OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[aaliyah]

Napisane przez senna24

Hej mam takie pytanko do was. Ostatnio przestałam karmić piersią,córcia ma prawie pół roku i jestem w kropce... W 5 miesiącu powinna zjadać 4 razy dzienie po ok.180 mleka ,tyle zjada tylko na noc, a w dzien 100-120,czasem nawet mniej. Przed chwilką dostała i zjadła tylko 100,nastpne karmienie powinno byc dopiero ok. godz. 17 a w między czasie zupka i deserek,ale właśnie nie wiem czy powinnam ją tak długo przetrzymywac bez mleka. Czy odpuścić zupkę i dac o tej godzinie mleko? hmm Tylko czy można raz tak raz tak? raz z zupką raz bez.

Witaj senna24!

To co pisza na mlekach modyfikowanych to sa tylko ogolne wytyczne. Dziecko to nie maszyna. Nie martw sie, nie zaglodzi sie. Jesli martwisz sie, ze nie dostanie wystarczajaco duzo witamin i mikroelementow to zapytaj lekarza czy mozesz podawac juz mleko nastepne.

Moja coreczka tez ma rozne dni i czasem zje bardzo malo, a czasem duzo. To normalne.

[senna24]

To jak myślisz powinnam mleczko podać o tej 17 a zupkę tak jak zawsze zamiast jednego karmienia ok. godz.14?

[katakumba]

ja bym tak zrobila

a twoja corka i tak ci pokaze czy chce mleko czy niekoniecznie

moje dziecko przestawilo sie - wstaje o 7.30(o zgrozo) po czym ok 9.30 idzie spac na dwie godziny a z wychodzimy ok 1 to mam z nia potorej godziny na kaszke :tak:

[lisey]

Napisane przez senna24

Hej mam takie pytanko do was. Ostatnio przestałam karmić piersią,córcia ma prawie pół roku i jestem w kropce... W 5 miesiącu powinna zjadać 4 razy dzienie po ok.180 mleka ,tyle zjada tylko na noc, a w dzien 100-120,czasem nawet mniej. Przed chwilką dostała i zjadła tylko 100,nastpne karmienie powinno byc dopiero ok. godz. 17 a w między czasie zupka i deserek,ale właśnie nie wiem czy powinnam ją tak długo przetrzymywac bez mleka. Czy odpuścić zupkę i dac o tej godzinie mleko? hmm Tylko czy można raz tak raz tak? raz z zupką raz bez.

Napisane przez aaliyah

Witaj senna24!

To co pisza na mlekach modyfikowanych to sa tylko ogolne wytyczne. Dziecko to nie maszyna. Nie martw sie, nie zaglodzi sie. Jesli martwisz sie, ze nie dostanie wystarczajaco duzo witamin i mikroelementow to zapytaj lekarza czy mozesz podawac juz mleko nastepne.

Moja coreczka tez ma rozne dni i czasem zje bardzo malo, a czasem duzo. To normalne.

zgadza sie,to co pisza to tylko takie wskazowki,rozne sa dzieci i maja rozne apetyty.Jezeli corka bedzie glodna to da ci znac,nie martw sie,a przy dokarmianiu zupkami,deserkami i innymi roznymi zmniejsza sie tez zapotrzebowanie na mleczko,ktore juz nie syci tak dziecka jak poprzednio.Nie przejmuj sie i karm dziecko jak uwazasz,zawsze etz mozesz poszukac porady u pediatry

[LadyM]

kurcze to mnie zaniepokoiłyście z tym spaniem... Moi chłopcy bardzo dużo śpią, hmmm rano wstają o 6 na jedzenie, potem godzinka zabawy i śpimy do 10.. Potem dwie godzinki snu i do 14 harce. potem znowu ze dwie godzinki pogaduszek i dwie spania...potem różnie, czasem ich trzeba budzić na kąpiel, a czasem sami się domagają. Po kąpieli już spią cały czas, karmimy ok 22 praktycznie przez sen... To wychodzi z 8 godzin snu w dzień jak nic Muszę pogadać z lekarką jak do niej pójdziemy, ja przecież w ciąży miałam cukrzycę, może to jakoś się na nich odbiło

[katakumba]

podobno zasada mowi ze nie powinno dziecko spac dluzej niz jest przytomne

[Salomea1]

Napisane przez katakumba

podobno zasada mowi ze nie powinno dziecko spac dluzej niz jest przytomne

Nie rozumiem. :Czy to znacz,że jak śpi 11h to przez pozostałe 13 powinno byc 7h zabawy a 6 snu??

Napisane przez LadyM

kurcze to mnie zaniepokoiłyście z tym spaniem... Moi chłopcy bardzo dużo śpią, hmmm rano wstają o 6 na jedzenie, potem godzinka zabawy i śpimy do 10.. Potem dwie godzinki snu i do 14 harce. potem znowu ze dwie godzinki pogaduszek i dwie spania...potem różnie, czasem ich trzeba budzić na kąpiel, a czasem sami się domagają. Po kąpieli już spią cały czas, karmimy ok 22 praktycznie przez sen... To wychodzi z 8 godzin snu w dzień jak nic Muszę pogadać z lekarką jak do niej pójdziemy, ja przecież w ciąży miałam cukrzycę, może to jakoś się na nich odbiło

Kochana nie martw się na zaspas. Warto skonsultowac się z pediatrą bo miałaś cukrzycę, ale nie ma co przesadzac. Ja jakoś jestem spokojna, bo wydaje mi się, że skoro ja po kawie ledwo co stoję na nogach, to Martusia tym bardziej ma prawo do snu. Przeciez teraz ta pogoda jest okropna.

Dzisiaj córa po rozmowie z tatusiem postanowiła mi udowodnic,że nie potzrebuje tyle snu co zawsze. Wstała o 6.30-7.30, potem drzemka 30 min, a kolejna od 10-11, no i teraz zasneła. Czyli z moich obliczeń wynika,że już 5 h aktywności miała.

A ja siedzę i pracuję(w domku). Jakoś starsznie mi to odpowiada bo w końcu musze trochę pomyślec, a i w przepisach znowu jestem na bieżąco. Zauważyłam, ze im mam wiecej pracy tym sprawniej mi to wszytko idzie.

[edyta0131]

Napisane przez lisey

edytko ja tez mysle,ze twoja malenka nie chce jesc a sie poprzytulac,bo jakos masakrycznie duzo wychodzi.Moj jak sie kiedys budzil w nocy do jedzenia to ogolnie i srednio zjadal ok 90 za jednym i oklolo 60 za drugim razem i basta,a teraz spi bez flachy do rana.Moze Twoja Gwiazdeczka przyzwyczaila sie do cyca i o poprzytulanie jej chodzi a nie o jedzonko



,ja jestem z Chelma,jezeli cos ci to mowi to musze cala polske przejechac

Napisane przez tola3804

Edytko! Spróbuj ze smokiem. Miki też się budzi kilka razy w nocy, ale jak dostanie smoka to śpi dalej. Najwcześniej karmię go o 4. A czasem dopiero o 6. Problem mam za to innego rodzaju. Po karmieniu na chiny ludowe nie mogę go już uśpić, bo on chce się bawić. Masakra. Najczęściej kończy się więc tym, że ląduje w naszym łóżku po karmieniu.



Na pewno mówi, bo Edyta jest z Zamościa, ja z Lublina, więc blisko.

Wydaje mi się, że jest tak jak piszecie, żeLaura chyba się do tego cyca przyzwyczaiła Dziś w nocy wstawałam do niej może ze 20 razy Jka wstała o 2, to podeszłam do łóżeczka i powiedziałam, że trzeba spać itp, a ona zaczęła się do mnie (ze mnie) śmiać Nic to, będziemy jeszcze się przuyzwyczajać. Po tylu wstawaniach w nocy, to nawet byłam w miarę przytomna rano
My we trzy, tzn ja, Lisey i tola tworzymy taki trochę trójkąt

Jakiś taki blady ten wizaż dzisiaj:/

[Paula Szyszka]

z tym spaniem to się tak nie martwcie dobrze jest zapytać lekarza ale wydaje mi się że każde dziecko ma inne potrzeby są dzieci które lubią dłużej i więcej pospać i są też takie które nie śpią cały dzień i nie da się ich położyć ... to tak jak u dorosłych są śpiochy i są też osoby którym wystarczy kilka godzin snu mam nadzieję że to nie sprawa cukrzycy

u mnie tak bardzo wieje wiatr że aż szyby dudnią nawet nie ma jak wyjść na spacer brrrrrrr a mój mały jakiś marudny się zrobił chyba go dziąsełka bolą dzisiaj musimy kupić żel tak pcha wszytko do buźki i przy tym aż agresywne dźwięki wydaje a za chwilę się znowu śmieje i tak w kółko ehh dobrze że poszedł spać teraz może dobrze mu to zrobi

edytka a może twoja Laurka przechodzi taki skok rozwojowy dlatego tak się budzi w nocy?! moja koleżanka mówiła mi że jej mała też się tak budziała włąśnie mniej więcej w tym okresie i trwało to jakieś 3 tygodnie a później samo przeszło!ój mały już mniej się budzi ale to jeszcze nie to ci kiedyś że całe 10 godziny było przespane

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

właśnie dodałam parę zdjęć małego do albumu i wreszcie pooglądałam wasze pociechy! są cudowne ! uwielbiam oglądać zdjęcia maluchów jak tylko macie czas wyklejajcie nowe

[maniche]

witam dawno nie pisałam ale nie moge nadrobić zaległości. Pózniej odpisze. Ktoraś z mamuś pytała sie o chusteczki clean&play ja używam sa świetne i maja piękny pomarańczowy zapach.

[poisone]

edyta - moja dziś kończy 4 miesiące i z tym spaniem jest podobnie. Chodzi spać około 19, później pobudni koło 24, 3, 5 i około 6 pobudka, ze 2 godziny aktywności i drzemka. Z tym, że ja już próbowałam jej dawać smoka, ale to nic nie daje, macha łapkami i płacze. Je około 100 za każdym razem, czyli to więcej niż w dzień . A było już tak, ze pierwszy raz budziła się o 3. Tak więc mam nadzieję, że to ten skok bo jak nie to się wykończę
Aha, no i z okazji urodzin niedobra mama wzięła ją na szczepionkę. Waży 6350

[edyta0131]

Napisane przez Paula Szyszka

edytka a może twoja Laurka przechodzi taki skok rozwojowy dlatego tak się budzi w nocy?! moja koleżanka mówiła mi że jej mała też się tak budziała włąśnie mniej więcej w tym okresie i trwało to jakieś 3 tygodnie a później samo przeszło!ój mały już mniej się budzi ale to jeszcze nie to ci kiedyś że całe 10 godziny było przespane

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez poisone

edyta - moja dziś kończy 4 miesiące i z tym spaniem jest podobnie. Chodzi spać około 19, później pobudni koło 24, 3, 5 i około 6 pobudka, ze 2 godziny aktywności i drzemka. Z tym, że ja już próbowałam jej dawać smoka, ale to nic nie daje, macha łapkami i płacze. Je około 100 za każdym razem, czyli to więcej niż w dzień . A było już tak, ze pierwszy raz budziła się o 3. Tak więc mam nadzieję, że to ten skok bo jak nie to się wykończę

mam nadzieje, ze to wlasnie ten skok

Napisane przez maniche

Ktoraś z mamuś pytała sie o chusteczki clean&play ja używam sa świetne i maja piękny pomarańczowy zapach.

to ja pytalam o te chusteczki, dzieki za odpowiedz, bo wlasnie zaraz bede jechala do tego sklepu, to je kupie
U nas tez paskudna pogoda, ze tylko spac calymi dniami
znowu cos mi sie poprzestawialo w klawiaturze

[drobciaa]

Witajcie dziewczynki!
Edytko trzymam kciuki, aby nocki się unormowały i abyś mogła wreszcie sobie pospać I tak jesteś cierpliwa, więc możesz być z siebie dumna U nas też były pobudki w nocy, po tym jak już ładnie całą noc mały przesypiał, a teraz znów wszystko wróciło do normy i jak zasypia tak około 20.30 to budzi się o 6.30 wypije mleczko z cycorków i odkładamy go do łóżeczka, a sami kładziemy się jeszcze spać. Mały sobie pogada i zasypia, śpi tak średnio do 8.30. Wcześniej braliśmy go do łóżka, ale kiedyś mąż spróbował go odłożyć do łóżeczka, a ten nie protestował zbytnio, więc od tamtej pory tak robimy. Ogólnie maly łóżeczko kojarzy ze snem, w dzień jak tylko widzę, że już jest zmęczony, to zaraz go odkładam, tam sobie pogada i sam zasypia jak już nie daje rady
Zyczę Ci wytrwałości, na pewno w końcu uda Wam się z tymi nockami

Co do ilości przespanych godzin to całkowicie zgadzam się z Paulą Szyszką. Każde dziecko jest indywidualnością i nie można generalizować. No chyba, że są jakieś niepokojące objawy, na przykład większość dnia notorycznie przesypia, nie chce się bawić itp., to wtedy rozumiem, no ale w każdym przypadku jeśli mama się niepokoi jak najbardziej konsultacja z pediatrą wskazana
Filip zazwyczaj w dzień ma drzemki tak po 3 godzinach aktywności, a czas trwania drzemki w zależności od tego jak jest wymęczony, czasem pół godziny, czasem 2, różnie.

Paula u nas dziś też tak wietrznie, ale słoneczko świeci i co z tego jak głowy chce pourywać jak się wyjdzie

lisey trzymam kciuki za bezproblemową podróż, my też małego przyzwyczajamy, ciągle gdzieś z nim jeździmy, najdalej wypuściliśmy się 400km od domku, było ok

aaliyah wielkie gratki dla Olimpii!!!

Salomea to widzę, że mamy dziś podobny dzień, ja też się od rana wzięłam za pracę ( też w domku, nie chciało mi się do biura jechać), właśnie przed chwilką skończyłam

A Filipek ma dziś dzień z tatą, mamusia po wczorajszych nerwach musi odpocząć, nawet nie jest już marudny po tych szczepieniach, myślałam, że będzie gorzej. Tak go tatuś wymęczył zabawą, że śpi już od 14.30, a ja co chwilę podchodzę do łóżeczka i sprawdzam, bo już mi się za nim tęskni

[xandra78]

Napisane przez Salomea1

Przypomniała mi się Twoja papuga

Weź mi nie przypominaj.
Nie wiem, czy pisałam-ale pozbyłam się tej skrzekaczki.Wydałam ją za darmo razem z klatką małżeństwu, którzy szukali samiczki do swojego samczyka.Mam nadzieję,że zaciąży i będzie miała za swoje.

Kurcze,tak czytam o tych drzemkach i się zaczynam niepokoić.Moja Emilka nigdy nie miała kilkugodzinnej aktywności.Zasypia po 1,5 h czasem krócej (no góóóóóra 2 h),są to czasem drzemki po 15-20min.Wdzień ma w sumie jedną dłuższą drzemkę-jakieś 2 h, a na noc zasypia po północy.

[Salomea1]

Napisane przez xandra78

Weź mi nie przypominaj.
Nie wiem, czy pisałam-ale pozbyłam się tej skrzekaczki.Wydałam ją za darmo razem z klatką małżeństwu, którzy szukali samiczki do swojego samczyka.Mam nadzieję,że zaciąży i będzie miała za swoje.

Kurcze,tak czytam o tych drzemkach i się zaczynam niepokoić.Moja Emilka nigdy nie miała kilkugodzinnej aktywności.Zasypia po 1,5 h czasem krócej (no góóóóóra 2 h),są to czasem drzemki po 15-20min.Wdzień ma w sumie jedną dłuższą drzemkę-jakieś 2 h, a na noc zasypia po północy.

Ehh niepotrzebnie pisałam o śnie Martusi. Tylko paniki nasiałam. Dziewczynki nie martwcie się na zapas.
Xandra - Emilka jest sporo młodsza więc ma prawo spac. A poza tym zrozumiałam, że ona wcale tak długo nie śpi.
Papuga - szkoda że ją oddałaś, tyle radości nam przyniosla

drobciaa - a z kim zostaje Filipek jak jedziesz do biura? Zazdroszczę dnia z tatą. Ja muszę mojego namówic na jakiś urlop,zeby mama miała wychodne, a i tak wiem,że dlugo bez małej nie wytrzymam.
Jak przyjechała do nas moja mama to całymi dniami sie wnusią zajmowała. Ja tylko byłam od karmienia a przez reszte dnia pracowałam -teoretycznie bo co jakis czas musiałam się do córy przytulic. Nie sądziłam,że tak się może tesknic za dzieciaczkiem, który jest obok.

[drobciaa]

Salomea też tak mam, że tęsnię nawet jak synuś w drugim pokoju A mały pod moją nieobecność zostaje tylko z tatą, jeszcze z nikim innym na dłużej nie został. Mąż cały tydzień jest na miejscu, wyjeżdża tylko na weekendy, choć zazwyczaj ma mnóstwo spraw do załatwienia, ale jak marudzę, że długo go nie ma, to zaraz wraca Czasem jest tak jak dziś, że cały dzień z nami w domku jest to ja cała szczęśliwa

Papuga xandry, hi hi, też mi się śmiać chce, jak sobie przypomnę

[xandra78]

Napisane przez Salomea1

Ehh niepotrzebnie pisałam o śnie Martusi. Tylko paniki nasiałam. Dziewczynki nie martwcie się na zapas.
Xandra - Emilka jest sporo młodsza więc ma prawo spac. A poza tym zrozumiałam, że ona wcale tak długo nie śpi.
Papuga - szkoda że ją oddałaś, tyle radości nam przyniosla

Tak ja polubiłaś?Trzeba było powiedzieć-chętnie bym ją Tobie oddała i wtedy Ty byś nam opowiadała takie przezabawne historyjki,jak to ptaszysko Ci osrało ścianę albo wszystkie kurtki w przedpokoju hehe.
Dobra,snem się na razie nie będę martwić-choć zamartwianie się na zapas,to moja natura niestety.
Wiecie, trochę zazdroszczę mamusiom butelkowym,bo możecie wyjść na dłużej i każdy może zostać z dzieckiem.Ja się czuję trochę uwiązana, niby mam ściągnięty pokarm "jakby co",ale tylko raz dawałam go Emilce przez butlę i nie wiem, czy następnym razem lub od kogoś innego weźmie. Muszę chyba porobić więcej prób.Tylko że tera zjuz nie mam czego ściągać,bo Emilka tyle je i coraz częsciej. Od tygodnia woła średnio co godzinę, nie wiem, czy to jakiś skok rozwojowy,czy wzrosło jej zapotrzebowanie na ssanie.Muszę kupić kilka różnych smoczków i zobaczymy-ten,co mam jej nie odpowiada.

[lisey]

Napisane przez edyta0131

Wydaje mi się, że jest tak jak piszecie, żeLaura chyba się do tego cyca przyzwyczaiła Dziś w nocy wstawałam do niej może ze 20 razy Jka wstała o 2, to podeszłam do łóżeczka i powiedziałam, że trzeba spać itp, a ona zaczęła się do mnie (ze mnie) śmiać Nic to, będziemy jeszcze się przuyzwyczajać. Po tylu wstawaniach w nocy, to nawet byłam w miarę przytomna rano
My we trzy, tzn ja, Lisey i tola tworzymy taki trochę trójkąt

Jakiś taki blady ten wizaż dzisiaj:/

ja se wizaz na pastel zmienilam
edytka ja trzymam kciuki za ta nauke spania,bedzie dobrze,kazde dziecko sie musi nauczyc pewnych rzeczy.Ja teraz jestem na etapie nauki Gabrysia,ze jak go z wozka wyjmuje to bedzie musial wrocic,co mu sie nie bardzo podoba,krzyk placz i awanturya ma teraz ale szkoda mi zeby mlody byl w wozku jak taka piekna pogoda.Jutro nie ma bata biore ze soba nosidlo jak katakumba i sru,bedzie w nosidle.
no fajny z nas trojkat,az zachcialo mi sie spotkanka

Napisane przez drobciaa

lisey trzymam kciuki za bezproblemową podróż, my też małego przyzwyczajamy, ciągle gdzieś z nim jeździmy, najdalej wypuściliśmy się 400km od domku, było ok

dzieki kochana, uuu to niezla wycieczka byla 400km,super

Napisane przez xandra78

Weź mi nie przypominaj.
Nie wiem, czy pisałam-ale pozbyłam się tej skrzekaczki.Wydałam ją za darmo razem z klatką małżeństwu, którzy szukali samiczki do swojego samczyka.Mam nadzieję,że zaciąży i będzie miała za swoje.

Kurcze,tak czytam o tych drzemkach i się zaczynam niepokoić.Moja Emilka nigdy nie miała kilkugodzinnej aktywności.Zasypia po 1,5 h czasem krócej (no góóóóóra 2 h),są to czasem drzemki po 15-20min.Wdzień ma w sumie jedną dłuższą drzemkę-jakieś 2 h, a na noc zasypia po północy.

szkoda papugi,byla taka pocieszna

wkleilam te foty z jezorkiem,posmiejecie sie

[xandra78]

Rany, znów jakieś durne łańcuszki szczęścia na Naszej Klasie:"ZMARŁ MACIEJ PILARCZYK ZAŁOŻYCIEL NASZEJ KLASY W ZWIĄZKU Z JEGO ŚMIERCIĄ PRZEŚLIJ TO 10 OSOBOM Z LISTY A OTRZYMASZ CZARNE SŁONECZKO CO OZNACZA (ŻAL-ŻAŁOBA) NATOMIAST JEŚLI NIE PRZEŚLESZ TEJ SMUTNEJ WIADOMOŚCI TWOJE KONTO NA "NK" ZOSTANIE ZABLOKOWANE NA TYDZIEŃ CZASU. PS.TO PRAWDA."
To samo wysyłają na gg pisząc, że owy pan Maciej jest założycielem gg hahaha

Przy okazju znalazłam takie coś:

[lisey]

Napisane przez xandra78

Rany, znów jakieś durne łańcuszki szczęścia na Naszej Klasie:"ZMARŁ MACIEJ PILARCZYK ZAŁOŻYCIEL NASZEJ KLASY W ZWIĄZKU Z JEGO ŚMIERCIĄ PRZEŚLIJ TO 10 OSOBOM Z LISTY A OTRZYMASZ CZARNE SŁONECZKO CO OZNACZA (ŻAL-ŻAŁOBA) NATOMIAST JEŚLI NIE PRZEŚLESZ TEJ SMUTNEJ WIADOMOŚCI TWOJE KONTO NA "NK" ZOSTANIE ZABLOKOWANE NA TYDZIEŃ CZASU. PS.TO PRAWDA."
To samo wysyłają na gg pisząc, że owy pan Maciej jest założycielem gg hahaha

Przy okazju znalazłam takie coś:

buahahahhah,dobra fota

[edyta0131]

Napisane przez drobciaa

Witajcie dziewczynki!
Edytko trzymam kciuki, aby nocki się unormowały i abyś mogła wreszcie sobie pospać I tak jesteś cierpliwa, więc możesz być z siebie dumna U nas też były pobudki w nocy, po tym jak już ładnie całą noc mały przesypiał, a teraz znów wszystko wróciło do normy i jak zasypia tak około 20.30 to budzi się o 6.30 wypije mleczko z cycorków i odkładamy go do łóżeczka, a sami kładziemy się jeszcze spać. Mały sobie pogada i zasypia, śpi tak średnio do 8.30. Wcześniej braliśmy go do łóżka, ale kiedyś mąż spróbował go odłożyć do łóżeczka, a ten nie protestował zbytnio, więc od tamtej pory tak robimy. Ogólnie maly łóżeczko kojarzy ze snem, w dzień jak tylko widzę, że już jest zmęczony, to zaraz go odkładam, tam sobie pogada i sam zasypia jak już nie daje rady
Zyczę Ci wytrwałości, na pewno w końcu uda Wam się z tymi nockami


Filip zazwyczaj w dzień ma drzemki tak po 3 godzinach aktywności, a czas trwania drzemki w zależności od tego jak jest wymęczony, czasem pół godziny, czasem 2, różnie.

Napisane przez lisey

edytka ja trzymam kciuki za ta nauke spania,bedzie dobrze,kazde dziecko sie musi nauczyc pewnych rzeczy.
no fajny z nas trojkat,az zachcialo mi sie spotkanka

drobciaa lisey dziękuję za słowa otuchy Moja mała w dzień to też różnie śpi. Zazwyczaj po 20 minut Czasami jej sie zdarzy pospać max godzinkę. Tylko jak jestesmy na spacerkach to długo śpi

A spotkanko to nie głupi pomysł Tylko gdzie to by było, pewnie gdzieś w połowie trasy Lublin-Chełm-Zamość

[katakumba]

Napisane przez Salomea1

Nie rozumiem. :Czy to znacz,że jak śpi 11h to przez pozostałe 13 powinno byc 7h zabawy a 6 snu??



Kochana nie martw się na zaspas. Warto skonsultowac się z pediatrą bo miałaś cukrzycę, ale nie ma co przesadzac. Ja jakoś jestem spokojna, bo wydaje mi się, że skoro ja po kawie ledwo co stoję na nogach, to Martusia tym bardziej ma prawo do snu. Przeciez teraz ta pogoda jest okropna.

Dzisiaj córa po rozmowie z tatusiem postanowiła mi udowodnic,że nie potzrebuje tyle snu co zawsze. Wstała o 6.30-7.30, potem drzemka 30 min, a kolejna od 10-11, no i teraz zasneła. Czyli z moich obliczeń wynika,że już 5 h aktywności miała.

A ja siedzę i pracuję(w domku). Jakoś starsznie mi to odpowiada bo w końcu musze trochę pomyślec, a i w przepisach znowu jestem na bieżąco. Zauważyłam, ze im mam wiecej pracy tym sprawniej mi to wszytko idzie.

ja pisalam salomea o dziennych drzemkach. ze jesli mala spi np dwie godziny to powinna byc przynajnniej 2 godziny przytomna. jesli spi 30 min to po 30 min tez moze pojsc na dzremke

Napisane przez lisey

buahahahhah,dobra fota

no dobra

[scorpionec]

o jesu jeden dzień i tyle zaległości..

ja dzis byłam na chwile w pracy tzn musiałam odwiedzić klienta... i jestem nie przystosowana do takich wyzwań bo łeb mnie napier..jak mało kiedy

krzesełka oglądałam dzis w sklepie.. i wiece co sa różnych firm i róznią sie tylko ceratka jaka sa pokryte..a szkielet i funkcje maja identyko wszystkie..tłumaczyłam tz to na głos i wpan w sklepie mi przyznał rację

wiec wybór to wyłocznie kwestia gustu... my chyba zdecydujemy sie na coneco tylko nie na galileo (te bujane jest i w sklepie odradzali) tylko na model fabula=>http://e-wozki.pl/sklep/index.php?p2...-coneco-fabula tyle ze u nas w sklepie sa po 260 zł

sen to moja chyba za malo śpi 12h w nocy i potem 3x40min

xandra twoja papuga jak moj kot tylko ze ten potrrafi zazygać pół chałupy czasem mam ochote go na allegro wystawić "..kuweta gratis"

ide spac bo padam na twarz

a moje dziecko ma nowa umiejętność bierze gryzaka w dwie ręce i albo nim rusza albo głową i piluje dziąsła robi to brdzo szybko i wyglada prześmiesznie

[Salomea1]

Napisane przez xandra78

Tak ja polubiłaś?Trzeba było powiedzieć-chętnie bym ją Tobie oddała i wtedy Ty byś nam opowiadała takie przezabawne historyjki,jak to ptaszysko Ci osrało ścianę albo wszystkie kurtki w przedpokoju hehe.

Dziękuję, wystarczy,że mam kota, węża, myszy w zamrażalniku i dziecko. Na szczęście żabki już wykitowały i robaki zniknęły z lodówki. Więcej zwierzaków mi nie trzeba.

Napisane przez xandra78

Wiecie, trochę zazdroszczę mamusiom butelkowym,bo możecie wyjść na dłużej i każdy może zostać z dzieckiem.Ja się czuję trochę uwiązana, niby mam ściągnięty pokarm "jakby co",ale tylko raz dawałam go Emilce przez butlę i nie wiem, czy następnym razem lub od kogoś innego weźmie. Muszę chyba porobić więcej prób.Tylko że tera zjuz nie mam czego ściągać,bo Emilka tyle je i coraz częsciej. Od tygodnia woła średnio co godzinę, nie wiem, czy to jakiś skok rozwojowy,czy wzrosło jej zapotrzebowanie na ssanie.Muszę kupić kilka różnych smoczków i zobaczymy-ten,co mam jej nie odpowiada.

Xandra - ja próbę podania mleka w butelce przekazałam mężowi. Ściągnełam mleko i powiedziałam,że mnie nie ma bo muszę się do ładu doprowadzic. Wziełam relaksującą kąpiel, pomalowałam włosy ogólnie doprowadziłam sie do stanu używalności, a tz zajmowal się Martą. Dali radę i teraz jak wychodzę to jestem spokojna.

Napisane przez edyta0131

A spotkanko to nie głupi pomysł Tylko gdzie to by było, pewnie gdzieś w połowie trasy Lublin-Chełm-Zamość

W Krasnymstawie albo w Piaskach??

[lisey]

salomea a na kiego grzyba tyle ci inwenatrza? jakies zoo domowe prowadzisz?
a skad ty jestes? tez z trojkata gdzies?
piaski,krasnystaw,dobry pomysl

[JaGaaaa]

Napisane przez edyta0131

Chyba faktycznie musimy się we dwie przestawić do tego nocnego spania po butli Wczoraj jak mała poszła spać o 19.30, to wstala o 23.40 Dobrze, że ja poszłam spać o 21, to trochę sie zdrzemnęłam. Później była pobudka o 2, 4 i 6 Narazie nie daje jej drugiej butelki w nocy, tylko cyca. Dziś wypiła znowu 180ml, a wczoraj (tylko) 120. Chyba będę wcześniej chodziła spać, to wtedy jakos mi lepiej wstawać w nocy.
Zauważyłam, że po tym mleku mała nadal ma problemy z kupką. Ale nie jest chyba źle, jak robi 1-2 dziennie. A dziś po południu to zrobiła taką masakrycznie wielką, że miała prawie przy karkuA jaka była po tym szczęśliwa

U nas kiedyś też było tak(jak jeszcze karmiłam cycem), że Mały nawykowo wołał tego cyca w nocy. Tzn. jadł ok 23, potem o 2 cyc (bardziej niż jadł to chciał się przytulić i zostać ze mną w łóżku) i 6 znów butla. Ale ponieważ rano wstawałam cała połamana (bo z wypiętym cycem i wtulonym bobasem usypiałam ) to postanowiłam go od tego odzwyczaić. Dostawał smoka, przekładałam na drugi boczek i spał. Tyle że butla wypadała wtedy ciut wcześniej bo był szybciej głodny.

I teraz unormowało się nam tak że chodzi spać przed 19 (butla 180 ml), potem je ok. 23 jak ja idę spać (czasem karmi go mąż a ja już smacznie śpię) - nawet jak nie woła, znów 180 ml. No i potem śpi 5-6 godzin i je ok. 5 rano. Potem znów śpi i wstaje różnie - zależy od dnia - ok. 7-8.
Generalnie w dzień je co 3,5 h a w nocy co 5,5. Ale to butla, cyca podaje się częściej.

A tak sobie myślę że może dawaj Małej butlę na to późniejsze karmienie. Tzn. najpóźniej jak się da, tak jak Ty idziesz spać. Bo to wtedy nasyci ją na dłużej w tym czasie kiedy i ty chcesz spać. Tak z 4-5 godzin powinna wtedy wytrzymać. I wtedy jest szansa na lepszą nockę dla Ciebie. Bo na razie to jest tak że ona jest najedzona między 19 a 23 a później w nocy i tak Cię co chwile woła bo na cycu najada się na krótko. Jak jej dasz butle o 23 to będzie spac lepiej w nocy. Ale pewnie nie tak od razu, pewnie minie kilka dni zanim się odzwyczai od nawykowego budzenia. Powalcz a będzie dobrze!

Napisane przez edyta0131

Wydaje mi się, że jest tak jak piszecie, żeLaura chyba się do tego cyca przyzwyczaiła Dziś w nocy wstawałam do niej może ze 20 razy Jka wstała o 2, to podeszłam do łóżeczka i powiedziałam, że trzeba spać itp, a ona zaczęła się do mnie (ze mnie) śmiać Nic to, będziemy jeszcze się przuyzwyczajać.

Troche pewnie się przyzwyczaiła a trochę głodna. Spróbuj tak jak mówiłam. A w międzyczasie wciskaj w dziubek smoczka.



U nas przeziębienia ciąg dalszy. Temperatury jednak nie ma i humor wręcz świetnywięc nie byliśmy jeszcze u lekarza. Niektóre pewnie powiedzą żem wyrodna. Zdobyłam Eurespal dla maluszków i będziemy się leczyć sami.

Wyrwałam się dziś na zakupki do Carrefoura i wydałam mnóstwo kasy...na Szymonka. Kupiłam taką superancką żółtą kaczuszkę maskotkę która kwacze, kaczuszkę do kąpieli, i komplet 4 płyt z piosenkami dla dzieci. Jedna to kołysanki a pozostałe trzy to piosenki typu Pan Tik-Tak, Kaczka Dziwaczka, Puszek Okruszek, Pszczółka Maja... Mamy z mężem tyle frajdy że szok - bo to wspomnienie dzieciństwa A Szymon też zadowolony bo to mały meloman

Pozdrawiam Wszystkich...i uciekam na seriale

[niobe7]

ale naskrobalyscie...

fajnie, ze Wam smakowaly batony i baunty
jak bede robic batony to nastepnym raze mchyba wezme mleko pol na pol slodkie i nieslodkie, bo tak sa dobre, ale wydaja mi sie troszke za slodkie

dziekuje za wszytskie komentarze dot zdjec

Napisane przez nelijka

W kwietniowym mam dziecko oprocz rozszerzania diety jest tez tekst jak dziecko przekonac do butelki. Moze niobe i innym mamusia sie przyda

dzis kupilam i pojde zaraz przejrzec, bo jak na razie nie mialam czasu

Napisane przez JaGaaaa

Ale chyba tak bardzo chory nie jest bo dzisiaj pierwszy raz w życiu śmiał się w głos! Co za przeżycie. Ja chyba w końcu miałam większą uciechę niż on

No i namiętnie ćwiczy brzuszki. Jak tylko położę go tak że ma ciut wyżej głowę to wciąż chce się podciągać. Silny chyba jest jak na swój wiek (tak nam powiedział kiedyś neurolog) i pewnie niedługo zacznie siadać...

katakumba, lisey - ale Wam zazdroszcze pogody... tez bym chciala Karole juz tak lekko ubierac

Napisane przez drobciaa

Dziewczynki mam do Was pytanko, czy macie jakiś sposób na ubieranie małego rozzłoszczonego bobaska?? Ja już czasem wymiękam, jak ubieram szkraba to tak protestuje, wrzeszczy, wygina się na wszystkie strony, że staje się to horrorem Nie wiem już co robić, czym on tak się zraził, wydaje mi się, że jestem delikatna, zabawiam go, rozmawiam, opowiadam co robię i po co, biorę w trakcie na rączki, żeby go uspokoić, ale jak zaczynam kontynuować ubieranie to znów to samo, normalnie koszmar!! Nic nie pomaga, smoka wypluwa i tak krzyczy jakbym mu krzywdę robiła. Czy Wasze dzieciaczki też tak mają? Kurczę kiedy to minie

Dobra mykam, bo jutro znów będę nieprzytomna. Miłej nocki życzę!!! Buziaki

ja Karole sadzam sobie na kolanach i ja ubieram, ale jak jest bardzo zmeczona to nawet to nie pomaga

Napisane przez aaliyah

Pochwale sie, ze Olimpia przewraca sie na brzuszek juz zupelnie automatycznie i probuje sama podnosic sie do siedzenia.

No i oczko nam juz nie lzawi, wiec kanalik sie odetkal i operacja nie bedzie potrzebna.

my mamy alergie na banany
mam nadzieje ,ze minie, za jakis czas sprobuje jeszcze raz podac cos z bananem

[Salomea1]

Napisane przez lisey

salomea a na kiego grzyba tyle ci inwenatrza? jakies zoo domowe prowadzisz?
a skad ty jestes? tez z trojkata gdzies?
piaski,krasnystaw,dobry pomysl

Wąż (Mitch) to wybryk studencki Tz. Razem z chłopakami z akademika kupili go sobie i niestety po studiach musiałam go przygarnac bo tamci by go zagłodzili.
Żabki (karliki szponiaste - takie pływające jak rybki) kupiłam kiedyś, jak kupowaliśmy myszy dla węża. Miały życ najwyżej rok a zeszło się im 3 latka.
Kotka (Czesiek)adoptowałam, bo jakaś kobieta po porodzie chciała się młodych kociaków pozbyc i wyrzucic na bruk, a zdjecie było takie śliczne, że 100 km po niego jechałam. A najlepsze,że kotka dostałam w niedzielę, a w poniedzialek test pokazał 2 krechy

A ja to Zamościanka, tylko że po studiach w stolicy zostałam.

[edyta0131]

tak się wcześniej zaczytałam, że znowu zupę mleczną przypaliłam Ostatnio mi się to zdarzyło jak byłam w ciąży i jak rano siadałam poczytać, czy któraś urodziła

Napisane przez Salomea1

W Krasnymstawie albo w Piaskach??

W Piaskach to Tola miałaby najbliżej Salomea, Ty też możesz się dołączyć jak chcesz, bo Ty Zamościanka, tylko teraz w stolicy mieszkasz

Ja dziś byłam w pracy na rozmowie z moją kierownicą. W końcu musiałam się dowiedzieć, na kiedy mi zaplanowała urlop, bo przecież nie raczyła do mnie zadzwonić A ona mi na to, że moge sobie wybrać wrzesień, październik lub listopad Normalnie ją pogięło! Mój tz ma całe wakacje wolne, a ja niby mam pracować No i postawiłam na swoim i się udało wyegzekwować kilka dni wolnego w wakacje Pojechałam tez, bo byłam ciekawa jak to tam mi wychodziło w grafiku i kiedy do pracy wracam. No i od 24 maja będę już pracowała No ale nic to, wkońcu trzeba wrócić do pracy. Teraz co miesiąc ucieka mi kilka stówek premii przez ten macierzyński
Salomea Ty chyba ostatnio byłaś ciekawa do kiedy mam maciwerzyński, bo Ty chyba kończysz tak jak ja. A więc ja mam od 2 grudnia i kończy mi się 20 kwietnia.

Laura juz śpi, wypiła 180 mleka, a nie całą godzinę przed kąpielą dałam jej cyca. Ciekawe jak dziś pośpi


Tak długo pisałam, że zdążyłyście już kilka postów dopisać
JaGaaa jutro spróbuję zrobić tak jak piszesz. Po kąpieli dam cyca, a jak będę szła spać, to dam mleko. Tylko ciekawa jestem jak jej będzie szło jedzenie na spiocha

[katakumba]

boze a moja spi od dwoch i pol godziny, nie kapana jescze, nie chce sie obudzic
bedzie szlaec w nocy, czuje to

nie wiem, nie beudzic jej, podarowac kapiel?