Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[DDosiek]

Napisane przez woman31

wielkie dzieki- nie zauwazylam wczesniej tego linku. normalnie sie zakochalam ja chce taki wozeczek moim zdaniem piekny jest

jest bardzo dobrze wykonany, ma duży kosz na zakupy, dołączoną pompkę. spacerówka jest miękka. wszystko można prać. tylko kolorystyka uboga.No i budka spacerówki śmieszna, ale nam się podoba.gondolę i spacerówkę się zdejmuje i zostaje goły stelaż.Aluminiowy i lekki jak na pompowane koła. a koła ściąga sie wduszeniem jednego guziczka. i hamulec poręczny (hamuje tylko tylne koła). Bo w niektórych wózkach jak sprawdzałam, to musiałam ręką odblokować, bo nogą w klapku nie dałam rady. i ręką też było ciężko.

Napisane przez sorejna

jednak się kimnęłam
śniło mi się, że jedna z koleżanek chwaliła mi się, że w ciąży słyszy pisk swojego dziecka...przykro mi było, że ja nie słyszę...



smaruję się kremami na cellulit i rozstępy zarazem, tzn. mój mnie smaruje, a potem masuje.
wygląda jakby to jemu bardziej zależało na krótkich spódniczkach

zwiększę też picie wody, ale 5 litrów chyba nie zdołam wcisnąć

opalenizna maskuje pomarańczową skórkę, dlatego mam nadzieję, że nad morzem choć troszkę się opalę

o pięciu litrach to żartowałam, ale trzeba dużo pić.
No właśnie. Co z tą opalenizną? mówią, żeby się nie opalać, bo skóra w ciąży pod wpływem hormonów różnie reaguje i mogą porobić sie plamy. Na razie smaruje filtrami tylko buzię, na ciało muszę sobie kupić, bo zeszłoroczne resztki już mają nieaktywny filtr. a chciałoby się trochę poleniuchowac na słonku.

Napisane przez malin30

Niektórzy właściciele sklepów to dowalają taką marżę, że szok. Ta pani w B-B mówiła nam, że do niej po Jumpera przyjeżdżają ludzie z Katowic i Krakowa. Ona ma wszystko, czyli gondola+spacerówka+foteli k+parasolka i inne dodatki w cenie producenta, czyli 1200 zł, a w tamtych miastach cena wózka dochodzi do 1600/1800 zł

U nas zrobiło się wreszcie słonecznie i ciepło, ale co z tego, gdy siedzę w pracy, a na godzinę wychodzenia z niej zapowiadają deszcze... Przeszłabym się spacerkiem przez park, bo dziś nad ranem znowu złapał mnie paskudny skurcz łydki. Eh...

w dużych miastach jest tym bardziej drogo. Musze sprawdzić ile u mnie są jumpery. Tylko są te na piankowych kołach.
Mnie też ostatnio zaczynają łapać skurcze łydek. Za mało magnezu i potasu. Na szczęście do samego skurczu nie dochodzi, bo zdążę sobie nogę rozmasować.

Kusi mnie, by kupić dziś pieluchy. Będziemy w sklepie, gdzie jest wszystko dla dziecka. A jak byłam ostatnio w hipermarketach, to nigdzie nie było pamppersów new born. tylko te o rozmiar większe.
zobaczymy co mężuś powie. bo wczoraj muślałam, że ise opluję, ajk udawał, że nie dziwią go ceny pierdół dla dzieci typu: śpiochy za 30zł, smoczek za 15, pielucha za 8. myślał, że to wszystko kosztuje grosze, a tu niespodziewajka. ale starał się nie pokazać przed sprzedawcą , że go to zszokowało.

[woman31]

kurcze brakuje mi pomyslu na obiad- mam juz obrane ziemniaczki i nic pozatym jakie szybkie danie z ziemniaczkow moge zrobic? przypominam iz taka ze mnie kucharka jak z koziej dupy trąba

[bea83]

Napisane przez Nika1980

do tego stopnia nic jej nie interesuje, że moje siostry od paru dni są w domu dziecka...stąd cały stres który ostatnio przeżywam i łzy...bo wyciągnąć je nie jest tak łatwo, mają nakaz sądowy...

Napisane przez aliisanka

moja mama też idealna nie jest, jak wpadnie w wir picia, to przez 3 tygodnie nie interesuje ją nic, pije od rana do nocy...teraz właśnie wpadła w rytm i już tydzień tak, nie dzwoni, ja też nie dzwonię, olewa mojego tatę, a on pewnie przeżywa to ale nigdy nic nie mówi..wczoraj miał urodziny, kupiliśmy torta z mężem, ugotowaliśmy obiad i pojechaliśmy do niego..staram się o Niego dbać najlepiej jak umiem, to taki dobry kochany człowiek..
dzieciństwo też miałam nieciekawe, kilka razy widziałam jak próbowała popełnić samobójstwo..straszne to jest.. dobrze że choć tatę miałam cudownego i mam nadal, choć on musiał pracować i nie miał czasu zająć się domem, bo ciężko harował..
dzieci które przechodzą takie rzeczy ciężkie w dzieciństwie starają się potem dać Swojemu dziecko to najlepsze co tylko mogą..i mam nadzieje ze tak też uda Nam się zrobić..

Współczuję Wam takiego dzieciństwa - matek, które powinny dawać swoim dzieciom wsparcie a nie cierpienie Ja akurat mam to szczęście, że mam cudownych rodziców, na których zawsze mogę liczyć, ale wiem że nie każdy ma wspaniałe dzieciństwo I właśnie niedługo lecę do Chicago do mojego taty. Już się doczekać wylotu nie mogę - jeszcze 2 tyg. - czasami życie tak się układa że trzeba za granicą pracować ale mamy internet i codziennie przez yahoo z tatą rozmawiamy i widzimy się przez kamerkę.

Napisane przez Shine01

juz jutro moje USG polowkowe jupi!! o 15:45
ale mam dzis dobry humor ;p zjadlam pyszne sniadanie, wczoraj posprzatalam w koncu wiekszosc pokoju, a moje kochanie kupilo mi The Sims3 (ja zawsze gram w kazdy dodatek i mnie nie ma tydzien jak jest nowy ;p) szalony ;P normalnie nie wiem co mu odbilo ze dobrowolnie mi kupil
slonce swieci, dzis gram w simy i zapewne ide na spacer z przyjaciolka, moze kupie sobie w koncu te spodnie ciazowe ...
moj skarbek siedzi w pracy do jutra do 6 rano ;( ale potem ma 3 dni wolne jupi!!! no i jak juz pisalam idziemy razem na to USG juz dawno nie mialam takiego dobrego nastroju ;]

Trzymam kciuki za USG Ja też od kilku dni cieszę się grą The Sims 3
Może założymy Klub Maniaczek Simów

Napisane przez beata 76

WITAM PO dlugiej przerwie wypoczeta i zrelaksowana no i oczywiscie opalona,bylam dzisiaj u gina i powiedzial ze bedziemy miec dziewczynkemoja niunia jest przeszczesliwa ze bedzie miec siostrzyczke,co do wagi trzymam sie w normie 6kg,pozdrawiam wszystkie mamuski stare i nowe

Gratuluję córeczki

Napisane przez malin30

Niektórzy właściciele sklepów to dowalają taką marżę, że szok. Ta pani w B-B mówiła nam, że do niej po Jumpera przyjeżdżają ludzie z Katowic i Krakowa. Ona ma wszystko, czyli gondola+spacerówka+foteli k+parasolka i inne dodatki w cenie producenta, czyli 1200 zł, a w tamtych miastach cena wózka dochodzi do 1600/1800 zł

U nas zrobiło się wreszcie słonecznie i ciepło, ale co z tego, gdy siedzę w pracy, a na godzinę wychodzenia z niej zapowiadają deszcze... Przeszłabym się spacerkiem przez park, bo dziś nad ranem znowu złapał mnie paskudny skurcz łydki. Eh...

Witaj w klubie - mnie też dzisiaj skurcz lewej łydki nad ranem złapał a pogodę narazie piękną mamy ale po południu też deszcz i burze zapowiadają

[DDosiek]

Napisane przez woman31

kurcze brakuje mi pomyslu na obiad- mam juz obrane ziemniaczki i nic pozatym jakie szybkie danie z ziemniaczkow moge zrobic? przypominam iz taka ze mnie kucharka jak z koziej dupy trąba

zapiekankę. układasz warstwami plasterki ziemniaków, podsmażone mielone mięsko z cebulką, jakieś warzywa jak chcesz. Wszysko można zalać sosem, ale nie trzeba. posypać startym serem i na 40min do piekarnika.
albo placki ziemniaczane.

[woman31]

Napisane przez DDosiek

jest bardzo dobrze wykonany, ma duży kosz na zakupy, dołączoną pompkę. spacerówka jest miękka. wszystko można prać. tylko kolorystyka uboga.No i budka spacerówki śmieszna, ale nam się podoba.gondolę i spacerówkę się zdejmuje i zostaje goły stelaż.Aluminiowy i lekki jak na pompowane koła. a koła ściąga sie wduszeniem jednego guziczka. i hamulec poręczny (hamuje tylko tylne koła). Bo w niektórych wózkach jak sprawdzałam, to musiałam ręką odblokować, bo nogą w klapku nie dałam rady. i ręką też było ciężko..

mi wlasnie ta budka spacerowka sie podoba, no i ten kolorek niebieski bedzie pasowal dla chlopczyka.

Napisane przez DDosiek

o pięciu litrach to żartowałam, ale trzeba dużo pić.
No właśnie. Co z tą opalenizną? mówią, żeby się nie opalać, bo skóra w ciąży pod wpływem hormonów różnie reaguje i mogą porobić sie plamy. Na razie smaruje filtrami tylko buzię, na ciało muszę sobie kupić, bo zeszłoroczne resztki już mają nieaktywny filtr. a chciałoby się trochę poleniuchowac na słonku...

a ja slyszalam ze nie mozna sie opalac nie tylko z powodu plam ale szczegolnie dlatego bo jest to grozne dla maluszka- pod wplywem promieni slonecznych nagrzewaja sie wody plodowe a to jest bardzo niebezpieczne..[/QUOTE]

Napisane przez DDosiek

zobaczymy co mężuś powie. bo wczoraj muślałam, że ise opluję, ajk udawał, że nie dziwią go ceny pierdół dla dzieci typu: śpiochy za 30zł, smoczek za 15, pielucha za 8. myślał, że to wszystko kosztuje grosze, a tu niespodziewajka. ale starał się nie pokazać przed sprzedawcą , że go to zszokowało.

moj maz to juz sie wkurza bo ja jak tylko zobacze sklep dzieciecy to nie tylko spedzam tam mnostwo czasu ,ale i nie umiem obejsc sie bez kupna malusiego ciuszka ostatnio bylam w smyku i juz stalam przy kasie z welurowymi dresikami (poprostu cudo) za 50zl -rozmiar 56- dobrze ze moj sprowadzil mnie na ziemie- powiedzial ze ten dresik dziecko nalozy gora raz, a jak bedzie duzy to moze nawet ani razu.a to w koncu az 50zl. no i odpuscialam sobie.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez DDosiek

zapiekankę. układasz warstwami plasterki ziemniaków, podsmażone mielone mięsko z cebulką, jakieś warzywa jak chcesz. Wszysko można zalać sosem, ale nie trzeba. posypać startym serem i na 40min do piekarnika.
albo placki ziemniaczane.

dziekuje Ci bardzo-to rzeczywiscie jest pyszne danie ale niedawno je robilam- z tym ze ja nie robie warstwowo tylko wszystko mieszam. wlasnie wpadlam na pomysl ze zapieke w piekarniku ziemnaczki a do tego zrobie sobie sosik pieczarkowy i cala miche salaty i rzodkiewka. a dla meza dodatkowo miesko

[sweetpinky]

Napisane przez Kikunia81

ja zaczęłam 26 tydz i niestety prawie 10 kg do przodu a mój gin powiedział, że przez całą ciążę najlepiej koło 8kg przytyć. myślałam, że dam radę zakończyć na 12 kg, ale to nierealne tylko jakoś nie mam motywacji, żeby trzymać dietę, w końcu w ciąży niewiele jest przyjemności ech... to się pożalilam



mój synuś na ostatnim 4d leżał dupką do dołu i jakoś nie chce się przekręcić, oczywiście sprzedaje mamie kopniaki i kuksańce, ale główkę ma cały czas z lewej strony.

Mój gin prowadzący jak i gin od USG 4D powiedzieli mi, żebym nie zwracała uwagi na książkowe banialuki każda kobieta jest inna i inaczej będzie tyła. Nawet kobieta ważąca tyle samo co Ty ma przecież inną budowę ciała i inne predyspozycje, tak więc moim zdaniem na te nieszczęsne 8 kg nie zwracaj uwagi, ale owszem nie można też tyć nie wiadomo ile bo i dla nas to będzie niedobre.

[DDosiek]

Napisane przez woman31

mi wlasnie ta budka spacerowka sie podoba, no i ten kolorek niebieski bedzie pasowal dla chlopczyka.




a ja slyszalam ze nie mozna sie opalac nie tylko z powodu plam ale szczegolnie dlatego bo jest to grozne dla maluszka- pod wplywem promieni slonecznych nagrzewaja sie wody plodowe a to jest bardzo niebezpieczne..

moj maz to juz sie wkurza bo ja jak tylko zobacze sklep dzieciecy to nie tylko spedzam tam mnostwo czasu ,ale i nie umiem obejsc sie bez kupna malusiego ciuszka ostatnio bylam w smyku i juz stalam przy kasie z welurowymi dresikami (poprostu cudo) za 50zl -rozmiar 56- dobrze ze moj sprowadzil mnie na ziemie- powiedzial ze ten dresik dziecko nalozy gora raz, a jak bedzie duzy to moze nawet ani razu.a to w koncu az 50zl. no i odpuscialam sobie.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------




dziekuje Ci bardzo-to rzeczywiscie jest pyszne danie ale niedawno je robilam- z tym ze ja nie robie warstwowo tylko wszystko mieszam. wlasnie wpadlam na pomysl ze zapieke w piekarniku ziemnaczki a do tego zrobie sobie sosik pieczarkowy i cala miche salaty i rzodkiewka. a dla meza dodatkowo miesko[/QUOTE]

niebieskie są chyba dwa. jasny i ciemny. ten w linku jest jasny.
ten powód do opalania też znam. ale nie da się uniknąć bycia latem na słońcu, przecież trzeba coś załatwić, gdzieś pojechać. i też się grzeje.
no rzeczywiście, dresik za 50zł trochę dużo jak na ten rozmiar. tym bardziej, że moze go w ogóle nie założyć, bo będzie miało 59cm jak się urodzi.
ostatnio się dowierdziałam, że mój znajomy urodził się w 8 miesiącu i miał... 68cm!!! nie bez powodu ma ksywkę Długi"
a jka robisz tę zapiekankę? z samych ziemniaków?

[kashin]

Napisane przez DDosiek

zapiekankę. układasz warstwami plasterki ziemniaków, podsmażone mielone mięsko z cebulką, jakieś warzywa jak chcesz. Wszysko można zalać sosem, ale nie trzeba. posypać startym serem i na 40min do piekarnika.
albo placki ziemniaczane.

Też dzisiaj nie miałam pomysłu na obiad, bo to musi być obiad odgrzewany, bo mamy wieczorem zajęcia z angielskiego i będziemy jeść obiad dopiero po powrocie, ale wykombinowałam. Podstawą tez są ziemniaki, bo dawno nie jadłam, a teraz takie pyszne są, młodziutkie. Ziemniaki są obrane, jak wrócimy to włączę kuchenkę szybko się ugotują. Do tego sos koperkowy, jajko, sałatka ryżowa i zupa kalafiorowa.

Wracając jeszcze do tematu odżywiania - jestem wegetarianką i wydaje mi się że mam dobrze zbilansowaną, zdrową dietę. W każdym razie bardzo tego pilnuję. Zresztą mój Gin ani internista nigdy nie oponowali przed takim stylem życia. Kiedy na początku ciąży przypomniałam że jestem wege Gin spojrzał na mnie i zapytał "no to co?"

Przez pierwsze 3 miesiące ciąży żywiłam się głównie jogurtem, jabłkami i zupami, bo miałam potworny jadłowstręt i to było właściwie jedyne, na co mogłam patrzeć i co po zjedzeniu nie chciało się wydostać na zewnątrz. Mając na uwadze dobro dziecka zmuszałam się do jedzenia. Stojąc jednak nad deską do krojenia warzyw często musiałam się ewakuować, żeby np. nie zwrócić śniadania albo nie paść (zawroty głowy też mi dokuczały w I trymestrze). Wtedy też kupiłam sobie robota kuchennego, żeby proces gotowania skrócić maksymalnie Na szczęście uprzykrzające życie objawy minęły i teraz apetyt mi dopisuje. Dziecko rozwija się prawidłowo, ja mam wyniki najlepsze od kilku lat, czuję się wspaniale i mam bardzo dużo energii. Jestem w 27 tc i przytyłam w sumie ok. 6 kg. Tak mi się wydaje, bo na początku schudłam 5 kg. W każdym razie brzuszek już widać

[Nika1980]

Napisane przez sweetpinky

Mój gin prowadzący jak i gin od USG 4D powiedzieli mi, żebym nie zwracała uwagi na książkowe banialuki każda kobieta jest inna i inaczej będzie tyła. Nawet kobieta ważąca tyle samo co Ty ma przecież inną budowę ciała i inne predyspozycje, tak więc moim zdaniem na te nieszczęsne 8 kg nie zwracaj uwagi, ale owszem nie można też tyć nie wiadomo ile bo i dla nas to będzie niedobre.

to prawda.
za dużo też nie można ze względu na kręgosłup i zagrożenie cukrzycą.

ale mamy brzydką pogodę, a ja muszę na miasto. dziś mam dzień depresyjny, siedzę w piżamie i nic nie robię. i trudno.
nawet poczucia winy z tego powodu nie mam.

policzyłam ubranka i chyba mam wszystkiego wystarczająco dokupię jeszcze tylko parę body i spioszków w rozmiarze 62 na wszelki wypadek ale na 50/56 to już mam wszystko, bo tyle od siostry dostałam i od teściowej.
no mówiłam, że ja to się zakupami nie nacieszę...

Kashin, ale masz SUPER podpis!!!!!!!
co do diety to nic się nie martw , skoro gin i internista wiedzą , skoro starasz się jeść racjonalnie to nie ma kłopotu.

[sweetpinky]

DDosiek ja też ostatnio patrzyłam na ten wózek tylko nie mogę nigdzie znaleźć wymiarów gondoli znasz może?

edit: chyba dzisiaj przejadę się do sklepu i zobaczę na żywo ten wózek i zapytam o cenę

[sorejna]

Napisane przez DDosiek

o pięciu litrach to żartowałam, ale trzeba dużo pić.
No właśnie. Co z tą opalenizną? mówią, żeby się nie opalać, bo skóra w ciąży pod wpływem hormonów różnie reaguje i mogą porobić sie plamy. Na razie smaruje filtrami tylko buzię, na ciało muszę sobie kupić, bo zeszłoroczne resztki już mają nieaktywny filtr. a chciałoby się trochę poleniuchowac na słonku.

zdania są podzielone,

jeśli chodzi o mnie, to nie mam zamiaru rezygnować ze słońca.
w sierpniu wybieram się na 3 tyg. nad morze.
oczywiście nie będę szaleć jak zawsze, parasolka się przyda, kapelusik, krem z wysokim filtrem, osłonka na brzuszek (nawet już taką mam)

poniżej zamieszczam link do przykładowej stronki na temat słońca podczas ciąży

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...nca_35299.html

oczywiście wszystko musi odbywać się za zgodą lekarza prowadzącego

----------------------------------------------------

Maleństwo ma dziś aktywny dzień, tak bardzo mnie cieszą te jego ruchy.

Ostatnio byłam na ślubie w kościele, razem z kumpelą w 8 miesiącu, słyszałam jak mówiła do brzucha "uspokój się!", patrzę na jej brzuch, a tam rzeczywiście mały tak baraszkował, że przez obcisłą bluzeczkę, było to widać gołym okiem Mówiła, że spokoju jej nie daje

ja oczywiście podczas mszy musiałam wyjść do pobliskiego WC

[precious_81]

W końcu mogę się z Wami "zobaczyć" ale już od jutra prawdopodobnie będę znów tu regularnie bo będziemy mieć już przyłączony gaz i prąd także mieszkać będziemy mogli już na świeżutkim czyściutkim mieszkanku

Wczoraj byłam na badaniu glukozy i wcale nie jest tak źle jak straszą, naprawdę da się to wypić. Gorzej było mi tylko wytrzymać tyle czasu bez jedzenia, bo dzidziuś dopominał się śniadanka

Jakie wyszły Wam wyniki glukozy? Bo mi wychodzi że mam podwyższoną, ale nie wiem czy te same normy dotyczą kobiet ciężarnych i nieciężarnych. Jutro mam wizytę u ginka i może to dziwnie zabrzmi ale wcale jej nie wyczekuję jak poprzednich, bo to oznacza, że coraz bliżej końca - a ja tak uwielbiam być w ciąży

Spróbuję nadrobić zaległości wątkowe od piątku, ale nie wiem czy mi się to uda bo widzę że kilka ładnych stronek przybyło.

[Nika1980]

jeśli chodzi o słońce to ja mam kupiony krem z filtrem 30 i uzywam go kiedy jesteśmy w ogródku z mężem, albo jedziemy na spacer plażą.
co do typowego opalania, jednak sobie odpuszcze- na plaże tylko po parasoli nie na długo.
po pierwsze- moja skóra zrobiła się niezwykłe czuła, i bez słonka mam nowe kropeczki...
po drugie - jestem nisko ciśnieniowiec, źle znosze upały, a już teraz w ciązy to wogóle słabo mi się robi od nadmiaru gorąca.
ale plaże, jeziora uwielbiam więc na pewno zamierzam korzystać - tyle, że może jakoś bardziej w cieniu

[Kikunia81]

Napisane przez woman31

moj maz to juz sie wkurza bo ja jak tylko zobacze sklep dzieciecy to nie tylko spedzam tam mnostwo czasu ,ale i nie umiem obejsc sie bez kupna malusiego ciuszka ostatnio bylam w smyku i juz stalam przy kasie z welurowymi dresikami (poprostu cudo) za 50zl -rozmiar 56- dobrze ze moj sprowadzil mnie na ziemie- powiedzial ze ten dresik dziecko nalozy gora raz, a jak bedzie duzy to moze nawet ani razu.a to w koncu az 50zl. no i odpuscialam sobie.

faceci są tacy przyziemni mój mąż też ciągle narzeka, że za dużo kupuję, jakbym trojaczki miała urodzić, ale mi to sprawia taką przyjemność, że nie potrafię się powstrzymać dzisiaj dostałam paczkę z allegro z pajacem, 3pakiem body, 2 pakiem koszulek, 2 pakiem spodni i spiochem z czapeczką i ciągle oglądam przesłodkie

Napisane przez DDosiek

niebieskie są chyba dwa. jasny i ciemny. ten w linku jest jasny.
ten powód do opalania też znam. ale nie da się uniknąć bycia latem na słońcu, przecież trzeba coś załatwić, gdzieś pojechać. i też się grzeje.
no rzeczywiście, dresik za 50zł trochę dużo jak na ten rozmiar. tym bardziej, że moze go w ogóle nie założyć, bo będzie miało 59cm jak się urodzi.
ostatnio się dowierdziałam, że mój znajomy urodził się w 8 miesiącu i miał... 68cm!!! nie bez powodu ma ksywkę Długi"
a jka robisz tę zapiekankę? z samych ziemniaków?

a mój teść jak się urodził to miał ponad 6 kgmam nadzieję, że mąż nie przekazał tego w genach naszemu synkowi, bo ja z moim wzrostem 158 nie dam rady donosić takiego tłuściocha

Napisane przez kashin

Wracając jeszcze do tematu odżywiania - jestem wegetarianką i wydaje mi się że mam dobrze zbilansowaną, zdrową dietę. W każdym razie bardzo tego pilnuję. Zresztą mój Gin ani internista nigdy nie oponowali przed takim stylem życia. Kiedy na początku ciąży przypomniałam że jestem wege Gin spojrzał na mnie i zapytał "no to co?"

Przez pierwsze 3 miesiące ciąży żywiłam się głównie jogurtem, jabłkami i zupami, bo miałam potworny jadłowstręt i to było właściwie jedyne, na co mogłam patrzeć i co po zjedzeniu nie chciało się wydostać na zewnątrz. Mając na uwadze dobro dziecka zmuszałam się do jedzenia. Stojąc jednak nad deską do krojenia warzyw często musiałam się ewakuować, żeby np. nie zwrócić śniadania albo nie paść (zawroty głowy też mi dokuczały w I trymestrze). Wtedy też kupiłam sobie robota kuchennego, żeby proces gotowania skrócić maksymalnie Na szczęście uprzykrzające życie objawy minęły i teraz apetyt mi dopisuje. Dziecko rozwija się prawidłowo, ja mam wyniki najlepsze od kilku lat, czuję się wspaniale i mam bardzo dużo energii. Jestem w 27 tc i przytyłam w sumie ok. 6 kg. Tak mi się wydaje, bo na początku schudłam 5 kg. W każdym razie brzuszek już widać

Mój mąż też jest wege, więc chcąc nie chcąc też prawie mięsa nie jem. Masz jakieś ciekawe stronki z przepisami wege? Przyznam, że często nie mam pomysłu na obiad

[woman31]

Napisane przez DDosiek

a jka robisz tę zapiekankę? z samych ziemniaków?

zapiekanke robie taka sama jak Ty- z ziemniaczkow, mieska mielonego lub kielbaski podsmazanej i do tego warzywa i ser- z tym ze wszystko mieszam, a nie ukladam warstwowo.
a dzisiaj to tylko podgotowalam lekko ziemniaczki w wodzie, a potem przekrojone na pol wlozylam do piekarnika, posypalam czesnkiem i maselkiem i to zapiekam nic wiecej nie dodaje bo takie najlepiej mi smakuja do sosu grzybowego isalaty.

[aniago25]

Ja uwielbiam zapiekanki z ziemniakami i najczęściej robie te warstwowe, mój mąż lubi makaronowe i dzisiaj zmobilizowałam się i zrobiłam, pyszna wyszła tylko w kuchni sauna zaraz idę po dokładkę
Ja to też nie za bardzo mogę się cieszyc zakupami dla maluszka bo wiekszość rzeczy mam od siostry, wiem że tym sposobem zaoszczędziłam dużo pieniędzy ale mimo wszystko jeszcze troszkę wydamy.

[woman31]

Napisane przez aniago25

Ja uwielbiam zapiekanki z ziemniakami i najczęściej robie te warstwowe, mój mąż lubi makaronowe i dzisiaj zmobilizowałam się i zrobiłam, pyszna wyszła tylko w kuchni sauna zaraz idę po dokładkę
Ja to też nie za bardzo mogę się cieszyc zakupami dla maluszka bo wiekszość rzeczy mam od siostry, wiem że tym sposobem zaoszczędziłam dużo pieniędzy ale mimo wszystko jeszcze troszkę wydamy.

a jaka dzisiaj zrobilas zapiekanke?
a co kosztu ciuszkow to rzeczywiscie makabrycznie duzo- ja juz wydalam okolo 800zl (tylko i wylacznie na ciuszki), a nadal nie mam podstawowej wyprawki.

[aliisanka]

Napisane przez woman31

kurcze brakuje mi pomyslu na obiad- mam juz obrane ziemniaczki i nic pozatym jakie szybkie danie z ziemniaczkow moge zrobic? przypominam iz taka ze mnie kucharka jak z koziej dupy trąba

proponuję prostą pyszną zapiekankę..
ugotować ziemniaki na półtwardo, jak wystygną pokroić w talarki, wyłożyć nimi naczynie żaroodporne, na to szynka pokrojona, na to ser żółty i na to znów warstwa ziemniaków, zrobić sos ze śmietany 30% i różnych przypraw, zalać i zapiekać 30 minut pycha

[woman31]

Napisane przez aliisanka

proponuję prostą pyszną zapiekankę..
ugotować ziemniaki na półtwardo, jak wystygną pokroić w talarki, wyłożyć nimi naczynie żaroodporne, na to szynka pokrojona, na to ser żółty i na to znów warstwa ziemniaków, zrobić sos ze śmietany 30% i różnych przypraw, zalać i zapiekać 30 minut pycha

dziekuje bardzo- taka zapiekanke zrobie nastepnym razem

[sorejna]

Napisane przez aliisanka

proponuję prostą pyszną zapiekankę..
ugotować ziemniaki na półtwardo, jak wystygną pokroić w talarki, wyłożyć nimi naczynie żaroodporne, na to szynka pokrojona, na to ser żółty i na to znów warstwa ziemniaków, zrobić sos ze śmietany 30% i różnych przypraw, zalać i zapiekać 30 minut pycha

nie przepadam za zapiekankami z ziemniaków, ale chyba będę musiała się przełamać, bo mój coś ostatnio o takim daniu wspominał.

u Was też taka pogoda do
dawno takiego czerwca nie było

[aniago25]

woman ja dzisiaj robiłam taką : podsmażyłam mięso mielone z cebulką i czosnkiem do tego dodaję puszkę pomidorów ( kupuję bez skórki już pokojone w kawałeczki ) , oczywiście makaron gotuję, a w 2 garnku gotuję mieszankę warzywną ( kupuję w Lidlu jest tam groszek, kukurydza, fasolka szparagowa i marchewka ta malutka ) mieszam wszystko razem, przekładam do naczynia, posypuję serem i zapiekam 20-30 minut i normalnie jemy 2 dni

U nas jest gorąco dlatego czekam z zakupami do 17.00 aż się troszkę chłodniej zrobi

[malin30]

Dziewczyny, wody płodowe nagrzewają się, gdy brzuszek wystawiony jest bezpośrednio na działanie promieni słonecznych, dlatego lekarze radzą na plaży zasłaniać go lekką tuniką. A na głowę kapelusz, żeby zbytnio nie opalić twarzy. Mnie w górach chwyciło słońce, więc to prawda, że skóra ciężarnej jest dużo wrażliwsza na słońce, jednak całkiem słońca nie będę unikać, bo pod jego wpływem wydziela się witamina D, która potrzebna jest także dzidziusiowi, no i lepiej się wygląda niż jak żona młynarza

[aliisanka]

u Nas dziś ciepło, parno..
głowa mnie coś zaczęła boleć, ale to chyba przez to ciśnienie, bo ogólnie dziś moje samopoczucie nie najlepiej, słaba jestem jakaś
zaraz jeszcze coś zjem i jedziemy odebrać tatę ze szpitala, a pod wieczór do domu..
choć to nie najlepszy pomysł, bo tato potrzebuje teraz spokoju, a w domu mama pije, więc będzie pewnie mu gadać i głowę suszyć...
no nic, najważniejsze by tato wrócił do zdrowia

[malin30]

Ależ to moje dziecko jest aktywne, gdy siedzę w pracy

[DDosiek]

Napisane przez sweetpinky

DDosiek ja też ostatnio patrzyłam na ten wózek tylko nie mogę nigdzie znaleźć wymiarów gondoli znasz może?

edit: chyba dzisiaj przejadę się do sklepu i zobaczę na żywo ten wózek i zapytam o cenę

35 na 75. wzrokowo jest wystarczająca jak dla mnie. są i większe, ale te juz często wyglądają jak kolubryny. a mniejsze jakieś takie wąziutkie.
cena w sklepie 1340 - 5 % czyli ok. 1280. w necie 999 czy jakoś tak.

Napisane przez sorejna

zdania są podzielone,

jeśli chodzi o mnie, to nie mam zamiaru rezygnować ze słońca.
w sierpniu wybieram się na 3 tyg. nad morze.
oczywiście nie będę szaleć jak zawsze, parasolka się przyda, kapelusik, krem z wysokim filtrem, osłonka na brzuszek (nawet już taką mam)

poniżej zamieszczam link do przykładowej stronki na temat słońca podczas ciąży

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-...nca_35299.html

oczywiście wszystko musi odbywać się za zgodą lekarza prowadzącego

----------------------------------------------------

Maleństwo ma dziś aktywny dzień, tak bardzo mnie cieszą te jego ruchy.

Ostatnio byłam na ślubie w kościele, razem z kumpelą w 8 miesiącu, słyszałam jak mówiła do brzucha "uspokój się!", patrzę na jej brzuch, a tam rzeczywiście mały tak baraszkował, że przez obcisłą bluzeczkę, było to widać gołym okiem Mówiła, że spokoju jej nie daje

ja oczywiście podczas mszy musiałam wyjść do pobliskiego WC

ja też całkowicie rezygnować nie będę, bo uwielbiam spacery. a może uda namsi ę do Wilna skoczyć na weekend, to tym bardziej pochodzę na słońcu.
Moje małe też tak lata w brzuchu, że dzieci na zajęciach się śmieją, że mi brzuch skacze i że mała tancerka będzie.

Napisane przez aliisanka

proponuję prostą pyszną zapiekankę..
ugotować ziemniaki na półtwardo, jak wystygną pokroić w talarki, wyłożyć nimi naczynie żaroodporne, na to szynka pokrojona, na to ser żółty i na to znów warstwa ziemniaków, zrobić sos ze śmietany 30% i różnych przypraw, zalać i zapiekać 30 minut pycha

przepis wykorzystam na dniach

zmykam do pracy. dom wysprzątany, 3 pralki wyprane, zaraz zbiorę resztę, bo wczoraj zostawiłam pościele i by zmokły,. gdyby nie teściowa. A dziś teściowa ma wychodne i nikt nie zbierze. Ale suszą się od godziny, a jest gorąco, więc są już pewnie suche.
zmykam do pracy, w której tylko siedzimy 2 godziny zamiast 4, bo dzieci na świetlicę nie przychodzą w taką pogodę, potem z mężem pooglądać resztę wózków i do domu na szybkie co nie co i znów do pracy na zajęcia taneczne.
Jakoś energia mnie dziś rozpiera. pewnie znów po pracy wieczorem padnę i wezmę tylko szybki prysznic. a marzy mi się od 2 tygodni kąpiel w olejkach. I od dwóch tygodni padam wieczorem i już nie mam siły na leżenie w wannie.
buziaki. do jutra.

[Nika1980]

Napisane przez aliisanka

u Nas dziś ciepło, parno..
głowa mnie coś zaczęła boleć, ale to chyba przez to ciśnienie, bo ogólnie dziś moje samopoczucie nie najlepiej, słaba jestem jakaś
zaraz jeszcze coś zjem i jedziemy odebrać tatę ze szpitala, a pod wieczór do domu..
choć to nie najlepszy pomysł, bo tato potrzebuje teraz spokoju, a w domu mama pije, więc będzie pewnie mu gadać i głowę suszyć...
no nic, najważniejsze by tato wrócił do zdrowia

dokładnie to najważniejsze , fajnie, że twój tato ma w tobie takie wsparcie, zyczę zdrówka

[woman31]

Napisane przez aliisanka

u Nas dziś ciepło, parno..
głowa mnie coś zaczęła boleć, ale to chyba przez to ciśnienie, bo ogólnie dziś moje samopoczucie nie najlepiej, słaba jestem jakaś
zaraz jeszcze coś zjem i jedziemy odebrać tatę ze szpitala, a pod wieczór do domu..
choć to nie najlepszy pomysł, bo tato potrzebuje teraz spokoju, a w domu mama pije, więc będzie pewnie mu gadać i głowę suszyć...
no nic, najważniejsze by tato wrócił do zdrowia

to dobrze juz Twoj tato wychodzi i ze juz wszystko ok. a nie daloby sie gdzies odseparowac taty na pare dni aby doszedl do siebie? a moze mama jak bedzie widziala tate w takim stanie to sie troche ustatkuje?

[III78]

No to przyszłam z pracy, przeczytałam co napisałyście od wczoraj i zmykam na USG

[Nika1980]

Narobiłyście mi smaka na zapiekanke! Ale ja zrobię z ryżem , pieczarkami papryką i mielonym mięskiem.

III78 powodzenia na usg

przestało lać , mamy już słoneczko i ciepły wiaterek, byłam na krótkim spacerku i pozakupy, ale dziwnie mi podbrzusze pobolewa, więc dziś kontynuujemy dzień lenia.

[woman31]

Napisane przez Nika1980

ale dziwnie mi podbrzusze pobolewa, więc dziś kontynuujemy dzień lenia.

mi dzisiaj tez podbrzusze pobolewa- tak jak przed zblizajacym sie okresm