Lipcowo-Sierpniowe Roczniaki :)

[dorbar]

Napisane przez ver_ona

no wlansie nie, bo przeszkadzaja szczebelki, dziurki sa od wew. strony.

Veronko, u Ali dziurki te są od wewnątrz na tej desce u samego dna łóżeczka

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Dziewczyny, a czy Wasze Maluchy piją z niekapków? Ala coś nie chce.

[ver_ona]

Napisane przez Cestia

Biedny Borysek

Verona, my poprzednie łóżeczko (poprzednie bo musieliśmy je oddać) mieliśmy od znajomej i ona twierdziła, że nie da się już bardziej obniżyć, a dało się Nie wiem jak to Wasze wygląda, ale może też się da?

Mati ostatnio wykopała te wyciągane szczebelki... ale nie wyszła bo chyba sama była w ciężkim szoku

nie mamy jak wywiercic dziurek, tzn za blisko sa szczebelki i nie ma jak podejsc.

Pozatym jessuuu co ja sie dzis z nim mam! Nie chce spac, wstal przed 8 i tak lata caly dzien, zaraz sie zrobie i idziemy na spacera, jakies slonce przebija i cieplo jest.

[Cestia]

Z tego co ja kojarzę to te dolne dziurki są właśnie tak od wewnątrz

Napisane przez dorbar

Dziewczyny, a czy Wasze Maluchy piją z niekapków? Ala coś nie chce.

Mati pije, ale ona nigdy nie piła z butelki tylko od 6 miecha z kubka

[Kasiulka22]

U nas jest dziś przepiękna pogoda, niesamowicie ciepło!

Wiecie, Ola znowu śpi już 2 godziny nio ja nie wiem co się stało jestem w szoku!

[ver_ona]

Napisane przez dorbar

Veronko, u Ali dziurki te są od wewnątrz na tej desce u samego dna łóżeczka

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Dziewczyny, a czy Wasze Maluchy piją z niekapków? Ala coś nie chce.

Bor ma taka butelke z dziubkiem jak na zdjeciu wyzej, w sumie lubi tez taka zwykla butelke od wody dla dzieci, ktora sprzedaja w sklepach z h2o.

[Cestia]

Napisane przez ver_ona

nie mamy jak wywiercic dziurek, tzn za blisko sa szczebelki i nie ma jak podejsc.

Aaaaaa to o to chodzi

Pamiętam, że moja ciotka chwilowo poradziła sobie w ten sposób, że położyła materac na ziemi (coś tam włożyła pod spód żeby był wyżej), ale musiała też czymś przystawić łóżeczko żeby się nie dało go przewrócić

[dorbar]

Alicja tak ciagnęła za szczebelka, że te co ię wyciąga się poluźniły już dawno i jeden jest wyciągnięty, Ala ostatnio chciała wejść do łóżeczka wyciągnąć becik (bo ona lubi chodzić po mieszknaiu ciągnąć becik, ręcznik lub coś innego), weszła główką, potem ramionka i jak już chwyciła becik to chciała się wycofać, ale nie mogła, utkneła , ale tokomicznie wyglądało, musiałam ją całą wepchnąć do łóżeczka


Dziewczyny czy Wy wyprawiałyście imieniny swoich dzieciaczkóe?? Bo moja bratowa wymyśliła, ze wyprawi Mateuszkowi, która ma siedem miesiecy imieniny. Dla mnie to głupota wyprawuać imieniny takiemu maluchowi. Masakra.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Fajnie macie dziewczyny, których dzieciaczki piją z kubecka, robią na nocnik, nie chca smoka.
Moja Ala to nie pije z kubka, robi w pieluchę, smoczek uwielbia. Jak bedzie odzwyczajanie tegoto ja nie wiem, msakra jakaś będzie.

[Cestia]

Napisane przez dorbar

Alicja tak ciagnęła za szczebelka, że te co ię wyciąga się poluźniły już dawno i jeden jest wyciągnięty, Ala ostatnio chciała wejść do łóżeczka wyciągnąć becik (bo ona lubi chodzić po mieszknaiu ciągnąć becik, ręcznik lub coś innego), weszła główką, potem ramionka i jak już chwyciła becik to chciała się wycofać, ale nie mogła, utkneła , ale tokomicznie wyglądało, musiałam ją całą wepchnąć do łóżeczka


Dziewczyny czy Wy wyprawiałyście imieniny swoich dzieciaczkóe?? Bo moja bratowa wymyśliła, ze wyprawi Mateuszkowi, która ma siedem miesiecy imieniny. Dla mnie to głupota wyprawuać imieniny takiemu maluchowi. Masakra.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Fajnie macie dziewczyny, których dzieciaczki piją z kubecka, robią na nocnik, nie chca smoka.
Moja Ala to nie pije z kubka, robi w pieluchę, smoczek uwielbia. Jak bedzie odzwyczajanie tegoto ja nie wiem, msakra jakaś będzie.

Dorbarku, wszystko po kolei, powolutku, jakoś to będzie Z tego co się orientuję to chyba jeszcze wszystkie nasze dzieciaki chodzą w pieluszkach Ja na placu zabaw widuję ok 6 letnią dziewczynkę ze smoczkiem To jest dopiero porażka!

A co do imienin to u nas wygląda to tak, że Mati ma imieniny w dniu urodzin TŻta, a ja mam urodziny tydzień później, tak że niby impreza imieninowa była Samej bym jej imienin nie wyprawiała na pewno

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Spadam bo dziecię wstało i drze się AAAAAMMMMM!

[jowisz]

a moja śpi od 10min. zjadła zupę, po spaniu na deser maliny
chyba kawę zaparzę
Małej coś nie ma, ciekawe dlaczego. no i w końcu kochana wstawiłabyś te foty, bo na kompie masz na pewno skoro aukcje wystawione

[kristi75]

veronko a to łóżeczko było sklejane a nie skręcane

a jak by twój tz przykręcił jakąś lestewkę od dołu to mozna by było opuścić dno łóżeczka do samego dołu jak się kończą szczebelka

[ver_ona]

Moj, po wczorajszych knedlach strzelil takiego kasztana, ze musze wietrzyc w pokoju!
Dorbar, przestan sie martwic, to chyba normalne w wieku Ali. Wiele dzieci tak ma.
Na wszystko przyjdzie pora

[dorbar]

Napisane przez Cestia

Dorbarku, wszystko po kolei, powolutku, jakoś to będzie Z tego co się orientuję to chyba jeszcze wszystkie nasze dzieciaki chodzą w pieluszkach Ja na placu zabaw widuję ok 6 letnią dziewczynkę ze smoczkiem To jest dopiero porażka!

A co do imienin to u nas wygląda to tak, że Mati ma imieniny w dniu urodzin TŻta, a ja mam urodziny tydzień później, tak że niby impreza imieninowa była Samej bym jej imienin nie wyprawiała na pewno

6 letnią dziewczynkę z smoczkiem . Mam nadzieję, że do 3 roku Ala oduczy się robić w pieluszkę, smoka no i, że we wózku już nie będzie chciała wcale jeździć.

Nie chce mi się jechać nate imieniny, myślalam, że chociaż jeden weekend w domu spędze i sobie z Maludą posiedzę, a tu dupa. A jak odmówie to będzie obraza.

[marticia]

Z tego co sie orientuje to smoczek powyz. 3 roku zycia powoduje wady zgryzu.

O matko, ale burza, juz dawno takiej nie bylo.. wszystkie alarmy w miescie sie wlaczyly od tych grzmowtow..cos strasznego..i do tego te traby powietrzne..wow.
A my sie wybieralismy na targi dzis, uszykowalam sie jak ta lala malowana, nawet siedzialam rano z kostkami ludu i se oczka masowalam, zeby workow nie bylo widac. A tu nici z planow, moze jutro skoczymy.

[jowisz]

ja bym chciała zamknąć sprawę nocnika do 2 lat. od ok.1,5roku będę wysadzać regularnie (przez 3-4 mce) a potem już będzie wiosna i będzie latać bez pieluchy.

Iga smoka też chętnie by nosiła i w ciągu dnia, ale nie ma tak dobrze. jak jej się uda dorwać to zabieram mimo jej ryku. po chwili o nim zapomina. smok tylko w łóżeczku leży i czeka na drzemkę/spanie. daję jej też w samochodzie w czasie 300km wycieczek bo bez niego nie da się.

a do niekapka trzeba chwili cierpliwości.Iga na początku tylko nim się bawiła i wytrząsała wodę. pierwszy kupiłam jej lovi z miękkim ustnikiem. on ma w środku silikonową nakładkę - najpierw ją wyjęłam (i dlatego woda się wylewała) ale dzięki temu Iga załapała że to do picia. jak załapała to ją wcisnęłam z powrotem, woda nie kapała a ona już ciągnęła jak smoka.
zabawy wciąż niestety nie wyeliminowałam, ona weźmie 2 łyki a potem łazi z tym kubkiem.
teraz ma aventa z twardą końcówką bo w lovi dziurę zrobiła zębami (miękki ustnik jej fajnie masował dziąsła)

[dorbar]

Napisane przez jowisz

ja bym chciała zamknąć sprawę nocnika do 2 lat. od ok.1,5roku będę wysadzać regularnie (przez 3-4 mce) a potem już będzie wiosna i będzie latać bez pieluchy.

też chcę tak zacząć przyzwyczajać do nocniczka i mam nadzieje , ze do 3 roku o pieluszcze Ala zapomni.

Napisane przez jowisz

Iga smoka też chętnie by nosiła i w ciągu dnia, ale nie ma tak dobrze. jak jej się uda dorwać to zabieram mimo jej ryku. po chwili o nim zapomina. smok tylko w łóżeczku leży i czeka na drzemkę/spanie. daję jej też w samochodzie w czasie 300km wycieczek bo bez niego nie da się.

Ala do lipca też mniej smoka brała, od czasu szpitala to mogłaby mieć go non syop, tylko jak zaśnie to smok wysuwa jej się z buźki. Jak jestem w domu to staram się pilnować by nie miala smoka w buźce,ale moja mama na to uwagi zbytniej nie zwraca.

Napisane przez jowisz

a do niekapka trzeba chwili cierpliwości.Iga na początku tylko nim się bawiła i wytrząsała wodę. pierwszy kupiłam jej lovi z miękkim ustnikiem. on ma w środku silikonową nakładkę - najpierw ją wyjęłam (i dlatego woda się wylewała) ale dzięki temu Iga załapała że to do picia. jak załapała to ją wcisnęłam z powrotem, woda nie kapała a ona już ciągnęła jak smoka.
zabawy wciąż niestety nie wyeliminowałam, ona weźmie 2 łyki a potem łazi z tym kubkiem.
teraz ma aventa z twardą końcówką bo w lovi dziurę zrobiła zębami (miękki ustnik jej fajnie masował dziąsła)

Ala tak samo robi, a i mi i mojej maie brakuje cierpliwości jak rozlewa wszedzie wode.

[jowisz]

zagapiłam się na sąsiadkę z naprzeciwka.taaaaaaaakie malusie ciuszki wywiesza na suszarkę. widzę teraz, że na 100% urodzi chłopaka tylko trudno mi jeszcze ocenić kiedy 30 tydzień już raczej przekroczyła.

obok za to suszą się takie same tylko w bardziej dziewczęcych kolorach. moja sąsiadka z klatki ur. parę dni temu i jest na etapie leczenia krocza (dziś ją zagadałam na moment). aj, nie zazdroszczę

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

zagapiłam się na sąsiadkę z naprzeciwka.taaaaaaaakie malusie ciuszki wywiesza na suszarkę. widzę teraz, że na 100% urodzi chłopaka tylko trudno mi jeszcze ocenić kiedy 30 tydzień już raczej przekroczyła.

obok za to suszą się takie same tylko w bardziej dziewczęcych kolorach. moja sąsiadka z klatki ur. parę dni temu i jest na etapie leczenia krocza (dziś ją zagadałam na moment). aj, nie zazdroszczę

A ja wczoraj właśnie wspominałam pobyt w szpitalu i muszę stwierdzić, że naprawdę git było, te pierwsze chwile na zawsze będę pamiętać

[Cestia]

Mati też ma smoka tylko do spania Ewentualnie tak jak Iga, jak gdzieś dalej jedziemy samochodem i nic jej już nie interesuje. Jak byliśmy nad morzem to zamiast smoka na spacery brałam jej ukochaną maskotkę żabkę i przypinałam tym smoczkowym łańcuszkiem do wózka, obywało się bez smoka podczas dzienniej drzemki, dostawała dopiero w nocy.

Ajjjjj... pierwsze dni po porodzie Ja dobrze wspominam tylko kilka godzin po (kiedy jeszcze adrenalinka działała i znieczulenie miejscowe co dawali do szycia)... później to masakra Ja właśnie kilka godzin temu oglądałam foty ze szpitala... Mati była taka malusia w porównaniu do teraz... i jednocześnie taka wielka jak na przeciskanie się przez tak mały otworek

Małż właśnie pojechał do taboretowej po karpatkę a ja lecę parzyć kawusię.

[dorbar]

A ja zaraz do domku jadę, do mojego Słoneczka
miłego popołudnia i wieczorka

[Anisia25]

sie fatalnie czuje... smaram, kicham... zycie wewnetrzne swe slysze... jutro wzielam wolne, bede lezec w lozku... Piter pewnie nie da, taboretowa nie pomoze, wiec ch... z tym, bede przynajmniej kurowac sie w domu..
TZ równiez chory, wiec dwa zdechlaki bedziemy w domu... i sie bede modlic by Piter od nas nic nie zlapal bo mnie szlag trafi...
chociaz katar juz ma, ale zebowy... byleby sie zadna infekcja nie przypaletala...

[leleth]

Napisane przez anka1900

a oto Miki i jego ulubiona ostatnio zabawa, zmykanie dookoła kanapy, tak czysto nie miałam za nią od lat

ja dwie minuty temu sama wyciagalam mlodego zza kanapy bo utknal haha...

Napisane przez dorbar

Dziewczyny, a czy Wasze Maluchy piją z niekapków? Ala coś nie chce.

Mlody pije wode od paru miesiecy choc uczyl sie kilka dni jak to robic.. a wczoraj wieczor pierwszy raz podalam mu tak mleko.... wieczorem niby polowe wypil ale rano sie wsciekl i nie chce wcale..rzuca tylko kubkiem i mi daje znac, ze on chce butelke.... ale powalcze z nim pare dni..... glodny nie jest bo najadl sie goframi

[wersta]

wróciłyśmy od Poleczki jakie ma dołeczki w polikach zocha skasztaniła się na placu zabaw, musiałam wyrzucić do kosza body i rajstopy, na szczęście cieplutko i ltała w kiecce. ja również zostałam okasztaniona przez córkę - byłam w białej sukience życie...

padam dziś ze zmęczenia

[Judi21_84]

Wersta to Cię córa urządziła... że też nie mogła sobie wybrać lepszego momentu na kasztanka...

Ja kupiłam Tymkowi klozet
http://www.allegro.pl/item733328507_...nta_sedes.html
bardzo fajny bo od tyłu wkłada się taki rondelek bo z tradycyjnego to wiecznie mama miała okidany wc
Kupiłam też śpiworek do spania feretti bo w nocy mały budzi się z zimna dzisiaj jak do niego leciałam to karczek miał lodowaty, przykryłam po same uszy i od razu zasnął... i nie ma bata musi w nim spać, bo musiałabym włączać budzik i latać go przykrywać co godzinę

[Anisia25]

Napisane przez wersta

wróciłyśmy od Poleczki jakie ma dołeczki w polikach zocha skasztaniła się na placu zabaw, musiałam wyrzucić do kosza body i rajstopy, na szczęście cieplutko i ltała w kiecce. ja również zostałam okasztaniona przez córkę - byłam w białej sukience życie...

padam dziś ze zmęczenia

oł fak.... tos miała przesrany spacer

[wersta]

Judi a co to białego wystaje z tego nocnika, bo wygląda jak wibrator

[Mała75]

bylam dzis 2 razy wywolywana widze ale co ja mialam za dzien...baby, masakra od rana hardcore z mloda, wycie na widok fridy itp. przez ten faken katar spala tylko 30 min (jesli mozna nazwac to spaniem...) a potem wycie 20 minut na rekach bylam z nia u lekarza, sterczalam w kolejce 2h a wyjec mnie wykonczyl psychicznie
ma lekkie przeziebienie, mam dawac syrop i juvit przez 5 dni. miala robione jakies badanie (wskaznik CRP czy cus...) ktore okresla czy jest stan zapalny w organizmie. pobieraja krew z paluszka, baba ostrzegala, ze bedzie wycie a ta nic w szoku bylam, no ale moje dziecko jest inne wyje wtedy kiedy nie trzeba...
generalnie mam dosc na dzis, w dodatku nie je i mleka nie pije od wczoraj wieczora nie chce butli...lekarka powiedziala, ze jesli po chorobie sie nie zmieni to bede musiala zrobic badania. bo ona przeciez jeszcze obiadow nie jada to stanowczo zbyt uboga dieta jak na roczniaka...

nie pamietam co sie tu dzialo, bo na 3 razy usilowalam was nadrabiac...pamietam, ze Kasiulka pytala czym Majka sie wozi-otoz caly czas walkerem dla mnie on jest niezastapiony a trip lata mi po dziurawych chodnikach jak swir

[ver_ona]

Mialam wlasnie Was pytac, jak spia wasze bejjbole. Tzn pod kolderka? spiworek? i jak sa ubrane? moj ma koszulke albo body z krotkim rekawkiem i spodnie od pizamki bez stopek

a tak pozatym

tadam tadam (udalo sie, znalazlam dodatkowe dziurki hehe, byly ponizej szczebelek :P ):

[Kasiulka22]

Napisane przez wersta

Judi a co to białego wystaje z tego nocnika, bo wygląda jak wibrator

albo ochraniacz na jajka

A to zapewne jest taka łyga do wyciągania tego rondla z zawartością?

[wersta]

Maluśna ale miałaś dzien Bidulo kieca w kasztanie to pikuś a badanie białek cr aktywnych, nasz lekarz domowy od tego zaczyna badanie

Veronko Sofijowa śpi w śpiworkach. ma cieplejszev (śpi w body) i lżejsze (w pajacu). u nas w domu raczej chłodno

[jowisz]

Napisane przez ver_ona

tadam tadam (udalo sie, znalazlam dodatkowe dziurki hehe, byly ponizej szczebelek :P ):

a jednak

Iga śpi w welurowym pajacu bez stóp,na nogach skarpetki. ciepły jest i nie latam jej przykrywać.