Poprawiamy maturę w maju 2009 :)

[fifcia]

Witajcie
U mnie dzisiaj słonko świeci ale straszny wiatr rano wiał także za ciepło nie jest. Wczoraj juz w nocy zaczęło lać i tak padało i padało i padało...calutki dzień i wieczór tez Taką brzydką pogodę mam juz od ponad tygodnia a moze i dłużej. Nie widzę lata,gdyby nie te zielone liście i trawka powiedziałabym ze ładną mamy jesień


American to zazdroszcze juz wakacje masz,ja bede miała po egzaminie zawodowym czyli we wtorek Stres mnie ogarnia a taka byłam do dzisiaj rana spokojna a jednak siła wyższa wzieła nade mną góre Boję się zeby nie dac plamy.

Deborah oj chyba tak źle nie bedzie,trzymam kciuki oby Ci sie udało

Nebya Rozumiem Ciebie doskonale,sama nie jestem w zadobrej formie ostatnio co widac,obiecuje ze napiszę a jednak wchodzę zaczynam pisac i coś mnie dobija przytłacza potem mam jakieś zajecia do zrobienia i na dodatek myśli eh.. ciagle mysle czy sie dostane,czy zdąze na czas,czy rozpatrzą moje podanie,jak to bedzie na studiach czy podołam..czy zmienie sie jakos..potrzebuje widocznych zmian na lepsze,nie czuję sie za dobrze w obecnej sytuacji. Jakaś ejstem zmieniona,obca
Nija i jak ten filmek??

[Nija_]

Napisane przez fifcia

Nija i jak ten filmek??

Fajny
Obejrzałam już dzisiaj 3 - o Islamie w Afryce, o Fatimie (supermarket z dewocjonaliami, padłam ) i o Guadalupe.

Interesuję się religiami

[201707171556]

Napisane przez Nija_

Na UŚ:
Administracja (dzienne 90, zaoczne 500)
filologia polska (250 i 100)
historia sztuki (30 i 60)
historia (dzienne 120 + 30(filia), zaoczne 150 + 30(filia) !
politologia (dzienne: 180 + 30(filia), zaoczne 300 (+60)) !
pedagogika - 8 specjalności, każda po 30 miejsc na dziennych i 90 na zaocznych.
Dodajmy do tego szkoły prywatne

Rzeczywiście duzo, ale nie redukowałabym tak zaraz wszystkiego. W tych konkretnych przypadkach moim zdaniem przesada jest 500 miejsc na zaocnzej administracji, wystarczyłoby 100 ( i dzienne dociagnac do 100), to samo z zaoczna politologia tu tez by 100 wystarczyło i na pedagogice te 90 na kazdej specjalnosci mozna by zredukowac spokojnie do 50 bo po co aż tylu pedagogów.
Troche ten UŚ się rozpędził

I tu jest ten problem. Wiesz, że życzę Ci jak najlepiej (), ale właśnie chodzi o sytuację, kiedy ktoś studiuje kierunek, którego tak naprawdę nie chce studiować. Np. ktoś ma cel - dostać się na medycynę. Za pierwszym razem się nie dostał, więc idzie na farmację, analitykę medyczną czy chemię. Ten ktoś idzie na te studia z nastawieniem, że za rok, jak tylko dostanie się na ten wymarzony kierunek - rzuci te studia bez zastanowienia. A tymczasem to kosztuje. Państwo wydaje pieniądze na każdego studenta. Nie wiem co o tym myśleć

Wiem wiem zrozumaiłam sens ogólny planowanych zmian, zeby zlikwidowac studiowanie dla samego studiowania, zeby nie bylo porzucanych kierunków
Ale polonistyke chetnie bym studiowala (juz rok temu skladalam ale sie nie dostalam), zrobilabym licencjat i w miedzyczasie dostalabym sie na architekture wnetrz ktora bym rownoczesnie studiowaala (pogodzilabym) i mailabym 2 zawody tak to sobie rozplanowalam
no ale niestety teraz juz nie bedzie to mozliwe i bede musiala czekac niewiadomo ile lat zeby sie dostac na ASP i w miedzyczasie nie zrobie nawet licencjatu na innych studiach żeby zapewnic sobie jakis zawod i wykształcenie
A na ASP moge sie dostac nawet za 2-6 lat i co wtedy...zaczne studia w wieku np 23 lat bedąc z niczym a mogłabym juz meic licencjat z czegoś jako zabezpieczenie

Napisane przez Deborah100

A ile kosztuje rok arch. wnętrz na ASP? Nie martw się, na pewno dostaniesz się. Z tego co pamiętam pisałaś, że ukończyłaś liceum plastyczne. Masz dużą wiedzę, ja to mam zerowe szanse na dostanie się na dzienne, bo na rysunek chodzę od niedawna
U mnie za rok na wieczorowych płaci się 7 tys. Mam nadzieje, że w tym roku ceny nie wzrosną


Najbardziej powinni pomóc dla ludzi zdolnych ale nie mających pieniążków na studia. Co z tego, że dzienne nie są płatne, jak trzeba gdzieś mieszkać, jeść, kupić książki i przybory. Uczelnia powinna pomagać np. w znalezieniu pracy, nie każdy potrafi studiować dziennie i pracować a często jest tak, że pracodawcy nie chcą studentów dziennych.

Rok kosztuje 5700 zł (płatne jednorazowo), dla mnie to dużo ,a pracowac w trakcie studiów mozna co najwyzej na pol etatu (czyli wynagrodzenie w okolicach 500 zł) bo studia wieczorowe maja plan taki sam jak dzienne
Wiesz tu nie o wiedze chodzi ale o masakryczne egzaminy na ktorych chyba mozna liczyc jedynie na szczescie

Zgadam się z tym, ze powinno byc cos tkaiego jak jakeis uczelniane biuro posrednictwa pracy gdzie studenci danej uczelni mogliby szukac pracy, zlecen na dorobienie itd.
Co do przyborow i pomocy to niby sa stypendia naukowe (bo socjalne tylko na pierwszym roku) ale na uczelniach panstwowych sa one smiesznie niskie a wysoką srednią czesto trudno zdobyć.

Pisalas ze masz egzamin we wtorek nastepny, ja mam teczke w poniedizalek i jeśli to przejde to tez mam we wtorek pierwszy egzamin
Zobacyzmy czy nam sie uda, oby



Na pewnym portalu o pracy zamieścilam swoje ogloszenie ze zdjeciem (jak w CV) i numerem telefonu i wczoraj w nocy dostawalam esemesy od jakeigoś napaleńca, że wyobraża sobie moje stopy, chciałby je fotografować, wąchac i... lizać

[gwiazda89]

Napisane przez Durga

Zgadam się z tym, ze powinno byc cos tkaiego jak jakeis uczelniane biuro posrednictwa pracy gdzie studenci danej uczelni mogliby szukac pracy, zlecen na dorobienie itd.
Co do przyborow i pomocy to niby sa stypendia naukowe (bo socjalne tylko na pierwszym roku) ale na uczelniach panstwowych sa one smiesznie niskie a wysoką srednią czesto trudno zdobyć.


Na pewnym portalu o pracy zamieścilam swoje ogloszenie ze zdjeciem (jak w CV) i numerem telefonu i wczoraj w nocy dostawalam esemesy od jakeigoś napaleńca, że wyobraża sobie moje stopy, chciałby je fotografować, wąchac i... lizać

Na uczelniach można już się spotkać z Biurami Karier, gdzie właśnie są różne oferty pracy dla studentów



Jak tak sobie myślę o studiach, to chyba jest coraz gorzej. Dawniej studia były czymś wyjątkowym, dla bardzo uzdolnionych. Kandydat był wniebowzięty, bo będzie studiwać na uniwersytecie czy akademii, a rodzina bardzo dumna. A teraz co jest? Studia stają się normalną sprawą, taką jak podstawówka czy gimnazjum. Powstaje mnóstwoooo uczelni państwowych, gdzie chyba tylko medycyny nie można studiować (całe szczęscie). Kto zapłaci, ma wyższe wykształcenie. W Krakowie jest Krakowska Szkoła Wyższa, czyli inaczej Kup Sobie Wykształcenie. Często już pracodawcy zastrzegają sobie w ogłoszeniach, że nie chcą po KSW absolwentów. Orientuję się mniej więcej o swoim wymarzonym kierunku i jak widzę, że fizjoterapię można studiować na jakiś prywatnych szkołach handlowych czy zarządzania to ręcę opadają Jakoś nie mogę sobie wyobrazić czy oni mają w ogóle zajęcia kliniczne, czy tylko na manekinach się uczą. A przecież to jest bardzo ważny kierunek, i jeśli, źle jest uczony, to w przyszłości mogą pacjenci na tym ucierpieć Co roku prywatne uczelnie kończy wiele osób, i dziwić się, że jest sytuacja, że absolwent pracuję w cateringu czy w hipermarkecie. W "Na Wspólnej" była taka scena, jak Jerzy dał wszystkim studentom niezaliczenie z jakiejś pracy, bo nic nie przynieśli. I dostał ochrzan od rektora, bo przecież jak płacą, to po co cokolwiek wymagać. Oglądała któraś z Was? Szkoda, że studia spowszedniały, choć dla mnie dalej słowo "studiować" jest czymś wyjątkowym...

[Deborah100]

Napisane przez Durga

Rok kosztuje 5700 zł (płatne jednorazowo), dla mnie to dużo ,a pracowac w trakcie studiów mozna co najwyzej na pol etatu (czyli wynagrodzenie w okolicach 500 zł) bo studia wieczorowe maja plan taki sam jak dzienne
Wiesz tu nie o wiedze chodzi ale o masakryczne egzaminy na ktorych chyba mozna liczyc jedynie na szczescie

Zgadam się z tym, ze powinno byc cos tkaiego jak jakeis uczelniane biuro posrednictwa pracy gdzie studenci danej uczelni mogliby szukac pracy, zlecen na dorobienie itd.
Co do przyborow i pomocy to niby sa stypendia naukowe (bo socjalne tylko na pierwszym roku) ale na uczelniach panstwowych sa one smiesznie niskie a wysoką srednią czesto trudno zdobyć.

Pisalas ze masz egzamin we wtorek nastepny, ja mam teczke w poniedizalek i jeśli to przejde to tez mam we wtorek pierwszy egzamin
Zobacyzmy czy nam sie uda, oby



Na pewnym portalu o pracy zamieścilam swoje ogloszenie ze zdjeciem (jak w CV) i numerem telefonu i wczoraj w nocy dostawalam esemesy od jakeigoś napaleńca, że wyobraża sobie moje stopy, chciałby je fotografować, wąchac i... lizać

No tak faktycznie 5700zł na jeden raz to jest dużo ale też trochę źle to zrobili, bo jeśli ktoś zrezygnuje to ciekawe czy oddadzą pieniądze.

Oby się udało

Z tymi zdjęciami to trzeba uważać W ubiegłe wakacje też często wysyłałam CV ze zdjęciem ale na szczęście nie miałam takich sytuacji.
Ja to zawsze staram się dokładnie czytać ogłoszenia ale i tak w 100% nie jest się pewnemu czy to aby taka praca jak napisano w ogłoszeniu

gwiazda89
Na uczelniach można już się spotkać z Biurami Karier, gdzie właśnie są różne oferty pracy dla studentów

Tak są ale często zaledwie kilka ogłoszeń i na dodatek takie, z których uczeń ma wybierać praca albo studia

Jak mi się niedobrze pisze na tym laptopie Rysunek mam dopiero 18.00, chętnie bym wyszła pozwiedzać miasto ale trochę boję się sama, bo nawet mapy nie wzięłam.

[gwiazda89]

I jeszcze jedno

Patrzyłam sobie dziś na limit miejsc na awf w Katowicach i wzrósł z 108 na 144, bo znieśli niestacjonarne czyli i próg o trochę spadnie już się tak chyba nastawiłam na ten śląsk szanse na wawę są minimalne, u siebie chyba jednak nie składam, a wrocław też może być najbardziej boję się, że na każdej uczelni braknie mi 1pkt, żeby się załapać kurczę myślę jeszcze o jakimś awaryjnym kierunku, ale wszystko mi nie odpowiada

[gwiazda89]

Matko! Dzieczyny gdzie Wy się podziewacie? Takie pustki u Nas

Ja idę opylić resztki książek oprócz biblii biologicznej i językowej

[AmericanGirl]

Heejjj , Hooo

Wczoraj miałam mega dzień trolla-leniwca normalnie nic nie robiłam . Spałam do 14 a później się obijałam

Dziś zaczełam powolutku brać się za biznes plan mojej firmy , ale mam wątpliwości czy to wypali i mysle o czymś innym choc sklep internetowy jest najprostrzy

No i przemyślałam moje studia i rozważam 3 opcje :

1. zarządzanie na ug
2. msg na ug
3. na nic juz nie pójde w tym roku - tylko ta reforma mnie przeraza.

Ogolnie jak przejrzałam plan msg to stwierdziłam ,że jest całkiem inny niż myślałam i generalnie bardzo podobny do zarządzania . Tylko nei wiem czy po takim kierunku latwo o prace bo np zarzadzanie to jak pracodawca zobaczy sama nazwe kierunku to ma jakies mw pojecie czego mnie uczyli i co moge umiec a jak zobaczy miedzynarodowe stosunki gospodarcze to niewiadomo co pomysli .. A WY Jak myslicie ?? ojjj straszny mętlik mam , ale chociaz się okresliłam do tych 3 opcji a nie do niewiadomo ilu

No i kurde ten dojazd do sopotu .. jak mam pomyslec ze bede musiała jezdzic codziennie az do sopotu to az sie we mnie gotuje.. no ale trzeba troche poswiecen .. moze na prawko pojde to bedzie łatwiej niz autobusem..

A i nie pochwaliłam się zaliczyłam egzamin z logiki moze nie na jakims superekstra zadowalającym poziomie ale na 222 osoby tylko 99 zaliczyło więc ogólnie jestem happy ( a w tym osoby ktore tylko mialy przepisaną ocene )

[Nija_]

AmericanGirl Jaki masz pomysł na firmę? Jaki sklep internetowy? Nam chyba możesz zdradzić
Gratuluję


U mnie trochę się pozmieniało Tzn. moja mama na 99% straci(ła) pracę, trwają jeszcze rozmowy z szefem, ale sytuacja jest ciężka, nie chcę pisać o co dokładnie chodzi, ale raczej moja mama uważa się już za bezrobotną. I chyba będę musiała odłożyć moje studia
Moja mama wzięła pożyczkę, żebym zapłaciła zaliczkę za pokój (byłam dziś oglądać), ale ja nie mam sumienia wydać tych pożyczonych pieniędzy, nie wiedząc co nas dalej czeka.

[gwiazda89]

Napisane przez Nija_

AmericanGirl Jaki masz pomysł na firmę? Jaki sklep internetowy? Nam chyba możesz zdradzić
Gratuluję


U mnie trochę się pozmieniało Tzn. moja mama na 99% straci(ła) pracę, trwają jeszcze rozmowy z szefem, ale sytuacja jest ciężka, nie chcę pisać o co dokładnie chodzi, ale raczej moja mama uważa się już za bezrobotną. I chyba będę musiała odłożyć moje studia
Moja mama wzięła pożyczkę, żebym zapłaciła zaliczkę za pokój (byłam dziś oglądać), ale ja nie mam sumienia wydać tych pożyczonych pieniędzy, nie wiedząc co nas dalej czeka.

American również gratuluję

Nija faktycznie nie ciekawie może jeszcze nie wszystko stracone o widzisz znalazłaś pokój, to może wszystko się ułoży. Z tego co się orientuję, to jakbyś została w domu i nie poszła na studia, to przecież ciężko o pracę u Ciebie, tak żebyś pomogła mamie

[Nija_]

Napisane przez gwiazda89

Nija faktycznie nie ciekawie może jeszcze nie wszystko stracone o widzisz znalazłaś pokój, to może wszystko się ułoży. Z tego co się orientuję, to jakbyś została w domu i nie poszła na studia, to przecież ciężko o pracę u Ciebie, tak żebyś pomogła mamie

Zrezygnowałam z tego pokoju i już nie będę szukać
Dzisiaj dzwonili do mnie z Orange z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną W piątek o 12 idę.

Jakbym studiowała zaocznie w innym mieście i tam mieszkała, to i tak rodzice i babcia musieliby mi pomóc. Inaczej nie dałoby rady, 500zł pokój, ok. 300 studia, do tego jedzenie, bilet, kosmetyki, książki, kserówki. A ja zarobiłabym max 100zł. Nie zdecyduję się na to, nie wiedząc co będzie dalej

Jeżeli nie dostałabym tej pracy w Orange, to pójdę na kolejny półroczny staż (praca 7-15, nie ma problemu z dojazdem) i postaram się zrobić wreszcie prawo jazdy i ewentualnie wtedy pożyczyć pieniądze na jakiś używany samochód, którym mogłabym dojeżdżać do pracy

[AmericanGirl]

Napisane przez Nija_

AmericanGirl Jaki masz pomysł na firmę? Jaki sklep internetowy? Nam chyba możesz zdradzić
Gratuluję


U mnie trochę się pozmieniało Tzn. moja mama na 99% straci(ła) pracę, trwają jeszcze rozmowy z szefem, ale sytuacja jest ciężka, nie chcę pisać o co dokładnie chodzi, ale raczej moja mama uważa się już za bezrobotną. I chyba będę musiała odłożyć moje studia
Moja mama wzięła pożyczkę, żebym zapłaciła zaliczkę za pokój (byłam dziś oglądać), ale ja nie mam sumienia wydać tych pożyczonych pieniędzy, nie wiedząc co nas dalej czeka.

ojjj to naprawde nie ciekawie trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło napewno bedzie dobrze
Szkoda , że musisz przełożyc swoje plany ale może jeszcze jest szansa , żeby wszystko się wyjaśniło / ułożyło i może dasz rade pojsc na studia .

Pomysł na biznes mam tylko nei jestem pewna czy dostane na sklep internetowy dotację . W sumie musze zaryzykować , tylko nie wiem skąd wezme żyrantów ale to zostawie na koniec . Pójde w przyszłym tygodniu dowiedziec się o jakieś szkolenia i bede pisać biznesplan.
Chciałbym otworzyc sklep z odzieżą damską i dodaatkami i chciałabym na zamówienie sprowadzac orginalne torebki np z włoch tj LV Gucci bo duzo osób chciałoby kupic a strasznie cięzko dostac nawet w takim duzym miescie jak moje . Jeszcze wszystko przemysle bo cały czas po głowie mi chodzi budowlana firma taka remontowa ..

[gwiazda89]

Napisane przez AmericanGirl

ojjj to naprawde nie ciekawie trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło napewno bedzie dobrze
Szkoda , że musisz przełożyc swoje plany ale może jeszcze jest szansa , żeby wszystko się wyjaśniło / ułożyło i może dasz rade pojsc na studia .

Pomysł na biznes mam tylko nei jestem pewna czy dostane na sklep internetowy dotację . W sumie musze zaryzykować , tylko nie wiem skąd wezme żyrantów ale to zostawie na koniec . Pójde w przyszłym tygodniu dowiedziec się o jakieś szkolenia i bede pisać biznesplan.
Chciałbym otworzyc sklep z odzieżą damską i dodaatkami i chciałabym na zamówienie sprowadzac orginalne torebki np z włoch tj LV Gucci bo duzo osób chciałoby kupic a strasznie cięzko dostac nawet w takim duzym miescie jak moje . Jeszcze wszystko przemysle bo cały czas po głowie mi chodzi budowlana firma taka remontowa ..

American ja chyba bym była za tą firmą remontową nie każdy ma czas, żeby samemu przeprowadzić remont, więc często się wynajmuję firmy a pisałaś kiedyś, że przyszły teść ma jakieś kontakty, więc coś na dobry początek ale zrobisz jak zechcesz swoją drogą to niezła jesteś przymierzasz się do dwóch kierunków, własna firma, w dalekiej przyszłości własna kancelaria prawna może jeszcze powodzenia

[Deborah100]

Napisane przez Nija_

Zrezygnowałam z tego pokoju i już nie będę szukać
Dzisiaj dzwonili do mnie z Orange z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną W piątek o 12 idę.

Jakbym studiowała zaocznie w innym mieście i tam mieszkała, to i tak rodzice i babcia musieliby mi pomóc. Inaczej nie dałoby rady, 500zł pokój, ok. 300 studia, do tego jedzenie, bilet, kosmetyki, książki, kserówki. A ja zarobiłabym max 100zł. Nie zdecyduję się na to, nie wiedząc co będzie dalej

Jeżeli nie dostałabym tej pracy w Orange, to pójdę na kolejny półroczny staż (praca 7-15, nie ma problemu z dojazdem) i postaram się zrobić wreszcie prawo jazdy i ewentualnie wtedy pożyczyć pieniądze na jakiś używany samochód, którym mogłabym dojeżdżać do pracy

Na pewno się jakoś pozytywnie ułoży Może dostaniesz pracę w Orange i zarobisz trochę na studia.

AmericanGirl
Pomysł na biznes mam tylko nei jestem pewna czy dostane na sklep internetowy dotację . W sumie musze zaryzykować , tylko nie wiem skąd wezme żyrantów ale to zostawie na koniec . Pójde w przyszłym tygodniu dowiedziec się o jakieś szkolenia i bede pisać biznesplan.
Chciałbym otworzyc sklep z odzieżą damską i dodaatkami i chciałabym na zamówienie sprowadzac orginalne torebki np z włoch tj LV Gucci bo duzo osób chciałoby kupic a strasznie cięzko dostac nawet w takim duzym miescie jak moje . Jeszcze wszystko przemysle bo cały czas po głowie mi chodzi budowlana firma taka remontowa ..

Chcesz dostać dotację od urzędu pracy czy w jakiś inny sposób?
Hehe Nie wierzę, że w Gdańsku tak trudno o ciuchy z włoskie Takie duże miasto

Firma remontowa to też niezły pomysł ale nie zawsze wygra się przetarg i trzeba często ryzykować.

Jakiś czas temu miałam w planach założenie własnej firmy ale jak pomyślałam o naszym "kochanym" Urzędzie Skarbowym to mi się odechciało. Bo to trzeba bardzo, bardzo dobrze przekalkulować, czasami wyjdzie, że kompletnie się nie opłaca, bo podatki będą drogie.

[nebya]

Napisane przez AmericanGirl

Wszystko będzie ok , zobaczysz

Napisane przez Nija_

nebya

Napisane przez fifcia

Nebya Rozumiem Ciebie doskonale,sama nie jestem w zadobrej formie ostatnio co widac,obiecuje ze napiszę a jednak wchodzę zaczynam pisac i coś mnie dobija przytłacza potem mam jakieś zajecia do zrobienia i na dodatek myśli eh.. ciagle mysle czy sie dostane,czy zdąze na czas,czy rozpatrzą moje podanie,jak to bedzie na studiach czy podołam..czy zmienie sie jakos..potrzebuje widocznych zmian na lepsze,nie czuję sie za dobrze w obecnej sytuacji. Jakaś ejstem zmieniona,obca

Dzięki Dziewczyny- jak widać wróciłam, nie przeszło jeszcze zupełnie, ale najgorsze mam już chyba za sobą
Od wczoraj jeżdżę na ćwiczenia oka i zafundowałam sobie dietę Nie wiem ile w niej wytrwam, ale już patrzeć na siebie nie mogę

Napisane przez Durga

Na pewnym portalu o pracy zamieścilam swoje ogloszenie ze zdjeciem (jak w CV) i numerem telefonu i wczoraj w nocy dostawalam esemesy od jakeigoś napaleńca, że wyobraża sobie moje stopy, chciałby je fotografować, wąchac i... lizać

Padłam!

Napisane przez gwiazda89

I jeszcze jedno

Patrzyłam sobie dziś na limit miejsc na awf w Katowicach i wzrósł z 108 na 144, bo znieśli niestacjonarne czyli i próg o trochę spadnie już się tak chyba nastawiłam na ten śląsk szanse na wawę są minimalne, u siebie chyba jednak nie składam, a wrocław też może być najbardziej boję się, że na każdej uczelni braknie mi 1pkt, żeby się załapać kurczę myślę jeszcze o jakimś awaryjnym kierunku, ale wszystko mi nie odpowiada

To świetna informacja! Super by było gdybyśmy miały do siebie blisko

Napisane przez Nija_

U mnie trochę się pozmieniało Tzn. moja mama na 99% straci(ła) pracę, trwają jeszcze rozmowy z szefem, ale sytuacja jest ciężka, nie chcę pisać o co dokładnie chodzi, ale raczej moja mama uważa się już za bezrobotną. I chyba będę musiała odłożyć moje studia
Moja mama wzięła pożyczkę, żebym zapłaciła zaliczkę za pokój (byłam dziś oglądać), ale ja nie mam sumienia wydać tych pożyczonych pieniędzy, nie wiedząc co nas dalej czeka.

Ehh Tak to jest teraz, niestety. Może jeszcze się to jakoś wyjaśni i Twoja mama nie straci pracy.

American Gratulacje

edit.
Nareszcie pojawiają się moje posty! ( tylko coś mi emotki zeżarło).
Poprawka, zeżarło nie tylko emotki- część zacytowanych postów też- wściekne się z tym komputerem !

[tamia]

dziewczyny plis powiedzcie mi na jakiej stronce sie sprawdza swoje wyniki matury??
bo kurde juz wypadalam z tego szalu i teraz nie mam sie nawet kogo zapytac ;p
z gory dzieki za odp

[gwiazda89]

Napisane przez tamia

dziewczyny plis powiedzcie mi na jakiej stronce sie sprawdza swoje wyniki matury??
bo kurde juz wypadalam z tego szalu i teraz nie mam sie nawet kogo zapytac ;p
z gory dzieki za odp

Niestety po pierwsze wyników jeszcze dwa tygodnie nie ma, po drugie nie wszystkie wojewodztwa mogą sprawdzać, a te co mogą to chyba różnie sprawdzają. Ja wyniki mam na stronie mojego OKE.

[tamia]

no wlasnie cos mi sie kojarzylo, ze na stronie oke jest, ale jak weszlam to jeszcze nic nie ma. no ok zatem dzieki i zycze powodzenia

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

To świetna informacja! Super by było gdybyśmy miały do siebie blisko

Nebya no właśnie tam można jednym tramwajem czy autobusem przejechać przez parę miast, więc co to dla nas

Dziewczyny a ja ostatnio to powoli nabawiam się nerwicy czekając na wyniki od kilku dni co zjem czy wypiję, to od razu mnie mdli. Wcześniej mój żołądek tolerował wszelkie mieszanki, a teraz kurczę już woda mineralna jest beee i jeszcze coś kłuje w klatce piersiowej

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Nebya no właśnie tam można jednym tramwajem czy autobusem przejechać przez parę miast, więc co to dla nas

Napisane przez gwiazda89

Dziewczyny a ja ostatnio to powoli nabawiam się nerwicy czekając na wyniki od kilku dni co zjem czy wypiję, to od razu mnie mdli. Wcześniej mój żołądek tolerował wszelkie mieszanki, a teraz kurczę już woda mineralna jest beee i jeszcze coś kłuje w klatce piersiowej

Jejku, dziewczyno SPOKOJNIE Teraz to i tak już nic się nie da zrobić, nie ma się co denerwować- jak napisałyśmy takie będziemy miały wyniki Czuję, że będzie dobrze- naprawdę

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Jejku, dziewczyno SPOKOJNIE Teraz to i tak już nic się nie da zrobić, nie ma się co denerwować- jak napisałyśmy takie będziemy miały wyniki Czuję, że będzie dobrze- naprawdę

Tylko, że ja mam jeszcze jeden mega duży stres przed sobą ech..

Dalej dzisiaj szukam jeszcze jakiegoś kierunku innego, ale nic nie mogę znaleźć na różne filologie pewnie są wysokie progi, a do pedagogiki specjalnej nie jestem zbyt przekonana myślałam o elektroradiologii, albo ratownictwie medycznym... i się nie mogę zdecydować bojem się...

[AmericanGirl]

Napisane przez gwiazda89

American ja chyba bym była za tą firmą remontową nie każdy ma czas, żeby samemu przeprowadzić remont, więc często się wynajmuję firmy a pisałaś kiedyś, że przyszły teść ma jakieś kontakty, więc coś na dobry początek ale zrobisz jak zechcesz swoją drogą to niezła jesteś przymierzasz się do dwóch kierunków, własna firma, w dalekiej przyszłości własna kancelaria prawna może jeszcze powodzenia

Lubie jak coś się dzieje i jak sie zyje na najwyższych obrotach Lubie nie mieć na nic czasu a ostatnio miałam go az za duzo więc teraz moge zaszaleć Swoja firma to może wiecej obowiązków , papierkowej roboty ale nie lubie jak ktos mówi mi co mam robić , więc cięzko pracować u kogoś Mysle , że warto spróbować , może się akurat uda W przyszłości tez nie chciałabym pracować dla kogos więc jak zaczne juz teraz z wlasną firmą za kilkanascie lat może uda mi sie otworzyc cos ekstra Na super zarobkach poki co mi nie zalezy - byle troche kasy miec na swoje wydatki no i satysfakcję , że się coś robi swojego No i rodziców chciałabym odciązyc a do takiej normalnej pracy naprawde mi sie nie pali

Napisane przez Deborah100

Chcesz dostać dotację od urzędu pracy czy w jakiś inny sposób?
Hehe Nie wierzę, że w Gdańsku tak trudno o ciuchy z włoskie Takie duże miasto

Firma remontowa to też niezły pomysł ale nie zawsze wygra się przetarg i trzeba często ryzykować.

Jakiś czas temu miałam w planach założenie własnej firmy ale jak pomyślałam o naszym "kochanym" Urzędzie Skarbowym to mi się odechciało. Bo to trzeba bardzo, bardzo dobrze przekalkulować, czasami wyjdzie, że kompletnie się nie opłaca, bo podatki będą drogie.

Tak , chcę się ubiegać o dotację z urzędu eh , tylko ci żyranci

Włoskich torebek w gdańsku brak - ba , nawet w gdyni szukałam i nic . Tzn jakieś nieliczne cudeńka się znajdzie , ja szukałam kuferka LV i do dziś nie moge dostać . Kiedyś były w gdansku 2 sklepy co takie torebki /paski mieli ale wyburzyli więc wydaje mi się , że to byłby dobry pomysł . Nawet na allegro niewielki wybór {nie licząc tych za 50zł - ale nie o te mi chodzi}

Co do firmy remontowej to ja nie chcialabym takiej duzej co walczy o przetargi nie , nie , nie . Ja bym chciała taka małą , kilku pracowników , pomalować mieszzkanie , położyć kafelki , wyszpachlować i takie generalnie wykończeniowe sprawy .
Przyszły teść owszem pracuje jako taki pan ( ) i ma duzo zleceń więc możnaby było go zatrudnic i jeszcze kilka osób (nawet o tym rozmawialismy) ale wydaje mi się , że więcej jestem w stanie zarobić na sklepie . Na ciuchach można położyc marże nawet 100% i sprzedaje ile chce za ile mi się podoba , pracownika nie potrzebuje - no może jednego jak się rozkręce . Więc nie ma tak dużych wydatków na wszystko inne . A firma budowlana to trzeba większość kasy na pracowników wydać no bo co jakiś remoncik za 1000zł -pracują 2 osoby przez 5 dni np + materiały +od tego podatek , + składka zdrowotna i te inne pierdoły .. Sama nie wiem .. nie zbyt się znam i orientuje jak się na remontach zarabia bo tak z mojego punktu widzenia to niewiele chyba ze tych remontów jest naprawde sporo a pracownikom się nie wiele płaci ..


Ja tak sobie kalkuluje juz w sumie od roku chyba - głównie jesli chodzi o sklep odzieżowy ( kiedys chciałam normalny sklep w centrum ale ze musi byc swietna lokalizacja zeby cokolwiek zarobić , to jak zobaczyłam cene lokalu 15 ooozł /mc to wole jednak sklep internetowy a może za 2 lata pomyśle o normalnym - jak cokolwiek z tego wyjdzie ) .. i generalnie wg mnie się opłaca . Np patrzac nawet po tych co na allegro wystawiają : średni miesięczny zarobek to ok 6000zł ( patrze na wystawione przedmioty i ile osób kupiło - więc w ciągu miesiaca mysle , że są nawet w stanie do 9-10000zl dojsc ) - oczywisc ie tych co są dobrze rozreklamowani i mają duzo ciuchów . Z tego co widze , ciuchy mają dość drogo - marża napewno nie mniej niż 40 % - mam dostęp do tych samych ciuchów i ceny są naprawde niskie np bluzka za 5.5 euro a sprzedają nawet za 60zł . Nawet gdyby sprzedac ciuchów za 5 000zł - opłaty-zus-podatek mysle ze spokojnie chociaz ten 1000zł zarobie , a naprawde wiecej mi nie potrzeba
Sorry ze was tak o moich planach zanudzam , ale jak zaczynam cos robic to moge tylko o jednym gadac wybaczcie ;*

Napisane przez gwiazda89

Nebya no właśnie tam można jednym tramwajem czy autobusem przejechać przez parę miast, więc co to dla nas

Dziewczyny a ja ostatnio to powoli nabawiam się nerwicy czekając na wyniki od kilku dni co zjem czy wypiję, to od razu mnie mdli. Wcześniej mój żołądek tolerował wszelkie mieszanki, a teraz kurczę już woda mineralna jest beee i jeszcze coś kłuje w klatce piersiowej

Może ciąża hihi joke
Nie ma co się moja droga stresować i tak musi być dobrze

Jade dzis zawieść mój indeksior i z koleżanką do biblioteki { hehe kończy 2 rok na uczelni gdzie sie uczyc nie trzeba (turystyka i rekreacja) - na zaden egzamin sie nie uczyła a wczoraj dzwoni ze musi napisac prace i nie chce zrzynac z internetu ale mnie zaskoczyła hehe }

A poki co pędze robic obliczonka do mojego biznesplanu


WIADOMOŚĆ PRZEŁADOWANA GRAFIKĄ - ołłl co tu się z wizażem dzieje , pare emotek a oni takie rzeczy pisza

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez gwiazda89

Tylko, że ja mam jeszcze jeden mega duży stres przed sobą ech..

Dalej dzisiaj szukam jeszcze jakiegoś kierunku innego, ale nic nie mogę znaleźć na różne filologie pewnie są wysokie progi, a do pedagogiki specjalnej nie jestem zbyt przekonana myślałam o elektroradiologii, albo ratownictwie medycznym... i się nie mogę zdecydować bojem się...

Mój kolega jest na ratownictwie medycznym i jest mega zadowolony . Mają duzo zajec praktycznych , oglądają ludzi z wypadków , robią sobie zastrzyki - więc po tym co on mówi polecam , bo widze , że naprawde musi mu się podobac . Ale to trzeba miec nerwy ze stali , bo nie dosc ze widzisz kogos po wypadku , krwawi , cały połamany to jeszcze musisz mu pomoc .
Elektroradiologia tez brzmi neizle - a na jakich uczelniach te kierunki ??

[gwiazda89]

Napisane przez AmericanGirl

Może ciąża hihi joke
Nie ma co się moja droga stresować i tak musi być dobrze

Mój kolega jest na ratownictwie medycznym i jest mega zadowolony . Mają duzo zajec praktycznych , oglądają ludzi z wypadków , robią sobie zastrzyki - więc po tym co on mówi polecam , bo widze , że naprawde musi mu się podobac . Ale to trzeba miec nerwy ze stali , bo nie dosc ze widzisz kogos po wypadku , krwawi , cały połamany to jeszcze musisz mu pomoc .
Elektroradiologia tez brzmi neizle - a na jakich uczelniach te kierunki ??

American jeśli można zajść w ciążę wiatropylnie to będę mamą

Ratownictwo medyczne jest na każdej uczelni medycznej. Elektroradiologia prawie też. Polega to na tym, że robisz EKG, RTG, tomografię i itp. Oba te kierunki są tylko na licencjacie. Więc jak by nie patrzyć tylko 3 lata nauki, ale czy mnie to by satysfakcjonowało? odkryłam też logopedię ale na ten kierunek trzeba test mowy czy cos takiego, a moja dykcja jest daleka od normy

American chcesz na skandynawistykę, a nie orientujesz się o progi na różne filologię na UG? Nad morze też bym mogła wyjechać

[AmericanGirl]

Napisane przez gwiazda89

American jeśli można zajść w ciążę wiatropylnie to będę mamą

Ratownictwo medyczne jest na każdej uczelni medycznej. Elektroradiologia prawie też. Polega to na tym, że robisz EKG, RTG, tomografię i itp. Oba te kierunki są tylko na licencjacie. Więc jak by nie patrzyć tylko 3 lata nauki, ale czy mnie to by satysfakcjonowało? odkryłam też logopedię ale na ten kierunek trzeba test mowy czy cos takiego, a moja dykcja jest daleka od normy

American chcesz na skandynawistykę, a nie orientujesz się o progi na różne filologię na UG? Nad morze też bym mogła wyjechać

Progi są wysokie na skandynawistyce(113,8) , anglistyce(102), amerykanistyce (103)
germanistyka (69,75) , slawistyka(68.6) ,klasyczna (21), romanistyka ,rosyjska (85,8) no i na lingwistyce nie wiadomo jaki bedzie bo to nowy kierunek .

I liczysz sobie pkt : np anglistyka : angielski x 0.6 x 1,5(za rozsz.) , historia x 0,2 x 1.5 , polski 0,2 x 1,5

* te pogrubione to kierunki na których nie trzeba znac jezyka od podstaw .

Poza tym ciekawym kierunkiem jest rosjanoznawstwo - tez sie uczy jezyka jak na filologii ale bardziej pod kontem polityczno-ggospodarczym ten kierunek
i neurobiopsychologia na psychologii - dla tych co umieją cos z biologii :P
elektro. brzmi ciekawie pewnie o prace nie jest tak cięzko .

[Deborah100]

AmericanGirl
Ja tak sobie kalkuluje juz w sumie od roku chyba - głównie jesli chodzi o sklep odzieżowy ( kiedys chciałam normalny sklep w centrum ale ze musi byc swietna lokalizacja zeby cokolwiek zarobić , to jak zobaczyłam cene lokalu 15 ooozł /mc to wole jednak sklep internetowy a może za 2 lata pomyśle o normalnym - jak cokolwiek z tego wyjdzie ) .. i generalnie wg mnie się opłaca . Np patrzac nawet po tych co na allegro wystawiają : średni miesięczny zarobek to ok 6000zł ( patrze na wystawione przedmioty i ile osób kupiło - więc w ciągu miesiaca mysle , że są nawet w stanie do 9-10000zl dojsc ) - oczywisc ie tych co są dobrze rozreklamowani i mają duzo ciuchów . Z tego co widze , ciuchy mają dość drogo - marża napewno nie mniej niż 40 % - mam dostęp do tych samych ciuchów i ceny są naprawde niskie np bluzka za 5.5 euro a sprzedają nawet za 60zł . Nawet gdyby sprzedac ciuchów za 5 000zł - opłaty-zus-podatek mysle ze spokojnie chociaz ten 1000zł zarobie , a naprawde wiecej mi nie potrzeba
Sorry ze was tak o moich planach zanudzam , ale jak zaczynam cos robic to moge tylko o jednym gadac wybaczcie ;*

Ciekawe plany Też tak lubię, tylko czasami boję się zaryzykować.
A jak to wygląda od strony przepisów? Sklep internetowy traktują tak samo jak "normalny" ?
Sama będziesz robić biznes plan?
Najgorszy początek ale jak dobrze zareklamujesz sklep to na pewno będzie zainteresowanie
No i możesz wysyłać do wszystkich miast w Polsce

[AmericanGirl]

Napisane przez Deborah100

Ciekawe plany Też tak lubię, tylko czasami boję się zaryzykować.
A jak to wygląda od strony przepisów? Sklep internetowy traktują tak samo jak "normalny" ?
Sama będziesz robić biznes plan?
Najgorszy początek ale jak dobrze zareklamujesz sklep to na pewno będzie zainteresowanie
No i możesz wysyłać do wszystkich miast w Polsce

Nie wiem jak to traktują , normalnie chyba jako sklep internetowy . Na początku myslałam ze na takie cos nie dadza dotacji ale spotkalam kilka przypadków wiec jednak dają
Biznes plan mam zamiar sama pisac , najgorzej z płynnoscia finansowa . ale jak napisze dam do sprawdzenia cioci mojego TZ
Mam zamiar rozreklamowac sklep na wizazu , na wp i jeszcze gdzies
Ja tam lubie ryzykować więc zaryzykuje

[gwiazda89]

Napisane przez AmericanGirl

Progi są wysokie na skandynawistyce(113,8) , anglistyce(102), amerykanistyce (103)
germanistyka (69,75) , slawistyka(68.6) ,klasyczna (21), romanistyka ,rosyjska (85,8) no i na lingwistyce nie wiadomo jaki bedzie bo to nowy kierunek .

I liczysz sobie pkt : np anglistyka : angielski x 0.6 x 1,5(za rozsz.) , historia x 0,2 x 1.5 , polski 0,2 x 1,5

* te pogrubione to kierunki na których nie trzeba znac jezyka od podstaw .

Poza tym ciekawym kierunkiem jest rosjanoznawstwo - tez sie uczy jezyka jak na filologii ale bardziej pod kontem polityczno-ggospodarczym ten kierunek
i neurobiopsychologia na psychologii - dla tych co umieją cos z biologii :P
elektro. brzmi ciekawie pewnie o prace nie jest tak cięzko .

American dowalili z tą historią polski i obcy to rozumiem, ale historia szkoda...

Cały dzień przeglądałam dzisiaj kierunki na wszystkich większych uczelniach w całej Polsce i nico normalnie porażka... jedyne moje wnioski to:
1. Na jakąś neofilologię raczej nie mam szans
2. Ratownictwo może i ciekawe, ale praca płatna bardzo nisko za 900zł netto to co ja sobie kupię
3. Myślałam też o pielęgniarstwie, ale tyle się słyszy o strajkach, niskich płacach, że sama nie wiem. Ale jak coś to na WUM-ie, bo tam ledwie 1os/miejsce. Choć wizja bycie oddziałową na jakimś znanym oddziale to coś
4. Pedagogika, konkretniej surdopedagogika czyli niesłyszące dzieci, to ciężko by mi się było dostać, bo ino polski chcą.
5. No i ta elektroradiologia, jedynie co mnie zatrzymuję przed nią to to, że jest to praca bezpośrednio z maszynami, a z pacjentem to tak mało.
6. A i jeszcze SGGW i dietetyka, ale siedzieć w żarcie to mi się nie uśmiecha, a i pewnie duża konkurencja w zawodzie
7. Mało jest czegoś konkretnego dla mnie

Podsumowując dalej nie mam 100% zabezpieczenia... Dobrze, że rekrutacja na elektro, pielegniarstwo, dietetykę, ratownictwo czy filologię jest mniej więcej do 5-7 lipca, to można to załatwić jak się dowiem o wynikach i egzaminach.

I jeszcze dziś zorientowałam się, że na awf do poznania nie ma testów, ale rekrutacja kończyła się 30 maja jak można tak wcześniej no i dziś zrozumiałam, że lepiej by było gdybym złozyła na am w poznaniu, ale już za póżno

Nic mi nie wychodzi, dół jak stąd do jądra ziemii... wrrrrr

Wiem tylko jedno. MUSZĘ WYJECHAĆ! nie ze względów rodzinnych, edukacyjnych tylko ze wględu na samą siebie...

Nija jak sytuacja? polepszyło się?

Nenya89 pisałaś kiedyś, że psychologia jest tylko na kilku uczelniach, a ja dziś co chwila ją widziałam

Nebya co tam? jak nastrój?

[AmericanGirl]

Napisane przez gwiazda89

American dowalili z tą historią polski i obcy to rozumiem, ale historia szkoda...

Cały dzień przeglądałam dzisiaj kierunki na wszystkich większych uczelniach w całej Polsce i nico normalnie porażka... jedyne moje wnioski to:
1. Na jakąś neofilologię raczej nie mam szans
2. Ratownictwo może i ciekawe, ale praca płatna bardzo nisko za 900zł netto to co ja sobie kupię
3. Myślałam też o pielęgniarstwie, ale tyle się słyszy o strajkach, niskich płacach, że sama nie wiem. Ale jak coś to na WUM-ie, bo tam ledwie 1os/miejsce. Choć wizja bycie oddziałową na jakimś znanym oddziale to coś
4. Pedagogika, konkretniej surdopedagogika czyli niesłyszące dzieci, to ciężko by mi się było dostać, bo ino polski chcą.
5. No i ta elektroradiologia, jedynie co mnie zatrzymuję przed nią to to, że jest to praca bezpośrednio z maszynami, a z pacjentem to tak mało.
6. A i jeszcze SGGW i dietetyka, ale siedzieć w żarcie to mi się nie uśmiecha, a i pewnie duża konkurencja w zawodzie
7. Mało jest czegoś konkretnego dla mnie

Podsumowując dalej nie mam 100% zabezpieczenia... Dobrze, że rekrutacja na elektro, pielegniarstwo, dietetykę, ratownictwo czy filologię jest mniej więcej do 5-7 lipca, to można to załatwić jak się dowiem o wynikach i egzaminach.

I jeszcze dziś zorientowałam się, że na awf do poznania nie ma testów, ale rekrutacja kończyła się 30 maja jak można tak wcześniej no i dziś zrozumiałam, że lepiej by było gdybym złozyła na am w poznaniu, ale już za póżno

Nic mi nie wychodzi, dół jak stąd do jądra ziemii... wrrrrr

Wiem tylko jedno. MUSZĘ WYJECHAĆ! nie ze względów rodzinnych, edukacyjnych tylko ze wględu na samą siebie...

Nija jak sytuacja? polepszyło się?

Nenya89 pisałaś kiedyś, że psychologia jest tylko na kilku uczelniach, a ja dziś co chwila ją widziałam

Nebya co tam? jak nastrój?

a na jaką filologię byś chciała isc ? na niektóre łatwo się dostac (slawistyka/klasyczna/rosyjska ..) więc może tu warto uderzyc ?

Na pielęgniarstwo odradzam - moja mama jest pielegniarką i szczerze mówiąc zadnych perspektyw ani normalnych zarobków . Choc prace raczej łatwo znalezc - ale to jedyny plus.
Jak dla mnie elektrologia i dietetyka brzmi najlepiej . Dietetyka , faktycznie spora konkurencja ale bardzo duzo możliwosci : mozna miec swoj gabinet , pracowac w szpitalu / przychodni , w salonach spa albo siłowniach ..Duzo mozliwosci na ew dorobienie
A skoro tak chciałabys z ludzmi pracowac nie myslisz o psychologii ? Na ug specj. neurobiopsychologia jest nowością i kierunkiem między wydziałowym chyba wiec brzmi obiecująco .

[Nija_]

Napisane przez gwiazda89

I jeszcze dziś zorientowałam się, że na awf do poznania nie ma testów, ale rekrutacja kończyła się 30 maja jak można tak wcześniej no i dziś zrozumiałam, że lepiej by było gdybym złozyła na am w poznaniu, ale już za póżno

Nija jak sytuacja? polepszyło się?

Elektroradiologia wydaje się fajna, ale ja bym miała obawy przed ciągłym kontaktem z promieniowaniem rtg. USG też niby takie bezpieczne, ale nawet kobietom w ciąży nie zalecają go robić bez potrzeby

Jak to skończyła się 30 maja Niemożliwe Przecież jeszcze nie ma nawet wyników matur, sprawdź dokładnie

Nic się nie polepszyło, co się miało polepszyć... Myślę, że najrozsądniej będzie jak zostanę w domu, jak najszybciej zdam egzamin na prawko i kupię używany samochód (zamiast wydawać pieniądze z pożyczki na pokój w innym mieście). Bo tak, pokój - zaliczka 450zł, do tego czynsz już od lipca 500zł (450 + opłaty). A już za 2 tysiące można kupić fajny samochód.
Wtedy już będę mogła bez przeszkód szukać pracy w każdym CH w okolicy nie martwiąc się o dojazd A na benzynę wydam na pewno mniej niż na pokój, utrzymanie, bilet miesięczny i opłaty.
Jeżeli zdam prawko do października - zapiszę się na studia w tym roku. Jeżeli nie - za rok.

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

American dowalili z tą historią polski i obcy to rozumiem, ale historia szkoda...

Cały dzień przeglądałam dzisiaj kierunki na wszystkich większych uczelniach w całej Polsce i nico normalnie porażka... jedyne moje wnioski to:
1. Na jakąś neofilologię raczej nie mam szans
2. Ratownictwo może i ciekawe, ale praca płatna bardzo nisko za 900zł netto to co ja sobie kupię
3. Myślałam też o pielęgniarstwie, ale tyle się słyszy o strajkach, niskich płacach, że sama nie wiem. Ale jak coś to na WUM-ie, bo tam ledwie 1os/miejsce. Choć wizja bycie oddziałową na jakimś znanym oddziale to coś
4. Pedagogika, konkretniej surdopedagogika czyli niesłyszące dzieci, to ciężko by mi się było dostać, bo ino polski chcą.
5. No i ta elektroradiologia, jedynie co mnie zatrzymuję przed nią to to, że jest to praca bezpośrednio z maszynami, a z pacjentem to tak mało.
6. A i jeszcze SGGW i dietetyka, ale siedzieć w żarcie to mi się nie uśmiecha, a i pewnie duża konkurencja w zawodzie
7. Mało jest czegoś konkretnego dla mnie

Podsumowując dalej nie mam 100% zabezpieczenia... Dobrze, że rekrutacja na elektro, pielegniarstwo, dietetykę, ratownictwo czy filologię jest mniej więcej do 5-7 lipca, to można to załatwić jak się dowiem o wynikach i egzaminach.

I jeszcze dziś zorientowałam się, że na awf do poznania nie ma testów, ale rekrutacja kończyła się 30 maja jak można tak wcześniej no i dziś zrozumiałam, że lepiej by było gdybym złozyła na am w poznaniu, ale już za póżno

Nic mi nie wychodzi, dół jak stąd do jądra ziemii... wrrrrr

Wiem tylko jedno. MUSZĘ WYJECHAĆ! nie ze względów rodzinnych, edukacyjnych tylko ze wględu na samą siebie...

Też muszę wyjechać- prosta przyczyna, potrzeba zmian i to radykalnych
Ze wszystkich podanych przez Ciebie kierunków najbardziej sensowna wydaje mi się być elektroradiologia- sama się nad tym zastanawiałam. Dietetyka jakoś mi się nie widzi, ale to Tobie ma odpowiadać- moja koleżanka studiuje, mają dużo chemii jak dla mnie to by było ok, ale reszta mi nie leży i ta praca w jedzeniu- N-U-D-Y. Ale ja to ja, Tobie może podpasować. A może audiofonologia? Wydaje się być ciekawa

Napisane przez gwiazda89

Nebya co tam? jak nastrój?

Nastrój lepszy, ale jeszcze wiele brakuje do dobrego. Moja koleżanka dzisiaj mi powiedziała, że dopóki ja nie zaakceptuje siebie ludzie będą mnie unikać, bo nikt nie chce przebywać z użalającą się osobą. Pewnie to prawda, ale ciężko jest się zaakceptować. Wielu ludzi mi mówi, że rozm. 42 to nie tragedia, że to normalny rozmiar itd. ale ja naprawdę mam dużo kompleksów na tym tle Najgorsze jest to, że przez chorobę ( chora tarczyca i nadnercza) bardzo łatwo tyje, za to schudnąć nie mogę wcale Zwłaszcza, że ludzie są bardzo nieprzyjemni dla osób grubszych- ja nie wiem, co to za głupie kanony piękna, puszyści nie mogą być atrakcyjni i są wręcz wytykani palcami. Może niekórym ciężko w to uwierzyć, ale ja naprawdę nie jem całymi dniami Moja siostra je 3 razy więcej ode mnie, a nosi rozmiar 36.Do tego dochodzą jeszcze inne problemy i kiepski humor gwarantowany. Dzisiaj sobie pomyślałam, że brakuje jeszcze tylko tego żebym się na medycynę nie dostała Nie wiem co wtedy.

To się znowu poużalałam- przepraszam.