..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[IlonaP]

Napisane przez lisekZG

1. Jajko ugotowane (przysięgam - nie zdążyłam więcej zjeść, bo miałąm 10 minut do autobusu)

2. Strąk czerwonej papryki

będzie jeszcze...


3. Zawijaski - ser żółty, papryka (duuuuuuuuuuuuużó papryki) + polędwica + sałata lodowa
4. Garść orzechó brazylijskich (polecam)
5. ??? może ryba z patelni z warzywami/wieśniak/??? Nie mam pomysłu kurczaki.

Spadam amu.
Miłego dnia Babki

A.... i wiecie co??? soczystego pomarańcza mi się chce

jak dla mnie to nadal porcje głodowe
nie wiem jak sobie poradzisz z niełączeniem na II fazie, gdzie wręcz zalecane jest połączenie węglowodanów lub owoców z białkiem

Napisane przez Izabell123

Witajcie Zainteresowała mnie dieta sb, tylko zastanawiam się czy ona naprawdę działa.. Czy organizm nie pozbywa się tłuszczu a wody? Bo jakoś dziwi mnie, że jedzenie normalnych rzeczy, wyeliminowanie tylko niektórych, może dawać prawdziwe efekty. No i że można jeść do woli..Proszę, rozwiejcie me wątpliwości

cały wątek jest o tym czy działa czy nie
no więc wyobraź sobie, że pomimo jedzenia do syta a właściwie dzięki nie głodzeniu się jednak chudniemy

Napisane przez kuleczka18

mamaoli1979
dziękuję
jak mówiłam, przedłużam I fazę.Waga nadal stoi w miejscu.

dlaczego? bo waga stoi?
czy są jakieś inne powody?
zastanów się dobrze

[zielonamorelka]

dziendobry
dawno nie bylam na wizazu.
no coiz ferie i na nic czasu nie ma
diety tez nie dalo sie trzymac u ciotki jednak.
hehe
stwierdzila ze razem zaczniemy sie odchudzac w poscie haha
ja na sb a ona "normalnie"
dzis juz ladnie jest.
na sniadanie wiesniak z ogorkiem a na obiad piers z kury smazona z cebulka.
bede silna
pozdrawiam

[lisekZG]

Napisane przez IlonaP

jak dla mnie to nadal porcje głodowe
nie wiem jak sobie poradzisz z niełączeniem na II fazie, gdzie wręcz zalecane jest połączenie węglowodanów lub owoców z białkiem

Poradzę sobie na II fazie normalnie.
Właśnie o to chodzi, że owoce powinno się jeść "samodzielnie", bo w połączeniu np z białkiem po prostu fermentują w naszym organizmie i gniją!!!

a przykładowy jadłospis na II fazie SB w połaćzeniu diety niełączenia wygląda tak:

1. jajecznica na wędlinie + warzywa (ogórek, pomidor, papryka)
2. jabłko/suszone owoce
3. filet z kurczaka + brokuły
4. wieśniak z ogórkiem i pomidorem
5. sałatka z feta = salata lodowa, pomidory, papryka, ogorki ser feta, ziola.


... a dziś "porcje głodowe" były tylko na śnaidanie - bo, jak już pisałam, po prostu miałam do wybrou: większe śniadanie lub problemy z dojazdem na studia!

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Izabell123

Witajcie Zainteresowała mnie dieta sb, tylko zastanawiam się czy ona naprawdę działa.. Czy organizm nie pozbywa się tłuszczu a wody? Bo jakoś dziwi mnie, że jedzenie normalnych rzeczy, wyeliminowanie tylko niektórych, może dawać prawdziwe efekty. No i że można jeść do woli..Proszę, rozwiejcie me wątpliwości

Czy działa SB??? jest wiele na to przykładów, że tak

Należy tylko wytrwać w podstawowych założeniach, a wiele osób mówi, że to nie jest trudne.
Ja stosuję SB i dietę niełączenia jednocześnie czyli SB + nie będę łączyć w tym samym posiłku makaronu czy ziemniaków z mięsem. (II faza)

[dzonksik]

Napisane przez lisekZG

Poradzę sobie na II fazie normalnie.
Właśnie o to chodzi, że owoce powinno się jeść "samodzielnie", bo w połączeniu np z białkiem po prostu fermentują w naszym organizmie i gniją!!!

a przykładowy jadłospis na II fazie SB w połaćzeniu diety niełączenia wygląda tak:

1. jajecznica na wędlinie + warzywa (ogórek, pomidor, papryka)
2. jabłko/suszone owoce
3. filet z kurczaka + brokuły
4. wieśniak z ogórkiem i pomidorem
5. sałatka z feta = salata lodowa, pomidory, papryka, ogorki ser feta, ziola.

a gdzie tu masz wegle? oprocz jablka.. np te skrobiowe.
Co prawda A.A. twierdzi ze wegle wprowadza po to do diety zeby byla ona zblizona jak najbardziej do "normalnego" sposobu odzywiania. Czyli w sumie jak nie chcesz zjesc ryzu czy kaszy do obiadu to wydaje mi sie ze krzywdy sobie tym nie zrobisz. Tylko problem pojawia sie wowczas jak chcesz zjesc weglowodanowy posilek. np makaron. Doktór zaleca by wtedy łaczyć wegle z blonnikiem, bo wtedy nie maja az tak tragicznego wplywu na nasz organizm i metabolizm. Musisz pamietac ze nie do konca wolno Ci na tej diecie zjesc same wegle bez "wspomagaczy" - w jednym posilku.

EDIT
Poza tym... ten jadlospis to wcale nie jest dwojkowy masz dodany tylko owoc. To za malo.

[Agee79]

witam!

w koncu sie obrobilam z moja mala szarancza, porzadkami i gotowaniem

powoli wracam do siebie psychicznie i moje menu tez coraz lepsze - staram sie

dzisiaj:

S: 2 kromki chleba pelnoziarnistego z plasterkami szynki drobiowej, serka hochland fit, papryki, pomidora, rzodkiewki i wiesniak (nie za duzo???)
P: podjadanie podczas robienia obiadu
O: 1 nalesnik (duuuzy!!! ) z podduszona na cebulce piersia z kury pokrojona na kawaleczki + podsmazone pieczarki + 2 plasterki hochland fit + sos czosnkowy na bazie majonezu i wody
pyszota!!!!
P: mandarynka bo wiecej nie dam rady po tym nalesniku
K: pewnie jajka z warzywami

druga przekaska i kolacja jeszcze przede mna ale co sadzicie? troszke lepiej?

ja juz sie doczekac nie moge, bo we wtorek moze w srode przyjdzie mi ksiazka
hehe pewnie caly tydzien bede czytac

[lisekZG]

Napisane przez dzonksik

a gdzie tu masz wegle? oprocz jablka.. np te skrobiowe.
Co prawda A.A. twierdzi ze wegle wprowadza po to do diety zeby byla ona zblizona jak najbardziej do "normalnego" sposobu odzywiania. Czyli w sumie jak nie chcesz zjesc ryzu czy kaszy do obiadu to wydaje mi sie ze krzywdy sobie tym nie zrobisz. Tylko problem pojawia sie wowczas jak chcesz zjesc weglowodanowy posilek. np makaron. Doktór zaleca by wtedy łaczyć wegle z blonnikiem, bo wtedy nie maja az tak tragicznego wplywu na nasz organizm i metabolizm. Musisz pamietac ze nie do konca wolno Ci na tej diecie zjesc same wegle bez "wspomagaczy" - w jednym posilku.

EDIT
Poza tym... ten jadlospis to wcale nie jest dwojkowy masz dodany tylko owoc. To za malo.

tak, zgadzam się
ale, ale...

"Doktór zaleca by wtedy łaczyć wegle z blonnikiem" - np. makaron z warzywami, albo ziemniaki z warzywami, bo właśnie błonnika jest najwięcej w warzywach i niektórych owocach.

inny przykład łączenia SB (II f.) z dietą niełączenia : ciemny chlebek z pomidorkiem, papryką czy ogórasem

mi chodzi jedynie o to, że jak ziemniaki, to nie mięso, jak makaron to nie tłusty sos. o!

[zielonamorelka]

no wiec zaczynam moja spowiedz...
1-wiesniak z ogorkiem
2-piers z kury podsmazana z cebulka
3-ok 12 orzeszkow ziemnych[wlasnie jak wy je liczycie?bo czasami w jednej lupince sa 2 orzeszki a czasem 1 wiec liczyc cale lupinki czy pojedyncze orzeszki?]
4-pol wiesniaka light ze szczypiorkiem

wydaje sie malo.ale nie mialam zaz duzo czasu zeby cos zjesc bo jak nie bylam poza domem to mialam gosci i tak jakos wyszlo.ale tragicznie chyba nie jest?

na jutrzejszy obiad zrobilam wlasnie zupe z zoltej soczewicy.ale co z tego wyszlo i czy bedzie zjadliwe to ja nie wiemcoz gotuje nienajlepiej hahaha

[sweet.girl]

Hej dziewczyny
Dołączam się...
Dziś mój pierwszy dzień
Śn: jajecznica z 2 jaj, 3 plastrów wędliny + szczypiorek
Ob: 200g fasolki szparagowej + feta + oliwki czarne
Podw: zawijasy (sałata, wędlina, jeden z musztardą drugi z czarną oliwką)
Kol: planuję 100g serka wiejskiego + pomidor + szczypiorek

Co o tym myślicie? Dziewczyny co Wy bierzecie na I fazie na IIśn do szkoły?

[Madzia_M77]

Witajcie,

upiekłam sobie znów chlebek maślankowy, mniam, pyszności, muszę walczyć ze sobą żeby nie pożreć za dużo Wyszedł mi najlepszy ze wszystkich jakie robiłam, jakiś taki puszysty....

Dzisiejszego jadłospisu nie wkleję, bo sie wstydzę Rodzicielka nie brała pod uwagę dietowania, narobiła pyszności i.... troszkę poległam

[zielonamorelka]

Napisane przez sweet.girl

Hej dziewczyny
Dołączam się...
Dziś mój pierwszy dzień
Śn: jajecznica z 2 jaj, 3 plastrów wędliny + szczypiorek
Ob: 200g fasolki szparagowej + feta + oliwki czarne
Podw: zawijasy (sałata, wędlina, jeden z musztardą drugi z czarną oliwką)
Kol: planuję 100g serka wiejskiego + pomidor + szczypiorek

Co o tym myślicie? Dziewczyny co Wy bierzecie na I fazie na IIśn do szkoły?

no to zaczynamy w tym samym dniu widzepowodzenia
ja bralam i bede brala orzeszki ziemne laskowe wloskie i wszystkie inne
chociaz dziewczyny polecaja jakies salatki wiesniaki zawijasy...to ja bym tego do szkoly raczej nie wzielakilka razy wzielam tez jogurt naturalny do picia i wsypalam ok 2 lyzeczki slonecznika albo dyni.tez bylo dobre

[ninaad]

Napisane przez IlonaP

w nowym poradniku stoi:
w pierwszym tygodniu - 1 porcja węglowodanów skrobiowych [kromka chleba 30g, pół szklanki płatków, ugotowanego makaronu, ryżu, kaszy] + 1 owoc i raczej nie rano ale jako przekąska z dodatkiem białka
w drugim tygodniu - 2 porcje węgli + 1 owoc
potem po 1-2 dniach można dodać 2 owoc
w sumie na II fazie powinniśmy dojść do 3 porcji węgli i owoców dziennie

tylko dodaj jeszcze, że powinno się obserwować, jak organizm reaguje na wprowadzane węgle- czyli jeśli np jedne nie służą (waga nie spada albo rośnie), należy spróbować zamienić je innymi. No i można ew. jeszcze rozciągnąć w czasie wprowadzanie węgli w 2-giej fazie - wszystko zależy oczywiście od tego jak się czujemy i jak ubywają kg

Napisane przez effa79

A zakwas Odlalam do szklanki, podkarmilam lyzka maki i wody i niech sobie stoi w lodowce, bede podkarmiac raz w tygodniu. Na poniedzialek zrobie swiezy chleb, jak wpadne w szal, to pewnie z dwa tygodniowo bede piekla, choc szukam tez przepisu na bulki na zakwasie... Do zaczyny ta ilosc zakwasu powinna mi starczac, chyba, ze faktycznie chcialabym robic hcleb z duza iloscia zakasu

mnie też wczoraj zachciało mi się znowu upiec chlebek - tylko coś wybrałam taki przepis, że dopiero za jakieś 2 godziny będę wstawiać do piekarnika. Tym razem piekę żytni 70% z ziarnami, tyle, że tym razem zupełnie bez dodatku drożdży, na samym zakwasie.
Kiedyś już podawałam adres stronki - wrzucę jeszcze raz- może przyda się początkującym domowym piekarzom http://www.chleb.info.pl/

Napisane przez dzonksik

otoz.. myslałam o tym wczoraj hehe, ze nie powinnam sie ważyc . Agatston pisze ze nie zaleca, ale jednoczesnie nakazuje obserwacje, na jakie produkty w jaki sposob organizm reaguje. Pisze tez ze w sumie przeciez kazdy wie kiedy tyje a kiedy chudnie nie wazac sie, widac po ubraniach. TYLKO... jesli cos mi nie bedzie sluzyc na tej diecie to wole to wiedziec wczesniej niz po 2-3 gratisowych kilogramach, bo dopiero taka ich ilosc zauwaze po ciuchach. No ale plan na nowy tydzien opracowany Zwazylam sie dzisiaj i nastepny raz nie wiem kiedy.. moze za tydzien. Narazie mi troche drgnelo, niewiel, podejrzwam ze taki dzien po prostu bo pare deko. Zobacze po tygodniu jak bede przyswajac moj nowy dietowy biznes plan
Nie pozwole sie zwariowac ani tez - by waga podłogowa zawładneła moim zyciem
Ot i co !

bez przesady - nie chodzi o to, żeby się nie ważyć, tylko, żeby nie popadać w jakąś obsesją dot. ważenia się i nie robić tego codziennie ani tym bardziej kilka razy dziennie. Agatston pisze, że w ciągu dnia waga może się wahać o...uwaga...2-3 kg

Napisane przez Izabell123

Witajcie Zainteresowała mnie dieta sb, tylko zastanawiam się czy ona naprawdę działa.. Czy organizm nie pozbywa się tłuszczu a wody? Bo jakoś dziwi mnie, że jedzenie normalnych rzeczy, wyeliminowanie tylko niektórych, może dawać prawdziwe efekty. No i że można jeść do woli..Proszę, rozwiejcie me wątpliwości

Jasne, że działa, spójrz chociażby na podpisy plażowiczekz naszego forum. Wiadomo, że utrata kg to częściowo woda, ale raczej ...hm...nadmiarowa. No i wodę traci się raczej na 1 fazie, ale potem to już raczej tłuszcz. Polecam przeczytać książkę - dr jasno wytłumaczył, dlaczego SB działa

A mój dzisiejszy jadłospis:
1. Mix płatków jęczmiennych i otrębów owsianych na słono, pół na pół z wodą i mlekiem
2. 1/2 mozzarelli light, kilka orzechów włoskich
3. zupa-krem z zielonej soczewicy i różnych innych warzyw z plastrem s. żółtego light i rzeżuchą
4. Jabłko
5. Serek wiejski light

[dzonksik]

Lisek no dobra, niech Ci bedzie Powodzenia! Wazne zebys jadla wg własnych potrzeb i czula sie dobrze! Trzymam kciuki.

Dzisiaj mialam dzien fasolowy
S: bułeczka orkiszowa z pastą serową z ziołami i szczypiorkiem, pomidor, ogórek
P: jajko na twardo, kawałek ogórka
O: farsz burito zawinięty w sałate - 3 szt.
P: jabłko
K: fasolka po bretońsku SB
P: planuje zjesc ptasie mleczko trójkolorowe, ktore robilam wg przepisu mamyoli Ale sie urobiłam... pracochlonne ale mam nadzieje ze dobre.

Mama dzisiaj byla u mnie. Nie widziala mnie miesiac i sie zalamala moimi rekami haha wiedzialam ze tak bedzie. Bo jak pisalam wczesniej , mam jakos dziwnie chude rece. Kazala mi zrobic sobie badania Ale potem jej wyjasnilam, ze wyglada na to ze jestem drobej kosci , czego nie bylo widac pod zwałami tluszczu Udany dzien!

[mamaoli1979]

Witamy na plazy sweet.girl generalnie zjadamy 5 posiłków dziennie wiem, że początki sa trudne -mam nadzieję, iz niedługo wpadniesz w odpowiedni rytm, i poprawią się komponowane przez Ciebie jadłospisy. Przejdźmy do analizy tego, który podałaś:
- na sniadanie dorzuciłabym więcej warzyw
- dodałabym przekąskę lub II śniadanie i tu różnie / zawijaski, pestki, orzeszki, cynamon z jogurtem naturalnym , sałatka/
- do obiadu dodałabym kawałek mięska lub rybki- w tym przypadku pasowalby filet z kurczaka
- podwieczorek trafiony
- kolacja - może być więcej tego białego serka i warzywek
Generalnie -bez obrazy zielonamorelka, akurat nie jest osobą godną naśladowania w szkole II śniadanie powinno być jak najbardziej pozywne, abyś nie ulegała pokusom- może to być serek wiejski, jogurt naturalny, serek homogenizowany naturalny -to wszystko z pestkami lub orzechami, cynamonem lub kakao, zawijaski czy tez sałatki jak najbardziej- wszak są wszelkiego rodzaju plastikowe pojemniki ułatwiające transport jedzonka do szkoły o plastikowych sztućcach nie wspomnę-grunt to dobra organizacja- dla chcącego nic trudnego
Życzę powodzenia w dietkowaniu i trzymam kciuki

[paprak]

Napisane przez IlonaP

i jeszcze jedno, co mnie szczególnie cieszy: można na II banany[115g] - ja uwielbiam je w koktajlu z dodatkiem jogurtu i zarodków pszennych

Marzy mi sie taki koktajl Ja na wakacjach kupowalam sobie takiego gotowca w starbacksie z banana i mango z blonnikiem, 250kcal i bardzo pozywny jak jest sie na miescie i chce cos wrzucic na zab Ilonko masz gdzies przepis?

Napisane przez Izabell123

Witajcie Zainteresowała mnie dieta sb, tylko zastanawiam się czy ona naprawdę działa.. Czy organizm nie pozbywa się tłuszczu a wody? Bo jakoś dziwi mnie, że jedzenie normalnych rzeczy, wyeliminowanie tylko niektórych, może dawać prawdziwe efekty. No i że można jeść do woli..Proszę, rozwiejcie me wątpliwości

No i wlasnie tu sie klaniaja zasady diety. Nie tak wazne co dozwolone a co nie a jak poszczegolne pokarmy dzialaja na nasz organizm. Moze ktos sie zlituje i wrzuci jakis skan z tych zasad odzywiania. Poza tym wciaz walkujemy ten temat - trzeba kilka stron wstecz poczytac

Napisane przez zielonamorelka

dziendobry
dawno nie bylam na wizazu.
no coiz ferie i na nic czasu nie ma
diety tez nie dalo sie trzymac u ciotki jednak.
hehe
stwierdzila ze razem zaczniemy sie odchudzac w poscie haha
ja na sb a ona "normalnie"
dzis juz ladnie jest.
na sniadanie wiesniak z ogorkiem a na obiad piers z kury smazona z cebulka.
bede silna
pozdrawiam

Witaj morelko Jak tam? Na ktorej fazie jestes?

Napisane przez Agee79

witam!

w koncu sie obrobilam z moja mala szarancza, porzadkami i gotowaniem

powoli wracam do siebie psychicznie i moje menu tez coraz lepsze - staram sie

dzisiaj:

S: 2 kromki chleba pelnoziarnistego z plasterkami szynki drobiowej, serka hochland fit, papryki, pomidora, rzodkiewki i wiesniak (nie za duzo???) nie za duzo
P: podjadanie podczas robienia obiadu
O: 1 nalesnik (duuuzy!!! ) z podduszona na cebulce piersia z kury pokrojona na kawaleczki + podsmazone pieczarki + 2 plasterki hochland fit + sos czosnkowy na bazie majonezu i wody
pyszota!!!!
P: mandarynka bo wiecej nie dam rady po tym nalesniku
K: pewnie jajka z warzywami

druga przekaska i kolacja jeszcze przede mna ale co sadzicie? troszke lepiej?

ja juz sie doczekac nie moge, bo we wtorek moze w srode przyjdzie mi ksiazka
hehe pewnie caly tydzien bede czytac

Jadlospis wyglada przyzwoicie. Zobaczymy jak ci bedzie sluzyl Do tego sosu czosnkowego dodaj troche curry, bedzie boski

Dzien dobry wszystkim My znowu wstalismy juz po poludniu i sniadanie bylo pozne. Ale w koncu mamy weekend wiec mozna poleniuchowac, zwlaszcza, ze wczoraj caly dzien spedzilismy w ruchu, na zakupach i pozno poszlismy spac.
Tak mnie nastrajacie z pieczeniem chleba i buleczek, ze chyba zaraz po powrocie do Polski bede stawiac pierwsze kroki.
effo nie mialas problemu z przygotowaniem zakwasu? Ilony nie pytam bo to "weteranka" w dziedzinie chleba i nie tylko

Milego wieczoru

[mamaoli1979]

Napisane przez dzonksik

Lisek no dobra, niech Ci bedzie Powodzenia! Wazne zebys jadla wg własnych potrzeb i czula sie dobrze! Trzymam kciuki.

Dzisiaj mialam dzien fasolowy
S: bułeczka orkiszowa z pastą serową z ziołami i szczypiorkiem, pomidor, ogórek
P: jajko na twardo, kawałek ogórka
O: farsz burito zawinięty w sałate - 3 szt.
P: jabłko
K: fasolka po bretońsku SB
P: planuje zjesc ptasie mleczko trójkolorowe, ktore robilam wg przepisu mamyoli Ale sie urobiłam... pracochlonne ale mam nadzieje ze dobre.

Mama dzisiaj byla u mnie. Nie widziala mnie miesiac i sie zalamala moimi rekami haha wiedzialam ze tak bedzie. Bo jak pisalam wczesniej , mam jakos dziwnie chude rece. Kazala mi zrobic sobie badania Ale potem jej wyjasnilam, ze wyglada na to ze jestem drobej kosci , czego nie bylo widac pod zwałami tluszczu Udany dzien!

Dzonksik mam nadzieję, że ptasie Ci smakuje

[kuleczka18]

tak. chciałabym schudnąć jeszcze 1 kg przed rozpoczęciem 2 fazy.

dziewczyny, jecie jakieś suplementy?

[sweet.girl]

Napisane przez mamaoli1979

Witamy na plazy sweet.girl generalnie zjadamy 5 posiłków dziennie wiem, że początki sa trudne -mam nadzieję, iz niedługo wpadniesz w odpowiedni rytm, i poprawią się komponowane przez Ciebie jadłospisy. Przejdźmy do analizy tego, który podałaś:
- na sniadanie dorzuciłabym więcej warzyw
- dodałabym przekąskę lub II śniadanie i tu różnie / zawijaski, pestki, orzeszki, cynamon z jogurtem naturalnym , sałatka/
- do obiadu dodałabym kawałek mięska lub rybki- w tym przypadku pasowalby filet z kurczaka
- podwieczorek trafiony
- kolacja - może być więcej tego białego serka i warzywek
Generalnie -bez obrazy zielonamorelka, akurat nie jest osobą godną naśladowania w szkole II śniadanie powinno być jak najbardziej pozytywne, abyś nie ulegała pokusom- może to być serek wiejski, jogurt naturalny, serek homogenizowany naturalny -to wszystko z pestkami lub orzechami, cynamonem lub kakao, zawijaski czy tez sałatki jak najbardziej- wszak są wszelkiego rodzaju plastikowe pojemniki ułatwiające transport jedzonka do szkoły o plastikowych sztućcach nie wspomnę-grunt to dobra organizacja- dla chcącego nic trudnego
Życzę powodzenia w dietkowaniu i trzymam kciuki

Dziękuję bardzo za rady Napewno je wdrożę w życie kochana mogłabyś mi pokazać jakąś fotkę jogurtu homogenizowanego naturalnego? Nie wiem. Może ja zacofana jakaś jestem ale o czymś takim nie słyszałam Aha, i dziękuję za życzenia i nawzajem

Napisane przez zielonamorelka

no to zaczynamy w tym samym dniu widzepowodzenia
ja bralam i bede brala orzeszki ziemne laskowe wloskie i wszystkie inne
chociaz dziewczyny polecaja jakies salatki wiesniaki zawijasy...to ja bym tego do szkoly raczej nie wzielakilka razy wzielam tez jogurt naturalny do picia i wsypalam ok 2 lyzeczki slonecznika albo dyni.tez bylo dobre

No właśnie ja chyba zostanę przy tych jogurtach Ale dziękuję za radę

[paprak]

Napisane przez kuleczka18

tak. chciałabym schudnąć jeszcze 1 kg przed rozpoczęciem 2 fazy.

dziewczyny, jecie jakieś suplementy?

Nie jadam zadnych suplementow Wierze, ze jak sie zdrowo odzywiam to nie potrzeba mi zadnych syntetycznych witamin czy mikroelementow. Jesli czujesz sie dobrze to nie ma sensu brac czegokolwiek.

[mamaoli1979]

Napisane przez sweet.girl

Dziękuję bardzo za rady Napewno je wdrożę w życie kochana mogłabyś mi pokazać jakąś fotkę jogurtu homogenizowanego naturalnego? Nie wiem. Może ja zacofana jakaś jestem ale o czymś takim nie słyszałam Aha, i dziękuję za życzenia i nawzajem



No właśnie ja chyba zostanę przy tych jogurtach Ale dziękuję za radę

Sweet nic nie wspominałam o jogurcie homogenizowanym naturalnym- nic dziwnego, ze o czymś takim nie słyszałaś- mówiłam o jogurcie naturalnym lub o serku homogenizowanym naturalnym

[sweet.girl]

Napisane przez mamaoli1979

Sweet nic nie wspominałam o jogurcie homogenizowanym naturalnym- nic dziwnego, ze o czymś takim nie słyszałaś- mówiłam o jogurcie naturalnym lub o serku homogenizowanym naturalnym

ojejku... przepraszam chodziło mi o serek homogenizowany naturalny.
Ja widziałam tylko waniliowe a naturalnego na oczy nie widziałam

[IlonaP]

Napisane przez zielonamorelka

no wiec zaczynam moja spowiedz...
1-wiesniak z ogorkiem
2-piers z kury podsmazana z cebulka
3-ok 12 orzeszkow ziemnych[wlasnie jak wy je liczycie?bo czasami w jednej lupince sa 2 orzeszki a czasem 1 wiec liczyc cale lupinki czy pojedyncze orzeszki?]
4-pol wiesniaka light ze szczypiorkiem

wydaje sie malo.ale nie mialam zaz duzo czasu zeby cos zjesc bo jak nie bylam poza domem to mialam gosci i tak jakos wyszlo.ale tragicznie chyba nie jest?

na jutrzejszy obiad zrobilam wlasnie zupe z zoltej soczewicy.ale co z tego wyszlo i czy bedzie zjadliwe to ja nie wiemcoz gotuje nienajlepiej hahaha

oj, morelko, czyżbyś się niczego nie nauczyła
mam nadzieje, że im dalej tym będzie lepiej

Napisane przez ninaad

tylko dodaj jeszcze, że powinno się obserwować, jak organizm reaguje na wprowadzane węgle- czyli jeśli np jedne nie służą (waga nie spada albo rośnie), należy spróbować zamienić je innymi. No i można ew. jeszcze rozciągnąć w czasie wprowadzanie węgli w 2-giej fazie - wszystko zależy oczywiście od tego jak się czujemy i jak ubywają kg

czasami łapię się na tym, że o rzeczach oczywistych nie piszę
bo dla mnie obserwacja jest rzeczą oczywistą
to tylko schemat, który można rozciągnąć w czasie dostosowując do swoich potrzeb i predyspozycji

Napisane przez paprak

Marzy mi sie taki koktajl Ja na wakacjach kupowalam sobie takiego gotowca w starbacksie z banana i mango z blonnikiem, 250kcal i bardzo pozywny jak jest sie na miescie i chce cos wrzucic na zab Ilonko masz gdzies przepis?
tiaaa, oczywiście że mam - w glowie
generalnie:
banan
mleko/mleko sojowe/jogurt
suszone morele podgotowane w mikro i drobno pokrojone
sok z cytryny
miód - dla mnie zawsze bylo dostatecznie słodkie bez
zarodki pszenne do posypania
miksujesz wszystko razem, posypujesz zarodkami, można schłodzić
ilość płynu regulujesz zależnie od upodobań...

No i wlasnie tu sie klaniaja zasady diety. Nie tak wazne co dozwolone a co nie a jak poszczegolne pokarmy dzialaja na nasz organizm. Moze ktos sie zlituje i wrzuci jakis skan z tych zasad odzywiania. Poza tym wciaz walkujemy ten temat - trzeba kilka stron wstecz poczytac
postaram się wrzucić, ale kiedy nie obiecuję...

Witaj morelko Jak tam? Na ktorej fazie jestes?

Jadlospis wyglada przyzwoicie. Zobaczymy jak ci bedzie sluzyl Do tego sosu czosnkowego dodaj troche curry, bedzie boski

Dzien dobry wszystkim My znowu wstalismy juz po poludniu i sniadanie bylo pozne. Ale w koncu mamy weekend wiec mozna poleniuchowac, zwlaszcza, ze wczoraj caly dzien spedzilismy w ruchu, na zakupach i pozno poszlismy spac.
Tak mnie nastrajacie z pieczeniem chleba i buleczek, ze chyba zaraz po powrocie do Polski bede stawiac pierwsze kroki.
effo nie mialas problemu z przygotowaniem zakwasu? Ilony nie pytam bo to "weteranka" w dziedzinie chleba i nie tylko

Milego wieczoru

ja na początku miałam, a teraz no problem
wczoraj upiekłam bułeczki graham a dziś graham orkiszowy na miodzie
mójmąż stwierdził ostatnio, że wcale mu nie brakuje pieczywa ze sklepu, woli moje wypieki - naprawdę cenny komplement
ale też faktem jest, że jest otwarty na eksperymenty, zresztą oboje jesteśmy i oboje lubimy dobrze zjeść - "dobrze" wcale nie znaczy "dużo i tłusto"

[effa79]

Musialam przetrawic wczorajsza pogawedke weglowa Sprobuje, jak bym dawala rade na tej jednej porcji wegli, tzn chce zobaczyc, jak to ilosciowo wychodzi, choc ja juz na dwojce jakies poltora miesiaca. Fakt, ze nie wiem, jak z waga... Zwaze sie po @, to sie przekonam i moze wtedy sprobuje jeszcze raz od poczatku z tymi porcjami, poczekamy, zobaczymy
U mnie zbieralam plon za kiepski obiad... wiec podjadalam po poludniu, na szczescie SB... I zdjec dzis nie ma, bo w weekendowym rozgardiaszu jednak ciezko. Zwlaszcza, ze u nas sniadania niedzielen iscie "wloskie", czyli wszystko posutawiane na stole i kazdy lacznie ze starszakiem komponuje sobie sniadanie z tego, co lubi najbardziej. Siedzimy, jemy, rozmawiamy, tak godzine potrawimy


Papraczku dziekuje bardzo Powiem ci, ze nie taki zakwas starszny, jak go maluja Ja juz zlapalam bakcyla. A mam do ciebie pytanie, ile to jest ilosciowo salatki na Twoim talerzu - jedna lyzka??? Fasolke szparagowa, to ja jem jakies 150 gram..., a ty kilka fasolek Kurcze ja akurat salatek, surowek, warzyw w ogole sobie nie zaluje

Napisane przez dzonksik

- dobrze jeść chleb na zakwasie (Effa) chociaż nie ma dużo blonnika to ma odczyn kwaśny i spowalnia trawienie.
AMEN
haha bogatsza o dodatkowa wiedze brnę dalej w drugą faze zobaczymy co wyjdzie. A Tobie Effa zycze tych 69 i ich utrzymania rzecz jasna!


Dzięki. Bo przymierzam sie do tego chleba, tylko u mnie jest problem z tym, ze mieszkamy we dwoje, a moj Tż nie je za duzo pieczywa i musze najpierw miec powod i okazje zeby go zrobic, bo inaczej to sama zjem, bo lubie!!
Upieklam bulki sniadaniowe. Wyszly hahaha. Chyba z Twojego przepisu Efcia. Te co prawda wydaje mi sie ze byly lekko za miękkie, ale... zostawiłam je w ciepłym piekarniku i juz byly OK.
Stresuje mnie ta dieta Szczegolnie jak sie zważe.

Dzonksik majac w sercu Twoje porady, owoce zjadlam dzis z twarogiem i zagryzlam trojkacikiem serka topionego fit Radze zaczac od tego chleba z blogu Ilonki, bo od 24 godz. walcze z razowym zytnim i jedynie zaczyn zrobil sie pulchny, podobnie jak ciasto. Ciut wyrosl teraz w pieczeniu. A dziewczyna pisala, ze w godz. wyroslo jej ciasto Nic, zobaczymy, jak w smaku, moze za krotko ciasto wyrabialam...
Aha i ten chlebek wysmienity tak po 24 godz. BOMBA na sniadanie dzis byla, caly zjedzony

Napisane przez mamaoli1979

Effo gratuluję chlebek prezentuje się przepysznie.

DziekiPtasie mleczko musze wyprobowac Co do jogurtow - ja traktuje jako nabial i zawsze cos do nich dodaje - pestki, len, orzechy.

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziewczyny ostatni dzień 1 fazy Od jutra juz moge jeść super pyszne owocki mniam mniam mniaaam
I robić przepyszne jedzonko jak na waszych zdjęciach (no nie wszytsko ale dużo rzeczy)

Nie moge się doczekać

Gratulacje i powodzenia na dwojce

Napisane przez Agee79

witam!

w koncu sie obrobilam z moja mala szarancza, porzadkami i gotowaniem farciara

powoli wracam do siebie psychicznie i moje menu tez coraz lepsze - staram sie

dzisiaj:

S: 2 kromki chleba pelnoziarnistego z plasterkami szynki drobiowej, serka hochland fit, papryki, pomidora, rzodkiewki i wiesniak (nie za duzo???)
P: podjadanie podczas robienia obiadu
O: 1 nalesnik (duuuzy!!! ) z podduszona na cebulce piersia z kury pokrojona na kawaleczki + podsmazone pieczarki + 2 plasterki hochland fit + sos czosnkowy na bazie majonezu i wody
pyszota!!!!
P: mandarynka bo wiecej nie dam rady po tym nalesniku
K: pewnie jajka z warzywami

druga przekaska i kolacja jeszcze przede mna ale co sadzicie? troszke lepiej?

ja juz sie doczekac nie moge, bo we wtorek moze w srode przyjdzie mi ksiazka
hehe pewnie caly tydzien bede czytac

no lepiej lepiej kochana

Napisane przez Madzia_M77

Witajcie,

upiekłam sobie znów chlebek maślankowy, mniam, pyszności, muszę walczyć ze sobą żeby nie pożreć za dużo.Wyszedł mi najlepszy ze wszystkich jakie robiłam, jakiś taki puszysty....

Dzisiejszego jadłospisu nie wkleję, bo sie wstydzę Rodzicielka nie brała pod uwagę dietowania, narobiła pyszności i.... troszkę poległam

A mi ten maslankowy zupelnie nie podszedl

Napisane przez ninaad

mnie też wczoraj zachciało mi się znowu upiec chlebek - tylko coś wybrałam taki przepis, że dopiero za jakieś 2 godziny będę wstawiać do piekarnika. Tym razem piekę żytni 70% z ziarnami, tyle, że tym razem zupełnie bez dodatku drożdży, na samym zakwasie.
Kiedyś już podawałam adres stronki - wrzucę jeszcze raz- może przyda się początkującym domowym piekarzom http://www.chleb.info.pl/
tak ta strona to skarbnica wiedzy


bez przesady - nie chodzi o to, żeby się nie ważyć, tylko, żeby nie popadać w jakąś obsesją dot. ważenia się i nie robić tego codziennie ani tym bardziej kilka razy dziennie. Agatston pisze, że w ciągu dnia waga może się wahać o...uwaga...2-3 kg
o kurde, niezle

Napisane przez mamaoli1979

Witamy na plazy sweet.girl generalnie zjadamy 5 posiłków dziennie wiem, że początki sa trudne -mam nadzieję, iz niedługo wpadniesz w odpowiedni rytm, i poprawią się komponowane przez Ciebie jadłospisy. Przejdźmy do analizy tego, który podałaś:
- na sniadanie dorzuciłabym więcej warzyw
- dodałabym przekąskę lub II śniadanie i tu różnie / zawijaski, pestki, orzeszki, cynamon z jogurtem naturalnym , sałatka/
- do obiadu dodałabym kawałek mięska lub rybki- w tym przypadku pasowalby filet z kurczaka
- podwieczorek trafiony
- kolacja - może być więcej tego białego serka i warzywek
Generalnie -bez obrazy zielonamorelka, akurat nie jest osobą godną naśladowania w szkole II śniadanie powinno być jak najbardziej pozywne, abyś nie ulegała pokusom- może to być serek wiejski, jogurt naturalny, serek homogenizowany naturalny -to wszystko z pestkami lub orzechami, cynamonem lub kakao, zawijaski czy tez sałatki jak najbardziej- wszak są wszelkiego rodzaju plastikowe pojemniki ułatwiające transport jedzonka do szkoły o plastikowych sztućcach nie wspomnę-grunt to dobra organizacja- dla chcącego nic trudnego
Życzę powodzenia w dietkowaniu i trzymam kciuki

Zgadzam sie z Mamaoli, do jogurtu, wiesniaka koniecznie przechy, pestki, badz warzywa pokrojone i wrzucone do pudelka, czy woreczka. I nie jakies tam salatki - tylko salatki warzywne z feta, paste z makreli, mozna jajko na twardo z warzywami.

Ilona, a wiesz, ze wczoraj ten przepis bulkowy sobie zaznaczylam

No i nie wiem, co z tym chlebem, bo w sumie pieklam go o polowe krocej niz w przepisie, polalam go jeszcze woda, niech wsiaknie troche... Fakt, ze pachnie nieziemsko... O starszak mi zasnal...

Ogarne kuchnie i zrobie tortille razowa, bo musze powyjadac lodowke i jest okazja w koncu sprobowac tego cuda na obiad

Spowiedz, choc moge o czyms zapomniec...:
sn: poltorej kromki chleba z twarozkiem z warzywami, z serem, szyneczka, rukola, papryka, ogorkiem, pomidorem, serkiem topionym
p: dwie muffiny na pol z synami + serek topiony fit
o: kapusta pekinska zalana rosolem + poltora mielonego, pol marchewki
p: kiwi, jablko z twarogiem, jog. nat., jakies 20 fistaszkow, pol plastra szynki, kalarepa - na przestrzeni poltorek godziny...
k: pasta z 1/3 makreli ze szczypiorkiem, serem, majonezem i pasta pomidorowa + pomidor, plaster szynki

Kurcze chleb az tak zle nie wyglada... nie wyrosl, ale zapowiada sie smacznie. Mialo byc bez zdjec, ale fote chlebka wrzuce...

[mountain J]

Napisane przez IlonaP

oj, morelko, czyżbyś się niczego nie nauczyła
mam nadzieje, że im dalej tym będzie lepiej


czasami łapię się na tym, że o rzeczach oczywistych nie piszę
bo dla mnie obserwacja jest rzeczą oczywistą
to tylko schemat, który można rozciągnąć w czasie dostosowując do swoich potrzeb i predyspozycji


ja na początku miałam, a teraz no problem
wczoraj upiekłam bułeczki graham a dziś graham orkiszowy na miodzie
mójmąż stwierdził ostatnio, że wcale mu nie brakuje pieczywa ze sklepu, woli moje wypieki - naprawdę cenny komplement
ale też faktem jest, że jest otwarty na eksperymenty, zresztą oboje jesteśmy i oboje lubimy dobrze zjeść - "dobrze" wcale nie znaczy "dużo i tłusto"

ilonoP jak czytam o tych twoich chlebkach to aż mi ślinka cieknie
ja również jestem otwarty na eksperymenty

[IlonaP]

effa, no jak nie wyrósł jak wyrósł - wyraźnie widać granicę tzn. ile było ciasta a ile wyrósł

[ninaad]

Napisane przez IlonaP

czasami łapię się na tym, że o rzeczach oczywistych nie piszę
bo dla mnie obserwacja jest rzeczą oczywistą
to tylko schemat, który można rozciągnąć w czasie dostosowując do swoich potrzeb i predyspozycji

tylko, że niestety nie dla wszystkich to oczywiste . Ja też wychodzę z założenia, że to tylko schemat, tak samo jak to, że podane w książce jadłospisy to tylko propozycje, ale znam dziewczyny, które przygotowują posiłki ściśle wg tych schematów i potem mają dylemat typu - "do obiadu zjadłam gotowane brokuły zamiast surówki z selera - czy to bardzo źle? " ...może to się wyda śmieszne, ale niektórzy naprawdę tak podchodzą do diety.
Eh....jak pachnie chlebuś...tak bym sobie zjadła kromkę ciepłego...ale cóż - wytrzymam jakoś do śniadania

[mamaoli1979]

Napisane przez sweet.girl

ojejku... przepraszam chodziło mi o serek homogenizowany naturalny.
Ja widziałam tylko waniliowe a naturalnego na oczy nie widziałam

np taki http://www.mackowy.com.pl/productsDe...php?recordID=9
Popytaj w marketach

[Corny]

uff, ale dzisiaj miałam męczący dzień - porządki i przemeblowanie pokoju i wszystko sama. ale dumna jestem z siebie tylko z jedzeniem słabo, zresztą - lodówkę mam niemalże pustą, nie mówiąc już o produktach sb a na zakupy dopiero jutro i jeszcze mnie nie chce tata wziąć ze sobą, więc znając go, zawartość lodówki niewiele się zwiększy, bo chociaż wysmaruję listę na całą stroną to 1/4 tego kupi ech i jak tu schudnąć

mamooli tak naprawdę zobaczę jak się będę czuła, bo już robiłam drugie podejście do I fazy, to w szkole się bardzo słabo czułam (ale chyba za mało jadłam) i przerwałam. teraz bym poprawiła błędy z pierwszego i drugiego podejścia, to może by mi się udało w końcu schudnąć i potem powstrzymywać od węgli... nie wiem, póki co, muszę zaopatrzyć lodówkę.

[paprak]

Napisane przez effa79

Papraczku dziekuje bardzo Powiem ci, ze nie taki zakwas starszny, jak go maluja Ja juz zlapalam bakcyla. A mam do ciebie pytanie, ile to jest ilosciowo salatki na Twoim talerzu - jedna lyzka??? Fasolke szparagowa, to ja jem jakies 150 gram..., a ty kilka fasolek Kurcze ja akurat salatek, surowek, warzyw w ogole sobie nie zaluje




Kurcze chleb az tak zle nie wyglada... nie wyrosl, ale zapowiada sie smacznie. Mialo byc bez zdjec, ale fote chlebka wrzuce...

Co do ilosci salatki to z pewnoscia nie jest to lyzka. Ja nakladam szczypczykami bo lyzka bym sie umordowala ze spadaniem. Zrezygnowalam z lyzki w tej kwestii bo niewiele nia nalozysz zeby talerz nie byl zapaciany i blat dookola A fasolki nigdy nie waze. Po prostu jem ile jestem w stanie tak aby sie nie objesc. Dzieki temu nie mam problemow z zaparciami juz od tygodnia wiec mniejsze a czestsze posilki dzialaja. A juz myslalam, ze mam drazliwe jelito.
Mysle, ze troche niesprawiedliwie oceniasz moje menu co do warzyw - jak przesledzisz zdjecia to zobaczysz, ze jadamy ich duzo kazdego dnia. Moj maz pracuje fizycznie i je tyle co ja wiec nie wiem w czym tkwi problem? Skoro on nie chodzi glodny to czemu niby mam jesc wiecej? Chyba nie mozna przeginac w druga strone i jesc na sile? Myslisz, ze jak bede jesc jak wczesniej czyli na wielkim talerzu obiad az sie zapcham i nie bede mogla 3 dni sie zalatwic to bedzie to dla mnie lepsze rozwiazanie? Pamietasz, ze zaczelam jesc mniej a czesciej dlatego, ze mialam problem z jelitami a ze nie jestem aktywna zawodowo i fizycznie rowniez nie, ilosci jedzenia byly dla mnie zbyt obciazajace Po posilku lezelismy z mezem a teraz wychodzimy na miasto i mamy sporo energii. Dla mnie to dobra zmiana. W Polsce nie moge sobie pozwolic na komfort kilku posilkow i jadam raczej trzy wieksze. Ale to skutkuje zazwyczaj zaparciami albo zwyzka na wadze. Metabolizm zwalnia bo dostaje za rzadko a za duze posilki. No ale jak pracuje to nie mam czasu jesc co dwie godzinki. I nie mam tyle czasu na gotowanie. Tak przynajmniej zachowuje sie moj organizm po 3 latach z dieta.

A chleb wyglada cudnie Juz nie moge sie doczekac pierwszych eksperymentow. Ale to jak sama bede bo i tak biorac sie za rogi z tutejsza maka kilka ciast na piernik wyladowalo w smietniku Nie bede sie kompromitowac przy ludziach

[effa79]

Napisane przez paprak

Marzy mi sie taki koktajl Ja na wakacjach kupowalam sobie takiego gotowca w starbacksie z banana i mango z blonnikiem, 250kcal i bardzo pozywny jak jest sie na miescie i chce cos wrzucic na zab Ilonko masz gdzies przepis?

Kurde smaka mi narobilyscie tym koktajlem, tylko ja nigdy w rece nie mialam zarodkow pszennych
Dzien dobry wszystkim My znowu wstalismy juz po poludniu i sniadanie bylo pozne. Ale w koncu mamy weekend wiec mozna poleniuchowac, zwlaszcza, ze wczoraj caly dzien spedzilismy w ruchu, na zakupach i pozno poszlismy spac.
Tak mnie nastrajacie z pieczeniem chleba i buleczek, ze chyba zaraz po powrocie do Polski bede stawiac pierwsze kroki.
effo nie mialas problemu z przygotowaniem zakwasu? Ilony nie pytam bo to "weteranka" w dziedzinie chleba i nie tylko
Milego wieczoru

I poszlam za rada Ilony weteranki Zrobilam zakwas zytni podany na jej blogu. Banalny. U mnie problem z cieplym miejscem, bo my chlodnolubni jestesmy, ale postawilam przy kuchence i dal rade. Chleb, czy zaczyn daje do lekko nagrzanego piekarnika. Polecam ten Ilonowy przepis. tylko cierpliwosci potrzeba do chleba, ja zawsze w kuchni wszystko szybko i na teraz, a chleb uczy mnie, ze czasami warto poczekac
Aha zakwas trzymam sobie w lodowce teraz.

Napisane przez IlonaP

effa, no jak nie wyrósł jak wyrósł - wyraźnie widać granicę tzn. ile było ciasta a ile wyrósł

No wiem, wiem, ale wiesz w porownaniu z wczorajszym... Ale to inny rodzaj chleba. Cienki kawaleczek posmakowalam - przepysznie kwasny, ja uwielbiam chleb do szynki domowej roboty, serow, warzyw - swietny. Ninaad chleb zdecydowanie jest lepszy, jak juz ostygnie i polezy Choc wiem, ze cieply kusi - zwlaszcza zapachem

Dobra ide robic tortille

[zielonamorelka]

oczywiscie ze sie nauczylam.
dlatego dzisiejszy jadlospis mi sie nie podoba zabardzo[chociaz to cyba lepsze niz te ostatnie objadanie sie slodyczami]

ale jutro planuje jajecznice potem orzechy pozniej zupa nastepnie jakies zawijasy i na kolacje wiesniak z warzywamichyba niezle.oczywiscie spore porcje beda