Nasze brzuchy szybko rosną, urodzimy późną wiosną. Mamusie V-VI 2012 cz. III

[doris888]

Tacca no no, mąż z poświęceniem

oo...szkoda że nie wiedziałam że są w Smyku ... pojechałabym i miałabym już

ja też czasem wypiję kawę, co prawda z mlekiem i słabą ale mój gin też mówił że z umiarem jest dozwolona a ciśnienie też mam w granicach 90/60. największe na wizycie u gina miałam 100/65 ale co tu sie dziwić jak przed ciążą piłam namiętnie kawe i Red Bulla też sobie nie żałowałam to ciśnienie miałam w normie a teraz bez życia

[Tacca]

Napisane przez karola2546

Ale zazdroszczę wam że możecie spać na brzuchu. I w ogóle że wiele z was jest np w 18 czy 19 tc i nie ma jeszcze brzuszka! Mój jest jak piłka i nie da się na nim spać. co do kawy to piję ją kiedy mi się zachce, co zdarza się kilka razy w tygodniu. A i trzy lyczki winka raz kiedyś nie zaszkodzą. To zdanie również mojego gina. Także wszystko można tylko z rozumem.
Ja zmykam szykować się do wyrka. Życzę wszystkim spokojnej nocy!

Ja mam brzuszek. Spanie na brzuchu to taki leżenie trochę na boczku...
Mój gin też mówił, że lampka wina od święta nie zaszkodzi, ale chyba nie odważyłabym się.

[rinco]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31659484]Czego Wam najbardziej brakuje w ciąży? Mi właściwie tylko picia kawy, bez reszty się obejdę, ale bez kawy jestem jak zombie.[/QUOTE]

Jak na razie to tylko nart Ale jak siedzę cała w tych wózkach to tak jakoś jakby mniej

Ja zawsze spałam na boku i teraz też tak śpię, tylko ciężko mi się przewracać z boku na bok, wcześniej jakieś takie fiknięcie robiłam i już, a teraz jak próbuję to zrobić to mi się brzuch napina i muszę sobie inaczej radzić

W ogóle ostatnio jakoś mniej snu potrzebuję chyba. Oczywiście jak jest okazja (czyli weekend) to śpię do oporu, ale tak w tygodniu to jakoś nie mam problemu ze wstawaniem, zazwyczaj się budzę ok. 6.00 przed budzikiem. Dziwne

[kapukat]

Napisane przez Tacca

Ja mam brzuszek. Spanie na brzuchu to taki leżenie trochę na boczku...
Mój gin też mówił, że lampka wina od święta nie zaszkodzi, ale chyba nie odważyłabym się.

ja własnie też się przemóc nie mogę... poczekam jeszcze tylko kilka miesięcy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kapukat

nie rozzumiem dlaczego kawy nie możesz - rozumiem że nie będziesz mogła jak będziesz karmić, ale teraz? dopóki nic Ci nie jest korzystaj z tego dziewczyno bo zaraz ten dobry okres się skończy
mi wódki brakuje - nie to żebym była alkoholikiem, ale tak ajerkoniaku,, albo wina, albo drinka to bym się czasami chętnie napiła...

No jakoś tak nie wiem, postanowiłam nie pić, ale jak widać nawet nie wyszło mi to na dobre.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez rinco

Ja zawsze spałam na boku i teraz też tak śpię, tylko ciężko mi się przewracać z boku na bok, wcześniej jakieś takie fiknięcie robiłam i już, a teraz jak próbuję to zrobić to mi się brzuch napina i muszę sobie inaczej radzić

Mam identycznie, męczę się czasami przy przewrotach.

[Tacca]

Napisane przez doris888

Tacca no no, mąż z poświęceniem

oo...szkoda że nie wiedziałam że są w Smyku ... pojechałabym i miałabym już

ja też czasem wypiję kawę, co prawda z mlekiem i słabą ale mój gin też mówił że z umiarem jest dozwolona a ciśnienie też mam w granicach 90/60. największe na wizycie u gina miałam 100/65 ale co tu sie dziwić jak przed ciążą piłam namiętnie kawe i Red Bulla też sobie nie żałowałam to ciśnienie miałam w normie a teraz bez życia

Około 159 zł chyba kosztowały...

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31660837]No jakoś tak nie wiem, postanowiłam nie pić, ale jak widać nawet nie wyszło mi to na dobre.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------



Mam identycznie, męczę się czasami przy przewrotach.[/QUOTE]
Mi też ciężko się się przewrócić.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dzień-masakrator dobiegł końca...
Idę spać, a jutrzejszy rozpocznę od małej, słabej kawki...
Ale dziś coś wisi w powietrzu chyba, bo nawet mój mąż już śpi, biedaczek
To do jutra!

[ania_85]

Napisane przez Tacca

Mi też ciężko się się przewrócić.

A to dopiero poczatek

oo leci W11 i widzialam,ze tam laska bedzie miala skurcze i wygladalo na to ze ma maly brzuch, musze ogladac

[Tacca]

A ja oglądam jakiś film na Via History, ale nie wiem jaki ma tytuł... Dopiero zaczął mnie wciągać.

[_Maya_]

Napisane przez 8ewus8

No i dzisiaj się go pytam czy dotarła moja paczka kurierem (zamawiam na adres jego firmy, bo wiem, że on zawsze odbierze a ja to raz jestem raz nie) no i on mówi, że paczki mojej nie ma, ale za to jego jest. Pytam się co zamawiał a on, ze bujaczek przyszedł i ze dzisiaj będzie składał! Więło go porządnie, ostatnio przylukałam, że na allegro nawet zabawki oglądał.

Napisane przez Tacca

Jeśli jesteś zdrowa i dziecko rozwija się dobrze, to jedna kawka dziennie Ci nie zaszkodzi. Wiem od mojego gina.

ja piję co drugi dzień, a zastępczo kawę inkę

Napisane przez Tacca

Około 159 zł chyba kosztowały...

na stronie interentowej można kupić za 139zł http:// motherhood.pl/produkt/ kojec-motherhood.html
a wyszukując w ceneo za 129 chyba nawet, no i są też używane na różnych portalach ok 70-90zł za taki kojec

[Gaabbi]

Dziewczyny, a jak jest z bezpieczeństwem fotelików Navington, czy X-lander? Nie mogę znaleźć nic na ich temat. Czyżby to oznaczało, że nie ma żadnych testów tych fotelików?

[GaTTa]

Napisane przez begie13

Tak w ogóle muszę się pochwalić, że w sobotni poranek pierwszy raz poczułam wyraźne kopniaczki mojego maleństwa i na 100% wiedziałam, że to jest to coś wspaniałego ach

Powiedzcie dziewczyny, czy Wy też macie teraz takie dziwaczne, a czasem straszne sny jak ja?

Naprawdę, śnią mi się jakieś dziwactwa i koszmary, wczoraj nad ranem śniło mi się, że poroniłam ;( tak się przestraszyłam, że to naprawdę się dzieje... na szczęście zaraz po tym śnie dzidziuś dał o sobie znać

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

muszę nadrobić to, co napisałyście w weekend...

Gratulacje kopniaków
Mi tez się koszmary.. Najczęściej są związane z wypadkami samochodowymi.. Masakra i teraz mam schizy jak jadę autobusem.... Raz też mi się śniło poronienie... Zauważyłam , że najczęściej śnią mi się takie rzeczy jak jest pełnia księżyca...


Ja dziś pojechałam do pracy po druk rmua, bo jutro mam wizytę a tu jak an złość, księgowa nie wydrukowała... i na dodatek jest chora.... Więc jestem bez zaświadczenia o ubezpieczeniu.. Na darmo przejechałam 70 km... Wróciłam zła jak osa i nawet mojemu się przez to oberwało...

[doris888]

Napisane przez _Maya_

ja piję co drugi dzień, a zastępczo kawę inkę

na stronie interentowej można kupić za 139zł http:// motherhood.pl/produkt/ kojec-motherhood.html
a wyszukując w ceneo za 129 chyba nawet, no i są też używane na różnych portalach ok 70-90zł za taki kojec

a ja zakupiłam nowy na allegro za 139zł, wysyłka gratis . Zobaczymy kiedy przyjdzie

[ania_85]

Napisane przez GaTTa

Ja dziś pojechałam do pracy po druk rmua, bo jutro mam wizytę a tu jak an złość, księgowa nie wydrukowała... i na dodatek jest chora.... Więc jestem bez zaświadczenia o ubezpieczeniu.. Na darmo przejechałam 70 km... Wróciłam zła jak osa i nawet mojemu się przez to oberwało...

niech Ci przesle skan mailem, musisz dostarczyc w ciagu 7 dni,mi zawsze przesyla na maila, chociaz niby jak pokaze sie ksiazeczke ciazy to wystarczy,ale lekarze sie czepiaja i dla swietego spokoju pokazuje

[Tacca]

Napisane przez _Maya_

ja piję co drugi dzień, a zastępczo kawę inkę

na stronie interentowej można kupić za 139zł http:// motherhood.pl/produkt/ kojec-motherhood.html
a wyszukując w ceneo za 129 chyba nawet, no i są też używane na różnych portalach ok 70-90zł za taki kojec

Zawsze nawet 20/30zł zaoszczędzić to fajnie.

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, a jak jest z bezpieczeństwem fotelików Navington, czy X-lander? Nie mogę znaleźć nic na ich temat. Czyżby to oznaczało, że nie ma żadnych testów tych fotelików?

Do x-landerów na aukcjach widziałam najczęściej foteliki maxi-cosi.

Napisane przez doris888

a ja zakupiłam nowy na allegro za 139zł, wysyłka gratis . Zobaczymy kiedy przyjdzie

O. Zaraz poszukam czy jeszcze są.

[zaaaabcia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;31661194]Dzień-masakrator dobiegł końca...
Idę spać, a jutrzejszy rozpocznę od małej, słabej kawki...
Ale dziś coś wisi w powietrzu chyba, bo nawet mój mąż już śpi, biedaczek
To do jutra![/QUOTE]

paaa do jutra

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, a jak jest z bezpieczeństwem fotelików Navington, czy X-lander? Nie mogę znaleźć nic na ich temat. Czyżby to oznaczało, że nie ma żadnych testów tych fotelików?

foteliki z X- lander nie przechodzily testow Duzo osob decyduje sie wlasnie na spacerowke i gondole z X-lander i fotelik Maxi Cosi.

[_agata]

Jeszcze kilka słów ode mnie (a właściwie przekazane mi przez koleżankę, która z powodzeniem używa, a na nadmiar czasu nie narzeka).

Żeby pieluchy było łatwiej utrzymać w czystości, używa papierków celulozowych na kupy. Jak papierek zafajdany, to wyrzuca do kibla i po sprawie. Nic nie śmierdzi, nie zalega w śmietniku. Przekonuje mnie to.
Zasikane wkłady zbiera przez 2-3 dni i pierze z resztą prania. Można wkład przepłukać i wycisnąć i dopiero wrzucić do worka czy innego pojemnika. Ale można i taką niewypłukaną, jak dziecko małe i na cycu, to nie śmierdzi (chociaż to kwestia indywidualna).
Wkłady są chłonne i na cały dzień dziecku wystarczają 2-3 sztuki (o ile dziecko na zafajda pieluchy kupą, a to podobno zdarza się rzadko).
Przy chłopcach rozwiązanie jest o tyle lepsze, ze się jajka nie oparzają.


Każda z pokazanych przeze mnie wcześniej pieluch ma dwie wkładki (w zestawie) i nie dokupowała więcej. Jak dzieciak nasika (co najmniej kilka razy może zanim całość zrobi się wilgotna) wkładkę się pierze.

Nawet mój chłop przekonany jest, jak go nie kochać?
A obrzydliwy jest. Na początku naszej przygody z kotami brzydził się sprzątać kupy, teraz robi to tylko on.
A właściwie co za różnica wyrzucić papierek/wyjąć zasikany wkład czy zdejmować pieluchę i wyrzucać do kosza...

Specjaliści policzyli, że po pół roku życia dziecka wielorazówki robią się bardziej ekonomiczne (wliczając koszty prania).

Napisane przez Torrini

j
Mamy kilka pieluch wielorazowych - 3 na razie i będziemy wypróbowywać różne opcje bez nastawiania się na żadną na razie... wolalabym oczywiście wielorazowe, ale ile to trzeba kasiory wyłożyć mimo, że się zwraca... ile liczycie trzeba ich mieć?

Jedni uważają, że 5 wytarczy, innym 10, a jeszcze inni potrzebują 30. Nie ma reguły.

Napisane przez śliweńka

ja tam za wygodna jestem, nie będzie mi się chciało prać ich, więc wybiorę jednorazowe

Pieluchy pierze się razem z ubrankami. Białe z białymi, kolorowe z kolorowymi.

Napisane przez karola2546

Ja też jestem za wygodna tym bardziej że taki maluszek na dobę zużywa pewnie koło 10 pieluszek. Trzeba wiec prać na bierząco. Doliczyć do tego proszek prąd i czas. Poza podejściem ekologicznym nie widzę nic więcej co by mnie przekonało. Leniwiec ze mnie

Na bieżąco wymienia się wkłady.
O ile dziecko nie zabrudzi kupą, to śmiało może latać cały dzień w jednej pieluszce.
Proszki i prądu nie trzeba liczyć w jakichś znaczących ilościach, bo czy wrzuci się do pralki 2-3 pieluszki czy też nie, to zużycie takie samo.
Czasu też IMO to nie pochłania.

Uwierz mi, że ze mnie dopiero jest leniwiec, ale wąż w kieszeni się odzywa.

Napisane przez aaaggusia

dziewczyny, ja też się poważnie zastanawiam nad pieluszkami wielorazowymi... czytałam coś w necie ale dalej niewiele wiem. musze na SR polozna podpytac bo nikt ze znajomych nie uzywa. a ja chcialabym chociaz bedac w domu bo zawsze chyba to zdrowsze i pupka bardziej oddycha - jak myslicie? nie wiem czy te pieluszki sa od takiego malenkiego rozmiaru zeby od razu na noworodka byly dobre - wiecie moze? no i ile ich trzeba zakupic? czy te "majtki" pierzemy też za kazdym razem czy wystarczy tylko te wklady prać???

Oczywiście, że lepiej oddycha. Nic się nie odparza.
Te, które pokazywałam wcześniej kupuje się w jednym rozmiarze na cały okres pieluchowania.
http://ekomaluch.pl/wonderoos-v2---p...ml?podstrona=2
http://ekomaluch.pl/bumgenius-one-si...,p1810,l1.html

Tylko trzeba zainwestowąć w pieluchy dobrej jakości, bo te po 15-20 złotych szybko się zeszmacą i łatwo się zniechęcić. Koleżanka od prawie półtora roku używa tych samych
Wymienia się zasikane wkłady, a majty jak kupsztal się wymsknie. Wiadomo, ze dziecko nie będzie chodziło 2-3 dni w jednych majtach, ale o ile nie zafajda to może cały dzień w jednych.

Napisane przez pola_m

pytałam o to jakiś czas temu, na naszym wątku nikt się nie zgłosił, ale tu masz wątek na ten temat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=432012&page=28
Jest też fajna stronka, która objaśnia, co i jak (i można sie zaopatrzyć we wszystko):http://www.pieluszkarnia.pl/
i jeszcze jedno forum http://www.chusty.info/forum/forumdisplay.php?f=79

Trochę tego jest, ale poczytałam sporo i jesteśmy prawie zdecydowani na takie.



spoko spoko, niekoniecznie. one są bardzo popularne na zachodzie, nie wiem, jak w sklepach "naziemnych, ale na ebayu jest ich sporo

Bo to jak z chustami. Jak ktoś spróbuje i się przekona to zadowolony. A jak nie spróbuje, to najłatwiej krytykować.
Ja zakładam, ze będę używała. Ale jak nie będę mogła wytrwać to świat mi się nie zawali

Fajnie, ze nie będę sama

Napisane przez Gaabbi

Cześć Dziewczyny
Zaraz nadrobię to co nasmarowałyście dzisiaj, ale teraz na gorąco Wam napiszę wrażenia z wizyty w sklepie z wózkami
Obejrzałam kilka modeli i jestem na 90% zdecydowana na Navington cadet http://www.navington.com/produkty/29/wozek-cadet/ Podoba mi się jego wygląd i jest w miarę przystępny wagowo. Zastanawiam się nad kombinacją tzn. czy brać tylko gondolę, czy gondolę i spacerówkę Muszę to przemyśleć i przedyskutować z drugą połówką.
Dowiedziałam się też, że ma wyjść w tym roku nowy model x-landera, który będzie miał zalety xq, a koła xa Może to którąś z Was zainteresuje, bo dla mnie niestety jest on za ciężki :/

Poza tym odebrałam badania krwi i moczu i wszystko jest ok Jutro wizyta u ginki, już się nie mogę doczekać

Jakiś czas temu pisałam, że się nad nim zastanawiam. I przekonuje mnie to, że nie muszę od razu kupować siedziska spacerówki. Oszczędność kasy to jedno, a i trzeba mieć to gdzie trzymać.
A może okaże się, żę kupię lekką spacerówkę?

[Tacca]

Napisane przez _agata

Jeszcze kilka słów ode mnie (a właściwie przekazane mi przez koleżankę, która z powodzeniem używa, a na nadmiar czasu nie narzeka).

Żeby pieluchy było łatwiej utrzymać w czystości, używa papierków celulozowych na kupy. Jak papierek zafajdany, to wyrzuca do kibla i po sprawie. Nic nie śmierdzi, nie zalega w śmietniku. Przekonuje mnie to.
Zasikane wkłady zbiera przez 2-3 dni i pierze z resztą prania. Można wkład przepłukać i wycisnąć i dopiero wrzucić do worka czy innego pojemnika. Ale można i taką niewypłukaną, jak dziecko małe i na cycu, to nie śmierdzi (chociaż to kwestia indywidualna).
Wkłady są chłonne i na cały dzień dziecku wystarczają 2-3 sztuki (o ile dziecko na zafajda pieluchy kupą, a to podobno zdarza się rzadko).
Przy chłopcach rozwiązanie jest o tyle lepsze, ze się jajka nie oparzają.


Każda z pokazanych przeze mnie wcześniej pieluch ma dwie wkładki (w zestawie) i nie dokupowała więcej. Jak dzieciak nasika (co najmniej kilka razy może zanim całość zrobi się wilgotna) wkładkę się pierze.

Nawet mój chłop przekonany jest, jak go nie kochać?
A obrzydliwy jest. Na początku naszej przygody z kotami brzydził się sprzątać kupy, teraz robi to tylko on.
A właściwie co za różnica wyrzucić papierek/wyjąć zasikany wkład czy zdejmować pieluchę i wyrzucać do kosza...

Specjaliści policzyli, że po pół roku życia dziecka wielorazówki robią się bardziej ekonomiczne (wliczając koszty prania).





Jedni uważają, że 5 wytarczy, innym 10, a jeszcze inni potrzebują 30. Nie ma reguły.




Pieluchy pierze się razem z ubrankami. Białe z białymi, kolorowe z kolorowymi.




Na bieżąco wymienia się wkłady.
O ile dziecko nie zabrudzi kupą, to śmiało może latać cały dzień w jednej pieluszce.
Proszki i prądu nie trzeba liczyć w jakichś znaczących ilościach, bo czy wrzuci się do pralki 2-3 pieluszki czy też nie, to zużycie takie samo.
Czasu też IMO to nie pochłania.

Uwierz mi, że ze mnie dopiero jest leniwiec, ale wąż w kieszeni się odzywa.




Oczywiście, że lepiej oddycha. Nic się nie odparza.
Te, które pokazywałam wcześniej kupuje się w jednym rozmiarze na cały okres pieluchowania.
http://ekomaluch.pl/wonderoos-v2---p...ml?podstrona=2
http://ekomaluch.pl/bumgenius-one-si...,p1810,l1.html

Tylko trzeba zainwestowąć w pieluchy dobrej jakości, bo te po 15-20 złotych szybko się zeszmacą i łatwo się zniechęcić. Koleżanka od prawie półtora roku używa tych samych
Wymienia się zasikane wkłady, a majty jak kupsztal się wymsknie. Wiadomo, ze dziecko nie będzie chodziło 2-3 dni w jednych majtach, ale o ile nie zafajda to może cały dzień w jednych.




Bo to jak z chustami. Jak ktoś spróbuje i się przekona to zadowolony. A jak nie spróbuje, to najłatwiej krytykować.
Ja zakładam, ze będę używała. Ale jak nie będę mogła wytrwać to świat mi się nie zawali

Fajnie, ze nie będę sama





Jakiś czas temu pisałam, że się nad nim zastanawiam. I przekonuje mnie to, że nie muszę od razu kupować siedziska spacerówki. Oszczędność kasy to jedno, a i trzeba mieć to gdzie trzymać.
A może okaże się, żę kupię lekką spacerówkę?

Dzięki za obszerne info!

[clauudik]

Uwielbiam to forum, ale czasem to się czuję jak wyrodna (przyszła) matka... Kawy przed ciążą niemal nie piłam i nie była mi do niczego potrzebna, a teraz zdarza mi się nawet codziennie tak dla smaku latte macchiato albo zwykłą rozpuszczalną z mlekiem. Alko też mi się zdarzyło (2 lampki wina na andrzejkach) i mam wyrzuty sumienia teraz... Co prawda wszystkie wyniki zawsze w normie, Mały zdrowo rośnie, ale jak widzę, że wszystkie tak bardzo na wszystko uważacie... ehh jakiś dół mnie złapał.

I pewnie zostanę zlinczowana za to co napiszę, ale nie rozumiem tego parcia na 5 gwiazdek w testach fotelików. Oczywiście dla mnie bezpieczeństwo maleństwa też jest szalenie ważne, ale z drugiej strony najpierw należałoby w takim razie wymienić samochód na taki, który w tym roku miał najlepsze wyniki w crash testach. Nie dajmy się oszaleć...

[_agata]

Napisane przez kapukat

nie rozzumiem dlaczego kawy nie możesz - rozumiem że nie będziesz mogła jak będziesz karmić, ale teraz? dopóki nic Ci nie jest korzystaj z tego dziewczyno bo zaraz ten dobry okres się skończy
mi wódki brakuje - nie to żebym była alkoholikiem, ale tak ajerkoniaku,, albo wina, albo drinka to bym się czasami chętnie napiła...

Ja kawę piję. Rano, nie codziennie, ale piję. Z mlekiem, nie za mocną, dla smaku.

Napisane przez Gaabbi

Dziewczyny, a jak jest z bezpieczeństwem fotelików Navington, czy X-lander? Nie mogę znaleźć nic na ich temat. Czyżby to oznaczało, że nie ma żadnych testów tych fotelików?

Nie ma żadnych testów. Niewiele droższy jest np. Maxi-Cosi, a sprawdzony i bezpieczny.

Napisane przez GaTTa

Ja dziś pojechałam do pracy po druk rmua, bo jutro mam wizytę a tu jak an złość, księgowa nie wydrukowała... i na dodatek jest chora.... Więc jestem bez zaświadczenia o ubezpieczeniu.. Na darmo przejechałam 70 km... Wróciłam zła jak osa i nawet mojemu się przez to oberwało...

Nie musisz mieć dokumentu ubezpieczenia. Pokazujesz kartę ciąży i na tym koniec. A jak ktoś niedoinformowany, to ja zawsze mówię, żeby się dokształcił.

Napisane przez Tacca

Zawsze nawet 20/30zł zaoszczędzić to fajnie.

Do x-landerów na aukcjach widziałam najczęściej foteliki maxi-cosi.

O. Zaraz poszukam czy jeszcze są.

Są, są... http://allegro.pl/listing.php/search...ategory=0&sg=0

[śliweńka]

Napisane przez _agata

Jeszcze kilka słów ode mnie (a właściwie przekazane mi przez koleżankę, która z powodzeniem używa, a na nadmiar czasu nie narzeka).

Żeby pieluchy było łatwiej utrzymać w czystości, używa papierków celulozowych na kupy. Jak papierek zafajdany, to wyrzuca do kibla i po sprawie. Nic nie śmierdzi, nie zalega w śmietniku. Przekonuje mnie to.
Zasikane wkłady zbiera przez 2-3 dni i pierze z resztą prania. Można wkład przepłukać i wycisnąć i dopiero wrzucić do worka czy innego pojemnika. Ale można i taką niewypłukaną, jak dziecko małe i na cycu, to nie śmierdzi (chociaż to kwestia indywidualna).
Wkłady są chłonne i na cały dzień dziecku wystarczają 2-3 sztuki (o ile dziecko na zafajda pieluchy kupą, a to podobno zdarza się rzadko).
Przy chłopcach rozwiązanie jest o tyle lepsze, ze się jajka nie oparzają.


Każda z pokazanych przeze mnie wcześniej pieluch ma dwie wkładki (w zestawie) i nie dokupowała więcej. Jak dzieciak nasika (co najmniej kilka razy może zanim całość zrobi się wilgotna) wkładkę się pierze.

Nawet mój chłop przekonany jest, jak go nie kochać?
A obrzydliwy jest. Na początku naszej przygody z kotami brzydził się sprzątać kupy, teraz robi to tylko on.
A właściwie co za różnica wyrzucić papierek/wyjąć zasikany wkład czy zdejmować pieluchę i wyrzucać do kosza...

Specjaliści policzyli, że po pół roku życia dziecka wielorazówki robią się bardziej ekonomiczne (wliczając koszty prania).





Jedni uważają, że 5 wytarczy, innym 10, a jeszcze inni potrzebują 30. Nie ma reguły.




Pieluchy pierze się razem z ubrankami. Białe z białymi, kolorowe z kolorowymi.

i tak mnie to nie przekonuje

[doris888]

Napisane przez Tacca

Zawsze nawet 20/30zł zaoszczędzić to fajnie.

Do x-landerów na aukcjach widziałam najczęściej foteliki maxi-cosi.

O. Zaraz poszukam czy jeszcze są.

ja zamówiłam z tej aukcji : http://allegro.pl/show_item.php?item=2038350676 ale było jeszcze kilka aukcji

[_agata]

Napisane przez clauudik

Uwielbiam to forum, ale czasem to się czuję jak wyrodna (przyszła) matka... Kawy przed ciążą niemal nie piłam i nie była mi do niczego potrzebna, a teraz zdarza mi się nawet codziennie tak dla smaku latte macchiato albo zwykłą rozpuszczalną z mlekiem. Alko też mi się zdarzyło (2 lampki wina na andrzejkach) i mam wyrzuty sumienia teraz... Co prawda wszystkie wyniki zawsze w normie, Mały zdrowo rośnie, ale jak widzę, że wszystkie tak bardzo na wszystko uważacie... ehh jakiś dół mnie złapał.

I pewnie zostanę zlinczowana za to co napiszę, ale nie rozumiem tego parcia na 5 gwiazdek w testach fotelików. Oczywiście dla mnie bezpieczeństwo maleństwa też jest szalenie ważne, ale z drugiej strony najpierw należałoby w takim razie wymienić samochód na taki, który w tym roku miał najlepsze wyniki w crash testach. Nie dajmy się oszaleć...

Oj od razu wyrodna... ja kawę piję, i to wcale nie rozpuszczalną.
Alkoholu co prawda nie tykam, bo nie czuję potrzeby.
Jadam prawie surowe jajka, sery pleśniowe... i żyję. Każdy robi co mu sumienie (i lekarz podpowiada).

Co do fotelików... jeśli mogę spowodować żeby moje dziecko było bezpieczne na tyle na ile mnie stać, to dołożę do fotelika, a sobie nie kupię nowych butów. Bo wszystko jest dobrze do czasu kiedy coś się stanie. A wtedy bym sobie nie wybaczyła. A jeśli fotelik dobrze przeszedł testy, to szanse na uratowanie życia stwarza większe. A to dużo więcej warte niż 100 czy 200 złotych.
Dlatego też jeżdżę z zapiętymi pasami, chociaż mogłabym powiedzieć, że nie muszę bo w ciąży jestem...

[clauudik]

Napisane przez śliweńka

i tak mnie to nie przekonuje

mnie też tak średnio, raczej nie będę eko mamą

[Torrini]

O nie a mi siadł internet i już 3 raz kopiuję tą wiadomość bo mi ścina ;(

Ja kupiłam kojec w małym legionowskim sklepie za 119 zł, mam brązowy.
haha, padniecie jak mój mój na to mówi... SEPARATOR

[Tacca]

Napisane przez clauudik

Uwielbiam to forum, ale czasem to się czuję jak wyrodna (przyszła) matka... Kawy przed ciążą niemal nie piłam i nie była mi do niczego potrzebna, a teraz zdarza mi się nawet codziennie tak dla smaku latte macchiato albo zwykłą rozpuszczalną z mlekiem. Alko też mi się zdarzyło (2 lampki wina na andrzejkach) i mam wyrzuty sumienia teraz... Co prawda wszystkie wyniki zawsze w normie, Mały zdrowo rośnie, ale jak widzę, że wszystkie tak bardzo na wszystko uważacie... ehh jakiś dół mnie złapał.

I pewnie zostanę zlinczowana za to co napiszę, ale nie rozumiem tego parcia na 5 gwiazdek w testach fotelików. Oczywiście dla mnie bezpieczeństwo maleństwa też jest szalenie ważne, ale z drugiej strony najpierw należałoby w takim razie wymienić samochód na taki, który w tym roku miał najlepsze wyniki w crash testach. Nie dajmy się oszaleć...

Gdyby maxi cosi był dużo droższy to może bym się zastanawiała, ale tak, to jestem przekonana. Każdy ma prawo do swoich poglądów. My nie z tych linczujących.

Napisane przez _agata

Są, są... http://allegro.pl/listing.php/search...ategory=0&sg=0

Kupię sobie, ale jak mi wypłatkę przeleją.

Napisane przez śliweńka

i tak mnie to nie przekonuje

Mnie trochę to pranie razi... Muszę się porządnie zastanowić...

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Torrini

O nie a mi siadł internet i już 3 raz kopiuję tą wiadomość bo mi ścina ;(

Ja kupiłam kojec w małym legionowskim sklepie za 119 zł, mam brązowy.
haha, padniecie jak mój mój na to mówi... SEPARATOR

Separator... Podoba mi się!

[clauudik]

Napisane przez Tacca

Gdyby maxi cosi był dużo droższy to może bym się zastanawiała, ale tak, to jestem przekonana. Każdy ma prawo do swoich poglądów. My nie z tych linczujących.

Kupię sobie, ale jak mi wypłatkę przeleją.

Mnie trochę to pranie razi... Muszę się porządnie zastanowić...

To całe szczęście

A'propos rogali do spania to ja póki co ratuję się zrolowanym kocem, do którego się przytulam o taki prawdziwy postaram się po wypłacie. Nie dociera do mnie, że to już 25 tydzień! Z dnia na dzień brzuch co raz większy i większy problem ze znalezieniem wygodnej pozycji do spania. Zwłaszcza jak się całe życie spało na brzuchu właśnie.

[Torrini]

A jeszcze co do pieluszek, wiecie ja jeśli mogłabym wybierać i byłabym uparta powiedziałabym tak: tylko wielorazowe i tylko karmienie piersią.

Ale po co i tak mówić skoro nie wiem, czy nie będę miała problemów z pokarmem i piersiami, albo będę się schizować, że chcę gdzieś wyjść z małym a nie mam suchych pieluch.

Dlatego preferuję karmienie piersią i wielorazowe, będę robić wszystko, żeby tak było, ale zostawiam sobie ten procent, że nie wszystko jest uzależnione od moich wyborów.

Dlatego mam 2 butelki i 2 paczki pieluch jednorazowych. Bo nic nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy. I wolę być przygotowana, niż leżąc w szpitalu błagać niebiosa, żeby mąż w Smyku nie kupił jakiejś ściemy czy butelki dla 2latka....

O.
Tak ja sobie myślę

[ania_85]

A ja jak byłam plaska,to musze sie pochwalic ze jak stoje to tez juz nie widze swojej brochy
Wczoraj maz musial mi zawiazac buty,bo jak sie schylalam to brzuch mnie uciskal, w koncu widac ze mini ciaza
Co do cyca to zalosc: z malego A (zalosc zalosci), mam pelne B, wszystkie nieciezarne kolezanki i tak maja wieksze. Maluch mnie wysmieje jak mu taka mini mleczarnie pokaze

[agatka661]

Nadrobilam pare stron uf
DZis nie ylismy ogladnac tego x-landera xa, pojedziemy jutro
dzieki za informacje, ze wejdzie nowa wersja tych wozkow w polowie lutego, moze te beda tansze ?!
bylam u endo, oczywiscie wynik mi troszke wzrosl, moze przez te glupie wzrosty tyle tyje?! eh juz sie nie przejmuje
teraz cieszy mnie, ze maly ciagle kopie, ze brzuszek juz jest spory, zaczelismy 25tydzien!
gdzies pod koniec tyg albo w przyszlym ide zrobic wsyztkiie badania plus glukoze
No i jakos mi sie ostatnio nie chce siedziec na necie... mAm ciagle ochote spac!
zreszta kot tez dzis caly dzien spi,malo co wstawala,
Co do pieluszek wielorazowych to ja raczej nie skusze sie na nie, zainwestuje w pampersy
mate edukacyjna i lezaczek mam juz kupiona, tylko chcualabym jeszcze ta karuzelke rainforest fisher price, ale moze ktos z rodziny mi ja kupi w prezencie ?
za 2 tyg zdaje prawko, teraz bede chybarzadziej tu wchodzila bo musze sie przylozyc .... Milej nocki