Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-27, 19:33   #4351
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Haha, też mi się podoba ale ja bym wolała przymierzyć. Waham się między dwoma rozmiarami... A nie chcę źle trafić. Za bardzo mi zależy
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 19:38   #4352
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Haha, też mi się podoba ale ja bym wolała przymierzyć. Waham się między dwoma rozmiarami... A nie chcę źle trafić. Za bardzo mi zależy
Nie no, przymiarka konieczna jest... Muszę się porozglądać po sklepach
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 20:04   #4353
Bet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 46
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość


poczekaj poczekaj przyjdzie i czas na Ciebie a ludzi nie ma co sie sluchac bo to rozne rzeczy potrafia na zlosc mowic. polecac to mozna tylko mi samo polecanie nie starczy prosze przelac troche kaski ja bym chciala przed slubem pomieszkac razem ale nawet nie ma na to widokow trudno znalezc u nas jakies tanie mieszkanie do wynajecia..a o wlasnym to nawet nie mamy co liczyc i po slubie...


wlasnie TZ mi napisal ze lozeczko nowe nam przyszlo
Mieszkania są KOSZMARNIe drogie. My studiujemy więc, chcąc nie chcąc, płacić i tak trzeba. Ale teraz przynajmniej to troche niweluje szkodę:P Chociaż przyznam, że czy przed czy po slubie - z kupnem będzie ciezko. Bo kredyty mieszkaniowe sa dla ludzi, którzy kredytów nie potrzebują- czyt. dużo zarabiających

Insane - dzieki

Apropos gorsetu - hah tak mi sie przypomniało ... Ja sobie któregoś pieknego dnia kupiłam, wydałam duzo pieniędzy ale to był zły pomysł Mój gorset był zapinany z tyłu samodzielnie jest go CIĘZKO UBRAĆ PRzestroga na przyszłość te haftki są dobijające! Dla mnie średnio wygodny, aczkolwiek trzeba przyznać, że sylwetke modeluje
Bet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 20:38   #4354
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Bet Pokaż wiadomość
Mieszkania są KOSZMARNIe drogie. My studiujemy więc, chcąc nie chcąc, płacić i tak trzeba. Ale teraz przynajmniej to troche niweluje szkodę:P Chociaż przyznam, że czy przed czy po slubie - z kupnem będzie ciezko. Bo kredyty mieszkaniowe sa dla ludzi, którzy kredytów nie potrzebują- czyt. dużo zarabiających
Masz rację, ciężko jest teraz rozpocząć dorosłe życie, zaczynasz z gigantycznym kredytem za mieszkanie... Trochę to przygnębiające...
Ja nawet nie wiem czy taki kredyt kiedykolwiek bym dostała- nie sądzę żebym po moim kierunku studiów zarabiała na tyle dużo...

edit: O, Grape się czai chyba
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 20:50   #4355
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

ehhhhh gorset śliczny ale mimo że bardzo lubię gorsety, czy to bieliźniane czy to takie wyjściowe od sukieni to kupować nie kupuje bo raz szkoda mi kasy (przeważnie sporo sobie kosztują )a dwa TŻ i tak to oleje czy mam piękną bieliznę czy barchanowe rozciągnięte majty, dla niego to bez znaczenia Zastanawiam się poważnie czy to naprawdę ma sens bo zaczynam już mieć naprawdę dość tych jego humorów i tego że powtarzam w kółko to samo, bo on mnie tak słucha. Wczoraj ponad pół dnia łaziłam z nim po lekarzach(chciał sobie zrobić takie badania okresowe sam dla siebie), buty mi się rozkleiły więc chodziłam z mokrymi nogami a on tylko narzekał że musi czekać a mu sie nie chce, później po wyjściu od okulisty że nic nie wiedzi (wiadomo jak to jest po zakropieniu oczu ) u pulmunologa było opóźnienie więc znowy wysłuchałam jak to mu się siedzieć i czekać nie chce, że ta baba to tylko gada i że to przez to tak długo, no sorry nikt mu nie kazał iść do lekarza sam chciał więc czemu miał o to do mnie pretensje? I cały czas się mnie wypytywał jak przyjmuje ten lekarz a jak tamten a gdzie można takie badania zrobić a gdzie inne to mu w końcu powiedziałam że ja nie jestem informacja i skąd ja mam to wiedzieć, przecież pół roku mnie w kraju nie było tak jak i jego to usłyszałam tylko że jestem złośliwa i się czepiam Dzisiaj bylismy w Krk połaziliśmy trochę po galerii ale oczywiście nic mu się nie podobało i chodził z miną jakby robił to za karę ale oczywiście powtarzał że humor ma dobry Znowu chciał mnie zaciągnąć do jubilera żebyśmy zobaczyli czy jest ten pierścionek co licytowałam na allegro ale udało mi się wykręcić tym że przecież go nie wylicytowałam i że nie mam kasy co było prawdą a później jak wracaliśmy i przeczytałam jego horoskop w którym pisało że jeśli jest singlem to żeby się rozejrzał do okoła bo 9 marca zainteresuje się nim pewna osoba po czym się roześmiał i stwierdził że w takim razie bedzie się uważnie rozglądał. Zrwóciłam uwagę że przecież nie jest singlem, no chyba ze coś planuje w tym kierunku to oczywiście fuknął na mnie tak że prawie się rozpłakałam bo stwierdził że niby co on ma planować i na co ja znowu liczę on nie ma zamiaru niczego planować w najbliższym czasie. Mam już poprostu dośc tego fukania na mnie za nic, czy ja zrobiłam coś źle? czy ja dałam mu do zrozumienia że chce oświadczyn? mnie chodziło przecież o to czy ma zamaiar ze mną zerwać skoro ma zamiar być 9 marca singlem a ten na mnie naskoczył jakbym nie wiem co zrobiła Naprawdę tracę ochotę na ciągnięcie tego dalej, brakuje mi już sił....
Mówiłam że sielanka się szybko skończy..... cały weekend się nie będziemy widzieć, może to i dobrze....

luffka szpieg
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!

Edytowane przez Grapefrutka
Czas edycji: 2009-02-27 o 20:53
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:09   #4356
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
ehhhhh gorset śliczny ale mimo że bardzo lubię gorsety, czy to bieliźniane czy to takie wyjściowe od sukieni to kupować nie kupuje bo raz szkoda mi kasy (przeważnie sporo sobie kosztują )a dwa TŻ i tak to oleje czy mam piękną bieliznę czy barchanowe rozciągnięte majty, dla niego to bez znaczenia Zastanawiam się poważnie czy to naprawdę ma sens bo zaczynam już mieć naprawdę dość tych jego humorów i tego że powtarzam w kółko to samo, bo on mnie tak słucha. Wczoraj ponad pół dnia łaziłam z nim po lekarzach(chciał sobie zrobić takie badania okresowe sam dla siebie), buty mi się rozkleiły więc chodziłam z mokrymi nogami a on tylko narzekał że musi czekać a mu sie nie chce, później po wyjściu od okulisty że nic nie wiedzi (wiadomo jak to jest po zakropieniu oczu ) u pulmunologa było opóźnienie więc znowy wysłuchałam jak to mu się siedzieć i czekać nie chce, że ta baba to tylko gada i że to przez to tak długo, no sorry nikt mu nie kazał iść do lekarza sam chciał więc czemu miał o to do mnie pretensje? I cały czas się mnie wypytywał jak przyjmuje ten lekarz a jak tamten a gdzie można takie badania zrobić a gdzie inne to mu w końcu powiedziałam że ja nie jestem informacja i skąd ja mam to wiedzieć, przecież pół roku mnie w kraju nie było tak jak i jego to usłyszałam tylko że jestem złośliwa i się czepiam Dzisiaj bylismy w Krk połaziliśmy trochę po galerii ale oczywiście nic mu się nie podobało i chodził z miną jakby robił to za karę ale oczywiście powtarzał że humor ma dobry Znowu chciał mnie zaciągnąć do jubilera żebyśmy zobaczyli czy jest ten pierścionek co licytowałam na allegro ale udało mi się wykręcić tym że przecież go nie wylicytowałam i że nie mam kasy co było prawdą a później jak wracaliśmy i przeczytałam jego horoskop w którym pisało że jeśli jest singlem to żeby się rozejrzał do okoła bo 9 marca zainteresuje się nim pewna osoba po czym się roześmiał i stwierdził że w takim razie bedzie się uważnie rozglądał. Zrwóciłam uwagę że przecież nie jest singlem, no chyba ze coś planuje w tym kierunku to oczywiście fuknął na mnie tak że prawie się rozpłakałam bo stwierdził że niby co on ma planować i na co ja znowu liczę on nie ma zamiaru niczego planować w najbliższym czasie. Mam już poprostu dośc tego fukania na mnie za nic, czy ja zrobiłam coś źle? czy ja dałam mu do zrozumienia że chce oświadczyn? mnie chodziło przecież o to czy ma zamaiar ze mną zerwać skoro ma zamiar być 9 marca singlem a ten na mnie naskoczył jakbym nie wiem co zrobiła Naprawdę tracę ochotę na ciągnięcie tego dalej, brakuje mi już sił....
Mówiłam że sielanka się szybko skończy..... cały weekend się nie będziemy widzieć, może to i dobrze....

luffka szpieg
Grape... napiszę Ci co ja zrobiłam jak miałam takie wątpliwości...
Uwiesiłam się ramienia TZ-ta i zacisnęłam zęby. Bo u mnie nie było najlepiej nawet jak już się nie kłóciliśmy, nie byłam pewna czy go kocham, czy chce z nim być... I wtedy postawiłam wszystko na jedną kartę: WMÓWIŁAM sobie że jest dobrze, że go kocham. I po jakimś czasie wszystko wróciło do normy...
Moja rada taka: albo zerwij z nim już, teraz, albo zaciśnij zęby i odbuduj to, poświęć się...
Chociaż jakoś powiem Ci, że Twój TZ mi się nie podoba... Jego zachowanie... Każde Twoje słowo odbiera jako namowę do ślubu Może on ma już jakąś obsesję na tym punkcie.........
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:14   #4357
Bet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 46
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Masz rację, ciężko jest teraz rozpocząć dorosłe życie, zaczynasz z gigantycznym kredytem za mieszkanie... Trochę to przygnębiające...
Ja nawet nie wiem czy taki kredyt kiedykolwiek bym dostała- nie sądzę żebym po moim kierunku studiów zarabiała na tyle dużo...

edit: O, Grape się czai chyba
Luffka to jest polityka PRORODZINNA hah - nasze państwo troszczy się o młode małżeństwa i ich przyszłe rodziny- nei ma co! Aż strach pomysleć, co teraz będzie jak sie kryzys zaczął

Grapefrutka

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Masz rację, ciężko jest teraz rozpocząć dorosłe życie, zaczynasz z gigantycznym kredytem za mieszkanie... Trochę to przygnębiające...
Ja nawet nie wiem czy taki kredyt kiedykolwiek bym dostała- nie sądzę żebym po moim kierunku studiów zarabiała na tyle dużo...

edit: O, Grape się czai chyba
Luffka to jest polityka PRORODZINNA hah - nasze państwo troszczy się o młode małżeństwa i ich przyszłe rodziny- nei ma co! Aż strach pomysleć, co teraz będzie jak sie kryzys zaczął

Grapefrutka - nie znam sytuacji, ale fukania bardzo nie lubię. Zwłaszcza takiego bezzasadnego, więc rozumiem Twoją frustrację. Długo ze sobą jesteście?
Bet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:25   #4358
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Grape... napiszę Ci co ja zrobiłam jak miałam takie wątpliwości...
Uwiesiłam się ramienia TZ-ta i zacisnęłam zęby. Bo u mnie nie było najlepiej nawet jak już się nie kłóciliśmy, nie byłam pewna czy go kocham, czy chce z nim być... I wtedy postawiłam wszystko na jedną kartę: WMÓWIŁAM sobie że jest dobrze, że go kocham. I po jakimś czasie wszystko wróciło do normy...
Moja rada taka: albo zerwij z nim już, teraz, albo zaciśnij zęby i odbuduj to, poświęć się...
Chociaż jakoś powiem Ci, że Twój TZ mi się nie podoba... Jego zachowanie... Każde Twoje słowo odbiera jako namowę do ślubu Może on ma już jakąś obsesję na tym punkcie.........
Tylko dlaczego ja mam się cały czas poświęcać? on nie może tego zrobić choć raz? nie może tedo zrozumieć że mnie rani takim zachowaniem? nie wiem czy ma obsesje może i ma ale napewno nie przeze mnie, bo ja aż tyle nie mówiłam o ślubie, jesli spytałam pare razy to tylko o to czy widzi i jak iwdzi nasze ewentualne wspólne życie razem a i tak niczego konkretnego się nie dowiedziałam to że jego koledzy są wykazali się brakiem mózgu i wpakowali się w małżeństwa w zosobami których nie kochają to już nie moja wina ale coraz częściej mi się wydaje że on się tego też boi, że wpadniemy i że wtedy będzie musiał a on tego nie chce, i później bedzie że mu zmarnowałam życie. Jutro ma się spoktać z kolegami i jestem pewna że będą palić trawe mimo tego że wie że ja tego nie toleruje ale on się tak najlepiej rozluźnia i odpręża a przecież jak jesteśmy na wyspie to nie pali chyba się zaraz położe bo nie dość że psychicznie się źle czuję to jeszcze mam ciśnienie wysokie (tatuś mi dał w genach co najlepsze - wrzody i nadciśnienie tętnicze )

Bet w kwietniu minie 7 lat
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!

Edytowane przez Grapefrutka
Czas edycji: 2009-02-27 o 21:27
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:25   #4359
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

ehhh a ja mialam isc jutro na koncert Closterkellera ale kolezanka z ktora mialam isc i u niej nocowac (bo koncert we wrocku) rozchorowala sie i biedna lezy w domu z angina i na antybiotykach i z koncertu nic nie wyszlo a tak sie juz na niego nastawilam ehhhh
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:28   #4360
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Grape, ja już nawet nie wiem, co mam Ci powiedzieć. Trzymaj się

Aelitka, miłego baraszkowania mój chłop do mnie jutro na noc idzie, bowiem rodziców nie będzie, a jakoś przeżyjemy rodzeństwo me za ścianą. ach, jak ja tęsknię za spaniem przy nim. ostatnio w sylwestra tak było

Ależ się wkurzyłam dzisiaj... W ciągu ostatniego tygodnia zniszczyły mi się 3 pary dżinsów, zostały mi jedne (nie cierpię kupować spodni ), do tego moje jedyne buty na zimę zaraz oddam do reklamacji, bo mi się obcasy ruszają, już tylko czekam aż mi się połamią. jakby tego było mało buty mojej siostry całkiem się rozkleiły (podeszwa odchodzi), a mają 3 miesiące i chodzi w nich RZADKO.

ja już nie mam na nic kasy, a co będzie potem? Boże, jak dobrze, że dostanę pięć stów zwrotu z podatku, chociaż to mnie poratuje, ale do tego czasu, co?

idę spać, mam doła i kupę nauki jutro.
paaa
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:30   #4361
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
Tylko dlaczego ja mam się cały czas poświęcać? on nie może tego zrobić choć raz? nie może tedo zrozumieć że mnie rani takim zachowaniem? nie wiem czy ma obsesje może i ma ale napewno nie przeze mnie, bo ja aż tyle nie mówiłam o ślubie, jesli spytałam pare razy to tylko o to czy widzi i jak iwdzi nasze ewentualne wspólne życie razem a i tak niczego konkretnego się nie dowiedziałam to że jego koledzy są wykazali się brakiem mózgu i wpakowali się w małżeństwa w zosobami których nie kochają to już nie moja wina ale coraz częściej mi się wydaje że on się tego też boi, że wpadniemy i że wtedy będzie musiał a on tego nie chce, i później bedzie że mu zmarnowałam życie. Jutro ma się spoktać z kolegami i jestem pewna że będą palić trawe mimo tego że wie że ja tego nie toleruje ale on się tak najlepiej rozluźnia i odpręża a przecież jak jesteśmy na wyspie to nie pali chyba się zaraz położe bo nie dość że psychicznie się źle czuję to jeszcze mam ciśnienie wysokie (tatuś mi dał w genach co najlepsze - wrzody i nadciśnienie tętnicze )

Bet w kwietniu minie 7 lat
Hmmm jesteście już bardzo długo ze sobą, nawet nie wiedziałam że to już 7 lat Kurcze coraz mniej go rozumiem, przecież po takim czasie on chyba już powinien wiedzieć czy chce z Tobą spędzić życie, nie rozumiem zupełnie tego, że tak panicznie się boi ślubu... To, że jego koledzy powpadali i wzięli śluby z musu to Was przecież nie dotyczy! Wy jesteście ze sobą długo i chyba jest to jego świadomy wybór...
Ja mam ostatnio nastawienie bojowe po tym, co przeszłam... I pewnie ja bym mu powiedziała :dość... Bo to nie są żarty już, to jest 7 lat a nie 7 miesięcy związku....
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-27, 21:35   #4362
Bet
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 46
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Grape - Oczywiście może pomyslisz, że za szybko z mojej strony na jakieś "diagnozy" , ale czy nie myslisz czasami, że jesteście ze soba już tylko z przyzwyczajenia? Mówię to w oparciu o przykład mojej koleżanki, ktora jest z facetem też coś chyba z 5 czy 6 lat. Kiedyś , przy okazji imprezy, jak nam się zebrało na rozmowe po winku przynała, że czasami się zastanwia czy nie jest z nim dlatego, że już do tego przywykła, że musiałaby teraz skreslić tyle lat. Takie sytuacje sa wg mnie okropnie przewalone. Bo gdybym ja sie ktoregoś dnia obudziła i stwierdziła że "to jednak nie to" .. hmm.. nie wiem czy miałabym odwagę żeby zakończyc związek. Za duzo włozonego poświęcenia.
W każdym razie trzymam kciuki za słuszną decyzję... Dla pocieszenia- też się dziś nie czuję najlepiej i wydaje mi się że jest to również związane z ciśnieniem.
Tak więc też się powoli zbieram

DOBRANOC

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

A własnie - może on jest w ogóle przeciwny instytucji małżeństwa- bo takie sprawy tez warto sobie wyjasnić

okay ide ostatecznie już pa
Bet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:39   #4363
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Hmmm jesteście już bardzo długo ze sobą, nawet nie wiedziałam że to już 7 lat Kurcze coraz mniej go rozumiem, przecież po takim czasie on chyba już powinien wiedzieć czy chce z Tobą spędzić życie, nie rozumiem zupełnie tego, że tak panicznie się boi ślubu... To, że jego koledzy powpadali i wzięli śluby z musu to Was przecież nie dotyczy! Wy jesteście ze sobą długo i chyba jest to jego świadomy wybór...
Ja mam ostatnio nastawienie bojowe po tym, co przeszłam... I pewnie ja bym mu powiedziała :dość... Bo to nie są żarty już, to jest 7 lat a nie 7 miesięcy związku....
no i własnie przez to że to już 7 lat ciężko mi jest tak poprostu powiedzieć dość bo cały czas mam nadzieje że tyle już jesteśmy razem więc jakoś się powinno ułożyć wiem że głupia jestem..... ehhhhhh zobaczymy jak bedzie się zachowywał po powrocie na wyspę, jak dalej w każdej moje wypowiedzi będzie się doszukiwał jakichś podtekstów związanych ze ślubem i będzie na mnie tak fukał to nie bedzie sensu tego dalej ciągnąć bo ja nie chce żeby mi psychika przez to siadła już się zaczynam zastanawiać co ze mną jest nie tak albo co ja takiego robię że nadal ma takie wątpliwości możecie mnie za to potraktować , , albo bo zasłużyłam
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:43   #4364
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość
no i własnie przez to że to już 7 lat ciężko mi jest tak poprostu powiedzieć dość bo cały czas mam nadzieje że tyle już jesteśmy razem więc jakoś się powinno ułożyć wiem że głupia jestem..... ehhhhhh zobaczymy jak bedzie się zachowywał po powrocie na wyspę, jak dalej w każdej moje wypowiedzi będzie się doszukiwał jakichś podtekstów związanych ze ślubem i będzie na mnie tak fukał to nie bedzie sensu tego dalej ciągnąć bo ja nie chce żeby mi psychika przez to siadła już się zaczynam zastanawiać co ze mną jest nie tak albo co ja takiego robię że nadal ma takie wątpliwości możecie mnie za to potraktować , , albo bo zasłużyłam
Grejpku nie gadaj mi tu głupot! Akurat Ty nic nie robisz źle, to on wszędzie widzi podteksty dotyczące ślubu, zachowuje się jak gówniarz jakiś
Połóż się spać i się już tym teraz nie przejmuj Poczekaj co będzie jak wrócicie na wyspy...
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 21:57   #4365
kika467
Raczkowanie
 
Avatar kika467
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wołomin.
Wiadomości: 222
GG do kika467
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Witam Panie.
Mam 19 lat od 3 mśc jestem zaręczona. Teraz planujemy ślub narazie cywilny ale nie mam pojęcia o tych przygotowaniach w co się ubrać!!!!!!!!!! ... a obrączki na ślub cywilny trzeba kupić ?? czy na koscielny ?? pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
kika467 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 22:09   #4366
Grapefrutka
Zakorzenienie
 
Avatar Grapefrutka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Grejpku nie gadaj mi tu głupot! Akurat Ty nic nie robisz źle, to on wszędzie widzi podteksty dotyczące ślubu, zachowuje się jak gówniarz jakiś
Połóż się spać i się już tym teraz nie przejmuj Poczekaj co będzie jak wrócicie na wyspy...
i chyba tak właśnie zrobię bo głowa mnie boli coraz bardziej a pochwalę się że kupiłam sobie dzisiaj w empiku "Gre Anioła" Carlos Ruiz Zafon (szukałam na necie od dłuższego czasu ale jako że to jest nowość i ma 605 stron to na necie szybko nie będzie dostępne) więc bardzo mnie korci żeby zacząć czytać ale wiem że jak zacznę to skończę jak się książka skończy a chce sobie ją zastawić do samolotu i później żeby mieć co w domu robić nie ma to jak książki przed sobą "chować"

Bet z mojej strony to napewno nie jest przyzwyczajenie, ja mogę żyć bez niego bo mam swoje pasje, swoje życie ale ja nie chce żyć sama, bez niego bo on za dużo dla mnie znaczy, nigdy nie czułam do nikogo tego co czuje do niego, on też mnie o tym zapewnia więc mu wierzę, jeszcze bo pewnośco 100% raczej nigdy mieć nie będę, takie życie i tak wygladają związki międzyludzkie, nigdy nie należy być pewnym wszystkiego na 100% a już napewno nie jeśli chodzi o uczucia bo one czasem nagle mijają tak już działa nasz mózg dlatego ważne jest żeby te uczucia pielęgnować, i żeby nie zapominać o okazywaniu tej drugiej osobie co czujemy, że nic się nie zmieniło pod tym względem ale się ze mnie filozof zrobił sama się przeraziłam ale to jest znak że naprawdę powinnam się już położyć więc dobranoc zazdrośnice

tak na dobranoc moja pozytywna nutka, dzięki której przetrwałam miesiąc bez TŻ'ta, kiedy on był tam a ja tu i przez którą wierze że jeszcze będzie dobrze

http://www.youtube.com/watch?v=c4FoGzwDE_k

ps:
*Insane wiem że to nie Twoje klimaty ale myślę że tekst Ci się spodoba
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy.
I've just sprinkled
motivation dust on you.
Now go and move your ass!
This sh.it is expensive!
Grapefrutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 22:17   #4367
kika467
Raczkowanie
 
Avatar kika467
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wołomin.
Wiadomości: 222
GG do kika467
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Witam Panie.
Mam 19 lat od 3 mśc jestem zaręczona. Teraz planujemy ślub narazie cywilny ale nie mam pojęcia o tych przygotowaniach w co się ubrać!!!!!!!!!! ... a obrączki na ślub cywilny trzeba kupić ?? czy na koscielny ?? pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
kika467 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-27, 23:49   #4368
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez justyna_dt Pokaż wiadomość

Taka rozmowa nic nie da, uzna, że dramatyzuję i przesadzam jak zwykle - typowe. Bo tylko ja w tym związku przesadzam. A to, że mi strzelił focha, bo mi bateria siadła i się nie mógł dodzwonić to nie przesada. Bo to przecież moja wina, że mi siadła. Tak więc nie reaguje na moje telefony ani sms-y szkoda słów, jak przedszkolak...
Biedactwo
Jak dzisiaj? Polepszyło się coś?
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 08:00   #4369
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

dziewczyny czy ja przesadzam czy powinnam być bardziej wyrozumiała....też tak macie
...?
otóż Tż uwielbia spać, a szczególnie jak wstaje rano do roboty, no to gdy przychodzi gdzies godzina 21-22 on juz przysypia chce isc do domu już spać, a dla mnie wieczor jeszcze młody, nawet jak musze wstać o 5 rano to moge posiedzieć dłuzej bo mi dobrze z nim, no i taka sytuacja pojawia sie co chwile, popołudniu jest wszystko ok a przychodzi wieczór on chce do spania a dla mnie pora jeszcze nie pózna, ja sie zaczynam złościć on też
co ja powinnam zrobić
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-28, 08:17   #4370
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Grape, dziękuję za poleconą nutkę ja ogólnie jestem dość otwarta na różnego rodzaju muzykę tekst rzeczywiście ładny tekst wykorzystam, a do kawałka pewnie kilka razy wrócę
Ja jestem ciekawa jak to u Nas będzie po 7 latach
Ja myślę po prostu, że to Was kryzys. Jednak to dość długi staż, zaczynacie zauważać coraz więcej swoich wad i potraficie się wzajemnie irytować. Ja - jakbym go Kochała - to posłuchałabym luffki. Zacisnęłabym zęby, przemilczała niektóre kwestie i poczekała aż wszystko się naprostuje. Bo widzę, że u Was się dużo dzieje. Pobyt w UK, wyjazd do PL, kiepskie decyzje znajomych, zła sytuacja na rynku pracy, naciski ze strony rodziny TŻ'ta i ogólna taka niepewność. Przeczekajcie to... A pewnie i między Wami znowu się poukłada
U nas (z tym, że na odległość) też jest tak, że jak obydwoje mamy problemy, nieciekawą sytuację i w ogóle - to automatycznie odbija się to na naszych relacjach (fakt, faktem, że tylko jak jesteśmy daleko od siebie, "w realu" już nie.. ale to może być analogiczna sytuacja).

W ogóle widzę, że jakiś zły dzień tutaj będzie no, może tylko mi się wydaje (oby!)

polka, ja mam to samo TŻ czasami chce się kłaść o godzinie 21... No i jasne, że ja nie muszę z nim, ale co mam robić w pustym domu ? Czasami sobie dokończę jakieś prace domowe, posiedzę na komputerze. A czasami się położę i poczekam aż przyśnie przytulony i po prostu wstaję dla mnie to też bardzo młoda godzina, zwłaszcza, że ja w ogóle mam problemy ze snem i często źle sypiam. Też się kiedyś na to strasznie wkurzałam. Ale widocznie czasami tyle snu potrzebuje, no i tyle Czasami posiedzimy bardzo długo i wtedy doceniam nasz "dłuższy dzień" raczej nic się z tym nie da zrobić, bo widocznie tak ma zaprogramowany zegar biologiczny. Na siłę chyba nie ma co zmieniać.

kika467, gratuluję zaręczyn ale są wątki na temat doradzania sukni, przebiegu wesela, czy cywilny, czy kościelny tutaj zazdrościmy zaręczonym hehe
Powiem tylko, że obrączki kupuje się i na ślub cywilny i na kościelny
A w co się ubrać? W taką suknię, która Ci się podoba może być skromna, może być wystawna. Zależnie od Twojej woli i budżetu
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 08:29   #4371
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość

A czasami się położę i poczekam aż przyśnie przytulony i po prostu wstaję
tak tez tak bym chciała ale niestety nie mieszkamy razem eh i trzeba wracać do pustego łózka w swoim domu co mnie gorzej dobija
tez mam jak ty problemy ze snem...i nie lubie pustego łózka
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.

Edytowane przez polka746
Czas edycji: 2009-02-28 o 08:31
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 08:33   #4372
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez polka746 Pokaż wiadomość
tak tez tak bym chciała ale niestety nie mieszkamy razem eh i trzeba wracać do pustego łózka w swoim domu co mnie gorzej dobija
tez mam jak ty problemy ze snem...i nie lubie pustego łózka
Wiem o co chodzi
Ale wiesz, jeśli on ma taki "plan dnia" od lat, to ciężko to będzie zmienić
Zmieni się jak będzie musiał - jak będzie tego wymagała praca, czy dziecko
A teraz tak na siłę, to myślę, że nie ma co... Też się o to złościłam. Ale teraz po prostu doceniam jak posiedzimy dłużej
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 09:07   #4373
polka746
Raczkowanie
 
Avatar polka746
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
Arrow Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

*Insane dzieki za zrozumienie, eh czasami jak sie wydusi jakis problem to sie robi lzej, coż postaram sie juz tak nie złościć o to
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny
i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym;
na dobry wieczór, na długi wieczór,
na zgodne ciepłe ścielenie łóżek,
na nieustanne sobą zdziwienie,
na gniew i krzywdę i przebaczenie
wybieram Ciebie.
polka746 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 09:10   #4374
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

To prawda, że lżej jest wszystko z siebie wyrzucić
I to nie tak łatwo powiedzieć "nie będę się złościć" i przestać
Sama to wiem po sobie
Ale dacie radę
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 11:00   #4375
myilussion
Raczkowanie
 
Avatar myilussion
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

*Insane swietny gorset ciakwe co by TZ powiedzial jakbym w nim wyparadowala

polka spokojnie u mnie czasem bylo, ze TZ przyszedl o 19.30 a o 20.15 juz spal jak zabity bylam strasznie wsciekla, bo rozwalil sie na wyrze i miejsca nie mialam a poza tym to nic strasznego, bo facet byl zmeczony - u Ciebie tez tak bylo wynagrodzi Ci to nastepnym razem

kika467 gratuluje , rozna panie sie roznie ubiaraja, widzialam juz w sukniach slubnych, w takich ladnych skromnych sukieneczkach i w marynarkach najwazniejsze zebys sie dobrze czula

a tak w ogole dzien doberek u mnie git 2 dni pod rzad jezdze z TZtem na miasto: pierwszy raz po napoje na urodziny (dzis robi) a nastepnym razem po pokrowce na siedzenia jest tak wkurzony, ze ma w aucie te misiowate takie i za wszelka cene chce je zmienic ciesze sie, ze mnie zabiera na te miasto . wczoraj mnie zaskoczy bo szlismy z pubu a on nagle wypala: 'wiesz jak fajnie bedzie po slubie, polozylibysmy sie teraz razem, dalbym Ci buziaka, zasnelibysmy, jutro tez dalbym Ci buziaka i poszedlbym do pracy, to jest tylko kwestia czasu wiesz?' ja sie usmiechnelam do niego i 'wiem' a dzis do niego na urodziny dla rodziny w koncu se pojem mam szmaka na jakas salatke i miecho
__________________
kocham Cię
(15.07.2007)

jeśli dane Ci będzie żyć 100 lat to ja chciałabym żyć 100 lat minus 1 dzień abym nie musiała żyć ani jednego dnia bez Ciebie...
myilussion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 11:01   #4376
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
luffka, ja mam tylko gorsetową bluzkę gorsetu z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie miałam, ale strasznie mi się podobają
Licytowałam niedwno jeden Ann Summers, ale przegrałam w ostatnich sekundach, no!
Taki mógłby być : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=314453
Ogólnie podoba mi się połączenie czerni i czerwieni. I chcę jakiś dłuższy, a nie przed pępek.
ja gorset mialam na 100 dniowce..i troche sie zle spisal..za duze piersi mam na to i mi tak opadal te druty sie ugiely mam jeszcze taki blekitny na jakies imprezy czy cos ale jeszcze nie nosilam.z przodu mial zapiecia i jak przymierzalam to sie rozpinaja co do bieliznianego takiego gorsetu to nie mam ale tez chcialalbym sobie sprawic

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Grape, dziękuję za poleconą nutkę ja ogólnie jestem dość otwarta na różnego rodzaju muzykę tekst rzeczywiście ładny tekst wykorzystam, a do kawałka pewnie kilka razy wrócę
Ja jestem ciekawa jak to u Nas będzie po 7 latach
Ja myślę po prostu, że to Was kryzys. Jednak to dość długi staż, zaczynacie zauważać coraz więcej swoich wad i potraficie się wzajemnie irytować. Ja - jakbym go Kochała - to posłuchałabym luffki. Zacisnęłabym zęby, przemilczała niektóre kwestie i poczekała aż wszystko się naprostuje. Bo widzę, że u Was się dużo dzieje. Pobyt w UK, wyjazd do PL, kiepskie decyzje znajomych, zła sytuacja na rynku pracy, naciski ze strony rodziny TŻ'ta i ogólna taka niepewność. Przeczekajcie to... A pewnie i między Wami znowu się poukłada
U nas (z tym, że na odległość) też jest tak, że jak obydwoje mamy problemy, nieciekawą sytuację i w ogóle - to automatycznie odbija się to na naszych relacjach (fakt, faktem, że tylko jak jesteśmy daleko od siebie, "w realu" już nie.. ale to może być analogiczna sytuacja)
Grape zgadzam sie z Insane zobaczymy jak to wszystko wyjdzie jak wrocicie na wyspe..ale badz co badz przykro jak on tak Cie tu traktuje i wogole jak on moze sie obawiac np wpadki.jestescie tyle ze soba wiec jaka to wpadka i jakie zmarnowanie zycia!! czasem moj TZ tak mowi ze to JA bym go zabila za to ze zmarnowal mi zycie jakbysmy wpadli bo ja nie chcialabym dziecka teraz tylko najpierw slub tak jak sobie wymarzylismy. co do trawki ja mialam gorsze przezycia..

dzien dobry

myilussion ale Ci fajnie ten Twoj TZ powiedzial

Edytowane przez elizka773
Czas edycji: 2009-02-28 o 11:03
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 11:22   #4377
Viros
Przyczajenie
 
Avatar Viros
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 23
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Grapefrutka Pokaż wiadomość

Bet w kwietniu minie 7 lat
woooow no to już długo jesteście ze sobą
ja ostatnio rozmawiałam w końcu szczerze z tz i powiedział mi, że najbardziej go wkurza, jak co chwilę mówię mu kto z naszych znajomych się znów zaręczył, kto bierze ślub! ja myślałam, że mu to da do myślenia, a okazuje się, że to go jeszcze bardziej zniechęcało
kurde zbieram się za moją prace mgr i jakoś zebrać się nie mogę, dziś widzę, że pewnie znów ani słowa nie napisze
__________________
"I to, że miłość, a nie taka,
i to, że nie dość cios bolesny,
a tylko ciemny jak krzyk ptaka,
i to, że płacz, a tak cielesny.."
Viros jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 11:49   #4378
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Witam Dziewczyny!

Czytam Was już od dłuższego czasu na bieżąco i w końcu postanowiłam się przyłączyć. Mam nadzieję, że będziecie chciały mnie przyjąć
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 11:59   #4379
elizka773
Wtajemniczenie
 
Avatar elizka773
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Viros Pokaż wiadomość
woooow no to już długo jesteście ze sobą
ja ostatnio rozmawiałam w końcu szczerze z tz i powiedział mi, że najbardziej go wkurza, jak co chwilę mówię mu kto z naszych znajomych się znów zaręczył, kto bierze ślub! ja myślałam, że mu to da do myślenia, a okazuje się, że to go jeszcze bardziej zniechęcało
kurde zbieram się za moją prace mgr i jakoś zebrać się nie mogę, dziś widzę, że pewnie znów ani słowa nie napisze
tak wlasnie jest ze jak im sie gada to oni odwrotny skutek widza.ale dobrze ze Ci sie szczerze do tego przyznal

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Witam Dziewczyny!

Czytam Was już od dłuższego czasu na bieżąco i w końcu postanowiłam się przyłączyć. Mam nadzieję, że będziecie chciały mnie przyjąć
no jasne.witaj i tak jak jest w zwyczaju tego watku opowiedz nam swoja historie ile macie lat,ile jestescie razem itp itd
elizka773 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-28, 12:02   #4380
myilussion
Raczkowanie
 
Avatar myilussion
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez elizka773 Pokaż wiadomość

myilussion ale Ci fajnie ten Twoj TZ powiedzial
jak chce to umie byc mila ta moja bestia

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Witam Dziewczyny!

Czytam Was już od dłuższego czasu na bieżąco i w końcu postanowiłam się przyłączyć. Mam nadzieję, że będziecie chciały mnie przyjąć
witamy
__________________
kocham Cię
(15.07.2007)

jeśli dane Ci będzie żyć 100 lat to ja chciałabym żyć 100 lat minus 1 dzień abym nie musiała żyć ani jednego dnia bez Ciebie...
myilussion jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.