Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

[Madzialenka12344321]

Napisane przez sanetka

to jeszcze nie tak zle.

a jak jest u was??

[hania811]

Napisane przez sanetka

to jeszcze nie tak zle.

Ja bym powiedziała że za pół darmo.
U nas w okolicach miasta (czytaj do 10-20 km od miasta) 2x drożej.

Madziu co z Holandią??
Mieliście coś wiedzieć w środę

[sanetka]

hmmm...tam gidze sie buduje za dzialke ok 1200m cena jest ok 200 tys (zalezy od polozenia i od mediow)

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Ja bym powiedziała że za pół darmo.
U nas w okolicach miasta (czytaj do 10-20 km od miasta) 2x drożej.

Madziu co z Holandią??
Mieliście coś wiedzieć w środę

z Holandią?? w srodę TZ dzwonił i jest dla nas praca. Podobno mamy jechac jeszcze w tym miesiącu, bo ta firma rusza na koniec miesiąca a my juz an liscie pracowników jestesmy. w srodę mamy zadzwonic i dokładnie poznamy termin i to gdzie będziemy mieszkac.
Ale dopuki nie powiedz :macie byc i dokłądny termin" staram sie jeszcze nie cieszyc bardzo miz alezy na tej Holandii, bo chcemy na działkę uzbierac.
Dzis się umówilismy na obejrzenie jednej fajnej. jakies niecałe 5km od miasta (droga asfaltowa), wszystkie media już są. Jest to boczna droga od domków które sa juz pobudowane, narazie 2 domki obok tej działki sie budują wiec wszystkie które tam będą, to będą nowe. napaliłam się na nią. TZ tez sie bardzo podoba. zobaczymy co z tego wyjdzie

Napisane przez sanetka

hmmm...tam gidze sie buduje za dzialke ok 1200m cena jest ok 200 tys (zalezy od polozenia i od mediow)

to bardzo duzo.
my tylko takie oglądamy, gdzie są juz wszystkie media na działce

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

z Holandią?? w srodę TZ dzwonił i jest dla nas praca. Podobno mamy jechac jeszcze w tym miesiącu, bo ta firma rusza na koniec miesiąca a my juz an liscie pracowników jestesmy. w srodę mamy zadzwonic i dokładnie poznamy termin i to gdzie będziemy mieszkac.
Ale dopuki nie powiedz :macie byc i dokłądny termin" staram sie jeszcze nie cieszyc bardzo miz alezy na tej Holandii, bo chcemy na działkę uzbierac.
Dzis się umówilismy na obejrzenie jednej fajnej. jakies niecałe 5km od miasta (droga asfaltowa), wszystkie media już są. Jest to boczna droga od domków które sa juz pobudowane, narazie 2 domki obok tej działki sie budują wiec wszystkie które tam będą, to będą nowe. napaliłam się na nią. TZ tez sie bardzo podoba. zobaczymy co z tego wyjdzie

to bardzo duzo.
my tylko takie oglądamy, gdzie są juz wszystkie media na działce

czyli możliwe że zaraz wybędziecie.

To po co się tak napalacie na tą działkę skoro macie dopiero na nią zbierać kasę??

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

czyli możliwe że zaraz wybędziecie.

To po co się tak napalacie na tą działkę skoro macie dopiero na nią zbierać kasę??

pieniązki mamy już odłozone (a przynajmiej większosc) z wesela + z poprzedniego wyjazdu dlatego jesli cos fajnego trafimy to chcemy nawet przed wyjazdem juz kupic, jesli nic specjalnego nie będzie, to wtedy poczekamy.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

a jesli pojedziemy do Holandii wtedy tylko połowe sami damy a resztę nam rodzice pożyczą (aby nie trzeba było likwidowac lokat jakie mamy, bo cienko by się to opłacało) a wtedy my bysmy im w ratach to spłacali z kasy z Holandii. taki układ by był najlepszy

[goosia207]

cześć

Napisane przez mykmyk

Czesc,
ale mialam wczoraj jazde, wyjatkowo bylam na 12 do pracy a rano w bloku byla mega awantura i koles pobil babke !!!
nikt nie reagowal ( w sumie normalne,ten koles biegal po schodach!!) a jak sie troche uciszylo to wybieglam do ochroniarza i powiedzialm mu, co sie dzieje. On pobiegl, wzial kolesia za poly , wywali go z tego mieszkania, ja wzielam ta laske i biegalm z nia do kanciapy ochroniarza Tam czekalysmy 20min na police!! Ochroniarz tez dostal!! normalnie do 14 nie moglam sie opanowac z nerwow. :/

straszne

Napisane przez mademoiselle betti

Cześć


Wczoraj wieczorem poszliśmy na spacer, przewróciłam się i wróciłam z ogromnym bólem kolana. Siedzę teraz w stabilizatorze, nie mogę go nawet zgiąć Masakra jakaś, 6 miesięcy temu miałam robioną blokadę, bo mam naderwane więzadło przyśrodkowe z powodu skręcenia kolana przy upadku z konia i chyba przestała działać A już sobie o tym kolanie zapomniałam

współczucia

Mam strasznie zalatany tydzień i nadrabiam was wieczorami. W ogóle byłam w tygodniu na rozmowie i dostałam pracę mam zacząć od pierwszego grudnia i teraz uruchamia się mój pesymizm, a jak zadzwonią i powiedzą, że jednak mnie nie zatrudnią?
Ale ja głupia jestem sama się zadręczam.
No i strasznie się stresuje nową pracą

Diano spóźnione, ale wszystkiego najlepszego

[asiuk]

Cześć!

Diano, wszystkiego najlepszego!!! Samych szczęśliwych chwil i radości

Miałam dzisiaj jakąś mega energię i wysprzątałam wszystko. T. pomagał mamie w barze studenckim (prowadzi go już od roku, na polibudzie). Wracając do domu, wstąpił do moich rodziców po lasagne dla nas Moja mama nas rozpieszcza.
Wczoraj byłiśmy u mojej siostry, na piwku i martini. Chyba trochę się zasiedzieliśmy (do 1:30). Głupio mi trochę, bo sami się do nich wprosiliśmy

Jeśli chodzi o uzależnienie od komputera, to chyba jednak ze mną jest najgorzej W pracy ciągle gapię się w monitor, a jak tylko wracam do domu, to od razu odpalam mój domowy sprzęt. W pracy za bardzo nie mogę siedzieć na necie, zresztą od dwóch tygodni w ogóle nie mogłam, bo mi sieć padła.

Dziś znowu idziemy pić, do knajpy. To akurat ukłon w stronę TŻ, który bardzo chciał się spotkać ze znajomymi. Eh, co zrobić.

Właśnie puszczam T. "Sexy b.itch" Akona

[Madzialenka12344321]

Napisane przez goosia207

c
Mam strasznie zalatany tydzień i nadrabiam was wieczorami. W ogóle byłam w tygodniu na rozmowie i dostałam pracę mam zacząć od pierwszego grudnia i teraz uruchamia się mój pesymizm, a jak zadzwonią i powiedzą, że jednak mnie nie zatrudnią?
Ale ja głupia jestem sama się zadręczam.
No i strasznie się stresuje nową pracą

gratuluję i nie mysl pesymistycznie

a u nas dzis była sliczna pogoda. pojechalismy na działkę. zmierzyłam: od granicy miasta 4km, od mojego domu gdzie teraz mieszkam 7km TZ wziął kamerkę i ją sobie nakręcilismy aby w kazdej chwili mozna było ją zobaczyc. i myslimy.... cięzko podjąc decyzję. w pon idziemy do urzędu gminy zobaczyc plany zagospodarowania i dalej będziemy myslec...

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez miskowa

mnie też lekko przeraża takie oficjalne związanie się "na zawsze", no bo nie przewiduję, żeby brać ślub po to, żeby się rozwodzić potem.

co do zakupów, tż kiedyś chodził ze mną, dawno temu, na początku, teraz twierdzi, że nie lubi. Ja go nie ciągnę na siłę, bo jak ma mi marudzić, to wolę iść sama. Albo jedziemy razem do CH, on idzie na spożywkę a ja w tym czasie oblecę sobie sklepy ciuchowe, jemu i tak zazwyczaj schodzi dłużej, bo on ma problemy z podjęciem decyzji, co kupić i który produkt wybrać

te 6,5 za godzinę to chyba mało, bo przy 200h (czyli więcej niż normalnie cały etat) wychodzi ci raptem 1300. Z drugiej strony lepiej zarabiać tyle niż wcale. Chyba że masz szansę na znalezienie czegoś lepszego.


dzień dobry - piątkowo
Czeka mnie przedłużony weekend, bo mam wolny poniedziałek za to, że pracowałam 11.11. Jedziemy do rodziców tż, ale jego mama zaproponowała, że pojedziemy do miasta, ona robi remont w kuchni, chce do ikei, więc się cieszę, bo będę mogła zrobić zakupy w porządnych sklepach, których tu nie ma, może uda mi się już jakieś prezenty kupić

Miskowa, widzę że czujesz podobnie jak ja Coraz bardziej dojrzewam do tego, że małżeństwo to nie dla mnie Nie chcę się bawić w rozwody, a skąd mam wiedzieć, że ten facet nigdy mnie nie zrani albo nie zrobi numeru Albo, że po prostu coś się wypali Lepiej może po prostu być ze sobą bez papierków

No 1300 zł to niewiele Tym bardziej jak trzeba jeszcze sporo kasy przeznaczyć na dojazd do pracy

Napisane przez hania811

Cześć.


eee tam nie ma tak dużo roboty..ważne tylko zeby podczas lepienia mieć towarzystwo. Ja nie robię bo nie specjalnie przepadam za pierogami. Tylko wigilijne z grzybami kocham ..no i ruskie, ale ruskich nikt prócz mnie w rodzinie nie lubi.
No i tu wychodzi że jednak jestem wredną żoną bo dla męża to mi sie nie chce tych pierogow lepić

Placki ziemniaczane to dopiero masakra w wykonaniu, nie dość że trzeć trzeba, to później stać na patelnią i a do tego w domu smierdzi. Nie znoszę.
I samych placków też w sumie nie lubię..chyba że po węgiersku z mega pikantnym sosem. I to czasem robię jak mam dużo czasu i mąż zgadza sie na starcie zimniorów.


Jak jest mąż w domu to oczywiście że wolę z nim pogadać, ale jak tylko męża nie ma net obowiązkowo.


Mój mąż kocha ja nienawidzę
Ostatnio mu awanturę w levisie robiłam że chce mi kupić spodnie za 300 zł i w ogole to mam dość tych sklepów i chcę wracać do domu.
(a to był 3 sklep do którego weszliśmy)

Haniu, to dosyć nietypowo jak na babeczkę Ale każdy jest inny wiadomo

Napisane przez ButterBear

Cześć piątkowo

W środku nocy pies wszedł mi na oko i mam całą czerwoną gałkę oczną

Co do zakupów, to mój TŻ jest niesamowicie cierpliwym zakupowiczem Doradza, znosi marudzenia - kochany jest.

Dziewczyny, mój TŻ ma właśnie drugi etap rozmówy kwalifikacyjnej w pewnej firmie. Trzymajcie kciuki proszę. Zakwalifikował się jako jedna z 3 osób do ostatniego etapu z 370... mam wielką nadzieję, że coś z tego wyjdzie w końcu...

Butter, mój pies mi robi takie pobudki Wskakuje mi do łóżka, łazi po twarzy, trąca mnie nosem żeby mnie wywlec z łóżka

Trzymam kciuki za Twojego TŻta

Napisane przez mademoiselle betti

Cześć





Mój Tż tak jak Butter, jest cierpliwy, szuka odpowiedniego rozmiaru, przynosi rzeczy do przymierzalni, doradza, ale i tak najbardziej lubię chodzić na zakupy sama







Wczoraj wieczorem poszliśmy na spacer, przewróciłam się i wróciłam z ogromnym bólem kolana. Siedzę teraz w stabilizatorze, nie mogę go nawet zgiąć Masakra jakaś, 6 miesięcy temu miałam robioną blokadę, bo mam naderwane więzadło przyśrodkowe z powodu skręcenia kolana przy upadku z konia i chyba przestała działać A już sobie o tym kolanie zapomniałam




Co do prezentów, to ja mam już wszystko zaplanowane i teraz tylko gromadzę je Znalazłam też u mamy w szafie prezenty dla mnie i Tż

mademoiselle betti, mój TŻ też tak robi Szuka rozmiaru, doradza, donosi mi ciuchy do przymierzalni Ale ja najbardziej lubię robić zakupy z mamą i z siostrą albo z przyjaciółką

Oj Ty detektywie I nici z niespodzianki


U mnie nic nowego. Wciąż dłubię w mgr Z TŻtem na odległość cały czas i wymyślam sobie jakieś shizy znów On mówi mi, że wymyślam i sobie coś wmawiam:/ Sama nie wiem czy ma rację czy ja dobrze czuję, że coś jest nie tak:/ Kocham go, ale się boję Boję się zranienia, że okaże się, że coś jest nie tak, że to wszystko między nami to tylko gra i kłamstwo i że i tak prędzej czy później stwierdzi, że jestem beznadziejna i zerwie

Dziewczyny! Czy Wasi TŻci lubią długą grę wstępną? Czy jak najszybciej do celu?

[novocaine870]

Dzień dobry

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

U mnie nic nowego. Wciąż dłubię w mgr Z TŻtem na odległość cały czas i wymyślam sobie jakieś shizy znów On mówi mi, że wymyślam i sobie coś wmawiam:/ Sama nie wiem czy ma rację czy ja dobrze czuję, że coś jest nie tak:/ Kocham go, ale się boję Boję się zranienia, że okaże się, że coś jest nie tak, że to wszystko między nami to tylko gra i kłamstwo i że i tak prędzej czy później stwierdzi, że jestem beznadziejna i zerwie

Dziewczyny! Czy Wasi TŻci lubią długą grę wstępną? Czy jak najszybciej do celu?

Melodio - wrzuć na luz Rozumiem, że związek na odległość nie jest łatwy Musisz sobie maksymalnie wypełnić czas - wiem po sobie, że jak się go ma za dużo to takie pierdoły przychodzą do głowy, że szok.
Jeśli dalej będziesz tak "wymyślać" to zamęczysz i siebie i swojego Tż. Szczerze powiedziawszy, gdyby ktoś mi często marudził o czymś czego nie ma, to z czasem miałabym takiej osoby dość
A jak sprawy się mają? W sensie ile jeszcze musicie mieszkać tak daleko od siebie?

Ehh... gra wstępna..... kiedy to było

[Madzialenka12344321]

gra wstępna??

różnie. czasami wolimy szybki numerek, wtedy wiadomo. a czasami cos dłuzszego. to zalezy.

choc ostatnio ja nie mam wcale ochoty to chyba przez te leki

[goosia207]

Napisane przez Madzialenka12344321

gratuluję i nie mysl pesymistycznie

a u nas dzis była sliczna pogoda. pojechalismy na działkę. zmierzyłam: od granicy miasta 4km, od mojego domu gdzie teraz mieszkam 7km TZ wziął kamerkę i ją sobie nakręcilismy aby w kazdej chwili mozna było ją zobaczyc. i myslimy.... cięzko podjąc decyzję. w pon idziemy do urzędu gminy zobaczyc plany zagospodarowania i dalej będziemy myslec...

Dzięki to jest taka asekuracja.Dopóki nie mam czegoś w garści (tu dopóki nie podpisze umowy), to się całkowicie nie cieszę żeby rozczarowanie było mniejsze jak nic z tego nie wyjdzie
Ale i tak się cieszę, przecież się nie da..

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

U mnie nic nowego. Wciąż dłubię w mgr Z TŻtem na odległość cały czas i wymyślam sobie jakieś shizy znów On mówi mi, że wymyślam i sobie coś wmawiam:/ Sama nie wiem czy ma rację czy ja dobrze czuję, że coś jest nie tak:/ Kocham go, ale się boję Boję się zranienia, że okaże się, że coś jest nie tak, że to wszystko między nami to tylko gra i kłamstwo i że i tak prędzej czy później stwierdzi, że jestem beznadziejna i zerwie

Dziewczyny! Czy Wasi TŻci lubią długą grę wstępną? Czy jak najszybciej do celu?

Jeśli chodzi o grę to tak jak u Madzi bardzo różnie.Wszystko zależy od dnia.Jak mamy dłuższą przerwę, to jest bardzo gorąco i gra wstępna jest krótka żeby szybko przejść do rzeczy

[novocaine870]

Goosia207 znalazłaś pracę? gratuluję

[Madzialenka12344321]

Napisane przez goosia207

Dzięki to jest taka asekuracja.Dopóki nie mam czegoś w garści (tu dopóki nie podpisze umowy), to się całkowicie nie cieszę żeby rozczarowanie było mniejsze jak nic z tego nie wyjdzie

mam tak samo. ciesze się dopiero jak cos jest juz pewne w 100%.
Dlatego teraz sie tak stresuję Holandią. Tak bardzo chce jechac, bo potrzebny mi szybki zastrzyk gotówki

[goosia207]

Napisane przez novocaine870

Goosia207 znalazłaś pracę? gratuluję

Dziękuję Znalazłam szybciej niż myślałam (bo jak dałam wypowiedzenie, to nie miałam pracy).Właściwie przechodzę z jednej do drugiej

[2018070520180950]

oj ja mojego wymarzonego pierscionka sie nie doczekam chyba nigdy hehe

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Kachaaa

oj ja mojego wymarzonego pierscionka sie nie doczekam chyba nigdy hehe

napewno sięw doczekasz długo juz razem jestescie??

[2018070520180950]

miesiac wiec dlatego, bo sprawa swieza

przedtem bylam z kims 2 lata i okazal sie takim !$%!#% ehh i ciezko mi sie bylo otworzyc na kogokolwiek innego ale Tż byl cierpliwy

[Madzialenka12344321]

Rozumiem. Dobrze, że teraz trafiłas na kogos w porządku

[2018070520180950]

no to sie okaze
ale mam nadzieje ze bedzie ok

zbliza sie spotkanie z tesciami a ja mam traume po extasciach niby i boje sie

[Madzialenka12344321]

już spotkanie z tesciami?? szybko

po ile lat macie jesli moge wiedzic??

[2018070520180950]

hehe no tak bo wiesz chca mnie poznac dzieli nas 80 km i chca wiedziec do kogo syn jezdzi

ja 20 on 22

[Madzialenka12344321]

aaaa rozumiem

[mademoiselle betti]

Cześć Tż poszedł do sklepu to ja szybciutko wlazłam zobaczyć co słychać

Gosia, gratuluję

Napisane przez novocaine870

Dzień dobry



Melodio - wrzuć na luz Rozumiem, że związek na odległość nie jest łatwy Musisz sobie maksymalnie wypełnić czas - wiem po sobie, że jak się go ma za dużo to takie pierdoły przychodzą do głowy, że szok.
Jeśli dalej będziesz tak "wymyślać" to zamęczysz i siebie i swojego Tż. Szczerze powiedziawszy, gdyby ktoś mi często marudził o czymś czego nie ma, to z czasem miałabym takiej osoby dość
A jak sprawy się mają? W sensie ile jeszcze musicie mieszkać tak daleko od siebie?

Ehh... gra wstępna..... kiedy to było

Novo jak w pracy?? Bo chyba wczoraj było otwarcie Twojego CH

[goosia207]

Napisane przez mademoiselle betti

Gosia, gratuluję

Dzięki

Cześć dziś poniedziałek...ostatni w tej pracy

[jodie]

hej!

gosia gratuluję pracy!

[dorinka30]

Cześć

Z czwartku na piątek strasznie się zatrułam, całą noc , więc schudłam chyba ze 3 kg. Minęło mi dopiero w sobotę, także piątek spędziłam cały w łóżku, dostałam gorączki nawet...do tej pory nie wiem co to było

Gosia gratuluję nowej pracy

Diano spóźnione życzenia urodzinowe, zadowolenia z Twoich mężczyzn i aby wszystko układało się tak jak sobie wymarzyłaś

[hania811]

Dzień dobry

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Dziewczyny! Czy Wasi TŻci lubią długą grę wstępną? Czy jak najszybciej do celu?

Jak najszybciej do celu...ja jako nietypowa babeczka też tak mam

Melodio masz takie jazdy po eksie no i na pewno jesteś troszkę zakompleksiona skoro czujesz taką niepewność.

Napisane przez goosia207

Mam strasznie zalatany tydzień i nadrabiam was wieczorami. W ogóle byłam w tygodniu na rozmowie i dostałam pracę mam zacząć od pierwszego grudnia i teraz uruchamia się mój pesymizm, a jak zadzwonią i powiedzą, że jednak mnie nie zatrudnią?
Ale ja głupia jestem sama się zadręczam.
No i strasznie się stresuje nową pracą

GRATULACJE

Ale fajnie że Ci sie udało tak szybko.

Wariacie skoro raz powiedzieli "zapraszamy do współpracy" nie zadzwonią za chwilę ze jednak sie rozmyślili.

Napisane przez asiuk

Miałam dzisiaj jakąś mega energię i wysprzątałam wszystko. T. pomagał mamie w barze studenckim (prowadzi go już od roku, na polibudzie). Wracając do domu, wstąpił do moich rodziców po lasagne dla nas Moja mama nas rozpieszcza.
Wczoraj byłiśmy u mojej siostry, na piwku i martini. Chyba trochę się zasiedzieliśmy (do 1:30). Głupio mi trochę, bo sami się do nich wprosiliśmy

Dziś znowu idziemy pić, do knajpy. To akurat ukłon w stronę TŻ, który bardzo chciał się spotkać ze znajomymi. Eh, co zrobić.

Właśnie puszczam T. "Sexy b.itch" Akona

Czyli miałaś super weekend

My kiedyś non stop tak sie wpraszaliśmy do brata..z butlą whisky pod pachą. Teraz niestety nie da rady przy dwójce małych dzieci.
--------------

Dowiedziałam się że moja przyjaciółka jest w ciąży.
I z kim ja teraz wino będę piła z kim na pilates chodziła...nie byłam na to przygotowana Wszyscy nasi bliscy znajomi mają już dzieci albo są w ciąży.


Mąż oczywiście zadał pytanie czy mi nie jest smutno że nie mamy bobo.
...i kurcze..nie!! absolutnie nie jest!!

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez dorinka30

Cześć

Z czwartku na piątek strasznie się zatrułam, całą noc , więc schudłam chyba ze 3 kg. Minęło mi dopiero w sobotę, także piątek spędziłam cały w łóżku, dostałam gorączki nawet...do tej pory nie wiem co to było

Skoro aż tak cię męczyło i do tego gorączka to pewnie jakaś jelitówka

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Dzień dobry





Dowiedziałam się że moja przyjaciółka jest w ciąży.
I z kim ja teraz wino będę piła z kim na pilates chodziła...nie byłam na to przygotowana Wszyscy nasi bliscy znajomi mają już dzieci albo są w ciąży.


Mąż oczywiście zadał pytanie czy mi nie jest smutno że nie mamy bobo.
...i kurcze..nie!! absolutnie nie jest!!

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------


Skoro aż tak cię męczyło i do tego gorączka to pewnie jakaś jelitówka

Pewnie jelitówka, nigdy nie przeżyłam czegoś takiego, normalnie nigdy więcej

Haniu czyli zaciążyła przyjaciółka ta co szła na żywioł jak ja ?
Ehh no widzisz, wszyscy się rozsypują, musicie podjąć męską decyzję dotyczącą rozmnożenia Pomyśl sobie, że w grupie łatwiej się dzieci komponują