Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi

[kasssikk19]

Napisane przez marlenka0505

hymm najlepiej skontaktuj się z lekarzem. Ja mam koleżankę która musiała jechać na pogotowie żeby przecieli obrączkę bo tak palce spuchły jej.
Z tego co pamiętam to lekarz zwraca uwagę na zatrzymywanie wody w organiźmie. Mój się czepiał spuchniętych kostek w nogach...może to grozić zatruciem ciążowym, niewydolnością nerek itp

Mi jak narazie to palce sppuchły ale obrączke zddjęłam troszke wczesniej jak czułam że robi sie ciasniejsza kostki narazie i wszystko w normie bo staram sie ograniczać potrawy z sollą żeby tej wody nie zatrzymywac

[Carol77]

Napisane przez latko0

Z tego co czytałam i słyszałam to bardzo normalne


Kochana ja robiłam badania w poniedziałek na grupę krwi i przeciwciała, toksoplazmozę, cytomegalię, żołtaczki B i C, różyczkę , HIV i chyba coś jeszcze i zapłaciłam 450 zł a za wizytę u gin jeszcze 150 szok prawdziwy. Wczoraj właśnie dlatego oglądałam i dzwoniłóam po prywatych ubezpieczycielach zdrowotnych i za ubezpieczenie siebie i męża płóacąc co miesiąc 200 zł mogę mieć wszystkioch lekarzy, badania, operacje i nawet poród gdzie chce (nawet w prywatym szpitalu) za darmo. Zastanawiam się czy nie lepiej kupić coś takiego.

Ja piernicze, ale zdzierają!!!!!!!!!! Ja chodzę do gina na NFZ i nic nie płacę, a ile kosztują badania te co robiłaś to się może kiedyś okaże, ale tyle im nie dam, nie dosyć, ze płacimy składki to jeszcze tyle płacić dodatkowo??? Rezczywiście bardziej opłaca się płacić ten miesięczny haracz i w razie czego wszystko mieć już w to wliczone.

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez kasssikk19

Mi jak narazie to palce sppuchły ale obrączke zddjęłam troszke wczesniej jak czułam że robi sie ciasniejsza kostki narazie i wszystko w normie bo staram sie ograniczać potrawy z sollą żeby tej wody nie zatrzymywac

Witaj! Gratuluje dzidzi
Najlepiej nie nosić biżuterii w ciąży, a opuchlizna to normalna rzecz niestety, niektóre kobiety mające skłonności bardziej puchną inne mniej, ja np nie miałam nic spuchnietego, ale w 2 ciąży na pewno będzie inaczej.

[latko0]

Napisane przez aa2

latko no też sie nad tym zastanawiałam, ale ja mam dodatkową opiekę medyczną w pracy, i tam też mogę mieć badania za darmo, gdyby moja szefowa nie zawaliła sprawy to już bym nie musiała płacic, wczoraj dopiero wypełniałam potrzebne dokumenty, firma mi część płaci a ja resztę z tym że nie jest to kwota 200 zł a ok 50, mi najbardziej zalezało na komlecie darmowych badań bo to akurat teraz mi się przyda

Ubezpieczenia grupowe są duuuużo tańsze, jak chce się samemu ubezpieczyć to drożej a to 200 zł to za 2 osoby. No i to jest jakiś bardzo rozszeżony pakiet bo w tym nawet poród jest za darmo, osobna sala, położna i lekarz których wybiorę. No ale jeszcze z męzem musimy się zastanowić bo to jednak co miesiąc 200 zł

[Stara Panna]

Cześć Laseczki... Byłam wczoraj w domku, bo mi Pierworodny klucze zabrał Czekam sobie na @, która powinna przyjść dziś i chyba takoż uczyni, bo choć objawów nadchodzenia nie mam żadnych ( ! ) to wczoraj w nocy na papierze pojawiły się kropelki krwi... Trudno, akurat w tym miesiącu to się nie nastawiałam W piątek czeka mnie bardzo, bardzo poważna rozmowa z TŻ-em... Już się boję...

Powiedzcie mi... czy tylko dla mnie ślub to coś bardzo, bardzo ważnego ??? Czy może każda kobieta nie będąca żoną czuje się "niepełnowartościowa" ? Bo już się zastanawiam czy ja czasem normalna jestem, że nie chcę żyć w tzw. wolnym związku... Czuję się z tym strasznie źle, podkopuje to moje i tak dość niskie samopoczucie i wogóle jakaś gorsza się czuję... To normalne czy ja poprostu ... ?

[kasssikk19]

Napisane przez Carol77

Witaj! Gratuluje dzidzi
Najlepiej nie nosić biżuterii w ciąży, a opuchlizna to normalna rzecz niestety, niektóre kobiety mające skłonności bardziej puchną inne mniej, ja np nie miałam nic spuchnietego, ale w 2 ciąży na pewno będzie inaczej.

No ja własnie nie jestem pewna czy siostra tez nie przestala nosic obraczki ... a ja własnie się zapisałam na usg i po 19 października będę wiedziała czy będziemy mieć córcie czy synka

[aa2]

cytat:
Ubezpieczenia grupowe są duuuużo tańsze, jak chce się samemu ubezpieczyć to drożej a to 200 zł to za 2 osoby. No i to jest jakiś bardzo rozszeżony pakiet bo w tym nawet poród jest za darmo, osobna sala, położna i lekarz których wybiorę. No ale jeszcze z męzem musimy się zastanowić bo to jednak co miesiąc 200 zł


no i to jest właśnie wkurzajace, ściągają nam kupe kasy z pensji a jak przyjdzie co do czego to i tak trzeba zapłacić, ja jestem za tym żeby nic nam nie odtrącali a ja bym sobie sama coś opłacała i pewnie byłobyto o wiele lepsze , no ale coż w naszym kraju mozna tylko pomarzyć .........

[Stara Panna]

Napisane przez latko0

Ubezpieczenia grupowe są duuuużo tańsze, jak chce się samemu ubezpieczyć to drożej a to 200 zł to za 2 osoby. No i to jest jakiś bardzo rozszeżony pakiet bo w tym nawet poród jest za darmo, osobna sala, położna i lekarz których wybiorę. No ale jeszcze z męzem musimy się zastanowić bo to jednak co miesiąc 200 zł

Muszę tak... LatkoO - tylko, że na NFZ i tak i tak płacić trzeba... więc wcale nie wiem czy dodatkowe ubezpieczenie to taka frajda...

[niutek]

aneczka ..mam pytanko czy ciebie bolą piersi?

[Carol77]

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laseczki... Byłam wczoraj w domku, bo mi Pierworodny klucze zabrał Czekam sobie na @, która powinna przyjść dziś i chyba takoż uczyni, bo choć objawów nadchodzenia nie mam żadnych ( ! ) to wczoraj w nocy na papierze pojawiły się kropelki krwi... Trudno, akurat w tym miesiącu to się nie nastawiałam W piątek czeka mnie bardzo, bardzo poważna rozmowa z TŻ-em... Już się boję...

Powiedzcie mi... czy tylko dla mnie ślub to coś bardzo, bardzo ważnego ??? Czy może każda kobieta nie będąca żoną czuje się "niepełnowartościowa" ? Bo już się zastanawiam czy ja czasem normalna jestem, że nie chcę żyć w tzw. wolnym związku... Czuję się z tym strasznie źle, podkopuje to moje i tak dość niskie samopoczucie i wogóle jakaś gorsza się czuję... To normalne czy ja poprostu ... ?

Hej kochana
Może nie przyjdzie, moze to tylko plamienie ja też czekam dalej
Co do ślubu, to ja mam takie samo podejście jak Ty! My wzieliśmy ślub po roku znajomości, a mieszkaliśmy ze sobą po 3 tyg znajomości nie wyobrażam sobie życia na kocią lapę na dłuższa metę. Jestes normalna, każda z nas (prawie) pragnie ślubu!
Trzymam kciuki za rozmowę z TZ oby była owocna i zakończyła się wspaniale

[niutek]

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laseczki... Byłam wczoraj w domku, bo mi Pierworodny klucze zabrał Czekam sobie na @, która powinna przyjść dziś i chyba takoż uczyni, bo choć objawów nadchodzenia nie mam żadnych ( ! ) to wczoraj w nocy na papierze pojawiły się kropelki krwi... Trudno, akurat w tym miesiącu to się nie nastawiałam W piątek czeka mnie bardzo, bardzo poważna rozmowa z TŻ-em... Już się boję...

Powiedzcie mi... czy tylko dla mnie ślub to coś bardzo, bardzo ważnego ??? Czy może każda kobieta nie będąca żoną czuje się "niepełnowartościowa" ? Bo już się zastanawiam czy ja czasem normalna jestem, że nie chcę żyć w tzw. wolnym związku... Czuję się z tym strasznie źle, podkopuje to moje i tak dość niskie samopoczucie i wogóle jakaś gorsza się czuję... To normalne czy ja poprostu ... ?

wiesz ja na twoim miejscu też bym tak myślała..mam sąsiadke która żyje w wolnym związku mają dzieciaka ona go wychowuje i nie pracuje faceta nie ma praktycznie bo pracuje w innym mieście,, jak sie spotykamy to zawsze nawet nie pytana zaraz go tłumaczy jaki on zapracowany jest i że na ślub nie mają czasu ..ale tak po prawdzie to wydaje mi sie że ona by bardzo chciała tyle że on ma to chyba przysłowiowej ...więc Normalna jesteś !

[Carol77]

Napisane przez kasssikk19

No ja własnie nie jestem pewna czy siostra tez nie przestala nosic obraczki ... a ja własnie się zapisałam na usg i po 19 października będę wiedziała czy będziemy mieć córcie czy synka

Super!!! A masz jakieś przeczucia co do płci maluszka??

[kasssikk19]

Napisane przez Stara Panna

Powiedzcie mi... czy tylko dla mnie ślub to coś bardzo, bardzo ważnego ??? Czy może każda kobieta nie będąca żoną czuje się "niepełnowartościowa" ? Bo już się zastanawiam czy ja czasem normalna jestem, że nie chcę żyć w tzw. wolnym związku... Czuję się z tym strasznie źle, podkopuje to moje i tak dość niskie samopoczucie i wogóle jakaś gorsza się czuję... To normalne czy ja poprostu ... ?

Mi akurat też zależało na slubie chociaż prócz nazwiska nic sie nie zmieniło bo wczesniej mieszkalismy razem. Myślę ze zależy od osoby jedne wolą wolny związek inne małżeńsstwo ja należę do tych drugich więc ni ejestes sama

[latko0]

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laseczki... Byłam wczoraj w domku, bo mi Pierworodny klucze zabrał Czekam sobie na @, która powinna przyjść dziś i chyba takoż uczyni, bo choć objawów nadchodzenia nie mam żadnych ( ! ) to wczoraj w nocy na papierze pojawiły się kropelki krwi... Trudno, akurat w tym miesiącu to się nie nastawiałam W piątek czeka mnie bardzo, bardzo poważna rozmowa z TŻ-em... Już się boję...

Powiedzcie mi... czy tylko dla mnie ślub to coś bardzo, bardzo ważnego ??? Czy może każda kobieta nie będąca żoną czuje się "niepełnowartościowa" ? Bo już się zastanawiam czy ja czasem normalna jestem, że nie chcę żyć w tzw. wolnym związku... Czuję się z tym strasznie źle, podkopuje to moje i tak dość niskie samopoczucie i wogóle jakaś gorsza się czuję... To normalne czy ja poprostu ... ?

Witaj Panienko! Ja się z Tobą zgadzam co do ślubu, to niby tylko "formalność" ale jak że ważna, dla mnie jest to dowodem wielkiej miłościu wziąść ślub i ślubować miłość do końca życia! Trzymam za Ciebie kciuki że rozmowa przebiegnie po Twojej myśli

[marlenka0505]

Na pewno ślub daje poczucie bezpieczeństwa. Chodzi mi o sytuacje tragiczne, żona może liczyć na jakieś świadczenia, a konkubina ma już z tym problem.
Ja z perspektywy czasu ślub tak, ale nad weselem bym się zastanawiała.

[kasssikk19]

Napisane przez Carol77

Super!!! A masz jakieś przeczucia co do płci maluszka??

Nie mam pojęcia bo nie mam typowych zachcianek tylko słodkie tylko kwaśne jem i to i to. czasem zatem myślę ze to dziewuszka a czasem ze chłopczyk ...tatuś stawia na synka to ja muszę na córcie dla równowagi ale co będzie to zobaczym

[aa2]

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laseczki... Byłam wczoraj w domku, bo mi Pierworodny klucze zabrał Czekam sobie na @, która powinna przyjść dziś i chyba takoż uczyni, bo choć objawów nadchodzenia nie mam żadnych ( ! ) to wczoraj w nocy na papierze pojawiły się kropelki krwi... Trudno, akurat w tym miesiącu to się nie nastawiałam W piątek czeka mnie bardzo, bardzo poważna rozmowa z TŻ-em... Już się boję...

Powiedzcie mi... czy tylko dla mnie ślub to coś bardzo, bardzo ważnego ??? Czy może każda kobieta nie będąca żoną czuje się "niepełnowartościowa" ? Bo już się zastanawiam czy ja czasem normalna jestem, że nie chcę żyć w tzw. wolnym związku... Czuję się z tym strasznie źle, podkopuje to moje i tak dość niskie samopoczucie i wogóle jakaś gorsza się czuję... To normalne czy ja poprostu ... ?

jak najbardziej jesteś normalna ja sobie nie wyobrażam że miałabym żyć na kocią łape, z moim co prawda jesteśmy ze sobą od 8 lat a po slubie półtora roku ale to tylko dlatego że po drodze było pełno niespodzianek no i brak kasy nie odpuszczaj i walcz o swoje

[Stara Panna]

Właśnie między innymi o tym mamy rozmawiać... i o dziecku... i o tym co ostatnio mój TŻ wywinął...
To nie będzie miła rozmowa...

Dzięki dziewczyny... Za słowa otuchy...

Kasa nie jest dla mnie żadnym powodem do odkładaniu ślubu, bo ... Ja np. wymarzyłąm sobie białą suknię i prawdziwie polskie wesele... Ale jeśli nie ma na to kasy... to wezmę TŻ-a za rękę, świadków do samochodu i do urzędu pojedziemy we czworo... !

Ślub to decyzja o odpowiedzialności za druga osobę... W każdym przypadku... A mój TŻ tej odpowiedzialności chyba nie chce...

[aa2]

Napisane przez Stara Panna

Właśnie między innymi o tym mamy rozmawiać... i o dziecku... i o tym co ostatnio mój TŻ wywinął...
To nie będzie miła rozmowa...

oj to trzymam mocno kciuki aby jednak zakończyła się miło i zeby było wszystko wporzadkupowodzenia

[latko0]

Napisane przez aa2

cytat:
Ubezpieczenia grupowe są duuuużo tańsze, jak chce się samemu ubezpieczyć to drożej a to 200 zł to za 2 osoby. No i to jest jakiś bardzo rozszeżony pakiet bo w tym nawet poród jest za darmo, osobna sala, położna i lekarz których wybiorę. No ale jeszcze z męzem musimy się zastanowić bo to jednak co miesiąc 200 zł


no i to jest właśnie wkurzajace, ściągają nam kupe kasy z pensji a jak przyjdzie co do czego to i tak trzeba zapłacić, ja jestem za tym żeby nic nam nie odtrącali a ja bym sobie sama coś opłacała i pewnie byłobyto o wiele lepsze , no ale coż w naszym kraju mozna tylko pomarzyć .........

Najgorsze że na ten cholerny złodziejski ZUS trzeba tyle płacić, zabierają połowę prawie pensji a i tak wielie G.... z tego mamy. Jak o tym myślę to aż mnie złość bierze. Też wolała bym sama wybrać komu mam zapłacić za ubezpieczenie i ile, a nie monopolista ZUS nas okrada a jak chcemy mieć lepszą opiekę to i tak trzeba płacić wrrr

[kasssikk19]

Napisane przez Stara Panna

Właśnie między innymi o tym mamy rozmawiać... i o dziecku... i o tym co ostatnio mój TŻ wywinął...
To nie będzie miła rozmowa...

Dzięki dziewczyny... Za słowa otuchy...

Kasa nie jest dla mnie żadnym powodem do odkładaniu ślubu, bo ... Ja np. wymarzyłąm sobie białą suknię i prawdziwie polskie wesele... Ale jeśli nie ma na to kasy... to wezmę TŻ-a za rękę, świadków do samochodu i do urzędu pojedziemy we czworo... !

Ślub to decyzja o odpowiedzialności za druga osobę... W każdym przypadku... A mój TŻ tej odpowiedzialności chyba nie chce...

Będzie dobrze trzymam kciuki że wszystko się poukłada

[aneczka555]

Napisane przez niutek

aneczka ..mam pytanko czy ciebie bolą piersi?

niutek bola i to bardzo nawet mam problem z lezeniem na brzuchu...i sutki bola strasznie....przy kazdym nawet najmniejszym dotyku jest problem

[latko0]

Napisane przez aneczka555

niutek bola i to bardzo nawet mam problem z lezeniem na brzuchu...i sutki bola strasznie....przy kazdym nawet najmniejszym dotyku jest problem

Ja też tak miałam strasznie mnie bolały, nawet jak nie dotykałam. Już nie wspomnę o wrażliwości sutków.

[aneczka555]

dziewczyny my tez mamy ten problem z tz odnosnie slubu,pisalam o tym kiklanascie postow wstecz....ehhh

[marlenka0505]

aneczka to już musicie razem zdecydować, bo jak pisałaś wesele kosztuje kupe kasy, a można by było na cos innego kaskę przeznaczyć. A jak teraz macie dzidzię w drodze to prestekst macie żeby plany pozmieniać. Cywilny szybciej, a potem ślub razem z chrzcinami.

[Stara Panna]

Napisane przez aneczka555

dziewczyny my tez mamy ten problem z tz odnosnie slubu,pisalam o tym kiklanascie postow wstecz....ehhh

Ale jesteście Myszko narzeczeństwem... Ja nawet na to liczyć nie mogę

Czemu ja sobie ku... takich facetów wybieram !!! ???

Marlenko - ślub razem z chrzcinami... to jakieś nieporozumienie. Wiem, ze chodzi o oszczędność..., ale wygląda to śmiesznie Przynajmniej dla mnie...

[Carol77]

Kasik to daj nam znac jak już poznasz płeć maluszka

Panienko, może nie jest z nim tak źle, mam nadzieję, ze rozmowa potoczy sie po Twojej mysli i wszystko się poukłada!!!

Co do bólu piersi to mnie tak dziwnie bolą, jakby mi tam cos je rozrywało, ale sutki nawet już nie, przeszło im a podobno nie każdą kobiete w ciąży bolą

[aa2]

Napisane przez aneczka555

dziewczyny my tez mamy ten problem z tz odnosnie slubu,pisalam o tym kiklanascie postow wstecz....ehhh

kochana tutaj już musicie pogadać w dwójkę (no dobra teraz już w trójkę) myślę że przedewszystkim weźcie pod uwagę to czego wy chcecie i jak wam będzie najlepiej, i nic na siłę, na pewno sobie poradzicie

[aneczka555]

Napisane przez marlenka0505

aneczka to już musicie razem zdecydować, bo jak pisałaś wesele kosztuje kupe kasy, a można by było na cos innego kaskę przeznaczyć. A jak teraz macie dzidzię w drodze to prestekst macie żeby plany pozmieniać. Cywilny szybciej, a potem ślub razem z chrzcinami.

szczerze to ja tak bym wolala,ale tz bardzo chce tego koscielnego....a mi zal tyle pieniedzy wydac....i po slubie jeszcze z pol roku bysmu musieli mieszkac u mnie z moimi rodzicami,masakra

[QUOTE=Stara Panna;14616703]Ale jesteście Myszko narzeczeństwem... Ja nawet na to liczyć nie mogę


kochana nie wiem co mam ci doradzic a moze porozmawiaj z tz szczerze,powiedz co czujesz,czego pragniesz....

[niutek]

Napisane przez marlenka0505

aneczka to już musicie razem zdecydować, bo jak pisałaś wesele kosztuje kupe kasy, a można by było na cos innego kaskę przeznaczyć. A jak teraz macie dzidzię w drodze to prestekst macie żeby plany pozmieniać. Cywilny szybciej, a potem ślub razem z chrzcinami.

Ja bym nie rezygnowała z wesela wszystko robiliśmy sami nikt nam kasy na wesele nie dał więc wiadomo że staraliśmy sie troche skromności wprowadzić o ile można ( na weselu mówić o skromnościach) było wszystkich z orkiestrą licząc 80 ludzi koło... orkiestra odliczała dedykacje więc zapłaciliśmy za nią w sumie tylko 270 zł... ale nie żałuje teraz jak to w spominamy ...to ubaw po pachy

[aneczka555]

Napisane przez aa2

kochana tutaj już musicie pogadać w dwójkę (no dobra teraz już w trójkę) myślę że przedewszystkim weźcie pod uwagę to czego wy chcecie i jak wam będzie najlepiej, i nic na siłę, na pewno sobie poradzicie

tz mowi ze sobie poradzimy,ale mnie przeraza mieszkanie z moimi rodzicami ok pol roku po slubie-bo tyle na oko bedzie trwal remont
nie wyobrazam sobie tego