Automat do pieczenia chleba.

[beata mama amelki]

Napisane przez adomi6319

No wreszcie się mogę pochwalić

Zaczęłam przygode z pieczeniem chleba jakieś dwa tygodnie temu. To co mi wychodziło na początku można obejrzeć wyżej (str 19, post #568). Pierwszy chleb na zakwasie naturalnym, (który dostałam od kogoś) - upiekła się kulka na jednym mieszadle, drugi - na suchym zakwasie - zakalec z wielką dziurą w środku.

Zawzięłam się i nastawiłam swój zakwas -
Zrobiłam 3 wersje w 3 oddzielnych słojach:
1.
200g mąki żytniej 2000
200ml wody
plus dwa dokarmienia taką samą ilością

2.
200g mąki żytniej 720
200ml wody
plus dokarmienie taką samą ilością

3.
300g mąki żytniej 2000
500ml wody
skórka razowego chleba
tego zakwasu nie dokarmiałam a i tak podwoił objętość

wszystkie trzy się udały i zostały wykorzystane do pieczenia, ale jeszcze walczyłam z proporcjami wody i mąki, zmieniając je przy kolejnym pieczeniu

szósty chlebek był niezły, siódmy i wszystkie kolejne wyglądają i smakują jak marzenie piekarza

teraz robię tylko tak (jest to w zasadzie rozwiązanie Xantii):
rozmnażam zakwas nr 1 dając go do automatu na wieczór, dolewam 200ml przegotowanej letniej wody, dosypuję 200mg mąki żytniej 2000, włączam program - mieszanie,
tak samo rano - 200 wody, 200 mąki, mieszanie
jak przychodzę z pracy odbieram 1/3 zakwasu na później a do reszty dodaję - 300ml wody, 500mg mąki żytniej (to są 4 szklanki), jesli dodaję ziarenka - mieszczą się w tych 4 szklankach. Czasem zamieniam jedną szklankę mąki na lżejszą - typu 720, też żytnią.Na koniec daję 2/3 dużej miarki soli. Te proporcje uważam za optymalne.
włączam też tylko mieszanie, po zakończeniu mieszania odczekam jeszcze z pół godziny żeby podrósł i włączam tylko pieczenie - 1 godz., 3 st. zrumienienia skórki

resztę zakwasu daję wieczorem do automatu i procedurę powtarzam od nowa - codziennie mam świeży bochenek, jeśli nie potrzeba piec codziennie to zakwas trzeba posypać mąką i wstawić do lodówki (zużyć do 2 tygodni)

Wszystkie chlebki wychodzą mi rewelacyjnie, są wyrośnięte, lekko wilgotne, długo świeże, pyszne i w ogóle nie jest to trudne .

Załączone zdjęcia:
1. odebrany po południu zakwas
2. ten sam zakwas wieczorem, włoże go po zakończeniu pieczenia do dokarmienia w automacie
3. z tego co dokarmiłam rano odbiorę 1/3 zakwasu i dodaję wodę, mąkę i sól
4. i ziarenka
5. po popołudniowym mieszaniu, trochę podrośnięty, włączam pieczenie
6. gotowy chlebek
7. smacznego

testowaałam , chlebuś wyszedł mi najlepszy jak do tej poryprzepis suuuuper

[beata mama amelki]

Dziewczyny ja mialam 1 awarię mojego wypiekacza. Nie wiem ,ale wydaje mi się że coś jest nie tak z jedną funkcją Mam pytanie dla osób z Moulinexem 5003. Ostatnia funkcja samo pieczenie - jaki się tam wyświetla czas - bo u mnie 10 minut

[chiquititaa]

ja mam 5000, ale myślę, że jest podobnie... w instrukcji jest napisane (i przeze mnie sprawdzone), że w tym programie trzeba sobie ustawić czas w zależności od tego, jak długie chcesz pieczenie, u mnie jest możliwość od 10 do 70 min., czas ustawia się guziczkami pod wyświetlaczem + lub -.
nie wiem tylko, co znaczy, "z dokładnością do 10 min"?

z kolei ja mam pytanie o proporcje, jeśli chcę podmienić mleko w proszku na zwykłe mleko?

[eleeri]

Hejka, wpadłam się pochwalić chlebusiem pszennym ale na zakwasie żytnim

zakwas sama wyhodowałam, w niedzielę będzie miał 2 tygodnie

wcześniej zrobiłam sam żytni i też mi się udał, ale niestety nie mam zdjęcia, gdyż padły mi akumulatorki w aparacie i niestety chlebek nie doczekał ich naładowania

a oto chlebek:

[just75]

Czy mogłybyście mi pomóc?

W dołączonej ulotce w mojej maszynce, mam napisane, że najpierw wlewam płyn, potem wsypuję mieszankę a na końcu na mieszankę wkładam dorożdze. I jest napisane że drożdze nie mogą dotknąć płynu ani soli.
Zamówiłam sobie gotowe mieszanki z mieszanki.pl i tam w przepisie jest, żeby najpierw wlać płyn, potem wrzucić drożdze, a potem dopiero mieszankę.

Czyli jak mam zrobić?

[beata mama amelki]

Napisane przez chiquititaa

ja mam 5000, ale myślę, że jest podobnie... w instrukcji jest napisane (i przeze mnie sprawdzone), że w tym programie trzeba sobie ustawić czas w zależności od tego, jak długie chcesz pieczenie, u mnie jest możliwość od 10 do 70 min., czas ustawia się guziczkami pod wyświetlaczem + lub -.
nie wiem tylko, co znaczy, "z dokładnością do 10 min"?

z kolei ja mam pytanie o proporcje, jeśli chcę podmienić mleko w proszku na zwykłe mleko?

dzięki pewnie dlatego świeci się na stałe 10 min wstyd nie doczytalam
ja nie używam mleka tylko plynnej maślanki

[chiquititaa]

tak, 10 min jest ustawione domyślnie.
a pieczesz opóźnionym startem? ja jeszcze tak nie piekłam, ale muszę spróbować. z ciekawości

[eleeri]

A czytałaś ten wątek od początku?
O ile dobrze pamiętam ktoś wspominał, że ma Alaskę i wyrażał o niej opinię.

[just75]

Napisane przez eleeri

A czytałaś ten wątek od początku?
O ile dobrze pamiętam ktoś wspominał, że ma Alaskę i wyrażał o niej opinię.

Ja kupiłam Alaskę w promocji w Makro za 120zł, ma tylko jedno mieszadło, ale chlebki wychodzą bardzo dobre.

[delfin1974]

witam
ja mam moulinexa i piekę w nim chlebki bezglutenowe dla mojej córci. Wychodzą rewelacyjnie pulchne i pachnące, nie to co w sklepie (małe, twarde. i do tego drogie..)
Poza tym najlepiej wychodzi mi szybka drożdżówka (przepis z tego wątku)... mniam.... moi rodzice zjadają ją zanim ostygnie, nie bacząc na późniejsze dolegliwości bólowe
chciałabym upiec dorożdżówkę z serem, czy ma może ktoś przepis na taką w automacie?

[nina_k]

Napisane przez adomi6319

No wreszcie się mogę pochwalić

teraz robię tylko tak (jest to w zasadzie rozwiązanie Xantii):
rozmnażam zakwas nr 1 dając go do automatu na wieczór, dolewam 200ml przegotowanej letniej wody, dosypuję 200mg mąki żytniej 2000, włączam program - mieszanie,
tak samo rano - 200 wody, 200 mąki, mieszanie
jak przychodzę z pracy odbieram 1/3 zakwasu na później a do reszty dodaję - 300ml wody, 500mg mąki żytniej (to są 4 szklanki), jesli dodaję ziarenka - mieszczą się w tych 4 szklankach. [/FONT]Czasem zamieniam jedną szklankę mąki na lżejszą - typu 720, też żytnią.Na koniec daję 2/3 dużej miarki soli. Te proporcje uważam za optymalne.
włączam też tylko mieszanie, po zakończeniu mieszania odczekam jeszcze z pół godziny żeby podrósł i włączam tylko pieczenie - 1 godz., 3 st. zrumienienia skórki

resztę zakwasu daję wieczorem do automatu i procedurę powtarzam od nowa - codziennie mam świeży bochenek, jeśli nie potrzeba piec codziennie to zakwas trzeba posypać mąką i wstawić do lodówki (zużyć do 2 tygodni)

Wszystkie chlebki wychodzą mi rewelacyjnie, są wyrośnięte, lekko wilgotne, długo świeże, pyszne i w ogóle nie jest to trudne .

Przepis wygląda bardzo zachęcająco, chociaż trochę skomplikowany jest - zwłaszcza, że ja jak na razie nie eksperymentowałam z własnymi przepisami. No, ale najwyższy czas zacząć! Dzięki za wskazówki

[Bezcielesna]

Just75 przy mieszankach wlewam wode, potem drozdze, i na koniec mieszanke (ja dodaje jeszcze jajko) i wsio ładnie wychodzi

[just75]

Napisane przez Bezcielesna

Just75 przy mieszankach wlewam wode, potem drozdze, i na koniec mieszanke (ja dodaje jeszcze jajko) i wsio ładnie wychodzi

Już doszlam o co chodzi
Jak ustawiam na czasowe opóźnienie startu, to drożdze nie mogą dotykac wody ani soli, bo mogłoby wykipieć, a jak od razu włączam na pieczenie, to najpierw płyn a potem obojętnie czy mieszanka czy drożdze.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez delfin1974

witam
Poza tym najlepiej wychodzi mi szybka drożdżówka (przepis z tego wątku)... mniam.... moi rodzice zjadają ją zanim ostygnie, nie bacząc na późniejsze dolegliwości bólowe

O, własnie szukam przepisu na taką automatową drożdżówkę, muszę jeszcze raz przejrzeć wątek , bo czytając go najpierw skupiłam się na chlebku.

[aniad5]

Dziewczyny, potrzebuje wg. przepisu mąkę razową pszenną 1850 , u mnie w sklepach akurat takiej nie ma , znalazłam pszenną 1850 ale graham , czy można ją dać zamiast razowej?
W ogóle to może któraś z Was oświeci mnie w tych mąkach bo juz zgłupiałam całkiem Myślałam że jak jest mąka typ 1850 to graham , a 2000 razowa, a tu widzę 1850 graham razowa.

Znam taki podział mąk ( uwzględniam tylko pszenne i żytnie)
1. pszenna
450 tortowa
500 poznańska, wrocławska i inne
650 bułkowa
850 chlebowa
1400 sitkowa
1850 graham
2000 razowa
2. żytnia
580 jasna
720 jasna
1400 sitkowa
1850 graham
2000 razowa

Wiec jakim cudem np. w bogutyn młyn są mąki pszenne 1850 graham razowa ? Czy można te mąki jakoś podmieniać ?
Czy można zamiast mąki graham lub razowej dać graham razową ?
Bardzo Was prosze o pomoc bo w każdym przepisie jest inna mąka, nie mam aż takiego wyboru w sklepie a nie mam gdzie magazynować zapasów np z netu.
I jeszcze jedno czy mąka z pełnego przemiału to to samo co pełnoziarnista?
Kurcze mam juz maszynę jakiś czas i piekę cały czas jeden chlebek bo ciągle czegoś nie mam
Może któraś się zlituje, jestem totalnie zielona w tym zakresie.

[moria44]

aniad - na mąkach się póki co nie znam więc nie pomogę
Mam maszynę od wczoraj, Moulinex 5000 i właśnie piecze się chlebek. Załączyłam opóźniony start i wygniatanie rozpoczęło się około 5 rano - ale to głośne
Teraz miga kontrolka wł. i timer wskazuje 0:00. Wg instrukcji rozpoczęło się godzinne podtrzymywanie temperatury. No ale ten mój chlebek jeszcze bardzo bladziutki i mam pytanie, czy on w czasie tego podtrzymywania temperatury jeszcze się piecze, tak porządnie?

W ogóle zrobiłam chleb podstawowy na programie nr 1. To jest raczej taki chleb tostowy niż taki nasz zwykły biały, polski chlebek no ale cóż, na eksperymenty przyjedzie jeszcze czas. Wkleję fotkę gdy go wyjmę.

Mam ochotę wypróbować wszystkie Wasze przepisy. Chleby wyglądają cudnie ale i widzę, że składniki odbiegają mocno od tego co ja wczoraj dorzuciłam do maszyny.

Acha i jeszcze pytanie o gotowe mieszanki. Czy to są takie kilogramowe opakowania jak od mąki, tylko że na opakowaniu jest napisanie "chleb ze słonecznikiem" lub "chleb z cebulą". Widziałam takie wczoraj w real'u ale nie byłam pewna czy to mają być jakieś specjalne miszanki dla tej maszyny czy właśnie dowolne.

Jeszcze 30 minut i wyciągam chlebek, odliczam już minuty

[asiulkaa]

Napisane przez aniad5

Dziewczyny, potrzebuje wg. przepisu mąkę razową pszenną 1850 , u mnie w sklepach akurat takiej nie ma , znalazłam pszenną 1850 ale graham , czy można ją dać zamiast razowej?

Nie przejmowałabym się za bardzo przepisem, ja dodaję 1/4 mąki razowej do przepisu ze zwykłą mąką. Chleb z samą mąką razową mi nie smakuje. Jeżeli używam mąki żytniej to dodaję soku z cytryny, wtedy chleb jest lepszy. przy większej ilości mąki razowej ewentualnie można dodać więcej drożdży bo taki chleb słabiej rośnie.

Napisane przez aniad5

W ogóle to może któraś z Was oświeci mnie w tych mąkach bo juz zgłupiałam całkiem Myślałam że jak jest mąka typ 1850 to graham , a 2000 razowa, a tu widzę 1850 graham razowa.

Podział który przedstawiłaś jest prawidłowy. Pewnie zatrudnili jakiegoś niekompetentnego członka rodziny do pracy, przecież w Polsce nepotyzm to ulubione zajęcie, no i napis na opakowaniu to pewnie jego radosna twórczość.

Napisane przez aniad5

I jeszcze jedno czy mąka z pełnego przemiału to to samo co pełnoziarnista?

To samo.

Napisane przez moria44

Teraz miga kontrolka wł. i timer wskazuje 0:00. Wg instrukcji rozpoczęło się godzinne podtrzymywanie temperatury. No ale ten mój chlebek jeszcze bardzo bladziutki i mam pytanie, czy on w czasie tego podtrzymywania temperatury jeszcze się piecze, tak porządnie?

Raczej już nie zmieni koloru, przy programowaniu następnym razem wybierz ciemniejszy kolor, każdy musi doświadczalnie dobrać kolor chleba do swoich preferencji.

Napisane przez moria44

Acha i jeszcze pytanie o gotowe mieszanki. Czy to są takie kilogramowe opakowania jak od mąki, tylko że na opakowaniu jest napisanie "chleb ze słonecznikiem" lub "chleb z cebulą". Widziałam takie wczoraj w real'u ale nie byłam pewna czy to mają być jakieś specjalne miszanki dla tej maszyny czy właśnie dowolne.

Nie ma specjalnych mieszanek pod konkretne maszyny. Ja mieszanki widziałam w Tesco i Lidlu.

[kasia083]

Witam Ja w tamtym roku zafascynowana jakimś forum chlebowym zakupiłam sobie maszynę i... znalazłam sto powodów, by jej nawet nie wypakować z pudełka No i gwarancja na nią mi się kończy a ja dalej nie wiem czy działa

Ale teraz poczytałam sobie wasz wątek i może chociaż spróbuję ją uruchomić
Pierwszy problem był z przepisami - dostałam coś do maszyny, ale była to wersja wogle nie sformatowana, miała poprzestawiane enterki, tak, że w niektórych przepisach nie było widać, że trzeba dodać np mąki, a już nie wspomnę o ilości czegokolwiek Ale wczoraj posiedziałam przy tym jakies 5 godz i całą instrukcję (wraz z przepisami) doprowadziałm do używalności

Jeszcze mam problem z mąką - mieszkam w małej miejscowości i tu u mnie nie ma takiego wyboru mąk, a nie chcę kupować przez internet - wychodzi to drożej niż jest tego warte.

Ale napisałam, że tym razem sie nie poddam tak łatwo i w poniedziałek zrobie sobie maroton po wszystkich sklepach, może teraz już coś w nich będzie

[moria44]

Chlebka już prawie nie ma wyszedł taki tostowo-bagietkowy a ja zdecydowanie wolę bardziej mokre i z ziarenkami ale i tak jestem bardzo zadowolona. Właśnie studiuję wszystkie wcześniejsze strony wątku, zrobiłam też pierwszy zakwas ale nie wiem czy wyjdzie, mam w domu 18-19 stopni a czytałam, że zakwas musi mieć tempkę od 25 do 30 Ale dam mu szansę
Załączam zdjęcia mojego pierwszego chlebka z maszyny

Właśnie obkupiłam się "bogutynmłynie". Strasznie droga ta przesyłka! Mam nadzieję, że chociaż mąka i mieszanki mi to zrekompsują

[asiulkaa]

Napisane przez kasia083

Jeszcze mam problem z mąką - mieszkam w małej miejscowości i tu u mnie nie ma takiego wyboru mąk, a nie chcę kupować przez internet - wychodzi to drożej niż jest tego warte.

Ale napisałam, że tym razem sie nie poddam tak łatwo i w poniedziałek zrobie sobie maroton po wszystkich sklepach, może teraz już coś w nich będzie

Na początek nie męcz się tak z mąką i zrób chleb pszenny na mące tortowej czy krupczatce. Jak już zrobisz kilka chlebów to potem zabierz się za poszukiwanie mąki razowej.
Może warto popytać sprzedawcę w małym sklepie czy można zamówić mąkę, bo mało takie produkty nie są popularne i raczej nikt ich nie trzyma na stanie, chyba że masz w okolicy sklep ze zdrową żywnością.
Ja mąkę kupuję w warzywniku u zaprzyjaźnionego sprzedawcy który mąkę bez problemu nabywa na giełdzie na której robi zakupy do sklepu.

[moria44]

Ja dziś wstawiam następny chlebek. Eksperymenty czas zacząć Wcześniejsze chlebki pieczone w normalnym piecu zawsze wychodziły ale wtedy łatwiej było dodać a to mąki a to wody gdy konsystencja była nie taka a teraz wszystko robi się samo, wychodzę z domu na czas pracy maszyny i mam nadzieję, że po powrocie coś wyjdzie
Dziś spróbuję zrobić chlebuś na mące pszennej pełnoziarnistej Lubelli (nie wiem czy ja jestem ślepa czy też na opakowaniu nie ma podanego typu mąki, to taka mąka: http://cms.dlalejdis.pl/photos/ze_sm...lne_ziarno.jpg) z dodatkiem żurku i z ziarenkami słonecznika (jeśli mam w domu).

Mam nadzieję, że w mojej książeczce z przepisami dołączonej do maszynki, będą jakieś wskazówki co ilości drożdży, wody i tłuszczu przy takiej mące.
Czytałam, że niektóre z Was dorzucają mąki lub dolewają wody gdy maszyna wyrabia ciasto, mam pytanie, czy w takim razie można w dowolnym momencie wyrabiania ciasta podnosić klapę maszyny? Wiem, że ona często pika sygnalizując moment dodawania kolejnych dodatków ale pika w czasie wyrabiania ciasta chyba z 10 razy albo ja miałam jakieś omamy o 4:45 rano

[kasia083]

A ja dziś wróciłam do domu z prawdziwymi trofeami Przeszukałam całe miasto, ale udało mi się znaleźć mąkę żytnia razową i mąkę pszenną wieloziarnistą z Lubelli moria, ja też kilka razy oglądałam tą mąkę z każdej strony i też nie znalazłam jej typu liczyłam na to, że wy mi to powiecie

Ale chlebka dziś nie nastawię, bo domownicy jak się dowiedzieli, że będę piekła chleb, to kupili po bochenku i teraz mamy w domu 3 chleby, a idzie nam 1 dziennie

[aniad5]

Moria44- moja maszyna jest raczej cicha, właściwie jej nie słychac poza trzema mieszaniami a i wtedy nie jest to jakoś bardzo uciążliwe, choc ja nigdy nie piekłam chleba nocą wiec może w nocy też odbierałobym te dzwięki jako głośne Z gotowych mieszanek nie piękę więc nie pomogę . Co do koloru , z mojego doświadczenia wynika że czasem pomaga nastawienie w maszynie w programatorze większego bochenka niż pieczemy ( tzn. jak pieczemy chleb 1 kg to można ustawic 1250) maszyna przy pieczeniu większego chleba chyba piecze go dłużej i czasem to pomaga

asiulkaa - ja się dlatego przejmuję tak tymi mąkami bo jak czytałam ten wątek ( a robiłam to od deski do deski 2x) to czasem dzieczyny pisały że chleb im nie wyszedł i jak potem podawały jaką mąkę dały to te z Was które są ekspertkami często orzekały ze to dlatego ze dały jakiś rodzaj mąki zamiast innej

kasia083- jeśli masz u siebie biedronkę to tam jest mąka podstawowa czyli 650 za 0,95 zł /kg, i w carrefurze też typ 650 za 1,05 zł. Mi osobiście lepszy chleb wychodzi na tej z carrefura, w przepisie który podawałam chyba na poprzednie stronie nie potrzeba innej mąki tylką tą i chleb jest super, choc ostatnio dodaje częśc mąki pełnoziarnistej z lubelli i jest jeszcze lepszy. Nie wiemczy na samej pełnoziarnistej to nie będzie się kruszył, bo jak w moim przepisie dam jej za dużo to taki się robi natarty.
Szukam przepisu na chleb orkiszowy i graham może któraś ma???

[małgorzałka]

aniad5 proponuję zajrzeć na stronkę http://www.gotowanie.wkl.pl/grp_prze...=73&offset=140 . Ja np. piekłam ten chlebek graham
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis33580.html i wyszedł przepychota.

[moria44]

Chlebek wyszedł! Zdjęcie załączę wieczorem bo dziś rano po wyciągnięciu i przestudzeniu miałam czas tylko na wcinanie kanapeczek

Opierałam się na przepisie na razowca z książeczki załączonej do mojego Moulinexa z tą różnicą, że zamiast 240g pszennej białej, dałam tylko 70g ( więcej nie miałam) a resztę uzupełniłam właśnie tą "beztypową" pełnoziarnistą Lubellą. Trochę się bałam, że będzie za ciężko i że drożdży powinnam dodać ale wyszło. Acha no i zamiast 400 ml wody dałam 200 + 200 ml żurku aby chlebek zakwasić. No i wyszedł ładny, wilgotny z chrupiącą skórką razowiec. To dopiero mój drugi chlebek ale wg mnie zdecydowanie lepszy niż pierwszy pszenny białas

kasia083 - gratuluję zakupów do mnie dziś ma przyjechać kurier z "młyna" a tam i mąki i mieszanki och i ach, tyłek mi zaraz urośnie od tych chlebów

aniad5 - no to zazdroszczę cichej maszyny, moja jest na tyle głośna, że dziś w nocy obudziła mnie o 3 z łazienki! Następnym razem zamknę drzwi

Acha i zakwas mi pracuje !!!

[kasia083]

Napisane przez aniad5

kasia083- jeśli masz u siebie biedronkę to tam jest mąka podstawowa czyli 650 za 0,95 zł /kg,
...

Mam u siebie biedronkę, ale nawet tam nie zachodziłam, bo do głowy mi nie przyszło, że mogą tam być mąki inne niż tortowa Dziękuję aniad zaraz uzupełnię zakupy i biorę się do dzieła
a już się martwiłam, że te mąki, to takie drogie...

Co do przepisów, to kiedyś skopiowałam sobie coś takiego, ale od razu mówię, że nie sprawdzałam i nie wiem, czy dobre
Piwny chleb orkiszowy
15 dkg mąki
2 dkg świeżych drożdży
300-350 ml pszenicznego piwa
35 dkg pełnoziarnistej mąki orkiszowej
7 dkg pełnoziarnistych płatków orkiszowych
2 płaskie łyżeczki soli
1 płaska łyżeczka mielonego kminku
1/2 płaskiej łyżeczki mielonej kolendry
3 łyżki oleju
1 łyżka mleka


A z mąką graham, to ktoś kiedyś na tym wątku podawał przepis na chleb jogurtowy...

[moria44]

No i wstawiłam następny chlebek, pierwszy raz bez timer'a więc mam pełen wgląd do ciasta
Po tym jak kurier dostarczył mi z "bogatynmłyna" paczkę z 11 kg specyfików nie mogłam się powstrzymać
Wybrałam mieszankę chlebową PURPURAT, o taką http://www.allegro.pl/item624500791_...ze_gratis.html
No i jak widać w zaleceniach producenta, należało mieszankę połączyć z wodą i drożdżami i maszynę nastawić na 1,3 godzinne rozczynianie ciasta a następnie 1 godzinne pieczenie W Moulinexie nie ma chyba takiego programu jak "rozczynianie ciasta" i czy chodzi o wygniatanie? Przestudiowałam książeczkę od maszyny i najbardziej odpowiedni temu schematowi program to nr 6 - chleb bezglutenowy. Na tym programie ciasto w czasie 1,55 jest zagniatane i pozostawione do wyrośnięcia a następnie w czasie chyba 1,20 następuje pieczenie. Czyli w sumie całkiem podobnie. No ale zagniotło się to ciasto na taką bardzo luźną masę, następnie miało wyrastać ale jakoś nie zwiększyło objętości a tu już zaczęło się pieczenie. Kurka, czuję że wyjdzie gliniana masa a taki drogi chleb, co mnie podkusiło na niego to sama nie wiem...

Może któraś z Was robiła chlebek z mąki purpur ?

Pozytywne jest to, że mój zakwasik złapał zapach drożdży, ładnie się zbombelkował więc myślę, że za dzień dwa będzie gotowy. Ale pozostaje pytanie, na które nigdzie nie znalazłam odpowiedzi, ile tego zakwasu dodać na 1 kg chlebek

Dorzucam zdjęcia mojego razowca z nocy, właśnie się skończył I był o niebo lepszy po 9 godzinach leżenia pod ściereczką niż jeszcze ciepły z rana. Teraz dopiero było czuć smak, pyszniutki

[kasia083]

Moria, wydaje mi się, że rozczynianie tzn wymieszanie a reszta pieczenia normalna. a Twój razowy wygląda przepysznie Mogłabyś nam podać przepis na niego
Mąkę żytnią razową zdobyłam i też mam ochotę ją wykorzystać

[moria44]

Ach, pochwalę się tym purpurakiem bo jest booooski! Myślałam, że mało wyrósł i nic z niego nie będzie ale chyba taki ma być. Producent pisze, że ciasto ma luźną konsystencję a po upieczeniu jest wilgotne. I to się zgadza, chrupiąca jest tylko skórka Jest też masa ziarenek i chlebek jest rzeczywiśćie... purpurowy No i pyszny, naprawdę. W końcu taki jak lubię. Na opakowaniu mieszanki są podane proporcje więc mogę je przepisać

A co do razowca, to przygotowałam go na programie nr 3 czyli na "chleb razowy" i składniki też takie jak na zwykły razowy z tym, że zamiast połowy wody dałam żurku (od starszej kobietki na ryneczku, wlany do 200ml butelki po gorzałce ) i prawie w całości użyłam mąki pełnoziarnistej Lubelli, w sumie około 600gr i do tego 70 gr pszennej, 1,5 łyżeczki suszonych drożdży, sół, cukier, 2 łyżki oliwy.
Wyszedł bardzo smaczny, idelanie spasował się z sałatką z tuńczyka, cebuli i kukurydzy. A od rana były kanapki z żółtym serem, pomidorem i małymi korniszonkami... miód w buzi, polecam ;>

[kasia083]

mmm... chleb purpur tez super się prezentuje a tyle strachu o niego było

[bachud]

Długo mnie nie było - głównie przez to, że jednak cały czas robię taki sam chleb który wiem że mi wychodzi ;-)
Ale mogę się pochwalić moim odkryciem - pewnie będziecie pękac ze śmiechu, że to takie oczywiste - ale widać mi dojście do tego zajęło ładnych kilka miesięcy
A więc w kwestii wyjmowania chleba - zawsze się z tym szarpałam i tłukłam odwróconą foremką w blat (bo jeszcze jest stary nie było mi szkoda) I tłukłam tak i wstrząsałam formą zazwyczaj kilka minut
Aż w końcu raz przypadkiem inaczej chwyciłam formę - zawsze trzymałam ją przez szmatkę tak... jakby to powiedzieć - obejmując dłońmi na zewnątrz. A raz chwyciłam tak, że palce miałam w "środku" foremki a... nadgarstki na zewnątrz. Czy ktokolwiek zrozumiał o co mi chodzi? W każdym razie taki uchwyt jest widocznie na tyle mocniejszy że chleb wyskakuje po ok. dwóch wstrząsach

A przyszłam tu dzisiaj w innej kwestii.
Zaczyna się sezon owocowy - kto już kiedys robił jakieś konfiturki w automacie? Macie jakieś doświadczenia, przepisy? Bo jeżeli też się "same" zrobią to ja jestem chętna