Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D czII

[Kate30]

Napisane przez uskow

Dziękuję Contax za odpowiedź ! Przepraszam, że Cie męczę, ale czy mogłabyś porównać Meteorki 1 do 3? Jaki efekt dają Beige Chic?

Moim zdaniem mniej wyraźny niż 01, beżowe przez to, że są beżowe głównie ozłacają - a mythic jeszcze odrobinkę rozjaśniają - ale beżowe też są fajne.

[Ash]

Dzieki dziewczyny za słowa otuchy. Moj byly moze nie zapominal o prezentach, ale jest taki zapominalski, ze o maly wlos. On w ogole nie przywiązuje uwagi do rocznic, 6 grudnia i takich tam. Mowi, ze dzien, jak co dzien.
Co do samego rozstania, to mysle, ze wroci. Mam nadzieję. Chyba rozumiem, co aktualnie przezywa. Tez mialam rozne rozterki. Juz mi sie wydawalo, ze go nie kocham, nie chiało mi sie z nim spotykac, mialam nawet przelotny flirt, przez ktory prakatycznie rozstałam sie z moim TZem, ale potem sie opamietalam i nie zalowalam. Mimo, ze nie mozna tego zwiazku nazwac idealnym.
Poza tym bylam jego pierwsza dziewczyna tak na powaznie, facet chyba czuje nadmiar odpowiedzialnosci, a chce jeszcze poszalec. Kilka miesiecy temu moja kolezanka rozstala sie z facetem, znalazla nawet na jakies 3 tygodnie innego, a teraz znow jest z tym samym i ma pierscionek na palcu. Jak jej wczoraj opowiadalam, co mowil moj TZ, to stwierdzila, ze miala dokladnie to samo i ze na bank wroci. Tez mi sie tak wydaje... Troche go jednak znam i nie zauwazylam, zeby nagle przestal mnie kochac. Wiem, ze tez teskni, ale chce byc twardszy od uczuc...Kolezanka wyszalala się, zalapala troche nowosci, a potem na maxa zatesknila za swoim ukochanym, z ktorym bylam 3 lata.
Moze myslicie, ze jestem glupia i naiwna, moze tak sie w koncu okaze. Ale wydaje mi sie, ze to tylko kwestia czasu, kiedy sie odezwie.
edit: wszyscy, ktorzy nas znaja, mowia to samo. mnie oczywiscie lapia doly, a oni są pewni, ze wyszaleje sie troche sam i wroci.
bo on stwierdzil, ze nie chce miec dziewczyny, chce byc odpowiedzialny i decydowac sie tylko za siebie, bez martwienia sie, czy mnie sie ten pomysl spodoba czy nie.

[Rayne]

Napisane przez Ash

Moze myslicie, ze jestem glupia i naiwna, moze tak sie w koncu okaze. Ale wydaje mi sie, ze to tylko kwestia czasu, kiedy sie odezwie.

Ja tak nie myślę - sama to przeżywałam dobre parę lat temu i też dłuuugo żyłam nadzieją, że wróci. Nawet, kiedy już miał inną dziewczynę... Co prawda w moim przypadku NIE wrócił, długo mi zajęło, zanim się w końcu pozbierałam, ale nauczyłam się jednego - nic na siłę. Nie szukać klina, odczekać swoje i zobaczyć, jak się wszystko ułoży. Może to banalne, ale czas będzie tak czy tak najlepszym lekarstwem, bez względu na to, co przyniesie...
A w ogóle to dziwnie tak komuś mówić "ale jesteś naiwna, ja bym w Twojej sytuacji zrobiła to czy tamto" - nie można wiedzieć, jak by się zachowało w jakiejś konkretnej sytuacji, więc ja tego nigdy nikomu nie powiem. Najlepsze, co można zrobić wtedy dla przyjaciela, to być z nim/nią i go wspierać
Trzymaj się, Ash - jakby się to nie rozwinęło, to na pewno na końcu będzie dobrze.

[Contax]

Napisane przez uskow

Dziękuję Contax za odpowiedź ! Przepraszam, że Cie męczę, ale czy mogłabyś porównać Meteorki 1 do 3? Jaki efekt dają Beige Chic?

Pinki wg mnie nadają się tylko do miejscowego używania, właśnie do robienia kolorków, a Beige można używać nawet na całą twarz, bo ładnie ozłacają - ocieplają cerę.

[marianna]

Napisane przez uskow

O kurcze Kate to ty kawał świata zwiedziłaś ! Fajowo
Teraz zaczęłam uczyć sie jeździć konno, ale to wymaga ode mnie więcej sił i poświęcenia niż jazda samochodem. Przyjemność całkiem inna, ale całkiem całkiem. Jeszcze gdyby nie mój wrodzony lęk przed zrobieniem sobie "kuku" (boję sie że spadne z konia w galopie), to by całkeim super było

uskow witaj w klubie jazda konna (a nie wożenie d...py) to ciężka praca...wszystkie fitnesy wysiadają nie zniechęcaj się, kazdy adept jeździectwa przechodzi etap "boję się" potem jak juz utrzymuje się w siodle we wszystkich chodach przechodzi na tryb "wiem wszystko i umiem wszystko" ...a potem po jakims czasie włącza mu się tryb "nic nie wiem , nic nie umiem" i w tym trybie już tak do konca...

[foxina]

Napisane przez Paula07

Ash aby bylo lepiej zawsze przeciez musi byc gorzej. Ja zawsze tak sie pocieszam a najlepsze jest to, że to się sprawdza .

Ja często też sobie to powtarzam, często ze łzami w oczach, średnio skutkuje wtedy, ale jak juz znowu się dźwignę to taka dumna z siebie jestem, że to przewidziałam
No niestety równowaga musi zostać zachowana Nie może być za dobrze jak i źle za długo!


Ash duży spóźniony buziak mikołajkowy!

[Ash]

Napisane przez foxina

Ash duży spóźniony buziak mikołajkowy!

[uskow]

Napisane przez Rayne

Ja tak nie myślę - sama to przeżywałam dobre parę lat temu i też dłuuugo żyłam nadzieją, że wróci. Nawet, kiedy już miał inną dziewczynę... Co prawda w moim przypadku NIE wrócił, długo mi zajęło, zanim się w końcu pozbierałam, ale nauczyłam się jednego - nic na siłę. Nie szukać klina, odczekać swoje i zobaczyć, jak się wszystko ułoży. Może to banalne, ale czas będzie tak czy tak najlepszym lekarstwem, bez względu na to, co przyniesie...
A w ogóle to dziwnie tak komuś mówić "ale jesteś naiwna, ja bym w Twojej sytuacji zrobiła to czy tamto" - nie można wiedzieć, jak by się zachowało w jakiejś konkretnej sytuacji, więc ja tego nigdy nikomu nie powiem. Najlepsze, co można zrobić wtedy dla przyjaciela, to być z nim/nią i go wspierać
Trzymaj się, Ash - jakby się to nie rozwinęło, to na pewno na końcu będzie dobrze.

Ash Rayne ma rację, nic na siłę. Wiem, że komuś łatwo doradzać, ale jak nie wróci to pojawi się następny. Może brutalne, ale prawdziwe.
Życie zawsze jakoś się układa, stawia nas przed faktem dokonanym z którym lepiej lub gorzej, ale musimy sobie poradzić.
Mam nadzieję, że Twoja sytuacja szybko sie wyjaśni

Napisane przez Contax

Pinki wg mnie nadają się tylko do miejscowego używania, właśnie do robienia kolorków, a Beige można używać nawet na całą twarz, bo ładnie ozłacają - ocieplają cerę.

Napisane przez Kate30

Moim zdaniem mniej wyraźny niż 01, beżowe przez to, że są beżowe głównie ozłacają - a mythic jeszcze odrobinkę rozjaśniają - ale beżowe też są fajne.

Jak dla mnie 01 ozłaca, a beige jeszcze bardziej? Czy tak? A jak z kryciem? Tak jak z 1? To chyba jednak podaruję sobie 3.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi

Napisane przez marianna

uskow witaj w klubie jazda konna (a nie wożenie d...py) to ciężka praca...wszystkie fitnesy wysiadają nie zniechęcaj się, kazdy adept jeździectwa przechodzi etap "boję się" potem jak juz utrzymuje się w siodle we wszystkich chodach przechodzi na tryb "wiem wszystko i umiem wszystko" ...a potem po jakims czasie włącza mu się tryb "nic nie wiem , nic nie umiem" i w tym trybie już tak do konca...

O tak muszę przyznać, że odkąd jeżdzę konno sylwetka mi sie wyszczupliła (zwłaszcza, że po małej miałam "niedociągnięcia" tu i ówdzie ) W zasadzie pierwszy sport o którym mogę powiedzieć, że w moim przypadku łączy przyjemne z pożytycznym
Marianna długo jeździsz?

[Contax]

Napisane przez uskow

Jak dla mnie 01 ozłaca, a beige jeszcze bardziej? Czy tak? A jak z kryciem? Tak jak z 1? To chyba jednak podaruję sobie 3.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi

01 są w tonacji zimnej, a 03 w ciepłej i efekt jest bardziej "złoty". Wg mnie one w ogóle nie kryją, tylko przez delikatne i subtelne rozświetlenie odwracają uwagę od niepożadanych aspektów cery.

Napisane przez uskow

O tak muszę przyznać, że odkąd jeżdzę konno sylwetka mi sie wyszczupliła (zwłaszcza, że po małej miałam "niedociągnięcia" tu i ówdzie ) W zasadzie pierwszy sport o którym mogę powiedzieć, że w moim przypadku łączy przyjemne z pożytycznym
Marianna długo jeździsz?

Wiece, ja jakoś nie mogę zdobyć się na uprawianie jazdy konnej, i to nie ze strachu, sama nie wiem dlaczego. Nawet nie przekonuje mnie do tego to, że dwóch kumpli prowadzi stadniny i byłabym tam traktowana z dużą wyrozumiałością.

[agnieska]

odebrałam swoje pryzmy przy okazji też paczkę z Tagomago z m.in. tuszem Givenchy - ostatnio ta firma dominuje w moich zakupach prócz sephory

[Rayne]

Napisane przez agnieska

odebrałam swoje pryzmy przy okazji też paczkę z Tagomago z m.in. tuszem Givenchy - ostatnio ta firma dominuje w moich zakupach prócz sephory

Przestań mnie wodzić na pokuszenie, właśnie czekam na wypłatę i już się nie mogę doczekać, aż ją zacznę wydawać
A tusz Givenchy to który?

[Kate30]

Napisane przez agnieska

odebrałam swoje pryzmy przy okazji też paczkę z Tagomago z m.in. tuszem Givenchy - ostatnio ta firma dominuje w moich zakupach prócz sephory

Czekamy na relację na makijażowym.

[marianna]

Napisane przez uskow

Ash
O tak muszę przyznać, że odkąd jeżdzę konno sylwetka mi sie wyszczupliła (zwłaszcza, że po małej miałam "niedociągnięcia" tu i ówdzie ) W zasadzie pierwszy sport o którym mogę powiedzieć, że w moim przypadku łączy przyjemne z pożytycznym
Marianna długo jeździsz?

14 lat z dwoma przerwami na dzieci

[agnieska]

Napisane przez Rayne

Przestań mnie wodzić na pokuszenie, właśnie czekam na wypłatę i już się nie mogę doczekać, aż ją zacznę wydawać
A tusz Givenchy to który?

Biją, rety!

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10113 miał chyba najbardziej wyważone opinie z górnopółkowców narazie nie otwieram, zużyję ten co mam (a ostatnio i tak nie mam siły na nic więcej z rana prócz podkładu, pudru i błyszczyka, tak samo ogromna kolekcja kolczyków leży nienoszona ). najbardziej zachęciło mnie to, że recenzowały dziewczyny o krótkich rzęsach, nadzieja dla mnie


Kate - jasne pewnie jutro przed imprezą będą miały premierę

[Ash]

Napisane przez agnieska

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10113 )

tez chcę go kupic. nie bylo go jednak na allegro, a do sephory 100 km, kupilam HR surrealist i jestem zadowolona Ale givenchy na pewno bedzie po nim

a! z tego wszystkiego zapomniałam Wam powiedziec, że ostatnio spotkałam kuzynkę mojego TŻa i ona mnie nie poznala. Po tym jak ją zaczepiłam, odpowiedziała, ze nie skojarzała mnie, bo wydawało jej sie, że dziewczyna kuzyna jest sporo starsza, a ja wygladam jakos tak maloletnio ;p

edit: TŻ dzwonił, ale nie odebrałam. podejrzewam, ze chce pozyczyć książkę...

[annfas]

Ja też postanowiłam wziąc sie za siebie i zacząć stosować filtry ( i jednoczesnie kwasy) tylko teraz sie zastanawiam jaki filtr kupić. Musze chyba zrobić runde po aptekach w celu zdobycia próbek potem bede testować i przejde do działania

[Ivvonka]

Witaj annfas! Z probkami moze byc problem, bo jest juz dawno po sezonie. Ale co mnie mile zaskoczylo to to, ze jest pelen asortyment avenek w aptekach po promocyjnych cenach Ja sobie nabylam niedawno Avenke dzieciaczka za 38 zl

[annfas]

Ja myślałam wlasnie nad Avenem, albo ivostinem (jest dosyć tani i zauważyłam ze w KWC ma dosyć dobre opinie) Ale najważniejsze jest dla mnie to zeby mnie ten filtr nie zapchał, Pan w jednej aptece obiecał miściągnąć próbki Vichy, ale jutro jeszcze opoytam sie u mnie w mieścinie, moze cos mi skombinują

[justyce]

Avenki i Iwostin mają capryle w składzie - jeśli ktoś jest wrażliwy, może zapchać.
Lżejsze filtry to LRP, Vichy, Bioderma - te z reguły nie powinny zapychać, ale ze wzgl. na zaw. alkoholu mogą wysuszać.

[annfas]

Dobrze widzieć Lepiej niech już wysuszają niż miałyby mnie zatkać

[marianna]

Mam prośbę....czy ktoś może w prosty i jasny sposób wyłuszczyć swoje odczucia względem podkładów LRP?

Polazłam do apteki, obmacałam Toleriane i Unifance i według mnie opisy zastosowania jednego i drugiego są takie same? Czym one się różnią w użytkowaniu?


Dostałam próbkę Toleriane - i mam wrażenie, że to jest taki matujący podkaład "z tych pudrowych, tępych" solo zupełnie nie do użycia ale na avence efekt ...no nie chciałabym popaść w przedwczesną euforię
Co to jest z stwór Unifiance?

Proszę mrrrrauuu.....


P.S.
Ash mój ostatni nabytek to tyż Surrealist - ale niestety mam tzw "mieszane uczucia"

[Madziorka]

Napisane przez annfas

Dobrze widzieć Lepiej niech już wysuszają niż miałyby mnie zatkać

polecam fluid Vichy i LRP są bardzo lekkie bez problemu nałozysz przepisową ilość z tym że zwierają alkohol.

[foxina]

Napisane przez marianna

Mam prośbę....czy ktoś może w prosty i jasny sposób wyłuszczyć swoje odczucia względem podkładów LRP?

Polazłam do apteki, obmacałam Toleriane i Unifance i według mnie opisy zastosowania jednego i drugiego są takie same? Czym one się różnią w użytkowaniu?


Dostałam próbkę Toleriane - i mam wrażenie, że to jest taki matujący podkaład "z tych pudrowych, tępych" solo zupełnie nie do użycia ale na avence efekt ...no nie chciałabym popaść w przedwczesną euforię
Co to jest z stwór Unifiance?

Proszę mrrrrauuu.....

Mnie ostatnio konsultantka w superpharmie tłumaczyła, że Toleriane mają wiecej pigmentu od Unifiance i dają lepsze krycie

[rudzitsu]

Napisane przez Ivvonka

Witaj annfas! Z probkami moze byc problem, bo jest juz dawno po sezonie. Ale co mnie mile zaskoczylo to to, ze jest pelen asortyment avenek w aptekach po promocyjnych cenach Ja sobie nabylam niedawno Avenke dzieciaczka za 38 zl

Ja się nieśmiało wtrącę do plotkowego grona
Ivvonka zamawiałaś avene przez internet? Możesz podać adres apteki? Dotychczas nie używałam avene, miałam tylko próbkę emulsji, która mi nie podpasowała. Poza tym odstraszało mnie osławione lepienie i ceny (używam biodermy spray 400ml). Ale może w promocji bym zamówiła. Szczególnie, że kusi mnie używanie kolorówki

[annfas]

No wlasnie zauważyłam ze jest problem z problkami filtrow, no ale moze cos mi wygrzebią

[lolitka123]

Napisane przez marianna

Polazłam do apteki, obmacałam Toleriane i Unifance i według mnie opisy zastosowania jednego i drugiego są takie same? Czym one się różnią w użytkowaniu?

O o tez mnie to interesi, wiec bede wdzieczna za wszelkie opinie

[Ash]

Kobitki! Moj byly przyjechal dzis mi cos oddac i przy okazji rozmawialismy. Sam zaczal w zasadzie od tego, ze mnie kocha i teskni. Wczesniej pytal, jak ja sie czuję. No ale wlasnie stwierdzil, ze mimo milosci trzeba sie rozstac (co to kurcze, mamy byc jakimis bohaterami romantycznymi czy co?), pocierpiec teraz, zeby potem bylo dobrze. W sensie, ze znajdziemy sobie lepszych partnerow dla siebie, lepiej dopasowanych. Bo w naszym zwiazku jest bylo duzo milosci, ale i duzo roznych sprzecznych opinii, nieporozumień, itp...
Ale czy nie wszedzie tak jest, ze na poczatku rozowo, kolorowo, a potem zdarzaja sie konflikty? To dla niego pierwszy taki powazny zwiazek i chyba mu sie wydaje, ze bedzie mial idealne zycie z kims innym, bez klotni.

Przeapraszam, ze zakłócam Wasze plotkowanie o kosmetykach, ale wolę się z Wami podzielic, niz na Plotkowym. Tu wszyscy sami swoi
Aczkolwiek tez troszkę się krępuję pisać o takich rzeczach. No ale jak juz Wam powiedziałam a, to powiem i b

Kurrrczę! Mimo tylu rzeczy, które nas dzielą, ja tak bardzo kocham. Niech ktoś go walnie w głowę, żeby juz przestał walic te farmazony, że tak trzeba.

[Kate30]

Napisane przez Ash

Kobitki! Moj byly przyjechal dzis mi cos oddac i przy okazji rozmawialismy. Sam zaczal w zasadzie od tego, ze mnie kocha i teskni. Wczesniej pytal, jak ja sie czuję. No ale wlasnie stwierdzil, ze mimo milosci trzeba sie rozstac (co to kurcze, mamy byc jakimis bohaterami romantycznymi czy co?), pocierpiec teraz, zeby potem bylo dobrze. W sensie, ze znajdziemy sobie lepszych partnerow dla siebie, lepiej dopasowanych. Bo w naszym zwiazku jest bylo duzo milosci, ale i duzo roznych sprzecznych opinii, nieporozumień, itp...
Ale czy nie wszedzie tak jest, ze na poczatku rozowo, kolorowo, a potem zdarzaja sie konflikty? To dla niego pierwszy taki powazny zwiazek i chyba mu sie wydaje, ze bedzie mial idealne zycie z kims innym, bez klotni.

Przeapraszam, ze zakłócam Wasze plotkowanie o kosmetykach, ale wolę się z Wami podzielic, niz na Plotkowym. Tu wszyscy sami swoi
Aczkolwiek tez troszkę się krępuję pisać o takich rzeczach. No ale jak juz Wam powiedziałam a, to powiem i b

Kurrrczę! Mimo tylu rzeczy, które nas dzielą, ja tak bardzo kocham. Niech ktoś go walnie w głowę, żeby juz przestał walic te farmazony, że tak trzeba.

No dobra, chciałaś to masz

Mój mąż to też była pierwsza poważna sprawa, byliśmy razem już jakieś 3-4 lata, gdy doszliśmy do wniosku, że to koniec - dużo spraw się nazbierało - pożegnaliśmy się "na zawsze" na początku grudnia.
Przepłakałam całe święta, dużo wychodziłam, nowi znajomi, randki bla bla bla - niby świetna zabawa, ale nie przespałam ani jednej nocy normalnie.
W lutym po powrocie z narciarskich ferii, w miłym męskim towarzystwie, wzięłam komórkę zadzwoniłam do niego (nie kontaktowaliśmy się zupełnie przez te 3 miesiące) i powiedziałam 2 słowa - wiecie jakie .
Był wtedy za granicą, wrócił, przyjechał po mnie poszliśmy do kina i było tak jakby tych 3 miesięcy nie było.
Nie rozmawialiśmy o tym, zaczęliśmy planować ślub i w 1,5 roku po tej ozdrowieńczej przerwie byliśmy małżeństwem.

Nic nie dzieje się bez przyczyny, dajcie sobie czas, jeśli macie być razem to będziecie. Czasem chwila oddechu od siebie jest konieczna i tyle.
Dajcie sobie czas.

Dziś jesteśmy prawdziwie włoskim małżeństwem, ale szczęśliwym - w większości .

[Contax]

Napisane przez Kate30

Nic nie dzieje się bez przyczyny, dajcie sobie czas, jeśli macie być razem to będziecie. Czasem chwila oddechu od siebie jest konieczna i tyle.
Dajcie sobie czas.

Swiete slowa - nic sie ne dzieje ot tak sobie. Odpoczniecie od siebie, spojrzysz na zwiazek swiezym okiem i podejmiesz decyzje. Tak samo On. Moze w pewnym momencie poczul sie osaczony, moze wydaje mu sie, ze czas na jakies powazne deklaracje typu slub i wspolne dalsze zycie. Faceci nieraz panikuja, sa mniej dojrzali i trudniej im podjac powazne decyzje, zajmuje im to zawsze wiecej czasu niz nam. Mnie sie wydaje, ze w tym momencie nie powinnas na niego w zaden sposob naciskac. Daj mu wolna reke. Wiem, ze to trudne, ale nie spowoduje to, ze poczuje sie u Ciebie pod pantoflem.
Wiem, ze latwo teoretyzowac i doradzac komus co powinien zrobic. Ale wg mnie w takim monemcie zwiazku najwazniejsza jest dyplomacja i rozwazne postepowanie. Wiem jakie to trudne, bo sama jestem w goracej wodzie kapana i zawsze mnie nosi dopoki nie wyjasnie sprawy. Ale nieraz warto poswiecic sie sprawie.

Ja ze swoim TZ jestm juz bardzo, bardzo dlugo - nieraz sie smieje, ze to zwiazek przez zasiedzenie, i to tez moj pierwszy powazny zwiazek. Poznalismy sie na poczatku wrzesnia, a mieszkalismy razem juz od stycznia. Tz musial sie przeprowadzic do mnie z innego miasta, pozamykac swoje sprawy zawodowe. I mimo, ze wszystko sie dzialo jak na przyspieszonym filmie, to nie zaluje tej decyzji. Nie zawsze jest rozowo, klocimy sie, godzimy, ale kiedy emocje opadaja zawsze dochodzimy droga kompromisow do sensownego rozwiazania.

Ash glowa do gory

[Ash]

Contax, Kate, jesteście kochane. Bardzo Wam dziękuję za te słowa. Potwierdzacie tylko to, co ja myślę. Szkoda, że mój TŻ nie może przeczytać o Waszych doświadczeniach. Ilość poprzednich związków nie ma raczej znaczenia. Niby gada sie doświadczenie, itp, ale jak widze znajomych, którzy są po roznych przejsciach, teraz sa w stalych zwiazkach i tez sie kloca czasem. I planuja wspolne zycie.
Ja oczywiscie jeszcze o slubie nie mysle. Tzn gadalismy o wspolnej przyszlosci, ale nie tu i teraz. Mamy jeszcze po 2 lata szkoly przed soba. Po co sobie komplikowac? Choc czasem tak bardzo chcielibysmy byc razem, nie rozstawac sie, wracac do jednego domu...
Contax, mam dokladnie jak Ty. Jestem w gorącej wodzie kąpana i musze miec wszystko tu i teraz. Dwa miesiące temu byla podobna sytuacja, ale wtedy ja zawalczylam o nas. Tym razem skonczylo sie na rozmowie. W koncu powiedziałam, że chyba juz powinien isc. No i to dzisiejsze spotkanie. Nawiasem mówiąc, jestem pozytywniej nastawiona.
Jestem dość zaborcza i moze faktycznie moglam go przytloczyc.
Ale tym razem postanowilam byc silna i dac mu czas i wolną rękę, nie przypominac mu sie, nie walczyc o niego. Wiem, ze mnie kocha, nawet gdy w poniedzialek probowal dac do zrozumienia, ze nie (nie chciał powiedziec nic wprost) i mysle, ze w koncu nie wytrzyma z tesknoty
I naprawde, sama sobie się dziwię, że narazie udaje mi sie byc twarda i nie kontaktowac sie z nim. Chciałabym tylko, zeby jak najszybciej przesly mu te dziwne rozterki, bo ilez mozna tak tęsknic Uschnę w koncu, bo nic prawie nie jem. Mdli mnie i czasem jedynie coś w siebie wciskam.
No ale będę czekać, ile trzeba i mam nadzieję, że nie będę musiała czekać az trzech miesięcy, jak Kate, bo zostanę anoretyczką

Kate, co to znaczy włoskie małżenstwo?