Zapachowe bliźnięta

[martwa papuga]

Napisane przez maja79

Papugo, a co to za padanie na glebę? Czyżbyś się nie zgadzała? czy wręcz przeciwnie, bo nie wiem?

Maju, padło mi się ze zdziwienia, bo ja bym tych par nigdy nie zestawiła. Zadziwia rozbieżność naszych odczuć, trudno się z nimi zgadzać albo nie

[maja79]

Napisane przez martwa papuga

Maju, padło mi się ze zdziwienia, bo ja bym tych par nigdy nie zestawiła. Zadziwia rozbieżność naszych odczuć, trudno się z nimi zgadzać albo nie

To prawdopodobnie kwestia tej enigmatycznej chemii skóry - na mnie mają podobne nuty

[karamari]

Czy udało Ci się dotrzeć do YR, Kokakolu?
Mnie, niestety, nie i ten tydzień zapowiada się pracowicie, ale ciekawa jestem czy była to jakaś seria limitowana czy nadal są te warzywne mydła.

[kokakola]

Karamari, nie udało mi się dziś I jutro też się nie uda, liczę na środę Zdam relację jak tylko uda mi się dorwać to bazyliowe coś

[karamari]

Mnie się raczej przypomniało o tym drugim zapachu, który miałam w następnej kolejności przetestować - papryczka czy pieprz? Misja YR więc trwa

[Camila1983]

Nowy zapach Kate Moss Velvet Hours do złudzenia przypomina mi Cerutti 1881

[dzika truskawa]

Napisane przez lalesia

a po tescie Miracle Forever malo nie zwymiotowalam

Ja miałam wielką ochotę cisnąć testerem o podłogę - z całej siły

[lalesia]

Napisane przez dzika truskawa

Ja miałam wielką ochotę cisnąć testerem o podłogę - z całej siły

i podeptac resztki szkla na ziemi

[karamari]

Raport z YR, do którego udało mi się dotrzeć dzisiaj: niestety, pomidor z bazylią oraz papryczka to była seria limitowana na święta Bożego Narodzenia 2008, dostępna do wyczerpania zapasów. Może jeszcze w którymś sklepie się przechowały?

Na pocieszenie - kolejna seria limitowana już w połowie listopada. Pozostaje mieć nadzieję, że znowu pojawi się jakiś ciekawy zapach

[kokakola]

buuuu pozostaje polowanie na allegro dzięki za raport

[kriss_de_valnor]

bonfire i burning leaves troszkę się różnią ale nie dużo to ognisko i już!

[Camila1983]

Britney Spears Fantasy Midnight to wypisz wymaluj Lancome Hypnose

[Idiaminka]

Dzis dostałam dzieki uprzejmości Wizazanki próbeczke Juicy Couture i od pierwszego niuchniecia od razu w mojej wyobrażni stanął obraz taniutkiej wody z czasów PRL-u , w marnej butelczynie / takie brzydko ociosane szkło z niebieskimi bodajże detalami / Można było nabyc w kiosku ruchu za jakieś mierne grosiki .
Woda albo perfumy juz nie pamiętam o nazwie REVE - nasze polskie ale dzis nic na ich temat nie mogę znaleźć w necie.

ale wspomnienia wróciły , skrapiałam się nimi obficie i prawdę powiedziawszy chetnie kupiłabym ponownie ,właśnie te które dumnie się prężyły na pólce mało luksusowego kiosku Ruchu a nie Juicy za jakąś przekombinowaną cenę



P.S Nie za porównanie , proszę

[kama kama]

Ghost Sweetheart to zapachowa siostra L LL.
Nie sa identyczne - w Lolicie jest waniliowa gorycz, (cynamon?) ktorej nie ma Ghoscie.
Do tego bardzo podobna trwalosc i zachowanie - czyli bez ogona, ale bardzo intensywnie przy skorze.

Mnie bardziej z tej dwojki odpowiada Sweetheart. Jest naprawdé...slodki.

Napisane przez Camila1983

Britney Spears Fantasy Midnight to wypisz wymaluj Lancome Hypnose

Moj nos by sié z tym nie zgodzil.
Fantasy ma sobie jednak owocowosc, ulepliwá , ale ma. Jest w niej wiecej przestrzeni, wodnistych nut.
A Hypnose to gesty, lejácy sié budyn.
Roznice glownie jednak czuje po tym, ze FM lubié a Hypnose dziala na mnie migrenogennie.

[edytapa68]

Witam serdecznie! Moze mam słaby węch, ale od rana na jednej łapce mam ORGANZĘ a na drugiej DOLCE VITĘ i nie widzę żadnej różnicy!!!!Oba tak samo piękne!!!

[bluegirl]

Napisane przez Camila1983

Britney Spears Fantasy Midnight to wypisz wymaluj Lancome Hypnose

Na mnie są zupełnie inne, ale jedno ich łączy, używam ich nieczęsto i z dużym umiarem potrafią zmęczyć

[martwa papuga]

Jestem Krzysztof Kolumb Odkrywca

Obsession CK - bliźniak Must Cartier. Mniej piękny, bardziej upierdliwy, ale bliźniak.

Wiedziałam, że to pokrewne typy, że ale tak bliskie - nie spodziewałam się. Chyba dlatego, że Obsession testowałam daaawno temu.

Napisane przez kriss_de_valnor

bonfire i burning leaves troszkę się różnią ale nie dużo to ognisko i już!

[edytapa68]

Dzisiaj ponowne testy. Kupiłam właśnie miniaturkę CHLOE -nową wersję. Chlapnęłam na nadgarstek i poczułam znajomy zapach.Czym prędzej zaaplikowałam na drugą łapkę FLEUR D'INTERDIT Givenchy. Cóż za podobieństwo!!! Najbardziej podobne, wręcz identyczne są po godzinie po aplikacji.Dla mnie jedyną różnicą jest trwałośc. Chloe może buty czyścić Fleur...Po 6 godz. Fleur pięknie jeszcze na mnie pachnie a po Chloe zostało wspomnienie...Jestem bardzo zaskoczona, bo oba perfumy maja zupełnie inny skład!

[melkmeisje]

Czy męska Escada Magnetism faktycznie może mieć coś wspólnego z Lolitą edp?
Jakoś tak mi się mocno kojarzy, ale przyznaję, że Lolę pamiętam jak przez mgłę

[rachela]

Gloria i My Queen. Co prawda MQ brakuje leśnych nut Glorii, jest bardziej puszysty - ale nadal podobieństwo wyczuwam spore. (Muszę dodać, że fiołki się na mnie nie ujawniają.)

Z innej beczki: na mojej skórze Kyoto bardzo mocno przypomina... Dolce Vitę. Mikre kadzidło, które za wszelką cenę nie chce być kadzidłem, tylko pięknym dolcevitowym bąbelkiem. Trochę mi tego Kyoto szkoda... ;]

[bluegirl]

Napisane przez rachela

Gloria i My Queen. Co prawda MQ brakuje leśnych nut Glorii, jest bardziej puszysty - ale nadal podobieństwo wyczuwam spore. (Muszę dodać, że fiołki się na mnie nie ujawniają.)

Teraz to już koniecznie muszę wypróbować My Queen.

[studentkaAM]

U koleżanki w akademiku dorwałam żel pod prysznic Miracle Forever Lancome'a i dla mnie pachnie identycznie jak Fantasy B. Spears.

[lalesia]

Trussardi Inside = Sensi Armani

[melkmeisje]

Napisane przez melkmeisje

Czy męska Escada Magnetism faktycznie może mieć coś wspólnego z Lolitą edp?
Jakoś tak mi się mocno kojarzy, ale przyznaję, że Lolę pamiętam jak przez mgłę

Po dzisiejszych testach douglasowych kolejne skojarzenie - ostatnie nuty Kelly Caleche bardzo mi przypominają Ogródek Nilowy.

[Lynn]

Napisane przez Camila1983

Britney Spears Fantasy Midnight to wypisz wymaluj Lancome Hypnose

Napisane przez kama kama

Moj nos by sié z tym nie zgodzil.
Fantasy ma sobie jednak owocowosc, ulepliwá , ale ma. Jest w niej wiecej przestrzeni, wodnistych nut.
A Hypnose to gesty, lejácy sié budyn.
Roznice glownie jednak czuje po tym, ze FM lubié a Hypnose dziala na mnie migrenogennie.

Mnie na początku rownież wydawało sie, że one są podobne, ale teraz -po dlugim czasie uzywania obu perfum, nie widze miedzy nimi podobienstwa

Versace Crystal Noir przypomina mi Devotion.

Czy istnieje jakis odpowiednik, brat Chance eau fraiche?

[soulie]

Napisane przez rachela

Z innej beczki: na mojej skórze Kyoto bardzo mocno przypomina... Dolce Vitę. Mikre kadzidło, które za wszelką cenę nie chce być kadzidłem, tylko pięknym dolcevitowym bąbelkiem. Trochę mi tego Kyoto szkoda... ;]

Nigdy bym na to nie wpadła. Dla mnie to dwa przeciwległe bieguny. Nie przestaje mnie dziwić jak różny może być odbiór tego samego zapachu przez różne osoby.

A w temacie: odnalazłam podobieństwo między Presence d'une femme i Theorema leggero i o dziwo męskim Allure - przeanalizowałam nuty i to chyba jest mandarynka

[kama kama]

Napisane przez Lynn

Versace Crystal Noir przypomina mi Devotion.

O.
W takim razie chyba trzeba mi zadzierac kiece i leciec ponownie testowac Crystal Noir

[Małgosia791]

Napisane przez Lynn

Mnie na początku rownież wydawało sie, że one są podobne, ale teraz -po dlugim czasie uzywania obu perfum, nie widze miedzy nimi podobienstwa

Versace Crystal Noir przypomina mi Devotion.

Czy istnieje jakis odpowiednik, brat Chance eau fraiche?

Dla mnie bardzo podobne do Chance fraiche są Elvie Oriflame

[Lynn]

Napisane przez kama kama

O.
W takim razie chyba trzeba mi zadzierac kiece i leciec ponownie testowac Crystal Noir

Nie są identyczne, ale pewnie przez porzeczki mają coś wspolnego

Napisane przez Małgosia791

Dla mnie bardzo podobne do Chance fraiche są Elvie Oriflame

Hmm, musze w takim razie jeszcze raz powąchac ELvie

[madziczka]

Mleczko do ciała SOS z olejkiem nagietka Nivei przypomina mi gdzieś trochę perfumy G. Sabatini "Magnetic" - jakaś podobna nuta na mnie wyszła- mleczko jest ciut lżejsze, bardziej świeże. Do "Magnetic" mam sentyment, bo używała ich latami ciocia, którą bardzo lubiłam

Chyba kupię - ze względu na wspomnienia, zapach - poza tym jako nawilżacz jest bardzo dobry ( miałam dwie próbki)