Cel 17-20 kg do Wakacji 2010- Ktoś ze mna?

[luskaaa]

ale pychotaaa. zrobilam sobie te placuszki ze startym pomidorem i cebulka, dodalam bazylii i lyzke maki bo bylo za plynne, ale normalnie mmmm

tez bym gdzies polazila tak daleko ale nie mam za bardzo gdzie i kiedy, chyba ze w weekend ale dopiero co sie skonczyl

[grubasinska]

_Agnes_ pewnie, ze mozesz do nas dolaczyc, co do dietki to raczej nie poratujemy, gdyz tutaj propagujemy zdrowe odzywianie a nie jakies diety, po ktorych wystepuje efekt jo-jo. Ja podobnie jak Ty chcialabym zrzucic jakies 20 kg, jednak chcialabym zgubic je na zawsze, zeby nigdy nie powrocily, a tego zadna dieta nie zagwarantuje...
Proponuje poprostu troche mniej jesc, a wiecej sie poruszac...

[Dorka__00]

ja tez juz zjadłam - wyszły świetnie - tylko że ja na słodko z białym serkiem i polane trochę syropem klonowym.. może mało dietowo ale cały dzień grzecznie jadłam to odrobina syropu chyba nie zaszkodzi - wyskacze go
a według tego kalkulatorka spaliłam dziś 600 kalorii
jak jeszcze trochę poskacze to może do 800 dojdę...

[grubasinska]

Co Wy dziewczynki robicie, ze po 600kcal spalacie? Ja po 35 minutach na silowni tylko 200

[_Agnes_]

Dzięki!!
Chodzi mi właśnie o takie swoje dietki czyli np chlebek pełnoziarnisty owoce itd. Jak sama sobie układam to zawsze sobie coś podjadam. Picie wody, żadnych alkoholi to podstawa.
Chyba dam jakoś rade.

[Dorka__00]

ja wyliczyłam wszystko z całego dnia a nie na raz- to jest ćwiczenia po 30-40 min rano i wieczorem (liczyłam 60min) do tego spacery z psem ( liczyłam 40 ale przeważnie dłużej) i skakanie na skakance

skakanie jest dobre bo 10min skakania spala prawie 100kalorii

[grubasinska]

Z takich wlasnych postanowien, to przede wszystkim przynajmniej 1,5 litra wody dziennie... ograniczenie slodyczy... fast foodow, zmiana pieczywa na pelnoziarniste... W sumie to ja jakos tak strasznie nie przywiazuje wagi do jedzenia, bo gdy nalozy sie za duze restrykcje to po zakonczeniu odchudzania, kiedy zaczniemy jesc znow wszystko to kg wroca... Staram sie stawiac na ruch i spalanie "zjedzonych" kalorii...

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Ja sie jakos do tej skakanki przekonac nie moge... po 100 skokach mam juz zadyszke i dosyc skakania. Czy jak np poskacze 5 razy po 100 razy to cos da??

[luskaaa]

ja mam wlasnie najgorszy problem z napojami bo strasznie mnie ciagle do coca-coli, a w domu jest czesto

[grubasinska]

Ja coca-cole moglam pic hektolitrami dziennie, natomiast cos za cos, najpierw jak bralam do ust wode, to wydawala mi sie strasznie niesmaczna, za to teraz kiedy pije cole to zastanawiam sie jak kiedys moglam pic cos tak slodkiego... Woda teraz smakuje mi 100 razy bardziej... Idzie sie przyzwyczaic..

[Dorka__00]

ja akurat takiego problemu nie mam bo po prostu nie lubię gazowanych napojów. Zresztą od zawsze pije dużo wody i tylko gorzką herbatę nie wiem jak ktoś może pić słodką -blee
Soki też są przeważnie za słodkie więc zawsze rozwadniam je trochę ale to kwestia gustu jak tak mam od dziecka.
Natomiast kocham pieczywo, ciastka i tu grzeszę. Nie wyobrażam sobie zrezygnować z pieczywa - na szczęście każde mi smakuje więc nie ma problemu z razowym - ale żeby sie przerzucić na wase- nigdy w życiu!

Ale tak jak dziewczyny tutaj piszą nie jesteśmy na specjalnych dietach - każda ma swoje słabości i z nimi próbuje jakoś walczyć a najważniejsze to ćwiczyć - od tego człowiek się lepiej czuje ma więcej energii no i ładną sylwetkę

[Mini82]

Napisane przez grubasinska

Co Wy dziewczynki robicie, ze po 600kcal spalacie? Ja po 35 minutach na silowni tylko 200

Skarbie rozmawialam kiedys z moim ojcem na ten temat ( jest wf -ista, masazysta itd itp). On mi powiedzial ze wszystkie maszyny ktore maja liczniki i ktore nie maja opcji ze wprowadzasz do nich swoja wage przewaznie sa nastawione na wysportowanego doroslego faceta. I on zupelnie inaczej spala kalorie niz my, 20kilku letnie kobiety z np. 68kg. Wiec ja sie nie patrze juz na licznik mojej biezni - tato tutaj ma swieta razję. Bo czy ja zrobie na niej 1 km czy 40 kg dziecko tak samo bedzie pokazywac.
Aaaa chcialam sie pochwalic na urodzinki postanowilam sobie kupic rowerek stacjonarny. Mam teraz pozyczony od babci i jezdze na nim jak nie biegam i sie uzaleznilam i kupie sobie swoj. Na allegro od 139 zl - niewiele jak na moje dobre samopoczucie.

dziewczynki, ciesze sie ze placki wyszly i były mniammm pycha

ps. coca cola to tez moja słabosc. Od soboty jednak stoi w mieszkaniu mojej mamy i u dziadków 2,5l a ja sie nie tknelam. patrze na nia, mysle jak genialnie by smakowała do posiłku ale ... narazie wygrywam z pokusą Oby tak dalej !

No i jeszcze jedna sprawą się chciałam podzielic. Kupiłam ostatnio sobie opakowanie tortilli. Takich gotowych, z bazylią, tylko do podgrzania 15 sekund w mikrofali. 1 sztuka ma 170kcal wiec nie jest zle a fajnie zapycha
W kazdym razie jak nie chce mi obiadu gotowac - tak jak dzis, dalam do niej miesko ktore zostalo mi wczoraj z obiadku, pomidorka, ogorka, zielenine i serek wiejski bez zadnego majonezu ani ketchupu ( nastepny + dnia). PYCHOTA

[

[Sumomo]

Wpadłam tylko żeby powiedzie że 8- minutki zaliczone
I że z mamą zamierzamy mi kupić jakiś sprzęcik do ćwiczenia i kupie ten twister.

Ależ jestem zmęczona ... tej historii nie moge się nauczyć a jeszcze bardziej matmy...ehhh

Miłego odchudzania


Aaaa przy okazji.. widze ,że coś o coca-coli piszecie - ja przed chwilą zauważyłam na stokle upiłam łyk i o niej zapomniałam ;D
O czekoladzie bym nie zapomniała ;( ;( ;(

[Mini82]

Sumomo - jak zdrówko? jak zabiegi?

[grubasinska]

Myslalam, ze juz dzis nie zmusze sie do zadnych cwiczen, tymczasem 40 minut przejezdzone na rowerku stacjonarnym... Jak Wasze dietkowanie i cwiczonka? Bilans ujemny?

[Mini82]

Napisane przez grubasinska

Myslalam, ze juz dzis nie zmusze sie do zadnych cwiczen, tymczasem 40 minut przejezdzone na rowerku stacjonarnym... Jak Wasze dietkowanie i cwiczonka? Bilans ujemny?

nie no ... i znów wbiłas mi szpilkę ! Wszystko mnie boli najbardziej klatka piersiowa - chyba za bardzo mnie pies wyszarpał jak skakalismy przez powalone drzewa ale ... zaraz M jak Milosc - nie wiem czy dam radę, ale ide tez na rowerek ! A co Dziekuje, ze jestes
Mysle, ze spacer 15km i rowerek 30 min bedzie pozytywnym zakonczeniem dnia - zamelduje jak skoncze, czy dalam radę.

[Sumomo]

Mini- ano dzisiaj pierwszy dzień po zabiegach..
Pielęgniarki burkliwe jak nie wiem co ....
2 tyg będę musiała tam chodzić ehhh
TO PRZEZ TO ZE CHCIALAM NA WAKACJACH BIEGAC ...... noi mam bieganie ... fest

[Euphrasia]

Chciałam tylko zgłosić wykonanie planu Godzina jogi i pół godziny na rowerku stacjonarnym Ale muszę się przyznać, że zgrzeszyłam - zjadłam jednego jeżyka ale jutro mam nadzieję, ze będzie lepiej!

Mini popieram, że rowerek stacjonarny jest super!

[Mini82]

ja tez dałam radę 30 min na rowerku dodatkowo po dlugim spacerku.
Euphrasia - co tam jeden jezyk - ja dwa kawałki ciasta ze sliwkami - nie załuje

Sumomo - wspolczuje cokolwiek ci sie stalo. Ja mialam zerwnego Achillesa 6 lat temu i dlatego treningi z biegania zaczynam na biezni w domu a nie na nierownym terenie ani na asfalcie. zdrowiej

[grubasinska]

Ja juz tylko powiem dobranoc... Ide sie polozyc, bo moja pociecha robi o 7 pobudke...
Ja swoj trening dzisiejszy tez uwazam za udany, gorzej z odzywianiem, ale jutro nad tym popracuje...

[Dorka__00]

Cała makra od potu i wszystko mnie boli znaczy trening wieczorny zaliczony placuszki spalone
Miejmy nadzieje że cały ten tydzień tak pójdzie

[grubasinska]

Dzien dobry... jak minela noc? Ja dzis zabieram sie ostro za ograniczenie slodkosci, bo wczoraj to sobie pozwolilam... Nie wiem czy uda mi sie dotrzec na silownie, ale jesli nie to pojezdze na rowerku w domu, no i jakies cwiczenia na brzuszek tez zrobie... Powie mi ktos jak to jest z ta skakanka, czy skakanie 5 razy dziennie po np. 100 podskokow cos da, czy to musi byc w jednym ciagu??
P.S. na sniadanko zjadlam te placuszki owsiane, pychotka... chyba na stale wejda do mojego jadlospisu...

[chudsza]

Hej dziewczyny, chciałabym się przyłączyć Chcę troszkę mniej zrzucić niż 17 kg ale myślę, że i tak mnie przygarniecie. Dzisiaj na śniadanko zjadłam kaszkę manną, teraz piję pokrzywę, a planów na obiad nie mam zupełnie.

Napisane przez grubasinska

Dzien dobry... jak minela noc?

Noc miałam koszmarną ze względu na 6 komarów, które ciągle goniłam i próbowałam powybijać, a ich się robiło więcej i więcej. W końcu zasnęłam o 5 z poduszką na głowie.

[Mini82]

Pewnie ze cos da kazdy rodzaj ruchu da. Ja tez nie dalabym rady odrazu skakac z 10 minut. Bez szans. Skakanka odkurzona zostala przeze mnie w weekend ale jeszcze nie skakałam - pewnie bedzie cholernie ciężko.
Fajnie ze Tobie tez placki zasmakowały - ja dzis wciełam dwa male na sniadanie bo z tej porcji co wam pisalm mam dwa posiłki. A w lodówce spokojnie moga okolo 5 dni lezec wiec sa rewelacyjne.Ja dzis wcielam serkiem homo truskawkowym i malinami swiezymi Dziewczyny moze ustalimy jakos wspolne terminy wazenia? To bedzie dodatkowa motywacja do cwiczen - co Wy na to?
A słodkosci - jakby nie one było by, fakt, pare kg mniej. Mi jest lepiej jak zjem na sniadanie placki na slodko - najlepiej pokropione miodem - potem nie chce mi sie podjadać slodkosci.

[luskaaa]

ja bym sobie chetnie poskakala ale nie moge znalezc skakanki a niedawno (jakis miesiac temu) ja widzialam . poza tym chcialam sobie kupic ten twister, a co!!

a co do wazenia to bardzo dobry pomysl ja schudlam juz jakies 0,5 - 1 kg bo moja waga sie dziwnie wacha ale nawet sie lepiej czuje, mam twardy brzuch i o wiele lepsze samopoczucie

no a jeszcze nawiazujac do slodyczy to mnie w ogole nie ciagnie, przez ten tydzien zjadlam od niechcenia 2 czekoladki, nie poslodzilam ani razu herbaty, a jeszcze 2 tygodnie wczesniej to bym codziennie pochlaniala batoniki, czekolady itp. to dla mnie dodatkowa motywacja

[grubasinska]

No ja wlasnie na sniadanko zjadlam placuszki na slodko, wiec mam nadzieje, ze zaspokoja moj slodyczowy glod na caly dzien... Ktos ma jakies propozycje na obiad??
Co do wazenia to w sumie dobry pomysl, tylko nie wiem czy jak ktorejs waga bedzie stala w miejscu to sie nie zniecheci... Jak dla mnie moze byc, moze poniedzialek rano??
Na skakance dalam rade skoczyc jednorazowo 150 podskow. Chcialabym dziennie do 1000 dojsc...
Zaraz zabieram sie za rowerek...

[Mini82]

Napisane przez chudsza

Hej dziewczyny, chciałabym się przyłączyć Chcę troszkę mniej zrzucić niż 17 kg ale myślę, że i tak mnie przygarniecie. Dzisiaj na śniadanko zjadłam kaszkę manną, teraz piję pokrzywę, a planów na obiad nie mam zupełnie.
Noc miałam koszmarną ze względu na 6 komarów, które ciągle goniłam i próbowałam powybijać, a ich się robiło więcej i więcej. W końcu zasnęłam o 5 z poduszką na głowie.

W I T A M Y
A ja na obiadek kurczaka który zostal od niedzielnego obiadku. Tyle, ze jest w pokrowcu czyt. panierce wiec ja sciagnę aby nie pałaszować tego tłuszczu. Pewnie zrobie sobie do tego kilka pomidorkow z cebulką i kawałkami fety

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez grubasinska

No ja wlasnie na sniadanko zjadlam placuszki na slodko, wiec mam nadzieje, ze zaspokoja moj slodyczowy glod na caly dzien... Ktos ma jakies propozycje na obiad??
Co do wazenia to w sumie dobry pomysl, tylko nie wiem czy jak ktorejs waga bedzie stala w miejscu to sie nie zniecheci... Jak dla mnie moze byc, moze poniedzialek rano??
Na skakance dalam rade skoczyc jednorazowo 150 podskow. Chcialabym dziennie do 1000 dojsc...
Zaraz zabieram sie za rowerek...

Myslalam raczej o ważeniu sie raz w miesiacu - lepsze i widoczniejsze rezultaty ale to sprawa do przedyskutowania
A ja mam problem ze skakanką umiem skakać tylko do tyłu hahaah wiem, super śmieszne ale... do przodu mi sie nogi plączą

[grubasinska]

Oki, raz w miesiacu jest spoko, wiec moze pierwszy poniedzialek kazdego miesiaca??
Co do skakanki Mini82 skoro umiesz skakac tylko do tylu, to zaden problem, skacz tak jak potrafisz, przeciez to nie chodzi o to jakim "stylem" sie skacze tylko o to zeby sie ruszac...

[Mini82]

Nio taaa. Pierwszy poniedziałek miesiaca - 05.10.09 przed nami

Poszperałam w watku skakankowym i znalazłam posta pisanego przed Nat92 dot. skakanki, kilka małych porad. Wkleje Wam - moze cos komuś pomoze:

Skakanka - podstawowe wiadomości:

1. Skaczemy zawsze w odpowiednio dobranych butach. Inaczej nasze stawy będą bardziej przeciążone, a my narażeni na kontuzję. Skacząc bez butów następnego dnia możemy odczuwać ostry ból śródstopia.

2. Skaczemy na palcach, nie na całych stopach. Staramy się skakać jak najniżej, unosząc stopy ok 10cm nad ziemią. Nie zrażajmy się, jeżeli na początku nie będzie się nam udawać, wkrótce wykreujemy sobie odpowiednie tempo i znacznie łatwiej będzie przychodzić nam skakanie.

3. Prawidłowa postawa: Ciało wyprostowane, łopatki odchylone, poruszamy samymi nadgarstkami. Może się zdarzyć, że zamiast nóg będziemy odczuwać zmęczenie rąk. W takim wypadku polecam włączyć sobie trening siłowy z naciskiem na ręce i na partie ciała, które najbardziej chcemy wyszczuplić.

4. styl skakania nie ma wpływu na tempo spalania tkanki tłuszczowej. Tzw. "Lajkonik" jest bezpieczniejszy dla naszych stawów, a "żabka" wymaga dużo większej kondycji. Nie skaczemy nigdy więcej niż 30 min dziennie.

5. Możemy skakać zarówno aerobowo, jak i interwałowo.
Styl aerobowy: Polega na skakniu ze stałym tempem przez okres ok. 20 do 30min. Optymalne tętno powinno wynosić ok 75% HRmax.
Styl interwałowy: Wymaga znacznie lepszej kondycji, jest też bardziej efektywny. Polega na zmiennym skakaniu: Przez 20s dajemy z siebie wszystko, skaczemy najszybciej jak tylko potrafimy, przez kolejne 20 skaczemy wolno. Z czasem zwiększamy liczbę sekund skakanych na najwyższych obrotach.

6. Pamiętamy o rozciąganiu przed i po skakaniu, z największym naciskiem na łydki, gdyż bez tego mogą się one umięśnić. Jednak ważne jest to, że mięśnie rozbudowują się głównie pod wpływem diety, a nie ćwiczeń, u kobiet wbrew pozorom bardzo trudno jest nabrać masy.

7. Nie skaczemy codziennie, może to spowodować przetrenowanie mięśni i późniejsze konsekwencje. Dajmy odpocząć naszym nogom

8. Starajmy urozmaicać sobie trening, żeby ćwiczenia nie stały się monotonne i męczące.

[evelinkaa90]

co do wazenia dobry pomysł.. ja dopiero dietke zaczyna wiec do poniedziałku nie skoczy mi w dół wiele.. poza tym nie mam wagi u siebie.. ale do nst wazenia ja zakupie tak wiec jezelii nie odnotuje tu swojego spadku nie miejcie mi za złe..

ja dzis juz po treningu.. kolezanka pożyczyła mi płyte z treningiem aerobikowym.. powiem wam nawet niezle sie zmachałam podczas tej godzinki.. keidys chodziłam na aerobik do klubu i to bylo dokladnie to samo.. tak wiec przynajmniej troszeczke kasy zaoszczedze.

śniadanko też już za mna.. zjadłam serek wiejski z ananasem.. a teraz pije czerwona herbatke ))

[_Agnes_]

Cześć wszystkim!!!!
Moja znajoma jadła na śniadanko chlebek razowy z jakimś "masłem czekoladowym" a na obiad płatki z mlekiem i tyle... Dla mnie jeszcze by się przydała kolacja... i może być. Ona schudła niesamowicie i długo już trzyma tą samą wagę.
A ile Wy robicie np brzuszków? Ja zrobiłam 100 brzuszków( od dzisiaj zaczynam) i troszkę poskakałam.
Wiecie jak tu jestem to się bardziej motywuję!

pozdrawiam