Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

[ekspedientka]

Napisane przez JoyceSky

Dziewczyny, przepraszam, że nic nie piszę, ale kuję na obronę.
Ale z tego kucia to na razie gó**o wychodzi! Jestem tak zła dzisiaj, że chyba niedługo wyjdę z siebie. Umiem strasznie mało, a w sumie został mi tylko ten wieczór i jutrzejszy dzień.
Poza tym byłam u fryzjera i efekt mnie załamał. Powiedziałam babce, że chcę o pół tonu ciemniejsze włoski niż moje końcówki (które były bardzo jasne) a wyszedł jakiś kurna na moje oko jasny brąz! A ona mi mówi, że to blond. Aha i się poskarżyłam, że odrost ma inny kolor niż reszta włosów, a ona mi, że tak to już z tymi włosami, które kiedyś przeszły dekoloryzacje. To nie mogła mi wcześniej tego wszystkiego powiedziec??? Przez parę miesięcy walczyłam jak lwica o powrót do blondu, a teraz takie coś. A ja serio, ja się czuję psychicznie blondynką i tylko wtedy czuję się atrakcyjna. A tu taki dół. I jeszcze jutro zdjęcia do dyplomu robię
I need a hug

Hej JoyceSky, a widziałaś film "Sekret"?
Wyluzuj, zwizualizuj sobie swój sukces i zobaczysz, że wszystko dobrze pójdzie. Koniecznie zobacz ten film.
A to farbowanie niedługo wyblaknie i będzie ładny blond. Mi każde farbowanie blaknie.

[Kostka09]

Czesc Skarby

u mnie dalej pada snieg...lubie zime, ale chicialabym najpierw miec czas zmienic opony nastepny dzien stresowego jezdzenia..czy ja wyhamuje i czy ten za mna wyhamuje

Joyce - mam nadzieje, ze wczoraj troszkę sie pouczyłas i dzisiaj juz chumorek lepszy a w taka pogode i tak niewarto nigdzie wychodzic, wiec spokojnie mozesz dalej poswiecic sie nauce wszystkie tu mowia ze obrona to formalnosc, jednak dopoki sam czlowiek tego nie przezyje to i tak nie uwierzy i sie stresuje Twoja bedzie i pamietaj, że wszystkie tu myslimy pozytywnie i

Tysia - tez mam starszego brata i sam Bog wie ile z nim przezylam... ale czym bedziecie starsi tym powinno przynajmniej teoretycznie byc lepiej miedzy Wami, ale to chyba zycie pokaze, pewne jest, ze nie warto tracic nerwow na takie awantury, trzymaj sie na zajeciach

Ines - dobrze, że mimo wszystko poszlas do gina, słyszałam o nerwobolach w piersiach ale tez o bolach chormonalnych zwiazanych z cyklem, ale na szczescie oba nie sa grozne.
Ja powiem szczerzez wole facetow- ginow, jakos zawsze trafialam na wredne niesympatyczne babki - giny a teraz juz od 7 lat chodze do jednego i jestem zadowolona nie stresuje sie niczym

Limonko - masz rację, że jak sie dobrze czujesz ze soba to czas przestac sie odchudzac, całe zycie sie czlowiek bedzie odchudzal..cos trzeba miec z tego zyciapostepujesz wedlug mnie bardzo rozsadnie bo jak czlowiek wpadnie w ten szal odchudzania to potem ciezko mu przestac i czasem zle sie to konczy ale tylko pod warunkiem, że zostaniesz z nami i bedziesz wprowadzac nam tu pozytywne fluidy i dobrego ducha

coraz ciezko wstawac jak rano jeszcze ciemno za oknem..., tylko pod tym wzgledem przeszkadza mi zima a tak moze byc
ide zaraz na zakupencje potem do gina a potem do pracy brr tylko jak tu jezdzic

milego dnia skarbencje

[Limonka1987]

Dobrrrrrrrrrrry

Napisane przez Kostka09

Limonko - masz rację, że jak sie dobrze czujesz ze soba to czas przestac sie odchudzac, całe zycie sie czlowiek bedzie odchudzal..cos trzeba miec z tego zyciapostepujesz wedlug mnie bardzo rozsadnie bo jak czlowiek wpadnie w ten szal odchudzania to potem ciezko mu przestac i czasem zle sie to konczy ale tylko pod warunkiem, że zostaniesz z nami i bedziesz wprowadzac nam tu pozytywne fluidy i dobrego ducha

Nie zamierzam nigdzie znikać Przecież wiecie, że jestem od Was uzależniona

Napisane przez Kostka09

a potem do pracy brr tylko jak tu jezdzic

Na samą myśl zimno mi się zrobiło. Nie zamarznij nam tam, Kosteczko

Ja dziś zrobiłam sobie wolne i uczę się (no dobra... próbuję się uczyć...) do obrony.

Buziaki, lejdis

[Malinn]

Dziewczyny pozdrawiam z 3go swiata

Od wczoraj od poludnia nie mam pradu i nie zanosi sie aby go dzis wlaczyli
myslalam, ze wszystkie katastrofy mnie omijaja szerokim lukiem a tu jak jaskiniowiec przy swieczkach musze siedziec a teraz korzystam z dobrodziejstw uczelni o tyle dobrze

Joyce jestem pewna, ze nawet w tym jasnym brazie wygladasz atrakcyjnie z reszta w poniedzialek sama ocenie

[Niuniuska]

Napisane przez Limonka1987

Brrr! Co za pogoda... Przemokłam, przemarzłam i generalnie zastanawiam się czy to jeszcze Warszawa czy już jakaś Antarktyda

hyhy, moja kochana, pamiętaj że jak u Was jest Antarktyda, to u mnie i virginii jest biegun zimna, u nas zawsze jest zimniej niż wszędzie;P Chcesz się ochłodzić, wpadaj!

Napisane przez Limonka1987

Grunt, że Ci się nic złego robaczku nie stało. Kolanko już nie boli? Bo jakby coś to mogę pocałować

Nieee, wsio ołkej, kuki nie ma Albo dobra, jest!! Kurczę, strasznie się czuję, chyba zemdleję... to jak kiedy wpadniesz na całowanko?

Napisane przez Limonka1987

Widzę, że akcja 'dla odmiany trochę porozpieszczam mojego TŻ' w pełni

Otóż tak właśnie! Zobaczymy ile wytrwam... ;P Jesteś ze mnie dumna?

Napisane przez Limonka1987

W ogóle powiem Wam, że ostatnio zapał do diety mi przeszedł. Zaczęłam na prawdę dobrze się czuć ze swoją obecną sylwetką i zupełnie mi nie zależy czy schudnę czy nie. Wolałabym się tylko bardziej nie zaokrąglać Dlatego ostatnio jem generalnie wszystko, staram się tylko nie przesadzać z ilościami. Teraz na przykład wcinam zapiekankę makaronową z brokułami made by mama Pół swojego życia się odchudzałam, mniej lub bardziej rozsądnie- chyba wyrobiłam już normę Ale Was nie opuszczę. Nie łudźcie się

Bardzo rozsądne podejście! Akceptacja siebie to jedna z najważniejszych cech bo podnosi poczucie własnej wartości i pewność siebie! Skoro dobrze się czujesz we własnym ciele, to tylko pozostaje pozazdrościć takiego podejścia! Zuch dziewczyna

Napisane przez Limonka1987

Jestem za! Jestem za!
Eeeeeej... A jaki miesiąc dla mnie został? Może luty? W końcu figurą jakby nie patrzeć przypominam pulchne walentynkowe herubinki

Luty? Hm... no nie przesadzajmy z tymi pulchnymi kształtami, myślę, że wystarczą Ci malusie serduszka żeby przyczepić tu i ówdzie A sceneria? Hm.. widzę Cię skąpaną w szampanie i płatkach róży

Napisane przez Kostka09

dziewczyny ale zmarzlam, w terenie zmoklam konie jakies wystraszone byly i co chwile ktos spadal w snieg, a potem zmoklam na ujezdzalni, wygrzalam sie w wannie a teraz to chyba lece pod koldre sie grzac, zjadlam na obiad i kolacje tortille z kurakiem i furą warzyw

Mamusia Niuniuska mówi, coby kosteczka ubierała się cieplej! Majtki z golfem, getry, kozaki i kożuch!

Napisane przez Tysia1907

wiesz nasze egzystowanie polega glowie na tym ze albo sie nei odzywamy do siebie albo drzemy po sobie.....na palcach u 1 reki policzyla bym sympatyczne dni.

Miałam tak przez kilkanaście lat z moją starszą siostrą... To była istna masakra, wyzywanie, robienie sobie na złość i inne podobne atrakcje. Aż potem jakoś wszystko przycichło i teraz jesteśmy nierozłączne. Dlatego zgadzam się z kosteczką, że z wiekiem to wszystko powoli mija. Trzymam kciuki by tak było również w Waszym przypadku bo nie warto przez większość swojego życia drzeć ze sobą koty..... Trzymaj się dzielnie na zajęciach!

Napisane przez Kostka09

Ja powiem szczerzez wole facetow- ginow, jakos zawsze trafialam na wredne niesympatyczne babki - giny a teraz juz od 7 lat chodze do jednego i jestem zadowolona nie stresuje sie niczym

O kurczę, ja słyszałam, że faceci podobnosą o niebo lepsi od kobiet.
Przypomniało mi się, że niedawno w rozmowach w toku był temat o ginekologach-rzeźnikach, którzy np. klepali babki po tyłkach, nie badali a macali piersi z tekstem "fajne cycusie", albo gdy kobieta siadała na fotelu to słyszała tekst "fajna ogrodniczka" Jeden ginekolog przerwał dziewczynie błonę dziewiczą bo nie spytał nawet czy współżyje, był pewien że dziewczyna w jej wieku to już musi, potem chciał zawołać jej chłopaka, żeby razem mogli jej przetłumaczyć, że seks jest fajny. Szzzooook. Oczywiście w programie było również o bardzo nieprzyjemnych i wyniosłych Paniach ginekolożkach. Ja niestety kiedyś trafiłam na taką :/ Nie dość, że wyglądała jak wiedźma, to gderała też jak wiedźma. Moją koleżankę opierdzieliła za to, że musi ją badać, a ma przecież przerwę/ że po co rozpoczęła współżycie z chłopakiem przed ślubem... A co to kobietę obchodzi? Ginekolog to lekarz, a nie jakiś ksiądz co strzela umoralniające gadki;/

Napisane przez Limonka1987

Ja dziś zrobiłam sobie wolne i uczę się (no dobra... próbuję się uczyć...) do obrony

"ócz się ócz bo nałóka to potenki klócz".
powodzenia




BRY kochane, a u mnie dzisiaj bez śniegu, sucho, słońce świeci że aż miło, chociaż pewnie na podwórku zziiimnoooo. Mi tam w kapciach i pod kocem ciepełko grzeje
Zmykam, przydrepczę później

Buziakosy miłego dnia

[ines85]

Napisane przez Niuniuska

BRY kochane, a u mnie dzisiaj bez śniegu, sucho, słońce świeci że aż miło, chociaż pewnie na podwórku zziiimnoooo. Mi tam w kapciach i pod kocem ciepełko grzeje
Zmykam, przydrepczę później

Takiej to dobrze U mnie pochmurno i kapie mały deszczyk ;/
Ja sobie wczoraj kupiłam fajne kapcioszki, bo stwierdziłam, że sroga zima idzie a nie ma mnie kto grzac :pros i:
Dobrze pamiętam, iż TŻ dziś ma urodzinki ???!!!
Złóż mu życzenia od wizażowych koleżanek I ucałuj go baardzo gorąco od każdej z nas

Malinn biedaku Ty...!!Zycie bez prądu to wyższa szkoła jazdy

Limonko ucz się ucz jak to Niuniuska napisała Dasz rade zobaczysz
Super, że siebie akceptujesz taką jaka jesteś ... przede mną jeszcze dłuuga droga

Virginio widzę że interes sie powoli rozkręca i masz nowych uczniów!!! Oby tak dalej Może faktycznie odłuzcie ten wyjazd do Warszawy na troszkę później, będziecie mieli spokojna głowę iż wszystkie rachunki opłacone i milej spędzicie czas ..???!!!!

Tysia a może wychowaj sobie brata ??!!Tiaaa żartuję wiem, że to nie takie proste

Kostko uważaj na siebie na drodze i zmień opony koniecznie !!!!!

fiolusiek jak spotkanie z teściową ???

DŻEM DOBRY
U mnie nic ciekawego ..... niedługo ide na wykład z anatomii ale strasznie mi sie nie chce bo lodowato na dworzu
Do potem

[virginia]

Cześć ślicznotki

W zasadzie to nie mam komu odpisać . Więc dziś będzie egoistycznie .
Rano pojechałam z TŻetem (który akurat robił firmowe zakupy) do spółdzielni i na bazarek, gdzie kupiłam brązowy berecik i kilka 'starych' gazet do poczytania na tronie . O 11 miałam korki z tą nową osóbką - to dziewczyna mniej więcej w naszym wieku, w styczniu wyjeżdża do Anglii i chce do mnie przychodzić 2 razy w tygodniu po 1,5 godz. więc wpadnie trochę kaski . A teraz siedzę z turbanem na głowie i miodem na ustach bo ostatnio są strasznie spierzchnięte. Od 14 do 19 korkuję z małą przerwą na obiad. Za oknem całkiem sympatycznie - świeci słoneczko i nie wieje tak jak wczoraj.
I tyle nowości u mnie. Trzymajcie się cieplutko!

[Kostka09]

Napisane przez Niuniuska

Mamusia Niuniuska mówi, coby kosteczka ubierała się cieplej! Majtki z golfem, getry, kozaki i kożuch!

tak jest!!! za oknem juz lepiej ale daleko temu do slonca zazdroszcze

limonko - milej nauki

ines -jak Twoje autko??jezdzisz juz toszke?

malinn - masz racje ocenimy w poniedzialek co i jak z fryzyra Joyce


zrobilam obiad, zjem i chyba pedze
Dostalam tez dzisiaj Tagine, normalnie pudlo 1mx1m a w srdoku jedno tagine jak zrobie pierwsza potrawke to wrzuce Wam fote

lece, do wieczorka

[fiolusiek]

hello wpadlam wam zdac relacje z wczorajszego dnia wiec dzien byl okropny caly dzien u mnie w domu nie byla pradu, bylo strasznie zimno i na dodatek bateria mi padla a wieczorem zeby wziasc kapiel musialam myc sie w zimnej wodzie wyjscia nie bylo a potem czekalam z 20 minut na autobus przemarzlam na kosc wiec w domku M bylo tak jak on mowil, jego rodzice pomimo tego ze wzieli slub troche z musu tworza udany zwiazek i zgrana rodzine to czuje sie juz od wejscia jego mama i tata byli bardzo mili mama zrobila mi herbatke choc nie chcialam na dodatek w tej herbacie utopila mi sie muszka owocowa wyciagnelam ja i wypilam bo glupio tak bylo powiedziec zazdroszcze mu takiego domu ile ja bym oddala by moc miec taki zreszta juz niewazne. jego rodzice byli szczerze zaskoczeni ze mnie widzieli bo ON im nic nie powiedzial ze z kims przyjedzie. podczas calej wizyty ktora trwala moze z godzinke wymienilam kilka zdan tylko i siedzialam cicho jak myszka dziwnie sie poczulam jak M powiedzial mi ;;SKRABIE;; przy nich po prostu nie lubie takich wyznan publicznie na koniec mamusia zrobila synkowi wyprawke i stalam kolo niej i chciala mnie obdarowac nawet jajkami
bylam z nia sam na sam pare minut a zdarzylysmy wymienic ladnych pare zdan nt; pogady, kur, zakupow i takich malych glupotek
poznalam jego jeszcze najmlodszego brata i siostre. i powiem wam ze jogo brat jest jeszcze lepszy niz kolega tylko szkoda ze nie moge go zeswatac zadna kolezanka bo zajety juz ale oko mozna pocieszyc
wizyte zaliczam do udanych

[Niuniuska]

Napisane przez ines85

Ja sobie wczoraj kupiłam fajne kapcioszki, bo stwierdziłam, że sroga zima idzie a nie ma mnie kto grzac

Dawaj do mnie na zbiorowe grzanko

Napisane przez ines85

Dobrze pamiętam, iż TŻ dziś ma urodzinki ???!!!
Złóż mu życzenia od wizażowych koleżanek I ucałuj go baardzo gorąco od każdej z nas

Taaaak skarbie, dobrze pamiętasz Mój 'stary dziad' ma dzisiaj urodziny. Dziękuję za życzenia w jego imieniu, jak zacznę go całować od każdej z Was z osobna to do jutra mi zleci, w końcu wszystkie takie namiętne i gorące babeczki jesteście że na jednym skromnym buziaku nie skończę

Napisane przez virginia

Rano pojechałam z TŻetem (który akurat robił firmowe zakupy) do spółdzielni i na bazarek, gdzie kupiłam brązowy berecik i kilka 'starych' gazet do poczytania na tronie . O 11 miałam korki z tą nową osóbką - to dziewczyna mniej więcej w naszym wieku, w styczniu wyjeżdża do Anglii i chce do mnie przychodzić 2 razy w tygodniu po 1,5 godz. więc wpadnie trochę kaski . A teraz siedzę z turbanem na głowie i miodem na ustach bo ostatnio są strasznie spierzchnięte. Od 14 do 19 korkuję z małą przerwą na obiad. Za oknem całkiem sympatycznie - świeci słoneczko i nie wieje tak jak wczoraj.

O widzę, że zakupki zaliczone, czyli humor powinien dzisiaj dopisywać Kurczę, Twój Tż to nie sprzeciwia się i tak najnormalniej w świecie chodzi z Tobą na zakupy, bez zrzędzenia i gadania? Mój dostaje białej gorączki i zastanawiam się czy wszyscy tak mają, czy tylko mój osobisty.
Miłego dnia kochana

Napisane przez Kostka09

Dostalam tez dzisiaj Tagine, normalnie pudlo 1mx1m a w srdoku jedno tagine jak zrobie pierwsza potrawke to wrzuce Wam fote

Aaaa to będzie amku w tym śmiesznym garnuszku? Koniecznie zrób fotkę, to najem się przynajmniej wizualnie;p

fiolusiek, czyli tak: pierwsze koty za płoty, teściówka i teść fajni, gościnni, geny też mają niezłe skoro braciak również przystojny no, ale mam pewno ALE Ta muszka owocówka w Twojej herbacie budzi moje wątpliwości. Mam na to pewną teorię - otóż mamuśka boi się, że nie będzie już jedyną kobietą w życiu swojego synka, czuje się zagrożona więc próbowała Cię otruć tą muszką(może to wcale nie była owocówka, tylko jakaś egzotyczna zaraza?). Tak, tak, tak... ! Zgadłam?
(oczywiście żartuję, żeby nie było, że psycha mi siada).

EDIT.
Malinn, my również pozdrawiamy bidnego jaskiniowca! "Wiem co czujesz, ja czuję to samo"... tylko, że u mnie była awaria wody. Też kicha;P Mam nadzieję, że szybko naprawią Ci prądzik ;* i wrócisz do normalnego życia ;]



Kurczak, jak mnie dzisiaj głowa od rana boli ;/ Myślałam, że może za dużo mumek i żyjątek mam na niej, to nawet włosy umyłam, ale to nie to, bo nadal boli żartuuuuuję...

sobie pospamowałam trochę, posprzątałam, poprałam, zapakowałam prezent dla sister (kupiłam jej prostownice na allegro, wczoraj przyjszła, fajna taka w kwiatuszki, inna niż wszystkie) i myślę czy upiec jutro ten tort bikini dla Tżta i zrobić mu niespodziankę na imprezie sister, wyskoczyć z cycatym tortem Boję się, że mi nie wyjdzie ;P

[mamrotka]

hej piekne


u mnie od wczoraj (okolo10) do dzis (12)nie bylo pradu, porazka ale juz jest normalnie masakra, nic nie mozna zrobic, nudy i w ogole nie wiem jak ludzie kiedys zyli bez pradu

Niuniuska wszystkiego najlepszego dla TZ czekam na jakies ciacho

cos mialam napisac ale zapomnialam

Aniellko bylas juz u gina, jak sie czujesz?


ktos mi zrobil ochote na budyn(nie pamietam kto) i ide sobie zrobic, chce ktora to zrobie wiecej zeby nie bylo ze skapa jestem

[Limonka1987]

Napisane przez Malinn

Od wczoraj od poludnia nie mam pradu i nie zanosi sie aby go dzis wlaczyli
myslalam, ze wszystkie katastrofy mnie omijaja szerokim lukiem a tu jak jaskiniowiec przy swieczkach musze siedziec a teraz korzystam z dobrodziejstw uczelni o tyle dobrze

Biedna Malinnka Mam nadzieję, że elektrownia będzie miała na uwadze jak bardzo ucierpi wizaż na Twojej nieobecności i szybko naprawi co trzeba

Napisane przez mamrotka

ktos mi zrobil ochote na budyn(nie pamietam kto) i ide sobie zrobic, chce ktora to zrobie wiecej zeby nie bylo ze skapa jestem

Przypomniała mi się ta reklama: "A może budyń...?

Napisane przez Niuniuska

hyhy, moja kochana, pamiętaj że jak u Was jest Antarktyda, to u mnie i virginii jest biegun zimna, u nas zawsze jest zimniej niż wszędzie;P Chcesz się ochłodzić, wpadaj!

Daj spokój... Takiej gorrrrrącej kobiety jak ja nawet Wasza kraina polarnych misiów nie ochłodzi

Napisane przez Niuniuska

Nieee, wsio ołkej, kuki nie ma Albo dobra, jest!! Kurczę, strasznie się czuję, chyba zemdleję... to jak kiedy wpadniesz na całowanko?

Na razie mogę Cię ucałować li i jedynie wirtualnie
Podekscytowałaś się trochę?

Napisane przez Niuniuska

Otóż tak właśnie! Zobaczymy ile wytrwam... ;P Jesteś ze mnie dumna?

Bardzo Na pewno wytrwasz dłużej niż Ci się wydaje. Jesteś bardzo mądrą dziewczynką i na pewno wiele się na swoich błędach nauczyłaś

Napisane przez Niuniuska

Luty? Hm... no nie przesadzajmy z tymi pulchnymi kształtami, myślę, że wystarczą Ci malusie serduszka żeby przyczepić tu i ówdzie A sceneria? Hm.. widzę Cię skąpaną w szampanie i płatkach róży

Zapomniałaś jeszcze o jakimś przystojnym Adonisie do kompletu

Napisane przez ines85

Złóż mu życzenia od wizażowych koleżanek I ucałuj go baardzo gorąco od każdej z nas

Koniecznie Bo chyba nie chcesz, żebyśmy się osobiście pofatygowały...?

Napisane przez virginia

Rano pojechałam z TŻetem (który akurat robił firmowe zakupy) do spółdzielni i na bazarek, gdzie kupiłam brązowy berecik i kilka 'starych' gazet do poczytania na tronie

Po czym poznać Virginię w świecie? Po antenie na berecie
Cieszę się, że codziennie masz jakieś korki/kursy. Jak tak dalej pójdzie szybciutko spłacisz wszystkie rachunki i już niczym nie będziesz się mogła zasłaniać przed przyjazdem do Warszawy

Joyce- jak nastrój przed jutrzejszym wielkim dniem? Już zaczynam trzymać kciuki. Mocno, mocno, mocno

Aliczko, Tysiu, Blokerko- u Was też prąd wyłączyli, że nie dajecie znaku życia?

U mnie dziś spokojny dzień, spędzony głównie na grzaniu się pod kocem i przeglądaniu pracy. Jestem już trochę spokojniejsza o moją obronę, a ponieważ weekend zamierzam spędzić dokładnie tak samo jest szansa, że w poniedziałek powalę komisję moją wiedzą na kolana

Cały dzień popijam też zieloną herbatę Liptona 'Orient' z cynamonem, kardamonem i innymi przyprawami. Świetnie rozgrzewa (nie mówiąc już o tym, że równie dobrze smakuje) więc bardzo polecam. Przy obecnej pogodzie wszystko co rozgrzewające wywołuje mój dziki entuzjazm

Teraz przywlokłam się do kompa i zamierzam rozesłać w świat moje CV. Praca staje się coraz bardziej nieznośna i mam już serdecznie dość tych cyferek. Jak będziecie rzetelnie trzymać kciuki może jakiś rekruter zachwyci się moją osobą i dostanę wymarzoną posadkę Wszystko w Waszych rękach (a dokładnie palcach ), koleżanki

No to zmykam pobuszować na stronach z ogłoszeniami...

[JoyceSky]

Miałam dzisiaj do Was nie zaglądać, bo mam jeszcze sporo kucia, ale musiałam. Tak, tak... nazywam się Basia i jestem uzależniona
Bardzo mi się miło zrobiło, że mnie tak pocieszacie z tą obroną... łech, zobaczymy jutro jak to będzie wyglądać, ale mega leniuch ze mnie i niby nad tym siedzę, ale jakoś słabo wszystko wchodzi :/
Z fryzurą już się trochę uspokoiłam, ale dalej mi się nie podoba i na pewno zdecyduję się na blond refleksy rozjaśniające. Zresztą w poniedziałek dziewczyny zobaczą te moje denne włosy
Trzymajcie się kochane i jutro o 11 proszę o kciukasy

[blokerka]

Hej Hej! Nie odzwyam się w ogóle, bo najzwyklej w świecie nie mam czasu. Wczoraj wróciłam wprawdzie do domu po 19, więc wcześnie, ale byłam taka zmęczona, że zasnęłam w ubraniu na kanapie i potem ledwo zwlekłam się do sypialni (a miałam sobie poleżeć przez kwadrans...). Moje wolne środy należą bezpowrotnie do przeszłości... Generlanie, to mnie w ogóle nie ma w domu.
Teraz jestem, ale zaraz wychodzę do pracki.

Nie wiem co będzie z moją dietą w takich warunkach, bo jem rano owsiankę, potem cały dzień nic, a potem wpadam i wrzucam w siebie jak szalona. Do tego pogoda nakłania do jedzenia słodyczy. Damn!

Będę za Ciebie trzymać kciuksy, Joyce
Good luck!

Pozdrówki dla was, mua *

[mamrotka]

Joyce zaciskam kciuki i bede trzymac, ale ja sie nie martwie wiem ze masz madra glowke i dasz sobie rade

Limonciu a jak tam ksiaze kserokopiarki?

[Tysia1907]

kociaki moje wrcilam z nauk.

nie wylaczyli u mnei pradu, calyyyyyy czas byl i wczoraj i dziasij, tylko wczoraj wieczorem zniklly mi wszyskei ptrgramy w tv i radiu i tylko interent mi działaął, a dzis juz wszysko gra
krosno zostal oocalone)

[ines85]

Napisane przez Kostka09

ines -jak Twoje autko??jezdzisz juz toszke?

Hmmm auto stoi w garażu i nie jeżdze Tia ciekawe po co je kupiłam co niektóre pewnie pomyslą Nie wiem poki co nie mam z kim pojezdzic tak chociaż po mieście, a poza tym chyba bym musiała wyjecha o 12 w nocy żeby było pusto i żebym w nic nie przywaliła
Poza tym nie wiem czy dam rade wyjechac do tyłu z garażu sama i nie walnąc w bramę
A tak poważnie to musze w końcu przemóc się i przełamac strach


JoyceSky trzymam kciuki bedzie dobrze
Limonko za Ciebie równiez trzymam kciuki chociaz już to pisałam
Fiolusiek czyli wszystko się udało i jest ok Widze że M. dba o Ciebie
Virgionio może jakies foto w nowym bereciku ?
Mamrotko no ja się skuszę na ten budyn bo widze, że chętnych brak
Limonko wiesz no, same byŚmy woleli wycałowac Twojego TŻ No ale dobra tym razem sobie darujemy :P
Jestem za tym tortem myslę ze TŻ się ucieszy

Wiecie co na dziś babeczka sprawdziła sprawdziany z anatomii ktore pisaliśmy tydzien temu i okazało się że napisałam najlepiej na 4+

Najpierw wypowiedziała moje imie i nazwisko i spytała się ktora to jest
Była jeszcze jedna 4- mojej koleżanki z którą siedze ale z tego co mi mowiła to spisywała ze mnie
A tak to już nie było żadnej pozytywnej oceny
Ciesze sie ale reszta klasy dziwnie na mnie teraz będzie patrzyła ze kujon jestem, z reszta już nie raz do mnie gadali że pewnie ja to wszystko umiem itd. a dziś przed zajęciami ktoś wiedział już ze jest jakś 4 i obstawiali na mnie Nie wiem o co im chodzi.... ja po prostu się nauczyłam

[Malinn]

Jak milo wrocic do domu i miec prad brakowalo mi tego... w koncu sie czuje jak cywilizowany czlowiek

[mamrotka]

Napisane przez ines85

Hmmm auto stoi w garażu i nie jeżdze Tia ciekawe po co je kupiłam co niektóre pewnie pomyslą Nie wiem poki co nie mam z kim pojezdzic tak chociaż po mieście, a poza tym chyba bym musiała wyjecha o 12 w nocy żeby było pusto i żebym w nic nie przywaliła
Poza tym nie wiem czy dam rade wyjechac do tyłu z garażu sama i nie walnąc w bramę
A tak poważnie to musze w końcu przemóc się i przełamac strach


JoyceSky trzymam kciuki bedzie dobrze
Limonko za Ciebie równiez trzymam kciuki chociaz już to pisałam
Fiolusiek czyli wszystko się udało i jest ok Widze że M. dba o Ciebie
Virgionio może jakies foto w nowym bereciku ?
Mamrotko no ja się skuszę na ten budyn bo widze, że chętnych brak
Limonko wiesz no, same byŚmy woleli wycałowac Twojego TŻ No ale dobra tym razem sobie darujemy :P
Jestem za tym tortem myslę ze TŻ się ucieszy

Wiecie co na dziś babeczka sprawdziła sprawdziany z anatomii ktore pisaliśmy tydzien temu i okazało się że napisałam najlepiej na 4+

Najpierw wypowiedziała moje imie i nazwisko i spytała się ktora to jest
Była jeszcze jedna 4- mojej koleżanki z którą siedze ale z tego co mi mowiła to spisywała ze mnie
A tak to już nie było żadnej pozytywnej oceny
Ciesze sie ale reszta klasy dziwnie na mnie teraz będzie patrzyła ze kujon jestem, z reszta już nie raz do mnie gadali że pewnie ja to wszystko umiem itd. a dziś przed zajęciami ktoś wiedział już ze jest jakś 4 i obstawiali na mnie Nie wiem o co im chodzi.... ja po prostu się nauczyłam

ciesze sie ze skusisz sie na budyn
nie zapomnij opony wymienic na zmowe ja mam takie caloroczne ale powiem Wam nigdy wiecej, w zeszlym roku jak byla pogoda taka jak teraz to masakra malo co w ogrodzenie nie wlecialam bo nie wiedzialam ze one wcale nie hamuja po deszczu

a ludzmi sie nie przejmuj, zawsze znajdzie sie jakis zazdrosnik

Napisane przez Malinn

Jak milo wrocic do domu i miec prad brakowalo mi tego... w koncu sie czuje jak cywilizowany czlowiek

no ja tez cos o tym wiem, ale wiecie wczoraj kolacja przy swiecach tylko umyc sie nie bylo jak bo bez produ terma nie dziala i trza bylo w garnuszku sobie grzac

[Aliczka88]

Yyyy u mnie prąd jest od rana ale nie pisze bo u mnie dzień minął pod hasłem "Goodbye my love goodbye, goodbye my diet SB goodbye"
Możecie mnie zabić i poćwiartować
Wiem wiem głupia jestem
Lanie mi sie należy
Ale co ja poradzę gdy ja taka głodna a w koło tyle pyszności... W dodatku wszyscy znajomi zjezdzają na weekend i szykują sie straszne imprezy!
Ok, kiedy egzekucja?

[Limonka1987]

Napisane przez JoyceSky

Trzymajcie się kochane i jutro o 11 proszę o kciukasy

Masz to jak w banku

Napisane przez blokerka

Nie wiem co będzie z moją dietą w takich warunkach, bo jem rano owsiankę, potem cały dzień nic, a potem wpadam i wrzucam w siebie jak szalona. Do tego pogoda nakłania do jedzenia słodyczy. Damn!

Znam ten ból. Jeśli w pracy zdarza się taki dzień, że nie mamy kiedy zjeść, po powrocie do domu przypuszczam wielki szturm na lodówkę. Może dałabyś jednak radę brać sobie coś do torebki, żeby móc to zjeść choćby w biegu? Kanapkę? Jogurt pitny? Orzeszki? Batonik musli? Jakieś owoce? A może znajdziesz w ciągu dnia chwilę, żeby wpaść do jakiegoś baru na coś ciepłego? Wszystko jest lepsze niż głodzenie się all day. Już abstrahując od tego, że nie sposób wtedy zrzucić kilogramy jest to zwyczajnie niezdrowe. A pamiętaj, że zdrówko najważniejsze

Napisane przez mamrotka

Limonciu a jak tam ksiaze kserokopiarki?

Eee... Możemy zmienić temat?
Książę kserokopiarki najwyraźniej w świecie nie wie czego chce i nie przestaje ze mną flirtować... Im bardziej ja się wycofuję, tym bardziej on próbuje się do mnie zbliżyć. Nie rozumiem facetów. Po prostu nie rozumiem.
Siebie z resztą też nie rozumiem, bo... Szczerze? Jestem nim coraz bardziej zauroczona z każdym dniem. Pewnie to jest właśnie jeden z powodów, chociaż nie determinujący, dla którego chcę stamtąd uciekać. Nie to, żebym nie ufała samej sobie... Ale im dłużej tam zostanę tym bardziej prawdopodobne, że wpakuję się w jakieś kłopoty

Napisane przez ines85

Wiecie co na dziś babeczka sprawdziła sprawdziany z anatomii ktore pisaliśmy tydzien temu i okazało się że napisałam najlepiej na 4+

Najpierw wypowiedziała moje imie i nazwisko i spytała się ktora to jest
Była jeszcze jedna 4- mojej koleżanki z którą siedze ale z tego co mi mowiła to spisywała ze mnie
A tak to już nie było żadnej pozytywnej oceny
Ciesze sie ale reszta klasy dziwnie na mnie teraz będzie patrzyła ze kujon jestem, z reszta już nie raz do mnie gadali że pewnie ja to wszystko umiem itd. a dziś przed zajęciami ktoś wiedział już ze jest jakś 4 i obstawiali na mnie Nie wiem o co im chodzi.... ja po prostu się nauczyłam

Ines, jeszcze się taki nie urodził coby wszystkim dogodził. Musisz się nauczyć ignorować komentarze zazdrośników. Zawsze znajdzie się ktoś komu będzie przeszkadzało, że jesteś zbyt ładna/inteligentna/popularna and so on and so on... Nie warto się tym przejmować.

Napisane przez Aliczka88

Yyyy u mnie prąd jest od rana ale nie pisze bo u mnie dzień minął pod hasłem "Goodbye my love goodbye, goodbye my diet SB goodbye"
Możecie mnie zabić i poćwiartować
Wiem wiem głupia jestem
Lanie mi sie należy
Ale co ja poradzę gdy ja taka głodna a w koło tyle pyszności... W dodatku wszyscy znajomi zjezdzają na weekend i szykują sie straszne imprezy!
Ok, kiedy egzekucja?

Przecież wiesz, że dieta bez grzechów to nie dieta Luuuuuuuuz, maleńka. Każdemu zdarzają się potknięcia. Jutro będzie nowy dzień.

[fiolusiek]

ja tez jestem wizazoholiczka jutro sie zwaze i cos czuje ze waga zatrzyma sie przynajmniej na 73

a na jutro juz sie umowilam z M bo chce wyjsc z domu i wogole

[Kostka09]

Wrocilam z tej zimnicy, ale dzisiaj sie jej nie dalam bylam niezle zapakowana wiec teraz tylko grzeje sie przy herbtce bo tz jeszcze w pracy

niunia - ja tez jestem za torcikiem urodzinowym dla tż i oczywiscie zdjeciem dla nas
mamrotko - jak ja bym zjadla budyn chyba nie jadlam z rok ja go chyba sobie zrobie a co
blokerko - rzeczywiscie ciezkie masz dni, ale jak mowi limonka zabierz cos ze soba jakas salatke, jogurt, troche platkow, kanapke z czyms sytym i herbatke w termos ja tak robie
ines - odwaz sie i wyjedz chocby w niedziele i powiem Ci, że mi sie najlepiej samej jezdzilo bo najwiecej sie uczylam a z kims to sie caly czas wkurzalamprzecie z zawsze mozesz stanac i wlaczyc swiatla awaryjne zacznij od krotkich wyjazdow do sklepu czy gdzies gdzie jest maly ruchzobaczysz potem juz nie bedziesz mogla sie ruszyc bez auta

Joice - trzymam jutro bedzie dobrze

fiolusku - fajnie, że wyjazd sie udal to chyba fajny ten Twoj M???

malinn - dobrze, że wrocilas do cywilizacji

kupilam dzisiaj herbatke w rossmanie (marka rossman) nazywa sie King's Crown o smaku truskawki ze smietana a druga wisnia i banan naprawde smaczne chociaz ja nie przepadam za owocowymi ale sa ciekawe cena smieszna w promocji 3,5zł/25 torebek

ide cos chyba przekasic moze jeszcze do Was zajrze

[kamakama89]

JA CÓRA MARNOTRAWNA WRACAM DO WAS
Podczytuje was od jakiegoś czasu ale coś mi się pisać nie chciało... A teraz możecie mnie bić ile wlezie za to moje głupie lenistwo


Ogólnie powiem wam tak, że odchudzając się z wami wiele wiele zyskałam, a raczej straciłam, bo aż 7 kilogramów. Ale co mądra i inteligentna Kamilka zrobiła Pojechała na 2 miesiące nad morze i się zaczęło niezdrowe odżywianie, balangi, ubawy, imprezki, spore ilości alkoholu, jechanie na samych kebabach i zupkach chińskich, mała ilość snu a pod koniec ogólne przemęczenie i wyczerpanie...
Przytyłam tam 3 kilogramy... a najbardziej martwi mnie to, że po powrocie znad morza przez jeden miesiąc wrzesień przytyłam 4 kilogramy ;/ Wiem, że moja dieta nie wyglądała zbyt dobrze ale AŻ 4 KILOGRAMY!!!??? I znajduję się w tej chwili w punkcie wyjścia czyli ważę tyle ile ważyłam jak do was trafiłam czyli 80kg.

Czuję się strasznie, bo zaprzepaściłam kilka miesięcy mojej ciężkiej pracy, pracy nad moją sylwetką i nauki akceptowania siebie i czucia się dobrze we własnej skórze. Znowu jestem tłustą świnią, która porusza się jak słonica, w nic się nie mieści a tłuszcz wylewa mi sie ze spodni

Tak mnie wzięło na przemyślenia, ponieważ wczoraj były moje urodziny a pierwszym moim postanowieniem było wyglądać rewelacyjnie i olśniewająco w dniu swoich 20 urodzin. I zamiast cieszyć sie wczorajszym dniem chciało mi się płakać. Kolejna rzecz, która mi nie wyszła. Zawsze wszystko spieprze...

Najbardziej martwi mnie to, że tak szybko przytyłam. Nie wiem czy moja poprzednia dieta była odpowiednia ale chciałabym do niej wrócić.


Miłego wieczoru

[virginia]

Hey girls
Znowu jest u nas teściowa, mają jutro wycenę majątku, i jutrzejszy ranek spędzę pewnie z nią, więc wpadam się zameldować.

Napisane przez Limonka1987

Eee... Możemy zmienić temat?
Książę kserokopiarki najwyraźniej w świecie nie wie czego chce i nie przestaje ze mną flirtować... Im bardziej ja się wycofuję, tym bardziej on próbuje się do mnie zbliżyć. Nie rozumiem facetów. Po prostu nie rozumiem.
Siebie z resztą też nie rozumiem, bo... Szczerze? Jestem nim coraz bardziej zauroczona z każdym dniem. Pewnie to jest właśnie jeden z powodów, chociaż nie determinujący, dla którego chcę stamtąd uciekać. Nie to, żebym nie ufała samej sobie... Ale im dłużej tam zostanę tym bardziej prawdopodobne, że wpakuję się w jakieś kłopoty

Coś tak czułam, że tak do końca Ci nie przeszło...Tylko, że chyba nic dobrego z tego nie może wyniknąć...

Napisane przez fiolusiek

ja tez jestem wizazoholiczka jutro sie zwaze i cos czuje ze waga zatrzyma sie przynajmniej na 73

Jak Cię znam to jutro nam napiszesz, że masz kolejne kilka kilo na minusie. Cieszę się, że udała się wizyta u Marka w domu, że ma takich fajnych rodziców, że nazywa Cię skarbem. Chłopak chyba wpadł po uszy...

Napisane przez kamakama89

Nie wiem czy moja poprzednia dieta była odpowiednia ale chciałabym do niej wrócić.

Kama, co się stało to się nie odstanie, nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli i niekoniecznie musiałaś jakoś bardzo nawalić. Ja wiem sama po sobie, ile muszę się namęczyć, żeby schudnąć chociaż 0,5kg, natomiast w drugą stronę działa to całkiem odwrotnie: wystarczy, że raz, dwa się nie przypilnuję i już od razu nabieram ciałka....
Jeśli jesteś gotowa to wróć po prostu do dietkowania. Z nami dasz radę!

Napisane przez ines85

Hmmm auto stoi w garażu i nie jeżdze Tia ciekawe po co je kupiłam co niektóre pewnie pomyslą Nie wiem poki co nie mam z kim pojezdzic tak chociaż po mieście, a poza tym chyba bym musiała wyjecha o 12 w nocy żeby było pusto i żebym w nic nie przywaliła
Poza tym nie wiem czy dam rade wyjechac do tyłu z garażu sama i nie walnąc w bramę
A tak poważnie to musze w końcu przemóc się i przełamac strach

I znów sama sobie odpowiedziałaś Inesko. Najważniejsze to pokonać strach. Nie możesz się ciągle bać, bo nigdy nie poczujesz się pewnie za kierownicą. Co, oczywiście, nie zwalnia Cię od ostrożności. Spróbuj metodą małych kroczków .
A berecik jest bardzo zwyczajny, ale tak mnie na niego jakoś naszło.

Napisane przez JoyceSky

Trzymajcie się kochane i jutro o 11 proszę o kciukasy

To się rozumie samo przez się, chociaż ja i tak wiem swoje .

Napisane przez Niuniuska

O widzę, że zakupki zaliczone, czyli humor powinien dzisiaj dopisywać Kurczę, Twój Tż to nie sprzeciwia się i tak najnormalniej w świecie chodzi z Tobą na zakupy, bez zrzędzenia i gadania? Mój dostaje białej gorączki i zastanawiam się czy wszyscy tak mają, czy tylko mój osobisty.

Oj nie, to był tylko szybko rajd po bazarku, zwłaszcza, że robiliśmy to w godzinach pracy TŻeta, który pojechał na firmowe zakupy. Normalnie jest niemożliwy jak pozostali mężczyźni. Jęczy, narzeka, złości się. Nie rozumiem - jak można nie kochać zakupów?

Obejrzałam właśnie ostatnio odcinek 2 sezonu 'Grey's Anatomy' i tak mi szkoda Izzie. Scenarzyści mogli jej już zostawić Danny'ego.
A moje koty ganiają się po domu.
Zmykam do TŻeta i teściowej.
Trzymajcie się cieplutko!

[blokerka]

Kostka, czy ty jesteś z Gliwic?

[Limonka1987]

Dobrrrrrrry

Napisane przez Kostka09

kupilam dzisiaj herbatke w rossmanie (marka rossman) nazywa sie King's Crown o smaku truskawki ze smietana a druga wisnia i banan naprawde smaczne chociaz ja nie przepadam za owocowymi ale sa ciekawe cena smieszna w promocji 3,5zł/25 torebek

Mmm... Brzmi kusząco, zwłaszcza te truskawki ze śmietaną Chociaż u mnie gdy wchodzę do Rossmana, nawet po najmniejszą, najtańszą rzecz, zawsze istnieje ryzyko, że spłukam się doszczętnie, bo nagle sobie przypomnę, że i to jest mi potrzebne i to i...

Napisane przez kamakama89

Ogólnie powiem wam tak, że odchudzając się z wami wiele wiele zyskałam, a raczej straciłam, bo aż 7 kilogramów. Ale co mądra i inteligentna Kamilka zrobiła Pojechała na 2 miesiące nad morze i się zaczęło niezdrowe odżywianie, balangi, ubawy, imprezki, spore ilości alkoholu, jechanie na samych kebabach i zupkach chińskich, mała ilość snu a pod koniec ogólne przemęczenie i wyczerpanie...
Przytyłam tam 3 kilogramy... a najbardziej martwi mnie to, że po powrocie znad morza przez jeden miesiąc wrzesień przytyłam 4 kilogramy ;/ Wiem, że moja dieta nie wyglądała zbyt dobrze ale AŻ 4 KILOGRAMY!!!??? I znajduję się w tej chwili w punkcie wyjścia czyli ważę tyle ile ważyłam jak do was trafiłam czyli 80kg.

Czuję się strasznie, bo zaprzepaściłam kilka miesięcy mojej ciężkiej pracy, pracy nad moją sylwetką i nauki akceptowania siebie i czucia się dobrze we własnej skórze. Znowu jestem tłustą świnią, która porusza się jak słonica, w nic się nie mieści a tłuszcz wylewa mi sie ze spodni

Tak mnie wzięło na przemyślenia, ponieważ wczoraj były moje urodziny a pierwszym moim postanowieniem było wyglądać rewelacyjnie i olśniewająco w dniu swoich 20 urodzin. I zamiast cieszyć sie wczorajszym dniem chciało mi się płakać. Kolejna rzecz, która mi nie wyszła. Zawsze wszystko spieprze...

Najbardziej martwi mnie to, że tak szybko przytyłam. Nie wiem czy moja poprzednia dieta była odpowiednia ale chciałabym do niej wrócić.

Misia, plany mają to do siebie, że nie zawsze uda się je realizować. Gdyby każda z nas chudła tak szybko jak zaplanowała tytuł wątku brzmiałby już teraz "Smukłe gazele kiedyś były na diecie i plotkowały, a teraz... tylko plotkują"
Zamiast siedzieć i narzekać zacznij myśleć co mogłabyś zmienić,żeby już więcej nie tyć, a wręcz przeciwnie- zacząć chudnąć. Już raz udowodniłaś, że masz wystarczająco silną wolę- schudnąć 8 kg to na prawdę duże osiągnięcie Jeśli na prawdę zależy Ci na zgrabniejszej sylwetce jestem przekonana, że powtórzysz ten sukces, a później będziesz chudła dalej i dalej aż do wymarzonej wagi. I na 21 urodziny będziesz taka laska, że wszystkim szczęka opadnie

Napisane przez virginia

Coś tak czułam, że tak do końca Ci nie przeszło...Tylko, że chyba nic dobrego z tego nie może wyniknąć...

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Co absolutnie nie zmienia tego co się dzieje w moim serduchu.
Ale spokojnie... Wiem, że to jest sytuacja z serii tych , które grożą śmiercią lub kalectwem. Obiecuję, że nie zrobię nic głupiego.

Napisane przez virginia

Oj nie, to był tylko szybko rajd po bazarku, zwłaszcza, że robiliśmy to w godzinach pracy TŻeta, który pojechał na firmowe zakupy. Normalnie jest niemożliwy jak pozostali mężczyźni. Jęczy, narzeka, złości się. Nie rozumiem - jak można nie kochać zakupów?

Ja też! Przyjmuję do wiadomości,że tak jest... Ale nie rozumiem Gdybym miała zamieszkać w centrum handlowym nie widziałabym większego problemu
A skoro o centrach handlowych mowa... W poniedziałek byłam z koleżanką na małym shoppingu i wpadło mi w oczy tyle fajnych rzeczy... Niektóre nie mogą mi wyjść z głowy aż do teraz. Jednak, (uwaga uwaga!) obiecałam sobie, że żeby się waliło i paliło będę odkładać sobie 1/4 wypłaty i... na razie trwam w tym postanowieniu <dumnie wypina pierś do przodu>. Jesteście ze mnie dumne, prawda? Powiedzcie, że jesteście?
P.S. Mam nadzieję, że teściowa będzie uprzejma nie psuć nerwów naszemu wątkowemu promyczkowi

Joyce-

Mam dziś troszeczkę wolniejszy dzień, bo Mr Szef wysłał mnie i koleżanki z działu na szkolenie. Oczywiście jakieś nuuuuuuuuuudne szkolenie dotyczące rachunkowości wspólnot mieszkaniowych- żeby nie było wątpliwości. Ale bądźmy szczerzy... Wszystko jest lepsze od siedzenia w biurze...

Poza tym czuję się jak po zderzeniu z jakimś średniej wielkości tirem. Nie dość, że się przeziębiłam i siąkam, smarkam i prycham to jeszcze do kompletu dostałam @ No ale... W sumie może będę miała lepszą motywację, żeby przez weekend nigdzie się nie ruszać tylko tkwić nad bardzo mądrymi książkami (na przemian z wizażem, oczywiście ).

Trzymajcie się robaczki

[Kostka09]

Witajcie chudzinki

Napisane przez blokerka

Kostka, czy ty jesteś z Gliwic?

urodzilam sie w katowicach ale teraz mieszkam w mikolowie

kamakama - tak jak mowia dziewczyny trzeba sie wziasc za siebie, przemyslec co robilas zle i teraz starac sie robic lepiej a w koncu wyjdzie pisz jak najczesciej a my pomozemy jak tylko bedziemy mogly napisz jaka stosowalas diete i jaka chcesz teraz stosowac

ale sie wyspalam dziewczynyi nawet pogoda lepsza za oknem zaraz lece na zakupy i jade do rodzicow i moze zajrze po ten sweterek na ktory choruje ale wiecie ja jestem moze dziwna ale nie cierpie zakupow w centrach chandlowych nienawidze, lubie takie lokalne zakupy ale najbardziej lubie internetowe
byl czas, że nawet bielizne kupowalam na allegro

ide na sniadanko, zwaze sie dopiero w niedziele, nie bede sie denerwowac, dietke trzymam nawet niezle...zobaczymy

lece narazie papa

[fiolusiek]

hello mam okropny nastroj zamiast napisac ze schudlam to napisze ze utylam +3 kg tak jak myslalam, po czesci to wina okresu zblizajacego sie a po czesci moja wiec musze sie wziasc za siebie w koncu bo swieta ida wielkimi krokami

kama witaj ponownie podaj swoja dietke to postaramy sie ja przeanalizowac i wyeliminowac bledy

[ines85]

Napisane przez Limonka1987

Ines, jeszcze się taki nie urodził coby wszystkim dogodził. Musisz się nauczyć ignorować komentarze zazdrośników. Zawsze znajdzie się ktoś komu będzie przeszkadzało, że jesteś zbyt ładna/inteligentna/popularna and so on and so on... Nie warto się tym przejmować.
.

Napisane przez mamrotka

a ludzmi sie nie przejmuj, zawsze znajdzie sie jakis zazdrosnik

Macie racje nie będe się tym przejomwac bo to nie ma sensu

Limonko tak jesteśmy z Ciebie dumne, że nie przepuszczasz całej wypłaty na raz tylko oszczedzasz
Ja na dzień dzisiejszy nawet nie mam jak oszczedzac, spłukałam się doszczętnie kupując auto a jeszcze nawet wszystkich opłat nie zrobiłam oby mi na paliwo starczyło hihi
Mimo wszytko pilnie ucz sie na tym szkoleniu jak to się mówi nigdy nic nie wiadomo co nam sie w zyciu przyda
Kostko zobaczysz w niedziele na pewno wage na minsie
fiolusiek sama jesteś swiadoma tego czemu kilogramy wzrosły więc teraz tylko trzeba się jakoś ograniczyc ..ale wiem sama że to wcale nie takie proste
kamakama89 dziewczyny juz ci napisały wiele mądrych rzeczy, ja się do tego wszystkiego dołączam i trzymam mocno kciuki
JoyceSky trzymam mooocno kciuki, po prowocie zdaj nam relacje no chyba że pojdziesz opijac i wrócisz dopiero jutro

witam z rana
Zauważyłam, że jeszcze 6 postów i będe miała 1000 hehe powiem wam szczerze, że jeszcze nigdy tak długo nie wytrwałam na żadnym forum tak jak tutaj z Wami