Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[DAnia]

Starapanna ja też bym pojechała sprawdzić, tak jak piszą dziewczyny. A gin co mówi? Każe czekać?
O tym, że USG nie jest takie całkiem obojętne, też mi mówili. Choć słyszy się różne opinie. Mi zalecali zrobić następne dopiero to genetyczne - gdzieś w połowie listopada. Nie wiem, czy wytrzymam

Kropeczko śliczne te ciuszki

[kropka75]

Napisane przez Biricchina

*Wałeczki patologiczne, wynik badania 0,24 , zakres referencyjny <0,5
*Kryształy, wynik badania 0,3 , zakres referencyjny <40

Dawno nie widziałam głupszego wyniku.

Tyle kasy wydane na maszynę ( bo jak widzę robi to sprzęt), a na wyniku taki absurd...

Napisane przez Biricchina

*Bakterie, wynik badania bardzo liczne wpw, zakres referencyjny poj. lub nieliczne wpw

Bardzo liczne bakterie to niedobrze, do tego leuko i mamy stan zapalny.
Są jakieś wałeczki jak widzę wyżej, szkoda że tępa maszyna nie wie jakie, to ważne. Nabłonki okrągłe potwierdzają stan zapalny. I nie jest to stan z pęcherza, tam nie ma takich nabłonków...

Nie wiem czemu masz brać żurawinę i urosept i czekać, ani jedno ani drugie nie zabija bakterii. Może lekarka liczy na odporność własną... nie mam pojęcia. Ja bym podała antybiotyk, chemioterapeutyk, coś bakteriobójczego...

[Biricchina]

Kurde, niepokoję się. Wizyta u gina dopiero za 1,5 tyg.......
Nie wiem co myśleć, bo dzisiaj czuję się super, nic mnie nie piecze już...
a żurawina nie wpływa na nie przyklejanie się bakterii do ukł moczowego?

[kropka75]

Napisane przez Biricchina

Kurde, niepokoję się. Wizyta u gina dopiero za 1,5 tyg.......
Nie wiem co myśleć, bo dzisiaj czuję się super, nic mnie nie piecze już...
a żurawina nie wpływa na nie przyklejanie się bakterii do ukł moczowego?

Tak, zapobiega przyleganiu bakterii escherichia coli do ścian dróg moczowych. Utrudnia namnażanie bakterii, hamuje ich wzrost.

Nie znam jednak przypadku by wystarczyła sama jedna w leczeniu. Ale... kto wie. Może to jakieś słabizny te Twoje bakterie. Oby.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Wzięło mnie na krokiety i właśnie gotuję mięso... o matko, jaki smród. Nigdy mi gotowane mięso nie wadziło, dziś nie mogę znieść tego aromatu, wraca mi obiad normalnie...

[Biricchina]

Napisane przez kropka75

Tak, zapobiega przyleganiu bakterii escherichia coli do ścian dróg moczowych. Utrudnia namnażanie bakterii, hamuje ich wzrost.

Nie znam jednak przypadku by wystarczyła sama jedna w leczeniu. Ale... kto wie. Może to jakieś słabizny te Twoje bakterie. Oby.

Oby a z panią E. Coli znam się aż za dobrze, 2,5 roku temu gościłam ją 2 razy... antybiotyki, usg jamy brzusznej, okropny ból nerki, pieczenie a nawet krew w moczu... tym razem to jakieś słabiaki, bo robię siku normalnie a nie po kilka kropel i bez ogromnego bólu.
Idę o żurawinę, bo się skończyła...

[kropka75]

Napisane przez Biricchina

Oby a z panią E. Coli znam się aż za dobrze, 2,5 roku temu gościłam ją 2 razy... antybiotyki, usg jamy brzusznej, okropny ból nerki, pieczenie a nawet krew w moczu... tym razem to jakieś słabiaki, bo robię siku normalnie a nie po kilka kropel i bez ogromnego bólu.
Idę o żurawinę, bo się skończyła...

Powodzenia.

[velluto]

OMG 4 strony przez 1 dzien jak tak dalej pojdzie, to ja zostane na podczytywaniu 1 trymestru a Wy bedziecie juz pisac o 3
odpisuje na raty
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14647408]
ale radocha zobaczyć dzidka, co nie?
ja jeszcze tydzień.
[/QUOTE]
radocha jak nie wiem nie mogłam sie doczekac
Ty druga ciąza to chyba podchodzisz do tego spokojniej

Napisane przez DAnia

Zgadnij A ja się łudziłam, że jak dotąd nie mam sensacji, to już nie będzie... widać wszystko jest jeszcze możliwe Jak się dziś czujesz??

ja powiedziała do lekarza, że czuje sie ok, żadnych mdłości na co on powiedział - spokojnie, mdłości mogą sie zdarzać do 19 tygodnia, a więc jeszcze sporo czasu, przyjdzie czas i na pania a więc wszystko przed nami

Napisane przez DAnia

Velluto super wiadomości
Ja miałam pierwsze usg w szpitalu i raczej nerwowe, ale normalnie się wzruszyłam jak zobaczyłam to pikające serduszko... A lekarz był fajny, dał mi zdjęcie Z tą wielkością fasolki to chyba są różne szkoły, albo podają ile ma samo dzieciątko, albo pęcherzyk - stąd zamieszanie.
Leżę i odpoczywam, nie mam wyjścia... Może jakoś się przyzwyczaję

no ja tez się wzruszyłam nawet bardzo a teraz siedze ciągle się gapię na to zdjecie, może do jutra mi przejdzie
Odpoczywaj, odpoczywaj, w sumie to bardzo przyjemne zajęcie

Napisane przez dafreen

super wiadomości i dobrze, że rodzina tak fajnie przyjęła wiadomość

Napisane przez zgadnij_MS

Velluto super reakcja Chociaż mogę się cieszyć z reakcji Waszego otoczenia
DAnia dziś już lepiej... Sera unikam, to może i zwrotów nie będzie

Byłam u lekarza... Przeziębienie... Czyli nadal jadę na heratce z miodem i cytryną... Jutro wesele, ja nie wiem jak ja wytrwam z katarem...

kurcze, przykro, że u Ciebie mają tak chłodne podejście do maluszka...
u mnie to pierwszy wnuk zarówno u moich rodziców jak i u teściów, więc poruszenie jest spore
a Ty kuruj się kochana, dużo zdrówka dla Ciebie

[velluto]

Napisane przez eniggma

moge sie pochwalić?


o to nasza trójkaznaczy brzusio

no śliczny brzusio i całkiem spory no ale to nic dziwnego

Napisane przez luthien79

A ja znalazłam dziś rano pierwszy siwy włos Nie wiem czy to z ostatnich strachów i stresów, czy może już od dawna bileją, tylko regularnie je zamalowywałam, a teraz staram się odczekać chociaż do końca pierwszego trymestru, a więc odrost będzie do połowy czaszki
30 lat minęło, jak jeden dzień...

mi lekarz kilka razy powtórzył, żeby nie farbować włosów
a siwych włosów to ja już nawet nie liczę... kiedyś tez je wywrywałam, ale przestałam, bo nie dość że siwa to jeszcze i łysa bym była
no i tez 30 na karku, i nawet przed 31 urodzinami nie zostanę mamą ale co tam, już dawno przestałam się tym przejmować

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14652296]
ja to za dnia normalnie wyglądam, ale wieczorem jakoś mnie tak wysadza, że TŻ wczoraj stwierdził, że mu to na więcej tygodni wygląda. że może mój ostatni okres to taki "przez pomyłkę był".[/QUOTE]
mam to samo. Rano wszystko ok, brzuszek płaski, ale za to wieczorem... teraz to nawet cięzko mi przy kompie siedziec

Napisane przez starapanna

Mamusie, trzymajcie kciuki za nas, znow mnie zalewa, ide dzis na USG.

ojej.... mocno, mocno trzymam kciuki

[eniggma]

Napisane przez bela14

nie wiem po prostuco sie dzieje
na forum ''BEBYBOOM''-maj 2010
dziewczyna o loginie lily dala te sama zdjecia i podpisala
że to jej brzusio.

tak. na innym forum też sie udzielam a "lily" wizielo sie z drugiego imieniea Liliana

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez starapanna

jak przy normalnym okresie.

Jestem po kolejnej rozmowe z gin, nie jest wskazane kolejne USG w tym tygodniu. Jednak to ultradzwieki i nie sa zupelnie obojetne dla dziecka. Nie wiem co mam robic, czekac do poniedzialku czy dzis sprawdzic czy jest wszystko ok.

wiesz co kochanie moja kolezanka miała tak somo. była w ciazy i jak by dosatła okresu no i pojechała do szpitala badali ją codzinnie i wszytko było zamkniete. 5 dni krwaienia jak na okres tak samo a pozniej wypisali do domu ją i no teraz niedawno urodziła zdrowego synka

[kropka75]

Napisane przez velluto

mi lekarz kilka razy powtórzył, żeby nie farbować włosów

Tzn. jak, wcale? Przez 9 miesięcy??

[bebeboo]

ja może tez do was dołącze... jak narazie jeszcze nie jestem pewna ale @ mi sie juz spóźnia kilka dni ...niedlugo wszystko sie wyjasni a póki co zycze wam zebyscie jak najlepiej donosily ciaze i urodzily sliczne i zdrowe dzieciaczki

[velluto]

Napisane przez Kakusia

Velluto dzieki, dobrze ze nie ja jedna

Lea, lekarz nowicjuszem nie jest - wiele osob go chwali. Był ordynatorem na ginekologii w szpitalu, ale zrezygnowal bo pieniadze te same co w przychodni a tam musial duzo wiecej pracowac, caly swoj czas poswiecal na pracę. teraz pracuje w przychodni i ma swoj gabinet w Mysłowicach kiedyś jak do niego poszłam miał nastrój na pogaduchy to opowiedział mi o swojej pracy, o synach
Tylko zaskoczył mnie bo wiem, jak tu na wątku Dziewczyny sieją od badań, a ja niicc....

a ja nie słyszałam serduszka eh upewniłam się, że warto iść prywatnie zrobić sobie usg

Dafreen dzięki to co do wielkości dzidziusia jestem już spokojna ale właśnie zmartwiona że nic nie dostałam... może na kolejnej wizycie która będzie już za 3 tygodnie dostanę już skierowania?

Basiak - ja czytałam, że kobieta w ciąży raz w miesiącu powinna mieć zrobione badania(mocz morfologia,cukier) i co wizytę przynosić wyniki. Więc ciesz się, jesteś systematycznie kontrolowana

Dzisiaj jedziemy na obiadokolacje do moich rodziców - oznajmić im wieść o maleństwie do tej pory byłam o dziwo spokojna, a teraz zaczynam się stresować reakcją rodziców....
A jutro teściowie mają 30lecie małżeństwa i jest rodzinna imprezka, także jutro powiemy rodzinie TŻta o nich się w ogóle nie martwię - szwagrowie i szwagierki się ucieszą, a zdanie teściów mam głęboko w ....

z tym usg to dziwne, to na tej pierwszej wizycie byłas na nfz ze nie słyszałas serduszka?
co do badań, to jeśli wcześniej nie miałas większych klopotów ze zdrowiem, to mysle ze nie ma potrzeby robić ich co miesiąc. Moj gin powiedział, że cały komplet badan zleca 3 razy w czasie całej ciązy.
Ja tylko co 4 tygodnie będę miała badane hormony tarczycy, bo jestem pod stała opieką endokrynologa. To już i tak wystarczająco dużo kłucia jak dla mnie...
No i jak zareagowali rodzice?

Napisane przez starapanna

jak przy normalnym okresie.

Jestem po kolejnej rozmowe z gin, nie jest wskazane kolejne USG w tym tygodniu. Jednak to ultradzwieki i nie sa zupelnie obojetne dla dziecka. Nie wiem co mam robic, czekac do poniedzialku czy dzis sprawdzic czy jest wszystko ok.

ja bym szybko pojechała do szpitala...

Napisane przez kropka75

Takie cusiki mi przyszły...

ciuszki śliczne, a ja ciągle nie mogę sie przełamać do oglądania i kupowania

Napisane przez DAnia

Starapanna ja też bym pojechała sprawdzić, tak jak piszą dziewczyny. A gin co mówi? Każe czekać?
O tym, że USG nie jest takie całkiem obojętne, też mi mówili. Choć słyszy się różne opinie. Mi zalecali zrobić następne dopiero to genetyczne - gdzieś w połowie listopada. Nie wiem, czy wytrzymam

Ja tez kolejne usg będe mieć dopiero w połowie listopada w 13tc
I tez już sie zastanawiam jak wytrzymam do tego czasu Ale wole dać czas fasolce, niech spokojnie sobie rośnie

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez kropka75

Tzn. jak, wcale? Przez 9 miesięcy??

troche byłam zakręcona na tej wizycie, więc nie wiem czy wcale czy narazie, dopytam następnym razem Ale w szoku byłam, bo powtarzał to chyba ze 3 razy

[kropka75]

Napisane przez velluto

z tym usg to dziwne, to na tej pierwszej wizycie byłas na nfz ze nie słyszałas serduszka?

A Ty słyszałaś? Na uszy???

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez velluto

troche byłam zakręcona na tej wizycie, więc nie wiem czy wcale czy narazie, dopytam następnym razem Ale w szoku byłam, bo powtarzał to chyba ze 3 razy

Hmm... A to facet?

[velluto]

Napisane przez kropka75

A Ty słyszałaś? Na uszy???

na uszy to słyszałam bicie serc maluchów dwóch dziewczyn, które były przede mną - dudniło na całą poczekalnię

Napisane przez kropka75

Hmm... A to facet?

facet

[kropka75]

Napisane przez velluto

na uszy to słyszałam bicie serc maluchów dwóch dziewczyn, które były przede mną - dudniło na całą poczekalnię


facet

No tak właśnie myślę, że nie swojego... To nie ten etap. Zaskoczyło mnie Twoje zdziwienie, że mamuśka wyżej nie słyszała, stąd moje pytanie.

To pewnie dlatego. Jakby był babą to by wiedział, jak to wesoło.
A tak serio - szukałam sporo w sieci, bo sama mam ten problem. Włosy naturalnie mam ciemne i siwe już tez mam, więc farbuję co kwartał tak mniej więcej. Kupiłam farbę na weekend, w pt. zrobiłam test i od tego czasu farba leży...
W sieci wyczytałam, by nie farbować w I trymestrze.

[velluto]

Napisane przez kropka75

No tak właśnie myślę, że nie swojego... To nie ten etap. Zaskoczyło mnie Twoje zdziwienie, że mamuśka wyżej nie słyszała, stąd moje pytanie.

To pewnie dlatego. Jakby był babą to by wiedział, jak to wesoło.
A tak serio - szukałam sporo w sieci, bo sama mam ten problem. Włosy naturalnie mam ciemne i siwe już tez mam, więc farbuję co kwartał tak mniej więcej. Kupiłam farbę na weekend, w pt. zrobiłam test i od tego czasu farba leży...
W sieci wyczytałam, by nie farbować w I trymestrze.

Po prostu ja zrozumiałam słyszałam=widziałam. Wiem, że na tym etapie raczej nie słucha sie serca
A z tymi włosami, to ja raczej nie będę farbowac przez całą ciążę. Znów wypadają mi garściami, więc farbowanie zupełnie odpada. A poza tym patrząc w lustro częściej zerkam na brzuszek niż na włosy

[kropka75]

Napisane przez velluto

A z tymi włosami, to ja raczej nie będę farbowac przez całą ciążę. Znów wypadają mi garściami, więc farbowanie zupełnie odpada. A poza tym patrząc w lustro częściej zerkam na brzuszek niż na włosy

Wypadać powinny przestać. Ta przypadłość w ciąży zwykle się zatrzymuje na pewnym etapie. Sama czekam z utęsknieniem na tę chwilę, bo sypią mi się masakrycznie...

Ja tam na włosy wcale nie zerkam. Niestety przy moim kolorze widać z kilometra. :/

[velluto]

Kropka - wszystkie fasolki już śpią, zmykam i ja dobranoc

[kropka75]

Dobranoc.

Ja idę czytać.

_______________

Dziewczyny, jak nabędziecie te spodnie jeansowe ciążowe na allegro, dajcie znać jak to jest z tymi rozmiarami, bo durna z nich jestem.

Poza tym jak widzę opisy rozmiarów to mnie cholera bierze, bo wychodzi na to, że XS noszę. :/

[bela14]

[QUOTE=eniggma;14658876]tak. na innym forum też sie udzielam a "lily" wizielo sie z drugiego imieniea Liliana

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------
witam w sobotkę u mnie zimno jakiś przymrozek lekki
a to wielkie sorki myślałam,że po prostu ktoś zawalił ci te zdjęcia
i już chciałam stanąć w obronie naszej załażycielki wątku
a tu prosze.
więc wielkie sorki a tak wogule to ja też tam jestem jako ''tusia''
jakoś nie pomyślałam że i inni mogą

[starapanna]

Wiec tak, w szpitalu nie maja Duphastonu, Kaprogest w zastrzykach zostal wycofany? Moga podac mi jedynie nospe, moze luteine. Nic wiecej na tym etapie ciazy nie sa w stanie zrobic, hmm. Zaprzyjazniony lekarz gin kazal mi wziac gleboki oddech i zaczekac az krwawienie sie skonczy, bo bez sensu robic podczas krwawienia, codziennie USG. Jak mowi - Sprawdzimy po weekendzie, jak sie unormuje. Kazal mi lezec, przestac ryczec i miec nadzieje.
Kurde molek babki nie moge przeciez krwawic bez konca. Zycze Wam udanego weekendu , a ja musze sie czyms zajac, zeby nie myslec. Buziaki Teraz trzymajcie kciuki zeby mnie cycki zaczely znow bolec.. To bedzie cud jak mi sie uda, nawet juz jestem sklonna dac dziecku na imie Borys, tak jak chce moj TZ, heh, okropnie nie?

[DAnia]

Cześć Dziewczynki
Jakaś nieciekawa sobota się zapowiada - za oknem szaro... A mi się coś spanie całkiem poprzestawiało, bo nigdy nie zdarzała mi się pobudka w sobotę przed 8 Ale też nie podsypiałam w dzień... Mój TŻcik pojechał na giełdę, więc chyba sama muszę się pofatygować po jakieś śniadanko... A wczoraj po raz kolejny przekonałam się, że nie mogę tak sobie jeść wszystkiego bezkarnie - na obiad były łazanki i czułam je przez pół nocy... Ta kuchnia teściowej chyba mnie wykończy

Miłej soboty!!!

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez velluto

ja powiedziała do lekarza, że czuje sie ok, żadnych mdłości na co on powiedział - spokojnie, mdłości mogą sie zdarzać do 19 tygodnia, a więc jeszcze sporo czasu, przyjdzie czas i na pania a więc wszystko przed nami

ooo rany, do 19 tygodnia??? A mi się wydawało, że d 12, 14tc maksymalnie... Czyli faktycznie wszystko przed nami....

Napisane przez velluto

no ja tez się wzruszyłam nawet bardzo a teraz siedze ciągle się gapię na to zdjecie, może do jutra mi przejdzie
Odpoczywaj, odpoczywaj, w sumie to bardzo przyjemne zajęcie

A mi zdjęcie porwał TŻ i nie chce oddać Pewnie już je wymemlał i niewiele z niego zostało...
Odpoczywam pilnie, jak na razie wmawiam sobie, że to przyjemne Od poniedziałku będę pracować (leżąc oczywiście ) i już się na to cieszę.

Napisane przez velluto

u mnie to pierwszy wnuk zarówno u moich rodziców jak i u teściów, więc poruszenie jest spore

To tak jak u mnie - TŻ jedynak, a ja jestem najstarsza z rodzeństwa - byli tak mili, że poczekali na swoją kolej A przeżywają wszyscy...

Napisane przez starapanna

Wiec tak, w szpitalu nie maja Duphastonu, Kaprogest w zastrzykach zostal wycofany? Moga podac mi jedynie nospe, moze luteine. Nic wiecej na tym etapie ciazy nie sa w stanie zrobic, hmm. Zaprzyjazniony lekarz gin kazal mi wziac gleboki oddech i zaczekac az krwawienie sie skonczy, bo bez sensu robic podczas krwawienia, codziennie USG. Jak mowi - Sprawdzimy po weekendzie, jak sie unormuje. Kazal mi lezec, przestac ryczec i miec nadzieje.
Kurde molek babki nie moge przeciez krwawic bez konca. Zycze Wam udanego weekendu , a ja musze sie czyms zajac, zeby nie myslec. Buziaki Teraz trzymajcie kciuki zeby mnie cycki zaczely znow bolec.. To bedzie cud jak mi sie uda, nawet juz jestem sklonna dac dziecku na imie Borys, tak jak chce moj TZ, heh, okropnie nie?

Starapanna porażka z tym szpitalem... Rób tak, jak powiedział lekarz - leż, nie płacz i miej nadzieję. Trzymam bardzo mocno

[Biricchina]

Kropka nie dziękuję
Starapanno odpoczywaj, myśl pozytywnie, będzie dobrze, musi.

Idę pakować kartony. Z wynajmowanego mamy się wynieść do czwartku, w nowym mieszkanku remont, nie wiem za co się złapać.... ech.
Miłego weekendu

[yolanda9]

ależ tych postów trzaskacie...masakra

Napisane przez kropka75

Wzięło mnie na krokiety i właśnie gotuję mięso... o matko, jaki smród. Nigdy mi gotowane mięso nie wadziło, dziś nie mogę znieść tego aromatu, wraca mi obiad normalnie...

A mnie się wydawało, ze mnie nic nie bierze...ale ostatnio nie mogłam zjeść kurczaka na pizzy potem zachciało mi się placków ziemniaczanych, no i jeszcze bułka z pasztetem (!). Tu muszę zaznaczyć, że te rzeczy do tej pory jadłam dokładnie na odwrót, tzn. uwielbiałam kurczaczka, i nie jadłam placków ani pasztetu Dopiero uświadomił mi to mój M Jednak coś się dzieje w końcu

Napisane przez bebeboo

ja może tez do was dołącze... jak narazie jeszcze nie jestem pewna ale @ mi sie juz spóźnia kilka dni ...niedlugo wszystko sie wyjasni a póki co zycze wam zebyscie jak najlepiej donosily ciaze i urodzily sliczne i zdrowe dzieciaczki

za pozytywny teścik im nas więcej tym lepiej

Napisane przez kropka75

Ja tam na włosy wcale nie zerkam. Niestety przy moim kolorze widać z kilometra. :/

Mam dokładnie to samo Ciemne włoski i pomimo, ze dopiero 28 lat to na skroniach siwe włoski już się pojawiają niestety

starapanna leż, odpoczywaj....


A ja tak samo jak Biricchina mam problemy z moczem Tzn. leukocytów nie ma, ale za to liczne komórki drożdży Często robię badania moczu ale tego to ja jeszcze nie miałam Dzwoniłam już do gina i na razie mam nic nie robić z tym... w środę mam wizytę więc wtedy mi da jakieś leki chyba A najlepsze jest to, ze ja nic nie czuję, żadnego pieczenia czy cuś...

[Biricchina]

Napisane przez yolanda9

A ja tak samo jak Biricchina mam problemy z moczem Tzn. leukocytów nie ma, ale za to liczne komórki drożdży Często robię badania moczu ale tego to ja jeszcze nie miałam Dzwoniłam już do gina i na razie mam nic nie robić z tym... w środę mam wizytę więc wtedy mi da jakieś leki chyba A najlepsze jest to, ze ja nic nie czuję, żadnego pieczenia czy cuś...

No właśnie... Yola ja czytałam, że problemy z ukł moczowym są częste w ciąży, zwłaszcza w I trym.

"Zakażenie dróg moczowych u ciężarnych jest ułatwione ze względu na fizjologiczne zmiany w organizmie do jakich dochodzi podczas ciąży. Efektem działania estrogenów i progesteronu jest przekrwienie układu moczowego. Perystaltyka moczowodów jest zwolniona, drogi wyprowadzające mocz są poszerzone, a przepływ moczu spowolniony. Inne czynniki ułatwiające kolonizację penetrację układu moczowego przez bakterie to m. in. zmiana odczynu moczu na mniej kwaśny, proteinuria i glukozuria, która występuje u 70% ciężarnych. "

[kropka75]

Napisane przez starapanna

Wiec tak, w szpitalu nie maja Duphastonu, Kaprogest w zastrzykach zostal wycofany? Moga podac mi jedynie nospe, moze luteine. Nic wiecej na tym etapie ciazy nie sa w stanie zrobic, hmm. Zaprzyjazniony lekarz gin kazal mi wziac gleboki oddech i zaczekac az krwawienie sie skonczy, bo bez sensu robic podczas krwawienia, codziennie USG. Jak mowi - Sprawdzimy po weekendzie, jak sie unormuje. Kazal mi lezec, przestac ryczec i miec nadzieje.
Kurde molek babki nie moge przeciez krwawic bez konca. Zycze Wam udanego weekendu , a ja musze sie czyms zajac, zeby nie myslec. Buziaki Teraz trzymajcie kciuki zeby mnie cycki zaczely znow bolec.. To bedzie cud jak mi sie uda, nawet juz jestem sklonna dac dziecku na imie Borys, tak jak chce moj TZ, heh, okropnie nie?

w takim razie, za Ciebie i... Borysa.

Napisane przez Biricchina

Idę pakować kartony. Z wynajmowanego mamy się wynieść do czwartku, w nowym mieszkanku remont, nie wiem za co się złapać.... ech.
Miłego weekendu

Tylko nie przesadź z dźwiganiem i porządkami...

Napisane przez yolanda9

A ja tak samo jak Biricchina mam problemy z moczem Tzn. leukocytów nie ma, ale za to liczne komórki drożdży Często robię badania moczu ale tego to ja jeszcze nie miałam Dzwoniłam już do gina i na razie mam nic nie robić z tym... w środę mam wizytę więc wtedy mi da jakieś leki chyba A najlepsze jest to, ze ja nic nie czuję, żadnego pieczenia czy cuś...

O, jak nie urok to przemarsz wojsk. A w pochwie nic Cię nie piecze? Nie masz upławów? Drożdże lubią sobie po sąsiedzku przewędrować.

Bierzesz witaminy?

[DAnia]

Napisane przez Biricchina

Idę pakować kartony. Z wynajmowanego mamy się wynieść do czwartku, w nowym mieszkanku remont, nie wiem za co się złapać.... ech.
Miłego weekendu

Ależ Ci zazdroszczę przeprwadzki... U nas w nowym mieszkaniu remont trwa już strasznie długo i końca nie widać... Ostatnio zapowiedziałam TŻ, że za miesiąc się przeprowadzamy, obojętne czy będzie zrobione czy nie
Tylko nie szarżuj i nie przemęcz się!!!

[lindsley]

Ktoś pisał, że dziś szaro i ponuro a u mnie piękne słońce choć zimno
Wczoraj padłam o 20 pod kocykiem, Tz mnie obudził o 1 w nocy, przebrałam się i dalej do łóżeczka do 8 rano. Dawno tyle nie spałam
Dziś z samego rana porządki - jeszcze tylko łazienka mi została i podłogi Wyskoczę na zakupy, na plotki i do Was wrócę

Starapanna odpoczywaj i myśl pozytywnie, będzie dobrze. A o imieniu powiedziałaś Tz-owi? Ucieszy się

Co do brzuszków - mam wrażenie że mój jest zbyt duży jak na ten etap ciąży, to pewnie przez moje obrzarstwo A wczoraj po raz kolejny się dowiedziałam, że nie wchodzą mi jabłka. A ja tak lubię i tyle ich mam Może jak sobie papkę zrobię jak dla dzidzi to będzie lepiej Wczorajsza porcja zalega mi w żołądku do teraz

[kardashi]

Och, jak ja Ci zazdroszcze jabłek
ja szukam i szukam i dobrych znaleźć nie mogę Wszystkie takie jakieś.. ble. A najbardziej zjadłabym zielone jabłuszko

[starapanna]

Napisane przez lindsley

Starapanna odpoczywaj i myśl pozytywnie, będzie dobrze. A o imieniu powiedziałaś Tz-owi? Ucieszy się

Moj TZ tak chce dac dziecku na imie, mi sie nie podoba Borys.
Znaczenie: Jest to imię zapożyczone z bułgarskiego, oznacza osobę waleczną.
Moze to jakis znak?