod uwagę, że klientka przyjechała z Żagania. :conf used: m a s a k r a

ale niefajnie aczkolwiek z drugiej strony sprzedająca pewnie nie była pewna czy ty się zgłosisz, tam miała pewność na 100% więc wolała opchnąć. szkoda. ale może to znak że znajdziesz gdzieś tańszą jak już model znasz to powinno pójść gładko

Napisane przez Chatka

Ale jestem już zmęczona, choć spałam dziś do 13, bo z panieńskiego wróciłam ok 4 nad ranem, zabawa była przednia PMka bardzo była zadowolona, cieszyła się ze wszystkich niespodzianek, fotki i i filmiki są w ilości dużej Ma być z tego sklecony jakiś filmik przez jedną z utalentowanych w tym kierunku uczestniczek
Dodatkowo miałyśmy darmowy striptiz W klubie, w którym byłyśmy (70'), było parę innych panieńskich i jeden z nich zamówił dla swojej Pmki striptizera.... który, uwaga, rozebrał się do naga (!) po środku klubu, jeszcze stojąc na stole, żeby wszyscy widzieli i wymachiwał fifolem! Ewidentnie miał facet zapędy ekshibicjonistyczne. Normalnie masakra i niesmak jak dla mnie totalny. Zawsze sądziłam, że striptizer to się do gatek rozbiera, ewentualnie się czymś zakrywa, a ten się położył prawie na PMce i ocierał o nią jak głupi. Nie no, naprawdę, ble
Wklejam Wam jedną fotkę, jak wyglądałyśmy. Niewyraźna trochę, bo nie chce mi się twarzy zamazywać, ale widać ogólnie, jaki miałyśmy look

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

To faktycznie ten striptiz to obrzydliwe Ja też myslałam że do gatek się rozbierają

Co do sukni to wg mnie najładniej leży 1. Ale patrząc na ciebie mam wrażenie że podoba ci się ostatnia Dół ma piękny, ale wg mnie cię skraca.

[Jamee]

Dzień dobry

Chatko podobasz mi się w ostatniej sukni

Idę dzisiaj na nockę (dodam, że pierwszą w życiu) i mam nadzieję, że nie zasnę na stojąco

A i mam dzisiaj rok miesiąc i 14 dni do ślubu coraz szybciej to leci

[ibyza]

Napisane przez M_ilkaa

między nimi jest naprawdę tak duża różnica wzrostu????

o kurcze

Napisane przez Nattiv

Co myślicie o takich dodatkach do mojej sukni? Góra jest wystarczająco ozdobiona, więc chcę skromny wisiorek. Zastanawiam się jeszcze czy nie dodać wstążkę fioletową w pasie W sukni odpruję ramiączka i będzie ona leżeć trochę niżej. Dzięki temu ten "łysy" fragment na gorsecie będzie chyba odpowiednim miejscem na tą wstążkę. Nie za bardzo kombinuję z tym?

bukiet i ta biżu prześliczna skąd ją wytrzasnęłaś???

Napisane przez Chatka

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

moim zdaniem najlepiej prezentujesz się w sukni nr 7 i 1 obie są przepiękne a na drugim miejscu suknia ze zdjęcia nr 5
4 strasznie uwydatnia Ci biodra... i dlatego mi się nie podoba

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez ibyza

moim zdaniem najlepiej prezentujesz się w sukni nr 7 i 1 obie są przepiękne a na drugim miejscu suknia ze zdjęcia nr 5
4 strasznie uwydatnia Ci biodra... i dlatego mi się nie podoba

też uważam że 7 bardzo ładnie leży w sumie bardziej podobają mi się falbanki w 1 i dlatego nie wpisałam.

Co do 4 się zgodzę.

A tobie Chatka która najbardziej?

[nena1984]

Chacia - najpiękniej Ci w tej https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1313972052 Jest taka subtelna - pasuje do Twojej urody. Powiem więcej, zawsze wklejałaś nam tu głównie falbany. A w tych modelach z dużą ilością falban prezentujesz się hmmm (jakby to ująć...) mniej korzystnie niż w tej, która mi się podoba. Oczywiście wybór jest Twój, to moje zdanie - mam nadzieję że nie uraziłam

[paulinka009]

Napisane przez Chatka

Witojcie!!

Nadrabianie Was, to jak syzyfowa praca - im dalej czytam, tym więcej stron się pojawia Ale, mimo wszelkich przeciwności losu, udało mi się dziś Was nadrobić Aczkolwiek zwróćcie uwagę, o której do Was piszę - należy mi się za to co najmniej medal walecznych

Ale do rzeczy, bo trzeba kiedyś iść spać Witam nowe PMki

Zwierzaki, które tu wklejałyście - same słodycze



Oj, to faktycznie macie ciężki orzech do zgryzienia z tym mieszkaniem...
My już dawno mieszkamy razem, mamy kredyt, który TŻ wziął z Rodzicami jeszcze zanim mnie poznał, chcielibyśmy Go jak najszybciej spłacić i wynieść się poza Warszawę, wybudować dom w ogrodzie. Na razie jednak to marzenia, które zamierzamy spełnić, jak tylko będzie taka możliwość.

Jamee, Madziuniusia - bardzo się cieszę, że Wasze spotkania Rodziców się udały



Bardzo Wam kochana współczuję Znam ten ból niestety, smutne to strasznie, ale taka kolej życia...



Omatko, jaki model! 42 lata?? Nawet na 30 nie wygląda, ale masz w domu ciacho!! A garniaczek pięęęęękny, taki właśnie grafitkowy chciałby sobie kupić mój TŻcik (jak już do niego schudnie).



Ba, że pierwsza
Cieszę się bardzo, że w domu się poprawiło i wreszcie coś zaczęli dostrzegać.... Super, że już mogłaś wrócić



Laska, sorry, że to powiem, ale strasznie głupi ten Twój Chłop Twoje BMI jest idealne(tu możesz to przeliczyć: http://bmi.pasiasty.pl/index.php), a Twoja figura (co wiemy ze zdjęć) jest nienaganna. Niech się sam odchudza, jak Mu to sprawia frajdę, a Ciebie niech zostawi w spokoju, bo Ty nie masz z czego chudnąć.



Kochana, powiedz mi, jak ma na imię Twój TŻ?? Bo jest baaardzo podobny do mojego dawnego znajomego, tak podobny, że albo to On, albo Jego brat.... Ma w ogóle brata? Kurcze, parę lat tego znajomego już nie widziałam i Twój TŻ na tych fotkach młodziej niż On kiedyś wygląda, ale podobieństwo jest uderzające....



Piękna historia poznania! ha, widać od razu, że szczerość popłaca na każdym poziomie znajomości "Biżuteria" zaręczynowa mega oryginalna! Ale jakie ząbki będą piękne!



O, jakbym o sobie czytała. Rozumiem Cię doskonale, też kiedyś wylądowałam na pogotowiu przez ość i też od tamtej pory nie chcę jeść ryb... i nie znoszę, jak ktoś mi mówi, że tam nie ma ości, bo ja nawet w filetach zawsze jakąś znajdę więc ryb nie jem, zresztą nie przepadam. Współczuję utknięcia

ewika, ta kiecka, co ją wkleiłaś jest prześliczna!!!! Leć ją mierz i bierz, cudnie będziesz wyglądać!

sztuczko, w tym wzorniku kolorów Akcesu i ja odnalazłam swoje kolory....

Ale jestem już zmęczona, choć spałam dziś do 13, bo z panieńskiego wróciłam ok 4 nad ranem, zabawa była przednia PMka bardzo była zadowolona, cieszyła się ze wszystkich niespodzianek, fotki i i filmiki są w ilości dużej Ma być z tego sklecony jakiś filmik przez jedną z utalentowanych w tym kierunku uczestniczek
Dodatkowo miałyśmy darmowy striptiz W klubie, w którym byłyśmy (70'), było parę innych panieńskich i jeden z nich zamówił dla swojej Pmki striptizera.... który, uwaga, rozebrał się do naga (!) po środku klubu, jeszcze stojąc na stole, żeby wszyscy widzieli i wymachiwał fifolem! Ewidentnie miał facet zapędy ekshibicjonistyczne. Normalnie masakra i niesmak jak dla mnie totalny. Zawsze sądziłam, że striptizer to się do gatek rozbiera, ewentualnie się czymś zakrywa, a ten się położył prawie na PMce i ocierał o nią jak głupi. Nie no, naprawdę, ble
Wklejam Wam jedną fotkę, jak wyglądałyśmy. Niewyraźna trochę, bo nie chce mi się twarzy zamazywać, ale widać ogólnie, jaki miałyśmy look

No i na koniec to, co tygryski lubią najbardziej - fotki z przymiarek Przymierzyłam naprawdę sporo sukni, wkleję Wam te najsensowniejsze. Ciekawe, czy zgadniecie w dole której się zakochałam

Generalnei powinien sie rozbierać do gatek w innym wypadku fuuuuuujjj tym bardziej ze w lokalu było mnóstwo innych osób

Jak dla mnie ostatnia piękna znaczy sie Ty w niej pięknie wyglądasz ;D