Kilka pytań dotyczących wyginania drutu-Wire Wrapping

[M0N1K4]

Napisane przez pomaranczynka

Hej Dziewczyny,

mam małe pytanie do specjalistek
Do owijania np. kamieni chcę kupić drut 0,7, posrebrzany, miedziany (z kalaitu właśnie). Tylko są dostępne miękkie i twarde. Które lepsze? Jaka jest między nimi różnica w zastosowaniu? Z tego co czytałam w wątku, owijacie twardym i dla niektórych jest to problem. W takim razie do czego służy miękki?


Pozdrawiam ciepło

Owijamy miękkim ;] W każdym razie do owijania kupujemy jak najbardziej miękki. Za to twardy jest owijany.... owijany miękkim

[pomaranczynka]

Aha Dziękuję za odpowiedź Już mi się w głowie rozjaśniło

[flown16]

teraz ja mam pytanie. Może banalne, ale dla mnie jak najbardziej nurtujące. Jak się robi siateczkę drucianą, którą owinięty jest np. kamień? Próbowałam, próbowałam i nic mi nie wychodziło. Jest na to jakiś wzór ? ?

[licho nie spi]

http://www.ncbr.chemi.muni.cz/~evaf/..._broz/broz.htm

ten link już tu był gdzieś na początku. Musisz oczywiście ściślej zacząć i skończyć. Pozdrawiam

[Ani_qa]

witam Was dziewczyny, również jestem zafascynowana biżuterią wykonaną techniką wire wrappingu i sama chciałabym spróbować swoich sił jednak póki co jestem zielona w tym temacie
mam nadzieję, że tan temat trochę mi w głowie rozjaśni, aczkolwiek będę próbowała się dowiedzieć jak najwięcej i spróbować

[wilczex]

Ok to ja startuję ze woim pytaniem. Jestem w połowie mniej wiecej tego wątku, ale zapytam już teraz, bo jestem w połowie roboty.

Strasznie mi się podoba wire wrapping, postanowiłam sama się tego nauczyć, ale idzie jak po grudzie. Robię dość dużą zawieszkę teraz, bo łatwiej mi się uczyć owijania na większych elementach. Owinęłam już prawie całą bazę, a podczas owijania dodałam 3 elementy ozdobne. Teraz jak tak patrzę. doszłam do wniosku, że przydałoby mi się dołożyc jeszcze ze 2 elementy, bo wygląda to trochę łyso... Czy mogę "dowinąć" te elementy do już istniejącej bazy czy moze muszę wszystko rozwalać?

A tak w ogóle to owijam posrebrzany drucik 0,8 posrebrzanym 0,4 ale przyznam, że niw ygląda to tak fajnie jak u Was ( pomijając to, że jest w kilku miejscach krzywo ) Czy nie zamówiłam przypadkiem za cienkiego drucika?

No i jeszcze jedno - jak Wy to robicie, ze owijacie całośc jednym kawałkiem drutu? Mi się plącze i supli, musze łączyć krótsze kawałki, mozecie się domyślec, z jakim skutkiem..

Będę wdzięczna za odpowiedzi na moje pytania

[Reverie1]

dokładanie i owijanie na juz owiniętej bazie niestety nie wygląda za ciekawie :/
Druciki masz ok- ja na baze kupuję 0,8 na zawijaski 0,6 a do owijania 0,4 (cieńszy to sie dopiero placze )
a co do platania i jednego kawałka drutu..jak to robimy? no cóż...cierpliwie
dojdziesz do wprawy

[Sunflower55]

A ja oplatam 0,25mmi daje radęale to pewnie kwestia przyzwyczajenia bo nigdy nie oplatałam grubszym drutem

[licho nie spi]

A ja oplatam 0,25 0,3 i 0,35 zależy. A plącze mi się zawsze...I jednego kawałka nigdy nie udało mi się użyć, bo czasem pęka, a czasem tak się zaplącze... Jakoś bym się tym jednym kawałkiem nie przejmowała. Ważne by ten koniec gdzieś schować a wpleść nowy umiejętnie(ja przez moment plotę koło siebie dwa- w tym samym kierunku- to nie widać, albo przy jakimś łączeniu grubszych drutów kończę i zaczynam)
Zresztą, po co ja to piszę, temat wyeksploatowany tu już na maxa...

[nagaLy]

Ja obecnie oplatam 0,3 ale przyznam, że o wiele lepiej oplatało mi się 0,4. być może różnicę robiło opakowanie, 0,4 dostałam na szpuli a 0,3 zwinięte i włożone w woreczek strunowy (błąd, muszę zanotować w dziale: nigdy więcej). No i jednak 0,4 szybciej szło, bo, bądź co bądź - grubszy

[wilczex]

Dzięki dziewczyny. Niestety zawieszka tak czy siak musi poczekać, bo drut grubszy mi się skończył, bedę musiała zamówić.

Ale wczoraj robiłam kolczyki, narazie mam skończony jeden z elementem ( kółko) właśnie owijanym. Przyznam, że nawet jestem zadowolona z tego jak to owinęłam, ale tez musiałam "dowijać" elementy i przyznam, że nie wygląda to aż tak tragicznie jak myślałam, ze będzie. ale następnym razem dostosuję się do wskazówek. No i zabieram się do dalszej lektury tego wątku, żeby być na bieżąco, nie ma znów tak dużo tych stron.

[wilczex]

To znów ja Pewnie acie mnie dość. Ale chciałam zapytać, od czego zaczynacie projekt wrappka? Bo ja zawsze zaczynam od bazy, ale jak zaczne tym ołówkiem gryzmolić, to nic potem nie widać i wszystko diabli biorą. I czy ten projekt jest w skali 1:1? No i czy jest to tlyko zarys czy mozę dokładny rysunek co gdzie, wymierzone proporcje itd? OBY NIE heehe

[nagaLy]

Hm. Nigdy nie rysuję. Tj czasem wpada pomysł i rysuję go, by nie zapomnieć ale nie projektuję specjalnie przed tworzeniem, stąd skala mnie jest obojętna. czasem jak potrzebuję sprawdzić jak co będzie wyglądało, bo mam kilka wielkości w głowie, to przykładam koralik do kartki, odrysowuję go kilka razy i sprawdzam jak co wyjdzie przy danej długości drutu. Tyle... o ile wiem, bo już był poruszany podobny temat na forum - rzadko która z nas najpierw robi dokładny projekt.. a jeśli się zdarzy to też rzadko która trzyma się go w pełni. Zawsze się coś zmieni, tu doda, tam odejmie

[Reverie1]

Napisane przez wilczex

To znów ja Pewnie acie mnie dość. Ale chciałam zapytać, od czego zaczynacie projekt wrappka? Bo ja zawsze zaczynam od bazy, ale jak zaczne tym ołówkiem gryzmolić, to nic potem nie widać i wszystko diabli biorą. I czy ten projekt jest w skali 1:1? No i czy jest to tlyko zarys czy mozę dokładny rysunek co gdzie, wymierzone proporcje itd? OBY NIE heehe

ja do teraz często szkicuję sobie projekt- po prostu by nie zapomniec pomysłu Często też po to, by w fazie rysowania przemysleć sposób prowadzenia drucików i ich mocowania jednak nie rysuję projektu w skali 1:1 z dokładnym zaznaczeniem każdego drucika bo to często wychodzi juz w pracy Jesli twoje [pytanie jest związane z tym , co napisałam w Twoim watku to pozwól że uścislę: w Twoim przypadku proponuję zaczynać od szkicu projektu- choćby po to byś przemyslała kolejnośc kroków. Nie ma sensu np zaczynac od owijania bazy jesli chcesz coś do niej przymocowac (np koraliki, wewnetrzne wywijaski czy łańcuszki)- jest to po prostu nielogiczne że o marnowaniu drutu nie wspomnę. Zresztą przekonasz się przy bardziej skomplikowanych projektach jaka jast kolejnosc czynności- najpierw baza, potem wykonujesz wszelkie wywijaski i dopasowujesz do bazy i to koniecznie parzyście jesli wykonujesz kolczyki by były równe (zmora początkujących wrapowiczek- wykonac dwa identyczne kolczyki )- owijanie na ogół jest czynnością ostatnią. Albo wszelkie wywijaski formujesz w trakcie owijania jasli np oplatają częściowo bazę tyle że musisz wcześniej wiedzieć gdzie i jak je chcesz przymocować- a w tym pomocny jest projekt na papierze A tak wogóle to polecam np tutorial Moniki Laskowskiej- dobra szkoła by nauczyc się kolejności czynności

[wilczex]

To taki turtorialna deviancie? Widizalam lae dla mnie troche za krotki. Dzięki dziewczyny, potwierdzilyscie to o czym myślałam. Muze jeszcze trochę poczytac o tym wrappingu

[Reverie1]

Napisane przez wilczex

To taki turtorialna deviancie? Widizalam lae dla mnie troche za krotki. Dzięki dziewczyny, potwierdzilyscie to o czym myślałam. Muze jeszcze trochę poczytac o tym wrappingu

no własnie ten
??? Za krótki? ale w sensie że co? za mało wiadomości? Wg mnie masz tam wszystkie podstawy, przejrzyście pokazane obrazkowo i że tak powiem (Monia bez obrazy - choć to właściwie można za komplement poczytać) "idiotoodpornie" ....ja wg niego zrobiłam swojego pierwszego wrapka a drugie kolczyki w zyciu wogóle wiec się da- tym bardziej że masz więcej praktyki za sobą niż ja gdy pierwszy raz wzięłam drut do reki

[wilczex]

Nie mówię, że się nie da, wracałam do niego kilka razy. Na mnie bardziej działają filmiki po prostu

[lunamin]

Jeśli się chce przeplatać wielokrotnie, to trzeba po prostu dobrze umieć projektować. Dla mnie to lekka zmora, jak narysować, to co w głowie siedzi, żeby było widać, który drut pod i nad którym...

[ggagatka]

Ja przed samym wykonaniem też nie projektuję, zazwyczaj tylko jak mi wpadnie do głowy jakiś pomysł to naszkicuje ogólny kształt żeby go nie zapomnieć (skala dowolna) i jeśli chce go potem wykonać a ma jakieś zawijaski nieokreślone, to rozrysowuje sobie jak mają się układać lub dopiero wymyślam jak mają dokładnie wyglądać, bo wcześniej było to kłębowisko nieokreślonych linii, żeby się potem nie poplątać w trakcie robienia.

[NataliaZ]

Wrapowiczki podzielcie się wiedzą proszę na temat robienia kuleczek nad palnikiem. Chodzi mi mianowicie o to co robicie żeby były jednolite tzn. bez żadnych dziur, wgłębień itd. Moje niejednokrotnie po stopieniu wyglądają jak księżyc. Te dziury są nieestetyczne. Próbowałam różnych sposobów - począwszy od lutówki poprzez manewrowanie ogniem. Nie doszłam do perfekcji niestety. Raz wychodzą dobrze innym razem z wgłębieniami. Poradźcie coś plisssss.

[ggagatka]

Mi z drutu próby 925/930 zawsze kuleczki na końcach wychodzą z kraterami i nie mam pojęcia jak temu zaradzić. Z kolei wszystkie zawijasy i kuleczki na końcach tych zawijasów w kolczykach wire-wrapping robię z drutu próby 999, a na nim kuleczki powstają zawsze idealnie okrąglutkie bez dziur.

[Admira07]

Może ktoś się podzieli ze mną tajemnicą jak uzyskać dwa jednakowej długości druciki na zawijaski, ale takie z wytopionymi na końcach kuleczkami.
Czuję się jak głupek w przedwojennej komedii: odcinam dwa równiutkie kawałki drutu, wytapiam, wydaje mi się że kuleczki są równe, ale jak zmierzę z poprzednim, prawie zawsze zdarza się jeden drucik dłuższy. Nie chcę obcinać, no to go znowu daję nad palnik, wtedy robi się krótszy, ale ten drugi wtedy jest juz dłuższy, no to drugi nad palnik...
Jak już mam jednakowe (chociaż krótsze niż myślałam), zaczynam z drugiego końca i jest tak samo
Aby nie stopić drutu do końca, zwykle weryfikuję pomysł albo zużywam do wisiorków, bo są pojedyncze

A może jestem zbyt dokładna?

[NataliaZ]

Ja czasami przy bardzo precyzyjnym projekcie zaznaczam czarnym markerem kropkę na drucie. Ona wyznacza mi miejsce dokąd drut ma się stopić. Innej metody nie wynalazłam.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez ggagatka

Mi z drutu próby 925/930 zawsze kuleczki na końcach wychodzą z kraterami i nie mam pojęcia jak temu zaradzić. Z kolei wszystkie zawijasy i kuleczki na końcach tych zawijasów w kolczykach wire-wrapping robię z drutu próby 999, a na nim kuleczki powstają zawsze idealnie okrąglutkie bez dziur.

Ja do wywijasów w ogóle nie używam 999 (a tu by znalazło się rozwiązanie mojego problemu). Jest to dla mnie za miękki drut a szczególnie po podgrzaniu palnikiem. Przecież musi być jakiś sposób. Chyba muszę przekopać wszystkie wątki. Tylko czasu brak

[eifersucht]

Powiedzcie mi czy takie druciki na jak Wy to nazywacie 'bazę' i do owijania można kupić gdzieś po za netem? W zwykłych sklepach? I właściwie z czego to są druty? Przepraszam za pewnie głupie pytania, ale ja z robieniem biżuterii nie miałam jak dotąd nic wspólnego

[Reverie1]

Napisane przez eifersucht

Powiedzcie mi czy takie druciki na jak Wy to nazywacie 'bazę' i do owijania można kupić gdzieś po za netem? W zwykłych sklepach? I właściwie z czego to są druty? Przepraszam za pewnie głupie pytania, ale ja z robieniem biżuterii nie miałam jak dotąd nic wspólnego

cały watek jest o tym.... możesz kupic posrebrzane w empiku np albo w sklepach z koralikami w swoim miescie, możesz użyc miedziany z odzysku np ze starych kabli albo kupic srebrny w sklepach z artykułami dla jubilerów...
Ale skoro z robieniem biżuterii nie miałas nic wspólnego to proponuje zacząc od czegos znacznie prostszego niż wire-wrapping

[ggagatka]

Co do równej długości drucików w zawijasach, to ja kuleczki robię dopiero po zrobieniu zawijasa, zostawiam tylko druciki w takiej pozycji żeby mi palnik nie stopił reszty kompozycji, docinam do odpowiedniej długości i robię kuleczki. Zazwyczaj kuleczki topią się takimi skokami, więc trzy skoki i są podobnej wielkości i druciki podobnej długości, może o jakieś dziesiąte milimetra się różnią, max o milimetr.

Napisane przez NataliaZ

Ja do wywijasów w ogóle nie używam 999 (a tu by znalazło się rozwiązanie mojego problemu). Jest to dla mnie za miękki drut a szczególnie po podgrzaniu palnikiem. Przecież musi być jakiś sposób. Chyba muszę przekopać wszystkie wątki. Tylko czasu brak

Ale drut próby 999, a grubości 0,8 wcale nie jest aż tak strasznie miękki, tym bardziej, że jest on używany do zawijasów, które w większości wypadków są w środku jakiejś bazy, lub sa do niej doczepione i całość zachowuje stabilność, sztywność i wcale sie nie odkształca. Chyba że kompozycja nie ma jakiejś konkretnej bazy, tylko zrobiona jest z połączonych ze sobą sporych elementów z drutu, to wtedy rzeczywiście lepiej używać 930. Ale nie mam pojęcia jak wyeliminować te kratery

[nagaLy]

Ja odcinam równe kawałki drutu i dopasowuję kulki tak, by były rwne i by drut był równej długości. Trochę to problematyczne ale boję się ryzykować stopienia bazy przy robieniu tak, jak opisuje Gagatka. nie czuję jeszcze palnika na tyle pewnie (i słusznie, kilka dni temu wypaliłam czarną dziurę na blacie kuchni bo nie zwróciłam uwagi, że płomień wychodzi poza płytkę a lutowałam elementy w taki sposób, że jeden musiał być poza płytką, niżej - a drugi lezał na płytce).

[NataliaZ]

"Ale drut próby 999, a grubości 0,8 wcale nie jest aż tak strasznie miękki, tym bardziej, że jest on używany do zawijasów, które w większości wypadków są w środku jakiejś bazy, lub sa do niej doczepione i całość zachowuje stabilność, sztywność i wcale sie nie odkształca. Chyba że kompozycja nie ma jakiejś konkretnej bazy, tylko zrobiona jest z połączonych ze sobą sporych elementów z drutu, to wtedy rzeczywiście lepiej używać 930. Ale nie mam pojęcia jak wyeliminować te kratery "

Ja rzadko uzywam 0,8 do wywijasów. Teraz jestem na etapie robienia dosc małych kolczyków i o.8 zajmuje za duzo miejsca.
Moze ma któras z was jakis patent?

A tak z innej beczki. Napisałam na forum poszukiwana poszukiwany zapytanie. Jedna forumowiczka zwróciła mi uwage ,że sie reklamuje (a to jest zakazane regulaminowo) poniewaz w podpisie umiescilam link do mojego blogu. Szczerze zasugerowałam się wieloma z was. Czy rzeczywiscie nie powinnam tego robić?
ps. przepraszam ze w tym watku ale mysle ze sprawa jest warta poruszenia.

[nagaLy]

Napisz do admina albo moderatora zapytanie odnośnie wspomnianego bloga - bo to, że my tu coś napiszemy wcale nie oznacza, że nie dostaniesz ostrzeżenia za reklamę A może się okaże, że możesz mieć w podpisie adres bloga? Tu w zasadzie jedynie "władza" powinna się określić.

Jeśli chodzi o 0,8 ze srebra 999 to nie zgodzę się - po zrobieniu kuleczek jest miękki jak plastelina. O ile ktoś traktuje do wywijasów wewnątrz - to ok; ale obranie tego drutu na glówną bazę (a o ile dobrze pamiętam - o to chodziło w zapytaniu) to nie najlepszy pomysł, jeśli traktuje się najpierw palnikiem.

[gugu]

wiecie co? tak sobie przeszukuję net w poszukiwaniu biżuterii wire wrapping, przeglądam sobie etsy, no i nie znajduję niczego lepszego, od tego, co robią Polki
czy ten polski wire wrapping jest rzeczywiście najlepszy, czy może źle szukam
znacie jakieś nie Polki, co robią coś podobnego, lub lepiej?

mam jeszcze takie zapytanie, czego używacie do robienia zawijasów? wigjiga, czy może raczej przedmiotów domowego użytku ?