Piękne i szalone gaduły- Panny Młode 2009:)część VIII i na pewno nie ostatnia!;)

[popscene]

A ja mam dołka.
Mieszkamy tutaj z babcią TŻta, który ma specyficzną rodzinkę i przez jej zachowanie czuję się po prostu jakby nam łaskę robili.
Mieszkam tutaj, to chyba mam prawo zwrócić uwagę na coś, bo babcia już tutaj sama nie mieszka i niektóre zachowania mogą nas trochę denerwować (sytuacji było wiele, niedalej jak w czwartek ktoś zadzwonił do drzwi, słyszę że babcia nie idzie otwierać, zbiegłam z góry a to wujaszek maminsynek otwiera sobie drzwi kluczem, kuźwa ma klucz do domu a stoi pod drzwiami i dzwoni i ja popierniczam). I jeśli miałabym pretensje tylko o ostatnią sytuację to byłabym głupia, ale oprócz tego moja teściówka jest tu codziennie itd itp a jak zwróce uwagę na coś, np na to, żeby używać kluczy skoro są, to wszyscy troje się obrażają. No i jak ja mam się tu czuć swobodnie, skoro jestem tu nikim. No i zdecydowaliśmy że się wyprowadzimy, TŻ ma powiedzieć babci, żeby wytrzymała jeszcze 3 miechy i że damy jej święty spokój, bo jeśli mamy żyć na takiej łasce, to dziękujemy. Wg nich to chyba mamy ich po stopach całować, że mamy możliwość tu mieszkać, a najlepiej żebyśmy się nie odzywali i nie mieli zdania, bo przecież ryby i dzieci głosu nie mają..........
Żałuję, że tu zamieszkaliśmy, szkoda tego remontu i tego wszystkiego, ale wolę płacić za wynajem i żyć w szczęśliwym związku niż się tak denerwować, TŻ też trochę nerwów przez to wszystko traci. Bo wszystkie nasze kłotnie to przez teściową i jego rodzinę. Ech.

[kliwia]

popscene głowa do góry
Czyli po ślubie się wyprowadzacie ?
To szukasz już czegoś?

Popscene nie ma tego złego - owszem falt szkoda by tego remontu, ale co tam, to tak samo jakbyscie wyremontowali sobie kawalerke, a za 3 miesiace kupili nowe M4
taki sam żal.
Tylko ze wynajem to duzo kasy, a moze znajdziecie takie na pilnowanie, ze oplaty same, bez jakis dodatkowych kosztow, albo minimalnych

[popscene]

Wymyśliliśmy, żeby namówić rodziców TŻta, żeby się tutaj przeprowadzili a my na ich miejsce, mają dwupokojowe mieszkanie w rodzinnej kamienicy TŻta (mieszka w niej ciocia, babcia i kuzynka, ale to ta zdrowa część rodziny co nie jest wścibska i się nie obraża i każdy ma osobne wejście do swojego mieszkania). Co prawda trzeba będzie trochę podremontować ale i tak to mniejszy koszt niż wynajem mieszkania. A mama TŻta swoją największą psiapsiółę, na której pukncie ma fioła, miałaby cały czas przy sobie jakby zamieszkały razem. Ja też miałabym święty spokój. Taki lajf, człowiek uczy się na błędach. Nie można wszystkiego przewidzieć.

[kliwia]

No to tryzmam kciukasy by poszli na taki układ, chyba najlepszy bylby w tej sytuacji. Gorzej jak odmowia i zarzuca mega focha
czego oczywiście nie życze

[popscene]

Chcemy po dobroci pogadać, że to by było najlepsze wyjście dla wszystkich i takie tam. Jedynie tata TŻta może się nie zgodzić, bo oni mieszkają w jego rodzinnej kamienicy, kurde taka ciapa z jego taty, całe życie jego żona musiała wszystko za niego załatwiać, ale jak się na coś nie zgodzi to dupa blada. Powiedziałam TŻtowi, żeby to załatwić jak chce, że mogę jego mamę nawet w stopę pocałować jakby to miało pomóc.
A jak się nie zgodzą to my zarzucimy focha nie oni. Bo widać że im nie zależy na naszym dobru, tylko tak zawsze nam próbowali wmówić. I tak dobro babci okazało się najważniejsze i całego jej majestatu, czyli jej synalka co jest po dwóch rozwodach, bo żadna kobieta mu tak nie dogodziła jak jego matka i córeczki co nie widzi świata poza swojej mamą. Traktują ją jakby miała zaraz umrzeć, jak jakieś jajko co miałoby się zaraz rozbić, a babuszka trzyma się bardzo dobrze.
I cały czas musimy być wdzięczni. Jakoś moi rodzice nam pomagają i się nie dopraszają wdzięczności, wiadomo że jak się ma dziecko to się pomaga bezwarunkowo.

[6Anula9]

Napisane przez popscene

Chcemy po dobroci pogadać, że to by było najlepsze wyjście dla wszystkich i takie tam. Jedynie tata TŻta może się nie zgodzić, bo oni mieszkają w jego rodzinnej kamienicy, kurde taka ciapa z jego taty, całe życie jego żona musiała wszystko za niego załatwiać, ale jak się na coś nie zgodzi to dupa blada. Powiedziałam TŻtowi, żeby to załatwić jak chce, że mogę jego mamę nawet w stopę pocałować jakby to miało pomóc.
A jak się nie zgodzą to my zarzucimy focha nie oni. Bo widać że im nie zależy na naszym dobru, tylko tak zawsze nam próbowali wmówić. I tak dobro babci okazało się najważniejsze i całego jej majestatu, czyli jej synalka co jest po dwóch rozwodach, bo żadna kobieta mu tak nie dogodziła jak jego matka i córeczki co nie widzi świata poza swojej mamą. Traktują ją jakby miała zaraz umrzeć, jak jakieś jajko co miałoby się zaraz rozbić, a babuszka trzyma się bardzo dobrze.
I cały czas musimy być wdzięczni. Jakoś moi rodzice nam pomagają i się nie dopraszają wdzięczności, wiadomo że jak się ma dziecko to się pomaga bezwarunkowo.

Dlatego najlepiej znalesc swoj wlasny kacik. Chocby nie wiem co czy nieszkasz z babcia ciocia wujkiem bratem a w szczegolnosci tesciowa bedzie problem

[popscene]

Jaka ja byłam glupia i naiwna, że się na to zgodziłam. Chciałam to mam.
Najbardziej żal mi tego wszystkiego, tych płytek w łazience, marmurowego blatu, kolorów na ścianie, paneli i tego, że to wszystko świeże i nowe jest.
A na dodatek z matka TŻta nie da się pogadać, bo od razu płacze i się denerwuje i koniec tematu. Kiedyś nawet sama powiedziała TŻtowi, że ona nie dorosła, że ciągle jest dzieckiem. I jak z taką osobą gadać na takie poważne tematy. Ona nie umie przyjmować rzeczy na klatę, tylko chowa się w swojej skorupie.

[6Anula9]

Napisane przez popscene

Jaka ja byłam glupia i naiwna, że się na to zgodziłam. Chciałam to mam.
Najbardziej żal mi tego wszystkiego, tych płytek w łazience, marmurowego blatu, kolorów na ścianie, paneli i tego, że to wszystko świeże i nowe jest.
A na dodatek z matka TŻta nie da się pogadać, bo od razu płacze i się denerwuje i koniec tematu. Kiedyś nawet sama powiedziała TŻtowi, że ona nie dorosła, że ciągle jest dzieckiem. I jak z taką osobą gadać na takie poważne tematy. Ona nie umie przyjmować rzeczy na klatę, tylko chowa się w swojej skorupie.

To dla dobra waszego zwiazku i spokojnego nowozenskiego zycia znajdzcie sobie cos swojego. Bo sie wykonczycie

[Rybulka]

Cześć dziewczynki
Jestem w ciężkim szoku, bo nie było mnie tu dokładnie 11 dni .
dzisiaj dopiero znalazłam chwilę... Ale nie mam czasu poczytać co sie u Was działo, a poza tym internet jakos posłuszeństwa odmawia...

Jednak sesje na 2 kierunkach to jest coś
Siedze ciągle w książkach i notatkach... Jeszcze zostało mi kilka zaliczeń i jeden egzamin, ale dopiero 15 lutego.
Obiecuję, że po 24 stycznia będe zaglądac regularnie

Mam nadzieję, że jesli sie cos u Was działo, to były to same dobre rzeczy

Ja dzis zdałam egzamin na 5 i jestem bardzo szczęśliwa

Oprócz tego: DOSTAŁAM PRACĘ W BIBLIOTECE!
Zaczynam 2 lutego

Hmmm... Ja tez nie wiem jak sobie poradze ze studiami dziennymi, podyplomowymi, pisaniem pracy magisterskiej, praca na pół etatu w bibliotece i przygotowaniami do slubu
Ale mówię sobie: kto ma dac rade, jak nie ja?

Ściskam Was wszystkie

[kliwia]

Rybulka dawno Cie nie bylo

[Rybulka]

Napisane przez kliwia

Rybulka dawno Cie nie bylo

I tak sie stęskniłam, że ho, ho!
Nie miałam czasu wejść, ale myslałam o Was często

[diamondbabe]

Napisane przez Rybulka

I tak sie stęskniłam, że ho, ho!
Nie miałam czasu wejść, ale myslałam o Was często

Witaj Kochana
a mnie znowu nie bylo 3 dni chyba... i znowu naskrobalyscie tyle ze nie nadazam dziewczyny znacie jakies oryginalne formy podziekowania dla rodzicow?? Albo spotkalyscie sie z innymi niz koszami pelnymi kwiatow owocow albo slodyczy?? chcialabym cos oryginalnego kurcze...

[martucha84]

Napisane przez twin--maid

La Sposa Miradir

dziekuje

Napisane przez popscene

A ja mam dołka.
Mieszkamy tutaj z babcią TŻta, który ma specyficzną rodzinkę i przez jej zachowanie czuję się po prostu jakby nam łaskę robili.
Mieszkam tutaj, to chyba mam prawo zwrócić uwagę na coś, bo babcia już tutaj sama nie mieszka i niektóre zachowania mogą nas trochę denerwować (sytuacji było wiele, niedalej jak w czwartek ktoś zadzwonił do drzwi, słyszę że babcia nie idzie otwierać, zbiegłam z góry a to wujaszek maminsynek otwiera sobie drzwi kluczem, kuźwa ma klucz do domu a stoi pod drzwiami i dzwoni i ja popierniczam). I jeśli miałabym pretensje tylko o ostatnią sytuację to byłabym głupia, ale oprócz tego moja teściówka jest tu codziennie itd itp a jak zwróce uwagę na coś, np na to, żeby używać kluczy skoro są, to wszyscy troje się obrażają. No i jak ja mam się tu czuć swobodnie, skoro jestem tu nikim. No i zdecydowaliśmy że się wyprowadzimy, TŻ ma powiedzieć babci, żeby wytrzymała jeszcze 3 miechy i że damy jej święty spokój, bo jeśli mamy żyć na takiej łasce, to dziękujemy. Wg nich to chyba mamy ich po stopach całować, że mamy możliwość tu mieszkać, a najlepiej żebyśmy się nie odzywali i nie mieli zdania, bo przecież ryby i dzieci głosu nie mają..........
Żałuję, że tu zamieszkaliśmy, szkoda tego remontu i tego wszystkiego, ale wolę płacić za wynajem i żyć w szczęśliwym związku niż się tak denerwować, TŻ też trochę nerwów przez to wszystko traci. Bo wszystkie nasze kłotnie to przez teściową i jego rodzinę. Ech.

ehhsss moze dobrze ze sie tak stalo.. inaczej jakbyscie niesprobowali moglibyscie byc na siebie zli ze np u babci bylo by nam latwiej... a tak to jakies kolejne doswiadczenie zyciowe... ja powiedzialam tz od razu nigdy z jego rodzicami nigdy z moimi nigdy z cioatkami babciami itd.. mlodzi muszia byc na swoim chocby to swoje mialobyc wynajmowane.. bo tak to mozna im tylko namieszac w zwiazku... poco macie sie meczyc.. uciekajcie z tamtad..

Napisane przez Rybulka

Cześć dziewczynki
Jestem w ciężkim szoku, bo nie było mnie tu dokładnie 11 dni .
dzisiaj dopiero znalazłam chwilę... Ale nie mam czasu poczytać co sie u Was działo, a poza tym internet jakos posłuszeństwa odmawia...

Jednak sesje na 2 kierunkach to jest coś
Siedze ciągle w książkach i notatkach... Jeszcze zostało mi kilka zaliczeń i jeden egzamin, ale dopiero 15 lutego.
Obiecuję, że po 24 stycznia będe zaglądac regularnie

Mam nadzieję, że jesli sie cos u Was działo, to były to same dobre rzeczy

Ja dzis zdałam egzamin na 5 i jestem bardzo szczęśliwa

Oprócz tego: DOSTAŁAM PRACĘ W BIBLIOTECE!
Zaczynam 2 lutego

Hmmm... Ja tez nie wiem jak sobie poradze ze studiami dziennymi, podyplomowymi, pisaniem pracy magisterskiej, praca na pół etatu w bibliotece i przygotowaniami do slubu
Ale mówię sobie: kto ma dac rade, jak nie ja?

Ściskam Was wszystkie

Rybulko wizazowa siostrzyczko.. stesknilm sie.. myslalam o Toobie.. trzymam kciuki za pomyslnosc sesji.. gratuluje pracy i egzaminu.. dasz rade napewno.. bo kto ja nie ty

diamondbabe moze kosz z winami kawami herbatami?

[1219ania]

Słyszałam o fotoalbumach robionych dla rodziców,wiecie nie takie wklejane tylko elegancja-francja laminowane z fotkami od "niemowleństwa"-do narzeczeństwa
Można też kieliszki i butelke z grawerem dac na pamiątkę(my mamy tylko mamy i obie nie pijące,więc raczej pozostaniemy przy tradycyjnych koszach)
Tak jak tu
http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=2534353

Chociaż moja teściowa za najlepsze prezent uznałaby...wnuka

[ktosia86]

Napisane przez Rybulka

Cześć dziewczynki
Jestem w ciężkim szoku, bo nie było mnie tu dokładnie 11 dni .
dzisiaj dopiero znalazłam chwilę... Ale nie mam czasu poczytać co sie u Was działo, a poza tym internet jakos posłuszeństwa odmawia...

Jednak sesje na 2 kierunkach to jest coś
Siedze ciągle w książkach i notatkach... Jeszcze zostało mi kilka zaliczeń i jeden egzamin, ale dopiero 15 lutego.
Obiecuję, że po 24 stycznia będe zaglądac regularnie

Mam nadzieję, że jesli sie cos u Was działo, to były to same dobre rzeczy

Ja dzis zdałam egzamin na 5 i jestem bardzo szczęśliwa

Oprócz tego: DOSTAŁAM PRACĘ W BIBLIOTECE!
Zaczynam 2 lutego

Hmmm... Ja tez nie wiem jak sobie poradze ze studiami dziennymi, podyplomowymi, pisaniem pracy magisterskiej, praca na pół etatu w bibliotece i przygotowaniami do slubu
Ale mówię sobie: kto ma dac rade, jak nie ja?

Ściskam Was wszystkie

Rzeczywiście dawno Cię nie było, ale fajnie, że zajrzałaś
Gratuluję zdania egzaminu no i przede wszystkim gratuluję pracy! Fajnie, że bedziesz robić to co lubisz
A ze studiami, przygotowaniami i pracą na pewno dasz sobie radę, zdolniacha z Ciebie więc nie będzie problemu

Diamondbabe my chcemy rodzicom kupić coś co będą mieć przez wiele lat. Kwiaty zwiędną, wino czy wszelkie słodycze też szybko znikną. Myśleliśmy o jakimś ładnym obrazie. Na odwrocie wypiszemy podziękowania i zawsze jak rodzice spojrzą na obraz, będą pamiętać, że to od nas. U mnie w rodzinie zawsze obrazy były mile widziane. Nie wiem co na to powiedzą rodzice tż, bo im jest bardzo ciężko dogodzić, no ale trudno, nie będziemy robić dwóch różnych prezentów. Do tego może jeszcze zrobimy jakiś mały kosz ze słodyczami.

popscene przykro mi, że tak wyszło. Rzeczywiście szkoda tych wszystkich remontów, ale jeśli tak sytuacja wygląda, to nie ma sensu tam zostawać. Fajnie by było gdyby teściowie się zgodzili na taką zamianę. Jedno jest pewne - poradzicie sobie, najważniejsze, że trzymacie swoją stronę.

[kliwia]

Dziewczynki mam teraz problema z butami.
Dostalam odpowiedz ze sklepu buty-slubne.net ze nie da sie tych z klamerka zrobic na cienszym obcasie.
I teraz tak, co sądzicie?
Z jednej strony ten szerszy obcas stabilniejszy, wiec się kiwać te moje 70 kilo nie bedzie, a i tak nie widac aż tak obsaca spod sukni.
Jedynie na sesji zdjeciowej
Z drugiej strony czy takie butki z kokardką tez pasują?

http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-186-10 - z klamerką
http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-186-18 - z kokardką, węższy czubek i szerszy obcasik
http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-201-18 - z kokardką, dlugi czubbek i cienka szpila.

zalaczam fotki też do załącznika tych butków.

[Rybulka]

Przez tą s4esję rannym ptaszkiem się stałam

Napisane przez diamondbabe

Witaj Kochana
a mnie znowu nie bylo 3 dni chyba... i znowu naskrobalyscie tyle ze nie nadazam dziewczyny znacie jakies oryginalne formy podziekowania dla rodzicow?? Albo spotkalyscie sie z innymi niz koszami pelnymi kwiatow owocow albo slodyczy?? chcialabym cos oryginalnego kurcze...

Widzę, że w czasie mojej nieobecności Ty sie pojawiłas po dłuuugiej przerwie
My się zastanawiamy nad kupieniem mamom jakichś wisiorków na łańcuszkach, tatom nie wiemy co... Albo spinki do krawatów, albo spinki do mankietów... Do tego kwiaty

Napisane przez martucha84

(...)
Rybulko wizazowa siostrzyczko.. stesknilm sie.. myslalam o Toobie.. trzymam kciuki za pomyslnosc sesji.. gratuluje pracy i egzaminu.. dasz rade napewno.. bo kto ja nie ty (...)

Martuś, dziekuję i trzymaj kciuki dalej, bo moja sesja kończy sie dopiero 15 lutego
ja też ogromnie tęskniłam W życiu nie myslałam, że tak się zżyję z dziewczynami z forum To jakis fenomem No i że znajdę mentalną siostrę

Napisane przez ktosia86

Rzeczywiście dawno Cię nie było, ale fajnie, że zajrzałaś
Gratuluję zdania egzaminu no i przede wszystkim gratuluję pracy! Fajnie, że bedziesz robić to co lubisz
A ze studiami, przygotowaniami i pracą na pewno dasz sobie radę, zdolniacha z Ciebie więc nie będzie problemu
(...)

Dziękuję za miłe słowa
Bardzo się z pracy cieszę Będę robiła to, o czym marzyłam, sprawdze się, naucze się czegoś nowego no i moje studia podyplomowe nie pójda na marne
Ciesze się tez z tego, że pani dyrektor biblioteki jest przemiła kobietą, która rozumie, że studiuje jeszcze dziennie, idzie mi ogromnie na rękę itd. Będę pracowała w wypożyczalni dla dorosłych

Kliwia, sliczne są te buty z kokardką
Stabilniejszy obcas jest ok

A tak w ogóle:
Dostałam wiadomość prywatną od takiej dziewczyny z prosbą, żebym usunęła cytat jej wypowiedzi z mojego posta- to dotyczyło jakies sali weselnej w naszym regionie. Ona napisała cos niepochlebnego, a ja zacytowałam jej wypowiedź i wyraziłam swoje zdanie. Teraz ona usunęła swoją wypowiedź i mnie prosi o usunięcie jej cytatu z moje wypowiedzi, bo podobno właściciel tego lokalu robi problemy

[ktosia86]

Napisane przez kliwia

Dziewczynki mam teraz problema z butami.
Dostalam odpowiedz ze sklepu buty-slubne.net ze nie da sie tych z klamerka zrobic na cienszym obcasie.
I teraz tak, co sądzicie?
Z jednej strony ten szerszy obcas stabilniejszy, wiec się kiwać te moje 70 kilo nie bedzie, a i tak nie widac aż tak obsaca spod sukni.
Jedynie na sesji zdjeciowej
Z drugiej strony czy takie butki z kokardką tez pasują?

http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-186-10 - z klamerką
http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-186-18 - z kokardką, węższy czubek i szerszy obcasik
http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-201-18 - z kokardką, dlugi czubbek i cienka szpila.

zalaczam fotki też do załącznika tych butków.

Kliwia tego obcasu naprawde prawie wcale nie będzie widać, więc jeśli podobają Ci się te buty z klamerką, to ja bym się na Twoim miejscu na nie zdecydowała. Te z kokardką też sa ładne, ale klamerka bardziej do mnie przemawia
A może napisz do producenta czy jest możliwość zmiany obcasu w tych butach z klamerką?
Swoja drogą, czy mnie się wydaje, czy w tych butach z klamerką na jednym jest inaczej przełożona tasiemka niż na drugim?

Rybulko dziwna sprawa z tym postem i cytatem.

[kliwia]

rybulka nie edytuj sojwje wypowiedzi za zadne skarby.
Internet to miejsce gdzie kazdy ma swoje zdanie. a do tego mzoesz dostac bana.

Rybulka, ale czy one pasuja do mojej sukni

ktosia juz pisalam - w posice juz tez napisalam wczesniej, ze odpowiedzieli ze sie nie da innego obcasa
Tak te kjlamerki sa inne, bo ja mysle ze to sa dwa rozne modele z klamerka, dwie mozliwosci po prostu, spytam sie jeszcze

[Rybulka]

Napisane przez ktosia86

(...)
Rybulko dziwna sprawa z tym postem i cytatem.

Napisane przez kliwia

rybulka nie edytuj sojwje wypowiedzi za zadne skarby.
Internet to miejsce gdzie kazdy ma swoje zdanie. a do tego mzoesz dostac bana.

Rybulka, ale czy one pasuja do mojej sukni (...)

Juz wczoraj tej dziewczynie napisałam, że nie chcę edytowac swojej wypowiedzi, bo jeszcze bana dostanę

Kliwia, rumienie się ze wstydu, ale juz naprawde nie pamiętam jaką suknie wybrałaś...

[kliwia]

rybulka nic nie szkodzi, wybralam ja dopiero wczoraj
Zdjecie 1, 2 i 4 to moja suknia
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1699

[azzis]

kliwia mnie najbardziej podobają się te ostatnie.
W tych z klamerką i drugich nie podoba mi się ten obcas - taki mało zgrabny Fakt - stabilny, ale jakoś nie przemawiają do mnie te fasony.

[Rybulka]

Napisane przez kliwia

rybulka nic nie szkodzi, wybralam ja dopiero wczoraj
Zdjecie 1, 2 i 4 to moja suknia
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1699

To dlatego nie pamiętałam jaka masz suknię
Piękna jest! I wydaje mi się, że buty bez problemu będą pasować
I tak w ogóle dopiero dzięki Azzis zauważyłam róznicę w obcasie , chociaz sama o tym pisałaś
Jak tak patrzę, to rzeczywiście na szpilce lepiej się prezentują

[diamondbabe]

Napisane przez martucha84

diamondbabe moze kosz z winami kawami herbatami?

no własnie myslałam nad tym ale wolalabym co bardziej trwałego

Napisane przez ktosia86

Diamondbabe my chcemy rodzicom kupić coś co będą mieć przez wiele lat. Kwiaty zwiędną, wino czy wszelkie słodycze też szybko znikną. Myśleliśmy o jakimś ładnym obrazie. Na odwrocie wypiszemy podziękowania i zawsze jak rodzice spojrzą na obraz, będą pamiętać, że to od nas. U mnie w rodzinie zawsze obrazy były mile widziane. Nie wiem co na to powiedzą rodzice tż, bo im jest bardzo ciężko dogodzić, no ale trudno, nie będziemy robić dwóch różnych prezentów. Do tego może jeszcze zrobimy jakiś mały kosz ze słodyczami.



popscene przykro mi, że tak wyszło. Rzeczywiście szkoda tych wszystkich remontów, ale jeśli tak sytuacja wygląda, to nie ma sensu tam zostawać. Fajnie by było gdyby teściowie się zgodzili na taką zamianę. Jedno jest pewne - poradzicie sobie, najważniejsze, że trzymacie swoją stronę.

Obraz to dobry pomysł zastanwie sie nad tym

popscene ja również uważam - nie dajcie się zwariować, myślcie trzezwo i dbajcie o swoje race zeby czasem ta dziwna rodzinka nie pozwala sobie na takie rzeczy

Napisane przez 1219ania

Słyszałam o fotoalbumach robionych dla rodziców,wiecie nie takie wklejane tylko elegancja-francja laminowane z fotkami od "niemowleństwa"-do narzeczeństwa
Można też kieliszki i butelke z grawerem dac na pamiątkę(my mamy tylko mamy i obie nie pijące,więc raczej pozostaniemy przy tradycyjnych koszach)
Tak jak tu
http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=2534353

Chociaż moja teściowa za najlepsze prezent uznałaby...wnuka

to brałam pod uwage ale spisze wszystkie pomysly i wspolnie z TŻ rozwazymy

Napisane przez Rybulka

Widzę, że w czasie mojej nieobecności Ty sie pojawiłas po dłuuugiej przerwie
My się zastanawiamy nad kupieniem mamom jakichś wisiorków na łańcuszkach, tatom nie wiemy co... Albo spinki do krawatów, albo spinki do mankietów... Do tego kwiaty

co pomysł to lepszy dziękuję
a zajrzałam choc po dlugiej przerwie ale zajrzalam bo sie steskniłam i widze ze tempo pisania jest takie jak zawsze - nie nadazam

dziękuję Kochane za pomoc ja jeszcze myslalam nad czyms takim tzn moj tż wymyslil zeby zamowic zlote oskary na allegro i wygrawerowac jakis wierszy i ze to nagroda za "dobre wychowanie" tyle ze oskary to sa nagrody filmowe no i nie wiem... co o tym myslicie??
dzies jade do tesciowej bede wieczorkiem buziaczki

[martucha84]

Napisane przez 1219ania

Chociaż moja teściowa za najlepsze prezent uznałaby...wnuka

oj moja chyba tez

Napisane przez kliwia

Dziewczynki mam teraz problema z butami.
Dostalam odpowiedz ze sklepu buty-slubne.net ze nie da sie tych z klamerka zrobic na cienszym obcasie.
I teraz tak, co sądzicie?
Z jednej strony ten szerszy obcas stabilniejszy, wiec się kiwać te moje 70 kilo nie bedzie, a i tak nie widac aż tak obsaca spod sukni.
Jedynie na sesji zdjeciowej
Z drugiej strony czy takie butki z kokardką tez pasują?

http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-186-10 - z klamerką
http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-186-18 - z kokardką, węższy czubek i szerszy obcasik
http://www.buty-slubne.net/index.php...ne-wzor-201-18 - z kokardką, dlugi czubbek i cienka szpila.

zalaczam fotki też do załącznika tych butków.

mi sie podoba bardziej ta cienka szpilka czyli ostatnie.. ale hmm najlepiej bedzie jak je przymierzysz i sprawdzisz w ktorych czujesz sie najlepiej - jesli jest taka mozliwosc..

Napisane przez Rybulka

Przez tą s4esję rannym ptaszkiem się stałam



Widzę, że w czasie mojej nieobecności Ty sie pojawiłas po dłuuugiej przerwie
My się zastanawiamy nad kupieniem mamom jakichś wisiorków na łańcuszkach, tatom nie wiemy co... Albo spinki do krawatów, albo spinki do mankietów... Do tego kwiaty




Martuś, dziekuję i trzymaj kciuki dalej, bo moja sesja kończy sie dopiero 15 lutego
ja też ogromnie tęskniłam W życiu nie myslałam, że tak się zżyję z dziewczynami z forum To jakis fenomem No i że znajdę mentalną siostrę



Dziękuję za miłe słowa
Bardzo się z pracy cieszę Będę robiła to, o czym marzyłam, sprawdze się, naucze się czegoś nowego no i moje studia podyplomowe nie pójda na marne
Ciesze się tez z tego, że pani dyrektor biblioteki jest przemiła kobietą, która rozumie, że studiuje jeszcze dziennie, idzie mi ogromnie na rękę itd. Będę pracowała w wypożyczalni dla dorosłych

Kliwia, sliczne są te buty z kokardką
Stabilniejszy obcas jest ok

A tak w ogóle:
Dostałam wiadomość prywatną od takiej dziewczyny z prosbą, żebym usunęła cytat jej wypowiedzi z mojego posta- to dotyczyło jakies sali weselnej w naszym regionie. Ona napisała cos niepochlebnego, a ja zacytowałam jej wypowiedź i wyraziłam swoje zdanie. Teraz ona usunęła swoją wypowiedź i mnie prosi o usunięcie jej cytatu z moje wypowiedzi, bo podobno właściciel tego lokalu robi problemy

hmm po pierwsze niezmieniaj wypowiedzi.. hm wydaje mi sie ze każdy moze pisac co uwaza.. a dwa mozesz dostac bana wiec bezsensu...

my tez myslimy nad spinkami do krawatow i nad wisiorkami, lancuszkami.. albo broszka zobaczymy...
ciesze sie ze juz z nami jestes

[popscene]

Napisane przez Rybulka

Cześć dziewczynki
Jestem w ciężkim szoku, bo nie było mnie tu dokładnie 11 dni .
Oprócz tego: DOSTAŁAM PRACĘ W BIBLIOTECE!
Zaczynam 2 lutego

Hmmm... Ja tez nie wiem jak sobie poradze ze studiami dziennymi, podyplomowymi, pisaniem pracy magisterskiej, praca na pół etatu w bibliotece i przygotowaniami do slubu
Ale mówię sobie: kto ma dac rade, jak nie ja?

Gratuluję pracy!!
Radę na pewno dasz, podobno im więcej ma się obowiązków tym lepiej człowiek zorganizowany

Napisane przez martucha84

ehhsss moze dobrze ze sie tak stalo.. inaczej jakbyscie niesprobowali moglibyscie byc na siebie zli ze np u babci bylo by nam latwiej... a tak to jakies kolejne doswiadczenie zyciowe... ja powiedzialam tz od razu nigdy z jego rodzicami nigdy z moimi nigdy z cioatkami babciami itd.. mlodzi muszia byc na swoim chocby to swoje mialobyc wynajmowane.. bo tak to mozna im tylko namieszac w zwiazku... poco macie sie meczyc.. uciekajcie z tamtad..

Napisane przez ktosia86

popscene przykro mi, że tak wyszło. Rzeczywiście szkoda tych wszystkich remontów, ale jeśli tak sytuacja wygląda, to nie ma sensu tam zostawać. Fajnie by było gdyby teściowie się zgodzili na taką zamianę. Jedno jest pewne - poradzicie sobie, najważniejsze, że trzymacie swoją stronę.

Napisane przez diamondbabe

popscene ja również uważam - nie dajcie się zwariować, myślcie trzezwo i dbajcie o swoje race zeby czasem ta dziwna rodzinka nie pozwala sobie na takie rzeczy

Dzięki za słowa otuchy.
Jesteśmy po rozmowie z babcią, albo raczej pseudorozmowie. Oczywiście zaczęła płakać i w ogóle jak przypuszczaliśmy, nie zrozumiała niczego tylko wzięła nasze intencje za atak i się skończyło na tym, że stwierdziliśmy że to nie ma sensu. Wyszło szydło z worka, dowiedzieliśmy się, że TŻ jest moją chorągiewką, że nie ma swojego zdania itd itp. Normalnie matrona z brazylijskiego serialu, nie dziwię się że jej syn jest po dwóch rozwodach, nie miał po prostu swojego zdania tylko zdanie swojej mamy. No dobra babcia stara jest, niech jej będzie. Obym nie sfiksowała tak na starość.
Uderzyliśmy więc do mamy TŻta z obawą że rozmowa zejdzie na podobny tor, ale o dziwo udało się pogadać, oczywiście popłakała się, ale dała powiedzieć do końca i wydaje nam się, że zrozumiała nasze intencje. Tak naprawdę decyzja należy do taty TŻta, ale raczej wątpie, że się zgodzi. Przynajmniej nie będziemy mieli do siebie żalu, że się nie spytaliśmy.

[kliwia]

Jeszcze takiego pośpiechu z butami nie mam, jak będę w środę to przymierze takie na cienszej szpile - niestety tych modeli nie maja w skelapch
Ale chociaż obcasy zobaczę
ten szerszy mierzyłam już no i się nie kiwałam właśnie.
Zobaczę.

Dziękuję wam.

My na podziękowania, nie planujemy czegoś wielkiego.
Jedna z wizażanek podsunęła mi jakiś rok temu pomysl, który sama zrobiła, w podziękowaniu dali rodzicom po róży, do tego jednak Ona napisała kosmiczne przemówienie, po którym wszyscy płakali, i odnosiło się do tej róży właśnie.
A że moj tz ma czasami wenę twórczą, więc - mu towyjdzie.
A jak nie. to nie wiem sama, Tz rodzicom to można by walnąćstorczyka, chociaż jego majtanie przy wręczaniu byłoby dla niego zabójcze.
Ostatnio patrzylam też na te ołówkowe portrety. To mi się też jakis pomysł wydał. Żeby wysłać nasze wspólne zdjęcie i zamówic nasz portret wspólny i to w ozdobnych ramach wręczyć rodzicom.

A w ogóle o której planujecie podziękwoania?? ja myślę żeby jakoś wcześniej po torcie, który planuję zrobić jak się ściemni, w zeszłym roku zachód slońca w dniu 29.08 był o 19.30. więc myślę, że jak tort wjedzie o 20.30-21 to będzie już tak ponuro, że świece zrobią efekt
I po tym torcie wtedy podziękowania

popscene a mi sie wydaje że babcia chciala wziąć was pod włos i na litość - i dlatego zrobiła taka scenę. Dobrze, że Tż mam zrozumiała o co wam chodzi i nie robi problemów, A skoro ona jest na tak,l to może przekona swego męża.

[popscene]

Ja chcę podziękować po błogosławieństwie, tak w kameralnym gronie.

[AgatkaL]

Dziewczyny pomóżcie w doborze fryzury do mojej sukienki. Fotkę sukni już zamieszczałam:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=412

Na początku chciałam mieć rozpuszczone włosy, tylko lekko podpięte, aby welon się trzymał, a teraz to już sama nie wiem...wygodniej na pewno byłoby je całkiem upiąć...co myślicie???

[Rybulka]

Napisane przez diamondbabe

(...)
co pomysł to lepszy dziękuję
a zajrzałam choc po dlugiej przerwie ale zajrzalam bo sie steskniłam i widze ze tempo pisania jest takie jak zawsze - nie nadazam

dziękuję Kochane za pomoc ja jeszcze myslalam nad czyms takim tzn moj tż wymyslil zeby zamowic zlote oskary na allegro i wygrawerowac jakis wierszy i ze to nagroda za "dobre wychowanie" tyle ze oskary to sa nagrody filmowe no i nie wiem... co o tym myslicie??
dzies jade do tesciowej bede wieczorkiem buziaczki

Im bliżej slubów, tym ruch na naszym wątku większy
Nieee, Oscary mi sie nie podobają

Napisane przez martucha84

(...)
hmm po pierwsze niezmieniaj wypowiedzi.. hm wydaje mi sie ze każdy moze pisac co uwaza.. a dwa mozesz dostac bana wiec bezsensu...

my tez myslimy nad spinkami do krawatow i nad wisiorkami, lancuszkami.. albo broszka zobaczymy...
ciesze sie ze juz z nami jestes

A ja nie chcę ryzykowac z tym banem
Ja tez sie cieszę, choc nie wiem na jak długo... Teraz pisze pracę zaliczeniową i co kilka minut zerkam

Kliwia, my tez raczej będziemy dziękować rodzicom wieczorem, jak już ciemno sie zrobi