Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[kasiek87]

u nas na kazdym luku w wordzie sa innego koloru pacholki wystarczy tylko rzucic okiem jaki sie ma

[mala19881]

moj pierwszy instruktor przed pierwszym egzaminem nie powiedzial nic procz powodzenia, wiec mysle ze jak mowi "jest niezle" to juz jakis sukces :P I kazdy luk ma pacholki innego koloru, wiec trzeba tylko sie skoncentrowac np. "zolte sa moje, pomaranczowe luk obok - patrze tylko na zolte!"

[Papiszynka]

Napisane przez iza_wiosenna

no jak zrobimy głupotę na drodze, listek wszystkich poinformuje, by nie trąbiliiiii i nie krzyczeli, bo my jesteśmy początkujące.

Papiszynka, spokojnie, słoneczko co do łuku, ja też się pogubiłam jak pojechałam na inny niż ten, na którym jeździłam zwykle. po prostu jak bedziesz stala w kopercie, odwroc się na chwilę i policz pacholki o ile robisz tym sposobem właśnie na egzaminie nikt Cię nie będzie poganiał, stojąc w kopercie i przygotowujac sie do jazdy do tył€, możesz esz się kilka sekund zastanowić i pomyśleć.

Dzieki kochana co prawda jakos slalomem sie pozniej juz odnalazlam na tym luku, ale nie wiem czy wyjechalam za linie w koncu czy nie :P jesli chodzi o pacholki to w sumie najbardziej interesuja mnie te co koperte otaczaja, bo reszty to trudno nie zauwazyc jak sie jedzie do przodu, a do tylu... loteria

Napisane przez kasiek87

u nas na kazdym luku w wordzie sa innego koloru pacholki wystarczy tylko rzucic okiem jaki sie ma

Napisane przez mala19881

moj pierwszy instruktor przed pierwszym egzaminem nie powiedzial nic procz powodzenia, wiec mysle ze jak mowi "jest niezle" to juz jakis sukces :P I kazdy luk ma pacholki innego koloru, wiec trzeba tylko sie skoncentrowac np. "zolte sa moje, pomaranczowe luk obok - patrze tylko na zolte!"

Problem w tym ze mi sie linie pomylily nie pytajcie jak to zrobilam bylam zszokowana poza tym zdarza mi sie zapomniec, ze na luku krecimy jeden obrot, ja czasem robie pelen obrot, jezeli wczesniej np. parkowalam, ale mysle ze na egzaminie, o ile mnie stres nie zje, bede bardziej skupiona i kazdy ruch kierownica 100 razy przemysle
No ale dobrze ze sa rozne, tam gdzie dzisiaj bylam wszystkie byly takie same, istny las pacholkow

[souvenir]

wydaje mi się, że u mnie w WORDzie każde pachołki są takie same, ćwiczyłam w deszcz i nie wiem czy to o tym przesądziło ale zdarzało mi się np wziąć zły pachołek za punkt odniesienia już prostując no i porażka ale na egzaminie wiadomo, stres, skupienie większe x50 co najmniej i wszystko pięknie ładnie.

ciekawe jak tam nasza dzisiejsza zdająca

[BeaS]

Napisane przez Doris Day

Zdałam wczoraj za czwartym razem

Gratuluję

Napisane przez iza_wiosenna

spokojnie, Agnes 9. października będzie już ostatni egzamin pożegnaj się po egzaminie z [L] na dachu, bo więcej już nie będziesz z nią jeździć.

[przed chwilą wróciłam z samotnej przejażdżki byłam u cioci, odebrać kilka rzeczy i zaszpanowałam przed jej kolegami z pracy swoimi umiejętnościami kierowcy. jeden z nich - taki śmieszny - poprosił mnie, żebym mu pokazała prawko, bo nie wierzy, że dali je szóstoklasistce. na stare lata jeszcze wszyscy będą mi zazdrościć, że tak młodo wyglądam. ]

Agnes, właśnie tak będzie

Teraz się śmieją, a później będą zazdrościć. Ja też wyglądam na mniej niż mam i zaczęłam się z tego powodu cieszyć. Będę miała 40 to będę wyglądać na 30.

Napisane przez kasiek87

u nas na kazdym luku w wordzie sa innego koloru pacholki wystarczy tylko rzucic okiem jaki sie ma

Jak fajnie wymyślili.

W 'moim' (już nie ) Wordzie są 4 łuki: biały, żółty - przerwa - biały, żółty. Więc też nie najgorzej.

[girl99]

Ygh jak mysle o poniedzialku to mnie skreca. Nie dam rady. Za slabo umiem parkowanie i zawracanie. Albo i na luku odpadne. A tak chce miec to za soba

I wymyslilam sobie teraz, ze jesli zdam, to kupie sobie apaszke w panterke ....
Wiec jest motywacja.

[Papiszynka]

Napisane przez girl99

Ygh jak mysle o poniedzialku to mnie skreca. Nie dam rady. Za slabo umiem parkowanie i zawracanie. Albo i na luku odpadne. A tak chce miec to za soba

I wymyslilam sobie teraz, ze jesli zdam, to kupie sobie apaszke w panterke ....
Wiec jest motywacja.

ja jak zdam to ide rozwalic te 112zl ktore bede miala na nastepny egzamin

[martus9191]

Napisane przez Doris Day

Zdałam wczoraj za czwartym razem Najlepsze jest to, że poprzednie trzy egzaminy oblewałam na placu i kiedy w końcu udało mi się wyjechać na miasto to zdałam
Aż nie mogę w to uwierzyć (oj, będzie brakowało mi jazdy L-ką
Wczoraj zdał też mój facet

Gratulacje
U mnie kolega wczoraj oblał po raz 3. wjechał pod zakaz. No ale właściwie mi go nie szkoda bo bardzo zbijał z innych jak nie zdali za pierwszym no i strasznie pewny siebie był. A więc nie smiej się dziadku z cudzego wypadku :P

Napisane przez justysia1304

Gratuluje wszystkim tym co zdały - a co do zdawalnosci ,to mam nieodparte wrazenie , jak czytam Wasze relacje ,ze te co zdały to na placu do pokazania miały płyn do spryskiwaczy i kierunkowskazy. nie wiem ,nie sprawdziłam tego dokładnie ale chyba cos w tym jest . Czyzby zdanie zalezało od tego co sie wylosowało ????Pozdrawiam

Zreszta sama miałam podczas ostatniego egz,. do pokazania własnie kierunkowskazy i płyn do spryskiwaczy ??!!

Ja miałam płyn do spryskiwaczy i światła drogowe xD


A tak w ogóle to tato dał się namówic na dłuższą przejazdzke i powiedział że za szybko w zakręty wchodzę no i musimy gdzieś jechac i jazde oraz parkowanie tyłem pocwiczyc bo tego nie umiem prawie w ogóle No i po za tym malo samochodu nie zarysowałam bo było ciemno i się w bramie nie zmieściłam. Ale po za tym nie jest źle

A koszt mojego prawka:
1200 zł - kurs
80 zł - badanie lekarskie
140 zł - egzamin
73 zł - odebranie dokumentu

Razem : 1493 zł

Jak się spytałam co z opłatą za godziny dodatkowe to instruktor spojrzał na mnie jak na wariatkę i powiedział że on się równo 30 godzin naliczył i nic nie muszę doplacac. A sama jestem pewna że miałam przynajmniej 8 bo liczyłam :P Jak się później dowiedziałam jak ktoś u niego zda za pierwszym za nadgodziny nie płaci więc mi to nie przeszkadza

[Karmenka]

Napisane przez N4TI

ZDAŁAM



: jupi::j upi::ju pi:

Supeeer !

Napisane przez Dojota

Ja wczoraj nie zdalam...Zahamowalam za mocno podczas zielonego swiatla-zabijcie mnie ,ale i tak nie wiem dlaczego to zrobilam...Egzaminator naprawde spoko i zlego slowa o nim nie powiem.Zrobilam zagrozenie na drodze,bo przeciez ktos moglby nas walnac z tylu.Teraz sie boje o to,ze mam 17 pazdiernika drugie podejscie i do tego czasu wszystko zapomne...Chce sobie wykupic godziny,ale wiedomo nie bedzie ich za wiele ,bo to kosztuje...
Uwazacie ze szybko sie zapomnia jak sie jezdzi?

Nie tak szybko, ja miałam miesięcy przerwy w jazdach i nie zapomniałam. Trochę sprzęgło piłowałam na początku tylko.

I przykro mi

Napisane przez iza_wiosenna

[dziś pierwszy raz jechałam sama samiuuutka moje spostrzeżenia:
1. duużo łatwiej zmienić pas nie będąc eLką. Kierowcy cię traktują jak równego, no i nie trzeba cały czas jechać prawym pasem, wiedząc, że gdzieś tam się będzie skręcać w lewo. można sobie to wszystko rozłożyć i w czasie, i na drodze.
2. samej mi się źle jechalo głownie dlatego, że wiedzialam, ze jak zrobię głupotę, to nie będzie zadnej taryfy ulgowej ze wzgledu na elkę na dachu. bo już jej nie mam rozwazam przyklejenie zielonego listka gdzies na szybie a może na dachu, sliczna atraba listka - zamiast [L]?
3. całkiem samej jechało mi się źle również dlatego, że nie miałam się do kogo odezwać. tylko ja i silnik. ja i seat ibiza. przerażało mnie to.;p A noga niebezpiecznie zaczynała drżeć na sprzęgle...
4. no i wiadomo, że jak ktoś by mnie obtrąbił, to samej tak łyso, nie? w towarzystwie zawsze można się pośmiać i nie czuć tak mega głupio

no. ]

Ja to się boję jak to będzie z jazdami bez instruktora koło mnie i eLki na dachu

Najpierw to z kimś się przejadę.

Napisane przez BeaS

Policzyłam ile poszło kasy na prawko i wyszło, że licząc z odbiorem będzie 2000 zł.

A ja wydałam 1358 zł

[girl99]

A ja pomarudze
JUZ MAM DOSC EGZAMINOW!
Juz mi wszystko jedno czy bede miala prawko czy nie. Mam dosc WORDU, chodzenia tam, czekania. Juz nie chodzi o to, ze jakos bardzo pragne miec prawko (chociaz chce je miec), ale o to, ze chce zeby ten stres sie w koncu skonczyl, zebym miala etap L za soba. Nie chce sie juz martwic o dodatkowe jazdy, terminy, stres..........

[BeaS]

Napisane przez girl99

I wymyslilam sobie teraz, ze jesli zdam, to kupie sobie apaszke w panterke ....
Wiec jest motywacja.

W biedronce są śmieszne w panterkę. One naprawdę są w panterkę, a nie w takie cętki.

Napisane przez Karmenka

Ja to się boję jak to będzie z jazdami bez instruktora koło mnie i eLki na dachu

Najpierw to z kimś się przejadę.

A ja wydałam 1358 zł

A ja już nie mogę się doczekać! Chcę już teraz, natychmiast! Tyle się już najeździłam e[L]żunią, że spokojnie mogę sama śmigać.

Jakim cudem tak mało?

U mnie sam kurs 1300 zł kosztował.
A do tego jeszcze lekarz, 3 egzaminy, 5 h dodatkowych jazd i w końcu ten upragniony plastik.

[girl99]

Hahaha to pedze do Stonki zaraz

[ninitoja]

Napisane przez BeaS

Ja wzięłabym w sobotę rano, o ile nie byłoby to tak na styk. Bo jeśli podczas jazdy musiałabyś myśleć o tym, że nie zdążysz to jazda nie będzie dobra. Będziesz się niepotrzebnie stresować i nie pójdzie zbyt dobrze

Dzięki za radę . Chyba właśnie tak zrobię.

Napisane przez Doris Day

Zdałam wczoraj za czwartym razem Najlepsze jest to, że poprzednie trzy egzaminy oblewałam na placu i kiedy w końcu udało mi się wyjechać na miasto to zdałam
Aż nie mogę w to uwierzyć (oj, będzie brakowało mi jazdy L-ką
Wczoraj zdał też mój facet

No to super. Gratulacje !!!

Napisane przez Papiszynka

ja jak zdam to ide rozwalic te 112zl ktore bede miala na nastepny egzamin

Mam dokładnie taki sam plan .

[BeaS]

Napisane przez girl99

A ja pomarudze
JUZ MAM DOSC EGZAMINOW!
Juz mi wszystko jedno czy bede miala prawko czy nie. Mam dosc WORDU, chodzenia tam, czekania. Juz nie chodzi o to, ze jakos bardzo pragne miec prawko (chociaz chce je miec), ale o to, ze chce zeby ten stres sie w koncu skonczyl, zebym miala etap L za soba. Nie chce sie juz martwic o dodatkowe jazdy, terminy, stres..........

Kochana, ja miałam tak samo. Identyczne myśli.
W sumie dobrze, że miałam 1,5-miesięczne odstępy między egzaminami, bo miałam czas, żeby ochłonąć i psychicznie przygotować się na następny termin.
A Ty, Kochana, musisz odreagować. Idź dzisiaj na porządną imprezę i w weekend ogólnie dużo relaksu zapewnij sobie.
A w poniedziałek takie mocne kciuki będę za Ciebie trzymać.

[girl99]

Napisane przez BeaS

Kochana, ja miałam tak samo. Identyczne myśli.
W sumie dobrze, że miałam 1,5-miesięczne odstępy między egzaminami, bo miałam czas, żeby ochłonąć i psychicznie przygotować się na następny termin.
A Ty, Kochana, musisz odreagować. Idź dzisiaj na porządną imprezę i w weekend ogólnie dużo relaksu zapewnij sobie.
A w poniedziałek takie mocne kciuki będę za Ciebie trzymać.

NIE DZIEKUJE kochana
Musze byc pozytywnie nastawiona
Jeszcze pokaze w WORDZIE kto tam rzadzi^^

[Karmenka]

Napisane przez kasiek87

u nas na kazdym luku w wordzie sa innego koloru pacholki wystarczy tylko rzucic okiem jaki sie ma

A u mnie są tylko czerwone.

A samochody egzaminacyjne są granatowe lub czerwone.

Napisane przez girl99

A ja pomarudze
JUZ MAM DOSC EGZAMINOW!
Juz mi wszystko jedno czy bede miala prawko czy nie. Mam dosc WORDU, chodzenia tam, czekania. Juz nie chodzi o to, ze jakos bardzo pragne miec prawko (chociaz chce je miec), ale o to, ze chce zeby ten stres sie w koncu skonczyl, zebym miala etap L za soba. Nie chce sie juz martwic o dodatkowe jazdy, terminy, stres..........

Ja to jeszcze sobie ie uświadomiłam tego, że już nie bede miała jazd.
Smutno trochę

Napisane przez BeaS

W biedronce są śmieszne w panterkę. One naprawdę są w panterkę, a nie w takie cętki.


Jakim cudem tak mało?

U mnie sam kurs 1300 zł kosztował.
A do tego jeszcze lekarz, 3 egzaminy, 5 h dodatkowych jazd i w końcu ten upragniony plastik.

Widziałam


O lekarzu zapomniałam. No to 1388. I jak odbiorę prawko to jeszcze + 70 zł.
U mnie kurs 1100 zł. 2 egzaminy, jazdę miałam gratis

[kasiekasiek]

Napisane przez girl99

A ja pomarudze
JUZ MAM DOSC EGZAMINOW!
Juz mi wszystko jedno czy bede miala prawko czy nie. Mam dosc WORDU, chodzenia tam, czekania. Juz nie chodzi o to, ze jakos bardzo pragne miec prawko (chociaz chce je miec), ale o to, ze chce zeby ten stres sie w koncu skonczyl, zebym miala etap L za soba. Nie chce sie juz martwic o dodatkowe jazdy, terminy, stres..........

Zobaczysz, że ten najbliższy egzamin będzie już tym ostatnim Jestem pewna Ale rozumiem doskonale, że masz już dość. Ja miałam póki co jeden egzamin, ale już też mam dośc Wordu i wszystkiego co z nim związane, a zwłaszcza stresu i obaw, że może faktycznie nie umiem jeździć. Ale zdałam sobie sprawe, że takie myślenie, nie prowadzi do niczego dobrego. Więc czas uwierzyć w siebie Kochana! Masz egz. w poniedziałek prawda? Więc byle do poniedziałku.

Moje prawko kosztowało mnie do tej pory:
kurs: 0 zł
badanie lekarskie: 50 zł
egz. 1: 134 zł
egz. 2: 112 zł
bilet miesięczny, żeby dojeżdżać na wykłady i jazdy : 55 zł
dojdzie do tego 5 h jazd dodatkowych: 250 zł
RAZEM: 601 zł


Za tydzień o tej porze będę już po egzaminie. Co za streeesssss.....

[mala19881]

Napisane przez girl99

Ygh jak mysle o poniedzialku to mnie skreca. Nie dam rady. Za slabo umiem parkowanie i zawracanie. Albo i na luku odpadne. A tak chce miec to za soba

I wymyslilam sobie teraz, ze jesli zdam, to kupie sobie apaszke w panterke ....
Wiec jest motywacja.

Lepek do gory! ja parkowac tez nie umiem - zazwyczaj stoje na dwoch miejscach tak sie krzywo ustawie a jak mam sie wciskac miedzy 2 samochody juz zaaparkowane to mam ochote ryczec - a prawko mam i jezdze codziennie. Na egzaminie dostalam skosne na szczescie

[girl99]

Napisane przez kasiekasiek

Zobaczysz, że ten najbliższy egzamin będzie już tym ostatnim Jestem pewna Ale rozumiem doskonale, że masz już dość. Ja miałam póki co jeden egzamin, ale już też mam dośc Wordu i wszystkiego co z nim związane, a zwłaszcza stresu i obaw, że może faktycznie nie umiem jeździć. Ale zdałam sobie sprawe, że takie myślenie, nie prowadzi do niczego dobrego. Więc czas uwierzyć w siebie Kochana! Masz egz. w poniedziałek prawda? Więc byle do poniedziałku.

Moje prawko kosztowało mnie do tej pory:
kurs: 0 zł
badanie lekarskie: 50 zł
egz. 1: 134 zł
egz. 2: 112 zł
bilet miesięczny, żeby dojeżdżać na wykłady i jazdy : 55 zł
dojdzie do tego 5 h jazd dodatkowych: 250 zł
RAZEM: 601 zł


Za tydzień o tej porze będę już po egzaminie. Co za streeesssss.....

Bede sie starala myslec pozytywnie
Dobrze, ze mnie wspieracie, bo bym chyba zwariowala calkiem

Kochana wybacz, ze pytam, ale ciekawosc zwyciezyla. Co wykombinowalas, ze kurs za darmo?

[kasiekasiek]

Napisane przez girl99

Bede sie starala myslec pozytywnie

Kochana wybacz, ze pytam, ale ciekawosc zwyciezyla. Co wykombinowalas, ze kurs za darmo?

Niestety nie będzie żadnej historii z dreszczykiem dotyczącej zdobywania kursu za darmo. Kurs był nagrodą ufundowaną przez OSK, którą wygrałam na festiwalu teatrów szkolnych. (bo ja to się trochę teatralno - recytatorsko udzielam) Nawet sobie nie wyobrażacie jaką miałam minę, kiedy powiedzieli co wygrałam. Tym bardziej, że w ogóle nie planowałam robienia prawka w tym roku.

[benia1169]

Myślałam, że zagnę was wszystkie ceną kursu u mnie, a tu kasiekasiek pisze 0 zł!!! A ja płaciłam 950 i w tej cenie było badanie lekarskie! A ostatnio widziałam reklamę na elce - 850 zł - to było w Tarnowie. Czyli nieźle całkiem w porównaniu z waszymi cenami.
girl99 - ty zdawałaś wczoraj i w poniedziałek znów zdajesz? czy ja się tu pogubiłam

[kasiekasiek]

Napisane przez benia1169

Myślałam, że zagnę was wszystkie ceną kursu u mnie, a tu kasiekasiek pisze 0 zł!!! A ja płaciłam 950 i w tej cenie było badanie lekarskie! A ostatnio widziałam reklamę na elce - 850 zł - to było w Tarnowie. Czyli nieźle całkiem w porównaniu z waszymi cenami.
girl99 - ty zdawałaś wczoraj i w poniedziałek znów zdajesz? czy ja się tu pogubiłam

To trzeba przyznać, że miałaś bardzo tani kurs. I to jeszcze badanie w cenie. U nas w mieście ceny chyba nie spadają poniżej 1100 zł. (Chyba że nie jestem na bieżąco :P )

[girl99]

Heheh Kasiek Ty szczesciaro

Beniu - nie pogubilas sie w ciagu tygodnia 3 podejscia

[kasiekasiek]

Napisane przez girl99

Heheh Kasiek Ty szczesciaro

Beniu - nie pogubilas sie w ciagu tygodnia 3 podejscia

wiesz, podziwiam Cię za te 3 podejścia w ciągu tygodnia, serio Ja po pierwszym (i póki co jedynym) egzaminie byłam trochę rozwalona psychicznie i chyba nie dałabym rady tak. jednym słowem - rządzisz

[girl99]

Napisane przez kasiekasiek

wiesz, podziwiam Cię za te 3 podejścia w ciągu tygodnia, serio Ja po pierwszym (i póki co jedynym) egzaminie byłam trochę rozwalona psychicznie i chyba nie dałabym rady tak. jednym słowem - rządzisz

Aaaa tam oczywiscie tez mnie to dobilo, ale jednak gdzies tli sie nadzieja, wizja, ze biegne do kasy z dowodem wplaty za PRAWKO a nie kolejny egzamin i tez troche sytuacja zmusila. Chce podjac probe przed poczatkiem roku akademickiego

[benia1169]

Napisane przez girl99

Heheh Kasiek Ty szczesciaro

Beniu - nie pogubilas sie w ciagu tygodnia 3 podejscia

To ty szalona jesteś, dziewczyno . Ja po pierwszym miałam doła dość długo, bo nie miałam kasy na ciąg dalszy. Potem jak coś wykombinowałam to myślałam, że się podszkolę troszeczkę i znów mobilizacja 100% i MUSIsię udać. Po tym drugim nieudanym już jestem mądrzejsza o tyle, że mam świadomość swoich nikłych umiejętności, ale też widzę spore postępy. Na zdanie za trzecim razem zbytnio się nie nastawiam, myślę, że jeszcze kilka godzin więcej by mi się przydało. Ale jak się uda mimo wszystko w przyszłym tygodniu, to będę HAPPY i to nawet bardzo . Ale 3 egzaminy w tygodniu? Wiesz ile godzin jazdy miałabyś za te pieniądze , chyba, że tak pewnie czujesz się za kółkiem, że to tylko kwestia opanowania stresu

[kasiekasiek]

Napisane przez girl99

Aaaa tam oczywiscie tez mnie to dobilo, ale jednak gdzies tli sie nadzieja, wizja, ze biegne do kasy z dowodem wplaty za PRAWKO a nie kolejny egzamin i tez troche sytuacja zmusila. Chce podjac probe przed poczatkiem roku akademickiego

pokażesz w poniedziałek że potrafisz i będziesz miała świetny 'wjazd' w nowy rok akademicki

A tak w ogóle to ciekawe jak tam dzisiejsza zdająca.... ^^

[Papiszynka]

Napisane przez girl99

A ja pomarudze
JUZ MAM DOSC EGZAMINOW!
Juz mi wszystko jedno czy bede miala prawko czy nie. Mam dosc WORDU, chodzenia tam, czekania. Juz nie chodzi o to, ze jakos bardzo pragne miec prawko (chociaz chce je miec), ale o to, ze chce zeby ten stres sie w koncu skonczyl, zebym miala etap L za soba. Nie chce sie juz martwic o dodatkowe jazdy, terminy, stres..........

Rozumiem Cie ja moze nie moge powiedziec ze mam dosc egzaminow ale mam dosc tego calego kursu juz, ciagnie sie to jak smrod po gaciach, zapisalam sie w polowie maja moglam to juz miec za soba, gdyby nie praca, wyjazd, eh :/ i w ogole tak mi dzisiaj przez glowe przemknelo ze jakbym wiedziala ze bede tak wg mnie slabo jezdzic (bo wydawalo mi sie ze wsiade i pojade i od razu bede kierowca rajdowym ) to bym sie nie zapisala na ten kurs... tak marzylam o prawku, a teraz to tylko mnie to wszystko meczy. A jeszcze jak dojdzie mysl o kolejnych egzaminach to mi sie odechciewa zupelnie

[girl99]

Napisane przez benia1169

To ty szalona jesteś, dziewczyno . Ja po pierwszym miałam doła dość długo, bo nie miałam kasy na ciąg dalszy. Potem jak coś wykombinowałam to myślałam, że się podszkolę troszeczkę i znów mobilizacja 100% i MUSIsię udać. Po tym drugim nieudanym już jestem mądrzejsza o tyle, że mam świadomość swoich nikłych umiejętności, ale też widzę spore postępy. Na zdanie za trzecim razem zbytnio się nie nastawiam, myślę, że jeszcze kilka godzin więcej by mi się przydało. Ale jak się uda mimo wszystko w przyszłym tygodniu, to będę HAPPY i to nawet bardzo . Ale 3 egzaminy w tygodniu? Wiesz ile godzin jazdy miałabyś za te pieniądze , chyba, że tak pewnie czujesz się za kółkiem, że to tylko kwestia opanowania stresu

SZALENSTWO TO MOJE DRUGIE IMIE
Co ma byc to bedzie. Albo ja ich wykoncze albo oni mnie watpie, ze zdam za 3, ale trzeba podjac probe. Jak mam dobry dzien to jezdze calkiem, calkiem. I w sumie na egzaminie licza sie umiejetnosci ale i ogromna role odgrywa szczescie.
I moj egzamin wyglada tak: negatywny - ok, jestem spokojna - wysiadam z L ide do kasy- spokoj - dzwonie do Mamy - rycze wracam do domu autobusem-rycze i jak juz dochodze do domu uspokajam sie

I chcialabym wjechac bez L w nowy rok akademicki

Papiszynka - bedzie dobrze ja tez myslalam, ze bedzie lepiej ale przeciez co my umiemy po tym kursie... moze i umiemy przejechac przez strefe egzaminacyjna, ale prawdziwe kierowanie rozpoczyna sie bez L na dachu

[sylabud]

Napisane przez Doris Day

Zdałam wczoraj za czwartym razem Najlepsze jest to, że poprzednie trzy egzaminy oblewałam na placu i kiedy w końcu udało mi się wyjechać na miasto to zdałam
Aż nie mogę w to uwierzyć (oj, będzie brakowało mi jazdy L-ką
Wczoraj zdał też mój facet

Ja mniałam tak samo 2 razy oblałam na łuku gdy wkońcu za trzecim razem udało mi się wyjechać na miasto to zdałam. Jak ten plac utrudnia ludziom życie powinno go nie być.