Choć do ślubu się zbliżamy, gadać ciągle dość nie mamy - Panny Młode 2011, cz.22

[Niunia2011]

Napisane przez natalontko

A my sie cieszymy ze tak jest

Moja sis po slubie pojechala w nieznane - czy to tez nieodpowiedzialne? Mieszkala w akademiku, miala 2 pokoje. Jej maz studiowal i mial 4h prace, sis gotowala nie pracowala, bo nie mogla. Ich dalsze losy byly nie znane. Szwagier skonczyl studia mial pol roku na znalezienie pracy nie znalazl, zaczal kolejne studia! Byle zostac tam. Urodzila sie moja siostrzenica, sis nie miala ubezpieczenia, byli z dzieckiem na 2 pokojach, wszystko pozyczone: wozek, lozeczko, ciuszki. Po studiach dostal prace, bardzo dobra prace, teraz mieszkaja w apartamencie z basenem, maja klimatyzacje w domu. Sis nadal nie pracuje, mysli o kolejnych studiach. Kupili sobie super auto. Ale czy to wszystko zmienilo cos miedzy nimi, NIE, wciaz kochaja sie tak jak kochali sie wczesniej!

Ja nie potrzebuje 50m2 zeby byc szczesliwa, mi wystarczy M. a jak on bedzie przy mnie z wszystkim sobie poradzimy, bo wole byc kochana niz miec 5 pokoi!

ALE TO JEST TYLKO MOJE ZDANIE

Widzę. że rozumujesz tak samo jak ja I nie uważam tego za niedojrzałe. Ale to moje zdanie...

[natalontko]

Napisane przez T'ai

wyraziłam tylko swoje zdanie, nie musisz się oburzać
po prostu ja bym tak nie mogła no
życzę wam jak najlepiej, ale to łatwo tak powiedzieć - oszczędzimy i dobudujemy my odkładamy od września i mamy 8 tys ledwie więc żeby coś odłożyć trzeba by pewnie z 10 lat ciułać więc nie tak hop
a jak są dzieci, rachunki itd to oszczędza się ciężko
ja bym się martwiła że tak zostanę na tym jednym pokoju do końca życia

ale oczywiście nic tu już nie można pisać negatywnego
nie mogę się tego nauczyć, a ja taka nie jestem że potrafię wszystkim tylko słodkie rzeczy pisać

więc lepiej spadam zanim ktoś się znów obrazi

Wybacz ze ja tez mam swoje zdanie i sie go kurczowo trzymam
A my nie bedziemy oszczedzac tylko sie bedziemy budowac. I po pierwsze to jest moje mieszkanie wiec to rodzice ze mna beda mieszkac a nie ja z nimi Od ciut taka roznica. Jak sie chce czegos swojego niestety trzeba z czegos innego zrezygnowac I sie nie obrazam mam tylko inne zdanie


Kazdy po prostu patrzy ze swojej prespektywy Wy spicie z Tz, niektore mieszkaja, wiec logiczne ze macie inne zdanie, a nie mieszkam i chce z nim mieszkac a jedynym sposobem na to jest slub.
Mnie rodzice nauczyli ze mam isc za mezem nawet jakbym miala spac na podlodze, bo milosc jest najwazniejsza, choc nia sie nie wyzyje - wiem. A rozumowaniem ze teraz lepiej nie brac slubu bo na jednym pokoju mieszkac to nieodpowiedzialne to w naszym przypadku musialabym czekac 30 lat zeby mieszkac bez rodzicow. A za 30 lat juz rodziny nie zaloze.
A jak juz jestem szczera to napisze tylko tyle ze wedlug mnie to nie jest odpowiedzialne mieszkac z kims przed slubem, ale to moje zdanie

[Stysik]

Napisane przez anemeon

byłam dzisiaj w Kato na wydziale i dyplom dostanę jednak dopiero we wrześniu. Ciekawe a od pierwszego września mam zapisy na podyplomówkę, a chyba bez dyplomu mnie nie zapiszą mój wydział chyba w kulki leci
no i niepotrzebnie jechałam, tylko się zmęczyłam i mam mdłości od tego... Wrrrrr

u nas zaraz po obronie takie zaswiadczenie dawali e sie obronilo i wszedzie mozna to zamiast dyplomu dawac dopoki do nie wyrobia...

Napisane przez elunka88

Bardzo dobrze mówisz co do piętra, pokoi itp...
nie do końca sami zbieramy bo ile rodzice mogą to nam pomagają, ale staramy się.
Nie ukrywam że zazdroszczę choćby nielubianej bratowej że będzie miała swój dom, ale trzeba się cieszyć z tego co się ma

A propo starania się - G wczoraj po 20 pojechał do pracy jakąś stal rozładować czy coś i mu mówię że 20 zł może dostanie więcej a nie odpocznie nawet wieczorem. I że mógł nie jechać. A on że będzie na kwiaty dla mnie czubek

ja tez takim osobom zazdrosze
ostatnio Cie dzieli tymi kwiatami

Napisane przez Mustique

a jak dalej tak pójdzie i będę grać na nerwach wszystkim domownikom- to i młodszy brat znajdzie pannę i do niej sie wprowadzi- a mi pozostanie cały dom!!!

bratowe obydwie już sie wyprowadziły do sibie- w sensie do swoich włości- więc i z młodym może mi sie uda!

ale takie mieszkanie na kupie jest do doopy. U mnie mieszkali dwaj bracia z żonami i dziećmi, ojciec z bratem n o i ja... kłótnie - to była nasza rozmowa; inaczej sie nie dało. jak sie tylko powyprowadzały- nawet sie zaczynamy lubić!

ciezko jest jak kilku doroslych mieska razem... nas jest 5 kazdy pracuje i moze sam sie utrzymac a czesto sa spieciac a jakby jakies obce osoby byly czyt. bratowe to chyba bym nie zniosla tego

Napisane przez Niunia2011

joanwi "z tego co wiem to chyba duża część z nas będzie po ślubie mieszkać z rodzicami"
Dzięki, że chociaż niektóre z Wasz trzymają moją (i nie tylko) stronę

ale tu nie chodzi o strony ja bede mieszkac z tesciami ale mozna mieszkac i mieszkac co innego w mieszkaniu w jednym pokoju a tesciowie w drugim a co innego np. w domu
zreszta nawet w mieszkaniu moze byc ok jesli jest odcieta pepowina, chociaz idealnie byloby chyba mieszkac osobno
zreszta ja sie nie znam bo malo znam malzenstw co z rodzicami mieszka znam jedno i nawet sobie daja rade... maja 1 pokoj i swoja kuchnie a w 3 są... i czekaja az im dziadkowie parter zwolnią

[dottta]

Napisane przez natalontko

A my sie cieszymy ze tak jest

Moja sis po slubie pojechala w nieznane - czy to tez nieodpowiedzialne? Mieszkala w akademiku, miala 2 pokoje. Jej maz studiowal i mial 4h prace, sis gotowala nie pracowala, bo nie mogla. Ich dalsze losy byly nie znane. Szwagier skonczyl studia mial pol roku na znalezienie pracy nie znalazl, zaczal kolejne studia! Byle zostac tam. Urodzila sie moja siostrzenica, sis nie miala ubezpieczenia, byli z dzieckiem na 2 pokojach, wszystko pozyczone: wozek, lozeczko, ciuszki. Po studiach dostal prace, bardzo dobra prace, teraz mieszkaja w apartamencie z basenem, maja klimatyzacje w domu. Sis nadal nie pracuje, mysli o kolejnych studiach. Kupili sobie super auto. Ale czy to wszystko zmienilo cos miedzy nimi, NIE, wciaz kochaja sie tak jak kochali sie wczesniej!

Ja nie potrzebuje 50m2 zeby byc szczesliwa, mi wystarczy M. a jak on bedzie przy mnie z wszystkim sobie poradzimy, bo wole byc kochana niz miec 5 pokoi!

ALE TO JEST TYLKO MOJE ZDANIE

Moim zdaniem to było nieodpowiedzialne ale każdy układa sobie życie jak chce - im się udało, a ile jest takich par którym się nie udało ... Po za tym 5 pokoi nie wyklucza szczerej miłości Można mieć to i to

Inna sprawa że nam tu chyba nie chodziło o MIŁOŚĆ - bo tej nikt nie kwestionuje. Raczej o inne aspekty wspólnego życia Ale widzę ze w tej kwestii się nie zrozumiemy więc ja kończę ze swojej strony dyskusję

Co do klimatyzacji to mnie ciut rozśmieszyłaś (bez złośliwości ) bo my też planujemy założyć ale musimy zgodę od wspólnoty dostać więc to dla mnie nie jest jakiś przejaw powodzenia życiowego

[lusesita23]

dziewczyny,ale po co te dyskusje-kazda ma swoje zdanie przeciez, nie ma co w kolko o tym zapeniwac

tez znam studentow co mieszkali z dziecieciem a akademiku i tez bylo gut.no bo nie mozna popadac w skrajnosci: samodzielne zycie nie oznacza szczescia w milosci

ja T'ai rozumiem pod wzgledem mieszkania z rodzicami-dla mnie to tez nie do pomyslenia i nie spadaj

[joanwi]

ehh
ja też spadam, bo muszę się od internetu odłaczyć

będę później

[lusesita23]

Napisane przez dottta

Moim zdaniem to było nieodpowiedzialne ale każdy układa sobie życie jak chce - im się udało, a ile jest takich par którym się nie udało ... Po za tym 5 pokoi nie wyklucza szczerej miłości Można mieć to i to

Inna sprawa że nam tu chyba nie chodziło o MIŁOŚĆ - bo tej nikt nie kwestionuje. Raczej o inne aspekty wspólnego życia Ale widzę ze w tej kwestii się nie zrozumiemy więc ja kończę ze swojej strony dyskusję

Co do klimatyzacji to mnie ciut rozśmieszyłaś (bez złośliwości ) bo my też planujemy założyć ale musimy zgodę od wspólnoty dostać więc to dla mnie nie jest jakiś przejaw powodzenia życiowego

kazdy pod slowem bogactwo rozumie co innego: dla jednego to wlasny dom z klima, a dla innego 5 chawir w roznych zakatkach swiata, 3 jachty i 50 samochodow

kazda ma inne zdanie-co bylo tu powtarzane chyba z milon razy i staje sie juz smieszne

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

z innej beczki: kupilam dzis z ziaji żel rozgrzewajacy-termo wyszczuplanie i gratisem do tego bylo serum antyceluitowe.

bo uda moje sa juz pomarancza

[natalontko]

Napisane przez dottta

Moim zdaniem to było nieodpowiedzialne ale każdy układa sobie życie jak chce - im się udało, a ile jest takich par którym się nie udało ... Po za tym 5 pokoi nie wyklucza szczerej miłości Można mieć to i to

Inna sprawa że nam tu chyba nie chodziło o MIŁOŚĆ - bo tej nikt nie kwestionuje. Raczej o inne aspekty wspólnego życia Ale widzę ze w tej kwestii się nie zrozumiemy więc ja kończę ze swojej strony dyskusję

Co do klimatyzacji to mnie ciut rozśmieszyłaś (bez złośliwości ) bo my też planujemy założyć ale musimy zgodę od wspólnoty dostać więc to dla mnie nie jest jakiś przejaw powodzenia życiowego

z klimatyzacja chodzilo mi tylko o to ze maja inne warunki w poprzednim mieszkaniu musieli kocem dziury pod drzwiami zatykac.
Ale ciesze sie ze stac cie na klime, choc z tego co wiem nie pracujesz

[dottta]

Napisane przez lusesita23

kazdy pod slowem bogactwo rozumie co innego: dla jednego to wlasny dom z klima, a dla innego 5 chawir w roznych zakatkach swiata, 3 jachty i 50 samochodow

kazda ma inne zdanie-co bylo tu powtarzane chyba z milon razy i staje sie juz smieszne

Lusi dla mnie jest śmieszne że musze za każdym razem podkreślać ze to "tylko moja opinia" bo zaraz ktoś się oburza i bierze do siebie

[natalontko]

widac nic sie jeszcze nie nauczylyscie

Jak widac to nie na moje nerwy wiec sie zegnam

[dottta]

Napisane przez natalontko

z klimatyzacja chodzilo mi tylko o to ze maja inne warunki w poprzednim mieszkaniu musieli kocem dziury pod drzwiami zatykac.
Ale ciesze sie ze stac cie na klime, choc z tego co wiem nie pracujesz

zależy co kto rozumie przez "nie pracowanie"

[lusesita23]

Napisane przez dottta

Lusi dla mnie jest śmieszne że musze za każdym razem podkreślać ze to "tylko moja opinia" bo zaraz ktoś się oburza i bierze do siebie

no o tym mowie...

dobra, spadam

nie chce m isie juz pisac,ze to tylko moje zdanie

[dottta]

Napisane przez lusesita23

no o tym mowie...

dobra, spadam

nie chce m isie juz pisac,ze to tylko moje zdanie

no coś Ty

ja idę "nie popracować"

[Niunia2011]

Nie chcę nikogo pouczać, ale coś muszę powiedzieć. Za nim się komuś coś odpisze trzeba sie czasem ugryźć w język i pomyśleć o tym, że można kogoś obrazić. A wątek tego forum kłótni nie dotyczy

[Kasiulenkowo]

cześććććć

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

A teraz ja coś napiszę,bo chyba już czas najwyższy. Każda osoba nowa,która tu przychodzi i ma swój sposób,swoje zdanie jest atakowana. I ten wątek dla mnie nie jest już wątkiem,a kółkiem wzajemnej adoracji przez niektórych.
Amen!

[Niunia2011]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20804185]A teraz ja coś napiszę,bo chyba już czas najwyższy. Każda osoba nowa,która tu przychodzi i ma swój sposób,swoje zdanie jest atakowana. I ten wątek dla mnie nie jest już wątkiem,a kółkiem wzajemnej adoracji przez niektórych.
Amen![/QUOTE]
Cześć! Znowu się znalazła kolejna osoba, która ma ŚWIĘTĄ rację Bardzo miło Cię poznać

[dottta]

Napisane przez Niunia2011

Nie chcę nikogo pouczać, ale coś muszę powiedzieć. Za nim się komuś coś odpisze trzeba sie czasem ugryźć w język i pomyśleć o tym, że można kogoś obrazić. A wątek tego forum kłótni nie dotyczy

Tu nikt się nie kłóci a jeżeli ktoś się obraża bo ktoś myśli inaczej niż on to już tej osoby problem.

A w ogóle kiedyś uczestniczki tego wątku bardzo sobie ceniły (chyba ze mnie pamięć zawodzi) szczere opinie i dyskusje

I ja bardzo często gryzę się w język

[natalontko]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20804185]A teraz ja coś napiszę,bo chyba już czas najwyższy. Każda osoba nowa,która tu przychodzi i ma swój sposób,swoje zdanie jest atakowana. I ten wątek dla mnie nie jest już wątkiem,a kółkiem wzajemnej adoracji przez niektórych.
Amen![/QUOTE]

[Kasiulenkowo]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20804185]A teraz ja coś napiszę,bo chyba już czas najwyższy. Każda osoba nowa,która tu przychodzi i ma swój sposób,swoje zdanie jest atakowana. I ten wątek dla mnie nie jest już wątkiem,a kółkiem wzajemnej adoracji przez niektórych.
Amen![/QUOTE]

cześć honolinko

masz rację np młode osoby tak jak niunia rocznik 91 jest atakowana za to ze w tak młodym wieku planuje wyjść za mąż

[Niunia2011]

Napisane przez dottta

Tu nikt się nie kłóci a jeżeli ktoś się obraża bo ktoś myśli inaczej niż on to już tej osoby problem.

A w ogóle kiedyś uczestniczki tego wątku bardzo sobie ceniły (chyba ze mnie pamięć zawodzi) szczere opinie i dyskusje

I ja bardzo często gryzę się w język

Powiem Ci, że to co się tutaj dzieję w 100% można nazwać kłótnią, lub jak kto woli mocną wymianą zdań...
Każdy ma prawo do robienia tego co chce i nie ma sensu go osądzać lub jak Wy to mówicie wyrażać swojego zdania.
Forum polega na doradzaniu i rozmawianiu a nie ocenianiu.

[T'ai]

Napisane przez natalontko

bo wole byc kochana niz miec 5 pokoi!

a co ma miłość wspólnego z ilością pokoi

Napisane przez natalontko

I po pierwsze to jest moje mieszkanie wiec to rodzice ze mna beda mieszkac a nie ja z nimi Od ciut taka roznica.

A jak juz jestem szczera to napisze tylko tyle ze wedlug mnie to nie jest odpowiedzialne mieszkac z kims przed slubem, ale to moje zdanie

to we własnym mieszkaniu nie możesz spać z TŻ w jednym łóżku

a co jest nieodpowiedzialnego w mieszkaniu przed ślubem? ja bym powiedziała że jak ktoś ma możliwości to wręcz jest to na plus można się poznać lepiej

Napisane przez natalontko

widac nic sie jeszcze nie nauczylyscie

Jak widac to nie na moje nerwy wiec sie zegnam

czego się nie nauczyłyśmy? żeby pisać tak by przypadkiem nikogo nie urazić?

Napisane przez Niunia2011

Nie chcę nikogo pouczać, ale coś muszę powiedzieć. Za nim się komuś coś odpisze trzeba sie czasem ugryźć w język i pomyśleć o tym, że można kogoś obrazić. A wątek tego forum kłótni nie dotyczy

akurat myślałam że dość miło pisałyśmy i że zrozumiałaś mój pogląd, szkoda że się pomyliłam

[_Misia_]

czesc ;D
widze ze tu dzisiaj gorąco...
strasznie dzis duzo pracy mam w domu ;/

[Kasiulenkowo]

Napisane przez T'ai

a co ma miłość wspólnego z ilością pokoi

jeśli dobrze zrozumiałam natalontko to chodziło jej że woli być kochana niż pławić się w dostatku

[Niunia2011]

Napisane przez T'ai

a co ma miłość wspólnego z ilością pokoi



to we własnym mieszkaniu nie możesz spać z TŻ w jednym łóżku

a co jest nieodpowiedzialnego w mieszkaniu przed ślubem? ja bym powiedziała że jak ktoś ma możliwości to wręcz jest to na plus można się poznać lepiej



czego się nie nauczyłyśmy? żeby pisać tak by przypadkiem nikogo nie urazić?



akurat myślałam że dość miło pisałyśmy i że zrozumiałaś mój pogląd, szkoda że się pomyliłam

Widać przez WIEK inaczej patrzymy na różne sprawy, w tym tą.

[natalontko]

Chcialabym sie oficjalnie pozegnac, zwlaszcza bambusiek, potterke, hanie i Jussti
Nie obrazam sie, ale juz od dawna wiem ze to nie jest miejsce dla mnie i nie chce zeby moj najpiekniejszy dzien w zyciu przeplatal sie waszymi zdaniami. Kazdemu podoba sie cos innego i skoro sie gryziecie w jezyk, co za bardzo nie widac, ja tez postanowilam przestac sie grysc i jakby kazda z nas tu pisala co uwaza wieczne klotnie by byly!

Bambusiek co do ozdob do auta to sie jeszcze zgadamy

Wiec zycze Wam udanego slubu, cudownego wesela i szczesliwego zycia!!!


T'ai zal mi Ciebie

[T'ai]

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;20804185]A teraz ja coś napiszę,bo chyba już czas najwyższy. Każda osoba nowa,która tu przychodzi i ma swój sposób,swoje zdanie jest atakowana. I ten wątek dla mnie nie jest już wątkiem,a kółkiem wzajemnej adoracji przez niektórych.
Amen![/QUOTE]

akurat tak się złożyło że nowa osoba jest młoda i tyle
ostatnio przecież dużo dziewczyn do nas dołączyło , nie wszystkie w takim wieku

a jak ktoś nie potrafi olać postów obcych sobie osób, albo podyskutować na luzie to nie jest to chyba moja wina

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Napisane przez natalontko

Chcialabym sie oficjalnie pozegnac, zwlaszcza bambusiek, potterke, hanie i Jussti
Nie obrazam sie, ale juz od dawna wiem ze to nie jest miejsce dla mnie i nie chce zeby moj najpiekniejszy dzien w zyciu przeplatal sie waszymi zdaniami. Kazdemu podoba sie cos innego i skoro sie gryziecie w jezyk, co za bardzo nie widac, ja tez postanowilam przestac sie grysc i jakby kazda z nas tu pisala co uwaza wieczne klotnie by byly!

Bambusiek co do ozdob do auta to sie jeszcze zgadamy

Wiec zycze Wam udanego slubu, cudownego wesela i szczesliwego zycia!!!

O kolejna...
T'ai ja nie chcę nic mówić,ale jak na razie to Ty się najbardziej spinasz z nich wszystkich. Także wyluzuj

[dottta]

Napisane przez Niunia2011

Powiem Ci, że to co się tutaj dzieję w 100% można nazwać kłótnią, lub jak kto woli mocną wymianą zdań...
Każdy ma prawo do robienia tego co chce i nie ma sensu go osądzać lub jak Wy to mówicie wyrażać swojego zdania.
Forum polega na doradzaniu i rozmawianiu a nie ocenianiu.

ale ja Cie nie oceniam a forum właśnie jest do wyrażania swojej opinii



Wcześniej nie doczytałam ale nie rozumiem czemu wspólne mieszkanie jest nieodpowiedzialne?

[T'ai]

Napisane przez Kasiulenkowo

jeśli dobrze zrozumiałam natalontko to chodziło jej że woli być kochana niż pławić się w dostatku

i tak nie rozumiem
czy ktoś tu się pławi w dostatku? nie kojarzę
poza tym można się i kochać i pławić w dostatku